Jak napisać podanie do Rady rodziców ?

[__dsskadssadfaAA]

Witam, u nas w szkole teraz tzw.'rada rodziców' zbiera po 100 złoty , nie wiem na co, mówi się na 'rade rodzicow' . U nas w domu liczy sie jak to się mówi, każdy grosz, i wychowawca powiedział że można napisać podanie do tej rady rodzicow, i nie trzeba będzie placić, a ja nie wim jak takie podanie sie pisze i moi rodzice tez nie, wiem ze tego jest duzo w internecie, ale to jest tak jakby powazniejsze podani, nie jakas praca domowa, wiec dlatego prosze was o pomoc, jak to napisac? Nie prosze abyscie mi cale napisali( chociaz fajnie by bylo, nie ukrywam) ale o jakies podpowiedzi bo nie wiem jakich zwrotow uzyc, twierdzen itp .

[bentkuff]

Hm chodzi ci o składkę na komitet rodzicielski..? Nawet nei musisz pisać żadnych podań, z niepłacenia nic ci nie grozi. Za moich czasów płaciło sie 30-40zł...ale i 20zł.

[lucciola]

Na początku roku deklaruje się jakąś kwotę comiesięcznej składki na radę rodziców. Wystarczy, że we wrześniu rodzice nie zadeklarują ani złotówki czyli nie wpiszą się na puszczoną po klasie listę.
A teraz, jeśli chcą wycofać się z płacenia zadeklarowanej kwoty muszą napisać podanie o zwolnienie z tych opłat i umotywować to np. trudną sytuacją finansową czy czymś podobnym.

[Elfia4]

Nie musisz nic pisać. Składka jest dobrowolna, a jeśli ktoś będzie jej od ciebie żądał poinformuj, że o wymuszaniu składki na radę rodziców poinformujesz kuratorium
Jeśli już to wystarczy jednym zdaniem: Proszę o zwolnienie mnie z płacenia dobrowolnej składki na radę rodziców z powodu trudnej sytuacji finansowej mojej rodziny.

[on_tiptoes]

Po lewej Twoje (rodziców) dane osobowe, po prawej poniżej dane osobowe rady (np. Komitet blabla w Szkole takiej i takiej) . 'Bardzo proszę o zwolnienie nas - rodziców Jana Kowalskiego z 3c, legitymujących się dowodem osobistym nr: 111 (Anna Kowalska) i 999 (Piotr Kowalski), z kosztów na rzecz komitetu z powodu trudnej sytuacji finansowej. Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszej prośby' , pod spodem podpis własnoręczny najlepiej obojga rodziców. Można też dołączyć jakieś zaświadczenie o dochodach obojga rodziców z Urzędu Skarbowego za zeszły rok (jeśli te dochody są rzeczywiście bardzo,bardzo niskie).

[201604181004]

Lol zamiast się martwić podaniami moja droga wydrukuj stosowny artykuł który mówi po pierwsze o tym ze edukacja jest darmowa po drugie że składki są DOBROWOLNE i podanie to sobie można pisać przy wpłacie (jestem fajny jan kowalski wpłacę wam hajs) a nie przy jej zaniechaniu

[lucciola]

Skoro się już zadeklarowali to powinni (dla przyzwoitości) jakieś pismo skrobnąć. Ale bez przesady z tymi danymi z dowodów osobistych i zaświadczeniami o zarobkach. A w przyszłym roku szkolnym po prostu nie deklarować wpłat i tyle.

[201604181004]

Miejscowość, Data

Rada rodziców (ew do kogo konkretnie piszesz)

Kasia Kowalska
miejsce zamieszkania
telefon

Podanie
Uprzejmie informuję szanowną radę rodziców że składki na rade rodziców są całkowicie dobrowolne więc nie muszę pisać ani podania ani płaszczyć się byście pozytywnie rozpatrzyli moją prośbę. Proszę cmoknąć mnie w portfel bo to żenująca sytuacja którą wychowawca powinien dawno temu sprostować bo wprowadza moją córkę, uczennicę Anie Kowalską w zakłopotanie.

