Mój chłopak ciągle kłamie mnie w błachych sprawach

[xAleksandrax]

Witam drogie kobietki.
Nie wiem już co mam zrobić, łapię się każdej deski ratunku. Potrzebuję kilku cennych rad.
Mam dopiero skończone 18 lat ale jestem z chłopakiem 4 lata. Jest on ode mnie starszy o 3. Kiedyś po roku bycia razem on zaczął mnie kłamać, wtedy nawet zdradzał, na pewno słownie. Rozumiem to, byłam młodziutka rodzice mnie krótko trzymali a chłopak chciał szaleć. Wtedy zaczął mnie okłamywać w wielu sprawach. Przez ostatnie 3 lata wiadomo, nie raz mnie zranił , ja go też. Ale ostatnio zrozumiałam jak go kocham, zaczęło mi na prawdę zależeć. Zawsze wypominałam mu w kłótniach jego wszystkie ''zdrady'' przestałam to robić, chociaż strasznie mnie to boli do tej pory. Źle się czuję w swoim ciele bo jemu (okazało się) podobają się jakies super laski. Ja taka nie jestem chociaż dla niego staram się być, ale przy okazji jestem dalej sobą i nie robię nic na co nie mam ochoty. Ale nie do tego zmierzam. Ostatnio w ogóle starałam się nie być prowokatorką kłótni, obiecaliśmy sobie, że on nie będzie mnie kłamał w różnych sprawach, ale ja muszę się zgadzać na wszystko i wszystko akceptować. Te rzeczy nie są złe, więc się zgodziłam. strasznie nie lubię kłamstwa. Ale on kłamie mnie w takich głupich rzeczach. Np mówi że oglądał film a grał w całą noc w grę. I po co mnie kłamie? Albo że zamówił wisiorek na który dałam mu kasę a tego nie zrobił.Codziennie mnie kłamie w takich głupotach. Kłócimy się o to, bo on ciągle zwala winę na mnie. Że to moja wina , że mnie kłamie. Święta nie jestem, ale wiem, ze zmieniłam się tak, że nie ma powodu mnie kłamać. Po ostatniej kłótni przez to że mnie okłamał nie odzywa sie już do mnie drugi dzień. Nie wiem co robić, kocham go, ale boję się ze skoro kłamie mnie w twarz z takimi sprawami to może kłamać i z wielkimi. Ostatnio mam wrażenie, że kiedy mi zaczęło zależeć to jemu nie... z jednej strony boję się ze go stracę, a z drugiej im robię więcej dla tego związku tym bardziej on ma mnie w dupie i mnie nie docenia. Jestem młoda i zastanawiam się, czy ja sobie nie marnuję przy nim życia? Czy może zamiast skupiać się na nim powinnam odpuscić a kto wie, na mojej drodze stanie ktoś inny i bedę mogła troszkę odpocząć i zająć się maturką i moimi zainteresowaniami? Kobietki, co myślicie?

[WhoRunTheWorld]

