Maseczki

[Nutka]

Jak często stosujecie maseczki na buzie ,szyje.. I jakie?? Jazakochalam sie w tych z Daxa Cosmetics w saszetkach. Miodowa nawilzajaca też niezła...w ogóle mam nakupowane pelno różnego rodzaju i serwuje buzi na zmiane lub w miarę potrzeb..średnoio 2 x w tygodniu....Może za malo????

[Nutka]

Jak często stosujecie maseczki na buzie ,szyje.. I jakie?? Jazakochalam sie w tych z Daxa Cosmetics w saszetkach. Miodowa nawilzajaca też niezła...w ogóle mam nakupowane pelno różnego rodzaju i serwuje buzi na zmiane lub w miarę potrzeb..średnoio 2 x w tygodniu....Może za malo????

[Justa1]

Nutko, a używałaś może maski odżywczej DC z serii Sekrety urody?

[Justa1]

Nutko, a używałaś może maski odżywczej DC z serii Sekrety urody?

[Nutka]

tak uzywalam i odżywczej i wygladzajacej...też fajne i kupuje je

[Nutka]

tak uzywalam i odżywczej i wygladzajacej...też fajne i kupuje je

[Justa1]

To chyba je wypróbuję . Ja używam głównie maseczek oczyszczających, bardzo lubię glinki, a przydałaby się czasem jakaś odżywcza. W końcu wiek odpowiedni . Na razie jestem na etapie poszukiwań.
pozdrawiam

[Justa1]

To chyba je wypróbuję . Ja używam głównie maseczek oczyszczających, bardzo lubię glinki, a przydałaby się czasem jakaś odżywcza. W końcu wiek odpowiedni . Na razie jestem na etapie poszukiwań.
pozdrawiam

[PotworPimpusPierwszy]

Nutko,
ponieważ jestem dość leniwa (i przyznaje się bez bicia: nie lubię tych wszystkich robót przy sobie - czy jest gdzieś może jeszcze ktoś taki? ), stosuję maseczkę raz na tydzień w czasie dużej kąpieli, żeby w cieple i wilgoci ładnie sie wchłonęła. Nakładam grubo, kilka warstw, które wmasowuję w twarz i szyję. Przedtem zawsze robię peeling, co w moim przypadku też nie jest zalecane częściej niż raz na 1-2 tygodnie (skóra normalna z tendencja do suchej, czysta, cienka). Ale wydaje mi się, że powinno się częściej, tzn. dwa razy w tygodniu to byłoby optymalnie, np. raz odżywcza i raz nawilżająca lub liftingująca, zależnie od indywidualnych potrzeb.
A jakich maseczek uzywam? Jak wiesz pewnie, uwielbiam Daxowe migdały z miodem (patrz: recenzja ), HydraMax tez uważam za dobrą i obie serdecznie polecam. Teraz nabyłam kilka maseczek w saszetkach Kolastyny, ale jeszcze się do nich nie dobrałam. W ogóle przestawiam się z duzych opakowań w tubach na saszetki - mniej się człowiek nudzi .
No, idę teraz oglądać mój ulubiony i jakże pouczający "10 lat mniej" w TV2 . Na razie!

[PotworPimpusPierwszy]

Nutko,
ponieważ jestem dość leniwa (i przyznaje się bez bicia: nie lubię tych wszystkich robót przy sobie - czy jest gdzieś może jeszcze ktoś taki? ), stosuję maseczkę raz na tydzień w czasie dużej kąpieli, żeby w cieple i wilgoci ładnie sie wchłonęła. Nakładam grubo, kilka warstw, które wmasowuję w twarz i szyję. Przedtem zawsze robię peeling, co w moim przypadku też nie jest zalecane częściej niż raz na 1-2 tygodnie (skóra normalna z tendencja do suchej, czysta, cienka). Ale wydaje mi się, że powinno się częściej, tzn. dwa razy w tygodniu to byłoby optymalnie, np. raz odżywcza i raz nawilżająca lub liftingująca, zależnie od indywidualnych potrzeb.
A jakich maseczek uzywam? Jak wiesz pewnie, uwielbiam Daxowe migdały z miodem (patrz: recenzja ), HydraMax tez uważam za dobrą i obie serdecznie polecam. Teraz nabyłam kilka maseczek w saszetkach Kolastyny, ale jeszcze się do nich nie dobrałam. W ogóle przestawiam się z duzych opakowań w tubach na saszetki - mniej się człowiek nudzi .
No, idę teraz oglądać mój ulubiony i jakże pouczający "10 lat mniej" w TV2 . Na razie!

