CO NA PODWIECZOREK ????

[iwa_iwa_iwa]

No wlasnie ...jak wyzej ...co na podwieczorek (100kcal)... pomyslow mam niewiele.
kilka rodzynek
ser bialy
szklanka soku ze swiezych warzyw/owocow
...

[iwa_iwa_iwa]

No wlasnie ...jak wyzej ...co na podwieczorek (100kcal)... pomyslow mam niewiele.
kilka rodzynek
ser bialy
szklanka soku ze swiezych warzyw/owocow
...

[lejka]

Sezamki, jogurt z otrębami, jabłko przekrojone na póó z łyżeczką miodu i orzeszkiem w każdej wydrążonej połowce - jedno mimo wszystko chyba nie zaszkodzi...? Surówka, serek wiejski light (ale to 150 w opakowaniu), salatka z owoców kwaśnych, które można jesć po poludniu, zielona sałata z odrobiną oliwy i sokiem z cytryny i przyprawami, 2 kromki pieczywa chrupkiego z dżemem, albo plasterkiem chudej wędliny.

[lejka]

Sezamki, jogurt z otrębami, jabłko przekrojone na póó z łyżeczką miodu i orzeszkiem w każdej wydrążonej połowce - jedno mimo wszystko chyba nie zaszkodzi...? Surówka, serek wiejski light (ale to 150 w opakowaniu), salatka z owoców kwaśnych, które można jesć po poludniu, zielona sałata z odrobiną oliwy i sokiem z cytryny i przyprawami, 2 kromki pieczywa chrupkiego z dżemem, albo plasterkiem chudej wędliny.

[anioleczeqq]

hm... po 1 nie można się głodzić...
a na podwieczorek proponuję owoce
sprawdzone
działa

w tydzień 3kg schudłam i czuję się cudownie jem co lubię, dosłownie wszystko co chcę ale po 19 wcinam same owocki, lub piję wodę mineralną oczywiscie niegazowaną

[anioleczeqq]

hm... po 1 nie można się głodzić...
a na podwieczorek proponuję owoce
sprawdzone
działa

w tydzień 3kg schudłam i czuję się cudownie jem co lubię, dosłownie wszystko co chcę ale po 19 wcinam same owocki, lub piję wodę mineralną oczywiscie niegazowaną

[lejka]

Aniołóku, ale po południu nie pwonno się jeśc owoców... Bo mają wysokie IG... Czytałaś dietę smoczka?
Poza tym, nie powinno sie jeść po 18, a co dopiero po 19...
A, no i jak jadłaś przez reszte dnia? Musiałaś intensywnie cwiczyć i prawie nic nie jesć, taki ubytek ,chyba, że to woda sama była...

[lejka]

Aniołóku, ale po południu nie pwonno się jeśc owoców... Bo mają wysokie IG... Czytałaś dietę smoczka?
Poza tym, nie powinno sie jeść po 18, a co dopiero po 19...
A, no i jak jadłaś przez reszte dnia? Musiałaś intensywnie cwiczyć i prawie nic nie jesć, taki ubytek ,chyba, że to woda sama była...

[kreska]

anioleczeqq napisał(a):
> w tydzień 3kg schudłam i czuję się cudownie jem co lubię, dosłownie wszystko co chcę ale po 19 wcinam same owocki, lub piję wodę mineralną oczywiscie niegazowaną

prosze o konkrety [img]icons/icon10.gif[/img] - jak to w tydzien 3 kg???

[kreska]

anioleczeqq napisał(a):
> w tydzień 3kg schudłam i czuję się cudownie jem co lubię, dosłownie wszystko co chcę ale po 19 wcinam same owocki, lub piję wodę mineralną oczywiscie niegazowaną

prosze o konkrety [img]icons/icon10.gif[/img] - jak to w tydzien 3 kg???

