olejki eteryczne

[Ines1985]

Jakie sa wasze ulubione i do czego ich uzywacie?

Ja dorwalam sronke http://www.republika.pl/aromatic/olejki.htm#gora
i zapragnelam miec niemal wszystkie te olejki .
Jak narazie moj faworyt to mietowy ale czuje ze wkrotce pokocham cynamonowy

[Lukrecja_Borgia]

Ja najczęściej "palę" magnolię- bardzo ładny kwiatowy zapach. Lubię też olejek pomarańczowy. Używam ich jak mi się przypomni zwłaszcza zimą, gdy na dworze zimno i wietrznie, a w mieszkanku ciepło i pachnąco... Najczęściej kupuję olejki z firmy bolsius, bo najładniej pachną

[sarenka]

Lukrecja_Borgia napisał(a):
> Najczęściej kupuję olejki z firmy bolsius, bo najładniej pachną

ja też. uwielbiam lawendę ponad wszystkie. lubię też różę.

[toagusia]

Lawendowy i rozmarynowy Do kominka, kapieli, masazu... Mialam tez grejfrutowy i geraniowy.

[BabciaWeatherwax]

Pomarańczowy - do kąpieli i czasem wtarcia we włosy (potem ślicznie pachną)

[Ines1985]

BabciaWeatherwax napisał(a):
> Pomarańczowy - do kąpieli i czasem wtarcia we włosy (potem ślicznie pachną)

Musze wyprobowac
Tez lubie pomaranczowy... W ogole wszystkie cytrusy sa kuszace bo takie... hmm... orzezwiajace
Mialam tez olejek rozmarynowy bo gdzies wyczytalam ze pomaga w koncentracji . Nie zauwazylam zadnego dzialania ale chyba po prostu za slabo sobie to wmowilam

[Rapsodia]

rozmarynowy jak na razie, ale przewertuję ściagi...magnolia? hmm ale brzmi...

[ma75]

Ja uwielbiam cytrusowe mandarynkowy, pomarańczowy
Szczególnie zimą, robi się wtedy w domku tak ciepło, przytulnie

[Edii]

ja uwielbiam różę i pomarańczowy oraz różne mieszanki, często zaskakująco pachną ach....

[sarenka]

całkiem niedawno nabyłam "majeranek" i o ile lubię konsumować potrawy z majerankiem jako przyprawą [w dużej ilości] o tyle do olejku nie mogę się przekonać. mdli mnie na jego zapach. brrrrrrrrrr

[Hyang]

Może troszke głupie pytanko : a gdzie można kupić takie olejki? tak naprawde nigdy sie za takimi nie rozgladalam , więc nie mam rozeznania...

[sarenka]

przy okazji podam taki link: http://www.wizaz.pl/images/oleje_eteryczne/

może ktoś jeszcze nie czytał

[sarenka]

ciężko sprecyzować

w sklepach z pamiątkami, na stoiskach z indyjskimi "rzeczami", w Rossmanie, w niektórych sklepach z chemią i artykułami gospodarstwa domowego..

[Hyang]

Dziekuję
Właśnie przeszukałam szuflady i odkryłam olejek gozdzikowy i kawowy. Denerwują mnie te zapachy, więc rozejrzę sie za czymś słodszym

[monika_t]

Moje zbiory w tej chwili to:
palmarosa, roza, rozmaryn, cedr, eukaliptus, nasiona marchewki, geranium, drzewo rozane, pomarancza, drzewo herbaciane, benzoe, wetiwer, amyris, trawa cytrynowa, paczula, cytryna, ylang ylang, drzewo jalowcowe, lawenda, bay, neroli (kwiat pomaranczy).
Uzywam do kosmetykow (glownie kremow), olejkow do twarzy i ciala, do kapieli jak i do inhalacji.
Szykuje sie na kupno: rumianku rzymskiego i petitgrain.

