Wizażowe opinie na temat szukania pracy w polsce...

[Emilia211]

hej dziewczyny


W październiku przyszło mi stanąć na PUP-owskim dywanie aby zarejestrować się jako BEZROBOTNA. Od tego momentu wysłałam już setki CV z różnych portali. Niestety nie ma odzewu .
Wczoraj napisałam na forum tak :

"na pracuj pl to można jedynie dla żartów i z nudy wysyłać CV , bo i tak nic nie znajdziesz BZDURNA STRONA! Ja wyslałam ze 100 cv i nikt nawet się nie odezwał.
ale jak nie ma się jakiś znajomości to marzenie jest dostać pracę..."


W zamian za to kobieta mi napisała tak :

"myślę, że nie masz do końca racji

wielu moich znajomych, było na rozmowach kwalifikacyjnych w firmach ogłaszających się na pracuj.pl; wielu z nich dostało pracę

może nikt do Ciebie się nie odezwał , bo nie spełniałaś oczekiwań pracodawcy; zbyt małe doświadczenie, brak kwalifikacji, czy odpowiedniego wykształcenia - powodów może być wiele

z pewnością nie możesz generalizować , na podstawie tylko swoich doświadczeń; potrzebna jest doza obiektywizmu

a co do znajomości... tutaj też mam odmienne zdanie, ja nigdy nie dostałam pracy po znajomości!! a pracę mam świetną i to nie jedną, sami do mnie dzwonią; zresztą zdecydowana większość moich bliskich znajomych dostała bardzo dobrą pracę tylko i wyłącznie dzięki swoim umiejętnościom, bez koneksji

wygląda na to, że można "


Po tej wypowiedzi zdecydowałam założyć taki wątek, abyśmy się podzieliły bądź podzielili swoimi doświadczeniami w naszej drodze szukaniu pracy. Ile z Was dzięki różnym portalom internetowym znalazło pracę? Z jakich stron najlepiej korzystać. Mam nadzieję,że dla wielu bezrobotnych przydadzą się takie informacje Pozdrawiam ze słonecznej Bydgoszczy

[illuvies]

Jest już taki wątek
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=315144
Zgłaszam do połączenia.

[rapifen]

Ta. Ja znalazłam raz przy ogłoszeniu ulotek.
Na hostessy nie mam co się pchać bo to jest jeden ścisły klan.
Na rozmowie w mcdonaldzie facet 'prywatnie' szepnął mi słówko że wolą mężczyznę do pracy.
Przy wykładaniu towaru w markecie to samo.

Ale po wysłaniu cv to owszem, odezwali się czasami ale co z tego skoro dalej nie mogę sobie nijak dorobić :P

[hihi]

Ja sama miałam etap szukania pracy i własnie na pracuj.pl znalazłam nie jedno interesujące mnie ogłoszenie, byłam na kilku rozmowach, w jednej formie nawet przeszłam do trzeciego, ostatniego etapu, jednak ostatecznie oferowane przez firmę warunki mi nie odpowiadały w pełni, więc podziękowałam. Ciekawe ogłoszenia często pojawiaja się także na stronie gazeta.pl w dziale praca i osobiście polecam szukać na lokalnych portalach internetowych, gdzie wielu pracodawców (przynajmniej u mnie) zamieszcza ogłoszenia.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

o prace teraz dużo ciężej niż np pare lat temu.

Ja znalazłam pracę po studiach całkiem przypadkiem, też rozsyłałam gdzie się dało, i udało się bez znajomości, koneksji, aczkolwiek musiałam przejść casting.

Teraz też zajmuję się przyjmowaniem ludzi do pracy i mogę powiedzieć, że znaleźć dobrego pracownika też nie jest łatwo.

[rapifen]

o prace teraz dużo ciężej niż np pare lat temu.

mam inne zdanie na ten temat

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez rapifen

mam inne zdanie na ten temat

podziel się, chętnie poznam Twoje zdanie.

[rapifen]

A cóż ja ci mam opowiadać?