[Nutka]

ja też to ogladam Dzisiaj bylo ciekawe.prawda??
Co do maseczek to też przestawilam sie na saszetki...jedna starcza mi na 2 x i jest ich dużo róznych rodzajów .Wczoraj przez pomylke nabylam liftingującą po 45 r.ż zużyję przed wielkim wyjściem lub po imprezie

[Nutka]

ja też to ogladam Dzisiaj bylo ciekawe.prawda??
Co do maseczek to też przestawilam sie na saszetki...jedna starcza mi na 2 x i jest ich dużo róznych rodzajów .Wczoraj przez pomylke nabylam liftingującą po 45 r.ż zużyję przed wielkim wyjściem lub po imprezie

[PotworPimpusPierwszy]

Oj, było, było. Szczerze mówiąc czuję się potrójnie wstrząśnięta (lecz nie zmięszana) dzisiejszym programem i pozwole sobie złośliwie go oplotkować :
wstrząs no 1 - pamiętasz co ten dziwny fryzjer powiedział? Że kobieta ma ZBYT gęste włosy i trzeba coś z tym zrobić (?!). Od kiedy to gęste włosy są wadą? Każda znana mi kobita wzięłaby takie z pocałowaniem ręki i dodatkowa dopłatą;
wstrząs no 2 - to ubranko, które jej zaproponowano jako rzekomo odmładzajace. Jak dla mnie infantylny koszmar, zero charakteru, za to bardzo duzo bezguścia. No chyba, że ta stylistka uważa, że wystarczy umieścić sobie wizerunek Myszki Miki na biuście i juz się wygląda o 10 lat młodziej
wtrząs no 3 - informacja, że wszelkie pasty wybielajace do zębów wcale nie wybielają tylko zawieraja składniki poprawiające żywy koloryt dziąseł przez co, na drodze kontrastu, zęby wydaja się bielsze niż są w istocie (baaaardzo pouczające, czyż nie? ).

No, ale w gruncie rzeczy makijaż zrobili jest całkiem niezly

[PotworPimpusPierwszy]

Oj, było, było. Szczerze mówiąc czuję się potrójnie wstrząśnięta (lecz nie zmięszana) dzisiejszym programem i pozwole sobie złośliwie go oplotkować :
wstrząs no 1 - pamiętasz co ten dziwny fryzjer powiedział? Że kobieta ma ZBYT gęste włosy i trzeba coś z tym zrobić (?!). Od kiedy to gęste włosy są wadą? Każda znana mi kobita wzięłaby takie z pocałowaniem ręki i dodatkowa dopłatą;
wstrząs no 2 - to ubranko, które jej zaproponowano jako rzekomo odmładzajace. Jak dla mnie infantylny koszmar, zero charakteru, za to bardzo duzo bezguścia. No chyba, że ta stylistka uważa, że wystarczy umieścić sobie wizerunek Myszki Miki na biuście i juz się wygląda o 10 lat młodziej
wtrząs no 3 - informacja, że wszelkie pasty wybielajace do zębów wcale nie wybielają tylko zawieraja składniki poprawiające żywy koloryt dziąseł przez co, na drodze kontrastu, zęby wydaja się bielsze niż są w istocie (baaaardzo pouczające, czyż nie? ).

No, ale w gruncie rzeczy makijaż zrobili jest całkiem niezly

[Nutka]

wiesz ja ma za geste wlosy i nie każdy fryzier sobie umie poradzić ..ale faktycznie gadał bzdury . Ubranko bylo fatalne (!!!!) jeszcze te dżinsy spoko, ale te spódniczki bluzeczki podkreslajace brak biustu
Ale fryzurka nawet nawet (dla niej) i zęby też fajnie zrobli

[Nutka]

wiesz ja ma za geste wlosy i nie każdy fryzier sobie umie poradzić ..ale faktycznie gadał bzdury . Ubranko bylo fatalne (!!!!) jeszcze te dżinsy spoko, ale te spódniczki bluzeczki podkreslajace brak biustu
Ale fryzurka nawet nawet (dla niej) i zęby też fajnie zrobli

[Hela_Bertz]

