Chłopak chce mnie zniszczyć - szantaż.Błagam o pomoc !

[strawberriessandsummer]

Cześć dziewczyny, jestem na wizażu od długiego czasu, ale niestety musiałam założyć nowe konto ze względu na intymność tej sprawy.
Na początku muszę przyznać, że od 6 lat jestem bulimiczką, nie wie o tym nikt poza moją przyjaciółką, której powiedziałam że się leczę, bo bardzo się martwiła i w to ingerowała oraz poza moim chłopakiem. Nie ma szansy na to, żebym przyznała się rodzicom. Dla ojca jestem od zawsze tą gorszą, mimo że dużo się uczyłam, pomagałam mu w firmie i dostałam się na ciężkie studia. Jeszcze przed tym jak zaczęłam chorować ograniczałam bardzo jedzenie, już wtedy tata przestał mi ufać. Kilka miesięcy później moja kuzynka zachorowała na anoreksje, do tej pory jestem do niej porównywana kiedy nie mam ochoty na obiad/słodycz. Od roku jestem w związku, zakochałam się w inteligentnym facecie, który robił dla mnie wszystko, mogłam mu totalnie zaufać, straciłam z nim dziewictwo, wszystko układało się super.W pewnym momencie coś się wypaliło, on przestał się starać, nie pamiętam kiedy ostatni raz byliśmy poza domem, zrobiliśmy coś innego niż picie piwa i siedzenie w domu.Przestał robić mi prezenty, mówić komplementy, czułam się jak małżonka z dwudziestoletnim stażem.Powiedziałam mu, że to koniec, chce się rozstać podczas wakacji żeby przepłakać je a nie zawalić nowy rok akademicki.Teraz on mnie szantażuje, powiedział że jeśli go zostawię wszystko powie mojemu ojcu.Wiem, że jest teraz do tego zdolny, krzyczy żebym nie ryczała, kocha mnie i nie może mnie zostawić. Nie wiem co mam robić, boje się i jego i mojego ojca.

[grubella]

Napisane przez strawberriessandsummer

Cześć dziewczyny, jestem na wizażu od długiego czasu, ale niestety musiałam założyć nowe konto ze względu na intymność tej sprawy.
Na początku muszę przyznać, że od 6 lat jestem bulimiczką, nie wie o tym nikt poza moją przyjaciółką, której powiedziałam że się leczę, bo bardzo się martwiła i w to ingerowała oraz poza moim chłopakiem. Nie ma szansy na to, żebym przyznała się rodzicom. Dla ojca jestem od zawsze tą gorszą, mimo że dużo się uczyłam, pomagałam mu w firmie i dostałam się na ciężkie studia. Jeszcze przed tym jak zaczęłam chorować ograniczałam bardzo jedzenie, już wtedy tata przestał mi ufać. Kilka miesięcy później moja kuzynka zachorowała na anoreksje, do tej pory jestem do niej porównywana kiedy nie mam ochoty na obiad/słodycz. Od roku jestem w związku, zakochałam się w inteligentnym facecie, który robił dla mnie wszystko, mogłam mu totalnie zaufać, straciłam z nim dziewictwo, wszystko układało się super.W pewnym momencie coś się wypaliło, on przestał się starać, nie pamiętam kiedy ostatni raz byliśmy poza domem, zrobiliśmy coś innego niż picie piwa i siedzenie w domu.Przestał robić mi prezenty, mówić komplementy, czułam się jak małżonka z dwudziestoletnim stażem.Powiedziałam mu, że to koniec, chce się rozstać podczas wakacji żeby przepłakać je a nie zawalić nowy rok akademicki.Teraz on mnie szantażuje, powiedział że jeśli go zostawię wszystko powie mojemu ojcu.Wiem, że jest teraz do tego zdolny, krzyczy żebym nie ryczała, kocha mnie i nie może mnie zostawić. Nie wiem co mam robić, boje się i jego i mojego ojca.

Nie zrozumiałam co chłopak chce zakomunikowac ojcu?
Czy to ,że jesteś bulimiczką czy to ,że straciłaś z nim wianek i współżyjesz przed ślubem?

