Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-19, 21:08   #1
Anonymous0
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 7
Unhappy

Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..


Witajcie kochane,
jestem w 22 tygodniu ciąży, teraz już bliżej jak dalej i niestety coraz więcej pytań i nie wiem, do kogo się zwrócić...
Może ktoś będzie miał czas i chęć przeczytania wszystkiego

1. Strasznie dużo przytyłam. Zbliżam się do 20kg nadmiaru.. Przeraża mnie to, że prawdopodobnie przytyję jeszcze trochę...
Nigdy nie byłam chuda, ale od wielu lat trzymałam wagę w ryzach. Około 4-5 lat temu schudłam 35kg, z czego byłam bardzo dumna. Od tamtej pory odżywiałam się raczej zdrowo, zresztą sam fakt utrzymania efektów odchudzania o czymś świadczy. Chodziłam na siłownię, pracę miałam fizyczną. No i teraz... prawie wszystko wróciło
Nie jem za dużo, nawet nie mogę powiedzieć, żebym miała jakieś zachcianki (choć podobno najgorszy jest 8 m-c więc wszystko przede mną ), bardzo rzadko zjem coś słodkiego, bo po prostu zupełnie mi ten smak teraz nie podchodzi (częściej grzeszyłam słodkością przed ciążą, niż teraz).
Wszystkie wyniki badań mam bardzo dobre, w dolnych granicach normy. Miałam już 3 razy badaną krew i jak dotąd - wszystko książkowo. Ciśnienie w normie albo za niskie. Cukier, glukoza - wszystko okej.

Być może nie bez znaczenia jest fakt, że w wieku dziecięcym (w przedszkolu) miałam leczoną trzustkę. Z tego, co wiem - leczenie było przeprowadzone źle, miałam źle dobrane hormony starego typu i puchłam, a nie tyłam. Później byłam wiele lat pod opieką dietetyków i właściwie nic to nie dawało. Jak się usamodzielniłam postanowiłam odchudzić się na własną rękę i właśnie wtedy schudłam ponad 35kg i wagę trzymałam. Jak jeszcze latałam po lekarzach, to powiedziano mi za młodu, że skoro to kwestia hormonów, to wszystko się unormuje jak zacznę miesiączkować. Zaczęłam i jak można się domyślić - bez zmian.
Wtedy stwierdzono, że jak zajdę w ciążę, to wszystko wróci do normy. No i teraz nie wiem, o jaką normę chodziło.... Bo znowu zaczynam być przeraźliwie wielka
nawet nie liczę na to, że waga "sama ze mnie zejdzie" po porodzie. Wiem, że przede mną znowu wiele miesięcy, może lat odchudzania i ćwiczeń....
Może powinnam zrobić jakieś badania? Dla własnego spokoju planuję przebadać tarczycę, ale to po porodzie.


2. Palenie.

Przed zrobieniem testu ciążowego wypaliłam ostatniego całego papierosa. To było oczywiste, że rzucę palenie ze względu na dziecko. Mimo, że paliłam od wielu lat. Może nie było bardzo łatwo, ale się udało.
Problem w tym, że to właśnie teraz - od 2-3 tygodniu STRASZNIE chce mi się palić. Przyznaję - czasami wezmę 2-3 machy. Kilka razy spaliłam pół papierosa. Nie jestem z tego dumna, za każdym razem czuję ogromne wyrzuty sumienia. Nie są to duże ilości, ale ta chęć zapalenia staje się nie do zniesienia...
I niestety wiem, że wpływ na to mają nerwy...

3. Nerwy, bezsenność...
Niestety, wiem, że to najgorsze w ciąży - te nerwy właśnie. Ale nie mam na to dużego wpływu. Miałam kiedyś leczoną nerwicę i bezsenność i boję się, że znowu skończę na prochach.
Jestem w ciężkiej sytuacji - jako jedyna utrzymuję rodzinę. Jeszcze dwa tygodnie temu pracowałam (fizycznie), jako jedyna zarabiam na dom, rachunki... Mój "mężczyzna" od 9 miesięcy nie pracuje. Zresztą ten związek to absolutna fikcja. W grudniu chciałam się wyprowadzić i powiedzieć "koniec", ale okazało się, że jestem w ciąży... Więc postanowiłam nie odbierać dziecku szansy do posiadania ojca. Ale o żadnym związku nie ma mowy - mieszkamy w osobnych pokojach, łączy nas tylko wspólny dach nad głową. Jako-takie utrzymanie zapewniam ja sama, choć z tym jest coraz ciężej... Pracowałam na dwa etaty, potem musiałam ograniczyć się do jednego. Teraz dochodzi kompletowanie wyprawki dla dziecka i niestety już czasami nie wystarcza na chleb... Kosztuje mnie to wszystko masę nerwów. Nie wspomnę o tym, że o dom też muszę sama dbać, nikt mi nie pomoże pozmywać garów, umyć łazienki, czy odkurzyć.

Nie sypiam po nocach. Zasypiam nad ranem, o 5-6... czasami nawet później. Zdarza się, że nad ranem krew mi leci z nosa... Pewnie z wyczerpania...
Teraz to pół biedy. Mogę pospać do 12 i jakoś to jest... Ale problemy ze snem mam od zawsze. Nawet jak pracowałam po dwa etaty zdażało się, że spałam po 1,5-2 godziny i szłam na dwie zmiany...

No i koniec końców - martwię się o dziecko... Chciałabym, żeby było zdrowe. Na usg jest wszystko w porządku, badania też. Chciałam zrobić prenatalne, ale na razie nie mam jak odłożyć 200zł na badanie...
Chciałabym wyraźniej zobaczyć dzidzię, poznać płeć. Utrudnione jest to przez moją wagę... Po prostu głównie widać tłuszcz

4. Kopanie
Czuję oczywiście ruchy dziecka. Ale czasem są bardzo intensywne przez wiele godzin, a czasami w ciągu całego dnia poczuję ledwie kilka lekkich ruchów... Nie wiem, czy to normalne

Właściwie, to nie wiem, o jakie badania mogę poprosić.
Martwię się o dziecko...

