Odchudzanie, a studia?!

[kasia77189]

Witam,
jakiś czas temu (we wrzesniu/pazdzierniku) bylam na diecie i udalo mi sie schudnac, niestety obecnie przez moj tryb zycia sporo przytylam :/. Jestem studentka, co jak pewnie niektore z Was wiedza wiaze sie z okienkami, mala iloscia czasu na przygotowywanie dietetycznych posilkow, jedzenie na miescie/na uczelni albo robienie czegos na szybko, co wiadomo w wiekszosci przypadkow nie jest niskokaloryczne... . Stad moja prosba do Was, czy moglybyscie mi doradzic jak moge pogodzic odchudzanie z obenym trybem zycia?? Co moge jesc zeby przygotowanie (lub kupno) nie zajmowalo duzo czasu, a pozwolilo mi schudnac??
Bardzo prosze o pomoc bo juz sie w prawie zadne spodnie nie mieszcze i czuje sie fatalnie ;( !!!
Pomocy!!

P.S. slyszalam, ze napewno schudne jezeli bede jesc kostke chudego twarogu na noc, bo potrzeba duzo energii zeby spalic bialko czy to prawda? Slyszalyscie o tym??

Z gory dziekuje za kazda odpowiedz

[agataskate]

Na uczelnię zabieraj sobie jogurt naturalny do tego trochę musli, jabłko, banan. W domu możesz przygotować sobie słatkę z sosem na bazie jogurtu naturalnego włożysz sobie w pojemniczek i zjesz w chwil głodu. Niskokaloryczne i zdrowe. ewentualnie kanapka z chleba razowego z drobiową węliną i ogóreczkiem

[dodi20]

Nigdy bym nie zjadła kostki twarogu na noc, ewentualnie połowę. Trudno byłoby mi zasnąć po takiej ilości białka. Może faktycznie zjedzenie całej kostki dobrze wpływa na odchudzanie, pod warunkiem że jest to chudy twaróg i w ciągu dnia nie pochłoniemy ogromnej ilości kalorii.

[Flamenco88]

Rozumiem cię w 100%! Ja studjuje zaocznie i jak już mam szkołe to przeważnie fast food jest, bo jak ma się zajęcia od 9 do 20 i jeszcze ciężko o bufet, a ma się tą przerwę 35 minut, no to na zabój się biegnie na kebaba. Uch! Szczerze mówiąc od 9 do 14 to jogurt w kiepskim stanie wytrzymuje, o sałatce nie mówię. A kanapek szczerze nie znoszę :/. Taką na świerzo ok, ale taką co już poleżała a feeee.
Moje metody na dietę w szkole: chyba najlepsza kanapka kupiona gdzieś w czasie przerwy. Najlepiej na ciemnym pieczywie i bez sosu majonezowego. Jabłka pomagają mi też z głodem, jak staje sie nieznośny.

[kasia77189]

no wlasnie u mnie w szkole jest barek, ale tam kanapki sa z jasnego pieczywa i chyba jeszcze majonez jest albo cos takiego :/... a na obiad to np spaghetti.... przerwy sa po 15 min wiec czasu niewiele...
A co na obiad w domu?? wczesniej pieklam sobie kurczaka w woreczku (takim, ze robi sie bez tluszczu) i do tego gotowalam jakies warzywa, ale teraz nie mam az tyle czasu moze macie jakies propozycje obiadowe??

i jeszcze taka rzecz, ze uwielbiam herbate z miodem! no moglabym pic litrami! i zawsze jak chce odstawic, to mama mowi "pij pij z miodem, bo dobry na serce" (bo mam problemy) wiec zawsze sie tym usprawiedliwiam no ale teraz oczywiscie postanowilam pic jak najwiecej czerwonej albo zielonej, ale chyba moge sobie pozwolic na jedna herbate z miodem dziennie?? czy miod jest totalnym zabojstwem? bo zdania sa podzielone w tej kwestii...

[Bayoo]

Ja też studiuję, ale na mieście jeszcze nigdy nie jadłam, z uczelnianego braku też nie korzystam. Nie lubię jeść w takich miejscach.
U mnie to wygląda tak, że robię sobie do szkoły drugie śniadanie, a jesli wiem, że pora obiadu wypadnie kiedy będę na zajęciach to również zabieram coś na obiad. Niekoniecznie zupę ( :P ), ale niech to będzie chociażby jakaś kanapka z szynką, serkiem, pomidorem, sałatą, ogórkiem i na kolejne trzy godziny moge powiedzieć good bye apetite )
Poza tym staram się w miarę regularnie biegać/jeździć na rolkach (teraz rolki odpuściłam tylko ze względu na porozwalane kolana po ostatniej glebie, czekam, aż się trochę zagoi) i od stycznia lecę na fitness.

[anniaa]

Napisane przez kasia77189

Witam,
jakiś czas temu (we wrzesniu/pazdzierniku) bylam na diecie i udalo mi sie schudnac, niestety obecnie przez moj tryb zycia sporo przytylam :/. Jestem studentka, co jak pewnie niektore z Was wiedza wiaze sie z okienkami, mala iloscia czasu na przygotowywanie dietetycznych posilkow, jedzenie na miescie/na uczelni albo robienie czegos na szybko, co wiadomo w wiekszosci przypadkow nie jest niskokaloryczne... . Stad moja prosba do Was, czy moglybyscie mi doradzic jak moge pogodzic odchudzanie z obenym trybem zycia?? Co moge jesc zeby przygotowanie (lub kupno) nie zajmowalo duzo czasu, a pozwolilo mi schudnac??
Bardzo prosze o pomoc bo juz sie w prawie zadne spodnie nie mieszcze i czuje sie fatalnie ;( !!!
Pomocy!!

