Kolega z pracy - a może coś więcej?

[studentka_z_lodzi]

Witajcie.
Mam (a wlśściwie miałam bo od września ze mną nie pracuje) w pracy kolegę X - przystojniak ale z niesamowicie trudnym charakterem: pewny siebie, zawsze jego zdanie musi byc na wierzchu, twierdzi że ma wszystko gdzieś i potrafił powiedziec coś co zwalało z nóg - w tą negatywna stronę itd. W pracy często się kłóciliśmy, ale teraz od jakiegoś czasu widujemy się po pracy - zazwyczaj w grupie znajomych i jest jakoś lepiej. Poza tym bardzo dużo piszemy wieczorami na komunikatorze, też o związkach i on twierdzi, że ma bardzo trudny charakter i do związku się nie nadaje. Od 3 tygodni po jednej z większych naszych sprzeczek jakby się zmienił: myśli co mówi i jest na prawde miły. Ciekawe jak długo? Ostatnio miałam bardzo zły humor i przyjechał do mnie żeby mi go poprawić... zrobił kilka pysznych drinków, obejrzeliśmy film, i skończyło się na smeraniu i małym masażu. Do niczego więcej nie doszło ale muszę przyznać, że było baaaardzo sympatycznie i miło. Jak poznać czy dowiedzieć się czy mu się podobam? czy ma jakieś zamiary czy to był jednorazowy miły wieczór? Przyznam, że do takich troche cwaniaków mnie ciągnie i tutaj "gonienie króliczka" byłoby napewno ciekawe
czekam na jakiś dobry kobiecy sposób na sprawdzenie czy mu się podobam, tak żeby się oczywiście nie zorientował

[madana]

przystojniak ale z niesamowicie trudnym charakterem: pewny siebie, zawsze jego zdanie musi byc na wierzchu, twierdzi że ma wszystko gdzieś i potrafił powiedziec coś co zwalało z nóg - w tą negatywna stronę itd.

- brrrr; mnie tam w takim wypadku zawsze włączało się czerwone światło i pasowałam.

A jak już tego "króliczka" byś złapała, to musiałabyś się zachowywać, jak pan każe, grać, jak zagra, pasuje ci?

[studentka_z_lodzi]

też zazwyczaj tak miałam, ale w tym przypadku jakoś mnie kusi

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

powiem Ci, że jak sie z nim widziałam w niedziele to wlaśnie ku mojemu zaskoczeniu zachowywał się inaczej... i to dało mu pomarańczowo-zielone światło więc mam nadzieję, że zaczyna w tą dobrą stronę sie ogarniać.

[madana]

Tyle że w związku, takim codziennym, liczy się sztuka rozmowy, a nie "moje musi być na wierzchu", bo wtedy tworzy się relacja "pan mówi, sługa słucha".No ale jak cię kusi, to i tak spróbujesz

[kennedy]

ja cwaniakow i sciemniaczy nie lubie. ale autorko rob co uwazasz.

[studentka_z_lodzi]

cwaniak - tak, ale nie napisałam że ściemniacz

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

poza tym prosiłam o podpowiedź jak sprawdzić czy mu się podobam

[eos50]

Napisane przez studentka_z_lodzi

Witajcie.
Mam (a wlśściwie miałam bo od września ze mną nie pracuje) w pracy kolegę X - przystojniak ale z niesamowicie trudnym charakterem: pewny siebie, zawsze jego zdanie musi byc na wierzchu, twierdzi że ma wszystko gdzieś i potrafił powiedziec coś co zwalało z nóg - w tą negatywna stronę itd. W pracy często się kłóciliśmy, ale teraz od jakiegoś czasu widujemy się po pracy - zazwyczaj w grupie znajomych i jest jakoś lepiej. Poza tym bardzo dużo piszemy wieczorami na komunikatorze, też o związkach i on twierdzi, że ma bardzo trudny charakter i do związku się nie nadaje. Od 3 tygodni po jednej z większych naszych sprzeczek jakby się zmienił: myśli co mówi i jest na prawde miły. Ciekawe jak długo? Ostatnio miałam bardzo zły humor i przyjechał do mnie żeby mi go poprawić... zrobił kilka pysznych drinków, obejrzeliśmy film, i skończyło się na smeraniu i małym masażu. Do niczego więcej nie doszło ale muszę przyznać, że było baaaardzo sympatycznie i miło. Jak poznać czy dowiedzieć się czy mu się podobam? czy ma jakieś zamiary czy to był jednorazowy miły wieczór? Przyznam, że do takich troche cwaniaków mnie ciągnie i tutaj "gonienie króliczka" byłoby napewno ciekawe
czekam na jakiś dobry kobiecy sposób na sprawdzenie czy mu się podobam, tak żeby się oczywiście nie zorientował

