zrozszerzanie diety - skąd czerpać informacje?

[wrily_curly]

Na pediatrę nie ma co liczyć, dla niej tylko słodkie herbatki na glukozie i jabłuszko z herbatnikami. Szkoda gadać.

Mała ma równo 4,5 miesiąca. Gruba jak pączek w maśle i żarłoczna. Od jakiegoś czasu wyrywa nam jedzenie i robi awantury. Tak dużo je że nie wyrabiam z karmieniem jej piersią. Od kilku dni dostaje kleik ryżowy na moim mleku. Za pierwszym razem załapała jedzenie łyżeczką, jak kleik się kończy to jest krzyk, przy jedzeniu popiskuje i się trzęsie jak zwlekam z daniem kolejnej łychy, no komedia

Dlatego myślę o zupce, żeby dostała coś konkretnego. Słoiczków nie dajemy. Na początek coś z trio ziemniak-dynia-marchewka? Ugotować tylko i zblenderować? Kiedy i co podawać?

Szykujemy się też na kaszki Holle. Kiedy je wprowadzić i jak?

Podajcie jakieś źródła normalne bo nie wiem, czym się kierować

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez wrily_curly

Na pediatrę nie ma co liczyć, dla niej tylko słodkie herbatki na glukozie i jabłuszko z herbatnikami. Szkoda gadać.

Mała ma równo 4,5 miesiąca. Gruba jak pączek w maśle i żarłoczna. Od jakiegoś czasu wyrywa nam jedzenie i robi awantury. Tak dużo je że nie wyrabiam z karmieniem jej piersią. Od kilku dni dostaje kleik ryżowy na moim mleku. Za pierwszym razem załapała jedzenie łyżeczką, jak kleik się kończy to jest krzyk, przy jedzeniu popiskuje i się trzęsie jak zwlekam z daniem kolejnej łychy, no komedia

Dlatego myślę o zupce, żeby dostała coś konkretnego. Słoiczków nie dajemy. Na początek coś z trio ziemniak-dynia-marchewka? Ugotować tylko i zblenderować? Kiedy i co podawać?

Szykujemy się też na kaszki Holle. Kiedy je wprowadzić i jak?

Podajcie jakieś źródła normalne bo nie wiem, czym się kierować

http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...doskonaly.html ja się tym podpierałam na początku,a poznije po prostu kierowałam się rozsądkiem i reakcjami młodej

[Glodomorek]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post34498076

[_vixen_]

Też chciałam mój watek polecić, wiele sensownych informacji tam zebrałyśmy

[boska latynoska]

Napisane przez wrily_curly

Na pediatrę nie ma co liczyć, dla niej tylko słodkie herbatki na glukozie i jabłuszko z herbatnikami. Szkoda gadać.

Mała ma równo 4,5 miesiąca. Gruba jak pączek w maśle i żarłoczna. Od jakiegoś czasu wyrywa nam jedzenie i robi awantury. Tak dużo je że nie wyrabiam z karmieniem jej piersią. Od kilku dni dostaje kleik ryżowy na moim mleku. Za pierwszym razem załapała jedzenie łyżeczką, jak kleik się kończy to jest krzyk, przy jedzeniu popiskuje i się trzęsie jak zwlekam z daniem kolejnej łychy, no komedia

Dlatego myślę o zupce, żeby dostała coś konkretnego. Słoiczków nie dajemy. Na początek coś z trio ziemniak-dynia-marchewka? Ugotować tylko i zblenderować? Kiedy i co podawać?

Szykujemy się też na kaszki Holle. Kiedy je wprowadzić i jak?

Podajcie jakieś źródła normalne bo nie wiem, czym się kierować

Zazdroszczę

[houseofcolours]

Wpisz w google schemat żywienia niemowląt. Są fajnie zrobione tabele ile, co i jak powinno dziecko zjadać. Ściśle stosowałam do zaleceń a teraz ściśle stosuję się do zaleceń ze schematu żywienia dzieci 1-3. Ja to z tych co muszą mieć dokładnie napisane co, jak i najlepiej o której godzinie mają podawać

[_vixen_]

Napisane przez boska latynoska

Zazdroszczę

Hehe, ja też

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez houseofcolours

Wpisz w google schemat żywienia niemowląt. Są fajnie zrobione tabele ile, co i jak powinno dziecko zjadać. Ściśle stosowałam do zaleceń a teraz ściśle stosuję się do zaleceń ze schematu żywienia dzieci 1-3. Ja to z tych co muszą mieć dokładnie napisane co, jak i najlepiej o której godzinie mają podawać

ja mało przez te tabele nie zwariowałam bo moja nijak się do nich nie stosowała i nie stosuje (nie zjada np. obiadów z 2 dań) ,zjadała też zwykle mniej niż powinna wg tych rozpisek...a przybierała dobrze

Takie tabele mogą być pomocne,szczególnie na początku,ale chyba lepiej nie traktowac ich jak prawde objawioną

[houseofcolours]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ja mało przez te tabele nie zwariowałam bo moja nijak się do nich nie stosowała i nie stosuje (nie zjada np. obiadów z 2 dań) ,zjadała też zwykle mniej niż powinna wg tych rozpisek...a przybierała dobrze

Takie tabele mogą być pomocne,szczególnie na początku,ale chyba lepiej nie traktowac ich jak prawde objawioną

Ja miałam to szczęście, że moja jadła tyle ile podałam i co podałam ale wiadomo dzieci są różne. Z tabelami powinny zapoznać się zwłaszcza matki, które nie bardzo wiedzą ile mleka podawać w jakim okresie, bo znam takie co półtorarocznym dzieciom podają 4 posiłki mleczne i jedną zupkę i tyle. Także tabele tak nawet jeśli dziecko nie je wg schematu to przynajmniej wiadomo jakie proporcje jakich rodzajów posiłków powinny się znajdować w menu.

[_vixen_]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ja mało przez te tabele nie zwariowałam bo moja nijak się do nich nie stosowała i nie stosuje (nie zjada np. obiadów z 2 dań) ,zjadała też zwykle mniej niż powinna wg tych rozpisek...a przybierała dobrze

Takie tabele mogą być pomocne,szczególnie na początku,ale chyba lepiej nie traktowac ich jak prawde objawioną

Moja córka też nie zna się na schematach i tabelkach Chyba jeszcze nie zjadła wskazanej ilości. Kiedys się tym bardzo martwiłam, obecnie trochę wyluzowałam.

[mamad1]

Napisane przez _vixen_

Moja córka też nie zna się na schematach i tabelkach Chyba jeszcze nie zjadła wskazanej ilości. Kiedys się tym bardzo martwiłam, obecnie trochę wyluzowałam.

Mój tez nie czytał tego rozdziału 2 dania obiadowe ze schematu to na tydzień by mu czasem wystarczyły
Też wyluzowałam, skoro je (nadal dużo UU) i rośnie.Przynajmniej na jedzeniu mogę zaoszczędzić (Za to więcej wydaję na proszek do prania, bo taki agent z niego)

[_vixen_]

Ja lubię karmić piersią, ale fajnie jest, jak dziecko chętnie je inne potrawy, czasem wydaje mi się, że ona z tego CYCY to nigdy nie wyrośnie