Przyszła Panna Młoda i mamusia w jednym.

[MajsterkaANB]

Witam serdecznie Od niedawna jestem narzeczoną, w lutym 2015 będę żoną a od 5 lat jestem... mamą Ciekawi mnie, czy są tu też inne Panny Młode, które tak jak ja odwróciły nieco kolejność wydarzeń w swoim życiu. Chętnie wymieniłabym się spostrzeżeniami na temat przygotowań ślubnych z dzieciaczkiem w tle. Może są tutaj też PM-ki, które takie przygotowania mają już za sobą i opiszą, jak to było?

Jestem bardzo podekscytowana ślubem i weselem, ale coraz częściej zastanawiam się nad tym, czy da się to wszystko tak zgrać, jakbym chciała. Żeby ten dzień był wyjątkowy dla całej naszej trójki.

[okaro]

Dzieciaczek moze nieśc obrączki przed Wami, albo podać stojąc obok.
Do tego opiekunka dla dziecka - bo na pewno wieczorem dziecko zasnie no i trzeba bedzie polozyc go spac .
Myślę, ze nie bedziesz miala z tym klopotu, bo w sumie bedzie to juz duze dziecko

[Agusiaczek1985]

Ostatnio mój znajomy brał ślub to ich córeczka niosła im obrączki a na weselu siedziała pomiedzy nimi

[kaczuszka69]

moja córa co prawda w dniu ślubu miała niecałe 11 miesięcy i pewnie nic nie będzie pamiętała z tego dnia, ale i tak było cudownie

[Atomoowka]

Hej co mnie na wątek nie wołasz?

Jak wiesz mój Aleks młodszy bo 2 latka będzie miał na ślubie więc nie bardzo wiemy jak go "wykorzystać" tego dnia.
Marzy Nam się aby Nam podał obrączki ale niestety z jego nadpobudliwością ciężko to widzę.

Oczywiście na weselu będzie z Nami siedział ( w razie jak będzie chciał zjeść czy coś to opiekunka go zabierze). Generalnie chciałabym aby jednak był z Nami sporo na weselu żeby i na fotkach i na kamerze Nas uchwycili.

[klaudusk_a]

my bralismy slub kiedy nasza córcia miała 2,5 roku. Niestety rozchorowała nam się dzien przed ślubem i nie brała w tym szczególnym dniu aż tak dużego udziału jak planowaliśmy. nie mniej jednak najpiekniejszym momentem szczególnie dla wszystkich gości było to, kiedy razem z góry schodami schodziłam ja w ślubnej sukni a Zuzia w białej sukience a na dole wszyscy na nas patrzyli. Tak samo było kiedy po slubie wychodziliśmy z kościoła, Tż trzymał Zuzię na ręku, ja trzymałam go za drugą rękę i wyszliśmy jako szczęśliwa rodzinka
Oczywiście córka tańczyła z nami, bawiła się, ale większość wesela przespała z powodu choroby.
Ale nie zmieniłabym kolejności nigdy w życiu

[201610281624]

To ja znam parę, która ma 1, 5 rocznego synka, a na ślubie i weselu więcej go nie było niż był. Jeśli ktoś nie znał by PM to by nawet wiedział, że mają synka.
Pani Młoda odprowadzana do ołtarza przez tatę z zakrytą twarzą welonem.
A synek gdzieś na końcu kościoła z mamą młodej. Na dodatek ubrany w strój wskazujący na spacer, a nie na ślub rodziców.
Osobiście ubrałabym malucha jako miniaturkę młodego, no ale...
Ani jednego zdjęcia z nim nie mają, a na kamerze też niewiele go widać. Jakby to było dziecko gości, a nie młodych.
Masakra, a samo wesele świetne, poza tamtymi "szczegółami".

[Atomoowka]

Napisane przez Ainhoa

To ja znam parę, która ma 1, 5 rocznego synka, a na ślubie i weselu więcej go nie było niż był. Jeśli ktoś nie znał by PM to by nawet wiedział, że mają synka.
Pani Młoda odprowadzana do ołtarza przez tatę z zakrytą twarzą welonem/
A synek gdzieś na końcu kościoła z mamą młodej. Na dodatek ubrany w strój wskazujący na spacer, a nie na ślub rodziców.
Osobiście ubrałabym malucha jako miniaturkę młodego, no ale...
Ani jednego zdjęcia z nim nie mają, a na kamerze też niewiele go widać. Jakby to było dziecko gości, a nie młodych.
Masakra, a samo wesele świetne, poza tamtymi "szczegółami".

