Umowa a ciąża?

[kasiula71]

Witam,
Piszę z zapytaniem i prosiłabym o odpowiedź, nie osądy, złośliwe komentarze czy opinie...
Zależy mi na informacji, jeżeli oczywiście któraś z Was drogie Wizażanki zna odpowiedź...
Otóż interesuje mnie kwestia taka:

Jeżeli kobieta, podejmie pracę, oczywiście na umowę o pracę, aczkolwiek umowa ta będzie na okres początkowy 3 miesięcy, to czy jeżeli Kobieta jest w ciąży ( czego pracodawca nie wie), to po okresie tych 3 miesięcy pracodawca może ją zwolnić? Czy wedle prawa nie jest tak, że ciężarnej nie można zwolnić, jeżeli jest ona zatrudniona na umowę o pracę powyżej 1 miesiąca?
I pytanie takie, jeżeli przed upływem tych 3 miesięcy Kobieta przyniesie zaświadczenie od Lekarza, iż jest ona w ciąży i powinna iść na zwolnienie L4, czy ten pracodawca jest winny jest jej płacić wynagrodzenie?... I w jakiej wysokości? 100, 80, 50%?...

Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia

[skazana_na_bluesa]

z tego co sie orientuje to pracodawca nie moze zwolnic kobiety w ciazy jesli ma umowa na czas nieokreslony. po tych 3 miesiacach moze nie przedluzyc umowy i juz

[Fresa]

Napisane przez kasiula71

Witam,
Piszę z zapytaniem i prosiłabym o odpowiedź, nie osądy, złośliwe komentarze czy opinie...
Zależy mi na informacji, jeżeli oczywiście któraś z Was drogie Wizażanki zna odpowiedź...
Otóż interesuje mnie kwestia taka:

Jeżeli kobieta, podejmie pracę, oczywiście na umowę o pracę, aczkolwiek umowa ta będzie na okres początkowy 3 miesięcy, to czy jeżeli Kobieta jest w ciąży ( czego pracodawca nie wie), to po okresie tych 3 miesięcy pracodawca może ją zwolnić? Czy wedle prawa nie jest tak, że ciężarnej nie można zwolnić, jeżeli jest ona zatrudniona na umowę o pracę powyżej 1 miesiąca?
I pytanie takie, jeżeli przed upływem tych 3 miesięcy Kobieta przyniesie zaświadczenie od Lekarza, iż jest ona w ciąży i powinna iść na zwolnienie L4, czy ten pracodawca jest winny jest jej płacić wynagrodzenie?... I w jakiej wysokości? 100, 80, 50%?...

Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia

Tak, jak napisała poprzedniczka, tylko przy umowie na czas nieokreślony.

[XYXYXY30]

Napisane przez kasiula71

Witam,
Piszę z zapytaniem i prosiłabym o odpowiedź, nie osądy, złośliwe komentarze czy opinie...
Zależy mi na informacji, jeżeli oczywiście któraś z Was drogie Wizażanki zna odpowiedź...
Otóż interesuje mnie kwestia taka:

Jeżeli kobieta, podejmie pracę, oczywiście na umowę o pracę, aczkolwiek umowa ta będzie na okres początkowy 3 miesięcy, to czy jeżeli Kobieta jest w ciąży ( czego pracodawca nie wie), to po okresie tych 3 miesięcy pracodawca może ją zwolnić? Czy wedle prawa nie jest tak, że ciężarnej nie można zwolnić, jeżeli jest ona zatrudniona na umowę o pracę powyżej 1 miesiąca?
I pytanie takie, jeżeli przed upływem tych 3 miesięcy Kobieta przyniesie zaświadczenie od Lekarza, iż jest ona w ciąży i powinna iść na zwolnienie L4, czy ten pracodawca jest winny jest jej płacić wynagrodzenie?... I w jakiej wysokości? 100, 80, 50%?...

Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia

Jeżeli pracownica zawarła umowę o pracę na czas określony bądź okres próbny, dłuższy niż 1 miesiąc, to umowa ta nie rozwiązuje się z upływem czasu, na który została zawarta, lecz trwa pomiędzy stronami aż do dnia porodu, ale pod warunkiem że w chwili upływu okresu na jaki została zawarta (a zatem w opisanej sytuacji w chwili upływu tych trzech miesięcy), pracownica jest w ciąży już od co najmniej 3 miesięcy - art. 177 par. 3 kodeksu pracy. Gdy pracodawca wypowie umowę o pracę, a pracownik się z tym nie zgadza (bo np. uważa, że zachodzą warunki określone we wskazanym przepisie), może w ciągu 7 dni od otrzymania wypowiedzenia odwołać się do sądu rejonowego - sądu pracy, o czym zresztą pracodawca ma obowiązek pracownika pouczyć przy wręczeniu wypowiedzenia.
Jeśli pracownica pójdzie na L-4, to przez pierwsze 33 dni zwolnienia lekarskiego pracodawca płaci jej 100 % wynagrodzenia, a potem przysługuje zasiłek chorobowy, który płaci ZUS.

[ewcia1980]

Napisane przez XYXYXY30

Jeżeli pracownica zawarła umowę o pracę na czas określony bądź okres próbny, dłuższy niż 1 miesiąc, to umowa ta nie rozwiązuje się z upływem czasu, na który została zawarta, lecz trwa pomiędzy stronami aż do dnia porodu, ale pod warunkiem że w chwili upływu okresu na jaki została zawarta (a zatem w opisanej sytuacji w chwili upływu tych trzech miesięcy), pracownica jest w ciąży już od co najmniej 3 miesięcy - art. 177 par. 3 kodeksu pracy. Gdy pracodawca wypowie umowę o pracę, a pracownik się z tym nie zgadza (bo np. uważa, że zachodzą warunki określone we wskazanym przepisie), może w ciągu 7 dni od otrzymania wypowiedzenia odwołać się do sądu rejonowego - sądu pracy, o czym zresztą pracodawca ma obowiązek pracownika pouczyć przy wręczeniu wypowiedzenia.
Jeśli pracownica pójdzie na L-4, to przez pierwsze 33 dni zwolnienia lekarskiego pracodawca płaci jej 100 % wynagrodzenia, a potem przysługuje zasiłek chorobowy, który płaci ZUS.

Tak właśnie jest jak piszesz bo moja koleżanka będąc w 2 miesiącu podpisała umowę i kiedy miała jej się konczyc umowa to była już w 5 miesiącu i pracodawca płacił jej az do porodu pieniądze bo pracowała do 8 miesiąca potem poszła na l-4.Niestety macierzyńskiego nie dostała.[COLOR="Silver"]

[aa2]

Napisane przez ewcia1980

Tak właśnie jest jak piszesz bo moja koleżanka będąc w 2 miesiącu podpisała umowę i kiedy miała jej się konczyc umowa to była już w 5 miesiącu i pracodawca płacił jej az do porodu pieniądze bo pracowała do 8 miesiąca potem poszła na l-4.Niestety macierzyńskiego nie dostała.[COLOR="Silver"]

ale nie dostała macierzyńskiego urlopu jak rozumiem? bo w takim wypadku dostaje sie zasiłek macierzyński stawka ta sama (100%)tylko inaczej sie nazywa no i nie idzie to przez pracodawce tylko wypłaca zasiłek zus

[ewcia1980]

Napisane przez aa2

ale nie dostała macierzyńskiego urlopu jak rozumiem? bo w takim wypadku dostaje sie zasiłek macierzyński stawka ta sama (100%)tylko inaczej sie nazywa no i nie idzie to przez pracodawce tylko wypłaca zasiłek zus

Urlopu macierzyńskiego, co jej przeszkodziło w tym aby wziąsc jeszcze wychowawcze bo chciała to tak ciągnąć ile się dało.