[Ines1985]

sarenka napisał(a):
> całkiem niedawno nabyłam "majeranek" i o ile lubię konsumować potrawy z majerankiem jako przyprawą [w dużej ilości] o tyle do olejku nie mogę się przekonać. mdli mnie na jego zapach. brrrrrrrrrr

Dobrze wiedziec. Bazylia tez mnie jakos nie kusi, mimo ze nie wąchałam.
Dzisiaj kupie sobie cynamonowy
Ja uwielbiam wszystko co cynamonowe wiec powinien mi sie spodobac

[sarenka]

Ines1985 napisał(a):
> sarenka napisał(a):
> > całkiem niedawno nabyłam "majeranek" i o ile lubię konsumować potrawy z majerankiem jako przyprawą [w dużej ilości] o tyle do olejku nie mogę się przekonać. mdli mnie na jego zapach. brrrrrrrrrr
>
> Dobrze wiedziec. Bazylia tez mnie jakos nie kusi, mimo ze nie wąchałam.
> Dzisiaj kupie sobie cynamonowy
> Ja uwielbiam wszystko co cynamonowe wiec powinien mi sie spodobac

Pewnie też wiele zależy od producenta.. Tej samej firmy co majeranek mam olejek pomarańczowy i pachnie raczej cytrusowymi landrynkami niż owocem.

Choć akurat o olejku majerankowym czytałam, że może wywoływac mdłości.

Gdzie i jakiej firmy olejki kupujecie?

[Ines1985]

MonikaT napisał(a):
> Moje zbiory w tej chwili to:
> palmarosa, roza, rozmaryn, cedr, eukaliptus, nasiona marchewki, geranium, drzewo rozane, pomarancza, drzewo herbaciane, benzoe, wetiwer, amyris, trawa cytrynowa, paczula, cytryna, ylang ylang, drzewo jalowcowe, lawenda, bay, neroli (kwiat pomaranczy).

uuu... Monika Troche tego masz
Niektore takie egzotyczne
A ktore najbardziej lubisz? Moze nam cos polecisz

[monika_t]

Ja lubie wszelkie rozane i rozanopodobne (palmarosa, roza, drzewo rozane), takze cytrusowe i cytrusowopodobne(pomaranc za, trawa cytrynowa, cytryna) i kwiatowe (geranium, ylang ylang czy lawenda). Natomiast wszelkie ziolowo-korzenne (rozmaryn, eukaliptus, nasiona marchewki czy bay) sa srednie w zapachu, ale dobre te dwa pierwsze na przeziebienia a te dwa ostatnie jako pielegnujace. Drzewo herbaciane nie za pieknie pachnie (ziolowo) ale jako srodek antyseptyczny w kremach jest dobry. Wetiwer bardzo smierdzi (mesko i ziemisto) ale ma wlasciwosci pielegnujace. Polecam benzoe, ktory ma zapach waniliowo-migdalowy z lekkim posmakiem miodu
Petitgrain (ten co zamierzam kupic) jest cytrusowy, a rumianek jak nazwa sama kieruje jest ziolowy, ale jest b.pielegnujacym olejkiem.
Rozne z roznymi mozna laczyc, wiec powstaja nowe zapachy. Mniej wiecej ktore z ktorymi sie miesza, wszystko opisane jest w artykule o olejkach eterycznych.

[Ines1985]

sarenka napisał(a):

> Gdzie i jakiej firmy olejki kupujecie?