EEee tam a ja bym nie oceniała ich tak ostro.
To co,że welon miała? Skoro jej się tak podobało to niech se ma, co ludziom do tego?
Może chcieli żeby to był tylko ich dzień, może chcieli wówczas zająć się tylko sobą? Dziecko mają na co dzień i zawsze już będą oni i dziecko, w sumie ślub to ostatnia chwila gdzie mogli skupić się tylko na sobie.

[kaczuszka69]

Napisane przez Atomoowka

EEee tam a ja bym nie oceniała ich tak ostro.
To co,że welon miała? Skoro jej się tak podobało to niech se ma, co ludziom do tego?
Może chcieli żeby to był tylko ich dzień, może chcieli wówczas zająć się tylko sobą? Dziecko mają na co dzień i zawsze już będą oni i dziecko, w sumie ślub to ostatnia chwila gdzie mogli skupić się tylko na sobie.

też nie rozumiem autorki postu, chciała welon, to miała. a jeśli chodzi o zajmowanie się dzieckiem, to cóż, w końcu ślub to dzień Pary Młodej, ich dwojga, więc pewnie chcieli skupić się przede wszystkim na sobie. Nasza córeczka w kościele spała na rękach mojej siostry, a na weselu przejęła ją opiekunka i też mało co z nami była, na weselu w końcu mieliśmy obowiązki wobec gości. Przecież nie można było powiedzieć "sorry wujek, teraz nie mam czasu tańczyć, bo dziecko"

[MajsterkaANB]

Napisane przez Atomoowka

Hej co mnie na wątek nie wołasz?

Jak wiesz mój Aleks młodszy bo 2 latka będzie miał na ślubie więc nie bardzo wiemy jak go "wykorzystać" tego dnia.
Marzy Nam się aby Nam podał obrączki ale niestety z jego nadpobudliwością ciężko to widzę.

Oczywiście na weselu będzie z Nami siedział ( w razie jak będzie chciał zjeść czy coś to opiekunka go zabierze). Generalnie chciałabym aby jednak był z Nami sporo na weselu żeby i na fotkach i na kamerze Nas uchwycili.

A gdzie go posadzicie? Bo się zastanawiałam nad tym właśnie, chciałabym z jeden strony, żeby siedział między nami, ale z drugiej strony jednak to ma być nasz dzień i chciałabym siedzieć obok swojego męża

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Ja tam welonu nie chcę, ale to bardziej chyba z powodu samej wygody. Welon podobno jest symbolem czystości, tzn chyba był kilkadziesiąt lat temu, bo teraz większość PM ma welon nie zważając na swoją "czystość", czy też jej brak :P
Ja zresztą już jestem taką grzesznicą, że i tak się zastanawiam, czy ksiądz nam ślubu udzieli

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez Ainhoa

To ja znam parę, która ma 1, 5 rocznego synka, a na ślubie i weselu więcej go nie było niż był. Jeśli ktoś nie znał by PM to by nawet wiedział, że mają synka.
Pani Młoda odprowadzana do ołtarza przez tatę z zakrytą twarzą welonem/
A synek gdzieś na końcu kościoła z mamą młodej. Na dodatek ubrany w strój wskazujący na spacer, a nie na ślub rodziców.
Osobiście ubrałabym malucha jako miniaturkę młodego, no ale...
Ani jednego zdjęcia z nim nie mają, a na kamerze też niewiele go widać. Jakby to było dziecko gości, a nie młodych.
Masakra, a samo wesele świetne, poza tamtymi "szczegółami".

Wszystko wszystkim, ale zdjęcie bez własnego syna to wg mnie trochę już przesada w tą niewłaściwą stronę. Może chcieli ukryć fakt, że mają dziecko?

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez klaudusk_a

my bralismy slub kiedy nasza córcia miała 2,5 roku. Niestety rozchorowała nam się dzien przed ślubem i nie brała w tym szczególnym dniu aż tak dużego udziału jak planowaliśmy. nie mniej jednak najpiekniejszym momentem szczególnie dla wszystkich gości było to, kiedy razem z góry schodami schodziłam ja w ślubnej sukni a Zuzia w białej sukience a na dole wszyscy na nas patrzyli. Tak samo było kiedy po slubie wychodziliśmy z kościoła, Tż trzymał Zuzię na ręku, ja trzymałam go za drugą rękę i wyszliśmy jako szczęśliwa rodzinka
Oczywiście córka tańczyła z nami, bawiła się, ale większość wesela przespała z powodu choroby.
Ale nie zmieniłabym kolejności nigdy w życiu

