![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 8
|
Czy da się jeszcze uratować ten związek?
To będzie bardzo długi post, ale będę wdzięczna jeżeli ktoś go doczyta do końca i się wypowie, bo to dla mnie poważna sprawa, a nie mam już pojęcia co robić. Byliśmy ze sobą prawie 3 lata. Ja mam 21 lat on 25. To był związek na poważnie, myśleliśmy o wspólnej przyszłości. Pod koniec lata powiedziałam mu, że chciałabym mieć własny dom, on z początku się ucieszył ale potem porozmawiał z rodzicami i powiedział, że to niemożliwe bo on jest rolnikiem i musi mieszkać w swoim gospodarstwie(chciałam aby nasz dom był kilka domów dalej od jego rodzinnego domu). No i po tej sytuacji kłóciliśmy się przez miesiąc. W pierwszy weekend października było wesele mojej siostry, na które miał ze mną iść i o którym wiedział wcześniej, ale na dzień przed mnie wystawił. Zdenerwowałam się i powiedziałam, że to koniec i żeby już nigdy się ze mną nie kontaktował. Po tygodniu zaczęłam żałować tej decyzji i chciałam to naprawić. I tak przez całą jesień pisałam do niego co jakieś 1,5 tygodnia ale to wszystko kończyło się kłótnią i przestawałam się odzywać, po czym pisałam znowu i tak w kółko. Bolało mnie, że praltycznie od razu po tym jak przestawaliśmy rozmawiać on zaczynał zapraszać inne dziewczyny na fejsie, a wiem że to jest jego sposób na szukanie dziewczyny. Więc jakieś 2 tygodnie temu się zdenerwowałam i napisałam do niego, że muszę usunąć go z fb bo ciągle widzę, że jest aktywny i kogoś dodaje, a mnie to po prostu boli. On próbował przeciągać to, ciągnąć rozmowę, żebym go nie usuwała i nie kończyła tego ostatecznie, ale po 3 dniach to on po raz pierwszy przestał się odzywać. Kiedy go pytałam czy mnie kocha mówił, że trochę, kiedy pytałam co z tą relacją mówił, że nie wie i żebym ja zdecydowała co dalej a on się dostosuje, ale takie rozwiązanie dla mnie nie ma sensu. Pomyślałam, że zaczekam może to przemyśli i się odezwie, ale znów zaczął zapraszać nowe znajome więc w nerwach go usunęłam ze znajomych. Potem pomyślałam, że może go to otrzeźwi, że pomyśli że mnie stracił i zacznie walczyć, tym bardziej że ostatnio sam stwierdził, że ja chyba się z kimś spotykam a ja nie zaprzeczyłam bo myślałam, że go to zmotywuje do walki. Planowałam się nie odzywać jakiś miesiąc, żebyśmy od siebie odpoczęli. Za kilka dni święta, potem wypadałaby rocznica naszego poznania, potem sylwester i rocznica związku. To takie dość sentymentalne dni i liczyłam, że trochę go złamią. Ale teraz dochodzę do wniosku, że on mógł uznać że chcę ostatecznie zakończyć tą znajomość, skoro go usunęłam ze znajomych i nie widzi sensu żeby walczyć. Nie sądzę żeby te jego próby szukania dziewczyny były poważne, myślę że po prostu szuka kogoś na pocieszenie bo to był jego najdłuższy związek. No i nie usunął moich komentarzy pod swoimi zdjęciami na fb i też nie do końca rozumiem dlaczego. Czy zostawił je sobie na pamiątkę czy jednak liczy, że się zejdziemy. Może ktoś będzie w stanie mi doradzić co robić, odzywać się/ nie odzywać? Stosować no contact czy to już zdecydowanie za późno? Czy jest szansa, że to jednak on się odezwie? Czy może czas już dać sobie spokój z tą znajomością. Dodam, że bardzo mi zależy, dla nas obojga to był poważny związek i liczyliśmy na inne zakończenie i nie wiem po prostu czy on potrzebuje czasu żeby zrozumieć, że mu zależy czy to już raczej definitywny koniec. Długi post, ale proszę o rade bo ostatnimi czasy działam bardzo impulsywnie a po dłuższym zastanowieniu żałuję. A nie chciałabym stracić fajnego związku przez głupotę
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 27
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Jak dla mnie to obydwoje powinniście dać sobie czas na ochłonięcie. Obecnie macie sporo emocji negatywnych, które nie pozwalają bez złości wam usiąść i rozmową rozwiązać waszych problemów. Kłótniami i krzykiem nic nie osiągniecie, jedynie narastającą frustrację. Dajcie sobie czas, nie kontaktujcie się bo sama widzisz, że tylko zmierza to do następnej kłótni. Jak ochłoniesz możesz się odezwać, że chcesz porozmawiać o całej tej sytuacji i wyjaśnić parę spraw. Możliwe, że do tego czasu on sam ochłonie i wyjdzie z inicjatywą rozmowy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 71
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Wiem, że Ci trudno i boli Cię To wszystko, ale ja odpuściłabym sobie tego chłopaka. Gdybyście mieli się dogadać już byłoby po fakcie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Myślę o edukacji, jestem na 3 roku studiów, za rok o tej porze będę inżynierem. A czemu mam takie parcie na związek? Nie wiem, po prostu poważnie (może zbyt poważnie) podchodzę do życia, no tak już mam po prostu. Poza tym byliśmy ze sobą 3 lata i był to dla mnie poważny związek więc ciężko mi to teraz od tak przekreślić