Ja zazwyczaj kupuje w C.H. Land w takim sklepiku gdzie można kupić rożne rzeczy na prezent (jakieś smieszne gadzety, talizmany, cos ze srebrnej bizuterii itp.). Ale wyrzucilam/zgubilam opakowanie i nie wiem jakiej to firmy.
Cynamonowy kupilam w rossmannie. Firma o ile sie nie myle to Bolsius

[Doroti]

Pytanko do Moniki
Od pewnego czasu przymierzam się do włączenia olejków w proces ratowania moich oczek Znalazłam nawet dosyć ciekawe przepisy na balsamiki regenerujące, ale mam niestety problem z zakupieniem odpowiednich składników(zależy mi na dobrej jakości olejkach). Poza tym taki zestawik to jednak spora inwestycja(olejek różany z płatków to wydatek ponad 300zl za 10ml!) W związku z tym mam pytanko: jak oceniasz skuteczność takiej kuracji? To faktycznie działa?

[monika_t]

Doroti napisał(a):
> Pytanko do Moniki
> Od pewnego czasu przymierzam się do włączenia olejków w proces ratowania moich oczek Znalazłam nawet dosyć ciekawe przepisy na balsamiki regenerujące, ale mam niestety problem z zakupieniem odpowiednich składników(zależy mi na dobrej jakości olejkach). Poza tym taki zestawik to jednak spora inwestycja(olejek różany z płatków to wydatek ponad 300zl za 10ml!) W związku z tym mam pytanko: jak oceniasz skuteczność takiej kuracji? To faktycznie działa?

Tak zgadza sie, dobre olejki to spory wydatek, a jakosc olejkow rozpoznaje sie m.in. po ich cenie, gdyz te drogie olejki nie tak latwo pozyskac lub potrzeba do nich sporej ilosci kwiatow (biorac pod uwage olejek rozany). Nie wiem jakiej firmy jest ten olejek o ktorym piszesz, ale przykladowo primavera oferuje olejki rozane (jedna z najlepszych Rosa damascena z Bulgarii) w 1ml buteleczkach za cene prawie 30EUR, pollena-aroma sprzedaje za ponad 330zl (ilosci nie znam, jak i skad pochodzi). Olejki eteryczne sa drogie, ale i trzeba wziac pod uwage, ze bardzo wydajne.
Nie wiem jaka jest konkretnie Twoja przypadosc, ani z czym zostanie uzyty ow olejek, badz w kazdym razie olejek rozany ma b.dobre wlasciwosci pielegnujace (regeneruje, hamuje zapalenia, wygladza, sciaga), nawet alergicy moga stosowac.
Pytasz czy kuracja bedzie skuteczna i czy faktycznie dziala? Mysle, ze na te pytania nie da sie nigdy do konca odpowiedziec. Kazdy ma inna skore. Nie jestem w stanie ocenic ile % zyskasz na tej kuracji i nie wiem w jakim stanie jest Twoja skora, badz w kazdym razie polecam, zwlaszcza teraz w tym okresie jesienno-zimowym. Wszelkie kuracje potrzebuja rowniez czasu, co zalezne jest jak pisalam wyzej, od stanu skory.
Jesli to cos pomoze, to dodam, ze ja sama stosuje olejki (w roznych miksturach) pod oczy i na twarz. W kremach jak i mieszaniny olejow roslinnych, ekstraktow i olejkow eterycznych (te zwlaszcza na noc) i jestem bardzo, bardzo zadowolona, mi to pomaga. Na twarz wystarcza 3 kropelki (takiej mieszaniny oleju roslinnego i olejkow eterycznych), pod oczy 1 i delikatnie opuszkami palcow wklepac w skore, jesli potrzeba to na twarz nakladam jeszcze jakis lekki kremik nawilzajacy. Sam olej roslinny np. migdalowy (na zimno tloczony) jest w stanie wiele zdzialac dla naszej delikatnej skory pod oczami. Wystarczy delikatnie go podgrzac i nasaczyc w nim platki kosmetyczne (na tyle by pochlonely olej, ale nie sciekalo z nich), polozyc na powieki i odprezyc sie na jakis czas. Jesli chcemy mozemy nalozyc tylko na skore pod oczami, wystarczy przeciac na pol platek kosmetyczny, nasaczyc i polozyc pod oczy, przy tym mozna cos czytac lub ogladac. Regularne stosowanie na pewno pomoze.

