![]() |
#1 |
Zakorzenienie
|
![]() Fecet jako pasazer w samochodzie
Jestem wściekła! Dzisiaj pierwszy raz jechałam sama autem, który zostawił mi tato na czas swego wyjazdu. Bałam się strasznie, ale jakos dojechałam. Wszystko było w miare git, dopóki nie pojechałam po mojego faceta. Te od razu zaczął dawać mi rady. Ja byłam i tak zestresowana i nie chciało mi sie go słuchać. Ba! W zasadzie to wnerwiało mnie jego gadanie, bo coś mi brzeczało nad uchem jak ja próbowałam sie skupic na tym by w coś nie wjechać. Mielismy jechać od niego od razu do mnie, ale on wesoło zaproponował, że m,oze sobie pojeździmy zebym sobie poćwiczyła. Ja powiedziałam, ze chce wracać do domu, bo cały dzień mam stres (samochód i dentysta). Powiedziałam, ze jestem wykończona i jestem w sumie przerażona tym wszystkim i chce sie znaleźć we własnym domu. On na to, że przesadzam, i że jazda samochodem to relaks.
![]() Jestem kłębkiem nerwów przez niego... A co najciekawsze, pojechaliśmy jeszcze do pizzerii niedaleko spotkać sie z kolegami. I potem ja go odwiozłam do domu... jechaliśmy niecałą minute (bo to blisko do niego do domu) i zdąrzył mnie tez wnerwić. Wysadziłam go przed domem (oczywiscie wyszedł obrażony i trzasnał drzwiami) i pojechałam do domu. Dałam gazu, zminiałam pasy, jechałam ładnie i dynamicznie. Od razu poczułam sie lepiej... ŻADNEGO FACETA W SAMOCHODZIE! NIGDY!
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Kochana, mężczyzni tak mają że lubią rządzić za kółkiem.Wiele osób to powtarza.Poprostu taka ich natura i już.Nie ma się co wściekać.Może napisz mu smsa że Cię to zabolało że się tak "wymądrzał" itp.Napewno będzie dobrze.Trzymaj się
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
oj... własnie z nim odbyłam rozmowe na gg... i wcale nie rozumie. Co gorsza uwaza, że to ja mam problem, bo nie słucham dobrych rad. To jeszcze nic. On mnie traktuje jakbym była zyciowa kaleką. Radzi mi nawet jak mam robic zakupy do własnego domu.
oto fragment rozmowy na gg: Agata (0:06) bo mam tego dosć! tego jak mnie traktujesz! Łukasz (0:06) no to już nie mój problem Agata (0:06) tak samo jest jesli chodzi o moje mieszkanie ciagle mówisz mi jak to mnie nauczysz robic zakupy i jak idziemy do sklepu to mi wsadzasz do koszyka rózne rzeczy i to takie które ty lubisz a to moje pieniądze i ja to mam jeść ciagle traktujesz mnie jak dziecko Łukasz (0:07) no bo kurcze!! dziewczyno spójrz co ty robisz!! ty kurcze z kupna zwykłego pieczywa robisz wielkie mecyje!!!! Agata (0:07) rzadzisz się strasznie i ciagle mi dajesz rady z jakiego pieczywa! co ty gadasz! ja po prostu chce wybrac cos dobrego Łukasz (0:07) Co ty myślisz że życie to tylko imprezki, wszystko fajnie i wogóle... Łukasz (0:08) Pomyśl troche nad tym co robisz.... Agata (0:08) robie swoje pierwsze domowe zakupy a ty łazisz za mna i gadasz mi jak to mnie nauczysz kupować i ze och i ach ale ja nie umiem sobie radzic nawet w sklapie Agata (0:08) IMPREZKI?? o ja ******le Łukasz (0:08) Gadasz o tym jak byś sobie ogródek uprawiała a nawet o kwiatka w doniczce nie umiesz zadbać!!! Agata (0:08) ja nie umiem zadbać o kwiatka? Agata (0:08) co ty pierdzielisz? kwiatek ma sie dobrze i nawet o nim poczytałam troche i wiem jak mam sie nim opiekowac grunt w tym ze ty uwazasz że ja jestem jakas kaleką Łukasz (0:09) weś sie kurcze naucz troche odpowiedzialności, karnośc, a nie tylko ty ty ty.... jesteś ze mna czy ja tylko ci do seksu jestem potrzebny... Agata (0:09) to, ze szukam zawsze wszystkiego w torbie to nieznaczy, ze jestem totalna beznadzieją Agata (0:10) słucham? że co? Łukasz (0:10) no ale dla ciebie zrobienie podstawowych zakupów do domu jest problemem Łukasz (0:10) bo ci się nie chce Agata (0:10) NIE JEST!
