jak zaufać? nie potrafię :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-04-15, 16:47   #1
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71

jak zaufać? nie potrafię :(


hej, trafiłam tutaj, bo nie mam z kim pogadać, podzielić się moim problemem, nie mam w nikim oparcia, a tutaj zawsze znajdzie się ktoś pomocny, ktoś kto miał doświadczenia, ktoś ,kto mi pomoże wybrnąć z tego..

A więc jak tytuł wskazuje chodzi o zaufanie, natomiast zacznę od początku.
Z moim facetem jesteśmy razem już pół roku, znamy się trochę dłużej, nieważne. On jest dojrzały, ja jeszcze się uczę - uczę się życia, bo między nami pewna przepaść wieku jest, bodajże 8lat różnicy, ale to nie jest ważne. Istotne jest to , co dzieje się w mojej głowie ostatnio. Nie wiem czy problem jest we mnie, a może w nim. Zastanawiam się czy to poprostu brak zaufania, albo ostrożność przed ewentualnym... no wiecie zranieniem mnie My jesteśmy Kobietami, gdy kochamy to się oddajemy, powiem jesteśmy w stanie serce na dłoni oddać... i dlatego nie chcemy też być zranione. Ja też nie chcę ,ale jeśli nadal bede tak sie zachowywala byc moze strace coś na zawsze. Moją miłość.

Wszystko było pięknie, ufałam z każdym dniem, ale gdy tylko pojawiła się ''ona'' wszystko się komplikować zaczęło.

Z początku wyglądało to tak, że dodali się do znajomych przez jeden ze znanymch portali, akurat były jego urodziny więc złozyla mu publicznie życzenia używając dość bezpośredniego słowa: sto latek kochany.. coś w tym stylu. Ja to zobaczyłam odrazu chciałam zapytać jego kim jest, bo jak ? Zanim to zrobiłam on mnie o to zapytał, twierdząc , że jej nie kojarzy nie wie i nie zna jej. Usunął ją, mówił ze nie mam czym się przejmować, było niby dobrze. Sam mi powiedział więc stwierdziłam , że jest szczery tymbardziej ,że pozbył się tej znajomości.. do czasu.

Było kilka miesięcy spokoju. Później znów się pojawiła, uczepiła sie jego raczej w pewnym celu, nie wiem jakim. Powiedział mi sam o tym, czy jej nie znam i czy nie wiem kto to, bo ona go zaczepia. Powiedziałam , że nie wiem i nie mam pojęcia , ok gadaliśmy o tym, powiedział ze nie mam powodu do obaw ,bo ona go nie interesuje. Kilka dni później widzę ich razem w znajomych, zobaczyłam to, a skoro powiedział, że ona go nie intersuje i on nie leci na tego typu podrywy ,to musiałam go zapytać co to znaczy, a on do mnie , żebym była spokojna to tylko na chwilę musi się dowiedzieć kim ona jest i zebym sie nie martwiła bo nie mam powodu. Tematu nie drążyłam , ale powiedziałam , że to dla mnie dziwne, sam mówi ze jej nie zna, a za chwilę są znajomymi , dla mnie to dziwne więc żądałam wyjaśnien. Chyba kazda kobieta zrobilaby tak na moim miejscu. Dobra, pomyślałam , że jest ok, facet chyba ze mną szczery więc zeby było inaczej nie mówiłby mi sam o niej tak?

(wiem , że z boku , z waszego punktu widzenia wychodze na bluszcza , ale tylko dlatego bo facet mówi mi tak, a robi co innego a ja się gubię i nie wiem czy mu wierzyć)

Dzisiaj zobaczyłam , jak mu komentuje piosenki , wkurzyłam sie no ale myślalam ze dziewczyna robi to specjalnie, jak sie okazuje za chwile on jej odpisuje na ten komentarz tak jakby się juz poznali... poczułam się... no dziwnie. Najpierw mówi mi , że nie zna tej dziewczyny, ona go zaczepia, dodaje ją w celu tylko wiadomym by wyciągnąć kim ona jest, a teraz te komentarze... z boku to dziwnie wyglądało. naprawdę.
Więc dzisiaj napisałąm do niego i mu powiedziałam , że wyglądam na zazdrosną, ale nie rozumiem tego wszystkiego jak i dlaczego, mówił najpierw , że jej nie zna a teraz .. ? Poznali się na to wygląda... on mi na to , że jeżeli o nią chodzi to nie mam czym się przejmować, nie mam powodu do obaw, bo okazało się , że NIBY kiedyś się gdzieś poznali oraz to jego dawna koleżanka, jak i jego brata znajoma...

Teraz mi taki kit wciska? czy jest szczery ?
Próbowałam wyjaśnić o co mi chodzi, że z boku naprawdę to dziwnie wygląda, bo najpierw niby jej nie zna, za chwilę ją niby zna i sam chyba kręci... powiedział , że powinnam mu ufać.. tylko jak do cholery ? Jak mam mu ufac ? Przez to , że powie mi spokojnie nie masz obaw do złosci ? Mam mu odpowiedzieć : dobrze misiaczku ufam Ci , wiem ze to kolezanka?!!!!
nie...... nie jestem naiwna. Kocham Cie słowa też na mnie nie działaja, niby mnie kocha ale ... ciagle mam tą dziewczyne przed oczami nie wiem jak z nim znow porobować porozmawiać szczerze, tylko jak ? Skonczyla sie rozmowa na tym , że on mnie kocha i że nie mam powodu do obaw... a dla mnie to za mało , przez tą sytuacje robie z siebie przed nim kretynkę... co robic ? !
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 18:00   #2
Kansjella
Raczkowanie
 
Avatar Kansjella
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 171
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Rozumiem Cię, mam dość podobną sytuację... nie ufam chłopkowi a on nie stara się tego zmienić, myśli, że to zależy ode mnie.