Przepraszam za tak długi tekst. Nie mam się do kogo zwrócić, kogo zapytać...

Pozdrawiam i dziękuję za wszelką pomoc
Anonymous0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 21:18   #2
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Cytat:
Napisane przez Anonymous0 Pokaż wiadomość
Jestem w ciężkiej sytuacji - jako jedyna utrzymuję rodzinę. Jeszcze dwa tygodnie temu pracowałam (fizycznie), jako jedyna zarabiam na dom, rachunki... Mój "mężczyzna" od 9 miesięcy nie pracuje. Zresztą ten związek to absolutna fikcja. W grudniu chciałam się wyprowadzić i powiedzieć "koniec", ale okazało się, że jestem w ciąży... Więc postanowiłam nie odbierać dziecku szansy do posiadania ojca. Ale o żadnym związku nie ma mowy - mieszkamy w osobnych pokojach, łączy nas tylko wspólny dach nad głową. Jako-takie utrzymanie zapewniam ja sama, choć z tym jest coraz ciężej... Pracowałam na dwa etaty, potem musiałam ograniczyć się do jednego. Teraz dochodzi kompletowanie wyprawki dla dziecka i niestety już czasami nie wystarcza na chleb... Kosztuje mnie to wszystko masę nerwów. Nie wspomnę o tym, że o dom też muszę sama dbać, nikt mi nie pomoże pozmywać garów, umyć łazienki, czy odkurzyć.
Przede wszystkim, nie musisz mieszkać z biologicznym ojcem dziecka i nie musisz go utrzymywać. Rozumiem, że chcesz, żeby dziecko znało ojca, ale jak ojciec się wyprowadzi, zacznie sam na siebie zarabiać, a dziecko odwiedzać, to dziecko ojca znać będzie, a Tobie będzie finansowo lżej.
Naprawdę, dobrze przemyśl, czy obecna sytuacja jest dla Ciebie i dziecka najlepsza. Moim zdaniem bardzo kiepskim pomysłem jest utrzymywanie faceta, który nie raczy nawet zająć się domem, jeśli nie pracuje Zastanów się, czy takiego ojca chcesz pokazać swojemu dziecku. Czy właśnie taki model rodziny chcesz mu pokazać – mama pracuje na całą rodzinę, mama sprząta za całą rodzinę, a ojciec mieszka w pokoju obok i nie czuje się odpowiedzialny ani za dom, ani za finanse.

Moim zdaniem duża część Twoich problemów wynika z tego, że jesteś w kiepskim układzie z facetem, który nawet nie docenia tego, co robisz. Jak rozwiążesz tą sprawę, to przynajmniej część innych problemów powinna ustąpić.

Poza tym, pamiętaj, że jak coś Cię niepokoi w związku z ciążą, to możesz o tym powiedzieć swojemu lekarzowi prowadzącemu ciążę. Powinien Ci pomóc
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 21:33   #3
Anonymous0
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 7
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Przede wszystkim, nie musisz mieszkać z biologicznym ojcem dziecka i nie musisz go utrzymywać. Rozumiem, że chcesz, żeby dziecko znało ojca, ale jak ojciec się wyprowadzi, zacznie sam na siebie zarabiać, a dziecko odwiedzać, to dziecko ojca znać będzie, a Tobie będzie finansowo lżej.
Naprawdę, dobrze przemyśl, czy obecna sytuacja jest dla Ciebie i dziecka najlepsza. Moim zdaniem bardzo kiepskim pomysłem jest utrzymywanie faceta, który nie raczy nawet zająć się domem, jeśli nie pracuje Zastanów się, czy takiego ojca chcesz pokazać swojemu dziecku. Czy właśnie taki model rodziny chcesz mu pokazać – mama pracuje na całą rodzinę, mama sprząta za całą rodzinę, a ojciec mieszka w pokoju obok i nie czuje się odpowiedzialny ani za dom, ani za finanse.

Moim zdaniem duża część Twoich problemów wynika z tego, że jesteś w kiepskim układzie z facetem, który nawet nie docenia tego, co robisz. Jak rozwiążesz tą sprawę, to przynajmniej część innych problemów powinna ustąpić.

Poza tym, pamiętaj, że jak coś Cię niepokoi w związku z ciążą, to możesz o tym powiedzieć swojemu lekarzowi prowadzącemu ciążę. Powinien Ci pomóc
No cóż, nam po prostu, klasycznie nie wyszło. Jest w tym i moja wina - za mało go znałam jak zgodziłam się na wspólne mieszkanie. A później już poszło samo. Mimo wszystko, nie kłócimy się. Właściwie, to nawet ze sobą już nie rozmawiamy. Nic z tych rozmów nie wynikało, nic się nie zmieniało...

On w końcu będzie musiał iść do pracy, inaczej sobie tego nie wyobrażam, bo po prostu wylądujemy na ulicy. Nie chcę od niego kompletnie nic, o mnie nie musi się martwić, ani na mnie łożyć, ale coś w końcu dla swojego dziecka będzie musiał zrobić... Na razie tylko spłodził..
Wyprowadziłabym się chętnie, ale nie mam możliwości. Nie stać mnie już na wynajem. Musiałabym zapłacić kaucję, za mieszkanie z góry... Rodzina odpada, nie mam gdzie i do kogo się wynieść. Z wyprowadzką muszę poczekać kilka lat... Aż dziecko się urodzi, odchowam na tyle, żeby mój iść do pracy, no i zarobię jakkolwiek na jakiś byt dla mnie i dla dziecka... I ewentualną przyszłość.