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 54
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
eeeh
![]() ![]() ![]() no chyba ze rzeczywiscie czujesz sie z tym bardzo zle to proponuje rozmowe na powaznie ale nie przez gg... pozdro ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Normalnie z nim nie mogę gadac, bo on sie wydziera. Ta rozmowa na gg, była bardzo poważna, to tylko jej fragment. Generalnie poszło o to, ż eon sie cały czas mądrzy i ciagle mi daje rady, nawet jak mam robic zakupy do domu. Nie daje mi podejmować decyzji i traktuje mnie jak małe dziecko. Naprawde mam tego dość. Szczególnie, że ja mieszkam sama od 17 roku życia a on ciagle w domku z rodzicami. Cały czas wysłuchuje tego jaka jestem nieporadna, on wymyśla rózne rzeczy, np, te o kwiatku i zarzuca mi nieodpowiedzialność. Pisze, ze dla mnie najważniejsze sa imprezki, a to ja od kilku lat pracowałam i to za moje pieniadze wychodziliśmy. To ja mieszkam sama i wyprowadziłam sie z domu, a na imprezki chodzę srednio raz na miesiąc i to najczęsciej bez niego, bo on nie chce.
Juz mam dosć tego, z eon sobie wysysa z palca jakies rzeczy i potem mi gada jak jakis tatuś, albo jak opiekun niepełnosprawnych umysłowo. Napisałam mu to na gg, a on sie obraził i powiedział, ze nie chce o tym gadać i ze swoje napisał i jak mnie oświeci wreszcie to będzie fajnie i przydałoby mi sie nieco karności. Wymiękam... On mi jesczze zacznie robic rady jak mam dziecko urodzić...
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 414
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Agata niestety wzyscy faceci są tacy samy. Ja jeżdzę na co dzień samochodem od 5 lat. Jeżdżę różnymi samochodami. Ale jak moj facet wsiada do samochodu to już tragedia. Każda jazda gdy jestem za kierownicą to gderanie i kłótnia. Nochyba że wypije to wtedy och i ach jaka to jestem cudowna
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
U mnie na początku było dokładnie tak samo, mój TŻ cały czas doradzał, krytykował, a ja dostawałam białej gorączki. Każda nasza jazdna kończyła się piekielną awanturą, więc jak mieliśmy jechać razem to oddawałam Mu kluczyki, żeby się nie denerwować. I tu ja miałam pole do popisu, zaczęłam się zachowywać dokładnie tak jak On
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Zupełnie nie rozumie czemu jesteś taka podatna na takie sytuacje..Ja kiedyś po prostu zjechałam z drokg na pobocze,przechyliłam się przez faceta,otworzyłam drzwi po jego (pasażera) stronie i warknęłam "wypad"...
Musisz się KOchana nauczyć asertywności bo dostaniesz wrzodów... Od tej pory mam spokój a że minęło juz kilka lat a ja jeżdżę codziennie więc i kierowca zrobił się ze mnie niezły ![]() ![]()
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: stepy akermanskie :)
Wiadomości: 1 595
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
ja powiem jeszcze ciekawsza historyjke otoz moj chlopak jak ze mna jedzie to tylko narzeka i uswiadamia mi ze robie wszystko zle...ale sam nie ma prawa jazdy!!!!!!!!pomysl sobie jak ja sie denerwuje jek poucza mnie "wszecgwiedzacy" ktory sam nic nie umie...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: lubuszanka
Wiadomości: 929
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
hehehe, nie martw się, chyba każdy facet tak ma. Jak mój mi dogaDuje, to podgłaśniam radio, i potem jak z nim jadę też mu daje "cenne" wskazówki
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Cytat:
![]() ![]() Shemreolin, następnym razem zatrzymaj się przy pierwszym lepszym przystanku i każ mu wysiadać albo siedzieć cicho. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Agata mam takie małe pytanko: czy to jest Twój nowy facet, czy wróciłaś do swojego ex?