Co do programu, to rzeczywiście, ciuchy były okropne... Poniważ kobieta miała na co dzień sportowe ciuchy , powinni ja ubrać w coś eleganckiego i prostego, a przebrali ją za coś w stylu imprezy ludowej w Dolnej Bawarii...
A co do maseczek:
Uwielbiam Nivea Visage nawilżającą, prosto w lodówki------Zyć, nie umierać)))) No i Dermiki saszetkowe warto wypróbować - na pewno Ukojenie i Satysfakcję(dla suchoskórych!!!)
no własnie--------> może ktoś zna sposób na lekki, bardzo delikatny, nieinwazyjny peeling z domowych składników? ( do twarzy dla wrażliwca)

[Hela_Bertz]

Co do programu, to rzeczywiście, ciuchy były okropne... Poniważ kobieta miała na co dzień sportowe ciuchy , powinni ja ubrać w coś eleganckiego i prostego, a przebrali ją za coś w stylu imprezy ludowej w Dolnej Bawarii...
A co do maseczek:
Uwielbiam Nivea Visage nawilżającą, prosto w lodówki------Zyć, nie umierać)))) No i Dermiki saszetkowe warto wypróbować - na pewno Ukojenie i Satysfakcję(dla suchoskórych!!!)
no własnie--------> może ktoś zna sposób na lekki, bardzo delikatny, nieinwazyjny peeling z domowych składników? ( do twarzy dla wrażliwca)

[PotworPimpusPierwszy]

Ja też mam gęste - znam ten ból. Przez lata całe musiałam się użerać z fryzjerami, z których prawie każdy załamywał ręce i współczująco labiedził: Boże, jakie pani ma gęste włosy, jakby to było jakies skaranie boskie (zwykle było tylko dla niego, bo musiał się nieźle napracować, żeby zrobić z nich fryzurkę ). Na ogół od takich fryzjerów uciekałam, bo to prawie tak, jakby lekarz na mój widok powiedział: Boże, znowu trzeba panią zbadać, a szewc: o Jezu, ZNOWU przyniosła pani trzy pary do podzelowania
Słowem, gęsty włos zwykle przeszkadza wyłącznie leniwym fryzjerom. Na szczęscie znalazam wreszcie taką babkę, która nie uważa włosów na czaszce za wadę.

[PotworPimpusPierwszy]

Ja też mam gęste - znam ten ból. Przez lata całe musiałam się użerać z fryzjerami, z których prawie każdy załamywał ręce i współczująco labiedził: Boże, jakie pani ma gęste włosy, jakby to było jakies skaranie boskie (zwykle było tylko dla niego, bo musiał się nieźle napracować, żeby zrobić z nich fryzurkę ). Na ogół od takich fryzjerów uciekałam, bo to prawie tak, jakby lekarz na mój widok powiedział: Boże, znowu trzeba panią zbadać, a szewc: o Jezu, ZNOWU przyniosła pani trzy pary do podzelowania
Słowem, gęsty włos zwykle przeszkadza wyłącznie leniwym fryzjerom. Na szczęscie znalazam wreszcie taką babkę, która nie uważa włosów na czaszce za wadę.

[PotworPimpusPierwszy]

Hela, a takie kupne enzymatyczne Cię uczulaja? Bo jeśli nie, to chyba lepiej taki kupny zapodać (są w sprzedazy dla cer wrazliwych) niż męczyć się z domowymi miksturami. No i znów lenistwo dało znać o sobie
Pozdrowienia.PPP

[PotworPimpusPierwszy]

Hela, a takie kupne enzymatyczne Cię uczulaja? Bo jeśli nie, to chyba lepiej taki kupny zapodać (są w sprzedazy dla cer wrazliwych) niż męczyć się z domowymi miksturami. No i znów lenistwo dało znać o sobie
Pozdrowienia.PPP

[ANKA20]

zgadzam się, ta bluzka z Miki była straszna i te buty z kokardkami, blah :/. Oni w ogóle w UK jakoś dziwnie tych ludzi ubierają. Jedyne co mi się podobało to spódnica dżinsowa

[ANKA20]

zgadzam się, ta bluzka z Miki była straszna i te buty z kokardkami, blah :/. Oni w ogóle w UK jakoś dziwnie tych ludzi ubierają. Jedyne co mi się podobało to spódnica dżinsowa

[natii4]

Hehehe.Ja myślę,że gdyby mieli więcej czasu to doprowadziliby ją do lepszego "stanu".
Ja oglądałam dopiero 3 odcinek-tak to jest jak się rano nie chce wstawać-i powiem wam,że strasznie mi się podobał ten tydzień temu.Myślę,że im kobieta jest starsza,ma zmarszczki,worki pod oczami tym ta metamorfoza im lepiej wychodzi.