Musiałyście wyglądać na prawdę ślicznie Aż zazdroszczę córeczki

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

kaczuszka69 co Ty za cuda robisz! Aż mi się zachciało takich zaproszeń na ślub

[kaczuszka69]

Napisane przez MajsterkaANB

kaczuszka69 co Ty za cuda robisz! Aż mi się zachciało takich zaproszeń na ślub

dziękuję ostatnie zdanie mogę uznać za wyróżnienie

[Lea_ny]

My braliśmy ślub, jak nasz Buba miał 8 lat - więc bardzo podobny wiek jak u Ciebie Majsterko

Podczas ustalania szczegółów ślubu, ksiądz sam nas zapytał czy chcielibyśmy, żeby młody miał jakiś większy udział podczas uroczystości - stwierdziliśmy, że to dobry pomysł i ustaliliśmy, że będzie trzymał obrączki zamiast pana kościelnego. Jak nadszedł odpowiedni moment, to ksiądz powiedział, że teraz będzie mu potrzebny pomocnik i zaprosił Bubę do siebie, mówiąc, że ma dla niego bardzo odpowiedzialne zadanie

Po mszy i życzeniach, zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcia pod kościołem.

Jeśli chodzi o wesele, to my zrobiliśmy oddzielny stół dla dzieci 5-9 lat. Generalnie dzieciaki były zajęte zabawą ze sobą, więc w sumie też mało czasu spędziliśmy z Bubą podczas wesela - wiadomo, trochę razem potańczyliśmy, itp, ale zaraz leciał dalej bawić się z rówieśnikami

Koło 2-3 w nocy zaczął robić się marudny, więc pojechał z bratem ciotecznym męża do nich do domu (tak było ustalone wcześniej).



7 lat, to już duża dziewczynka, więc myślę, ze nie będziecie mieć żadnych problemów organizacyjnych. A co więcej, mała będzie mogła czynnie uczestniczyć w uroczystości

Na ślubie mojego szwagra, ich 4-letnia córeczka położyła się za nimi na kanapie (siedzieli na niej podczas ślubu cywilnego) i nie chciała wstać

[MajsterkaANB]

Napisane przez Lea_ny

My braliśmy ślub, jak nasz Buba miał 8 lat - więc bardzo podobny wiek jak u Ciebie Majsterko

Podczas ustalania szczegółów ślubu, ksiądz sam nas zapytał czy chcielibyśmy, żeby młody miał jakiś większy udział podczas uroczystości - stwierdziliśmy, że to dobry pomysł i ustaliliśmy, że będzie trzymał obrączki zamiast pana kościelnego. Jak nadszedł odpowiedni moment, to ksiądz powiedział, że teraz będzie mu potrzebny pomocnik i zaprosił Bubę do siebie, mówiąc, że ma dla niego bardzo odpowiedzialne zadanie

Po mszy i życzeniach, zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcia pod kościołem.

Jeśli chodzi o wesele, to my zrobiliśmy oddzielny stół dla dzieci 5-9 lat. Generalnie dzieciaki były zajęte zabawą ze sobą, więc w sumie też mało czasu spędziliśmy z Bubą podczas wesela - wiadomo, trochę razem potańczyliśmy, itp, ale zaraz leciał dalej bawić się z rówieśnikami

Koło 2-3 w nocy zaczął robić się marudny, więc pojechał z bratem ciotecznym męża do nich do domu (tak było ustalone wcześniej).



7 lat, to już duża dziewczynka, więc myślę, ze nie będziecie mieć żadnych problemów organizacyjnych. A co więcej, mała będzie mogła czynnie uczestniczyć w uroczystości

Na ślubie mojego szwagra, ich 4-letnia córeczka położyła się za nimi na kanapie (siedzieli na niej podczas ślubu cywilnego) i nie chciała wstać

Też mamy syna Będzie miał w zasadzie 6 i pół, teraz jest dość niecierpliwy i rozbrykany dlatego trochę się obawiam jego zachowania w kościele. Ale mam nadzieje, że uda się zrobić tak, żeby podał nam obrączki I z tym stołem w sumie dobry pomysł, bo szczerze nie mam pojęcia, gdzie by go posadzić. Tylko my będziemy mieć już trochę duże te dzieci. Oprócz naszego niespełna 7 latka, będą dwie 11 latki, 13 i 14 latek Ciężki orzech do zgryzienia :P Musiałabym nazwać ten stolik bardziej stolikiem dla "młodzieży" :P

[Lea_ny]