Gdybym była w takiej sytuacji poprosiłabym chłopaka, by zerwał z tą dziewczyną kontakty.
Kansjella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 18:08   #3
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Związek bez zaufania to zły związek.
Chodzi tutaj tylko o komentowanie czegoś, a Ty robisz takie zamieszanie jakby się spotkali już trzy razy w hotelu...
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 18:30   #4
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez raita Pokaż wiadomość
Związek bez zaufania to zły związek.
Chodzi tutaj tylko o komentowanie czegoś, a Ty robisz takie zamieszanie jakby się spotkali już trzy razy w hotelu...
ja rozumiem, żeby nie było tych wcześniejszych sytuacją z nią, ona poprostu mu w tyłek włazi i to widać. Mówił mi o niej, dlatego robiłam zamieszanie, no ok jako tako rozmawiamy , jestem nieco chłodniejsza i chyba to wyczuł.. twierdzi , że mnie kocha, boje sie tylko , że on z tą dziewczyną rozwinie znajomość...
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 18:35   #5
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez black_girl000 Pokaż wiadomość
ja rozumiem, żeby nie było tych wcześniejszych sytuacją z nią, ona poprostu mu w tyłek włazi i to widać. Mówił mi o niej, dlatego robiłam zamieszanie, no ok jako tako rozmawiamy , jestem nieco chłodniejsza i chyba to wyczuł.. twierdzi , że mnie kocha, boje sie tylko , że on z tą dziewczyną rozwinie znajomość...
Ale to chyba nie liczy się to czy ktoś nas podrywa, ale to co my z tym podrywem robimy
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 18:36   #6
RenataR23
Raczkowanie
 
Avatar RenataR23
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 222
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Ja bym była ostrożniejsza i zobaczyła jak to dalej się rozwinie. Narazie to tylko komentowanie czyli nic złego, ale nie wiadomo co z tego wyniknie. Skoro twierdzi, że Cię kocha i że ona nic nie znaczy to może rzeczywiście tak jest, ale ja bym się zdystansowała i straciła zaufanie. Nasza kobieca intuicja czasami nam dobrze podpowiada, że coś się święci, ale może to faktycznie tylko koleżanka.
RenataR23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 18:41   #7
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

jestem dziewczyną bardzo wrażliwą , mnie łatwo zranić, dlatego tak sie zachowuję, duzo przezywam, w tej sytuacji troche za mocno go naskoczyłam, ale same wiecie... z boku to dziwnie wyglądało... co ja mialam sobie myśleć?
musiałam kupić sobie tabletki na uspokojenie (ziołowe) wziełam dwie i juz sie wyszumiłam uspokoiłam.... taka spokojna jestem.. źle to wszystko odbieram
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 18:49   #8
RenataR23
Raczkowanie
 
Avatar RenataR23
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 222
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez black_girl000 Pokaż wiadomość
jestem dziewczyną bardzo wrażliwą , mnie łatwo zranić, dlatego tak sie zachowuję, duzo przezywam, w tej sytuacji troche za mocno go naskoczyłam, ale same wiecie... z boku to dziwnie wyglądało... co ja mialam sobie myśleć?
musiałam kupić sobie tabletki na uspokojenie (ziołowe) wziełam dwie i juz sie wyszumiłam uspokoiłam.... taka spokojna jestem.. źle to wszystko odbieram
Wydaje mi się, że za bardzo podchodzisz do tego emocjonalnie i nie potrzebnie się tak denerwujesz. Tym bardziej, że życie nie kończy się na jednym facecie
RenataR23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 18:58   #9
evelynxf
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 11
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Powiem Ci tak - jeżeli masz mądrego faceta to jaka by ta dziewczyna nie była to i tak na nią nie poleci, ale musisz i tak trzymać rękę na pulsie. Możesz ufać swojemu facetowi, ale tej pindzi na pewno nie. Jeżeli zauważysz jakieś zmiany w jego zachowaniu to pogadaj z nim szczerze, z tego co piszesz to chłopak mówi Ci jak sprawa wygląda.

Głowa do góry, nie zamartwiaj się tak!
evelynxf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 19:03   #10
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez RenataR23 Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że za bardzo podchodzisz do tego emocjonalnie i nie potrzebnie się tak denerwujesz. Tym bardziej, że życie nie kończy się na jednym facecie
wiem, wczesniej też mieliśmy jakieś nieporozumienie, zdystansowałam i się obudził, teraz jest to samo tylko ze wchodzi w droge jakas dziewczyna a w mojej głowie juz obrazy , ze sie z nia spotka , pozna lepiej a ja pojde na bok... mam chore myśli, ale ta dziewczyna napewno czegoś od niego chce. Mam sporo dawnych kolegów i nie wchodze im w tyłek.. czesc czesc na ulicy i tyle. po co mi zagłębianie przelotnych znajomosci?

Chciałabym mu zaufać, widać mu zależy ale są momenty gdy wątpie..

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Cytat:
Napisane przez evelynxf Pokaż wiadomość
Powiem Ci tak - jeżeli masz mądrego faceta to jaka by ta dziewczyna nie była to i tak na nią nie poleci, ale musisz i tak trzymać rękę na pulsie. Możesz ufać swojemu facetowi, ale tej pindzi na pewno nie. Jeżeli zauważysz jakieś zmiany w jego zachowaniu to pogadaj z nim szczerze, z tego co piszesz to chłopak mówi Ci jak sprawa wygląda.

Głowa do góry, nie zamartwiaj się tak!