P.S. slyszalam, ze napewno schudne jezeli bede jesc kostke chudego twarogu na noc, bo potrzeba duzo energii zeby spalic bialko czy to prawda? Slyszalyscie o tym??

bzdura.

a po za tym nie przesadzaj , że przygotowanie posiłku tak dużo czasu zajmuję. sama studiuje , praktycznie większość dnia po za domem i bez problemu zabieram ze sobą jedzenie. wystarczy trochę chęci.

[uciekająca_marchewka]

W zupełności zgadzam się z aniaa. Też jestem studentką, w dodatku dwóch kierunków i zawsze staram się znaleźć czas rano na przygotowanie sobie jakiejś kanapki na zajęcia, co nie zajmuje mi więcej niż 15minut Oprócz tego, w razie gdybym zaspała w lodówce zawsze czeka na mnie jakiś smaczny jogurcik czy serek (ew. gdy go nie ma w przerwie lecę do sklepu)
Ponadto zawsze staram się znaleźć czas na sport, który nie tylko kształtuje sylwetkę ale takze swietnie wplywa na moje samopoczucie i rozładowanie energii aa no i dzięki temu nmogę sobie pozwolić na więcej kostek czekolady w trakcie nauki hihih:P

[kasia77189]

kwestia jest jednak taka, ze brak wiekszego ruchu nie wynika u mnie z lenistwa, a z tego, ze nie moge bo mam problemy z sercem....i z kolanami jakby tego bylo malo. Po za tym prosilam was o to, zebyscie podaly mi pomysly na niskokaloryczne i szybkie posilki, a nie ocenialy mnie

[blubellina]

ja np. robię sobię kanapkę z ciemnego pieczywa (tylko z tego co ma podłużne prostokątne kromki) i pakuję z plastikowe pudełko, żeby się nie kruszyło - a w kanapce plasterek wedliny, sałata, ogórek, pomidor itp, generalnie bez masła ani margaryny, albo np z białym serem i trochę dżemu

taką kanapką naprawdę można się zapchac, czasem zjadam po połowie w odstępie kilku godzin, a korzystając z wolnego czasu na uczelni idę do bufetu i przy okazji piję herbatę sobie (na słodziku:P)

czasami mam marchewki gotowe do zjedzenia ze sobą, albo jabłka

jogurty mało poręczne są dla mnie i łatwo się uciapać, a zresztą przez prawie cały dzień to prawie nic do jedzenia...

[Flamenco88]

Napisane przez kasia77189

i jeszcze taka rzecz, ze uwielbiam herbate z miodem! no moglabym pic litrami! i zawsze jak chce odstawic, to mama mowi "pij pij z miodem, bo dobry na serce" (bo mam problemy) wiec zawsze sie tym usprawiedliwiam no ale teraz oczywiscie postanowilam pic jak najwiecej czerwonej albo zielonej, ale chyba moge sobie pozwolic na jedna herbate z miodem dziennie?? czy miod jest totalnym zabojstwem? bo zdania sa podzielone w tej kwestii...

Po pierwsze kaloryczność:
Biały cukier 1 łyżeczka 20 kcal
Miód 1 łyżeczka 39 kcal
Miód jest bardziej kaloryczny, ale i cięższy od cukru. Tyle, że cukier to puste kalorie, a miód niekoniecznie.

Po drugie:
Niestety rozpuszczanie miodu w gorącej herbacie, nawet rozpuszczanie miodu w garnku z gotującą się wodą wpływa na utratę jego zdrowotnych właściwości. W związku z czym to co robisz to niestety zwykłe słodzenie herbaty. Polecam miód do białego sera. Jest to dla ciebie zdrowe i smaczne. A herbatę pij samą, albo zamień na jakąś owocową lub rooibos (są słodsze, szczególnie ta druga).

[Darek Miko]

Odnośnie posiłków do szkoły to kwestia chęci. Nie musisz kombinować zawsze z kanapkami, bo są inne wyjścia. Możesz zabrać sobie banany, jabłka, orzechy, owoce suszone itp. Miód jest zdrowy to na pewno, najlepiej zeby kupic jakis swojski, jak jest mozliwość. Nikt go nie je kilogrami wiec nie ma sie co martwic o kalorie, no chyba ze w ciagu dnia zjadasz Duzo węglowodanów i masz malo ruchu, to wtedy moglabys sie martwić.
A generalnie wszystko zawiera kalorie, tylko teraz trzeba zwrocic uwagę czy tylko kalorie czy tez wartościowe skladniki, bo to zasadnicza roznica. Jezeli stronisz od fast foodow i slodyczy, to juz bardzo duzy plus. Do tego ruch po szkole, dobra zrodla bialka, duzo wody, herbatki i bedzie dobrze. Aha jeszcze jedno, jezeli zdazalo Ci się zjadac slodycze, to jezeli teraz sporo siedzisz w szkole to lepiej ich unikaj, bo moze tylek urosnoc od nadmiaru energii.
Pozdrawiam