Aby przetrwać w Anglii tydzień..

[krumpgirl]

Cześć,
Potrzebuje pomocy, ponieważ wybieram się do Anglii na tydzień i mój wstępny plan jest taki aby zabrać jak najwięcej żywności z Polski, by nie musieć tam marnować kasy. Tylko chciałabym jeszcze żeby to było coś zdrowego , co dałoby radę przetrwać chociaż kilka dni. Czytałam już porady , co wziąść w podróż ale większość dot. opcji z lodówką a to u mnie odpada. Jak na razie zostają mi zupki, dania z proszku, kabanosy, sucha kiełbasa ale co dalej? Postanowiłam wyjazd potraktować jako małą dietę, ale na samym chrupkim chlebie i musli raczej tygodnia nie wytrzymam

I takie bardziej ogólne pytanie: jakie produkty dają kopa energii?

[kasia3737]

Hmm, zupki i dania z proszku na pewno nie są zdrowe, pełne chemii i złych węglowodanów. Co do kabanosow i suchej kiełbasy też zalecam umiar jeżeli nie będziesz miała dostępu do kuchnii to ja bym wzięła pieczywo chrupkie, jakieś dobre musli (mleko dokupisz na miejscu) no i jakies zdrowe przekąski - owoce (też te suszone), orzechy..

Udanej podróży

[reddie]

Grrr, a ja właśnie usycham z tęsknoty za Anglią, żółtymi tablicami rejestracyjnymi i ojczystym językiem Chaucera w każdym autobusie, każdej kawiarni i każdym pubie i łezka kręci mi się w oku na samo wspomnienie słonych (tak, tak, tak!) ciastek owsianych Nairn's, czekolady Dairy Milk, gruszkowej herbaty Twinings, grudkowatej kawy rozpuszczalnej (u nas Nescafe przypomina raczej brązowe kamyczki na nasypie kolejowym), koktajli Slimfast (pięć smaków do wyboru) i innych odchudzająco-diabetyczno-ortorektycznych bezcukrowych cudów z drogerii Boots (sic) i, przede wszystkim, tych CUDOWNYCH, TRÓJKĄTNYCH KANAPEK, które w Polsce sprzedają tylko za bajońskie sumy w sieciach kawiarnianych, ewentualnie na nielicznych stacjach benzynowych albo - bardzo rzadko - w spożywczakach, a które w Anglii można kupić (stosunkowo) tanio w KAŻDYM kiosku na rogu, supermarkecie albo barze kanapkowym.

Mmm, konia z rzędem za pudełko cheddarowych krakersów owsianych, herbatkę i dzisiejsze wydanie The Daily Mail albo The Guardian

Wracając do tematu... Ja zapakowałabym do torby płatki owsiane instant (co prawda owsianka classic i owsianka instant to niebo i ziemia, ale mniej z tym roboty w podróży - zalewasz wrzątkiem i finito, a poza tym saszetki zajmują mało miejsca w plecaku), zapas zbożowych batonów typu Corny (ostatnio pojawiły się też pyszne batony owsiane firmy Elovena), jabłka, jabłka i jeszcze raz jabłka (chyba jedyne owoce, które potrafią wytrzymać dwa tygodnie na dnie torby) oraz pieczywo chrupkie lub ciemne pełnoziarniste a la pumpernikiel w foliowych opakowaniach (nie pamiętam firmy, ale są całkiem niezłe).

Niestety, co doprowadza mnie do szału przy każdej podróży, "długi termin przydatności do spożycia" i "zdrowie" to często wartości trudne do pogodzenia...

[syla929]

a jakies jedzonko ze sloikow? przecież ono nie stoi w lodowkach w sklepach tylko na normlanych polkach
jakies golabki itp..
konserwy itp raczej się moga popsuc na cieple.. chociaz tez nie trzyma ich sie w lodowkach..
a rybki w puszkach?

[reddie]

Konserwy mięsne w puszkach spokojnie "dadzą radę" w temperaturze pokojowej, o ile się ich nie otworzy, natomiast co do konserw rybnych nie byłabym taka pewna...

[krumpgirl]

dziękuję bardzo za porady Właśnie się spakowałam. NIe zabrakło chrupkiego chleba, musli, zupek, jakiś owsianek i dań instant , nutelli, tuńczyka i jabłek Myślę, że dam radę ! A jutro wyjazd, w sumie pierwszy raz będę w Anglii i niesamowicie się cieszę, Reddie dzięki Tobie wiem czego nie moge nie skosztować
Jeszcze raz dziękuję