nie wiem co mam zrobić...

[julie732]

Witajcie kobietki.
Od dawna tu zaglądam i czytam, czasem znajduję tu dziewczyny, które mają to samo co ja i wyczytuję co robiłyście, znajdując tym samym inspirację do wyjścia z danej sytuacji. Jednak mam pewien problem, którym chciałam się podzielić i dowiedzieć się, co mogłabym zrobić - i czy o ile jest co robić.
Otóż, od pewnego czasu wśród ludzi z którymi się spotykam, zaczęło coś iskrzyć między mną a pewnym chłopakiem, będę nazywać go M.
Więc między mną a Panem M. nigdy nic nie było, nigdy się nie pocałowaliśmy ani nie było żadnego zbliżenia, aczkolwiek czuję to ja i jak mi mówiło parę osób, widać to że coś nas do siebie ciągnie. Nie ukrywam, że bardzo mi się podoba jako facet i chciałabym ciągnąć to w tym kierunku, aby pokazać mu, że chciałabym spróbować i kilka razy już mi się to udało.
Sytuacja skomplikowała się dzisiaj, około godziny temu gdy napisał do mnie mój eks, którego nie widziałam już dobre pół roku ani nic do niego nie czuję. Chciał się spotkać ponieważ wyjeżdża i jak napisał 'chciałby się pożegnać, chwile pogadać i mogłabym wrócić do domu'. Zgodziłam się więc. Pojechaliśmy samochodem na bardzo uczęszczany przez nas parking, na którym mieliśmy zapalić i pogadać. Problem polega na tym, że Pan M. wyjeżdżał z tego parkingu gdy my na niego wjeżdżaliśmy, a nasze spojrzenia się skrzyżowały... Nie wiem jak on musiał to odebrać widząc mnie z moim eks, wiem, że pewnie nie powinnam w ogóle się z nim widzieć, ale nie miałam nic złego w zamiarze, tylko że on o tym nie wie, a nie mam pojęcia jak to teraz rozwiązać. Boję się, że mnie przekreśli, nie będę ukrywać, że nie wiem jak to rozwiązać.

[magdalena0610]

Nie wiem w czym problem... Do niczego między Wami nie doszło, Pan M tylko widział Cię z innym facetem a przeciez nie były to jakieś intymne chwile. Na najbliższym spotkaniu "wytłumacz" mu się z całej sytuacji, powiedz żeby nie odbierał tego w niewłaściwy sposób i myślę, że bedzie dobrze

[Damayanti]

o jeju, a ja naiwna myślałam, że takie sytuacje tylko w filmach!!!
martwisz się, że facet, który Ci się podoba, ale z którym nie doszło do żadnych zbliżeń, pocałunków etc. , zobaczył Cię z innym facetem (wiedział, że to ex?) nawet nie in flagranti, tylko po prostu na papierosie i w związku z tym nie zacznie do Ciebie podbijać?
serio?

[rednails202]

Rozumiem, że M wie, że ten facet, z którym jechałaś to Twój eks?
Myślę, tak jak magdalena. Powiedz M, że nic do eksa nie czujesz, że nie macie ze sobą kontaktu, a spotkanie wynikało z wyjazdu i miało charakter pożegnalny.

[chwast]

Ale skoro macie wspólne grono znajomych to chyba każdy wie, że nikogo nie masz więc i on? Albo zawsze może kogoś spytac, wywnioskować?
Z resztą nie przesadzajmy nawet jeśli wie, że to eks i cię z nim widział to co....

[elsene]

Nie widzę problemu.
Chyba, że to parking znany z tego, że odwiedzają go pary w celu pofiglowania... .
Facet wie, że to Twój eks?
Jak zareagował jak już spojrzenia się skrzyżowały?

Najlepiej będzie, jeśli następnym razem, gdy się spotkacie wspomnisz mimochodem że widziałaś się z eksem/kolegą i dasz do zrozumienia, że to nic nie znaczy.
Jeśli facet odpuści bo jechałaś z kimś autem, to jakoś specjalnie wytrwały nie jest. Ty, bardziej zainteresowany.

[uzunia]

Nie widze problemu a w dodatku absolutnie nie powinnaś się mu tłumaczyć...chyba ,ze całkowitym mimochodem w stylu....."ejj czy to Ty wczoraj wyjeżdzałes z XYZ? Wydaje mi się,ze akurat Cię widziałam jak akurat spotkałam się pożegnać z kolegą który wyjeżdża gdzieś tam",ale w innych okolicznościach im bardziej będziesz sie tłumaczyć tym wiekszy dół pod sobą wykopiesz. Nie jesteście parą,nawet sie nie całowaliście więc bez ciśnień.