[kselokss]

Moj facet znalazl prace na pracuj.pl i to juz drugi raz. Oddzwaniaja do niego mimo ze nie ma znajomosci. Ma za to doswiadczenie

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez rapifen

A cóż ja ci mam opowiadać?

[karolinka8900]

ja też wysłałam chyba ze 100 cv i nic prawie od roku jestem bezrobotna ciagle slysze od pracodawców musimy sie zastanowić bądz oddzwonimi do pani jest to totalnie do bani bez znajomości nie ma pracy takie jest moje zdanie

[Nieoficjalnie]

Z szukaniem pracy to jest masakra...

I niech mi nikt nie wciska kitu, że znajomości nic nie dają. Dzięki właśnie "znajomościom" znam niejedną bez matury, która siedzi teraz za biurkiem...

[kselokss]

"Kazdy kazdemu wszystko po znajomosci", a bez nich wybijaja sie tylko Ci najlepsi...
Pytanie czy Wy majac mozliwosc zalapania dobrej pracy po znajomosci skorzystałybyscie z okazji czy zrezygnowaly dla samej zasady? Ja skorzystalam...mysle ze wiekszosc z Was w dzisiejszych czasach tez by tak zrobila

[Nieoficjalnie]

Ani raz nie miałam załatwianej pracy "po znajomości" chociaż osób się deklarowało miliony, które "chętnie" mi pomogą i dadzą znać, jak będą mogli mnie gdzieś wcisnąć.

Sama sobie kombinowałam, wyszukiwałam oferty, odpowiadałam na nie, chodziłam na rozmowy, wygrywałam castingi, odpadałam... różnie bywało.

Niedawno odpowiedziałam na jedno z ogłoszeń z UP.

Załapałam się (wygrałam casting) na telemarketera Zrezygnowałam, bo warunki kompletnie mi nie odpowiadały, aż tak zdesperowana nie jestem (choć byłam gotowa do wyrzeczeń).

Obecnie jestem bezrobotna.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez kselokss

"Kazdy kazdemu wszystko po znajomosci", a bez nich wybijaja sie tylko Ci najlepsi...
Pytanie czy Wy majac mozliwosc zalapania dobrej pracy po znajomosci skorzystałybyscie z okazji czy zrezygnowaly dla samej zasady? Ja skorzystalam...mysle ze wiekszosc z Was w dzisiejszych czasach tez by tak zrobila

Oczywiście, że bym skorzystała.

Ciekawi mnie, która by NIE przyjęła. "Będę miała, gdy znajdę se sama"

[kselokss]

W ogole to jest jakas masakra z praca... Studiowalam rok temu zaocznie (bo przeciez bez studiow dobrej pracy nie znajde), ale nawet do sklepu nie chcieli mnie przyjac bo jestem przez szkole "niedyspozycyjna". Bez studiow nie ma pracy a bez pracy-studiow. Nawet jako zwykly kasjer praca kolidowala mi ze szkola. Ze studiow nici, bo nie mialam pieniedzy wiec trzymam sie aktualnie tej pracy ktora mam i nie czuje sie specjalnie winna ze przyjeto mnie po znajomosci kazdy orze jak moze

[Nieoficjalnie]

Napisane przez kselokss

W ogole to jest jakas masakra z praca... Studiowalam rok temu zaocznie (bo przeciez bez studiow dobrej pracy nie znajde), ale nawet do sklepu nie chcieli mnie przyjac bo jestem przez szkole "niedyspozycyjna". Bez studiow nie ma pracy a bez pracy-studiow. Nawet jako zwykly kasjer praca kolidowala mi ze szkola. Ze studiow nici, bo nie mialam pieniedzy wiec trzymam sie aktualnie tej pracy ktora mam i nie czuje sie specjalnie winna ze przyjeto mnie po znajomosci kazdy orze jak moze

Totalna bzdura.

