zalew biżuterii hand made

[Maadzialenaa]

Chciałam się z Wami podzielić ( i poznać Waszą opinię) pewną sprawą, która mnie dziś, że tak powiem ruszyła Otóż w wielu małych sklepach w moim mieście (myślę, że nie tylko moim) sprzedawana jest biżuteria hand made (zapewne robiona przez właścicielki bądź ich córki) i nie widziałabym w tym nic złego, gdyby nie to co dziś zobaczyłam w dwóch sklepach, a mianowicie najprostsze zwyklaki, za które każda początkująca biżuteryjka dostałaby tu burę tzn. dwa koraliki na drucie, goły drut i koniec, a to wszystko za około 10 zł... (jak już był jakiś kamień ozdobny to 16 zł), a co gorsza wszystko to zakończone czymś co zupełnie nie przypominało loopów - wyglądało to jakby ktoś wziął zwykłe kombinerki i zagiął po prostu drut... Masakra... jak można takie coś sprzedawać i jeszcze w sklepie wystawiać...

[KarmazynowyKamyk]

Tak samo jak można coś takiego robić, pchać się do galerii i mieć pretensje, że nie chcą przyjąć... Zresztą pełno jest galerii, do których przyjmują...

[Amambada]

Gorsze jest to, ze juz w serialach pojawiają się wątki hand-made... zwłaszcza bizu. Ostatnio w 39 i pół- wyglądało to zachęcająco więc podejrzewam, ze kolejna fala krzywych loopów nadchodzi. Choć jest nadzieja, ze większości szybko się to znudzi... i oby... bo trudny rynek sie robi
Zauwazyłam tez, ze w mojej szkole dziewczyny na 18-stki robią prezenty typu zestaw do robienia bizu :/

[KarmazynowyKamyk]

Czasem oglądam Brzydulę i Ula za każdym razem ma inne kolczyki, zazwyczaj swarki na angielskim biglu do kryształów... W ostatnim odcinku nawet zaliczyli wpadkę, bo w jednej scenie babka miała inne kolczyki, a w następnej inne...

[kulkam]

Ja też zwróciłam na to uwagę i zastanawiam się, skąd Ula nagle ma tyle par kolczyków ze swarów (naliczyłam chyba ze 3), a Wiola ciągle chodzi w kolczykach a'la Rossmann

[KarmazynowyKamyk]

Wydaje mi się, że nawet więcej niż 3 pary...
Zresztą one tam wszystkie noszą kolczyki...

[smieszka250]

Wczoraj jak przechodziłam prze pokój, to mama oglądała Plebanię. Też jakaś babka miała serca Swarovskiego heliotrope (chyba) na biglach do swarów

[falling in love]

Napisane przez Amambada

Gorsze jest to, ze juz w serialach pojawiają się wątki hand-made... zwłaszcza bizu. Ostatnio w 39 i pół- wyglądało to zachęcająco więc podejrzewam, ze kolejna fala krzywych loopów nadchodzi. Choć jest nadzieja, ze większości szybko się to znudzi... i oby... bo trudny rynek sie robi
Zauwazyłam tez, ze w mojej szkole dziewczyny na 18-stki robią prezenty typu zestaw do robienia bizu :/

dziewczyny!!! , rośnie nam konkurencja - trzeba się będzie więcej starać i robić cuda na kiju

ale faktycznie widać zalew biżuterii np swarów. najczęściej tych AB - pani w pzu - wielki swar serducho na szyji, pani w miesnym - baroki na uszach, pani w papierniczym oponki na rurce . wszedzie widzę te AB - normalnie troją się w oczach.
U mnie już chyba z 5 dziewczynek w gimnazjum robi naprawdę porządne kolczyki .

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez falling in love

dziewczyny!!! , rośnie nam konkurencja - trzeba się będzie więcej starać i robić cuda na kiju

To co robisz to są cuda na kiju...
Każde nowe jest piękniejsze...
A ostatni wisior z amazonitami i perłami jest boski...

I żadna początkująca biżuteryjka czegoś takiego nie zrobi, choćby na głowie stanęła...