Rozważałam dom samotnej matki. Ale to już chyba lepiej tutaj, na te dwa pokoje...
Przyznaję, że miewam też myśli, czy nie powinnam dziecka oddać... Nie powinnam nawet tak pisać. Ale czasem o tym myślę - tylko ze względu na jego dobro. Zawsze chciałam mieć dzieci, być matką... Zawsze miałam podejście do dzieci i marzyłam o rodzinie. Tymczasem, nie przewidziałam, że tak będzie ta moja ciąża wyglądać, że będę.. sama, z nerwami i bezsennością. Nie zrobię tego, bo je kocham... Chyba nie umiałabym oddać dziecka, serce by mi pękło. Ale mam wyrzuty sumienia, że nie zapewnię mu takiego startu w życie, na jakie zasłużyło.

Może z biegiem czasu jakoś się to ułoży, nawet nie chcę myśleć o tym, że będzie na tyle źle, że będę się martwić o dach nad głową z dzieckiem przy piersi... Tylko nie wiem, jak to ogarnąć.
Anonymous0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 21:37   #4
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Cytat:
Napisane przez Anonymous0 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane,
jestem w 22 tygodniu ciąży, teraz już bliżej jak dalej i niestety coraz więcej pytań i nie wiem, do kogo się zwrócić...
Może ktoś będzie miał czas i chęć przeczytania wszystkiego

1. Strasznie dużo przytyłam. Zbliżam się do 20kg nadmiaru.. Przeraża mnie to, że prawdopodobnie przytyję jeszcze trochę...
Nigdy nie byłam chuda, ale od wielu lat trzymałam wagę w ryzach. Około 4-5 lat temu schudłam 35kg, z czego byłam bardzo dumna. Od tamtej pory odżywiałam się raczej zdrowo, zresztą sam fakt utrzymania efektów odchudzania o czymś świadczy. Chodziłam na siłownię, pracę miałam fizyczną. No i teraz... prawie wszystko wróciło
Nie jem za dużo, nawet nie mogę powiedzieć, żebym miała jakieś zachcianki (choć podobno najgorszy jest 8 m-c więc wszystko przede mną ), bardzo rzadko zjem coś słodkiego, bo po prostu zupełnie mi ten smak teraz nie podchodzi (częściej grzeszyłam słodkością przed ciążą, niż teraz).
Wszystkie wyniki badań mam bardzo dobre, w dolnych granicach normy. Miałam już 3 razy badaną krew i jak dotąd - wszystko książkowo. Ciśnienie w normie albo za niskie. Cukier, glukoza - wszystko okej.

Być może nie bez znaczenia jest fakt, że w wieku dziecięcym (w przedszkolu) miałam leczoną trzustkę. Z tego, co wiem - leczenie było przeprowadzone źle, miałam źle dobrane hormony starego typu i puchłam, a nie tyłam. Później byłam wiele lat pod opieką dietetyków i właściwie nic to nie dawało. Jak się usamodzielniłam postanowiłam odchudzić się na własną rękę i właśnie wtedy schudłam ponad 35kg i wagę trzymałam. Jak jeszcze latałam po lekarzach, to powiedziano mi za młodu, że skoro to kwestia hormonów, to wszystko się unormuje jak zacznę miesiączkować. Zaczęłam i jak można się domyślić - bez zmian.
Wtedy stwierdzono, że jak zajdę w ciążę, to wszystko wróci do normy. No i teraz nie wiem, o jaką normę chodziło.... Bo znowu zaczynam być przeraźliwie wielka
nawet nie liczę na to, że waga "sama ze mnie zejdzie" po porodzie. Wiem, że przede mną znowu wiele miesięcy, może lat odchudzania i ćwiczeń....
Może powinnam zrobić jakieś badania? Dla własnego spokoju planuję przebadać tarczycę, ale to po porodzie.


2. Palenie.

Przed zrobieniem testu ciążowego wypaliłam ostatniego całego papierosa. To było oczywiste, że rzucę palenie ze względu na dziecko. Mimo, że paliłam od wielu lat. Może nie było bardzo łatwo, ale się udało.
Problem w tym, że to właśnie teraz - od 2-3 tygodniu STRASZNIE chce mi się palić. Przyznaję - czasami wezmę 2-3 machy. Kilka razy spaliłam pół papierosa. Nie jestem z tego dumna, za każdym razem czuję ogromne wyrzuty sumienia. Nie są to duże ilości, ale ta chęć zapalenia staje się nie do zniesienia...
I niestety wiem, że wpływ na to mają nerwy...

3. Nerwy, bezsenność...
Niestety, wiem, że to najgorsze w ciąży - te nerwy właśnie. Ale nie mam na to dużego wpływu. Miałam kiedyś leczoną nerwicę i bezsenność i boję się, że znowu skończę na prochach.
Jestem w ciężkiej sytuacji - jako jedyna utrzymuję rodzinę. Jeszcze dwa tygodnie temu pracowałam (fizycznie), jako jedyna zarabiam na dom, rachunki... Mój "mężczyzna" od 9 miesięcy nie pracuje. Zresztą ten związek to absolutna fikcja. W grudniu chciałam się wyprowadzić i powiedzieć "koniec", ale okazało się, że jestem w ciąży... Więc postanowiłam nie odbierać dziecku szansy do posiadania ojca. Ale o żadnym związku nie ma mowy - mieszkamy w osobnych pokojach, łączy nas tylko wspólny dach nad głową. Jako-takie utrzymanie zapewniam ja sama, choć z tym jest coraz ciężej... Pracowałam na dwa etaty, potem musiałam ograniczyć się do jednego. Teraz dochodzi kompletowanie wyprawki dla dziecka i niestety już czasami nie wystarcza na chleb... Kosztuje mnie to wszystko masę nerwów. Nie wspomnę o tym, że o dom też muszę sama dbać, nikt mi nie pomoże pozmywać garów, umyć łazienki, czy odkurzyć.