Napisane przez MajsterkaANB

Też mamy syna Będzie miał w zasadzie 6 i pół, teraz jest dość niecierpliwy i rozbrykany dlatego trochę się obawiam jego zachowania w kościele. Ale mam nadzieje, że uda się zrobić tak, żeby podał nam obrączki I z tym stołem w sumie dobry pomysł, bo szczerze nie mam pojęcia, gdzie by go posadzić. Tylko my będziemy mieć już trochę duże te dzieci. Oprócz naszego niespełna 7 latka, będą dwie 11 latki, 13 i 14 latek Ciężki orzech do zgryzienia :P Musiałabym nazwać ten stolik bardziej stolikiem dla "młodzieży" :P

O matko, nie wiem jak ja wcześniej patrzyłam, że wyczytałam, że masz córkę Sorry

Macie jeszcze trochę czasu na obmyślanie szczegółów technicznych. Nasz też jest mega niecierpliwy i rozbrykany, ale w kościele zachowywał się spokojnie

[LadyBeatta]

nasz synek mial 9 mscy kiedy bralismy slub. w kosciele byl w wozku z dziadkami, na weselu byl do polnocy- zajmowaly sie nim babcie, ciocie, kuzynki, kilka godzin spal w wozku. byl ubrany w garniturek w kosciele, bo jednoczesnie tez byl chrzczony mamy z nim kilka zdjec z wesela i sporo z pleneru. gdybysmy brali slub kiedy mialby ze 2,3 lata, tez pewnie nioslby obraczki

[klaudusk_a]

nasza córka mimo, że miała 2,5 roku to nie niosła nam obrączek bo po pierwsze zachorowała, a po drugie jest takim zywiołowym i roztrzepanym dzieckiem, że byliśmy pewni tego, że po drodze albo zgubi obrączki, albo pobiegnie z nimi pod ołtarz albo wymysli coś jeszcze lepszego

[gochacz]

Ja mam termin na porodu na marzec. W sumie zorientowałam sie ze ejstem w ciazy w 4 tygodniu. Od razu zaznaczylismy ze slub bedzie pozniej. Jestesmy razem kawalek czasu, mieskzamy ze soba, oboje pracujemy ale po prostu ja nie chce slubu w ciazy. Ostatnio bylam na weselu kuzynki i nprawde modlilam sie by wytrzymac do oczepin bo zasypialam. Dlatego jak juz mam urzadzac wesele to chociaz chce byc na silach by na nim posiedziec troszke;p Bo chyba glupio jak panna mloda ucieknei przed oczepinami?;p

[invisible_01]

Napisane przez Ainhoa

Na dodatek ubrany w strój wskazujący na spacer, a nie na ślub rodziców.
Osobiście ubrałabym malucha jako miniaturkę młodego, no ale...

A ja nie ubrałabym za żadne skarby 1,5 rocznego dziecka w garniturek i nie kazała w tym siedzieć całe popołudnie i noc

[201610281624]

Napisane przez invisible_01

A ja nie ubrałabym za żadne skarby 1,5 rocznego dziecka w garniturek i nie kazała w tym siedzieć całe popołudnie i noc

Ee tam, nic by mu się nie stało, chociaż do kościoła odświętniej, a na sali w coś wygodniejszego.
Mniemam, że miękki garniturek byłby wygodniejszy niż jeansowe ogrodniczki ze sztywnego i grubego materiału, no ale...

[paulinika]

Witam Moja mala ma 4 i pol roku, bralismy slub rok temu i mimo iz jest straszyn lobuzem i nie wysiedzi 5 sekund, pieknie trzymala tacke z obraczkami No raz jej upadly

[byKate]

Hej
Ja będę brała ślub (cyw.) w czerwcu 2014, mamy synka, który wtedy będzie miał 20 mies. Też nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało i czy dam radę spokojnie posiedzieć na weselu... Czy załatwiać jakąś opiekunkę? Oli nie za bardzo toleruje obcych, chociaż za pół roku może Mu się odmienić

[Atomoowka]

Napisane przez byKate

Hej
Ja będę brała ślub (cyw.) w czerwcu 2014, mamy synka, który wtedy będzie miał 20 mies. Też nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało i czy dam radę spokojnie posiedzieć na weselu... Czy załatwiać jakąś opiekunkę? Oli nie za bardzo toleruje obcych, chociaż za pół roku może Mu się odmienić

Moj synek na Naszym slubie bedziemial 25 msc i jest mega ale to mega zywiolowy. Jedyna moja pociecha w tym ze jak jest wiecej ludzi to jest jakby spokojniejszy bo sie interesuje tymi ludzmi itd. Tz nie rozwala wtedy wszystkiego dookola, nie rozrzuca, nie rzuca sie nie podloge tylko zaczepia ludzi.
My wynajmujemy opiekunke do synka,bedzie z Nami od kosciola, potem na sale z Nami pojedzie i ok nie wiem 22-23 pojedzie z synkiem do siebie do domku i przywiezie go Nam nastepnego dnia ok 14-stej do domu.