Poza tym, nie daj się! Spróbuj pogadać z nim na spokojnie, bez awantur i wrzasków. Zakomunikuj mu, że to jest Twoje życie,co prawda on w nim też uczestniczy, ale to są Twoje pieniądze i masz prawo robić z nimi co chcesz. Kupować co chcesz, chodzić na imprezy, pielęgnować kwiatki etc. Troche dziwi mnie, że nieporadność życiową zarzuca Ci ktoś kto mieszka z rodzicami i pewnie nigdy dotychczas nie był samodzielny ![]() Nie martw się, grunt to znleść kompromis. Ps. Ja też nie znosze, jak mój Luby mądrzy się w jakiś sprawach |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
ja mam prawo jazdy od roku, jednak do tej pory nie dorobilam sie wlasnego samochodu (nikt oprocz mnie prawka nie ma), wiec jesli sie nadarza oklazja pojezdzic to z niej korzystam, a najczesciej to jest jak moj lubu da mi swoj samochod. tak, tak, daje mi swoja zabaweczke. ogolnie mnie chwali za jazde, powiem, ze wole gdy ktos siedzi obok mnie, czuje sie wtedy pewniej, niz jezdzic samemu. jesli juz cos zaczyna krecic nosem to dodaje gazu i wtedy on siedzi jak trusia
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Agata (moja imienniczko), bardzo ci wspolczuje relacji jakie sa teraz pomieddzy toba a twoim chlopakiem. Jestem po twojej stronie, uwazam, ze nie powinien sie wtracac w twoje zycie i je ukladac, nie jestescie malzenstwem, ze macie robic zakupy dla niego za twoje pieniadze, zwarzywszy, ze on mieszka z rodzicami! takiemu to latwo sie wymadrzac! niech sam skosztuje takiego chleba, niech zobaczy jak jest tobie "lekko"! na prawde dziwi mnie jego zachowanie, takiemu to bym juz dawno leb skrocila a naleze do osob nad wyraz spokojnych. Jestem po twojej stronie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
a i jeszcze jedno, twego chlopaka w dziecinstwie chyba duzo rodzice bili, bo cos duzo o karnosci pisze, to tylko moje przypuszczenia :|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 293
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Miałam pisac ostrego posta, ale ograniczę się do jednego pytania: Agatko, dlaczego Ty jesteś z tym kolesiem? Przecież jak przeczytałam jak on z Tobą rozmawia to mi ręcę opadły...
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne! 12.03.2023 r.- 12.06.2023 r. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Sama nie mam prawa jazdy ale odkąd pamiętam, to mój tata zawsze kiedy siedział jako pasażer, ale to zawsze, dawał "rady" mojej mamie jak ma prowadzić co robić a czego nie
![]() ![]() Problem się rozwiązał jak zaczęli jeździć własnymi samochodami ![]() Poza tym faceci mają takie udzielanie "rad" we krwi, zdaje im się że tylko oni mogą być idealnymi kierowcami a baba niech się schowa, a najlepiej niech idzie do garów a nie za kierownice siada. Babie uwagę potrafią zwrócić a sami... dlaczego powodują ponad 90% wypadków skoro są takimi idealnymi kierowcami? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Powiem bardzo szczerze nie podoba mi się ten facet...nie wróżę dobrze ani związkowi ani Tobie
![]()
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
O nieee. Nie mam prawa jazdy, ale wczuwając się w sytuację chyba postąpiłabym jak zaproponowała Ami. Czyli szybko wysadziła faceta z własnego autka
![]()
__________________
Korzystaj z czasu póki czas! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Jakby mój facet tak ze mną rozmawiał na żywo jak twój na GG, to bym już dawno w mordę strzeliła
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 4 630
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
myśle, że powinnaś się zastanowić nad waszym związkiem agatko, przecież z twoich postów wynika, że on cię w ogóle nie szanuję!!! a to wywlekanie w rozmowie jakiś kwiatków,imprez
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Facet to facet zawsze wszystko wie najlepiej (tzn. tak mu sie tylko wydaje
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
1. W aucie kazałabym się zamknąć i tyle, kierowcy się nie denerwuje (chyba, że przesadza z szybkością, wtedy można poprosić by przestał)
2. Co to w ogóle jest za tekst "a to nie mój problem"? 3. Taka rozmowa ze mną też by nie przeszła. 4. Wybacz, że piszę tak wprost - ale to jakiś zakompleksiony d...k o mentalności smarkacza... 5. Nie pozwoliłabym się na siebie wydzierać ot tak sobie.... 6. Co to on jest, że pociska takie bzdety o tym, jakbyś z nim była dla seksu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
Hej dziewczyny!