Nie sypiam po nocach. Zasypiam nad ranem, o 5-6... czasami nawet później. Zdarza się, że nad ranem krew mi leci z nosa... Pewnie z wyczerpania...
Teraz to pół biedy. Mogę pospać do 12 i jakoś to jest... Ale problemy ze snem mam od zawsze. Nawet jak pracowałam po dwa etaty zdażało się, że spałam po 1,5-2 godziny i szłam na dwie zmiany...

No i koniec końców - martwię się o dziecko... Chciałabym, żeby było zdrowe. Na usg jest wszystko w porządku, badania też. Chciałam zrobić prenatalne, ale na razie nie mam jak odłożyć 200zł na badanie...
Chciałabym wyraźniej zobaczyć dzidzię, poznać płeć. Utrudnione jest to przez moją wagę... Po prostu głównie widać tłuszcz

4. Kopanie
Czuję oczywiście ruchy dziecka. Ale czasem są bardzo intensywne przez wiele godzin, a czasami w ciągu całego dnia poczuję ledwie kilka lekkich ruchów... Nie wiem, czy to normalne

Właściwie, to nie wiem, o jakie badania mogę poprosić.
Martwię się o dziecko...

Przepraszam za tak długi tekst. Nie mam się do kogo zwrócić, kogo zapytać...

Pozdrawiam i dziękuję za wszelką pomoc
Na punkt 1. nie odpowiem, bo nie miałam styczności z tak dużym i szybkim przyrostem wagi. Nie jesz dużo a tyjesz, to aż niemożliwe. Możesz swój dzisiejszy jadłospis wrzucić, ale tak co do najmniejszej porcji jedzenia?
Punkt 2.
Sama paliłam od 16-tego roku życia. Nie palę dwa lata i miesiąc. Chciało mi się nie powiem, ale walczyłam z tym. I teraz mi się nie chce. Walcz nie daj się zachciankom. To taka sama zachciewajka jak batonik. Musisz chcieć, inaczej popalać będziesz, urodzisz, skończysz karmić i znów będziesz palić jak wczesniej.
Punkt 3.
Bez jaj, ale utrzymujesz pasożyta, z którym łączy Cię dziecko, bo chcesz żeby miało ojca. Jakiego??? Darmozjada, z którym nie tworzysz rodziny, tylko współlokatora. Nie no, to jest jakieś nie porozumienie. Nie śpisz po nocach przez nerwy, myślisz nad tą beznadziejną sytuacją i nic nie wymyśliłaś do tej pory??? To Ci pomogę. Wykop wspóllokatora z domu. Skup się na dziecku, może wówczas zaczniesz pisać o nim nie poza punktacją swoją. Alimenty na dziecko się należą. Pasożyt i tak nie pomaga, a ciągle bierze. Nawet jak nie będzie płacił alimentów przestanie brać od Ciebie. Jeśli masz dochodu na poziomie mopsu dostaniesz alimenty z opieki w razie nie ściągalności od pasożyta.
Punkt 4.
Dziecko jak i Ty ma różne momenty aktywności, śpi, kopie itd. Masz wątpiwości udaj się do lekarza, wizaz nie doktor, a już na pewno nie ultrasonograf, nie pomoże.
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 21:49   #5
Anonymous0
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 7
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Na punkt 1. nie odpowiem, bo nie miałam styczności z tak dużym i szybkim przyrostem wagi. Nie jesz dużo a tyjesz, to aż niemożliwe. Możesz swój dzisiejszy jadłospis wrzucić, ale tak co do najmniejszej porcji jedzenia?
Zjadłam dzisiaj:
- 3 kanapki (pojedyncze oczywiście) z serem, pomidorem i cebulą.
- jedna kawa
- talerz zupy ogórkowej
- szklankę mrożonych owoców zmiksowanych z mlekiem i cukrem - taki koktajl
- jednego banana
- piję niesłodzoną herbatę, wodę gazowaną

dzisiaj pewnie już nic nie zjem. Może tego koktajlu jeszcze jak będę mieć chęć. Nie jest to na pewno idealny jadłospis, ale nie powinnam tak tyć...

Cytat:
Punkt 2.
Sama paliłam od 16-tego roku życia. Nie palę dwa lata i miesiąc. Chciało mi się nie powiem, ale walczyłam z tym. I teraz mi się nie chce. Walcz nie daj się zachciankom. To taka sama zachciewajka jak batonik. Musisz chcieć, inaczej popalać będziesz, urodzisz, skończysz karmić i znów będziesz palić jak wczesniej.
Wiem, tylko ciężko z tym walczyć, jak mnie czasem trzęsie z nerwów, bezsilności... Nie jest to wymówka. Zwłaszcza, że wiem, co się dzieje dziecku jak zapalę. Wiem, że dym trafia do dziecka w 10sekund... Wiem, że ono ma wtedy komorę gazową mam straszne wyrzuty sumienia. Ale mimo wszystko czasem wezmę te 2-3 machy na nerwy... Marne to wytłumaczenie, ale herbatki ziołowe, uspokajające nie działają

Z tą wyprowadzką, to nie takie łatwe. Za mieszkanie nie płacę dużo (800zł), jest załatwione od rodziny z jego strony, ale normalnie na umowę,. Jeśli ktoś się z niego wyprowadzi, to ja... Tylko nie mam na razie gdzie. To jest temat to rozwiązania, ale na przestrzeni lat, niestety.
On w końcu musi iść do pracy, na razie jest po prostu ciężko...
Anonymous0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 21:51   #6
mamaya
Zakorzenienie
 
Avatar mamaya
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3 114
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Tak duży przyrost wagi na tym etapie ciąży może świadczyć chociażby o cukrzycy ciążowej. Pisałaś o problemach z trzustką w dzieciństwie, a więc na pewno jakieś tam obciążenie jest. Koniecznie wykonaj test obciążenia glukozą.