Napisane przez xAleksandrax

Witam drogie kobietki.
Nie wiem już co mam zrobić, łapię się każdej deski ratunku. Potrzebuję kilku cennych rad.
Mam dopiero skończone 18 lat ale jestem z chłopakiem 4 lata. Jest on ode mnie starszy o 3. Kiedyś po roku bycia razem on zaczął mnie kłamać, wtedy nawet zdradzał, na pewno słownie. Rozumiem to, byłam młodziutka rodzice mnie krótko trzymali a chłopak chciał szaleć. Wtedy zaczął mnie okłamywać w wielu sprawach. Przez ostatnie 3 lata wiadomo, nie raz mnie zranił , ja go też. Ale ostatnio zrozumiałam jak go kocham, zaczęło mi na prawdę zależeć. Zawsze wypominałam mu w kłótniach jego wszystkie ''zdrady'' przestałam to robić, chociaż strasznie mnie to boli do tej pory. Źle się czuję w swoim ciele bo jemu (okazało się) podobają się jakies super laski. Ja taka nie jestem chociaż dla niego staram się być, ale przy okazji jestem dalej sobą i nie robię nic na co nie mam ochoty. Ale nie do tego zmierzam. Ostatnio w ogóle starałam się nie być prowokatorką kłótni, obiecaliśmy sobie, że on nie będzie mnie kłamał w różnych sprawach, ale ja muszę się zgadzać na wszystko i wszystko akceptować. Te rzeczy nie są złe, więc się zgodziłam. strasznie nie lubię kłamstwa. Ale on kłamie mnie w takich głupich rzeczach. Np mówi że oglądał film a grał w całą noc w grę. I po co mnie kłamie? Albo że zamówił wisiorek na który dałam mu kasę a tego nie zrobił.Codziennie mnie kłamie w takich głupotach. Kłócimy się o to, bo on ciągle zwala winę na mnie. Że to moja wina , że mnie kłamie. Święta nie jestem, ale wiem, ze zmieniłam się tak, że nie ma powodu mnie kłamać. Po ostatniej kłótni przez to że mnie okłamał nie odzywa sie już do mnie drugi dzień. Nie wiem co robić, kocham go, ale boję się ze skoro kłamie mnie w twarz z takimi sprawami to może kłamać i z wielkimi. Ostatnio mam wrażenie, że kiedy mi zaczęło zależeć to jemu nie... z jednej strony boję się ze go stracę, a z drugiej im robię więcej dla tego związku tym bardziej on ma mnie w dupie i mnie nie docenia. Jestem młoda i zastanawiam się, czy ja sobie nie marnuję przy nim życia? Czy może zamiast skupiać się na nim powinnam odpuscić a kto wie, na mojej drodze stanie ktoś inny i bedę mogła troszkę odpocząć i zająć się maturką i moimi zainteresowaniami? Kobietki, co myślicie?

ty zła kobieto, prowokatorko

jasne jak słońce

[enchant]

O jeżu - nie MNIE KŁAMIE ale MI KŁAMIE - proszę Forma "mnie okłamał" jest OK ale reszta... sorry ale źle mi się to czytało.

Co do meritum - osobiście nie byłabym z takim, bo jak teraz kłamie z tyloma sprawami, to zapewne nie będzie miał oporów w przyszłości skłamać w poważniejszych sprawach. Poza tym, jaki sens ma ciągłe wypominanie w kłótniach kłamstw - to zawsze będzie dla Ciebie argument i po co Ci to?
Wolałabym być sama niż z mitomanem.

[chwast]

Wiesz co przestałam czytać w połowie bo to co przeanalizowałam to jest coś strasznego, od razu skreśla ten związek i nie tylko samego chłopa. Beznadzieja, bezsens, nie wiem po co z nim jesteś i w imię czego.

[201605300922]

Facet idiota, szkoda Twojego czasu. Tak, marnujesz sobie z nim część życia, będziesz za kilka lat żałować.

I na litość lasu, nie ,,kłamie mnie" , jak już to ,,okłamuje mnie", w ostateczności ,,kłamie mi".

[201801191006]

nawet nie przeczytałam całości, bo już po kilku zdaniach zaczęłam się zastanawiać po co z nim jesteś.

[Kamilka54]

Jeśli facet ewidentnie nie żałuje swoich postępków a jeszcze o dziwo zrzuca winę na Ciebie, to coś tu jest nie w porządku. Czytając o tym, że zdarzały się w waszym związku jakieś tam zdrady(słowne(??wtf??)) mam wrażenie, że również bierzesz winę na siebie mówiąc, że Ciebie krótko trzymali rodzice, a on chciał poszaleć...
Jak chciał szaleć, to po co w ogóle się wiązał?

Związek już trochę trwa, więc może mimo wszystko warto szczerze porozmawiać i wyjaśnić sobie trochę spraw, a jeśli on dalej będzie obwiniał Ciebie to sajonara.
Jak on nie chce się poprawić, to do niczego go nie zmusisz ani prośbą, ani groźbą.

[syklamen]

Napisane przez enchant

O jeżu - nie MNIE KŁAMIE ale MI KŁAMIE - proszę

Najlepiej by mi się czytało, jakby autorka pisała 'okłamuje mnie'.

Co do tego 'związku' to jedyne wyjście to dać sobie z nim spokój.

[201803290936]

To musi być prowo. Mam nadzieję, że to prowo. Mam naprawdę ogromną nadzieję, że to prowo, bo jeżeli nie to ja nie wiem co się dzieje i gdzie jest rozum autorki wątku. O szacunku do samej siebie nawet nie wspomnę. Normalnie deprechy można dostać od czytania takich wątków.