Pozdrawiam

[Dolly]

tak czytam i czytam i aż chyba kupie jakiś olejek... żeby mi ładnie pachniało w pokoju

[Doroti]

Monika , dziękuję ślicznie za wyczerpującą odpowiedź, muszę bliżej zainteresować się Primaverą i porównać ceny z moim Dyndelf Aromatics(znalazłam tę firmę na stronie poświęconej aromaterapii, podobno mają olejki dobrej jakości). Zdaję sobie sprawę że ceny muszą być zróżnicowane ze względu na wydajność surowca, a i po tym możemy się zorientować czy firma nie chce nas oszukać i zamiast prawdziwego olejku oferuje tzw.kompozycję zapachową notabene syntetyczną. Jeśli chodzi o mnie to chcę zastosować mieszankę olejków (lawenda, cytryna, marchewka, witA+E, w oleju nośnikowym) pod oczy ze względu na pojawienie się drobnych zmarszczek mimicznych(mam 25lat!), i mam nadzieję że te paskudy znikną po takim koktajlu bo po kremach jakoś nie bardzo maja na to ochotę, zaś na buzię profilaktycznie neroli, lawenda, rumianek lek,geranium i marchew. Zastanawiam się jaki olej wybrać jako nośnik (winogronowy czy też migdałowy) bo mam raczej mieszaną cerę..może mogłabyś mi doradzić w tym względzie? Będę dozgonnie wdziędzna Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za poradę

[monika_t]

Doroti napisał(a):
> Jeśli chodzi o mnie to chcę zastosować mieszankę olejków (lawenda, cytryna, marchewka, witA+E, w oleju nośnikowym) pod oczy ze względu na pojawienie się drobnych zmarszczek mimicznych
Lawenda jak i cytryna nie sa tak drogimi olejkami, zas za olejek z nasion marchewki trzeba dac juz troszke wiecej Pod oczeta, zwlaszcza, ktore maja juz drobne zmarszczki jak i sucha skore (czesto idzie to w parze), polecam Ci olej migdalowy (na zimno tloczony - jest "bogatszy"), a jeszcze lepiej np. pol na pol z olejem z wiesiolka.

> zaś na buzię profilaktycznie neroli, lawenda, rumianek lek,geranium i marchew.
Neroli jest dosyc drogim olejkiem (od ok.14EUR w zaleznosci skad pochodza kwiaty pomaranczy), wiec jest to juz wieksza inwestycja. Jesli masz mieszana cere, to mozesz uzyc oleju z pestek winogron (rowniez na zimno tloczony jest najlepszy, ale i oczywiscie odpowiednio przybiera na cenie), bardzo ladnie sie wchlania.

Bardzo dobrym rozwiazaniem jest tez "zabawa" w macerowanie (moczenie w oleju ziol, kwiatow), takie oleje sa jeszcze bogatsze. Goraco polecam, sama sie w to bawie i jestem super zadowolona

[Doroti]

Monika , dziekuję za poradę, zaraz piszę maila z zamówieniem na olejki i zabieram się za ratowanie oczek Aha czy poza marchewką i rumiankiem stosowałaś jakieś olejki o wybitnie pielęgnującym działaniu (wyłączając oczywiście olejek różany z płatków )? Pozdrawiam

[monika_t]

Doroti napisał(a):
> Monika , dziekuję za poradę, zaraz piszę maila z zamówieniem na olejki i zabieram się za ratowanie oczek Aha czy poza marchewką i rumiankiem stosowałaś jakieś olejki o wybitnie pielęgnującym działaniu (wyłączając oczywiście olejek różany z płatków )? Pozdrawiam