Palenie... Cóż, przyznaję, że zdarzało mi się zapalić do 4 miesiąca ciąży. Obecnie jestem w 32 tc i czasem wciąż czuję chęć zapalenia. Nie robię tego dla dobra Synka, ale jestem niemalże pewna, że po porodzie do palenia wrócę, tym bardziej, że nie będę mogła karmić piersią.
Musisz przeprowadzić bilans zysków i strat. Wiem doskonale jak kilka machów potrafi prowizorycznie ukoić skołatane nerwy. Ale czy naprawdę warto? Czy naprawdę warto tak ryzykować?

Kwestia nerwów jest mi również bardzo bliska, dlatego też niestety nie podam Ci przepisu jak się nie stresować, nie denerwować. Chętnie sama bym się dowiedziała jak wyluzować.

A jeśli chodzi o biologicznego ojca dziecka to zgadzam się w całej rozciągłości z Chatul.
Gwarantuję Ci, dziecko nie będzie szczęśliwsze jeśli będzie miało byle jakiego ojca. Bo nie wystarczy, żeby ojciec był, ważne jest także jaki jest. A z tego co piszesz ten mężczyzna na ojca się nie nadaje. Albo inaczej - może być ojcem, ale nie tatą.

Ruchy dziecka na tym etapie ciąży wciąż są nieregularne. A Twój stres dodatkowo wpływa na aktywność malucha. Dziecko, kiedy Ty się denerwujesz, zwija się w kuleczkę i nieruchomieje.

Z resztą... Moje Dziecko w 32 tc ma różną aktywność, wiele zależy od pogody, od mojego nastroju, nerwów właśnie i od masy innych czynników. Jeśli czujesz się zaniepokojona to koniecznie poinformuj o tym swojego ginekologa, na pewno dokładnie to sprawdzi i uspokoi Cię.

Życzę Ci powodzenia i uporania sobie z wszelkimi demonami, które Cię dręczą.
mamaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 22:02   #7
Anonymous0
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 7
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Cytat:
Napisane przez mamaya Pokaż wiadomość
Tak duży przyrost wagi na tym etapie ciąży może świadczyć chociażby o cukrzycy ciążowej. Pisałaś o problemach z trzustką w dzieciństwie, a więc na pewno jakieś tam obciążenie jest. Koniecznie wykonaj test obciążenia glukozą.
Na razie miałam badaną glukozę z krwi i miałam bardzo dobre wyniki. 30 maja idę na picie glukozy
chociaż nie sądzę, żeby źle wyszło... nigdy nie miałam problemów z cukrem, no i krew wychodzi bardzo dobrze...

I wspomnę lekarzowi o moich wątpliwościach co do kopania.

Z tym paleniem, nerwami.. Wiem, że wszystkie macie rację.
Muszę ćwiczyć silną wolę. I rozważam też zwrócenie się z tym do lekarza.. Wolałabym sama sobie ze wszystkim poradzić, tylko nie wiem, czy mnie to już nie przerasta. Jestem roztrzęsiona, często płaczę, jestem bardzo nerwowa.. Wiem, że to nic dobrego dla dziecka..
Tylko musiałabym się przełamać, żeby iść do obcego człowieka i wypłakać mu się w rękaw.

dziękuję i też życzę uporania się z nerwami
Anonymous0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-19, 22:21   #8
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Cytat:
Napisane przez Anonymous0 Pokaż wiadomość
On w końcu będzie musiał iść do pracy, inaczej sobie tego nie wyobrażam, bo po prostu wylądujemy na ulicy. Nie chcę od niego kompletnie nic, o mnie nie musi się martwić, ani na mnie łożyć, ale coś w końcu dla swojego dziecka będzie musiał zrobić... Na razie tylko spłodził..
I jak na razie, nie ma ochoty robić nic więcej. Dlatego naprawdę dobrze przemyśl, czy taki model życia chcesz pokazać swojemu dziecku. Czy chcesz je wychowywać w domu, w którym mama jest od pracowania, sprzątania i zajmowania się domownikami, a tata jednorazowo załatwił mieszkanie w dobrej cenie i do żadnych innych obowiązków się nie poczuwa.

Cytat:
Wyprowadziłabym się chętnie, ale nie mam możliwości. Nie stać mnie już na wynajem. Musiałabym zapłacić kaucję, za mieszkanie z góry... Rodzina odpada, nie mam gdzie i do kogo się wynieść. Z wyprowadzką muszę poczekać kilka lat... Aż dziecko się urodzi, odchowam na tyle, żeby mój iść do pracy, no i zarobię jakkolwiek na jakiś byt dla mnie i dla dziecka... I ewentualną przyszłość.
Czy mieszkanie wynajmowane jest również na Ciebie? Czy tylko na nazwisko Twojego „partnera”?

Jesteś pewna, że w cenie 800 zł nie znajdziesz innego mieszkania w swojej miejscowości? Choćby kawalerki, a nie dwupokojowego? Porozglądaj się, może akurat coś się trafi.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 22:26   #9
Misstic
Wtajemniczenie
 
Avatar Misstic
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 360
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Ja wypowiem sie tylko odnosnie pierwszego punktu bo na reszte dziewczyny juz ci odpisaly i ja sie z nimi zgadzam. Dopowiem tylko tyle, zebys nie byla wcale taka pewna ze sie w koncu za robote wezmie bo skoro przez 9 mc nic nie zrobil i pozwalal ci tyrac na 2 etaty to najwyrazniej mu tak dobrze. Ja tez bym chciala mieszkac, miec posprzatane i za nic nie placic..

A teraz do pkt 1
Zrob koniecznie badanie na tarczyce, od niej rowniez mozesz tyc a czesto wychodzi nadczynnosc. Z reszta twoj gin powinien ci zlecic to badanie w ciazy. No i zobacz tez czy z ta trzustka wszystko ok. Ale pamietaj o tym TSH.
A i mialam jeszcze pytac co twoj gin mowi na temat tego ze sporo przybralas na wadze?
__________________
Nasz ślub 13.07.2013r.