[strawberriessandsummer]

Napisane przez grubella

Nie zrozumiałam co chłopak chce zakomunikowac ojcu?
Czy to ,że jesteś bulimiczką czy to ,że straciłaś z nim wianek i współżyjesz przed ślubem?

to że mam bulimie, boje się ojca. Dobrze mi z bulimią, nie chce się leczyć, przerywać studiów i robić takich scen w rodzinie.

[Figure09]

Nawet jeśli powie, to niezły z niego dupek. Sama zadecyduj, co będzie dla Ciebie gorsze - czy to, ze chłopak powie ojcu o Twojej chorobie, czy to, ze będziesz męczyć się w związku, który przestał Ci odpowiadać, skoro nie widzisz możliwości naprawy sytuacji.
A może on się tylko odgraża, bo znalazł sobie dobry punkt zaczepienia i wie, czego się najbardziej obawiasz.

[ry-bcia]

Napisane przez strawberriessandsummer

to że mam bulimie, boje się ojca. Dobrze mi z bulimią, nie chce się leczyć, przerywać studiów i robić takich scen w rodzinie.

[grubella]

Napisane przez strawberriessandsummer

to że mam bulimie, boje się ojca. Dobrze mi z bulimią, nie chce się leczyć, przerywać studiów i robić takich scen w rodzinie.

Musisz się leczyć. I to jak najprędzej.
Dziwne ,że chłopak cię do leczenia nie namawia.
To leczenie nie musi polegać na leżeniu w szpitalu i przerywaniu studiów.
Zacznij od psychoterapeuty.

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Jak wygląda twoja bulimia? Opisz swój dzień. Ile razy powodujesz wymioty? Po każdym posiłku?

[czarna_maciejka]

Czy wiesz czym grozi nieleczona bulimia? Predzej czy pozniej sie wyda. Gorzej, ze pewnie wtedy gdy dla ciebie bedzie juz za pozno.

[strawberriessandsummer]

Napisane przez grubella

Musisz się leczyć. I to jak najprędzej.
Dziwne ,że chłopak cię do leczenia nie namawia.
To leczenie nie musi polegać na leżeniu w szpitalu i przerywaniu studiów.
Zacznij od psychoterapeuty.

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Jak wygląda twoja bulimia? Opisz swój dzień. Ile razy powodujesz wymioty? Po każdym posiłku?

Kiedy jestem w domu robie to po każdym posiłu, mniej więcej 3 razy dziennie. Na studiach raz, dwa razy, chociaż zdarzają się dni kiedy się powstrzymuje i z braku czasu nie jem. Mój ojciec chyba by mnie zabił, nie raz mnie uderzył, krzyczałby że przynoszę znowu wstyd i żałuje ze się urodziłam. Bardzo się boje.

[chwast]

bezsensu mówić ojcu bo on by i tak nie pomógł tylko pewnie się nadarł więc w tej sytaucji akurat rozumiem... jakby ojciec był w porządku to poparłabym faceta, ale tak to zrobiłby po prostu świństwo...
cóż chyba jednak wcale nie był taki fajny za jakiego go miałaś pogadaj z nim po ludzku może się ogarnie a jak nie to nie wiem

[czarna_maciejka]

Boze, dziewczyno, o czym ty mowisz?
Twoim problemem nie jest ojciec, ani chlopak. I to nie on chce cie zniszczyc, sama to robisz.
Jesli nadal bedziesz pisala w takim tonie to raczej nikt ci tu nie pomoze

[grubella]

Nie zdajesz sobie sprawy z powagi problemu jakim jest bulimia.
Jeżeli nie zaczniesz leczenia to zawalisz studia bo wylądujesz w szpitalu.
I wtedy ojciec na pewno się dowie.

A mamę masz?

[LaCamilla]

Czy to jest tak na serio?
Autorko, bulimia to bardzo poważna choroba psychiczna, nieleczona prowadzi nawet do śmierci. Naprawdę tak Ci dobrze z rzyganiem 3 razy dziennie? Chcesz, żeby Ci przełyk pękł albo stało się jeszcze coś gorszego? Niszczysz swój organizm.
Jak ktoś tu napisał to nie chłopak i nie ojciec są problemem. Jesteś poważnie chora i jeśli czegoś nie zrobisz, to nie czeka Cię nic dobrego...

