psychiczna blokada

[araneaa]

witam was po raz kolejny drogie wizazanki (;
otoz dostrzeglam w sobie pewna niepokojaca dla mnie zmiane.
a wiec , po moim ostatnim zwiazku czuje jakby pewna niechec do mezczyzn, w momencie kiedy ktorys chce mnie przytulic, odrzuca mnie juz. ostatni gdy spalismy w jednym lozku z przyjacielem na imprezie (nie bylo juz wolnych miejsc wiec z racji dlugoletniej przyjazni polozylismy sie obok siebie) on przytulil sie do mnie i polozyl mi reke na brzuchu (wiem, ze nie mial zadnych zamiarow wobec mnie, traktujemy sie raczej jak rodzenstwo). ja odepchnelam go i powiedzialam ze nie zycze sobie aby on mnie wogole dotykal. marcin uszanowal to, owszem ale bardzo sie zdziwil, poniewaz nigdy mi to nie przeszkadzalo i bylo czsto przyjacielskie. tak samo reaguje gdy koles z ktorym obecnie jestesmy na poziome flirtow, chce mnie przytulic, pocalowac. nie wiem co sie ze mna dzieje.
to zaczelo sie w momencie, gdy zostawil mnie byly chlopak z ktorym stracilam dziewictwo. nabralam jakby wstretu do facetow.
nie wiem co mam ze soba zrobic, moze powinnam sie wybrac do psyschologa, pogadac z kims? poradzcie prosze ....

[Signomi]

Napisane przez araneaa

witam was po raz kolejny drogie wizazanki (;
otoz dostrzeglam w sobie pewna niepokojaca dla mnie zmiane.
a wiec , po moim ostatnim zwiazku czuje jakby pewna niechec do mezczyzn, w momencie kiedy ktorys chce mnie przytulic, odrzuca mnie juz. ostatni gdy spalismy w jednym lozku z przyjacielem na imprezie (nie bylo juz wolnych miejsc wiec z racji dlugoletniej przyjazni polozylismy sie obok siebie) on przytulil sie do mnie i polozyl mi reke na brzuchu (wiem, ze nie mial zadnych zamiarow wobec mnie, traktujemy sie raczej jak rodzenstwo). ja odepchnelam go i powiedzialam ze nie zycze sobie aby on mnie wogole dotykal. marcin uszanowal to, owszem ale bardzo sie zdziwil, poniewaz nigdy mi to nie przeszkadzalo i bylo czsto przyjacielskie. tak samo reaguje gdy koles z ktorym obecnie jestesmy na poziome flirtow, chce mnie przytulic, pocalowac. nie wiem co sie ze mna dzieje.
to zaczelo sie w momencie, gdy zostawil mnie byly chlopak z ktorym stracilam dziewictwo. nabralam jakby wstretu do facetow.
nie wiem co mam ze soba zrobic, moze powinnam sie wybrac do psyschologa, pogadac z kims? poradzcie prosze ....

łatwe to to nie jest. napewno nie powinnas robic nic przeciwko sobie. jezeli nie masz ochoty na macanki ani pocalunki - nie zmuszaj sie do tego bo to tylko pogorszy sytuacje. mysle ze tu psycholog niewiele moze dac.. co on Ci powie ?
moze wyslucha ale to i my mozemy zrobic i to za okrągle 0 pln ;p
moim zdaniem powinnas odczekac.. kiedy twoj ex z Toba zerwal ? moze za wczesnie na budowanie kolejnego zwiazku ? jezeli to bedzie TEN odpowiedni nie bedziesz miala zahamowan uszy do gory

[araneaa]

Napisane przez Signomi

łatwe to to nie jest. napewno nie powinnas robic nic przeciwko sobie. jezeli nie masz ochoty na macanki ani pocalunki - nie zmuszaj sie do tego bo to tylko pogorszy sytuacje. mysle ze tu psycholog niewiele moze dac.. co on Ci powie ?
moze wyslucha ale to i my mozemy zrobic i to za okrągle 0 pln ;p
moim zdaniem powinnas odczekac.. kiedy twoj ex z Toba zerwal ? moze za wczesnie na budowanie kolejnego zwiazku ? jezeli to bedzie TEN odpowiedni nie bedziesz miala zahamowan uszy do gory

zerwalismy ze soba dokladnie 19 kwietnia. siedzi mi on troche w glowie, moze nie samo uczucie do niego tylko to jak mnie skrzywdzil. i jakos nie potrafie sobie wyobrazic zeby inny facet wogole mnie dotykal .... zle sie z tym czuje.

[Madaaa]

Wiesz co ? Ja myslę, że ty po prostu potrzebujesz czasu. Nie zmuszaj sie do niczego. Zobaczys, ze kiedys zjawi sie ktos komu pozwoliszsie przytulic. Glówka do góry

[i.magda]

Czas i miłość! Miałam podobnie, kiedy okazało się, że mój były mnie zdadził, Myślałam o nim bardzo długo, ale teraz po 2 latach mam nowego wspaniałego chłopaka! Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ex chce znowu być ze mną, nalega, pisze, dzwoni. Kiedyś oddałambym za to wszystko, dziś śmieję się z tej sytuacji i z NIEGO! Z Tobą będzie identycznie! Bo oni wszyscy chcą wrócić kiedy tylko zorientują się jaki błąd popełnili. Tylko, że wtedy jest już za późno Zobaczysz wszystko będzie dobrze, a Twoje obawy prędzej czy później znikną Trzymam kciuki!!! Buziaki;*

[Temisa]

Na pewno jeszcze jest za szybko dla Ciebie na intymny dotyk,ale naprawdę czas leczy rany,rozstałaś sie w kwietniu,niedawno..potrze ba czasu byś nie czuła tej niechęci wobec mężczyzn,widać jeszcze boli Cię to rozstanie.Mnie też skrzywdził facet i potrzebuje dotyku,przytulenia,ale chyba nie na tle seksualnym,a Tobie pewnie mimo,że to jest Twój przyjaciel właśnie z takim dotykiem się skojarzyło.Nie potrzebujesz psychologa
Pozdrawiam