Dzisiaj rano zadzwonił i zapytał czy dzisiaj możemy pojechać wyczyscić samochód mojego taty. Obiecałam tacie przed wyjazdem, ze go porzadnie wyszoruję, bo jest brudny... baaardzo brudny. No i wczoraj się z Łuakszem pokłóciłam na gg, a on dzisiaj dzowni tak po prostu. ![]() Tak, to ten sam facet, z którym byłam wcześniej... i zastanawiam sie dlaczego pozwoliłam mu wrócić. W sumie to jego pytanie miało sens... Jakby sie tak zastanowić to moze ja i jestem z nim dla seksu, bo w innych dziedzinach jakoś mnie nie satysfakcjonuje. A szukać okazji mi sie nie chce. ![]() Ja tez nie rozumiem jego zachowania, ale po prostu nie wiem co robic... nie umiem się tak zachować jak mówicie, bo nie lubię kłótni i zawsze odstępuje od swojego. Pewnie gdybym reagowała tak na wszystko to bym robiła awantury non stop. Postanowiłam, że pojade do babci na obiad dzisiaj i do domu po koilka moich rzeczy. Moze sobie pokursuję w te i wewtę (czy jak to sie tam pisze ![]() ![]() Mam prawo jazdy od roku, ale nie jeżdżę dużo. A im mniej jeżdżę tym bardziej sie boję. Szczególnie tym samochodem, które jest dla mnie zupełna nowościa i to najwiekszy samochód jakim jechałam, bo to Mitsubishi Spacewagon. Nie moge nim normalnie zawrócic, bo wjeżdża na krawężniki. ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
|
![]()
Agato podziwiam Ciebie ! Musisz mieć dobre serce, skoro wytrzymujesz z takim palantem... ale kto ma miękkie serce, musi mieć twardy tyłek... bo dostanie bardzo dużo kopów od życia. Byłam w takiej samej sytuacji jak Ty i na szczescie nie jestem już z tym przykrym gościem. Jeżeli twój facet raz zobaczy, że może z Tobą wszystko robić, to już nigdy nie bedziesz miała mocnej pozycji w związku
![]() ![]() ![]() PS: zastanów sie nad nim... zasłgujesz na kogoś znacznie lepszego, buziak |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
He4h... tylko gdzie takiego znaleźć... ja nie jestem łowczynią męskich serc, nie umiem podrywać, a raczej boje sie podrywać, bo nigdy nie wiem na kogo trafię. Zazwyczaj moimi chłopakami zostawali ludzie, których juz jakos znałam. Teraz nie mam jak kogos poznać.
No chyba, że macie jakis fajnych wolnych kolegów ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 143
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
a ja powiem ci jedno!Z własnego doswiadczenia,zanim nie nauczysz sie dobrze jeździc i nie będziesz się pewnie czuła za kierownicą woź swojego mężczyznę tylko wtedy jak jest po alkoholu i to po znacznej jego dawce...spokój cisza w samochodzie a nawet pochwały
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
HEHEHEHE...
![]() A... zapomniałam jeszcze dodać, ze jak wróciliśmy do domu, to on powiedział, ze tyle ludzi jeździ i nic im sie nie dzieje, i ze jazda to relaks i on kompletnie nie rozumie o co mi chodzi, i z eja panikuje bez sensu. Potem wyszedł na balkon i wskazał na jakis duzy samochód, który prowadziła kobieta i powiedział: " no zobacz, ten duzy samochód prowadzi kobieta". Myslałam, ze go zabiję! Że co on uważa? Że mój problem to to, że ja jestem kobieta i mam prowadzic samochód? Powiedziałam mu to, a on powiedział "bo ty wogóle masz problem z tym, że jestes kobietą". SZOK! Dochodzę do wniosku, ż eon mnie absoluitnie i zupełnie nie zna! NIC A NIC! A kurcze... normalny facet to by mnie przytulił, powiedział, że juz nigdzie nie musimy jechać, i ze całkiem dobrze mi szło. I tyle... A nie sie wymądrzał i gadał jesczze bzdury jaktrzepniety w rozum.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
A może to on ma problem z tym, że jest mężczyzną?
![]() P.S. Agatko, masz PW. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: Fecet jako pasazer w samochodzie
a mi się zawsze chce śmiać jak moja mam prowadzi a tata jej mówi:spójrz w lewo, spójrz w prawo, przepuść samochody
![]() ![]()
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:33.