[anioleczeqq]

hm po 1 trzeba troszke silnej woli... naczytalam sie o dietach takich i takich i stwierdzilam, ze sie nie nadaja do zastosowania w tak nerwowym trybie zycia jakie ja prowadze wiec zastosowalam wlasna dzietke...
jem mniej... nie nazeram sie jak glupia!!! zawsze odchodze od stolu z niedosytem... ale zareczam, ze to super uczucie... jak czuje sie glodna jem sobie owocki... lub pije wode mineralna... czasem sobie cukierka wezme bo w koncu wielkanoc byla hehehe... ale zawszeee codziennie wieczorkiem cwicze przed kąpielą koło poł godzinki...
to taki mini trening..zaczynam od rozciagania miesni rąk, plecków... to jakies 5-10minutek.. potem nogi...w roznych pozycjach... i serio szczuplejsze sa az dumna jestem!!!... ahh co najwazniejsze... brzuszkI!!!! robie 5 seri po 12 sklonow ale czasem wiecej...jeszcze troszke cwiczen na uda na bioderka i na posladki..i do kapieli [img]icons/icon7.gif[/img]potem lulu...
przed snem nic nie jesc!! chyba ze wypic zwykla wode

hm...
trzeba na prawde motywacji, zeby wytrzymac te cwiczenia... nie mozna rezygnowac... ja juz sie zaczyna to trzeba to kontynuowac...
ale oczywiscie nie wolno rezygnowac z tego co sie lubi.. od czasu do czasu mozna wypic piwko.. dobrze, ze nie mam okazji hehe... slodyczy tez troszke zeby sie nie zaslodzic czasem... troszke cukru sie przyda
efekt murowany
zycze powodzenia

[anioleczeqq]

hm po 1 trzeba troszke silnej woli... naczytalam sie o dietach takich i takich i stwierdzilam, ze sie nie nadaja do zastosowania w tak nerwowym trybie zycia jakie ja prowadze wiec zastosowalam wlasna dzietke...
jem mniej... nie nazeram sie jak glupia!!! zawsze odchodze od stolu z niedosytem... ale zareczam, ze to super uczucie... jak czuje sie glodna jem sobie owocki... lub pije wode mineralna... czasem sobie cukierka wezme bo w koncu wielkanoc byla hehehe... ale zawszeee codziennie wieczorkiem cwicze przed kąpielą koło poł godzinki...
to taki mini trening..zaczynam od rozciagania miesni rąk, plecków... to jakies 5-10minutek.. potem nogi...w roznych pozycjach... i serio szczuplejsze sa az dumna jestem!!!... ahh co najwazniejsze... brzuszkI!!!! robie 5 seri po 12 sklonow ale czasem wiecej...jeszcze troszke cwiczen na uda na bioderka i na posladki..i do kapieli [img]icons/icon7.gif[/img]potem lulu...
przed snem nic nie jesc!! chyba ze wypic zwykla wode

hm...
trzeba na prawde motywacji, zeby wytrzymac te cwiczenia... nie mozna rezygnowac... ja juz sie zaczyna to trzeba to kontynuowac...
ale oczywiscie nie wolno rezygnowac z tego co sie lubi.. od czasu do czasu mozna wypic piwko.. dobrze, ze nie mam okazji hehe... slodyczy tez troszke zeby sie nie zaslodzic czasem... troszke cukru sie przyda
efekt murowany
zycze powodzenia

[anioleczeqq]

hm... wiesz jak bylam glodna to wolalam zjesc 1 mandarynke choc ma w sobie cukier niz zjesc kanapke z bialym chlebem.. diety smoczka nie czytalam... i szczerze mowiac ta dieta ktora teraz stosuję jest jedyna, ktora do tej pory dziala i nie czuje sie glodna...
przeciez ja sie nie glodze!!!
w dietach roznie pisza...niektorzy ze po 18 nie mozna jesc..niektorzy po 19... ale sorka jesli komus w brzuchu burczy co ma zrobic?? nie mozna spac z burczacym brzuchem..poza tym rano po takiej kuracji nie chce sie az jesc!!!! ja przynajmniej zawsze tak mialam.. wole zjesc jakiegos owocka zeby uzpelnic choc odrobine swoj bruzch niz sie glodzic.

cwicze intensywnie wieczorem... to duzo daje...nie dosc, ze chudne to ksztaltuje sylwetke...
jem 2 posilki dziennie.. reszta to woda i owoce.
wiec jem normalnie...
i co najlepsze poprawil mi sie bardzo metabolizm!!!
do tej pory mialam problemy... a odkad zaczelam trenowac i owoce jesc moj brzuszek jest zadowolony nio i ja oczywiscie tez...