Pewny siebie zwisowiec, a Ty się pytasz czy ma zamiary? Oczywiście, że ma tylko nie wiem, czy Tobie się one spodobają. Jak jest taki jak piszesz, to i tak już po Tobie.

[kennedy]

Napisane przez studentka_z_lodzi

cwaniak - tak, ale nie napisałam że ściemniacz

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

poza tym prosiłam o podpowiedź jak sprawdzić czy mu się podobam

mysle ze mu sie podobasz skoro piszesz ze ostatnio wpadl do ciebie na driny.

sciemniacz--> dla mnie facet ktory sie zarzeka ze ma ciezki charakter, nie nadaje sie do zwiazku oznacza sie sciemnia. chce seksu bez zobowiazan lub czego w tym stylu.

[madana]

Napisane przez studentka_z_lodzi

cwaniak - tak, ale nie napisałam że ściemniacz

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

poza tym prosiłam o podpowiedź jak sprawdzić czy mu się podobam

- no smyranie i masaże świadczą, że podobasz się; tyle ze zależy o jakie podobanie chodzi: chcę być z nią w związku? chcę dobrać się do majtek?- tu zupełnie dwa różne podobania, mimo że zaczynają się podobnie.

[studentka_z_lodzi]

Na dobranie się o majtek nie ma szans. Chodzi o to żeby jakoś wybadać czy ma właśnie te lepsze zamiary ale nie bardzo mam pomysł jak żeby się nie zorientował...

[KarolinaK]

Napisane przez studentka_z_lodzi

Na dobranie się o majtek nie ma szans. Chodzi o to żeby jakoś wybadać czy ma właśnie te lepsze zamiary ale nie bardzo mam pomysł jak żeby się nie zorientował...

No sama musisz wyczuc ... A poza tym to badz ostrozna z zaangazowaniem bo cos mi sie wydaje ze jego ciezki charakter moze jedynie sie pogorszyc im bardziej sie zblizycie do siebie .

[williewonka]

z tego co piszesz to wg mnie wygląda na to że on chce żebyś myślała że się zmienił. Ciężko jest się zmienić mając o sobie mniemanie jak o pępku świata. Najbezpieczniej po prostu długooo poczekać i zachowywać się neutralnie wobec niego, bo nie wierzę że ktoś od razu zmienia się w kogoś innego

[platekrozy]

U takich cwaniaczków to nie tak łatwo zauważyć czy się podoba czy nie,ale raczej się podobasz,bo by masażu nie robił

[Lillkaa]

Napisane przez studentka_z_lodzi

Na dobranie się o majtek nie ma szans. Chodzi o to żeby jakoś wybadać czy ma właśnie te lepsze zamiary ale nie bardzo mam pomysł jak żeby się nie zorientował...

Znam bardzo podobną historię, ten sam typ faceta. Koleś przekonywał dziewczynę- uwaga- 3 lata, że "wcale nie jest taki jak się wszystkim wydaje" i "że ciągnie się za nim stara opinia, a on się zmienił". W końcu się do tych majtek dobrał i na tym się skończyło...
Ale mam nadzieje, że u Ciebie skończy się dobrze.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez eos50

Pewny siebie zwisowiec, a Ty się pytasz czy ma zamiary? Oczywiście, że ma tylko nie wiem, czy Tobie się one spodobają. Jak jest taki jak piszesz, to i tak już po Tobie.

I niestety tu się zgodzę...

[dzustam]

Napisane przez eos50

Pewny siebie zwisowiec, a Ty się pytasz czy ma zamiary? Oczywiście, że ma tylko nie wiem, czy Tobie się one spodobają. Jak jest taki jak piszesz, to i tak już po Tobie.