Facet jest ze mną szczery, wytłumaczył się z tego, nie widzę zeby juz pisali jakieś komentarze, ale co do prywatnej znajomosci nie jestem pewna.
Nie jestem bluszczem, poprostu jestem ostrożna, uważam, nie chce być zraniona, nienawidzę zdrad, nie cierpię gdy jakieś pannice zachowują sie w ten sposób jaki ona się zachowała, a przeciez napewno czegoś chce od niego skoro od ponad 4 miesiecy proboje za wszelka cene złapać z nim kontakt... przykro mu sie zrobiło napewno bo go naskoczyłam za to przeprosiłam, i powiedziałam , że z boku to naprawdę dziwnie wygląda, a w takiej sytuacji nie wiem co o tym myśleć . nie bede juz tematu drążyła, ale poruszę go przy najblizszym spotkaniu, zanosi się na szczerą rozmowę... bez awantur, ale spotkać to się nie spotkamy prędko, od jutra zaczynam nową pracę ciezko bedzie z czasem, tymvardziej ze i on pracuje na kilka zmian.. jak to bedzie okaze sie..
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 19:06   #11
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

ale przez takie uważanie, żeby nikt nigdy Cię nie zranił i taką właśnie ostrożność, będziesz powoli się robić takim bluszczem. Tutaj chodzi o zaufanie i świadomość, że nawet jeśli ktoś może Cię zranić to tego nie zrobi, prawda?
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-15, 19:09   #12
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez raita Pokaż wiadomość
ale przez takie uważanie, żeby nikt nigdy Cię nie zranił i taką właśnie ostrożność, będziesz powoli się robić takim bluszczem. Tutaj chodzi o zaufanie i świadomość, że nawet jeśli ktoś może Cię zranić to tego nie zrobi, prawda?
Oczywiscie, przez to mogę stać sie chorobliwie zazdrosna...
Nie chcę taka być, dlatego super , że od jutra zacznę pracę nie bede miala czasu na zmartwienie i zastanawianie nad tym

W tej sytuacji musiałam z nim to wyjasnic, skoro od początku mówił mi , że ona go zaczepia na fb , zaprasza do znajomych , pisze komentarze, dlatego dziwnie to wyglądało.. musiałam żądać wyjasnien kim ta dziewczyna jest ,co dla niego znaczy, może on do niej nie poleci (prawie jestem pewna) ale ona? moze jej sie podoba mój facet, moze by chciala czegos wiecej? tu zaczynsaja sie schody, naprawdę powinien ją delikatnie olać i nie wchodzic w dyskusje zrobi jak chce.. jest na tyle dorosły by to wiedzieć
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 12:58   #13
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Teoche mi sie to nie podoba.
Po co mu byloby dowiadywac sie kim jest?
Mialabym ogranczone zaufanie do goscia i to bardzo
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 15:06   #14
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

No tak, ale dopóki on nie pozwoli na nic więcej, to go chyba ta panienka nie zgwałci, prawda?
Zaufaj mu.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 01:18   #15
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez raita Pokaż wiadomość
No tak, ale dopóki on nie pozwoli na nic więcej, to go chyba ta panienka nie zgwałci, prawda?
Zaufaj mu.
Miałam już nie pisać, ale muszę... Ona dalej mu komentowała , a mnie normalnie odrzuciło. nie potrafię zaufac, pojawiła sie i wszystko zniszczyła. Przez to nie ufam, nie wiem dlaczego ?

---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

Takie to wszystko dziwne... mam ochotę się odciąć, wycofać , ale dlaczego ? nie rozumiem siebie, przecież kocham swojego faceta , za bardzo sie boje zranienia czuje sie zrezygnowana. czy ktos tu jest ktos moze mi pomóc ? nie wiem juz nic
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-04-18, 02:02   #16
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez black_girl000 Pokaż wiadomość
hej, trafiłam tutaj, bo nie mam z kim pogadać, podzielić się moim problemem, nie mam w nikim oparcia, a tutaj zawsze znajdzie się ktoś pomocny, ktoś kto miał doświadczenia, ktoś ,kto mi pomoże wybrnąć z tego..

A więc jak tytuł wskazuje chodzi o zaufanie, natomiast zacznę od początku.
Z moim facetem jesteśmy razem już pół roku, znamy się trochę dłużej, nieważne. On jest dojrzały, ja jeszcze się uczę - uczę się życia, bo między nami pewna przepaść wieku jest, bodajże 8lat różnicy, ale to nie jest ważne. Istotne jest to , co dzieje się w mojej głowie ostatnio. Nie wiem czy problem jest we mnie, a może w nim. Zastanawiam się czy to poprostu brak zaufania, albo ostrożność przed ewentualnym... no wiecie zranieniem mnie My jesteśmy Kobietami, gdy kochamy to się oddajemy, powiem jesteśmy w stanie serce na dłoni oddać... i dlatego nie chcemy też być zranione. Ja też nie chcę ,ale jeśli nadal bede tak sie zachowywala byc moze strace coś na zawsze. Moją miłość.

Wszystko było pięknie, ufałam z każdym dniem, ale gdy tylko pojawiła się ''ona'' wszystko się komplikować zaczęło.

Z początku wyglądało to tak, że dodali się do znajomych przez jeden ze znanymch portali, akurat były jego urodziny więc złozyla mu publicznie życzenia używając dość bezpośredniego słowa: sto latek kochany.. coś w tym stylu. Ja to zobaczyłam odrazu chciałam zapytać jego kim jest, bo jak ? Zanim to zrobiłam on mnie o to zapytał, twierdząc , że jej nie kojarzy nie wie i nie zna jej. Usunął ją, mówił ze nie mam czym się przejmować, było niby dobrze. Sam mi powiedział więc stwierdziłam , że jest szczery tymbardziej ,że pozbył się tej znajomości.. do czasu.

Było kilka miesięcy spokoju. Później znów się pojawiła, uczepiła sie jego raczej w pewnym celu, nie wiem jakim. Powiedział mi sam o tym, czy jej nie znam i czy nie wiem kto to, bo ona go zaczepia. Powiedziałam , że nie wiem i nie mam pojęcia , ok gadaliśmy o tym, powiedział ze nie mam powodu do obaw ,bo ona go nie interesuje. Kilka dni później widzę ich razem w znajomych, zobaczyłam to, a skoro powiedział, że ona go nie intersuje i on nie leci na tego typu podrywy ,to musiałam go zapytać co to znaczy, a on do mnie , żebym była spokojna to tylko na chwilę musi się dowiedzieć kim ona jest i zebym sie nie martwiła bo nie mam powodu. Tematu nie drążyłam , ale powiedziałam , że to dla mnie dziwne, sam mówi ze jej nie zna, a za chwilę są znajomymi , dla mnie to dziwne więc żądałam wyjaśnien. Chyba kazda kobieta zrobilaby tak na moim miejscu. Dobra, pomyślałam , że jest ok, facet chyba ze mną szczery więc zeby było inaczej nie mówiłby mi sam o niej tak?

