Wizażanko - jak wygląda Twój dzień?

[aktaga13]

jak w temacie

czy macie określony harmonogram, którego się trzymacie? czy wstajecie codziennie o tej samej porze, a może śpicie do oporu? ile czasu zajmuje wam przygotowanie do szkoły/pracy? czy po powrocie do domu pozwalacie sobie na słodkie lenistwo lub spontaniczne działania, czy wręcz przeciwnie - macie ustalony plan? ile czasu poświęcacie na naukę/przygotowania do pracy, ile na dodatkowe zajęcia - basen, siłownia? pochwalcie się swoimi codziennymi rytuałami. godzina po godzinie.

wątek zakładam z ciekawości lecz także z faktu, że ostatnio rozleniwiłam się jak dziadowski bicz. i potrzebuję nad sobą drugiego bicza, który pokaże mi jak zabrać się do roboty. i jak znaleźć na wszystko czas bo wydaje mi się, że doba innych osób jest duuużo dłuższa od mojej

zapraszam do dyskusji!

miałam prezentować jako pierwsza, ale w tym momencie mogłabym jedynie zaprezentować wzorowy [anty]plan dnia. czyli jak NIE spędzać dnia

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

teraz urlop 3 tyg

wstaję 9.00-myję gnatyśniadanie
10.00 wizaż
13.00 obiad
13.30 wizaż
itd. katastrofa, ale juz w nastepnym tygodniu praca.
wiec 7.00 wstaję-sniadanie, makijaz itd
8.00-16.00 praca
16.05 zakupy
16.30 dom-obiad
17.00 sprzatanie, prasowanie,pranie
codzienny kierat ale lubię.

nienawidze urlopow, kiedy nie jade na wakacje bo mój TŻ nie moze

[Tequilka_84]

Moj to katastrofa...
budze sie, wstaje... jeszcze oczow nie otworze-właczam komputer, nastawiam wode na kawe....
lazienka-otwieram oczy. w pol zaspana robie kawe i pozniej godzinka na kompie + papierochy...

Pozniej z psem na spacer, jakiz makijaz, ubranie sie i do pracy.... jak mam wolne to rano to samo a pozniej postanowienie ze sprzatam

a moje sprzatanie wyglada tak... np dzisiaj...
wymylam gary, komp i papieros-godzina w plecy
umylam okno i znowu komp i papieroski... i tak w kolko.
jak jestem w domu to komputer mam wlaczony od rana do nocy...

Jak zdarzy sie tak ze nie mam internetu to z jedenj strony jestem szczesliwa ale i na maxa zla... i nie moge sobie miejsca znalezc

[aktaga13]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;17967290]
codzienny kierat ale lubię.
[/QUOTE]
dużo tego wizażu. zupełnie jak u mnie

Napisane przez Tequilka_84

jak jestem w domu to komputer mam wlaczony od rana do nocy...

Jak zdarzy sie tak ze nie mam internetu to z jedenj strony jestem szczesliwa ale i na maxa zla... i nie moge sobie miejsca znalezc

no mam tak samo jak jestem poza domem, to brak kompa nie przeszkadza mi nawet przez kilka tygodni. ale w domu nie mogę sobie poradzić. bo ani muzyki, ani głupiego autobusu nie sprawdzę. i wizaż.. pochłania pół dnia

[Tequilka_84]

Napisane przez aktaga13

dużo tego wizażu. zupełnie jak u mnie


no mam tak samo jak jestem poza domem, to brak kompa nie przeszkadza mi nawet przez kilka tygodni. ale w domu nie mogę sobie poradzić. bo ani muzyki, ani głupiego autobusu nie sprawdzę. i wizaż.. pochłania pół dnia

u mnie wizaz i dogomania... i sprawdzanie co godzine konta czy jakis przelew doszedł

[nicci]

.