[kselokss]

Napisane przez Nieoficjalnie

Totalna bzdura.

ale z czym bzdura bo nie rozumiem? Cenie ludzkie wypowiedzi i uwzgledniam ich poglady gdy sa uargumentowane, a to ani przyjemne ani poparte niczym nie bylo

[Nieoficjalnie]

Napisane przez kselokss

ale z czym bzdura bo nie rozumiem? Cenie ludzkie wypowiedzi i uwzgledniam ich poglady gdy sa uargumentowane, a to ani przyjemne ani poparte niczym nie bylo

Studia nie są gwarancją pozyskania dobrej pracy.

Liczą się KWALIFIKACJE.

O wiele szybciej pracę znajdzie osoba po specjalistycznym kursie, która ma jakieś pojęcie, niż studenciak po kilku latach teorii uważający się za mądrzejszego, bo ma "wyższe"

Takie jest moje zdanie

[kselokss]

Napisane przez Nieoficjalnie

Studia nie są gwarancją pozyskania dobrej pracy.

Liczą się KWALIFIKACJE.

O wiele szybciej pracę znajdzie osoba po specjalistycznym kursie, która ma jakieś pojęcie, niż studenciak po kilku latach teorii uważający się za mądrzejszego, bo ma "wyższe"

Takie jest moje zdanie

Masz racje, nie powiem ze nie. Piszac moj powyzszy post mialam na mysli ze po studiach mam wieksze szanse na znalezienie pracy niz po samej szkole sredniej.

[OneOfTheFew]

Ja również już od dłuższego czasu poszukuję pracy, ale ze względu na brak doświadczenia moje poszukiwania wydają mi się są zbędne. No ale od czegoś trzeba zacząć, wydaje mi się, że jestem dość ogarniętą dziewczyną ale to nie wystarcza. Niestety dodatkowo przeszkadza mi studiowanie (dodam, że zaoczne) które według mnie nie powinno stwarzać problemów z przyjęciem. Przecież pracodawca ma jakiś zysk z tego że przyjmie osobę uczącą się. Racja dzięki znajomościom jest o wiele łatwiej i nie da się tego ukryć.
Również pozdrawiam z Bydgoszczy a dokładniej jej okolic

[plywok]

Napisane przez rapifen

Ta. Ja znalazłam raz przy ogłoszeniu ulotek.
Na hostessy nie mam co się pchać bo to jest jeden ścisły klan.
Na rozmowie w mcdonaldzie facet 'prywatnie' szepnął mi słówko że wolą mężczyznę do pracy.
Przy wykładaniu towaru w markecie to samo.

Ale po wysłaniu cv to owszem, odezwali się czasami ale co z tego skoro dalej nie mogę sobie nijak dorobić :P

a to chyba kwestia zamieszkania.
co do hostess. to kojarze powiedzmy dwie agencje, które mają swoją dziewczyny ale ogłoszenie i tak dają i tam się nie zgłaszam. ale jak chce iść na kację promocyjną na weekend to zwykle wchodze na portal kwestia jednego, dwóch dni czytania ogłszeń i w 90% mam pracę akurat na ten weekend co chcę.

wykladanie towaru też chętnie przyjmują u mnie dziewczyny. ale może też dlatego, że nikt się im nie zgłasza to już nie wybrzydzają.

[linaya]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;17624794]o prace teraz dużo ciężej niż np pare lat temu.

[/QUOTE]

zgadzam się, niestety

Jeszcze parę lat temu był taki trend, że wielu młodych ludzi wyjeżdżało za praca za granicę, i pracodawcy byli mniej wybredni. Pamiętam, że jeden z moich pracodawców spytał wprost na rozmowie kwalifikacyjnej, czy nie myslam o emgracji. Potem nastał kryzys i od tego czasu zrobiły się problemy. Parę moich koleżanek szuka pracy już od pól roku, bez skutku. Mają kwalifikacje, doświadczenie, znają języki, ale pracy nie ma.