[jadzia_23]

czesc dziewczyny, ja tez mam taki problem a mianowicie:pracuje od 01.05.2010 na umowe o prace, dostalam ja na 3 mce. potem mialam ja przedluzana zawsze o 1mc i tak mam umowe do konca listopada oczywiscie miesieczna. czyli w sumie 7 miesiac pracuje u jednego pracodawcy.okazalo sie ze jestem w ciazy 5tyg. a mamy polowe listopada.czy w takim razie szef nie przedluzy mi umowy do dnia porodu??czy jesli pojde na l4 jeszze w listopadzie to cos to zmieni, czy zus bedzie mi placil??na jakiej zasadzie??prosze o pomoc

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez jadzia_23

czesc dziewczyny, ja tez mam taki problem a mianowicie:pracuje od 01.05.2010 na umowe o prace, dostalam ja na 3 mce. potem mialam ja przedluzana zawsze o 1mc i tak mam umowe do konca listopada oczywiscie miesieczna. czyli w sumie 7 miesiac pracuje u jednego pracodawcy.okazalo sie ze jestem w ciazy 5tyg. a mamy polowe listopada.czy w takim razie szef nie przedluzy mi umowy do dnia porodu??czy jesli pojde na l4 jeszze w listopadzie to cos to zmieni, czy zus bedzie mi placil??na jakiej zasadzie??prosze o pomoc

A to nie jest tak, że 3 umowa musi być już na czas nieokreślony

[XYXYXY30]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;23239923]A to nie jest tak, że 3 umowa musi być już na czas nieokreślony [/QUOTE]

Niestety, ale zgodnie z art. 13 ustawy z 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (Dz. U. nr 125, poz. 1035) , pracownik i pracodawca mogą obecnie zawrzeć dowolną liczbę umów na czas określony, byle tylko łączny czas ich trwania nie przekraczał 24 miesięcy. Dotyczy to wszystkich pracodawców, mających status przedsiębiorcy. Ustawa ta stanowi regulację szczególną wobec art. 25(1) kodeksu pracy.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez jadzia_23

czesc dziewczyny, ja tez mam taki problem a mianowicie:pracuje od 01.05.2010 na umowe o prace, dostalam ja na 3 mce. potem mialam ja przedluzana zawsze o 1mc i tak mam umowe do konca listopada oczywiscie miesieczna. czyli w sumie 7 miesiac pracuje u jednego pracodawcy.okazalo sie ze jestem w ciazy 5tyg. a mamy polowe listopada.czy w takim razie szef nie przedluzy mi umowy do dnia porodu??czy jesli pojde na l4 jeszze w listopadzie to cos to zmieni, czy zus bedzie mi placil??na jakiej zasadzie??prosze o pomoc

Możesz iść na L-4, ale niestety, nie zmieni to tego, że umowa o pracę rozwiąże się z upływem okresu, na jaki została zawarta. Do końca 3. miesiąca ciąży będzie bowiem w tym dniu (rozwiązania umowy) jeszcze dość daleko.

[aa2]

Napisane przez XYXYXY30

Niestety, ale zgodnie z art. 13 ustawy z 1 lipca 2009 r. o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (Dz. U. nr 125, poz. 1035) , pracownik i pracodawca mogą obecnie zawrzeć dowolną liczbę umów na czas określony, byle tylko łączny czas ich trwania nie przekraczał 24 miesięcy. Dotyczy to wszystkich pracodawców, mających status przedsiębiorcy. Ustawa ta stanowi regulację szczególną wobec art. 25(1) kodeksu pracy.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------



Możesz iść na L-4, ale niestety, nie zmieni to tego, że umowa o pracę rozwiąże się z upływem okresu, na jaki została zawarta. Do końca 3. miesiąca ciąży będzie bowiem w tym dniu (rozwiązania umowy) jeszcze dość daleko.

z tego co się orientuje to tak jest przy okresie próbnym natomiast w tej sytuacji pracodawca musi przedłużyć umowę do dnia porodu bo nie jest to umowa na okres próbny i dziewczyna pracuje u pracodawcy dlużej niz 1 mieisąc- jadzia sprawdź sobie to jeszcze np dzwoniąc do pipu, z tego co zrozumiałam jest tak jak napisałam ale wiesz upewnić sie zawsze warto

[XYXYXY30]

Napisane przez aa2

z tego co się orientuje to tak jest przy okresie próbnym natomiast w tej sytuacji pracodawca musi przedłużyć umowę do dnia porodu bo nie jest to umowa na okres próbny i dziewczyna pracuje u pracodawcy dlużej niz 1 mieisąc- jadzia sprawdź sobie to jeszcze np dzwoniąc do pipu, z tego co zrozumiałam jest tak jak napisałam ale wiesz upewnić sie zawsze warto

Z czego konkretnie się orientujesz i co "zrozumiałaś"? Może podasz podstawę prawną?
Niestety, ale treść art. 177 kp jest jasna i nie budzi wątpliwości w praktyce. Skutki umów na okres próbny i na czas określony w interesującej nas kwestii są identyczne. Można pracować na podstawie umowy na czas określony nawet kilka lat, ale jeśli w dniu upływu okresu obowiązywania tej umowy nie minął jeszcze trzeci miesiąc ciąży, pracodawca nie ma obowiązku dalszego zatrudniania pracownicy.