(wiem , że z boku , z waszego punktu widzenia wychodze na bluszcza , ale tylko dlatego bo facet mówi mi tak, a robi co innego a ja się gubię i nie wiem czy mu wierzyć)

Dzisiaj zobaczyłam , jak mu komentuje piosenki , wkurzyłam sie no ale myślalam ze dziewczyna robi to specjalnie, jak sie okazuje za chwile on jej odpisuje na ten komentarz tak jakby się juz poznali... poczułam się... no dziwnie. Najpierw mówi mi , że nie zna tej dziewczyny, ona go zaczepia, dodaje ją w celu tylko wiadomym by wyciągnąć kim ona jest, a teraz te komentarze... z boku to dziwnie wyglądało. naprawdę.
Więc dzisiaj napisałąm do niego i mu powiedziałam , że wyglądam na zazdrosną, ale nie rozumiem tego wszystkiego jak i dlaczego, mówił najpierw , że jej nie zna a teraz .. ? Poznali się na to wygląda... on mi na to , że jeżeli o nią chodzi to nie mam czym się przejmować, nie mam powodu do obaw, bo okazało się , że NIBY kiedyś się gdzieś poznali oraz to jego dawna koleżanka, jak i jego brata znajoma...

Teraz mi taki kit wciska? czy jest szczery ?
Próbowałam wyjaśnić o co mi chodzi, że z boku naprawdę to dziwnie wygląda, bo najpierw niby jej nie zna, za chwilę ją niby zna i sam chyba kręci... powiedział , że powinnam mu ufać.. tylko jak do cholery ? Jak mam mu ufac ? Przez to , że powie mi spokojnie nie masz obaw do złosci ? Mam mu odpowiedzieć : dobrze misiaczku ufam Ci , wiem ze to kolezanka?!!!!
nie...... nie jestem naiwna. Kocham Cie słowa też na mnie nie działaja, niby mnie kocha ale ... ciagle mam tą dziewczyne przed oczami nie wiem jak z nim znow porobować porozmawiać szczerze, tylko jak ? Skonczyla sie rozmowa na tym , że on mnie kocha i że nie mam powodu do obaw... a dla mnie to za mało , przez tą sytuacje robie z siebie przed nim kretynkę... co robic ? !
Dla mnie troche zaskakujaca postawa. Rozumiem ze masz problemy z ufnosxia i caly problem z tego wynika.
Bo ja widze syt.z 2ch perspektyw:
- twoj tz ci sciemnia - i wtedy masz racje co do wszystkiego
- nalrawde mogl jej nie kojarzyc, mnie na fb kilkakrotnie chcial dodac ktos do znajomych kogo nie kojarzylam i dopiero po objasnieniu sytuacji i przypomnieniu wyszlo kto to. Do tego odpowiadanie i tzw.lubienie komentarzy pod swoimi postami to czesto dosc naturalna obecnie czynnosc i nie swiadczy o zadnym flircie. No i dochodzimy do dziwnego sposobu bycia pt" sto lat kochany". No niestety sa takie osoby. Malo je znasz a one do czlowieka zdrobnieniami i innymi takimi. To tez moze o niczym nie swiadczyc a moze to byc jej sposob bycia.
Autorko zwiazek bez zaufania nie ma racji bytu. Troche mam wrazenie wychodzi z Ciebie w tej sytuacji niepewnosc ( dlaczego?) Bo mimo wielokrotnych zapewnien chlopaka o jego milosci i dosc wiarygodnej historii nadal mu nie wierzysz.
Oczywiscie nie twierdze, ze czegos dobrze nie wyczuwasz a ja jestem nieomylna, ale wg.mnie przede wszystkim zastanow sie dlaczego mu nie ufasz. I czy jestes w stanie mu zaufac? A jesli tak to uwierz w jego slowa i zostaw za soba ta historie. Mozesz nawet poprosic by np.nie komentowal jej postow bo jakos cie to drazni.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 10:02   #17
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Dla mnie troche zaskakujaca postawa. Rozumiem ze masz problemy z ufnosxia i caly problem z tego wynika.
Bo ja widze syt.z 2ch perspektyw:
- twoj tz ci sciemnia - i wtedy masz racje co do wszystkiego
- nalrawde mogl jej nie kojarzyc, mnie na fb kilkakrotnie chcial dodac ktos do znajomych kogo nie kojarzylam i dopiero po objasnieniu sytuacji i przypomnieniu wyszlo kto to. Do tego odpowiadanie i tzw.lubienie komentarzy pod swoimi postami to czesto dosc naturalna obecnie czynnosc i nie swiadczy o zadnym flircie. No i dochodzimy do dziwnego sposobu bycia pt" sto lat kochany". No niestety sa takie osoby. Malo je znasz a one do czlowieka zdrobnieniami i innymi takimi. To tez moze o niczym nie swiadczyc a moze to byc jej sposob bycia.
Autorko zwiazek bez zaufania nie ma racji bytu. Troche mam wrazenie wychodzi z Ciebie w tej sytuacji niepewnosc ( dlaczego?) Bo mimo wielokrotnych zapewnien chlopaka o jego milosci i dosc wiarygodnej historii nadal mu nie wierzysz.
Oczywiscie nie twierdze, ze czegos dobrze nie wyczuwasz a ja jestem nieomylna, ale wg.mnie przede wszystkim zastanow sie dlaczego mu nie ufasz. I czy jestes w stanie mu zaufac? A jesli tak to uwierz w jego slowa i zostaw za soba ta historie. Mozesz nawet poprosic by np.nie komentowal jej postow bo jakos cie to drazni.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.