Zgadzam się z tą mądrą wypowiedzią eosa

[Alessaaa]

wg mnei podobasz mu sie autorko. Pisze z toba, przyjechal, masował
ale wg mnie na cos poza seksem bez zobowiazan nie masz co liczyc. Osoby z trudnym charakterem i okreslajace sie jako nie nadajace sie do zwiazkow zwykle maja racje.

zycie to nie komedia romantyczna z USA i taki chlopak sie nie zmeini. To co teraz robi to jego gierki zebys naiwnie poszla z nim do lozka. Jak widac dzialaja skoro ty pomyslalas sobie, ze on sie zmienil i jest inny niz przedtem.

Rozumiem, ze chlopak ci sie podoba ale wg mnei nei am zadnych szans na staly zwiazek a jesli ty tego wlasnie oczekujesz to lepiej zerwac kontakt zanim sie zaangazujesz i zmarnujesz kilka lat zycia na faceta, ktory ma cie gdzies, odbierajac sobie tym samym szanse na poznanie kogos wartosciowego

[201803290936]

Podobać mu się, to pewnie się podobasz. Pytanie tylko na ile i co z tego wynika. Jeżeli liczysz na to, że na tyle, iż on nagle się zmieni, to powiedzmy, że możesz się przeliczyć. Czy na tyle, aby w końcu mogło między Wami do czegoś dojść, to zapewne to możliwe. Na co liczysz? Jeżeli na fajne "coś", łącznie z masowaniem się tu i ówdzie, to pewnie się doczekasz. Jeżeli jednak na coś konkretniejszego - związek, poważną znajomość, to jest niestety spore prawdopodobieństwo, że się przeliczysz. Facet już teraz Ci sygnalizuje "nie nadaję się do związku, mam trudny charakter". Jak dla mnie w wolnym tłumaczeniu znaczy to "nie chcę związki", "nie zamierzam iść na żadne ustępstwa, jeżeli już jakiś związek się trafi". Może być ciężko.

[MarudexuS]

Napisane przez studentka_z_lodzi

Na dobranie się o majtek nie ma szans. Chodzi o to żeby jakoś wybadać czy ma właśnie te lepsze zamiary ale nie bardzo mam pomysł jak żeby się nie zorientował...

Wystarczy, że nie dasz mu się dobrać do tych majtek to zobaczysz jaki jest cierpliwy

[Mircalla]

Napisane przez studentka_z_lodzi

Na dobranie się o majtek nie ma szans. Chodzi o to żeby jakoś wybadać czy ma właśnie te lepsze zamiary ale nie bardzo mam pomysł jak żeby się nie zorientował...

Chyba nie ma co badać, koleś sam Ci przecież powiedział, że do związku się nie nadaje, co oznacza dokładnie to, co powiedział: na związek z nim nie masz co liczyć. To taki standardowy tekst, żeby Ci po wszystkim powiedzieć: przecież Ci mówiłem, ze ja do związku się nie nadaję. Nie licz na nic poza seksem bez zobowiązań

[studentka_z_lodzi]

a myślałam że może jednak ktoś napisze że ludzie się zmieniają... ale macie racje - lepiej teraz zdawać sobie sprawę z tego i się poprostu nie zaangażować

[gorica]

Mnie też kręcą/kręcili tacy niegrzeczni chłopcy. Lecz z całą świadomością stwierdzam że gra nie jest warta świeczki. Można się poczuć jak prawdziwa kobieta dopiero wtedy jak się nie dasz wkręcić w taki chory układ, może na filmach to fajnie wygląda i on potem się zmienia ale życie to nie film niestety

[MarudexuS]

Napisane przez studentka_z_lodzi

a myślałam że może jednak ktoś napisze że ludzie się zmieniają... ale macie racje - lepiej teraz zdawać sobie sprawę z tego i się poprostu nie zaangażować

Ale możesz się pobawić tego Ci nikt nie broni. Tylko miej świadomość, że raczej nic poważnego z tego nie wyjdzie

[Lillkaa]

Napisane przez MarudexuS

Ale możesz się pobawić tego Ci nikt nie broni. Tylko miej świadomość, że raczej nic poważnego z tego nie wyjdzie

Żeby się tylko za bardzo w tą zabawę nie wkręciła i nie złapała potem na tym, że nie o samą zabawę jej chodzi...

[studentka_z_lodzi]

właśnie o to się martwię... żeby się niepotrzebnie nie zaangażować...