[jadzia_23]

ja wlasnie tez tak myslalam ze nici z przedluenia umowy ale chcialam sie upewnic. tylko jak to z tym l4 bedzie? jesli bym przyniosla w listopadzie w czasie gdy umowa bedzie trwala to bedzie mi placil zus przez ile miesiecy, przez cala ciaze???jest taka wogole mozliwosc?? dziekuje za odpowiedzi;*

[XYXYXY30]

Napisane przez jadzia_23

ja wlasnie tez tak myslalam ze nici z przedluenia umowy ale chcialam sie upewnic. tylko jak to z tym l4 bedzie? jesli bym przyniosla w listopadzie w czasie gdy umowa bedzie trwala to bedzie mi placil zus przez ile miesiecy, przez cala ciaze???jest taka wogole mozliwosc?? dziekuje za odpowiedzi;*

Jeżeli pójdziesz na L-4 przed rozwiązaniem umowy, to przysługuje Ci zasiłek chorobowy, także w okresie po ustaniu stosunku pracy, za cały okre w którym według zaświadczeń lekarskich będziesz niezdolna do pracy, z tym że nie dłużej niż 270 dni, chyba że jesteś uprawniona do zasiłku dla bezrobotnych. Zasiłek za czas po rozwiązaniu umowy będzie płacił Ci ZUS.

[kasiula71]

A ja witam Was serdecznie i na wstępie dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Otóż sytuacja ma się tak, iż dostałam umowę na 3/4 na 2 lata... Obecnie jestem już w 3 miesiącu ciąży, ale w 1 tygodniu pracy...
Ja wiem, że połowa tu osób będzie uważała, że to czyste wyłudzanie, ale bycie w ciąży to nie zbrodnia a niestety realia są takie, że z 'brzuchem' nikt zatrudniać nie chce ... Może i ja wiele będzie uważało- trzeba było myśleć wcześniej, ano trzeba, ale nie zawsze też się tak układa, że można..
Ale ja nie o tym.
Chciałam się teraz Was poradzić, jeżeli złożę pracodawcy l4 'B' (po przepracowanych 30 dniach, bo wyczytałam choć nie wiem na ile w tym prawdy?), to czy będzie mi się należało wtedy 100%?... Jak oni to obliczą, bo ponoć średnia jest z 12 miesięcy a ja będę mieć przepracowany jeden?...
Z drugiej strony słyszałam, że teraz bardzo często zgłaszane i kontrolowane są takie 'wymuszenia', ale to nie jest tak, że ja jestem nierób, że tak powiem i mi się robić nie chce... Wiem, że to dopiero 3 miesiąc, ale praca jest taka, że stoisz przez 10 godzin i na 5 minut usiąść nie możesz, a łatwo się i poparzyć i poślizgnąć i w sumie jest to nerwowa robota... A ja nie chciałabym, aby moje maleństwo później było jakimś kłębkiem nerwów...
Wszystko jednak się komplikuje nieco ponieważ mam na siebie założoną działalność gospodarczą... Więc jeżeli ktokolwiek znający się na tym wszystkim mógłby udzielić mi odpowiedzi... Byłabym wdzięczna... Czy mi się należy, ile, od kiedy... ?...

Dziękuję i pozdrawiam

[aldenea]

w programie "między nami rodzicami" (czy jakoś tak), w którymś ze starszych odcinków wypowiadała się pani z zus'u właśnie o twoim problemie.