[chwast]

Napisane przez LaCamilla

Czy to jest tak na serio?
Autorko, bulimia to bardzo poważna choroba psychiczna, nieleczona prowadzi nawet do śmierci. Naprawdę tak Ci dobrze z rzyganiem 3 razy dziennie? Chcesz, żeby Ci przełyk pękł albo stało się jeszcze coś gorszego? Niszczysz swój organizm.
Jak ktoś tu napisał to nie chłopak i nie ojciec są problemem. Jesteś poważnie chora i jeśli czegoś nie zrobisz, to nie czeka Cię nic dobrego...

takie posty na bulimiczkę nie działają i to jest ten problem :P

[strawberriessandsummer]

Napisane przez grubella

Nie zdajesz sobie sprawy z powagi problemu jakim jest bulimia.
Jeżeli nie zaczniesz leczenia to zawalisz studia bo wylądujesz w szpitalu.
I wtedy ojciec na pewno się dowie.

A mamę masz?

Mama jest super, ale wiem że nie potrafiłaby tego ukryć, mimo ze wie jaki jest tata. Bardzo by się zawiodła bo mamy świetny kontakt, rozmawiamy o wszystkim a ja ukrywam to od 6 lat.

[czarna_maciejka]

Ach, czyli bedziesz odpisywala tylko na to, co ci pasuje...?
Ponawiam, mimo wszystko, pytanie-czy wiesz czym grozi nieleczona bulimia?

[LaCamilla]

Napisane przez chwast

takie posty na bulimiczkę nie działają i to jest ten problem :P

Domyślam się, ale czasami trudno się powstrzymać od takiego komentarza...

[Lui1234]

Napisane przez grubella

Nie zdajesz sobie sprawy z powagi problemu jakim jest bulimia.
Jeżeli nie zaczniesz leczenia to zawalisz studia bo wylądujesz w szpitalu.
I wtedy ojciec na pewno się dowie.

A mamę masz?

To na 100%.

Ale na dzien dzisiejszy chlopak Cię szantazuje. No i powie ojcu a Ty
powiesz , ze to nie prawda i ze chciał np. okraść Twoj dom (co jest oczywiscie bzdurą) czy jakaś inną głupotę. Oj jest 100 sposobów by słowo Twojego chlopaka stało sie niewiarygodne.
A tam, taka dziecinada, chlopak powie, a ojciec nie musi mu uwierzyć.

Nie szkoda Ci własnego zdrowia? 3 razy dziennie to juz bardzo źle, wiesz o tym...?

[strawberriessandsummer]

Napisane przez czarna_maciejka

Ach, czyli bedziesz odpisywala tylko na to, co ci pasuje...?
Ponawiam, mimo wszystko, pytanie-czy wiesz czym grozi nieleczona bulimia?

Przepraszam Cie najmocniej, wiem, miałam już zapalenie ślinianek, mam żółte przestrzenie międzyzębowe i okres raz na 3 miesiące.

[LaCamilla]

Napisane przez strawberriessandsummer

Przepraszam Cie najmocniej, wiem, miałam już zapalenie ślinianek, mam żółte przestrzenie międzyzębowe i okres raz na 3 miesiące.

Najwyraźniej wciąż za mało...
Chyba, że z tą bulimią to ściema i chodzi w gruncie rzeczy o coś innego, bo aż trochę wierzyć mi się nie chce w całość tej opowieści. Wiem, że to choroba psychiczna ale mimo wszystko, ten cynizm mnie rozwala.

[ajah]

Napisane przez strawberriessandsummer

Mama jest super, ale wiem że nie potrafiłaby tego ukryć, mimo ze wie jaki jest tata. Bardzo by się zawiodła bo mamy świetny kontakt, rozmawiamy o wszystkim a ja ukrywam to od 6 lat.

Wg mnie Boisz sie konfrontacji z choroba, nie tylko z ojcem.
Matki nie musisz chronić przed problemem. Tyle, E ona pewnie prędzej stanelaby na rzęsach by Ci pomoc niż przyklasnela rozwojowi choroby.