Co do garnituru no bez przesady ze dziecku jest niewygodnie, te garniturki dla dzieci sa z bardzie miekkiego i przewiwnego materialu. Na pewno wygodniejsze niz jeansy czy struksowe spodnie na guzik.

[MajsterkaANB]

A co z butami? :P

[kiss12550]

Witam! I ja się dołącze. w sierpniu mamy wesele , nasze Serduszko Lenka będzie miała wtedy 12 miesięcy. Boję się jak to wszystko będzie bo na niektórych obcych źle reaguje, dobrym pomysłem jest znalezienie opiekunki w końcu chciałabym aby moi goście mogli się pobawić nie zajmować malutka, no ale póki co bardzo marnie to widzę

Wysłane z mojego ST23i przy użyciu Tapatalka

[MajsterkaANB]

Na pewno wynajęcie opiekunki w takim wypadku jest konieczne

[kiss12550]

Tak wiem , tylko boję sie jak ta opiekunka poradzi sobie z moja charakterna córeczką

Wysłane z mojego ST23i przy użyciu Tapatalka

[MajsterkaANB]

Jeśli wcześniej ją "wypróbujesz" to nie powinno być problemu

[Mirrranda]

Ja mam odwrotną sytuację - mój TŻ ma synka.
W pełni akceptuję małego, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żeby siedział między nami na weselu, bo to nasz ślub i chcę móc w każdej chwili móc pocałować swojego TŻ, czy trzymać go za rękę, albo na luzie potańczyć. Mały i tak pewnie przyjdzie z matką. Mamy z nim tylko jeden problem - ma 5 lat, poszedł do zerówki i widzi, że coś jest nie tak (jego zdaniem) - że tatuś i mamusia nie mieszkają ze sobą itd. Wcześniej nie było z tym problemów, nawet mnie lubił, a teraz nie może pojąć dlaczego mamusia nie jest żoną tatusia, bo koledzy mieszkają z obojgiem rodziców, bo koledzy się śmieją i takie tam. Co gorsza ma pretensje do ojca, mimo że to matka jest winna rozpadowi małżeństwa (zdradziła). Trochę się boję, że mały będzie robił fochy na weselu, które powoli zaczynamy planować, a tego bym chyba nie zniosła.

[_ema_]

Napisane przez Mirrranda

Ja mam odwrotną sytuację - mój TŻ ma synka.
W pełni akceptuję małego, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żeby siedział między nami na weselu, bo to nasz ślub i chcę móc w każdej chwili móc pocałować swojego TŻ, czy trzymać go za rękę, albo na luzie potańczyć. Mały i tak pewnie przyjdzie z matką. Mamy z nim tylko jeden problem - ma 5 lat, poszedł do zerówki i widzi, że coś jest nie tak (jego zdaniem) - że tatuś i mamusia nie mieszkają ze sobą itd. Wcześniej nie było z tym problemów, nawet mnie lubił, a teraz nie może pojąć dlaczego mamusia nie jest żoną tatusia, bo koledzy mieszkają z obojgiem rodziców, bo koledzy się śmieją i takie tam. Co gorsza ma pretensje do ojca, mimo że to matka jest winna rozpadowi małżeństwa (zdradziła). Trochę się boję, że mały będzie robił fochy na weselu, które powoli zaczynamy planować, a tego bym chyba nie zniosła.

Mam wrażenie, że traktujesz trochę te dziecko jako przykrą konieczność. No jak już jest to trudno, zaakceptuję, ale fajnie by było jakby znikł i nie istniał, wtedy nie byłoby problemu.

[LadyBeatta]

Napisane przez kiss12550

Witam! I ja się dołącze. w sierpniu mamy wesele , nasze Serduszko Lenka będzie miała wtedy 12 miesięcy. Boję się jak to wszystko będzie bo na niektórych obcych źle reaguje, dobrym pomysłem jest znalezienie opiekunki w końcu chciałabym aby moi goście mogli się pobawić nie zajmować malutka, no ale póki co bardzo marnie to widzę

Wysłane z mojego ST23i przy użyciu Tapatalka

kiedy bedzie miec rok zapewne sie to zmieni roczne dziecko moze po prostu nie chciec 'isc' do kogos obcego, zamiast sie bac/ moze sie obcych wstydzic.

Wysyłane z mojego U8815 za pomocą Tapatalk 2