Benzoe (osoby bardzo wrazliwe powinny przed jego uzyciem zrobic test - olejek o wlasciwosciach bardzo regenerujacych, odnawiajacy komorki), a takze geranium, neroli, palmaroza, wetiwer (ale jakos nie moge za bardzo jego zapachu) i ylang ylang.
Poza tym takimi dobrymi pielegnujacymi olejkami, ktorych nie mialam (tylko obwachiwalam w sklepie ) sa: drzewo sandalowe (z niego mam hydrolat, ktory stosuje w kremach zamiast wody destylowanej), drzewo sandalowe nowokaledonskie i kadzidlo (zapach nie dla kazdego zwlaszcza w kosmetykach).
Wazna sprawa przy olejkach drzewa sandalowego, jesli zalezy Ci na kupnie oryginalnego, wlasciwego produktu! Olejek drzewa sandalowego nowokaledonskiego pochodzi z Australii i jego nazwa łac. to Santalum austro-caledonium (jest oryginalnym, jednak oferowanym rzadko w sprzedazy, dosyc drogi - ok.12EUR za 5ml).
To drugie drzewo sandalowe (powszechnie znany olejek) pochodzi z wysp indyjskich i jego "podroba" jest bardzo czesto olejek amyris, ktory nazywaja sprzedawcy olejkiem drzewa sandalowego (bardzo latwo sie pomylic!). Wspolnego co maja to tylko tyle, ze oba pochodza z jednego kraju (wyspy indyjskie), patrzac glebiej jeden jest ze wschodniej strony, drugi z zachodniej i co najwazniejsze nie pochodza z tej samej rosliny. Ten ze wschodniej jest tym oryginalnym i jego nazwa łac. to Santalum album. Olejek amyris (pseldo drzewo sandalowe) ma nazwe łac. Amyris balsamifera, jest duzo tanszy (ok. 4 EUR za 5 ml) i jego wlasciwosci nie sa tak bogate (do pielegnacji twarzy raczej sie nie uzywa). Warto przy kupnie zwracac uwage na nazwy lacinskie, daje to obraz z jakiej i czy z wlasciwej rosliny kupujemy olejki, poza tym oryginalny olejek drzewa sandalowego jest dosyc drogi (ok. 16EUR za 5ml).

Udanych zakupow i owocnego mieszania

[Doroti]

Monika jeszcze raz bardzo dziękuję za wyjaśnienie olejkowych zawiłości,jesteś prawdziwym znawcą tematu chyba skuszę się dodatkowo na benzoe i palmarozę, sandałowca raczej sobie odpuszczę skoro piszesz że łatwo się pomylić. Pozdrawiam Cię serdecznie

[monika_t]

Doroti napisał(a):
> Monika jeszcze raz bardzo dziękuję za wyjaśnienie olejkowych zawiłości
Nie ma za co dziekowac, ciesze sie, ze moglam Ci pomoc.

>chyba skuszę się dodatkowo na benzoe i palmarozę, sandałowca raczej sobie odpuszczę skoro piszesz że łatwo się pomylić.
Mozna sie pomylic, jesli sie nie patrzy na nazwy botaniczne tylko na glowna nazwe olejku i wierzy sie sprzedawcom (malo znanym). Znane firmy, sprzedajace olejki, odrozniaja oba produkty i na opakowaniu podaja konkretna nazwa amyris lub drzewo sandalowe (w zaleznosci o ktore sie rozchodzi), ale spotykam sie czesto z takimi sprzedawcami, ktorzy oferuja drzewo sandalowe a w nazwie lac. podane jest Amyris balsamifera. Jesli nazwa botaniczna sie zgadza, a takze cena (niemozliwe, zeby oryginalny olejek sandalowy kosztowal 10zl), to olejek musi byc oryginalny.

>Pozdrawiam Cię serdecznie
Rowniez pozdrawiam
Jesli bedziesz miala kiedykolwiek jakies pytania na temat olejkow, to smialo pisz na maila, postaram sie pomoc.

[koculek]

Od tego czytania juto wybieram się po olejek cynamonowy