Z wyrazami szacunku,
(własnoręczny podpis)

[karebi]

Takie ładne podanie napisałam... tylko posta gdzieś wcięło...

[on_tiptoes]

Drabineczko, ładnie utrwaliłaś wzór podania w głowie autorki, przynajmniej zapamięta i więcej pytać nie będzie

Wiadomo, że prawnie nic im nie grozi, edukacja darmowa srarmowa, jednak bywa różnie, dlatego ja na jej miejscu napisałabym rzeczywiście podanie takie z numerami dowodów itp, żeby nie można się było przyczepić.
W przeciwnym wypadku znając superświetny polski lud, to zaraz na nią napadną, że pewnie chce wyłudzić te 100 zł od rodziców mówiąc, że daje na komitet - i tak się wykpić. A jak rodzice przyjdą i ustnie przedstawią sytuację, to też się znajdzie ktoś kto zapomni, nie będzie wiedział itp i zacznie się nękanie telefoniczne ; a czemu to, a czemu sramto

Napisanie porządnego podania to kwestia chwili, a utnie wszelką dyskusję. A przynajmniej powinno

[An Ka]

Napisane przez lucciola

Skoro się już zadeklarowali to powinni (dla przyzwoitości) jakieś pismo skrobnąć. Ale bez przesady z tymi danymi z dowodów osobistych i zaświadczeniami o zarobkach. A w przyszłym roku szkolnym po prostu nie deklarować wpłat i tyle.

Niby tak, ale zauważ, że lista nie jest anonimowa, idzie po całej klasie. To nie jest komfortowa sytuacja dla rodziców, które muszą liczyć sie z pieniedzmi.

[rukami]

Wariactwo z tą Radą Rodziców. Pamiętam, że jak byłam w gimnazjum to miałam jedną z najwyższych średnich ocen w szkole, a wychowawczyni powiedziała mi, że na oficjalnym zakończeniu roku nie zostanę wyczytana przez dyrekcję, właśnie dlatego, że moi rodzice nie zapłacili tej kretyńskiej składki. W dodatku powiedziała mi to przy całej klasie. Wyobraźcie sobie jak się w takiej sytuacji czuje dziecko Jej argument był taki, że RR funduje książki, ja tej książki nie dostanę, więc po co mają mnie wyczytywać. Po prostu pominą mnie w "rankingu". Finalnie wyczytali mnie na tym zakończeniu, ale sytuacja była żenująca. Dla świętego spokoju napisałabym im to pismo. Wzór taki jak podała Ci Drabineczka, w treści napisz, że prosicie o zwolnienie ze składki w związku z trudną sytuacją materialną i tyle.

[An Ka]

Napisane przez rukami

Wariactwo z tą Radą Rodziców. Pamiętam, że jak byłam w gimnazjum to miałam jedną z najwyższych średnich ocen w szkole, a wychowawczyni powiedziała mi, że na oficjalnym zakończeniu roku nie zostanę wyczytana przez dyrekcję, właśnie dlatego, że moi rodzice nie zapłacili tej kretyńskiej składki. W dodatku powiedziała mi to przy całej klasie. Wyobraźcie sobie jak się w takiej sytuacji czuje dziecko Jej argument był taki, że RR funduje książki, ja tej książki nie dostanę, więc po co mają mnie wyczytywać. Po prostu pominą mnie w "rankingu". Finalnie wyczytali mnie na tym zakończeniu, ale sytuacja była żenująca. Dla świętego spokoju napisałabym im to pismo. Wzór taki jak podała Ci Drabineczka, w treści napisz, że prosicie o zwolnienie ze składki w związku z trudną sytuacją materialną i tyle.