[Morgana75]

Ha pojawianie się hand-madowej biżu w serialach da się zapewne wytłumaczyć tym że jakaś scenografka albo jej znajoma dorabia sobie sama produkując rekwizyty...i zapewne nieźle na tym wychodzi
A zjawisko ma swoje zady i walety- dobre jest to że utrwala się w ludziach skojarzenie że ręcznie robione jest fajne...nikt już nie będzie mówił " nie ja dziekuje ja sobie w porządnym sklepie ( np. w h&m) kupie"
a że sie rynek troche psuje...dobre zawsze sie utrzyma, troche bedzie zawirowań ale sie unormuje ...oby

[sasilla]

Jako, ze ja nietelewizyjna to o serialach nic nie wiem, ale jak bylam w kinie na "To nie tak jak myślisz, kotku" to zwrocilam uwage, ze Figura prawie w kazdej scenie w innych swarkach biegala

[falling in love]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

To co robisz to są cuda na kiju...
.......................
I żadna początkująca biżuteryjka czegoś takiego nie zrobi, choćby na głowie stanęła...

się zaczerwieniłam .
Tak ale dopiero po 3 latach robienia biżu.
żadna biżuteryjka nie rodzi się przecież ze szczypcami w dłoni. no chyba że jakiej pojedyńcze przypadki. Niestety fakt jest taki że trening i czas jest konieczny.

tak jak pisze Morgana - ten zalew biżu moze mieć też pozytywne zjawisko - właśnie że hand made jest fajne, modne - i wcale nie takie tanie jak te odlewane kioskowe kolczyki po 7 zł i wcale nie gorsze niż z sieciówek czy choćby od jubilera.
cały czas walczę z przekonaniem u ludzi, że bużu hand made to badziewie, i że się na pewno rozwali po pierwszym założeniu i że nie kupią bo wolą od jubilera

[Beacia87]

Ja zauwazylam tylko, ze panie prezenterki i dziennikarki stroja sie glownie w swarkowe kolczyki

[KarmazynowyKamyk]

Ja dzisiaj znowu zrobiłam swarkowe zamówienie, bo sklep do którego daję chce jak najwięcej... A płacą mi gotówką...

[clementinne]

Napisane przez Maadzialenaa

tzn. dwa koraliki na drucie, goły drut i koniec, a to wszystko za około 10 zł... (jak już był jakiś kamień ozdobny to 16 zł), a co gorsza wszystko to zakończone czymś co zupełnie nie przypominało loopów - wyglądało to jakby ktoś wziął zwykłe kombinerki i zagiął po prostu drut... Masakra... jak można takie coś sprzedawać i jeszcze w sklepie wystawiać...

Tak długo, jak będą klienci chętni do zakupu takiego badziewia, tak długo będzie on wystawiany do sprzedaży. Są ludzie, dla których kolczyki za 16zł są ok, a takimi drobiazgami jak jakość wykonania nie zawracają sobie głowy. Zawsze byli, są i będą. A kolczyki za 100zł, ręcznie robione i dopracowane w szczegółach będą uważać za Bóg wie jak drogie, bo przecież "takie same można kupić na bazarku za 16zł". Jednym z "haseł promocyjnych" na Allegro, przy posrebrzanych kolczykach za 10zł z plastikowych koralików jest "jeżeli wygląda jak onyks, to po co przepłacać". (czy jakoś tak...no myśl przewodnia jest taka ;P ) Każdy twórca (albo "tfórca") ma swój rynek, swoich klientów, swój sposób pracy i swoją jakość, i tego się trzeba trzymać.

[smieszka250]

Pamiętam, że moje klientki z początku mojej kariery to o kolczykach powyżej 10zł słyszeć nie chciały :P Ale głupia wtedy byłam

[M0N1K4]

Napisane przez smieszka250

Pamiętam, że moje klientki z początku mojej kariery to o kolczykach powyżej 10zł słyszeć nie chciały :P Ale głupia wtedy byłam

U mnie 7 zł to już była drożyzna.... max 5 zł mi chciały płacić dziewczyny na uczelni :P

Eh.. no cóż..... każdy zaczyna i na początku sprzedaje biżuterię tanio

[sasilla]

Moja siostra nigdy nie da wiecej niz 12zl za kolczyki. Najczesciej kupuje takie ponizej 5zl, bo wszystko inne to dla niej drogie.
Dodam, ze ma prawie 30 lat i jest bardzo dobrze sytuowana.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to trzeba robić taką biżu, która jest pracochłonna Bo zastanówcie się - ile tych panienek po pierwsze ma kasę na zakup porządnych materiałów, różnorodnych, a po drugie - chce pracować, a nie bawić się i zarabiać grosze?

[ayumi88]

To jest prawda,hand made pojawia się w serialach,programach,w artykułach w gazetach.I tak jak zauważyła Morgana,ma to 2 strony.To jest bardzo fajne,że hand made popularyzuje się-bo klient jest coraz bardziej świadomy tego,co by chciał dostać.Więcej wymaga,a to sprawia,że biżuteria staje się dla nas wyzwaniem.
Z drugiej strony robi się trudniej.Bo biżuteria tego typu dostępna jest nie tylko u nas,ale właśnie często w sklepach.Tak jak Maadzialenaa zauważyła,najczęściej jest to koralik na druciku,w dodatku wykonany niestarannie.I tu już zależy od potencjalnego kupca,czy woli się zachwycić czymś takim,czy czymś do jest dokładne i z duszą.

