Co mam zrobić?

[Zalamany000]

Cześć,

Znalazłem się w beznadziejnej sytuacji, nie wiem co mam robić bo to jest po prostu nie do uwierzenia. Jestem w wieku ok. 30 lat, zona podobnie. Mój tato był alkoholikiem i zmarł jak miałem 18 lat. Mama zmarła 2 lata temu i odziedziczyłem po niej mieszkanie. Wzięliśmy ślub rok temu, żona ma dwójkę dzieci z poprzednich związków. Po prostu zakochaliśmy się, chciałem też im pomóc bo byli w trudnej sytuacji. Od półtora roku mieszkamy u mnie. Na początku wszystko było dobrze, byliśmy jak normalna rodzina ale od paru miesięcy zona się bardzo zmieniła. Powiem wprost od paru miesięcy ma romans z innym. Facet mieszka na tym samym osiedlu chyba ma zone i dzieci.. o ile na początku kryli się z tym romansem to teraz on przychodzi do niej kiedy ja jestem w domu. Po prostu uprawiają seks kiedy ja jestem w drugim pokoju i nawet się z tym juz nie kryją. Nie wiem kompletnie co mam zrobić bardzo się wstydzę tej całej sytuacji. Kiedy to robia wychodze z mieszkania bo nie wiem zupelnie jak mam sie zachowac

Chciałem złożyć papiery o rozwód ale zona powiedziała że z tym skończy. Tylko że nie skończyła. Czuje się jak ostatni frajer bo zdradza mnie w moim mieszkaniu a w dodatku ja ja utrzymuję. Powiedzcie co mam zrobić?

[pempek]

Napisane przez Zalamany000

Cześć,

Znalazłem się w beznadziejnej sytuacji, nie wiem co mam robić bo to jest po prostu nie do uwierzenia. Jestem w wieku ok. 30 lat, zona podobnie. Mój tato był alkoholikiem i zmarł jak miałem 18 lat. Mama zmarła 2 lata temu i odziedziczyłem po niej mieszkanie. Wzięliśmy ślub rok temu, żona ma dwójkę dzieci z poprzednich związków. Po prostu zakochaliśmy się, chciałem też im pomóc bo byli w trudnej sytuacji. Od półtora roku mieszkamy u mnie. Na początku wszystko było dobrze, byliśmy jak normalna rodzina ale od paru miesięcy zona się bardzo zmieniła. Powiem wprost od paru miesięcy ma romans z innym. Facet mieszka na tym samym osiedlu chyba ma zone i dzieci.. o ile na początku kryli się z tym romansem to teraz on przychodzi do niej kiedy ja jestem w domu. Po prostu uprawiają seks kiedy ja jestem w drugim pokoju i nawet się z tym juz nie kryją. Nie wiem kompletnie co mam zrobić bardzo się wstydzę tej całej sytuacji. Kiedy to robia wychodze z mieszkania bo nie wiem zupelnie jak mam sie zachowac

Chciałem złożyć papiery o rozwód ale zona powiedziała że z tym skończy. Tylko że nie skończyła. Czuje się jak ostatni frajer bo zdradza mnie w moim mieszkaniu a w dodatku ja ja utrzymuję. Powiedzcie co mam zrobić?

Zebrać dowody i wnieść pozew o rozwód z winy żony.

BTW sytuacja podobna była w sprawie true crime, gdzie facet też ożenił się z kobietą, tylko z 5 dzieci. Kobieta rozpoczęła romans z sąsiadem i też robili to w domu męża (również odziedziczone mieszkanie), po jakimś czasie żona postanowiła się pozbyć męża, który jej tylko zawadzał i wraz z kochankiem i jego kolegą zabili mężczyznę. Przykra sprawa i oczywiście dość ekstremalna, ale tak mi się skojarzyło...

[szynka_w_toscie]

Życie różne scenariusze pisze, jak autor by im przeszkadzał też nie wiadomo co oni by zrobili

Autorze, Twoja samoocena jest gdzieś na dnie lub jej już nie ma, potrzebujesz terapii i rozwodu bo zona robi z Ciebie jelenia i jeszcze niema żadnych wyrzutów sumienia.
Póki z nią jesteś zamykasz się na nowa znajomość z dziewczyną która będzie Cię szanować.
Jeżeli swojej żonie pozwalasz na takie zachowania to lepiej miedź Wami już nie będzie, będzie tylko gorzej bo ona będzie sprawdzała Twoje granice, na ile może sobie pozwolić zanim się z nią rozwiedziesz. Im dłużej będziesz to ciągnąć tym ciężej Ci będzie dojść do siebie.


Wysłane z mojego Nokia G42 5G przy użyciu Tapatalka

[xfrida]

Zloz wniosek o rozwod
Dobrze ze dziecka z nia nie masz ps.uwazaj zeby ci nastepnego nie probowala wmowic
Tu juz nie ma co ratowac kobieta nie ma szacunku do ciebie nawet jakby skonczyla z tym facetem to zaraz sie nastepny znajdzie. Jakas chora baba .rozwod I wywal ja z mieszkania

[Rogatka_Ozdobna]

Ej, ale dlaczego wy odpowiadacie trollowi, jakby to był poważny wątek?

[pempek]

Bo i tak mało tu się dzieje więc po co zabijać wszystkie wątki na wstępie?