U moich synów tak było w przedszkolu, skladka po 100 zł na osobę ( na rok, ale 2x po 80 na kretki i inne przybory+ rytmika płatna do tego ). Oczywiście Mikołaj idt, ale pod warunkiem zapłacenia. U młodszego syna był bardzo biedny chłopczyc i co myslicie, ze mu dano paczkę ( złozylyśmy sie z innymi mamami, bo dyrekcja bez duszna)

[paula78]

Nie pisz żadnych podań ani próśb co najwyzej szkoła może cię poprosic uprzejmie abys wsparła szkołe finansowo.

To jest zwyczajny skandal aby szkoła oczekiwała tłumaczenia się dlaczego ktos nie płaci.

Ja również od początku szkoły nie wpłaciłam ani złotówki i nigdy sie z tego nikomu tłumaczyć nie będę chociaż nasz wychowawca jest skończonym chamem i na KAŻDYM, co miesiąc zebraniu dziękuje tym, którzy wpłacili i nie dziękuje tym którzy nie wpłacili i nie będzie wymieniał nazwisk- czujecie? tak nauczyciel, pedagog mówi do rodziców swoich uczniów.

U nas składka roczna to chyba 70 zł.

Gdyby mi wyjechał z tekstem o pisanie podań od odroczenie wpłaty to bym go chyba zabiła śmiechem.

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez rukami

Dla świętego spokoju napisałabym im to pismo. Wzór taki jak podała Ci Drabineczka, w treści napisz, że prosicie o zwolnienie ze składki w związku z trudną sytuacją materialną i tyle.

Absolutnie się nie zgadzam na taki "święty spokój" a na miejscu twoich rodziców zrobiłabym w szkole wojnę w tej sprawie.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez rukami

Wariactwo z tą Radą Rodziców. Pamiętam, że jak byłam w gimnazjum to miałam jedną z najwyższych średnich ocen w szkole, a wychowawczyni powiedziała mi, że na oficjalnym zakończeniu roku nie zostanę wyczytana przez dyrekcję, właśnie dlatego, że moi rodzice nie zapłacili tej kretyńskiej składki. W dodatku powiedziała mi to przy całej klasie. Wyobraźcie sobie jak się w takiej sytuacji czuje dziecko Jej argument był taki, że RR funduje książki, ja tej książki nie dostanę, więc po co mają mnie wyczytywać. Po prostu pominą mnie w "rankingu". Finalnie wyczytali mnie na tym zakończeniu, ale sytuacja była żenująca. Dla świętego spokoju napisałabym im to pismo. Wzór taki jak podała Ci Drabineczka, w treści napisz, że prosicie o zwolnienie ze składki w związku z trudną sytuacją materialną i tyle.

Ja pamiętam jak wychowawczyni groziła mi, że świadectwa nie dostanę. Na nic były moje tłumaczenia, że nie mamy pieniędzy. Wtedy na pięć osób miała starczyć jedna pensja i mała renta mojej mamy, na jedzeniu i ubraniach się oszczędzało. W końcu wyszło tak, że na zakończenie roku poszła moja mama i sama odebrała moje świadectwo, wychowawczyni miała podobno nietęgą minę.

[rukami]

Absolutnie się nie zgadzam na taki "święty spokój" a na miejscu twoich rodziców zrobiłabym w szkole wojnę w tej sprawie.

Oczywiście interwencja rodziców była i dlatego w końcu zostałam wyczytana, bo dlaczego miałaby być inaczej, po prostu z tego co pamiętam nie dostałam tej książki od szkoły. Na szczęście jestem już dawno po gimnazjum, skończyłam studia i teraz się z tego śmieje, ale z perspektywy dzieciaka, któremu mówi się przy całej klasie "Co z tego, że się świetnie uczysz, reprezentujesz szkołę w konkursach, ale Twoi rodzice nie mają kasy, więc nie będziesz brała udziału w naszej zabawie" - było mi wtedy strasznie przykro.

[201604181004]

Zgadzam się z paula78 to jest niedorzeczne i niesmaczne wręcz.