[harmartolos]

Wstyd się przyznać, ale jeszcze rok temu sama kupowałam kolczyki za 5 zł I wtedy nie zastanawiałam się nad loopami, w ogóle nie wiedzialam co to. Teraz jak oglądam te kolczyki, to załamka mnie bierze. No ale przynajmniej mam całkiem świeże wyobrażenie o tym, jak inni spoglądają na biżuterię
U mnie we wsi jest sklepik z biżu hand made. Nawet nie wszystko to są koraliki na druciku, ale sposób wykonania przeważnie jest koszmarny i kolczyk rozpada się po kilku dniach. Ale mimo że to badziew, sklepik prosperuje świetnie i zawsze sa tam kolejki. Chciałam kiedyś kupić zwykłe drewniaki na szyję, to 15 minut się wystałam do kasy ;>
Niestety większość ludzi w ogóle nie potrafi ocenić, czy coś jest porządnie zrobione.
Raz znajoma mi proponowała, że weźmie trochę moich kolczyków na próbę do siebie do sklepu, ale jak jej powiedziałam ceny, to stwierdziła, ze za drogo, max 10 zł. Jeszcze chyba potrwa proces doceniania porządnej bizu

Co do swarów - ostro mi się przejadły, ale jednak przydają się. Kiedy ktoś przychodzi do mnie coś obejrzeć, wyciągam swary, a swary jak to swary Nieważne, że jeden kryształ na biglu, błyszczy się i to robi wrażenie ;]] Toteż przechowuję ze 2 naszyjniki i wyciągam dla szpanu Nic w nich nie ma specjalnego, proste i zwykłe, a ludzie się tym zawsze podniecają ;]
Polecam ten chwyt, jeśli macie niezorientowanych i nie znających się na biżu klientów

P.S. Bosz, jakie Wy jesteście wszystkie młode... Ech, zazdroszczę...

[RoksanaL]

Tez zauważyłam wzrost biżuterii hand made na rynku. Nie mam nic przeciwko, żeby było jej więcej ale mam wielkie ale gdy biżu jest wykonana niestaranie. Kiedyś w okienku kiosku widziałam wywieszone kolczyki, dzięki Bogu wisiały tam bardzo długo i nikt ich nie kupił. Ich wykonanie pozostawiało wiele do życzenia i podejrzewam, że byle zahaczenie o kołnierz sprawiło by, że nic by z nich nie zostało :/ Wiele dziewczyn tez pyta się mnie jak ja robie biżu, jednej nawet pomagałam robić zamówienie ale jak się dowiedziała ile musi minimalnie wydać na początek (narzędzia,półfabrykanty, koraliki,przekładki) to chyba zwątpiła bo obecnie robi paznokcie. Wiem też, że wiele dziewczyn zaczyna a potem przestaje robić bo nie ma juz cierpliwości. Do robienia biżu potrzebna jest cierpliwośc i zmysł artystyczny i co jak co uważam, że to chwilowy wysyp, który pozostawi po sobie dużo kolczyków nadających się tylko do rozbiórki.

[harmartolos]

Sądząc po rynku odzieżowym, to badziewne hand made będzie się długo trzymać

[merle3]

ostatnio stalam w kolejce do kasy w supermarkecie , a przede mna byla paniz kolczykami hand made - typu koralik na druciku( czerwony plastikowy koralik). Loopy juz z 1,5 m wolaly o pomste do nieba, a jak podeszlam ejsczez blizej to mialam ochote zerwac jej te dziadostwo z uszu az mi sie jej zal zrobilo ze taka nieswiadoma zamast skupic sie czy ladnie wyglada czy cos... zastanawialam sie tylko skad wytrzasnela te kolczyki

[arizoona]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Czasem oglądam Brzydulę i Ula za każdym razem ma inne kolczyki, zazwyczaj swarki na angielskim biglu do kryształów... W ostatnim odcinku nawet zaliczyli wpadkę, bo w jednej scenie babka miała inne kolczyki, a w następnej inne...

