|
Notka |
|
Dermatologia Forum dla osób, które interesują się dermatologią lub mają problemy ze skórą. Masz trądzik lub atopowe zapalenie skóry? Dołącz do nas, pomóż sobie i innym. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 60
|
atrederm, clindacne, dalacin t... kilka pytań :)
Stan cery na dzień dzisiejszy: kilka, ale małych blizn po trądziku, dwa zasuszone pryszcze - wulkany, generalnie bez większej porażki jak na moją cerę
![]() Leczenie: Atrederm pół roku temu, zadziwiająco dobre rezultaty, później tylko Cetaphil, ale niestety problemy zaczęły wracać, choć dużo mniejsze ![]() Odwiedziłam wobec tego dermatologa, by zasięgnąć porady, co z tym fantem zrobić. Liczyłam na receptę na Atrederm, omówiłam przebieg mojego wieloletniego leczenia i skutki stosowanych kuracji, zaznaczyłam, że Clindacne i Klindacin T (zawierają klinadamycynę) nie dawały tak dobrych rezultatów jak Atrederm. Pani doktor stwierdziła, że nie przepisze mi Atredermu z uwagi na te małe blizny, gdyż od niego będą się one pogłębiać. Zgłupiałam ![]() Na koniec zasugerowała, że mam łojotokowe zapalenie skóry (nie doświadczyłam łuszczenia poza kuracjami złuszczającymi, nic mi się nie sączy, nie mam łupieżu, nie mam uczuleń na wszystko, czym potraktuję cerę, nie czerwienię się, mam po prostu od czasu do czasu więcej krostek niż bym chciała w tym wieku :P) i wypuściła z receptą na Dalacin T mówiąc, że to idealny dla mnie lek skomponowany z dwóch silnych składników i wspaniałe rezultaty mam w zasięgu ręki. Po kupieniu preparatu za ponad 50 złotych doczytałam, że zawiera on klindamycynę, więc może ktoś mi poradzi, gdzie sens i logika mojego leczenia? Edytowane przez ali_sul Czas edycji: 2013-11-27 o 16:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: atrederm, clindacne, dalacin t... kilka pytań :)
Myślę, że nie ma jeszcze odpowiedzi, bo nie ma za bardzo sensu i logiki...
![]() Tak bywa z dermatologami, niestety. W sumie ja też myślałam, że Atrederm może spłycić trochę blizny. Jak coś to możesz sama próbować coś zdziałać, albo iść do innego dermatologa. Pamiętam, że ja raz tak zrobiłam z jednym lekiem, że miałam go już nie dostać, ale chciałam i w tym celu wybrałam się do innego dermatologa. Tylko nie wiem, czy to dobry pomysł tak kłamać, ze jesteś w czasie kuracji, a akurat Twojego nie ma, czy coś... Bo jednak długo go stosowałaś i skóra powinna trochę odpocząć, do końca życia i tak nie będziesz go stosować. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:05.