[aktaga13]

nicci - mimo wszystko Twój plan ma przysłowiowe "ręce i nogi" masz czas na wszystko i wiesz kiedy co robić. u mnie kończy się serialem i obietnicą nauki tuż po nim. ale po serialu przysypiam i zamiast nauki jest spanie. już do rana

[lukrecja222]

Zazwyczaj wstaję o 5.30. Prysznic, sniadanie, ubieranie, makijaż. Jadę na uczelnię i spędzam tam różnie - czasem do 13, a czasem do 16. Wracam do domu - obiad, komp. Potem jakaś nauka, jak jest czas to TV.
A w weekendy jestem z TŻ więc każdy weekend wygląda inaczej

[NiUnIa140588]

A więc...
6.45 - I raz dzwoni budzik
6.55 - II raz dzwoni budzik
7.05 - III raz dzwoni budzik więc w końcu (jeszcze w łóżeczku) ze wzgledu na moje różne dolegliwości kobiece mierzę temperaturkę, wstaje lece do łazienki, poranna toaleta itp. ubieram się wsiadam w samochód i do pracy

8.00 - 16.00 praca ( w międzyczasie ok 10. 00 śniadanko) oczywiście w pracy wizaż internet i aż do znudzenia

16.30 - robie jakiś obiadek, potem zazwyczaj tv, w międzyczasie sprzątanie jakieś pranie

Jeśli mój mąż jest w domku to często jedziemy na zakupki lub przesiadujemy u siebie na budowie

Wieczorkiem kregle, kino, bilard w zależności na co mamy ochotę, od czasu do czasu solarium.

Potem znowu tv, kompanko, jakieś przytulanki i lulu

Wszystko fajnie jeśli mój mąż jest w domku, bo jak jest w pracy ograniczam się tylko do zjedzenia czegoś, tv i drzemanie Ewentualnie wypad na babskie popoludnie.

W weekend albo studia, albo jedziemy z moim TŻ na zakupki, coś pozwiedzać... jakoś się rozerwać lub ewentualnie jedziemy odwiedzić moich rodziców.

To by było na tyle

[SugarbabyLove]

mój dzień? hmm
godz 7-8 rano- pobudka (dziecko płacze)
godz 8-9- śniadanie.
10-12 sprzątanie, pranie, karmienie dziecka, Wizaż i gg
12-13 obiad
13-15 znowu karmienie dziecka ew zakupy
15-17 spacerek może wizyta u szwagierki zalezy od dnia a często po prostu siedze w domu.
18- pierwsza miłość
19-20 -kolacja i kładę małego spać.
21 - ja ide spać
w nocy pobudki wiadomo jak to z niemowlaczkiem i rano znowu od nowa

[Ija]

hmmm... zastanowmy się...
6:30-6:45 pobudka
6:45-7:45 myję się, jem śniadanie, pakuję książki, ubieram się maluję
7:45-7:55 wychodzę do szkoły
8:00-13:30/14:15 jestem w szkole
14:30-18:10 jem obiad, robię jakies pierduły, siedze na wizażu, ogólnie oblegam komputer (w wybitnych przypadkach 2-3 razy w miesiącu trochę się uczę), jem podwieczorek, potem znowu siedzę na wizażu i jem kolacje
18:33 - mam autobus, jadę na drugi koniec miasta na tańce wracam około 22
myję się i idę spać
Jeśli akurat nie mam tańców to opierniczam się do 22, czasami odrabiam wtedy lekcje

[Papucia]

5.3-pobudka,TZ zza oceanu dzwoni
6.3-koncze rozmawiac,szykuje sie do szkoły
7-30 wychodze do szkoły
14-jestem w domku,jem obiad,odpoczywam(komputer )
15-16-siłownia
16-wychodze na zajecia do teatru tanca
19-koniec teatru,lece na korki z matmy
21/22-koniec korkow wracam do domku i padam do łózka:P

Aktualnie wystawiamy Musical wiec nie chodze do szkoły tylko przebywam non stop w teatrze a potem latam na korki z matmy

Wczesniej całe dnie spedzałam przy komputerze,ale nareszcie sie ogarnełam i jestem szczesliwa Gdy nic nie robie jestem zła na siebie i przygnebiona.