[Fresa]

Napisane przez kasiula71

A ja witam Was serdecznie i na wstępie dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Otóż sytuacja ma się tak, iż dostałam umowę na 3/4 na 2 lata... Obecnie jestem już w 3 miesiącu ciąży, ale w 1 tygodniu pracy...
Ja wiem, że połowa tu osób będzie uważała, że to czyste wyłudzanie, ale bycie w ciąży to nie zbrodnia a niestety realia są takie, że z 'brzuchem' nikt zatrudniać nie chce ... Może i ja wiele będzie uważało- trzeba było myśleć wcześniej, ano trzeba, ale nie zawsze też się tak układa, że można..
Ale ja nie o tym.
Chciałam się teraz Was poradzić, jeżeli złożę pracodawcy l4 'B' (po przepracowanych 30 dniach, bo wyczytałam choć nie wiem na ile w tym prawdy?), to czy będzie mi się należało wtedy 100%?... Jak oni to obliczą, bo ponoć średnia jest z 12 miesięcy a ja będę mieć przepracowany jeden?...
Z drugiej strony słyszałam, że teraz bardzo często zgłaszane i kontrolowane są takie 'wymuszenia', ale to nie jest tak, że ja jestem nierób, że tak powiem i mi się robić nie chce... Wiem, że to dopiero 3 miesiąc, ale praca jest taka, że stoisz przez 10 godzin i na 5 minut usiąść nie możesz, a łatwo się i poparzyć i poślizgnąć i w sumie jest to nerwowa robota... A ja nie chciałabym, aby moje maleństwo później było jakimś kłębkiem nerwów...
Wszystko jednak się komplikuje nieco ponieważ mam na siebie założoną działalność gospodarczą... Więc jeżeli ktokolwiek znający się na tym wszystkim mógłby udzielić mi odpowiedzi... Byłabym wdzięczna... Czy mi się należy, ile, od kiedy... ?...

Dziękuję i pozdrawiam

Jeżeli masz działalność gospodarczą to nie należą się Tobie żadne świadczenia z tytułu umowy o pracę u innego pracodawcy (a co więcej możesz mieć teraz poważne kłopoty)

[kasiula71]

Poważne kłopoty z jakiej racji? Bo nie bardzo rozumiem...

[lutien]

To po co szłaś do pracy, jeśli wiedziałaś, że to praca po 10h, stojąca i nerwowa? Przecież dobrze wiedziałaś, że jesteś w ciąży!

[madziunia2]

Zgadzam się z poprzedniczką, po co szłaś do takiej pracy skoro wiedziałaś że jesteś w ciąży. I jeszcze się dziwisz że ktoś uzna że jesteś zwykłą wyłudzaczką. A jak to inaczej nazwać? Bycie w ciąży to nie zbrodnia, ale takie zachowanie nie jest fair... A potem ludzie się dziwią że pracodawcy boją się dawać ludziom umowy na czas nieokreślony...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez madziunia2

A potem ludzie się dziwią że pracodawcy boją się dawać ludziom umowy na czas nieokreślony...

Boją się dlatego,że jesli kobieta zajdzie w ciąże i ma taką umowę to mają wzgledem niej konkretne zobowiązania.

Sama jestem w ciaży i nie popieram takiego postępowania ,ale z drugiej strony,moze gdyby w naszym kraju dwie osoby mogly sie utrzymac z jednej przeciętnej pensji to nie byłoby takich kombinacji...

[kasiula71]

A po to poszłam do pracy, żebym miała w co to dziecko jak się urodzi ubrać i co mu dać jeść :/... Sory, ale nie tak łatwo pracę dostać, więc czasem lepiej iść do byle jakiej roboty, żeby mieć co jeść... Bo Wy mi raczej jeść nie dacie :/... A z jednej pensji na prawdę kiepsko, więc proszę, ale darujcie sobie takie komentarze... Dziekuję.

[paula78]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Sama jestem w ciaży i nie popieram takiego postępowania ,ale z drugiej strony,moze gdyby w naszym kraju dwie osoby mogly sie utrzymac z jednej przeciętnej pensji to nie byłoby takich kombinacji...

co to znaczy przecietna pensja?

Napisane przez kasiula71

A po to poszłam do pracy, żebym miała w co to dziecko jak się urodzi ubrać i co mu dać jeść :/... Sory, ale nie tak łatwo pracę dostać, więc czasem lepiej iść do byle jakiej roboty, żeby mieć co jeść... Bo Wy mi raczej jeść nie dacie :/... A z jednej pensji na prawdę kiepsko, więc proszę, ale darujcie sobie takie komentarze... Dziekuję.