[evela28]

dziwi mnie trochę to że autorka nie jest ciekawa na co to jest składka
komitet rodzicielski ustala się na początku roku a nie w drugim półroczu
Rada rodziców rozlicza się z każdej złotówki, wszystkie pieniądze idą na dzieci, słodycze na mikołaja, napoje na dzień matki, książki na zakonczenie roku itp
u nas w szkole jedna rodzina nie płaci składki od kilku lat, dziecko otrzymuje prezenty jak każdy, jest jakoby sponsorowany przez innych, rodzina nie jest biedna lecz uparta
składki nie trzeba płacić owszem ale niech wtedy rodzice nie burczą pod nosem że dziecko nawet głupiego lizaczka na dzień dziecka nie otrzymało

a w podaniu wystarczy napisać to jedno zdanie które ktoś podał wyżej

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez evela28

dziwi mnie trochę to że autorka nie jest ciekawa na co to jest składka
komitet rodzicielski ustala się na początku roku a nie w drugim półroczu
Rada rodziców rozlicza się z każdej złotówki, wszystkie pieniądze idą na dzieci, słodycze na mikołaja, napoje na dzień matki, książki na zakonczenie roku itp
u nas w szkole jedna rodzina nie płaci składki od kilku lat, dziecko otrzymuje prezenty jak każdy, jest jakoby sponsorowany przez innych, rodzina nie jest biedna lecz uparta
składki nie trzeba płacić owszem ale niech wtedy rodzice nie burczą pod nosem że dziecko nawet głupiego lizaczka na dzień dziecka nie otrzymało

a w podaniu wystarczy napisać to jedno zdanie które ktoś podał wyżej

Z tych wszystkich wymienionych rzeczy to u mnie były jedynie książki dla osób z czerwonym paskiem. Wycieczki i inne mniejsze wyjścia trzeba było normalnie opłacać więc nie wiem na co szły te pieniądze z komitetu.

[201604181004]

Napoje na dzień matki? Przychodzą mamy i piją? Słodycze? W gimnazjum? .... U mnie szło na nic, nie wpłacałam z rodzicami ani złotówki. Słodycze mogą kupić mi oni i to takie jakie lubie, w podstawówce za czerwony pasek dostałam gnioty a nie książki: nad niemnem, encyklopedia ptaków, najfajniejsze jeziora na mazurach... Śmieci jakieś a nie prezenty.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez drabineczka

Napoje na dzień matki? Przychodzą mamy i piją? Słodycze? W gimnazjum? .... U mnie szło na nic, nie wpłacałam z rodzicami ani złotówki. Słodycze mogą kupić mi oni i to takie jakie lubie, w podstawówce za czerwony pasek dostałam gnioty a nie książki: nad niemnem, encyklopedia ptaków, najfajniejsze jeziora na mazurach... Śmieci jakieś a nie prezenty.

Ja raz w konkursie bibliotecznym dostałam w nagrodę... Atlas grzybów. To było pierwsze miejsce

[evela28]

Napisane przez drabineczka

Napoje na dzień matki? Przychodzą mamy i piją? Słodycze? W gimnazjum? .... U mnie szło na nic, nie wpłacałam z rodzicami ani złotówki. Słodycze mogą kupić mi oni i to takie jakie lubie, w podstawówce za czerwony pasek dostałam gnioty a nie książki: nad niemnem, encyklopedia ptaków, najfajniejsze jeziora na mazurach... Śmieci jakieś a nie prezenty.

dzieci mają przedstawienie i piją, w podstawówce

moje dzieci dostają podobne książki nie uważam ich z a gnioty

rodzice chyba nie chcą wiedzieć na co idą te pieniądze, nie chodzą na zebrania, broń boze być w radzie rodziców

dla mnie śmieszne jest takie gadanie nie wiem na co idą pieniądze ale nie zapłacę, a wiekszość rodziców ma takie podejście