[Y a s m i n e]

Ja obecnie kończę pisać pracę mgr, więc ŻADNEGO planu dnia nie posiadam;p.
Ale... wstaję, wstawiam wodę na kawę, idę się myć. Makijaż ( nie zapuszczam się mimo siedzenia w domu, bo nie pozwolę by dbanie o siebie wyszło mi z nawyku;p), potem kawka+ sprawdzenie niusów w necie. Zostawiam muzykę na cały dzień i siadam do czytania książek= pisania pracy. To jest wersja, gdy mam wenę;p.

Gdy weny nie posiadam, sprzątam, zakupy, obiad, potem mój rytuał- czytam Twój Styl (rozkładam sobie artykuły na cały miesiąc;p) z herbatą, słodkie lenistwo z TŻ do wieczora, potem film, rzeczy ocenzurowane i spać;p
Zazwyczaj mam kilka dni pisania i kilka dni kontrolowanego lenistwa dla równowagi i regeneracji.

Ale to jest wersja na zimę. Ciepłą wiosną, zamiast lenistwa będzie bieganie po lesie. I ustali się harmonogram dnia.

Nie wiem, czy Wy wszystkie zapadacie na taki zimowy letarg, czy tylko ja?? Bo wiosną diametralnie zmieniam plan dnia i porzucam lenistwo..

[WhiteCherry]

mój typowy plan dnia jest beznadziejny.
od poniedziałku do piątku spędzam na uczelni zdecydowaną większość dnia, wstaję ok. 5, wracam do domu zwykle o 20, czasem po 21. codziennie śpię po średnio 5 godzin (odsypiam jedynie w sobotę). Dziś zrobiłam sobie wolne od wykładów bo jestem już tym wszystkim zbyt zmęczona (dopiero co sesję skończyłam a już nowy semestr trwa), dlatego też o tej godzinie znalazłam się na wizażu ;-)
na porządniejszą naukę na kolokwia etc. mam czas tylko w weekendy, w tygodniu nie ma kiedy, jedynie w autobusie lub tuż przed zajęciami coś powtarzam. A niestety na każde zajęcia coś musimy umieć.

[rosiek]

Wstaję około 6 - szybki prysznic, mycie głowy, kawa, laptop, makijaż, ubieranie, pakowanie. Po 7 wychodzę do szkoły, wracam ok. 16, chwila na laptopa
później czegoś się uczę, sprzątam, gdzieś wychodzę, wracam 19-20, znów laptop i/lub nauka, spać koło 23-24 ale ostatnio już o 22 -.-
i tak dzień po dniu...

[Meell]

Eech, aktaga, mam ten sam problem, co Ty. Nawet myślałam o tym, żeby założyć grupę wsparcia dla chcących lepiej planować czas na Społecznościach... Może kiedy lepiej ułożę sobie moje dni, wkleję plan.

[wyszukiwarka]

Mój plan zależy od dnia... jeśli chodzę do szkoły to:

6.30 -pobudka!!
6.35-poranna toaleta
6.40- jakiś makijaż przydałoby się zrobić
6.50-7.30-ubieranie,śniadanie,pakow anie itp....

15.00 -powrót z "roboty"

A później to się obijam jak mogę

Wiecie... trochę Wizażu,telewizji,ciut lekcji i jakoś dzień zleci

22.00 śpię

[kyana]

5:30 pobudka, poranna toaleta, makijaż, śniadanie
6:35 wychodzę z domu
7:10 do 12 lub 15 szkoła
Obijanie, komputer, tv, nauka i ćwiczenia.
Ogólnie nic rewelacyjnego

[noelia007]

W okresie szkolnym,mój każdy dzień wygląda podobnie.
Wstaje ok.6.30g, ide do szkoły, wracam, ucze się, śpie i w kółko to samo.I mimo, że jest nudno i czasem mam dość-nie wytrzymałabym bez szkoły.To mój drugi dom.

[aktaga13]

Napisane przez lukrecja222

A w weekendy jestem z TŻ więc każdy weekend wygląda inaczej

i to jest najlepsze!