Właśnie sama nie rozumiem dlaczego i skąd się u mnie to wzieło, nie jestem zazdrosna o żadną inną dziewczynę, żadną jego koleżankę, ale ona poprostu tak działa na mnie,gdy tylko coś widzę to w głowie mam wyobrażenia. Wczoraj gdy to zobaczyłam, akurat z nim pisałam , ale w momencie gdy to zobaczyłam przestałam mieć ochotę na jakąkolwiek rozmowę i znów go niby bez powodu ugryzłam. Nie potrzebnie, a tylko dlatego , że podczas gdy zobaczyłam wczoraj ten jej komentarz pod jakąś piosenką, wtedy on ze mna tak inaczej pisał, jakby był zajęty , bo niby był jak twierdził, pojawiły mi się w głowie odrazu myśli , że napewno zajęty pisaniem z nią... Nie wiem, ale czuje ze ta Dziewczyna czegoś od niego chce. Próbowałam z nim porozmawiac trochę o nas, zapytałam czy tęskni, powiedział , że głupie pytanie oczywiście ze tak i dodal , że Kocha, ale boje sie słów , wolę widzieć czyny, a ta dziewczyna wszystko przysłoniła, być może to wyobrażenia, z moim facetem dość często sie nie widujemy ze względu na jego pracę i obowiązki, ja też własnie wczoraj straciłam pracę jestem zdołowana, dużo rzeczy złych sie dzieje w moim zyciu, potrzebuje go i mu powiedziałam, ale nie otrzymałam zadnego słowa pocieszenia i tu jest problem - nie rozmawiamy ze sobą o nas, a gdy mówie swoje potrzeby względem związku on poprostu stawia swoje wytłumaczenie i na tym koniec. Za mało się stara, lecz gdy się widzimy jest kochający i czuły. Mam metnik w głowie, właśnie głównie dlatego bo teraz taki okres w moim życiu , że potezebuje wsparcia. Co zrobic?
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 10:14   #18
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Jak dla mnie to sobie coś uroiłaś i jak to w przypadku urojeń bywa, szukasz znaków, których nie ma i coś na co wcześniej uwagi nie zwracałaś, teraz traktujesz jak dowód zdrady. Oszalejesz z takim postępowaniem.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 10:24   #19
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez raita Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to sobie coś uroiłaś i jak to w przypadku urojeń bywa, szukasz znaków, których nie ma i coś na co wcześniej uwagi nie zwracałaś, teraz traktujesz jak dowód zdrady. Oszalejesz z takim postępowaniem.

A co jeśli on naprawdę z nią na boku pisze, poznaje sie? Wiem, że popełniam błąd ,bo powinnam cieszyć sie , że mam kogoś kto mnie kocha, i szczerze... on znosi moje głupie zaczepki, docinki... Współczuję mu tak naprawde, przez głupią dziewczynę zaczełam wyładowywać swoje złości, uwagi, nie wprost ale zaczęłam.. Trudny mam charakter, a wszystko dlatego , że ciężko mi zaufać, jak tamtej nie było to wszystko pięknie wyglądało, a jak sie pojawiła takie dziwne odczucia mam , zaczełam byc nie pewna.... ehhh sama nie wiem co piszę... jak nad sobą popracować? Bo takim zachowaniem naprawdę w końcu facet powie , że mnie nie chce
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 10:30   #20
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez black_girl000 Pokaż wiadomość
A co jeśli on naprawdę z nią na boku pisze, poznaje sie? Wiem, że popełniam błąd ,bo powinnam cieszyć sie , że mam kogoś kto mnie kocha, i szczerze... on znosi moje głupie zaczepki, docinki... Współczuję mu tak naprawde, przez głupią dziewczynę zaczełam wyładowywać swoje złości, uwagi, nie wprost ale zaczęłam.. Trudny mam charakter, a wszystko dlatego , że ciężko mi zaufać, jak tamtej nie było to wszystko pięknie wyglądało, a jak sie pojawiła takie dziwne odczucia mam , zaczełam byc nie pewna.... ehhh sama nie wiem co piszę... jak nad sobą popracować? Bo takim zachowaniem naprawdę w końcu facet powie , że mnie nie chce
To wtedy to wyjdzie prędzej czy później. Nawet gdyby, to co? Zabijesz się?