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Snucie "poważnych" planów z niepoważnym typkiem to nie jest poważne podejście do życia. Tak samo jak poważne nie jest zrywanie, a potem błaganie o uwagę lub rozkminianie nieusuniętych z fejsa.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Cytat:
---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;89046478]Snucie "poważnych" planów z niepoważnym typkiem to nie jest poważne podejście do życia. Tak samo jak poważne nie jest zrywanie, a potem błaganie o uwagę lub rozkminianie nieusuniętych z fejsa.[/QUOTE] ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Okej może i racja ale snując te plany sądziłam, że to jest poważny typek. Nasze rozmowy po rozstaniu nie były na zasadzie "błagam wróć do mnie" tylko raczej dyskutowanie na jakich warunkach obie strony mogą wrócić, ale faktem jest, kończyło się to kłótnią. Co do usuwania z fejsa to mam świadomość, że to głupie ale każdy czasem zrobi coś głupiego pod wpływem emocji a potem żałuje i się zastanawia czy wszystkiego tym nie spieprzył, zwłaszcza jak komuś bardzo zależy
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 56
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Bardzo niedojrzałe zachowania z obu stron jak na osoby, które były ze sobą tak długo.
Dajcie sobie czas na ochłonięcie a potem może parę sesji z terapeutą par? Wbrew pozorom, to rozwiazanie nie jest przeznaczone wyłącznie dla rozwalających się małżeństw ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Pewnie jest w tym sporo racji ale po prostu ciężko się z tym pogodzić, po takim czasie związku i kiedy w sumie oboje myśleliście, że to się skończy raczej ślubem niż rozstaniem
---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ---------- Wiem, że to bardzo niedojrzałe z obu stron, ale w grę weszły duże emocje, ktoś kogoś zranił i tak spirala się nakręca. W czasie związku żadne z nas się tak nie zachowywało dlatego tym bardziej trudno mi to pojąć |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Autorka ma tylko 21 lat. Ma prawo zachowywać się niedojrzale. Gdzie widzisz przesłanki, że facetowi zależy na tej relacji, żeby miał nagle podjąć się terapii razem z autorką? On przyjął do wiadomości rozstanie, nie odzywa się i prawdopodobnie szuka już kolejnej.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Ludzie po rozstaniu często praktycznie od razu szukają kolejnej osoby po prostu na pocieszenie bo nie sądzę, żeby ktoś był w stanie od razu szukać i być z kimś zupełnie na poważnie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Terapia jest wskazana dla par, gdzie obu stroną zależy na relacji, ale nie potrafią się samodzielnie dogadać ze względu na jakieś blokady. Nie do każdej pary. W ich przypadku, przy niedopasowaniu wręcz rozsądniej jest się rozstać i poszukać kogoś bardziej dopasowanego, bo całe życie na tym tle mogły być generowane konflikty.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
To byś się mogła zdziwić. Zwłaszcza, że twój facet już dawno mógł być jedną nogą poza tym związkiem. Skoro tak łatwo mu przyszło się pogodzić z rozstaniem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Po prostu zastanawiam się czy jest sens się odzywać po jakimś czasie po tych wszystkich sytuacjach z obu stron i po tym, że ciągnie się to w sumie od początku października czy raczej już wszystko skreślone
---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ---------- W sumie to nie wiem czy łatwo pogodził się z rozstaniem. Nie każdy facet okazuje jakoś bardzo swoje emocje, a jaki facet w rozmowie z byłą powie "było mi przykro jak mnie zostawiłaś" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Cytat:
Pogódź sie z rozstaniem i przestań do niego odzywać, bo w tym momencie niczego nie zyskujesz a jedynie tracisz swoją godność. Jesteś bardzo młoda, znajdziesz partnera, któremu będzie na Tobie zależało, będzie umiał i chciał okazywać emocje Sent from my BV9800Pro using Tapatalk |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
To nie jest kwestia płci, tylko jakiś blokad. Ludzie ze zdrowymi wzorca zwykle zachowują się tak jak czują.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 32
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Być może, ale nie warto. - odpowiedź na pytanie postawione w temacie.