[201604181004]

No w podstawówce to może trochę inaczej ale mówię u nas nie wiem na co szły w gimnazjum bo
a) wycieczki opłacamy sami
b) bilety autobusowe jak jechaliśmy do laboratorium - opłacamy sami
c) książki były dla prymusów
d) dyskotek nie było
e) przedstawień dla rodziców nie było
f) za ksero i tak płaciliśmy osobno

więc no mówię, dla mnie hajs leciał w kosmos.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;39763466]Ja raz w konkursie bibliotecznym dostałam w nagrodę... Atlas grzybów. To było pierwsze miejsce[/QUOTE]

Ja nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, te wszystkie ekstra nagrody zbierałam w pudełku i wiesz jak konczyły? Gdy w bibliotece nazbierała mi się kara za przetrzymanie książek, wyciągałam kilka hiper pozycji o jeziorach ptakach grzybach czy chlebie i dawałam w zamian za spłatę kary

[evela28]

Napisane przez drabineczka

No w podstawówce to może trochę inaczej ale mówię u nas nie wiem na co szły w gimnazjum bo
a) wycieczki opłacamy sami
b) bilety autobusowe jak jechaliśmy do laboratorium - opłacamy sami
c) książki były dla prymusów
d) dyskotek nie było
e) przedstawień dla rodziców nie było
f) za ksero i tak płaciliśmy osobno

więc no mówię, dla mnie hajs leciał w kosmos.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------



Ja nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, te wszystkie ekstra nagrody zbierałam w pudełku i wiesz jak konczyły? Gdy w bibliotece nazbierała mi się kara za przetrzymanie książek, wyciągałam kilka hiper pozycji o jeziorach ptakach grzybach czy chlebie i dawałam w zamian za spłatę kary

wiesz może większość rodziców nie płaciła więc nie było co liczyć na jakiekolwiek bonusy
u nas w podstawówce raczej płaca i dzieci z tego korzystają

[201604181004]

Ale mówię, podstawówka to coś innego moim zdaniem, bo tam się organizuje wiele integracyjnych zabaw, z powietrza się pieniądze nie wezmą na jakieś zawody sportowe nagrody itp (tylko dla mnie nadal jest niesmaczne zmuszać kogoś do wpłaty 100 zł u mnie było dowolne; od 5 do 150 zł ;p) kto miał dawał ile mógł ile uznał za stosowne.

[paula78]

Napisane przez evela28

dziwi mnie trochę to że autorka nie jest ciekawa na co to jest składka
komitet rodzicielski ustala się na początku roku a nie w drugim półroczu
Rada rodziców rozlicza się z każdej złotówki, wszystkie pieniądze idą na dzieci, słodycze na mikołaja, napoje na dzień matki, książki na zakonczenie roku itp
u nas w szkole jedna rodzina nie płaci składki od kilku lat, dziecko otrzymuje prezenty jak każdy, jest jakoby sponsorowany przez innych, rodzina nie jest biedna lecz uparta
składki nie trzeba płacić owszem ale niech wtedy rodzice nie burczą pod nosem że dziecko nawet głupiego lizaczka na dzień dziecka nie otrzymało

a w podaniu wystarczy napisać to jedno zdanie które ktoś podał wyżej

Jest rada rodzicow i dodatkowe u nas nazywa sie to "Imprezowe" więc nie pisz, że lizaki dzieci dostają z rady rodziców.
Dwa wszelkie imprezy szkoła tylko patrzy , że by rodzice upiekli ciasto, przynieśli soki, itp wiec znowu zonk, że to z rady.

Kasa z rady idzie na ew. książki na koniec roku i klasa może złozyć podanie o dofinansowanie wycieczki wtedy dyrektor czy rada sprawdzają ile dana klasa wpłaciła na radę i jesli dużo to zgadza sie dofinansować wyjazd dla biedniejszego dziecka - i na to mogę placic ale nie zamierzam placic na remonty czy nowe meble dla dyrektora. Czasami mam wrażenie, że dyrektorem powinnien być specjalista a nie pedagog.