[img]icons/icon7.gif[/img]

[anioleczeqq]

hm... wiesz jak bylam glodna to wolalam zjesc 1 mandarynke choc ma w sobie cukier niz zjesc kanapke z bialym chlebem.. diety smoczka nie czytalam... i szczerze mowiac ta dieta ktora teraz stosuję jest jedyna, ktora do tej pory dziala i nie czuje sie glodna...
przeciez ja sie nie glodze!!!
w dietach roznie pisza...niektorzy ze po 18 nie mozna jesc..niektorzy po 19... ale sorka jesli komus w brzuchu burczy co ma zrobic?? nie mozna spac z burczacym brzuchem..poza tym rano po takiej kuracji nie chce sie az jesc!!!! ja przynajmniej zawsze tak mialam.. wole zjesc jakiegos owocka zeby uzpelnic choc odrobine swoj bruzch niz sie glodzic.

cwicze intensywnie wieczorem... to duzo daje...nie dosc, ze chudne to ksztaltuje sylwetke...
jem 2 posilki dziennie.. reszta to woda i owoce.
wiec jem normalnie...
i co najlepsze poprawil mi sie bardzo metabolizm!!!
do tej pory mialam problemy... a odkad zaczelam trenowac i owoce jesc moj brzuszek jest zadowolony nio i ja oczywiscie tez...

[img]icons/icon7.gif[/img]

[kreska]

anioleczeqq napisał(a):
> zycze powodzenia

eh, sie przyda [img]icons/1ehem.gif[/img] no wlasnie - ostatni tydzien wzielam sie powaznie za siebie i nie przejadalam sie (tzn jadlam zdecydowanie mniej i czesciej), nie jadlam po 18 (ostatni posilek - bialko, jakies warzywko), przeszlam sie 2 razy na aero i schudlam.. (tutaj prosze o werble).. 0,5 kilo - TADAM, ktore w swieta nadrobilam z nawiazka (zreszta trudno 0,5 kg z nawiazka nie nadrobic!!).
i znowu wszystko od poczatku [img]icons/icon30.gif[/img]

[kreska]

anioleczeqq napisał(a):
> zycze powodzenia

eh, sie przyda [img]icons/1ehem.gif[/img] no wlasnie - ostatni tydzien wzielam sie powaznie za siebie i nie przejadalam sie (tzn jadlam zdecydowanie mniej i czesciej), nie jadlam po 18 (ostatni posilek - bialko, jakies warzywko), przeszlam sie 2 razy na aero i schudlam.. (tutaj prosze o werble).. 0,5 kilo - TADAM, ktore w swieta nadrobilam z nawiazka (zreszta trudno 0,5 kg z nawiazka nie nadrobic!!).
i znowu wszystko od poczatku [img]icons/icon30.gif[/img]

[lejka]

Hm. Poczytaj dietę Smoczka, to nasza specjalistka od żywienia... I ja już nic nie powiem, reszta tam.

[lejka]

Hm. Poczytaj dietę Smoczka, to nasza specjalistka od żywienia... I ja już nic nie powiem, reszta tam.