Jak dla mnie to powinnaś usiąść normalnie z facetem na żywo i powiedzieć o swoich odczuciach, bo podejrzewam, że tylko on może rozwiać Twoje wątpliwości.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 10:48   #21
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez raita Pokaż wiadomość
To wtedy to wyjdzie prędzej czy później. Nawet gdyby, to co? Zabijesz się?
Jak dla mnie to powinnaś usiąść normalnie z facetem na żywo i powiedzieć o swoich odczuciach, bo podejrzewam, że tylko on może rozwiać Twoje wątpliwości.
Próbowałam, dwa razy. Więcej nie mam zamiaru próbować, serio uzna , że coś ze mną nie tak, ja poprostu czuję , że coś jest na rzeczy.
Gdy poruszałam temat , twierdził, że naprawdę nie mam powodu do obaw,i powinnam mu ufać, ja do niego mórwię, że to nie kwestia zaufania, ale tego jak wygląda z boku to wszystko ,gdy najpierw mi się chwalił , że ona go zaczepia, dodaje do znajomych, pisze mu komentarze, niby to jego dawna znajoma... niby... Skoro dawna znajoma, to dlaczego utrzymuje z nią kontakt.. nie rozumiem tego. Mam wielu kolegów dawnych, utrzymuję z nimi kontakt ale raz na pół roku a nie w taki sposob ze ona poprostu od ponad tygodnia go komentuje, pod zdjeciami wszedzie poprostu... drażni mnie to. chcialabym z nim szczerze pogadać jednak przez Internet nie ma możliwosci a nawet nie wiem kiedy sie spotkamy, chciałabym mu do końca zaufać, ale nie potrafię, nie czuję się nawet dobrze gdy pisze , że kocha... Wcześniej cieszyłam się na te słowa a teraz? Ten związek troche nie jest taki jak powinien być, on ze mną nie rozmawia, mam wrażenie , że go nie obchodzę, gdy mówie ze cos mnie martwi, mam problem on na to , że wszystko bedzie dobrze, czuje sie odepchnieta, a tak naprawdę potrzebuję jego i żeby jakoś wspierał a nie tylko mówił , że kocha , bo słowa to dla mnie za mało potrzebuję czynów a teraz ta dziewczyna wszystko zdaje sie mi popsuła, bo przez to stałam sie czujna, niewiem mam metnik w głowie i piszę troche chaotycznie przepraszam
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 11:31   #22
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez black_girl000 Pokaż wiadomość
Właśnie sama nie rozumiem dlaczego i skąd się u mnie to wzieło, nie jestem zazdrosna o żadną inną dziewczynę, żadną jego koleżankę, ale ona poprostu tak działa na mnie,gdy tylko coś widzę to w głowie mam wyobrażenia. Wczoraj gdy to zobaczyłam, akurat z nim pisałam , ale w momencie gdy to zobaczyłam przestałam mieć ochotę na jakąkolwiek rozmowę i znów go niby bez powodu ugryzłam. Nie potrzebnie, a tylko dlatego , że podczas gdy zobaczyłam wczoraj ten jej komentarz pod jakąś piosenką, wtedy on ze mna tak inaczej pisał, jakby był zajęty , bo niby był jak twierdził, pojawiły mi się w głowie odrazu myśli , że napewno zajęty pisaniem z nią... Nie wiem, ale czuje ze ta Dziewczyna czegoś od niego chce. Próbowałam z nim porozmawiac trochę o nas, zapytałam czy tęskni, powiedział , że głupie pytanie oczywiście ze tak i dodal , że Kocha, ale boje sie słów , wolę widzieć czyny, a ta dziewczyna wszystko przysłoniła, być może to wyobrażenia, z moim facetem dość często sie nie widujemy ze względu na jego pracę i obowiązki, ja też własnie wczoraj straciłam pracę jestem zdołowana, dużo rzeczy złych sie dzieje w moim zyciu, potrzebuje go i mu powiedziałam, ale nie otrzymałam zadnego słowa pocieszenia i tu jest problem - nie rozmawiamy ze sobą o nas, a gdy mówie swoje potrzeby względem związku on poprostu stawia swoje wytłumaczenie i na tym koniec. Za mało się stara, lecz gdy się widzimy jest kochający i czuły. Mam metnik w głowie, właśnie głównie dlatego bo teraz taki okres w moim życiu , że potezebuje wsparcia. Co zrobic?