Kocham Cię Mężu
http://s3.suwaczek.com/20130713580113.png

Nasza Roksanka jest już na świecie
15.09.14r.
Kochamy cię nad życie
Misstic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 05:51   #10
mamaya
Zakorzenienie
 
Avatar mamaya
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3 114
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Cytat:
Napisane przez Anonymous0 Pokaż wiadomość
Na razie miałam badaną glukozę z krwi i miałam bardzo dobre wyniki. 30 maja idę na picie glukozy
chociaż nie sądzę, żeby źle wyszło... nigdy nie miałam problemów z cukrem, no i krew wychodzi bardzo dobrze...

I wspomnę lekarzowi o moich wątpliwościach co do kopania.

Z tym paleniem, nerwami.. Wiem, że wszystkie macie rację.
Muszę ćwiczyć silną wolę. I rozważam też zwrócenie się z tym do lekarza.. Wolałabym sama sobie ze wszystkim poradzić, tylko nie wiem, czy mnie to już nie przerasta. Jestem roztrzęsiona, często płaczę, jestem bardzo nerwowa.. Wiem, że to nic dobrego dla dziecka..
Tylko musiałabym się przełamać, żeby iść do obcego człowieka i wypłakać mu się w rękaw.

dziękuję i też życzę uporania się z nerwami
Ale prawidłowe wyniki badań i cukier w normie na czczo o niczym nie świadczy.
mamaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-20, 08:06   #11
Panna Migotka 86
Zadomowienie
 
Avatar Panna Migotka 86
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 495
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
I jak na razie, nie ma ochoty robić nic więcej. Dlatego naprawdę dobrze przemyśl, czy taki model życia chcesz pokazać swojemu dziecku. Czy chcesz je wychowywać w domu, w którym mama jest od pracowania, sprzątania i zajmowania się domownikami, a tata jednorazowo załatwił mieszkanie w dobrej cenie i do żadnych innych obowiązków się nie poczuwa.



Czy mieszkanie wynajmowane jest również na Ciebie? Czy tylko na nazwisko Twojego „partnera”?

Jesteś pewna, że w cenie 800 zł nie znajdziesz innego mieszkania w swojej miejscowości? Choćby kawalerki, a nie dwupokojowego? Porozglądaj się, może akurat coś się trafi.
zgadzam się w 100% - powinnaś się od niego uwolnić! nie dość, że masz przez niegu całą masę stresu, to i jeszcze koszt utrzymania - bo nie wierzę, że gość nie je, nie pije, nie myje się i nie ogląda tv. A Ty za niego płacisz. Możesz wynajać kawalerkę, choćby najmniejszą - ale tylko dla siebie. Z resztą - skoro on zajmuje jesen pokój i nie interesuje się niczym to dla siebie i dziecka tez będziesz miała do dyspozycji jeden pokój.

Co do przyrostu wagi - tak jak mówią dziewczyny - przyczyn może być wiele. Może to być cukrzyca ciążowa, może być tarczyca, a skoro miałaś kłopoty z trzustką (mam nadzieję, że mówiłaś o tym lekarzowi) to możesz mieć kłopot z poziomem insuliny! nie mówię od razu, że cukrzyca, ale zaburzenia w wydzielaniu insuliny powodują tycie.
No i może właśnie za mało jesz? I organizm się broni? W tym co podałaś nie ma za dużo warzyw, jest banan i cukier - które przy ewentualnej cukrzycy ciążowej są zakazane. No i dobrze by było żeby chleb był pełnoziarnisty
Panna Migotka 86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-20, 21:41   #12
Basjenia
Zadomowienie
 
Avatar Basjenia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 156
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

hej....
nie będę powtarzać się co do cukrzycy, tarczycy itd.... skonsultuj to z lekarzem. jeśli on nie widzi w tym problemu (nie sądzę żeby to olał) to skonsultuj z innym. domyślam się że korzystasz z opieki nfz ale przecież tam nie tylko konowały pracują... a może porozmawiaj ze swoim internistą? też może spojrzenie na ciebie a nie na ciebie i dziecko trochę w tej sytuacji rozjaśni. i drąż. pytaj. bądź upierdliwa i pytaj o wszystko!
co do partnera....to może być źródło problemów nie tylko z chęcia palenia które jest potęgowane nerwami ale też problemów z wagą. organizm na prawdę reaguje na takie sytuacje... dziewczyny mają rację-zastanów się jaki model rodziny chcesz pokazać swojemu dziecku. na ile "obecność" tego mężczyzny się liczy dla ciebie a na ile ci przeszkadza! na pocieszenie powiem ci że wychowała mnie tylko moja mama i z perspektywy czasu wręcz się cieszę że rodzice szybko się rozeszli bo lepiej mieć uraz że się wogóle nie ma niż ból który patologiczne (nie bójmy się tego słowa) zachowania rodziców mogą zostawić w psychice dziecka.
moja znajoma w wieku 17 lat urodziła dziecko. tatuś też nie był wyrywny do pogłębiania więzi i już w ciąży ich związek był fikcją. zdała maturę i się wyprowadziła (bez matury to nawet do pracy by nie miała jak iść). da się! uwierz w siebie i w to że we dwoje z bobasem będziecie szczęśliwi!!

dom samotnej matki to też nie jest zło. możesz tam liczyć na wsparcie innych mam i pracowników którzy naprawdę są oddani i pomocni! możesz się też zwrócić do gminy lub opieki społecznej o pomoc. jako samotnej matce przyszługują ci dodatkowe prawa i pomoc w uzyskaniu mieszkania socjalnego! poczytaj o tym w internecie lub idź bezpośrednio do urzędu. na pewno nie zostaniesz zlekceważona!
pamiętaj że twój komfort to komfort i zdrowie twojego bobasa!!
Basjenia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 07:51   #13
kasienka2723
Raczkowanie
 