[Amiszonowa]

"On mnie kłamie a później obraża się za to, że mnie kłamał. Kobietki, co robić? Zająć się maturką?"

[laisla]

Od 14 roku życia jesteś z kłamcą. Twoje życie, Twoje wybory i najfajniejsze być może lata gdy inni beztrosko bawią się życiem i uczą (). Pomyśl dziewczyno, o ile nie jesteś kolejnym trollem, których tutaj wakacyjny wysyp.

[xZuza]

Kochasz ... ja rozumiem ... ale powiem Ci cos , co chcialabym uslyszec malac 18 lat (swoja droga , piekny wiek )
DAJ SOBIE Z NIM SPOKOJ !!! szkoda Twojego czasu

[verumka]

Napisane przez xZuza

Kochasz ... ja rozumiem ... ale powiem Ci cos , co chcialabym uslyszec malac 18 lat (swoja droga , piekny wiek )
DAJ SOBIE Z NIM SPOKOJ !!! szkoda Twojego czasu

100% racji!

Zmarnowałaś z kłamcą kilka najpiękniejszych lat swojego życia, które powinny być beztroskie i po prostu fajne. Chcesz marnować kolejne? Nie spodziewałabym się, że koleś się zmieni - a jak teraz kłamie w drobnych sprawach, to być może w przyszłości nie będzie mu przeszkadzało kłamać w problemach znaczących. Naprawdę chcesz być z kimś takim?

[joanna187]

Znajdź sobie kogoś nieco starszego, może mniej przystojnego ale bardzo kochającego !!!

[wlosomaniaczkaaa]

Myślę, że robisz sobie z nas jajeczka. Jeśli nie, to kopnij chłoptasia w zad i zajmij się na poważnie maturką, bo jest nad czym popracować.

[Minui]

Napisane przez xAleksandrax

Kiedyś po roku bycia razem on zaczął mnie kłamać, wtedy nawet zdradzał, na pewno słownie.

Napisane przez xAleksandrax

Źle się czuję w swoim ciele bo jemu (okazało się) podobają się jakies super laski

Napisane przez xAleksandrax

obiecaliśmy sobie, że on nie będzie mnie kłamał w różnych sprawach, ale ja muszę się zgadzać na wszystko i wszystko akceptować.

Dalej nie czytałam. Olu, kopnij go w tyłek raz a dobrze i więcej o nim nie wspominajmy

[32natalia57]

Jesteś młoda, a osobiście nie byłabym z kimś, kto mnie kłamie. Bez sensu. Całe życie przed Tobą, baw się, szalej.

[InkluzjaOstateczna]

Kłamie cię? No to straszne. Bardziej bym się przejmował tym, że nie umiesz mówić po polsku.

[jesienny_lisc]

Podsumowując - zajmij się maturką.

[201803080934]

Kłamie cię bo mu na to pozwalasz. Jakbyś go kopnęła w dupę po pierwszej takiej sutuacji, to by nie było tego tematu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maniowa]

Zasługujesz na kogoś lepszego - tyle w temacie.

[babie_lato]

Przepraszam, że co?! On ci mówi, że nie będzie cię okłamywał, jeśli ty będziesz się na wszystko godziła?
Ty już zmarnowałaś sobie 4 lata życia i jeszcze się zastanawiasz czy brnąć w to dalej.
Zajmij się tą maturką, wszystkim czym chcesz, byle nie nim. Chłoptaś ma 21 lat, a zachowuje się jak szczyl.

Mimo wszystko, mam nadzieję, że to prowokacja.

[32natalia57]

Napisane przez babie_lato

Przepraszam, że co?! On ci mówi, że nie będzie cię okłamywał, jeśli ty będziesz się na wszystko godziła?
Ty już zmarnowałaś sobie 4 lata życia i jeszcze się zastanawiasz czy brnąć w to dalej.
Zajmij się tą maturką, wszystkim czym chcesz, byle nie nim. Chłoptaś ma 21 lat, a zachowuje się jak szczyl.

Mimo wszystko, mam nadzieję, że to prowokacja.

Dokładnie...