To nie masz co jeśc i dzieciaka rodzisz ?trzeba może było sie uczyć zamiast w ciąże zachodzic.
i tak cie wywalą prędzej czy póżniej i co wtedy manna z nieba ci zleci ?

[kasiula71]

Heh a co lepiej usunąć?!

Bez komentarza.
Proszę lepiej usunąć ten wątek, bo nie temu on miał służyć.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez paula78

co to znaczy przecietna pensja?

powiedzmy 2,500 zł

Napisane przez paula78

To nie masz co jeśc i dzieciaka rodzisz ?trzeba może było sie uczyć zamiast w ciąże zachodzic.
i tak cie wywalą prędzej czy póżniej i co wtedy manna z nieba ci zleci ?

Ano. Trudno się nie zgodzic.

[paula78]

Napisane przez kasiula71

Heh a co lepiej usunąć?!

Bez komentarza.
Proszę lepiej usunąć ten wątek, bo nie temu on miał służyć.

Nie,lepiej się zatrudnić i nie powiedzieć prawdy pracodawcy.
A teraz idż na L4 i naciągaj nas dalej.

dzieci nie biora sie z powietrza, dziecko ma tatusia?rączki ma ?to do roboty .

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

powiedzmy 2,500 zł

To trzeba zmienić pracę.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez paula78

To trzeba zmienić pracę.

Ano. Ja się już do tego jakiś czas temu zastosowałam
Ale mam świadomość ,że nie każdy ma możliwośc pracy nawet za te 2,500 zł.
Niestety większość tych łatwiej dostępnych stanowisk jest kiepsko płatna. I ta mało opłacalna praca tez jest potrzebna.Ktoś to musi robić.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Mnie bardzo ten temat drazni. Kobieta zajdzie w ciaze i zdziwiona, ze nikt jej zatrudnic nie chce. No bo jak mozna niechciec pracownicy, ktora popracuje kilka dni i na zwolnienie zaraz pojdzie? No jak? .
W innym watku na ten temat jedna z wizazanek napisala, ze "nikt w ciazy nie zatrudni kobiety niestety". Dla mnie nie ma tu "niestety". W koncu przedsiebiorstwo to nie instytucja charytatywna.

[lutien]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;23611953]Mnie bardzo ten temat drazni. Kobieta zajdzie w ciaze i zdziwiona, ze nikt jej zatrudnic nie chce. No bo jak mozna niechciec pracownicy, ktora popracuje kilka dni i na zwolnienie zaraz pojdzie? No jak? .
W innym watku na ten temat jedna z wizazanek napisala, ze "nikt w ciazy nie zatrudni kobiety niestety". Dla mnie nie ma tu "niestety". W koncu przedsiebiorstwo to nie instytucja charytatywna.[/QUOTE]

A wiesz - mnie z pracy wywalili, jak się przyznałam, że w ciąży jestem. Potem szukałam pracy i oficjalnie mówiłam, że jestem ciężarna. Ale nikt mi nie chciał uwierzyć, że nie planuję iść na L4 i oczywiście pracy nie dostałam A najlepsze jest to, że ja chciałam na prawdę pracować
Dlatego aż się we mnie gotuje, jak czytam takie wątki, bo wiem, że to przez takie osoby jak autorka wątku, osoby z chęciami do pracy nie mają szans na pracę

[_vixen_]

Napisane przez kasiula71

A ja nie chciałabym, aby moje maleństwo później było jakimś kłębkiem nerwów...

Dawka hormonu stresu (kortyzolu) dobrze robi dziecku na rozwój mózgu. Wbrew pozorom, dla dziecka jest lepiej, kiedy matka jest czynna podczas ciąży, pracuje, trochę się nawet postresuje, niż leży plackiem na kanapie czy czyta całymi dniami fora internetowe.

Na Twoim miejscu, zamiast uciekać na L4, porozmawiałabym z pracodawcą szczerze. Ma on obowiązek dostosować warunki pracy do ciężarnej kobiety.