Napisane przez SugarbabyLove

wiadomo jak to z niemowlaczkiem i rano znowu od nowa

ale niemowlaczek cudownie tak... mam nadzieję, że też sobie kiedyś pozwolę na takie dni

Napisane przez Papucia

Wczesniej całe dnie spedzałam przy komputerze,ale nareszcie sie ogarnełam i jestem szczesliwa Gdy nic nie robie jestem zła na siebie i przygnebiona.

też się muszę ogarnąć

Napisane przez Y a s m i n e

Makijaż ( nie zapuszczam się mimo siedzenia w domu, bo nie pozwolę by dbanie o siebie wyszło mi z nawyku;p),
(...)
Gdy weny nie posiadam, sprzątam, zakupy, obiad, potem mój rytuał- czytam Twój Styl (rozkładam sobie artykuły na cały miesiąc;p) z herbatą, słodkie lenistwo z TŻ do wieczora, potem film, rzeczy ocenzurowane i spać;p
Zazwyczaj mam kilka dni pisania i kilka dni kontrolowanego lenistwa dla równowagi i regeneracji.

Ale to jest wersja na zimę. Ciepłą wiosną, zamiast lenistwa będzie bieganie po lesie. I ustali się harmonogram dnia.

Nie wiem, czy Wy wszystkie zapadacie na taki zimowy letarg, czy tylko ja?? Bo wiosną diametralnie zmieniam plan dnia i porzucam lenistwo..

po1. makijaż - ja już dawno wyszłam z nawyku dbania o siebie gdy siedze w domu zapuszczam się tak, że aż wstyd listonoszowi otworzyć drzwi a co dopiero niezapowiedziane wizyty znajomych..
po2. rzeczy ocenzurowane
po3. masz rację z tym zimowym letargiem. ale już dzisiaj poczułam zapach wiosny! i już byłam na spacerku. już się doczekać nie mogę tych ciepłych wieczorów, grilli, spacerów, rowerów, biegania. ahh

Napisane przez WhiteCherry

niestety na każde zajęcia coś musimy umieć.

my też ... a nie potrafię się uczyć w autobusie. zazdroszczę!

Napisane przez Meell

Eech, aktaga, mam ten sam problem, co Ty. Nawet myślałam o tym, żeby założyć grupę wsparcia dla chcących lepiej planować czas na Społecznościach... Może kiedy lepiej ułożę sobie moje dni, wkleję plan.

zapisuję się

Napisane przez kyana

5:30 pobudka, poranna toaleta, makijaż, śniadanie
6:35 wychodzę z domu
7:10 do 12 lub 15 szkoła
Obijanie, komputer, tv, nauka i ćwiczenia.
Ogólnie nic rewelacyjnego

i ja muszę znaleźć na nie czas! czasami przed snem coś się powyginam. ale to MAŁO!

Napisane przez noelia007

nie wytrzymałabym bez szkoły.To mój drugi dom.

piękny nawyk od najmłodszych lat. ja tam nie cierpię kiedy nie mam uczelni

dzięki dziewczyny. staram się czerpać od was jak najwięcej. zapracowane z was mróweczki. i JAK WCZEŚNIE WSTAJECIE !! ja się nie mogę zwlec na wykład na... 10 tylko w czasie sesji wstaję skoro świt, żeby mieć czas na naukę.

teraz za nic się nie mogę wziąć

ale rozmawiałam dzisiaj na uczelni z ludźmi. wszyscy są jeszcze w zimowym śnie

[Mgiełka91]

Było http://www.wizaz.pl/forum/showthread...1+wstaj%EA+jem

[alufa]

mój to poracha.

codziennie to samo

6:00 - dzwoni budzik
6:30 - wstaję
myję się, ubieram, jem śniadanie
7:10 wychodzę do pracy
7:30-15:30 praca
15:45 obiad
16:00 - czas na pożycie z rodziną
17:30 - klan (nie pytajcie dlaczego )
18:30 - Tż
nie zależnie od tego o której wracam w łóżku jestem max o 22:30

.
.
.