Avatar kasienka2723
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 175
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

co do przyrostu wagi- miałaś mierzoną ilość wód płodowych? ja tez do najszczuplejszych nie należę, i chociaż od poczatku ciąży (25 tydz) prrzytyłam 3.5 kg miałam badania na tarczyce, test obciążenia glukozą pomiar wód płodowych itp

co do ruchów dziecka- wczoraj miałam wizyte i wymęczyłam moją gin pytaniami nieraz odczuwam ruchy raz słabsze raz mocniejsze, nieregularne, czasem przez długi czas nic, tym bardziej ze ruchów "nie widać" tzn brzuszek się nie rusza (jedynie czasami ale trzeba trafić na odpowiedni moment ) uspokoiła mnie że na tym etapie ruchy dziecka nie sa regularne, a nie widać ich bo mam grubszą wartwe tkanki tłuszczowej. dopiero koło 30 tyg ruchy stają się bardziej odczuwalne i bardziej regularne ale to tez nie jest regułą- wszystko zależy od dziecka i matki kazdy jest inny

a miałaś umowę o pracę czy robiłaś na umowach śmieciowych? (ja niestety miałam śmieciówki i po 2 latach pracy jak powiedziałąm o ciąży i że chciałabym umowe o pracę chociaż na krótki czas zeby potem pobierac jakies pieniadze to mi odmowili ;(( )

co do faceta- ze swoim tez miałam okres ze on nie miał pracy i sama robiłam na dwie osoby- było cięzko a NIE bylam w ciazy. jak moj tż znalazł pracę (tzn najpierw praca wyjazdowa na 3 mc zeby zarobic cokolwiek, po powrocie odpowiadnie na setki ogłoszeń i jest praca!) ja zmniejszyłam ilość swojej bo tż stwierdził że za ciezko pracowałam on nie mogł na to patrzec a nie mogl znalesc pracy i czul sie z tym na prawde okropnie
od kad wiemy o ciazy ja nie pracuje w ogole, a tż daje z siebie wszystko
wiec jesli to ze twoj partnerner nie pracuje wynika z tego ze nie ma pracy to niech mysli o wyjezdzie a jesli jest po prostu leniem - nie masz co go utrzymywac jest mnostwo rzeczy potrzebnych dziecku!

co do rzeczy dla dziecka nie trzeba wydac majatku przegladaj ogloszenia czasami mozna kupic uzywana rzecz w naprawde swietnym stanie za grosze,

jeszcze odnośnie domu samotnej matki- nie jest to zle rozwiazanie w twojej sytuacji na pewno bedziesz miala komforty psychiczny wiekszy niz w obecnie, jesli to ci nie odpowiada to w wiekszych miastach (np wrocław) sa instytucje posiadajace wlasne mieszkania ktore wynajmuja za grosze dla osob w ciezkiej sytuacji zyciowej- nie jest to rozwiazanie stale ale na pewno lepsze niz obecna sytuacja
kasienka2723 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 19:02   #14
123spinka
Zadomowienie
 
Avatar 123spinka
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 679
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

właściwie zgadzam się w 100 procentach z tym co napisały już dziewczyny
pozostaje mi trzymać z Ciebie kciuki i baaaardzo co dopingować
na pewno decyzje nie będą łatwe ale dadzą Ci możliwość uwolnienia się od tego co Cie w tej chwili przytłacza.
bać dzielna dla siebie i dzidziusia
__________________
szczęśliwa żonka
Dominik
123spinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 22:32   #15
justa_1978
Rozeznanie
 
Avatar justa_1978
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Jura
Wiadomości: 588
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Przy nadczynnosci tarczycy sie chudnie, stawialabym na niedoczynnosc lub cukrzyce ciazowa.. pierwsze wyniki pomiaru cukru na czczo nie daja pelnego obrazu. Dopiero obciazenie glukoza, moze potwierdzic lub wykluczyc cukrzyce!

Sytuacji zyciowej nie zazdroszcze... facet nie nadaje sie ani na ojca ani na partnera... to on powinien Cie teraz utrzymywac....
justa_1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-26, 06:51   #16
Maryna1987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 36
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

bardzo dobrze cie rozumiem z ta bezsennoscia ja jestem, w 12 tyg a juz sie z tym zmagam Tyle spraw problemow a tu wstawanie na kibel i pozniej juz 0 spaniaDzisiaj od 1 waruje jak pies ledwo na oczy patrze a od rana trzeba sie dziecmi zajac Bralam hydroksyzyne ale mecze sie jeszcze bardziej po niej wpadam w jakas depreche osatatnio meza prawie nie widuje twierdzi ze zawsze ma cos na dizalce do zrobienia i po pracy zmywa sie wiec zostaje ze wszystkim sama JA zastanawiam sie nad pojsciem do psychologa ale kiedy tu sie wybrac i tez zastanawiam sie czy mozna na nf czy raczej lepiej jest pojsc pywatnie a tyle teraz wydatkow :-/innaczej chyhba jednak nie dam rady sil mi brakuje na wszystko i cierpliwosci a palenie rzucilam a w tym momencie polozylam kolo siebie uchowana gdzies wczesniej paczke jakmi bedzie nie do zniesienia to tez chyba nie wytrzymam Pozdrawiam i zycze sil i cierpliwosci
Maryna1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 16:48   #17
Martyna Feliks
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3
Dot.: Kilka pytań o ciążę - duży przyrost wagi, chęć palenia i nerwy..