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] Każdy stosuje to co lubi [img]icons/icon12.gif[/img] , ale faktem jest że łatwiej się chudnie jeśli nie je się pokarmów o wysokim IG po południu [img]icons/icon7.gif[/img] Aniołek nie je tak naprawdę dwóch posiłków dziennie, ale więcej, bo przecież owoce nie powietrze [img]icons/icon7.gif[/img] więc w efekcie je zdrowo, bo prawdopodobnie około 5 posiłków dziennie [img]icons/icon7.gif[/img] Najlepiej nie jeść po 18.00, ale godzina w jedną czy drugą to nie przestępstwo, więc Aniołek, Lejeczko , je wcale nie tak inaczej niż polecam [img]icons/icon12.gif[/img] (jedynie to, że wcina owoce po południu [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] Każdy stosuje to co lubi [img]icons/icon12.gif[/img] , ale faktem jest że łatwiej się chudnie jeśli nie je się pokarmów o wysokim IG po południu [img]icons/icon7.gif[/img] Aniołek nie je tak naprawdę dwóch posiłków dziennie, ale więcej, bo przecież owoce nie powietrze [img]icons/icon7.gif[/img] więc w efekcie je zdrowo, bo prawdopodobnie około 5 posiłków dziennie [img]icons/icon7.gif[/img] Najlepiej nie jeść po 18.00, ale godzina w jedną czy drugą to nie przestępstwo, więc Aniołek, Lejeczko , je wcale nie tak inaczej niż polecam [img]icons/icon12.gif[/img] (jedynie to, że wcina owoce po południu [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

a co do chudnięcia 3 kg w tydzień, to jest to niestety niemożliwe [img]icons/icon7.gif[/img] (większość to ubytek wody). Logicznie rzecz biorąc-załóżmy, że potrzebujemy dziennie ok 2000 kcal. gdybyśmy nie jadły nic, to w tydzień "zaoszczędziłybyśmy" 14000 kcal(to daje około 2kg), więc żeby schudnąć( z tłuszczu!, nie wody) 3 kg, musiałybyśmy nie jeść nic i jeszcze np biegać 2 godziny dziennie.

[smoczek]

a co do chudnięcia 3 kg w tydzień, to jest to niestety niemożliwe [img]icons/icon7.gif[/img] (większość to ubytek wody). Logicznie rzecz biorąc-załóżmy, że potrzebujemy dziennie ok 2000 kcal. gdybyśmy nie jadły nic, to w tydzień "zaoszczędziłybyśmy" 14000 kcal(to daje około 2kg), więc żeby schudnąć( z tłuszczu!, nie wody) 3 kg, musiałybyśmy nie jeść nic i jeszcze np biegać 2 godziny dziennie.

[kreska]

tutaj odrazu nasuwa mi sie pytanie - jak to jest mozliwe ze niektore osoby po zastosowaniu slawetnej diety lotnikow (no wiecie - rano kawa... [img]icons/icon10.gif[/img]) moga stracic na wadze do 7-8 kg w ciagu dni 13. nie podwazam wypowiedzi smoczka (podpartej matematycznymi obliczeniami [img]icons/icon7.gif[/img] ), tylko zastanawia mnie ten ewenemant [img]icons/icon7.gif[/img]

[kreska]

tutaj odrazu nasuwa mi sie pytanie - jak to jest mozliwe ze niektore osoby po zastosowaniu slawetnej diety lotnikow (no wiecie - rano kawa... [img]icons/icon10.gif[/img]) moga stracic na wadze do 7-8 kg w ciagu dni 13. nie podwazam wypowiedzi smoczka (podpartej matematycznymi obliczeniami [img]icons/icon7.gif[/img] ), tylko zastanawia mnie ten ewenemant [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] To zupełnie możliwe -ale jak mówię, większośc tego co tracą to woda [img]icons/icon7.gif[/img] Organizm magazynuje nawet do 5-7 kg wody(zaleznie od rozmiarów człowieka [img]icons/icon12.gif[/img] i nie tylko) związanej z glikogenem, a, że pierwsze co robi na takiej diecie to zużywa zapasy glikogenu, więc wydala tez zbędną wodę. Do tych 5 kg wody, dodaj to co faktycznie można w tak krótkim czasie zrzucić i dostaniesz te 7-8 kg straconych na tej diecie [img]icons/icon7.gif[/img] Niestety w momencie kiedy wróci sie do diety bogatej w węglowodany( a więc tej normalnej) organizm szybko uzupełnia zapasy glikogenu, a wraz z nim wody [img]icons/icon7.gif[/img] i "magiczny" efekt powoli(lub nie całkiem powoli [img]icons/icon9.gif[/img] ) mija.

