|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 156
|
Chorobliwa obsesja na punkcie diety
Hej dziewczyny,
od razu powiem ze nie jestem osobą otyłą i nie chce restrykcyjnej diety itp. waże 51-51,5 kg przy wzroscie 161 cm, ale zauwazylam dziwne zachowania. Jak byłam mała to zawsze była przy sobie nieotyła, ale lekko grubiutka i zawsze sie ze mnie smieli bracia itp ze ile moge jesc i tak dalej. W sumie do dzis sie smieja, ale to raczej w zartach bo gruba nie jestem. Jednak gdy weszlam w wiek dojrzewania przestałam byc przy sobie i wygladam normlanie. Kocham jeść po prostu kocham i nie potrafię tego zwalczyc zeby nie jesc. W miare trzymam wagę, bo nie przekraczam 52 kg ale boję się ze niedlugo mozemy to sie zle skonczyc. Zaczelam bardzo duzo jesc, chyba moj zoladek rozepchalam niepotrzebnie. Doszlo do tego, ze czasem mowie ze sie najadlam a naprawde zjadlabym o wiele wiecej i zaczelam ukrywac ze sobie jeszcze dojadam cos. Jem czasem w ukryciu, zeby nie gadali ze przeciez przedchwila jadlam itp. Mozna powiedziec, ze jestem ciagle glodna. Jest to niepokojące, bo boje sie ze odbije sie to w niedlugim czasie na mojej wadze a bardzo tego nie chce. Codziennie sobie mowie, ze to juz ostatni dzien ze od jutra dieta ale ja po prostu nie potrafie byc na diecie. Odkad skonczylam gimnazjum to ciagle staram sie byc na diecie, ale niestety nie wychodzi. Był okres gdy mialam 17 lat czyli około 3 lat temu ze naprawde odchudzałam się, cwiczylam i schudlam do 40 kg jednak przestałam pewnego dnia na widok jedzenia po porstu mialam odruch wymiotny. Bardzo sie przestraszylam i przestalam sie odchudzac. Dziś mam 20 lat i gdy mowie mojemu chlopakowi, o tym ze znow przechodze na diete to zawsze powtarza ze wymyslam sobie jakies kilogramy ktorych nie ma i powtarza, ze wygladam swietnie. Ja nigdy nie uwazalam, ze wygladam super i ngidy chyba nie bede tak uwazac. Kazdy mi powtarza, ze po co sie odchudzasz dziewczyno uspokoj sie itp. ale ja mam chyba jakas fobie. Tak jak mowie, wiem ze nie jestem gruba ale boje sie ze jesli dalej bede tak jadla to stane się grubsza o wiele. Teraz postanowilam, ze nie bede sie odchudzac bo po prostu nie potrafie wytryzmac na diecie i bede cwiczyc, aby zostawic wage ale ujedrnic ciało. Co mysliscie o całej mojej historii czy naprawde mam pare kg nadwagi czy po prostu mam obsesje, bo boje sie bym grubsza jak w dziecinstwie ? Prosze, o pomoc bo mam dosc ciaglego myslenia o tym ze musze schudnac, a nie potrafie byc na diecie.. ![]()
__________________
Co masz zrobić jutro, zrób dziś ![]() Edytowane przez Fitkaa Czas edycji: 2015-01-09 o 11:18 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Chorobliwa obsesja na punkcie diety
Po co ci dieta, skoro sama mówisz, że nie musisz chudnąć. Ale jeśli nie podoba ci się twoje ciało ,zacznij ćwiczyć
![]() No i koniecznie poczytaj grupę wsparcia na KZ ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 73
|
Dot.: Chorobliwa obsesja na punkcie diety
Znam to doskonale :/ jak byłam w podstawówce to się zaokrągliłam i od 3klasy gimanzjum jestem na 'diecie'. Są okresy kiedy biorę się za siebie i od tamtej pory (czyli ok 3 lata) schudłam 12kg, ale to jest tak że schudnę,a potem utrzymuję wagę. A jak np zdarzy mi się przytyć to znowu przechodzę na dietę i znowu chudnę więcej. Chłopak też mi mówi, że mam skończyć z tymi dietami, że jest idealnie i nie mam z czego chudnąc. Moja mama ostatnio też co chwilę rzuca jakimiś tekstami, że znowu schudłam, że jestem chudzielcem, same kości, że zaraz będę wyglądać jak Anija Rubik itp. Ale tak nie jest i nie uważam, że jestem gruba. Dlatego myślę, że trzeba przestać z dietami, zdrowo się odżywiać cały czas, ale też pozwolić sobie na grzeszki od czasu do czasu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 696
|
Dot.: Chorobliwa obsesja na punkcie diety
większość ma problem z utrzymaniem wagi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: gdzieś pod stolicą ;)
Wiadomości: 1 793
|
Dot.: Chorobliwa obsesja na punkcie diety
Kolejne rewelacje krystyny
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: moje królestwo
Wiadomości: 7
|
Dot.: Chorobliwa obsesja na punkcie diety
Widzę , że to nie tylko mój problem.
Jako małe dziecko zawsze byłam szczupła w podstawówce nagle zaczełam przybierać na wadze , a wcale nie zaczełam się jakoś szczególnie obżerać to był mój straszny kompleks chciałam coś z tym zrobić , ale brakowało mi silnej woli... a wiadomo dzieciaki bywaja okrutne i nieraz słyszałam zaczepki "ej gruba". Pod koniec gimnazjum jednak "wyrosłam" z tego problemu i już do liceum poszłam odmieniona. Jednak jak schudłam to zaczeły mnie prześladować myśli , że nie mogę przytyć. Teraz mam prawie 20 lat i czuje się dobrze w swojej skórze waże 56kg przy 170 cm . Jednak myślenie nie moge przytyć ciągle mi towarzyszy i jest to czasem męczące , bo ogólnie odżywiam się zdrowo uprawiam regularnie sport jednak kiedy czasem zdarzy mi się "zaszaleć" i np. zjeść całą tabliczke czekolady albo jakiegoś fast fooda to mam straszne wyrzuty sumienia i zaraz planuje co będe robić żeby to spalić.. Troche męczące uczucie czasem zastanawiam się czy jest to jakiś rodzaj obsesji na punkcie bycia szczupłą... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 34
|
Dot.: Chorobliwa obsesja na punkcie diety
hm...skoro ty się nie czujesz gruba, chłopak ci mowi ze wyglądasz swietnie...to po co zaprzątasz sobie glowe jakimiś bzdurami? może znajdz sobie jakies hobby:-D
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Chorobliwa obsesja na punkcie diety
Od czasu do czasu można sobie pozwolić na odrobinę przyjemności. Od tabliczki czekolady i jednego fastfooda raz na x czasu nie przytyjesz, no chyba, że wejdzie Ci w nawyk
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:50.