Cytat:
Napisane przez black_girl000 Pokaż wiadomość
A co jeśli on naprawdę z nią na boku pisze, poznaje sie? Wiem, że popełniam błąd ,bo powinnam cieszyć sie , że mam kogoś kto mnie kocha, i szczerze... on znosi moje głupie zaczepki, docinki... Współczuję mu tak naprawde, przez głupią dziewczynę zaczełam wyładowywać swoje złości, uwagi, nie wprost ale zaczęłam.. Trudny mam charakter, a wszystko dlatego , że ciężko mi zaufać, jak tamtej nie było to wszystko pięknie wyglądało, a jak sie pojawiła takie dziwne odczucia mam , zaczełam byc nie pewna.... ehhh sama nie wiem co piszę... jak nad sobą popracować? Bo takim zachowaniem naprawdę w końcu facet powie , że mnie nie chce
Autorko twoj Tz jasno powiedzial ci jak wyglada historia i ze koch ciebie. Jestem prawie pewna ze Tobie sie tylko wydajs ze on inaczej zaczal pisac gdy zobaczyl komentarz, ale to niewazne. Chce ci tylko przekazac ze musisz zrozumiec ze jesli bedziesz sie go "czepiala" co chwilke ( co sama piszesz"), zaczynala dyskusje prowadzace do klotni i ciagle mu sugerowala ze on cos z inna to ten zwiazek mkze sie skonczyc szybciej niz myslisz. I to nie przez dziewczyne ale dlatego ze Twoj TZ bedzie mial cie dosc.
Bo w zwiazki by cos naprawic trzeba rozmawiac ale trzeba tez po tej rozmowie wyciagnac wnioski i dac sobie spokoj. Ty piszesz ze rozmWiacie ale cokolwiek on powie i tak dalej jestes zla i sie czepiasz. To niestety moze miec tylko dystrukcyjny wplyw.
A powiem ci wiecej- jesli masz racje i facet cos tam kombinuje- to i tak bedzie cie oszukieal i sie nie wyda tak dlugo az nie bedzie chcial i swoim czepianiem mozesz utwierdzac go w przekonaniu ze dobrze robi. Gdy jednak odpuscisz temat i wrocisz do tego jaka bylas ( a na pewno fajnie wam bylo) to twoj TZ moze puknac sie w czolo i stwierdzic " co ja robie, mam taka fajna dziewczyne "
Jednym slowem odpuszczenie tematu po kilkukrotnych jego juz zapewnieniach jest moim zdaniem dobrym pomyslem, bo w kazdej syt.wygrywasz. jesli ci mowi prawde to dasz mu w koncu spokoj, jesli klamie to i tak sie prawdy nie dowiesz dopoki sam nie bedzie chcial jej ujawnic ( chyba ze w wyniku jakiegos szpiegowstwa odkryjesz jakiej tajemne fakty)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 11:44   #23
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Autorko twoj Tz jasno powiedzial ci jak wyglada historia i ze koch ciebie. Jestem prawie pewna ze Tobie sie tylko wydajs ze on inaczej zaczal pisac gdy zobaczyl komentarz, ale to niewazne. Chce ci tylko przekazac ze musisz zrozumiec ze jesli bedziesz sie go "czepiala" co chwilke ( co sama piszesz"), zaczynala dyskusje prowadzace do klotni i ciagle mu sugerowala ze on cos z inna to ten zwiazek mkze sie skonczyc szybciej niz myslisz. I to nie przez dziewczyne ale dlatego ze Twoj TZ bedzie mial cie dosc.
Bo w zwiazki by cos naprawic trzeba rozmawiac ale trzeba tez po tej rozmowie wyciagnac wnioski i dac sobie spokoj. Ty piszesz ze rozmWiacie ale cokolwiek on powie i tak dalej jestes zla i sie czepiasz. To niestety moze miec tylko dystrukcyjny wplyw.
A powiem ci wiecej- jesli masz racje i facet cos tam kombinuje- to i tak bedzie cie oszukieal i sie nie wyda tak dlugo az nie bedzie chcial i swoim czepianiem mozesz utwierdzac go w przekonaniu ze dobrze robi. Gdy jednak odpuscisz temat i wrocisz do tego jaka bylas ( a na pewno fajnie wam bylo) to twoj TZ moze puknac sie w czolo i stwierdzic " co ja robie, mam taka fajna dziewczyne "
Jednym slowem odpuszczenie tematu po kilkukrotnych jego juz zapewnieniach jest moim zdaniem dobrym pomyslem, bo w kazdej syt.wygrywasz. jesli ci mowi prawde to dasz mu w koncu spokoj, jesli klamie to i tak sie prawdy nie dowiesz dopoki sam nie bedzie chcial jej ujawnic ( chyba ze w wyniku jakiegos szpiegowstwa odkryjesz jakiej tajemne fakty)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Muszę już zostawić ten temat za sobą, nie wnikać, wczoraj nie mówiłam , że chodzi mi o nią, tylko miałam wrazenie , że był czymś zajęty no to zapytałam czy jest zajęty, powiedział , że tak, to we mnie złość odrazu powiedziałąm,że idę spać (byłam strasznie zmęczona moze stad te moje humory) a on ciepło do mnie dobranoc, no i znów ciągnełam temat, ale zaczął się tłumaczyć czemu nie ma czasu(chyba domyślił sie o co mi chodzi), a ja sobie w głowie ubzdurałam , że z nią pisze bo zobaczyłam ten komentarz od niej.... I we mnie się zagotowało. Dziwna jestem ostatnio. Chciałabym zachowywać się jak wcześniej, nie byłam o nikogo zazdrosna, nie kłócilismy sie, teraz też nie tylko te moje teksty czasem do niego są uszczypliwe... Trochę mam do siebie złość, bo napewno mu było przykro bo to juz 3 raz sie zdarzyło, ale 3 i ostatni, ma mnie i przecież skoro kocha i mówi , stara się , jest ze mna przeciez chyba nie poleci do pierwszej lepszej panienki tak ? Tyle czasu go już znam, jednak wątpliwosci czasami się pojawiaja.
Ja również nie poleciałabym do pierwszego lepszego kolegi, nawet jeśli ktoś do mnie pisze itp, z grzecznosci piszę ,ale w żadne flirty nie wchodzę, sumienie by mi na to nie pozwoliło, staram sie brać pod uwage jak ja bym sie w takiej sytuacji zachowywała . przepraszam jeszcze raz za chaotyczny tekst jestem taka zmęczona i nie wyspana , do tego nerwy, że czuję sie jak pijana ;_
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 11:58   #24
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez black_girl000 Pokaż wiadomość
Muszę już zostawić ten temat za sobą, nie wnikać, wczoraj nie mówiłam , że chodzi mi o nią, tylko miałam wrazenie , że był czymś zajęty no to zapytałam czy jest zajęty, powiedział , że tak, to we mnie złość odrazu powiedziałąm,że idę spać (byłam strasznie zmęczona moze stad te moje humory) a on ciepło do mnie dobranoc, no i znów ciągnełam temat, ale zaczął się tłumaczyć czemu nie ma czasu(chyba domyślił sie o co mi chodzi), a ja sobie w głowie ubzdurałam , że z nią pisze bo zobaczyłam ten komentarz od niej.... I we mnie się zagotowało. Dziwna jestem ostatnio. Chciałabym zachowywać się jak wcześniej, nie byłam o nikogo zazdrosna, nie kłócilismy sie, teraz też nie tylko te moje teksty czasem do niego są uszczypliwe... Trochę mam do siebie złość, bo napewno mu było przykro bo to juz 3 raz sie zdarzyło, ale 3 i ostatni, ma mnie i przecież skoro kocha i mówi , stara się , jest ze mna przeciez chyba nie poleci do pierwszej lepszej panienki tak ? Tyle czasu go już znam, jednak wątpliwosci czasami się pojawiaja.
Ja również nie poleciałabym do pierwszego lepszego kolegi, nawet jeśli ktoś do mnie pisze itp, z grzecznosci piszę ,ale w żadne flirty nie wchodzę, sumienie by mi na to nie pozwoliło, staram sie brać pod uwage jak ja bym sie w takiej sytuacji zachowywała . przepraszam jeszcze raz za chaotyczny tekst jestem taka zmęczona i nie wyspana , do tego nerwy, że czuję sie jak pijana ;_
Moze faktycznie masz ostatnio za duzo na glowie i stad nerwy. Jestes niewyspana, zestresowana. Sprobuj odpoczac przez swieta. Pozdrawiam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 12:44   #25
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