[aktaga13]

Napisane przez Mgiełka91

Było http://www.wizaz.pl/forum/showthread...1+wstaj%EA+jem

o.. i to całkiem niedawno szukałam pred założeniem wątku, ale wynajdywało mi jakieś umarłe wątki z 2004 roku

Napisane przez alufa

mój to poracha.

codziennie to samo

6:00 - dzwoni budzik
6:30 - wstaję

jakbym sobie dała 30 minut leżenia w łóżku od dzwonka budzika, to bym się obudziła o... 11

17:30 - klan (nie pytajcie dlaczego )

mi też się zdarza to naleciałość z dziecięcych lat

[alufa]

Napisane przez aktaga13

o.. i to całkiem niedawno szukałam pred założeniem wątku, ale wynajdywało mi jakieś umarłe wątki z 2004 roku


jakbym sobie dała 30 minut leżenia w łóżku od dzwonka budzika, to bym się obudziła o... 11

mi też się zdarza to naleciałość z dziecięcych lat

z tym, że ja go przestawiam na drzemki

[aktaga13]

Napisane przez alufa

z tym, że ja go przestawiam na drzemki

wiesz,, ja też tylko zasypiając kamiennym snem nie wiem kiedy robi się 10 ......tragedia.

[mircia14]

Mój dzień w tygodniu:
6:00 pobudka, jakaś szybka toaleta
6:20-7:00 spacer z psem, bieganie
7:00-7:30 szybki prysznic, śniadanie, malowanie, czesanie itp. (jeśli chcę coś zrobić z włosami, wstaję pół godziny wcześniej)
potem szybko na autobus
8:30-15:00 szkoła (w tzw. międzyczasie obiad)
15:00-17:00 zadanie domowe/siłownia/spotkanie z kimś
17:00-18:30 angielski
powrót do domu
19:00 jakaś kolacja, laptop (wizaż ), czasami jeszcze poćwiczę, nauka i ogólny relaks
22:00 spać

[Rena]

U mnie roznie. Jedno co jest pewne i podchodzi pod rytual to - mycie zebow i poranna kawa co rano. Staram sie tez sluchac dzien dobry bardzo w radiu zet, albo przynajmniej porannych wiadomosci.

[wanitatywna]

O 6:30 przetaczam się z kołdrą na plecach do pokoju śniadaniowego. Tam jem wyimaginowany pokarm, którego nikt mi jeszcze pod nos nie podsunął, ewentualnie jem płatki śniadaniowe z zamkniętymi oczami i nie trafiam łyżką do paszczy tylko rozlewam wszystko na boki.
Potem ledwo, co dochodzę do łazienki. Trochę się przebudzam i następnie po umyciu, spóźniona biegnę na autobus. Po szkole zahaczam o galerię handlową. Przychodząc do domu od razu sprawdzam co słychać na wizażu. Obiad. Potem idę na niemiecki i chemię, po powrocie czas na kolację i spotkanie we własnym zakresie z b jak biologia. Kładę się spać ok. pierwszej.

[madzia2306]

mój dzień narazie wygląda tak: staję o 8 myje sie jem śniadanko idę do sklepu siadam do komputera i potrafię pół dnia na wizażu przesiedzieć,
od kwietnia mój dzień się zmieni bo idę do pracy
pobódka o 6.45 mycie, makijaż
o 7.40 wyjście do pracy
o 8 rozpoczęcie pracy
o 16 wyjście jak zajade do domku to jakiś objadek a potem to juz wolne...
o 22 spanko

[Sarrai]

Mój kierat

4:45 poraz pierwszy dzwoni budzik
4:55 drugi raz dzwoni budzik, wstaję
5:00-6:00 śniadanko, myju-myju
6:01 biegnę (dosłownie) na autobus
7:00-15:00 jestem w pracy
15:00 - 22:00 to róznie czasem wrócę prosto z roboty do domu, wtedy bawię sie z siostrzenicą do 19 (ale to tak max 1-2 dni w tygodniu) potem komp lub tv, a czasem samotne wędrówki po sklepach, wyjście do kina, dwa razy w tygodniu fitness, spotkania z tż 'na mieście' , piwo.. - naprawdę róznie

weekendy spędzam u tż, jako że jestesmy przodownikami pracy leżymy do oporu w łózku, czasem jak juz lodówka świeci pustkami skoczymy do Biedry, albo na basen wieczorem