Ten Twój facet spluniecia nie jest wart. Nie dość, ze cię w ed wspiera to jeszcze szantaze uskutecznia i chce kontrolować.
Potrzebujesz pomocy, by odzyskać kontrole nad swoim życiem i przestać sie obawiać ojca, faceta i tych, o których opinie i wpływ sie martwisz, a których nie wspomnialas.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nie daj sie szntazowac.
czego sie boisz?jak on to moze udowodnic?ma filmy,smsy,maile w ktorych piszesz ze masz bulimie?
pomysl sobie tak...
on idzie do twojego ojca i mowi ze masz bulimie,ty mowisz ze on jest pier... ze nie chcesz z nim byc i wymyslil to zeby sie zemscic.
byc moze twoj ojciec mu uwierzy ale jesli nadal bedziesz twardo obstawac przy tym ze facet klamie nikt ci nic nie zrobi.
no nawet jak by mu uwierzyl to co ci moze zrobic?wez pomysl logicznie on mowi ze ty masz bulimie a ty mowisz ze nie masz i on zmysla.co twoj ojciec ci moze zrobic?z domu cie za to wywali?do szpitala zawiezie?nie ma takiego prawa jesli jestes dorosla(a mysle ze jestes skoro studiujesz)
nie daj sie manipulowac,ten facet jest wstretnym toksycznym gadem,nastepnym razem trzymaj takie sekrety dla siebie.
ps. ja tez mialam bulimie i sama z tego wyszlam.poprostu pewnego dnia przestalam to robic i czuje sie dobrze ze soba.

[grubella]

Napisane przez strawberriessandsummer

Przepraszam Cie najmocniej, wiem, miałam już zapalenie ślinianek, mam żółte przestrzenie międzyzębowe i okres raz na 3 miesiące.

To dlaczego się nie leczysz? jesteś pełnoletnia chyba?

Piszesz ,że masz dobry kontakt z mamą.
Nie powiedziałabym. Jeżeli matka i córka są w dobrym kontakcie to matce można zaufać i poprosić o pomoc.

A przede wszystkim rozpoznać przyczyny bulimii trzeba.
Wisz jaki był powód ,że zaczęłaś?

Ja stawiam na despotycznego ojca. Ale mogą być inne przyczyny.

[strawberriessandsummer]

Napisane przez LaCamilla

Najwyraźniej wciąż za mało...
Chyba, że z tą bulimią to ściema i chodzi w gruncie rzeczy o coś innego, bo aż trochę wierzyć mi się nie chce w całość tej opowieści. Wiem, że to choroba psychiczna ale mimo wszystko, ten cynizm mnie rozwala.

nikt nie uwierzy dopóki sam nie zachoruje.Dla mamy jestem jej perełką, córką która jest ambitna, posłuszna, poukładana - idealna. Nie umiem sobie wyobrazić tego jak bardzo by skrzywdziło ją to, że przez tyle lat tak skrzętnie to ukrywam.

[grubella]

Napisane przez strawberriessandsummer

nikt nie uwierzy dopóki sam nie zachoruje.Dla mamy jestem jej perełką, córką która jest ambitna, posłuszna, poukładana - idealna. Nie umiem sobie wyobrazić tego jak bardzo by skrzywdziło ją to, że przez tyle lat tak skrzętnie to ukrywam.

Jeszcze bardziej ją skrzywdzisz jak umrzesz w młodym wieku.

[enchant]

Ty to wszystko serio piszesz?
Wiesz co i jak, czym to grozi, sama widzisz już efekty i dobrze Ci z tym? To chcesz studiować czy wybrać się na tamten świat? Ten Twój chłopak to głupi jest, bo nie powinien Cię szantażować a za frak zaprowadzić do lekarza! Ręce opadają...

[strawberriessandsummer]

Napisane przez grubella

To dlaczego się nie leczysz? jesteś pełnoletnia chyba?

Piszesz ,że masz dobry kontakt z mamą.
Nie powiedziałabym. Jeżeli matka i córka są w dobrym kontakcie to matce można zaufać i poprosić o pomoc.

A przede wszystkim rozpoznać przyczyny bulimii trzeba.
Wisz jaki był powód ,że zaczęłaś?

Ja stawiam na despotycznego ojca. Ale mogą być inne przyczyny.

Jestem po pierwszym roku, pamiętam ze wszystko zaczęło się w gimnazjum, kiedy rodzicie dużo pracowali. Mama awansowała, tata założył drugą firme, trochę się kłócili, mama na chwile wyjechała. Zostałam z ojcem, nie było dobrze...