Cytat:
Napisane przez Anonymous0 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane,
jestem w 22 tygodniu ciąży, teraz już bliżej jak dalej i niestety coraz więcej pytań i nie wiem, do kogo się zwrócić...
Może ktoś będzie miał czas i chęć przeczytania wszystkiego

1. Strasznie dużo przytyłam. Zbliżam się do 20kg nadmiaru.. Przeraża mnie to, że prawdopodobnie przytyję jeszcze trochę...
Nigdy nie byłam chuda, ale od wielu lat trzymałam wagę w ryzach. Około 4-5 lat temu schudłam 35kg, z czego byłam bardzo dumna. Od tamtej pory odżywiałam się raczej zdrowo, zresztą sam fakt utrzymania efektów odchudzania o czymś świadczy. Chodziłam na siłownię, pracę miałam fizyczną. No i teraz... prawie wszystko wróciło
Nie jem za dużo, nawet nie mogę powiedzieć, żebym miała jakieś zachcianki (choć podobno najgorszy jest 8 m-c więc wszystko przede mną ), bardzo rzadko zjem coś słodkiego, bo po prostu zupełnie mi ten smak teraz nie podchodzi (częściej grzeszyłam słodkością przed ciążą, niż teraz).
Wszystkie wyniki badań mam bardzo dobre, w dolnych granicach normy. Miałam już 3 razy badaną krew i jak dotąd - wszystko książkowo. Ciśnienie w normie albo za niskie. Cukier, glukoza - wszystko okej.

Być może nie bez znaczenia jest fakt, że w wieku dziecięcym (w przedszkolu) miałam leczoną trzustkę. Z tego, co wiem - leczenie było przeprowadzone źle, miałam źle dobrane hormony starego typu i puchłam, a nie tyłam. Później byłam wiele lat pod opieką dietetyków i właściwie nic to nie dawało. Jak się usamodzielniłam postanowiłam odchudzić się na własną rękę i właśnie wtedy schudłam ponad 35kg i wagę trzymałam. Jak jeszcze latałam po lekarzach, to powiedziano mi za młodu, że skoro to kwestia hormonów, to wszystko się unormuje jak zacznę miesiączkować. Zaczęłam i jak można się domyślić - bez zmian.
Wtedy stwierdzono, że jak zajdę w ciążę, to wszystko wróci do normy. No i teraz nie wiem, o jaką normę chodziło.... Bo znowu zaczynam być przeraźliwie wielka
nawet nie liczę na to, że waga "sama ze mnie zejdzie" po porodzie. Wiem, że przede mną znowu wiele miesięcy, może lat odchudzania i ćwiczeń....
Może powinnam zrobić jakieś badania? Dla własnego spokoju planuję przebadać tarczycę, ale to po porodzie.


2. Palenie.

Przed zrobieniem testu ciążowego wypaliłam ostatniego całego papierosa. To było oczywiste, że rzucę palenie ze względu na dziecko. Mimo, że paliłam od wielu lat. Może nie było bardzo łatwo, ale się udało.
Problem w tym, że to właśnie teraz - od 2-3 tygodniu STRASZNIE chce mi się palić. Przyznaję - czasami wezmę 2-3 machy. Kilka razy spaliłam pół papierosa. Nie jestem z tego dumna, za każdym razem czuję ogromne wyrzuty sumienia. Nie są to duże ilości, ale ta chęć zapalenia staje się nie do zniesienia...
I niestety wiem, że wpływ na to mają nerwy...

3. Nerwy, bezsenność...
Niestety, wiem, że to najgorsze w ciąży - te nerwy właśnie. Ale nie mam na to dużego wpływu. Miałam kiedyś leczoną nerwicę i bezsenność i boję się, że znowu skończę na prochach.
Jestem w ciężkiej sytuacji - jako jedyna utrzymuję rodzinę. Jeszcze dwa tygodnie temu pracowałam (fizycznie), jako jedyna zarabiam na dom, rachunki... Mój "mężczyzna" od 9 miesięcy nie pracuje. Zresztą ten związek to absolutna fikcja. W grudniu chciałam się wyprowadzić i powiedzieć "koniec", ale okazało się, że jestem w ciąży... Więc postanowiłam nie odbierać dziecku szansy do posiadania ojca. Ale o żadnym związku nie ma mowy - mieszkamy w osobnych pokojach, łączy nas tylko wspólny dach nad głową. Jako-takie utrzymanie zapewniam ja sama, choć z tym jest coraz ciężej... Pracowałam na dwa etaty, potem musiałam ograniczyć się do jednego. Teraz dochodzi kompletowanie wyprawki dla dziecka i niestety już czasami nie wystarcza na chleb... Kosztuje mnie to wszystko masę nerwów. Nie wspomnę o tym, że o dom też muszę sama dbać, nikt mi nie pomoże pozmywać garów, umyć łazienki, czy odkurzyć.

Nie sypiam po nocach. Zasypiam nad ranem, o 5-6... czasami nawet później. Zdarza się, że nad ranem krew mi leci z nosa... Pewnie z wyczerpania...
Teraz to pół biedy. Mogę pospać do 12 i jakoś to jest... Ale problemy ze snem mam od zawsze. Nawet jak pracowałam po dwa etaty zdażało się, że spałam po 1,5-2 godziny i szłam na dwie zmiany...

No i koniec końców - martwię się o dziecko... Chciałabym, żeby było zdrowe. Na usg jest wszystko w porządku, badania też. Chciałam zrobić prenatalne, ale na razie nie mam jak odłożyć 200zł na badanie...
Chciałabym wyraźniej zobaczyć dzidzię, poznać płeć. Utrudnione jest to przez moją wagę... Po prostu głównie widać tłuszcz

4. Kopanie
Czuję oczywiście ruchy dziecka. Ale czasem są bardzo intensywne przez wiele godzin, a czasami w ciągu całego dnia poczuję ledwie kilka lekkich ruchów... Nie wiem, czy to normalne

Właściwie, to nie wiem, o jakie badania mogę poprosić.
Martwię się o dziecko...

Przepraszam za tak długi tekst. Nie mam się do kogo zwrócić, kogo zapytać...

Pozdrawiam i dziękuję za wszelką pomoc



Z bezsennością w ciąży jest taki problem,że raczej nie powinno się stosować żadnych leków ani ziół. Też byłam chora na bezsenność ale nie w ciąży. mogę polecic stronę leczeniebezsennosci.pl zapisałam się na ten kurs i bardzo szybko zaczełam lepiej sypiać.
Martyna Feliks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-06-24 17:48:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.