Ja też to zauważyłam i nawet mamie mówiłam

[cayen1]

Ale przecież tak jest ze wszystkim. Z ubraniami, są przecież markowe dobre sklepy i sklepy gdzie bluzka kosztuje 10zł i po praniu nadaje sie tylko na szmatę. Z kosmetykami to samo, są przecież tanie podruby, po których niektórzy maja alergie itp. Tak samo biżuteria. Dopuki są osoby które to świadomie kupują to to się utrzyma. Niestety dużą część biżuterii kupują natolatki, których nie stać na drogie rzeczy
Ale ja widzę problem nie w zalewie tandety, bo taka była jest i będzie jeśli nie nasza to chińska (jeszcze tańsza) tylko w braku świadomości ludzi, że istnieje coś takiego jak hand made i można to kupić w galeriach internetowych. Mówię to z własnego doświadczenia. Może w dużych miastach ta świadomość jest inna ale w małych, nie sądzę. Ja dowiedziałam się od was, a moje koleżanki ode mnie że jest coś takiego jak galeria z biżuterią artystyczną. Jak coś kupowałam to jubiler albo allegro,niestety. Dlatego myślę, że tak naprawdę przydałaby się mega kampania promująca te wyroby i galerie. Wtedy Pani zamiast kupować badziewie za 5 zł wejdzie sobie poogląda i oczy jej wyjdą z orbit jak zobaczy co wy potraficie z kilku drucików i kamyków wyczarować. Porówna jakość wykonania, materiał itd. A teraz biedna żyje w nieświdomości. A co do swarovskich, to wam się przejadły i nie żadko mówicie, że są wszędzie, a wiecie dlaczego bo dla polaka kojarzy się z czymś tylko dla vipów, czymś drogim i jeszcze do niedawna niedostępnym. I z własnego doświadczenia wiem, że jak coś ma choćby jednego malutkiego biconika to sprzeda się szybciej niż same kamyczki choćby nie wiem jakie one były No to się wygadałam
a to na dowód, że tanio, brzydko ale kupują http://www.allegro.pl/item590324402_...cm_marmon.html

[M0N1K4]

Cóż też kiedyś się nie znałam i nie zwracałam uwagi choćby na loopy. Ale wiecie, jakość wykonania nie tylko kuleje u "bizuteryjek" ale i u jubilera. Oni też tam mają przecież składaczki! I czasem jak widzę panią w kolcach które jakoś tak mi na srebrne wyglądają to się zastanawiam czy wywaliła kupę kasy u jubilera czy 5 zł u początkującej biżuteryjki..... Bo przecież są osoby które jeszcze nie potrafią dobrze loopa skręcić a już za srebro się biorą.
Więc można płacić za krzywe loopy sporo pieniędzy... I dla mnie to jest bardziew, tyle że z metką jakiegoś tam salonu jubilerskiego...

[harmartolos]

Nie wiem z czym się ludziom kojarzą swary, ale jedno jest pewne - instynkt sroki Polak ma Większość moich znajomych nie ma pojęcia kto to Swarovski, Swaworski czy czy jak mu tam Ale jak mi zamigałam kryształkiem, to im oczy z orbit wychodziły. Do tego swary mają nietypowe kształty i ciekawą kolorystykę. A przynajmniej dla przeciętnej osoby, która zwykła nosić na łańcuszku medalik czy złote serduszko
Swoją drogą nie spotkałam żadnego stacjonarnego, naziemnego sklepu z porządnym hand made. Nie mówię o swarach na biglu, ale o faktycznym, ciekawym hand made.
Zna ktoś taki sklep? Czy hand made z prawdziwego zdarzenia jawi się tylko w necie?

[Amambada]

ja znam sklep w moim miescie gdzie trafiają się ładne i wymyślne kolce hand-made (niezmiernie zadko), ale tam to zwykły syntetyk na druciku to około 27 zeta... ludziska w tym sklepie kupują zwłaszcza korale na zasadzie kamyk-kulka-kamyk-kulka itd. za sporą kasę i w dodatku średnio wykonane...
No i Ruda Klara tez u mnie w miescie gdzies wrzuca swoje genialne wyroby, ale gdzie to wie kolezanka mojej mamy.

Koniec koncow ja pozadnego sklepu z pozadną bizu nie znam... Gdzies tam sie trafiają pojedyncze sztuki wśród "koralika na druciku" ale i tak cenowo przegrywają wiec popularnoscia sie nie cieszą...

Ed: o sklepach z azjatyckimi wyrobami nie wspominam, bo tego to akurat zatrzesienie, a ze w galeriach handlowych są owe sklepy to i tak drogo wychodzą te "cudenka"

[KarmazynowyKamyk]

Ten sklep, do którego daje swoje swary na biglu chciał też prosta biżu z mineralów, ale za drogo wg nich chciałam...