[natii4]

Hehehe.Ja myślę,że gdyby mieli więcej czasu to doprowadziliby ją do lepszego "stanu".
Ja oglądałam dopiero 3 odcinek-tak to jest jak się rano nie chce wstawać-i powiem wam,że strasznie mi się podobał ten tydzień temu.Myślę,że im kobieta jest starsza,ma zmarszczki,worki pod oczami tym ta metamorfoza im lepiej wychodzi.

[Yolla]

Hela _Bertz napisał(a):
> no własnie--------> może ktoś zna sposób na lekki, bardzo delikatny, nieinwazyjny peeling z domowych składników? ( do twarzy dla wrażliwca)
A próbowałaś może peelingu z płatków owsianych zalanych gorącą wodą? Po napęcznieniu płatków myje się tym buzię, lekko pocierając. Co prawda, ja tego nie stosowałam - nie lubię się paćkać w takich maziajkach , ale mam koleżankę, która bardzo sobie chwaliła takie oczyszczanie. Sama teraz mam wrazliwą skórę (glyco-a )i z powodzeniem używam peelingu enzymatycznego Norel. Nie drażni skóry i ładnie oczyszcza. Z kupnych dobry jest też peeling enzymatyczny BanDi - też delikatniusi

A co do programu "10 lat mniej", to tekst fryzjera o zbyt gęstych włosach też mnie powalił No fakt z gęstych włosów taka fryzura, jak miała ta kobietka, to prawie jak kask, ale wyszło na to, że geste włosy to wada .

Dobrze, że na koniec założyli jej ten sweterek, bo już myślałam, że wyskoczy w tych bluzeczkach, które zwężały i tak wąskie ramiona. Niby ta różowa bluzeczka ze wstążeczką pod biustem, wg prowadzącej miała podkreślać, to co najzgrabniejsze..... No to ja jakaś niedowidząca jestem.... :sacrastic:

A wracając jeszcze do maseczek, to lubię glinki (zielona w paście , Hean odżywcza - całkiem, całkiem i przed wielkim wyjściem, albo po nieprzespanej nocy polecam maseczkę w tabletkach Daxa z serii Fitolift. Co prawda, polecana dopiero po 45 r.ż., ale tak jak wspomniałam, przed wielkim wyjściem i jak jest potrzeba rozświetlenia i wygładzenia buźki, to to cudo jest super

Pozdrawiam cieplutko

[Yolla]

Hela _Bertz napisał(a):
> no własnie--------> może ktoś zna sposób na lekki, bardzo delikatny, nieinwazyjny peeling z domowych składników? ( do twarzy dla wrażliwca)
A próbowałaś może peelingu z płatków owsianych zalanych gorącą wodą? Po napęcznieniu płatków myje się tym buzię, lekko pocierając. Co prawda, ja tego nie stosowałam - nie lubię się paćkać w takich maziajkach , ale mam koleżankę, która bardzo sobie chwaliła takie oczyszczanie. Sama teraz mam wrazliwą skórę (glyco-a )i z powodzeniem używam peelingu enzymatycznego Norel. Nie drażni skóry i ładnie oczyszcza. Z kupnych dobry jest też peeling enzymatyczny BanDi - też delikatniusi

A co do programu "10 lat mniej", to tekst fryzjera o zbyt gęstych włosach też mnie powalił No fakt z gęstych włosów taka fryzura, jak miała ta kobietka, to prawie jak kask, ale wyszło na to, że geste włosy to wada .

Dobrze, że na koniec założyli jej ten sweterek, bo już myślałam, że wyskoczy w tych bluzeczkach, które zwężały i tak wąskie ramiona. Niby ta różowa bluzeczka ze wstążeczką pod biustem, wg prowadzącej miała podkreślać, to co najzgrabniejsze..... No to ja jakaś niedowidząca jestem.... :sacrastic:

A wracając jeszcze do maseczek, to lubię glinki (zielona w paście , Hean odżywcza - całkiem, całkiem i przed wielkim wyjściem, albo po nieprzespanej nocy polecam maseczkę w tabletkach Daxa z serii Fitolift. Co prawda, polecana dopiero po 45 r.ż., ale tak jak wspomniałam, przed wielkim wyjściem i jak jest potrzeba rozświetlenia i wygładzenia buźki, to to cudo jest super

Pozdrawiam cieplutko