[nenowka152900]

każdą prace dostałam przypadkiem i nigdy nie dostałam tej pracy o którą starałam się bardziej taki ot paradoks

a poza kwalifikacjami to niestety, liczą się znajomości. są tysiące ludzi o podobnych kwalifikacjach, na jedno miejsce aplikuje czasem nawet i 200 osób. i myślicie, że wygrywa ten kto ma najładniejsze zdjęcie? nie wygrywa ten kto przez kogoś został polecony. nie jest to reguła ale często gęsto tak jest

[cochonnetta]

Jeszcze zależy o jaką pracę chodzi.

Taką mniej poważną tzn: jako hostessa, promotor, statysta czy choćby w sklepie łatwo jest znaleść za pomocą internetu, mnie się już pare razy udało.
Jeżeli mowa o takich poważniejszych to myślę, że jednak z tym gorzej.
Niestety bardzo często liczą się znajomości , na jedno miejsce jest dużo chętnych . Jeżeli nie ma sie doświadczenia to może być trudno.

[rapifen]

wykladanie towaru też chętnie przyjmują u mnie dziewczyny. ale może też dlatego, że nikt się im nie zgłasza to już nie wybrzydzają.

Na mnie kierownik spojrzał z politowaniem i..
"co... i ty dziewczynko masz robić uprawnienia na wózek widłowy...? ta"

[Sikorka0204]

Ja szukałam pracy ponad rok(w międzyczasie coś dorabiałam) i faktycznie pracę stałą ciężko znaleźć. Udało mi się, ponieważ osoba u której pracowałam(dorywczo) doceniła moją pracę i zaproponowała etat Ale widzę po znajomych którzy nadal szukają, że po prostu miałam szczęście...

Teraz pracuje(częściowo) w dziale rekrutacji więc wszystkie maile zawierające CV przychodzą do mnie. Często jeśli praca nie jest trudna, nie wymaga szczególnych umiejętności na jedno miejsce w ciągu 5 minut od zamieszczenia ogłoszenia dostaje około 30-50 maili....

[plywok]

Napisane przez rapifen

Na mnie kierownik spojrzał z politowaniem i..
"co... i ty dziewczynko masz robić uprawnienia na wózek widłowy...? ta"

haha to Ty chciałaś zrobić karierę w supermarkecie. a nie każdy ma przywilej i uprawnienia na wózek widłowy.
u mnie właśnie kolezanki we dwie na wakacje się zatrudnily. wykladały makaron\ryż\zupki w proszku. jak makarony były zacięzkie do przytachania na sklep z magazynu to miały facetów pod ręką, których mogły poprosić o pomoc. i nie było problemu.

[rapifen]

haha to Ty chciałaś zrobić karierę w supermarkecie. a nie każdy ma przywilej i uprawnienia na wózek widłowy.

Czemu karierę??? Mój sąsiad normalnie poszedł do Makro i oni opłacili mu kurs na wózek. I to on namówił mnie żebym się tam zgłosiła. On bez problemu, ja - no cóż.

[201711060955]

tak, dwukrotnie pracowałam już z ogłoszenia na portalu internetowym mojego miasta (i nadal pracuję )
raz z ogłoszenia w gazecie
a raz przez znajomego

i tyle

[eyo]

Z ogłoszenia pracowałam jeden raz, za 7,5 na ręke
ale i tak poszłam CV oddać w ręce własne w biurze

zresztą zawsze zdobywam pracę właśnie za pomocą kontkatu osobistego apropo wszystkiego ( oddwanie CV, rozmowy itp itd - nie bawię się w wysyłanie przez internet bo mam na to mniejszy wpływ )


btw
ja tam ze zdobywanie doswiadczenia nie mam problemów na studiach
pracuję w ogóle od 4 lat, 3 z tego wszystkiego prkatycznie w "zawodzie"
do tego chodzę na mnóstwo kursów, szkoleń zarówno z umiejętności miękkich jak i twardych
poza tym się udzielam
nie muszą tutaj niektórzy pisać, że jak ktoś jest student to ma w paluszku teorię a poza tym nie wiem kompletnie nic

teraz jest tyle dróg na dbanie o swoją CV po studiach, że każdy znajdzie cos co może okazac się perełką i w sumie co raz większej ilościu studentów się chcę takie rzeczy robić