Męczycie nawzajem jedno drugie, macie zupełnie inne spojrzenie i pomysł na ten związek i na ten moment zdecydowanie różne priorytety. No i on ewidentnie odpuścił już dawno, więc tym bardziej nie ma o czym mówić. Co do Facebooka i komentarzy, to niestety, ale to nie świadczy o niczym. Nie wiem w sumie komu się chce sprawdzać i usuwać jakieś stare zdjęcia czy tym bardziej komentarze/stare wpisy. Już właśnie takie celowe grzebanie i usuwanie byłabym skłonna uznać za znaczące, mające coś udowodnić. Skoro ma Cię i Wasz związek gdzieś, to nie zaprząta sobie głowy starymi komamtarzami, bo w sumie, po co. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Cytat:
No nie - powyższe świadczy według mnie o tym, że w sumie to rozstanie jest mu na rękę, bo może ten "poważny" związek był "poważny" tylko dla Ciebie, a on się nęczył i od dawna jedną nogą był już dawno poza, a nie usuwa zdjęć i komentarzy, bo te już nic dla niego nie znaczą. Ja sama mam jakies stare zdjecia z moimi byłymi i jak mi miłość przechodziła to serio nie zaprzątałam sobie nimi głowy, nawet przez myśl mi nie przechodziło, żeby je specjalnie szukać i usuwać, bo zwtczajnie miałam to gdzieś. Sent from my SM-G780G using Tapatalk |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 56
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Może masz rację co do braku wspólnego zaangażowania - jakoś odniosłam wrażenie, że im zalezy, tylko nie potrafią się dogadać. Może dlatego, ze ona chce mieć dom, on gospodarstwo i w sumie to przecież da się połączyć te plany. Natomiast co do wieku: opisane w poście zachowania pasują mi bardziej do 15-latków. Nie chcę nikogo szkalowac
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Właśnie ja też mam wrażenie, że oboje chcemy się dogadać tylko nie wiemy jak, bo co do uczuć to mam wrażenie, że po obu stronach w pewnym stopniu jeszcze są. Myślę, że da się pogodzić wizję przyszłości tylko trzeba próbować rozmawiać, a z tym jest ciężko. Co do zachowania to wiem, że jest dziecinne, głupio mi z tego powodu ale po prostu reaguję bardzo emocjonalnie i potem po przemyśleniu wielu rzeczy żałuję, pracuję nad tym ale to ciężka sprawa
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
To bardzo dobrze, ale ludzie są różni i niestety nie każdy jest tak samo opanowany
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 69
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Czym się on zajmuje? Skończył studia, ma jakąś pracę czy tylko pomaga rodzicom w gospodarstwie? Czy wcześniej mówił, że zamierza przejąć gospodarstwo po rodzicach? Ma rodzeństwo? Jak ma 25 lat to rodzice jeszcze są pewnie w pełni sił i długo gospodarstwo nie będzie w pełni jego. Jeśli do tego ma rodzeństwo to po podziale, może nie być łatwo się z tego utrzymać.