naprawde myślicie ze to facet w porządku a ja wyolbrzymiam ?
jak wygląda to z waszego punktu widzenia??
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 13:46   #26
Harriboo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Ja Ci się nie dziwie, że się zainteresowałaś całą sytuacją. Gdyby przy moim tż kręciła się potencjalnie zainteresowana nim dziewczyna i do tego objawiała to zainteresowanie tak nachalnie i publicznie to napewno nie czułabym się komfortowo i pewnie. Ufam swojemu facetowi wiem, że mnie nie zdradzi, ale nie mam ochoty żeby kusiła go inna kobieta. Porozmawiałabym szczerze z facetem i powiedziała, że chciałabym żeby ograniczył z nią kontakty. Przeczytałam cały wątek, ale dalej nie wiem czy Twój facet z nią pisze czy nie, ale jeśli tak to powiedz, że sobie po prostu tego nie życzysz i wyjaśnij dlaczego. Facet powinien zrozumieć. Myśle, że troche za bardzo się przejmujesz. Twój facet zapewnił, że Cię kocha i nie w głowie mu inne. Odpocznij troche i wyluzuj to tylko facebook.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Harriboo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 15:05   #27
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

OJa mysle ze wyolbrzymiasz. Widze jednak ze meczy to cie i dreczy i jestem pewna ze jesli dalej bedziesz chlopaka sie czepiala co chwilka i drazyla temat to sie rozstaniecie..bo nikt nie da rady funkcjonowac tak na dluzsza mete.
Wiec zastanow sie czy nie warto zaryzykowac i zaufac

P.s. nie twierdze ze to komfortowa syt.bo nikt nie lubi jak sie kolo jego TZ baby obce kreca ale wy juz przerobiliscie ten temat a Ty ciagle do niego wracasz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Fd
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ




Edytowane przez Magiusa
Czas edycji: 2014-04-18 o 15:06
Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 20:46   #28
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Oczywiscie, że mnie to męczy, ale nie jest to tak , że za każdym razem mu to wytykam, za pierwszym razem zapytałam o co chodzi , wytłumaczył, później gdy znów zobaczyłam po kilku dniach , że ona jednak nadal komentuje to wprost kazałam mu wyjaśniać ,bo dziwnie to wyglądało. Wyjaśnił. A ja nadal nie wiem, minęły kolejne dni to samo ponownie się działo, być może ja sobie wyolbrzymiam, jest tak napewno, ale z pewnościa wolałabym żeby ona się wogóle nie pojawiała. Wczoraj byłam strasznie zmęczona, zdołowana (straciłam pracę) więc zupełnie trochę się sypie i jeszcze sytuacja z tą dziewczyną mnie dobiła. Efekt? Jestem przygnębiona, bez chęci nawet zagadania do niego no i tego nie robię, muszę trochę zdystansować ostatnio chyba za bardzo natarczywa byłam , chciałabym żeby i on troszkę pokazał ze mu zależy... nie chcę starać się za dwoje. Chcę żeby było dobrze, jestem osobą,która jak zaufa to darzy zaufaniem, jeśli kocham - kocham stale i nigdy to się nie zmieni. Znam siebie. Dlatego też boję sie ze jestem zaangażowana a on poprostu po jakimś czasie stwierdzi , że poznał fajniejszą ode mnie... Ehh chyba niska samoocena się u mnie budzi. muszę to zmienić, przecież beznadziejną kobieta nie jestem !! powinnam się cenić, a nie szukać dziury w całym , jak zwykle
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 22:56   #29
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez black_girl000 Pokaż wiadomość
Oczywiscie, że mnie to męczy, ale nie jest to tak , że za każdym razem mu to wytykam, za pierwszym razem zapytałam o co chodzi , wytłumaczył, później gdy znów zobaczyłam po kilku dniach , że ona jednak nadal komentuje to wprost kazałam mu wyjaśniać ,bo dziwnie to wyglądało. Wyjaśnił. A ja nadal nie wiem, minęły kolejne dni to samo ponownie się działo, być może ja sobie wyolbrzymiam, jest tak napewno, ale z pewnościa wolałabym żeby ona się wogóle nie pojawiała. Wczoraj byłam strasznie zmęczona, zdołowana (straciłam pracę) więc zupełnie trochę się sypie i jeszcze sytuacja z tą dziewczyną mnie dobiła. Efekt? Jestem przygnębiona, bez chęci nawet zagadania do niego no i tego nie robię, muszę trochę zdystansować ostatnio chyba za bardzo natarczywa byłam , chciałabym żeby i on troszkę pokazał ze mu zależy... nie chcę starać się za dwoje. Chcę żeby było dobrze, jestem osobą,która jak zaufa to darzy zaufaniem, jeśli kocham - kocham stale i nigdy to się nie zmieni. Znam siebie. Dlatego też boję sie ze jestem zaangażowana a on poprostu po jakimś czasie stwierdzi , że poznał fajniejszą ode mnie... Ehh chyba niska samoocena się u mnie budzi. muszę to zmienić, przecież beznadziejną kobieta nie jestem !! powinnam się cenić, a nie szukać dziury w całym , jak zwykle
Zdecydowanie musisz zaczac sie cenic. Bo na pewno fajna z Ciebie babka. Ja naprawde rozuniem twoj dyskomfort. Rowniez nie podobaloby mi sie gdyby jakas obca kobietw krecila sie kolo mojego TZ, ale no chyba nie masz wyjscia...uwierz w sibie i wiesz co...jesli akurat w tym wypadku Twoj TZ okazalby sie palantem i zwiazal z kims kogo przez fb lepiej poznal to tylko o nim glupio swiadczy. Ty nadal jestes super babka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 23:20   #30
black_girl000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 71
Dot.: jak zaufać? nie potrafię :(

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Zdecydowanie musisz zaczac sie cenic. Bo na pewno fajna z Ciebie babka. Ja naprawde rozuniem twoj dyskomfort. Rowniez nie podobaloby mi sie gdyby jakas obca kobietw krecila sie kolo mojego TZ, ale no chyba nie masz wyjscia...uwierz w sibie i wiesz co...jesli akurat w tym wypadku Twoj TZ okazalby sie palantem i zwiazal z kims kogo przez fb lepiej poznal to tylko o nim glupio swiadczy. Ty nadal jestes super babka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Właśnie. Tak siedziałam i sobie myślałam i wiesz.. jesteśmy ze sobą już pół roku , kilka miesiecy i bedzie rok znajomosci i co po takim czasie miałby polecieć do innej ?Którą zna ze zdjecia na facebooku, o której nic nie wie?! Za dużo analizowałam, wpędziłam się w kompleksy których mieć nie powinnam, nie mogę sie porównywać do innych a tymbardziej do tamtej laski , bo jest poprostu natarczywa, nie wierze ze nic tam do niego nie pisała... ale... czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, prawda? dlatego bolały, mnie te komentarze i tego typu rzeczy. Myślę że mój tż jest na tyle dorosły i poważny , że wie co to miłosc i słowa kocham. a one nie padły od razu w naszym przypadku... Być może za bardzo się boje ,ze go stracę , bo tego bym nie chciala i stąd takie moje zachowania..
black_girl000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-19 10:05:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.