[201604181004]

A ja uważam że nawet te książki są bez sensu... Mówię, rzadko się trafia w gusta dzieci, naprawdę rzadko. Ja to wywalałam do śmieci albo rozdawałam. Według mnie nie wiem fajniej by było pochwalić w inny sposób a kasę lepiej niech rodzice zachowają bo za 100 zł można kupić super wypaśne wydanie książki o której dziecko marzy a nie atlas bocianów ;-p i u nas tak samo, co impreza to rodzice pieczcie ciasta pieczcie ciasta a kasa się rozpływała. Nie wiem na co szła. No nie wiem. Ewentualnie na te książki które dostawali nieliczni i było nic nie warte ;p

[paula78]

Napisane przez drabineczka

A ja uważam że nawet te książki są bez sensu... Mówię, rzadko się trafia w gusta dzieci, naprawdę rzadko. Ja to wywalałam do śmieci albo rozdawałam. Według mnie nie wiem fajniej by było pochwalić w inny sposób a kasę lepiej niech rodzice zachowają bo za 100 zł można kupić super wypaśne wydanie książki o której dziecko marzy a nie atlas bocianów ;-p i u nas tak samo, co impreza to rodzice pieczcie ciasta pieczcie ciasta a kasa się rozpływała. Nie wiem na co szła. No nie wiem. Ewentualnie na te książki które dostawali nieliczni i było nic nie warte ;p

Zgadzam sie, u nas też te ksiązki przejrzane i leżą albo się powtarzają.
Juz lepiej byłoby aby taki wyrozniony uczen dostał bon do Empiku i kupil sobie co chce.
Ja mam wrazenie, że te ksiazki to szkola dostaje za jakieś umowy z wydawnictwami np. jesli szkola zamowi X ksiazek dla klas 1-3 to dostaje jakies resztki z wydawnictwa, ktore leza i sie kurzą.

[201604181004]

Dokładnie myślę tak samo. Chociaż byłam w takiej księgarni gdzie są stałe przeceny m.inn. nowiutką książkę o smoleńsku za 1 zł kupiłam, mam podejrzenia że szkoły się tam zaopatrują właśnie w tych resztkach bo nie wierzę że ktoś o zdrowych zmysłach kupi 12 atlas bociana a 10 latkowi nad niemnem. Dżizas zgadzam się bon do empiku to lepszy pomysł. Ja wiem istnieje szansa że dziecko może zgubić bon, sprzedać albo kupić grę no ale na boga świat poszedł do przodu 20 lat temu taka książka to może była nagrodą, w dzisiejszych czasach gdzie królują np ebooki i audiobooki to niewypał ;p

[evela28]

Napisane przez paula78

Jest rada rodzicow i dodatkowe u nas nazywa sie to "Imprezowe" więc nie pisz, że lizaki dzieci dostają z rady rodziców.
Dwa wszelkie imprezy szkoła tylko patrzy , że by rodzice upiekli ciasto, przynieśli soki, itp wiec znowu zonk, że to z rady.

Kasa z rady idzie na ew. książki na koniec roku i klasa może złozyć podanie o dofinansowanie wycieczki wtedy dyrektor czy rada sprawdzają ile dana klasa wpłaciła na radę i jesli dużo to zgadza sie dofinansować wyjazd dla biedniejszego dziecka - i na to mogę placic ale nie zamierzam placic na remonty czy nowe meble dla dyrektora. Czasami mam wrażenie, że dyrektorem powinnien być specjalista a nie pedagog.

ja napisałam jak jest u nas w szkole, szkoła nie daje kasy na żadne upominki, wszystko idzie z komitetu rodzicielskiego
a u ciebie moze byc inaczej
na kazdym szkolnym zebraniu jest przedstawiany plan, na co idzie kasa i co jest w planie - tak jest u nas