Poza tym nie widać specjalnie jego chęci do ratowania związku, a Ty już się obwiniasz i pewnie chcesz rezygnować z marzenia o własnym domu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
moim zaniem ten zwiazek nalezy juz do przeszlosci
problem ciagnie sie od pazdziernika,proby ,negocjacje koncza sie klotniami ,nie widac zainteresowania ze strony tego faceta to sie czesto zdarza w zwiazkach bardzo mlodych ludzi,w pierwszych zwiazkach szczegolnie i staz nie ma naprawde w tym momencie znaczenia ty masz dopiero 21 lat to nie czas na zeniaczke i domek a odkrywanie samodzielnosci,swiata do okola ,przed toba dopiero otwiera sie dorosly swiat,pierwsza powazna praca ,nowe znajomosci ,samodzielnosc finansowa ,nowe wyzwania itp on cie nie kocha ty trzymasz sie go bo ciezko ci pogodzic sie z rozpadem zwiazku w ktorym bylas 5 lat ale tak naprawde on ci nie pasuje bo jakby pasowal to nie byloby tych klotni,nie pasuje ci to jaki on jest,nie pasujecie do siebie nie ma co meczyc tego kota ,zapomnij o nim skup sie na przyszlosci z tego nic z tego juz nie bedzie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Facet przestał się do ciebie odzywać dawno temu, to raczej nie łudź się, że po kilku tygodniach/miesiącach obudzi się, żeby "walczyć o związek". Związku juz nie ma dawno. Podjeliscie jakieś tam próby porozumienia, wszystkie kończyły się klótniami - pora zrozumieć, że to oznacza po prostu brak dopasowania. Jeśli nie potraficie się porozumieć już teraz, to myślisz że w przyszłości bylibyście w stanie stworzyć dom, rodzinę, dogadać się w dużo trudniejszych sprawach, takich jak wychowanie dzieci, czy zarządzanie domowym budżetem?
Miłość to nie są mrzonki i fejsbuczkowe lajki i komentarze. Wiele dziewczyn, zwłaszcza młodych żyje trochę takimi bajkami o rycerzu, który na ich rocznicę nagle przypomni sobie piękne chwile i będzie o nie walczył... to wszystko bierze się z nierealnych wizji o miłości sprzedawanych np. przez komedie romantyczne czy własne fantazje. A faceci są raczej konkretni - gdyby on chciał z tobą pogadać, to dawno by to zrobił. Nie dostanie nagle oświecenia w dzień rocznicy waszego poznania się, o ile oczywiście pamięta jeszcze, jaki to był dzień. Od dobrych paru tygodni tylko ty się odzywasz i serio widać, że nic z tego się nie klei, czas odpuścić. I nie nadawaj tak dużego znaczenia dla fejsbuka. Serio fejsbuk to nie prawdziwe życie, większość osób nie siedzi na swoim koncie przeglądając komentarze z kilku lat i usuwając je po jakiejś kłótni. Po co facet miałby to robić? I nie ma czegoś takiego, że jak usunęłaś go z fb, to już oznacza definitywny koniec - skąd ci to przyszło do głowy? Fejsbuk to tylko jedno z wielu dostępnych narzędzi komunikacji. Gdyby facet był z tobą, chcial się pogodzić, to nie potrzebowalby do tego ciebie w znajomych na fejsbuku. Zna twój adres, ma telefon... serio nie wmawiaj sobie, że wszystko zależy od fejsbuka i że coś byłoby inaczej gdybyś go nie usunęła. Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 494
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Moim zdaniem on cię ma gdzieś, nie kocha cie juz I nie wiem nad czym sie jeszcze zastanawiasz. Widac ze urwal sie ze smyczy i po tych kilku latach związku chce umawiać się z dziewczynami. I już raczej nie wróci.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
Cytat:
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 758
|
Dot.: Czy da się jeszcze uratować ten związek?
a czy Ty już zmieniłaś zdanie i zgodziłaś się mieszkać z teściami na roli, byle mieć tego faceta? bo on na pewno Ci nie ustąpi. sama widzisz, że już kogoś szuka, więc to uczucie do Ciebie jakieś wielkie nie było. na drugi raz na początku znajomości pytaj o to, jak facet widzi swoje przyszłe życie, gdzie chce mieszkać, czy i ile chce mieć dzieci czy zwierząt, jak zapatruje się na kwestie podziału ról w związku i tego typu podstawowe rzeczy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:42.