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] To zupełnie możliwe -ale jak mówię, większośc tego co tracą to woda [img]icons/icon7.gif[/img] Organizm magazynuje nawet do 5-7 kg wody(zaleznie od rozmiarów człowieka [img]icons/icon12.gif[/img] i nie tylko) związanej z glikogenem, a, że pierwsze co robi na takiej diecie to zużywa zapasy glikogenu, więc wydala tez zbędną wodę. Do tych 5 kg wody, dodaj to co faktycznie można w tak krótkim czasie zrzucić i dostaniesz te 7-8 kg straconych na tej diecie [img]icons/icon7.gif[/img] Niestety w momencie kiedy wróci sie do diety bogatej w węglowodany( a więc tej normalnej) organizm szybko uzupełnia zapasy glikogenu, a wraz z nim wody [img]icons/icon7.gif[/img] i "magiczny" efekt powoli(lub nie całkiem powoli [img]icons/icon9.gif[/img] ) mija.

[kreska]

a to jednak nie jest takim wielkim ewenementem (te magicznie stracone kilogramy) jak popatrzec na to okiem spcjalisty - dzieki
[img]icons/icon40.gif[/img]

[kreska]

a to jednak nie jest takim wielkim ewenementem (te magicznie stracone kilogramy) jak popatrzec na to okiem spcjalisty - dzieki
[img]icons/icon40.gif[/img]

[smoczek]

Mówiąc, że nie da się stracić 3 kg na tydzień miałam na myśli to, że nie da się stracić (nie ćwicząc strasznie dużo i jedząc cokolwiek [img]icons/icon12.gif[/img] ) 3 kg tkanki tłuszczowej [img]icons/icon7.gif[/img] (bo stracenie wody, to nie utrata wagi, ale odwodnienie [img]icons/icon12.gif[/img] )
I jeszcze jedno mi sie przypomniało a propos tej diety 13. Ona opiera się też na chwilowym przyspieszeniu przeminay materii(niestety nie jest to trwałe(mimo, że tak reklamują ta dietę, że na stałe przyspiesza przemianę materii) To przyspieszenie metabolizmu bieże sie stad, że 13 zakłada minimalne spożycie ww, ale sporą ilość białka, a dieta bogata w białko powoduje właśnie przyspieszenie metabolizmu(stąd jeszcze spotęgowanie efektu spadku wagi na tej diecie). W kazdym razie nikomu nie moglabym z czystym sumieniem polecic tej diety, bo efekt jojo niemalze pewny, a na organizm tez dobrze nie wplywa.

[smoczek]

Mówiąc, że nie da się stracić 3 kg na tydzień miałam na myśli to, że nie da się stracić (nie ćwicząc strasznie dużo i jedząc cokolwiek [img]icons/icon12.gif[/img] ) 3 kg tkanki tłuszczowej [img]icons/icon7.gif[/img] (bo stracenie wody, to nie utrata wagi, ale odwodnienie [img]icons/icon12.gif[/img] )
I jeszcze jedno mi sie przypomniało a propos tej diety 13. Ona opiera się też na chwilowym przyspieszeniu przeminay materii(niestety nie jest to trwałe(mimo, że tak reklamują ta dietę, że na stałe przyspiesza przemianę materii) To przyspieszenie metabolizmu bieże sie stad, że 13 zakłada minimalne spożycie ww, ale sporą ilość białka, a dieta bogata w białko powoduje właśnie przyspieszenie metabolizmu(stąd jeszcze spotęgowanie efektu spadku wagi na tej diecie). W kazdym razie nikomu nie moglabym z czystym sumieniem polecic tej diety, bo efekt jojo niemalze pewny, a na organizm tez dobrze nie wplywa.