[czarna_maciejka]

Dziekuje za odpowiedz.
To sa jedne z nielicznych skutkow.
Skoro wiesz o wszystkich to zdajesz sobie sprawe z tego, ze moze ci np. peknac przelyk. Tego juz na pewno nie ukryjesz ani przed rodzicami, ani przed nikim, a konsekwencje uczynia cie kaleka do konca zycia.
Moja przyjaciolka przeszla przez bulimie.
Nie wyszlo jej to absolutnie na dobre, i wiem, ze i tak nie obchodzi cie to co pisze.
Mimo wszystko przemysl sprawe, spojrz na to z tej strony, ze choroba coraz bardziej komplikuje ci zycie. I ze na pewno bedzie tylko gorzej, nigdy lepiej.

Napisane przez ajah

Wg mnie Boisz sie konfrontacji z choroba, nie tylko z ojcem.
Matki nie musisz chronić przed problemem. Tyle, E ona pewnie prędzej stanelaby na rzęsach by Ci pomoc niż przyklasnela rozwojowi choroby.

Dokladnie.

[strawberriessandsummer]

Napisane przez enchant

Ty to wszystko serio piszesz?
Wiesz co i jak, czym to grozi, sama widzisz już efekty i dobrze Ci z tym? To chcesz studiować czy wybrać się na tamten świat? Ten Twój chłopak to głupi jest, bo nie powinien Cię szantażować a za frak zaprowadzić do lekarza! Ręce opadają...

nie jest mi dobrze, chłopak powiedział mi że nigdy nie widział takich przestrzeni między zębami i że to okropne. Wcześniej ingerowała jeszcze moja współlokatorka, słyszała cos i powiedziała : - Mnie nie oszukasz, mieszkałam z bulimiczką i wiem na czym to polega. Odebrałam to jako atak i dwa ostatnie tygonie sesji nie odezwałam się do niej słowem

[grubella]

Napisane przez strawberriessandsummer

nie jest mi dobrze, chłopak powiedział mi że nigdy nie widział takich przestrzeni między zębami i że to okropne. Wcześniej ingerowała jeszcze moja współlokatorka, słyszała cos i powiedziała : - Mnie nie oszukasz, mieszkałam z bulimiczką i wiem na czym to polega. Odebrałam to jako atak i dwa ostatnie tygonie sesji nie odezwałam się do niej słowem

Chłopak nie namawia cię na leczenie?rozmawiacie o tym ?

[strawberriessandsummer]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;41644384]nie daj sie szntazowac.
czego sie boisz?jak on to moze udowodnic?ma filmy,smsy,maile w ktorych piszesz ze masz bulimie?
pomysl sobie tak...
on idzie do twojego ojca i mowi ze masz bulimie,ty mowisz ze on jest pier... ze nie chcesz z nim byc i wymyslil to zeby sie zemscic.
byc moze twoj ojciec mu uwierzy ale jesli nadal bedziesz twardo obstawac przy tym ze facet klamie nikt ci nic nie zrobi.
no nawet jak by mu uwierzyl to co ci moze zrobic?wez pomysl logicznie on mowi ze ty masz bulimie a ty mowisz ze nie masz i on zmysla.co twoj ojciec ci moze zrobic?z domu cie za to wywali?do szpitala zawiezie?nie ma takiego prawa jesli jestes dorosla(a mysle ze jestes skoro studiujesz)
nie daj sie manipulowac,ten facet jest wstretnym toksycznym gadem,nastepnym razem trzymaj takie sekrety dla siebie.
ps. ja tez mialam bulimie i sama z tego wyszlam.poprostu pewnego dnia przestalam to robic i czuje sie dobrze ze soba.[/QUOTE]
Powiedział, że wyśle ojcu naszą rozmowe na temat choroby.Najpierw mówiłam mu że czasami sobie wymiotuje, ignorował to bo mówiłam ze raz na trzy dni, ale później się przyznałam i wyjawiłam jak się czuje przed tą czynnością, po, kiedy jem, staje na wadze. Był przerażony, próbowal mnie pilnować, organizował mi czas żebym o tym nie myślała, spałam częściej u niego. Niestety teraz mam wrażenie że chwyta się brzytwy, to ostatnia szansa żeby mnie mieć. Jest pewien ze nie powiem rodzicom.

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez grubella

Chłopak nie namawia cię na leczenie?rozmawiacie o tym ?

Pytał jak ma mi pomóc, powiedziałam ze ma nie poruszać tego tematu. Jest okej, sama się wylecze.