Co ja zrobiłem?! :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-26, 11:40   #1
tomciuh82
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7

Co ja zrobiłem?! :(


Witam
Mam na imię Tomek. Mam 31 lat.
Pisze ponieważ chciałbym się podzielić moją sytuacją.
Jestem ojcem 11 letniego syna.
Z jego mamą przeżywam od kilku lat prawdziwe piekło.
Poznaliśmy się w 2001 roku,po 9 miesiącach zaszła w ciąże.
Kiedyś okłamałem ją, że nie miałem innej kobiety, a przed nią miałem 2.Miałem zamiar jej to powiedziec,ale zrobił to mój "kolega".
Załamała ją ta sytuacja,ale wybaczyła mi.
Przez kilka lat mielismy kilka zgrzytów, z mojej i jej strony.
Pierwszej nocy po jej poznaniu,snila mi sie,ze mnie zdradzała.
Do 2010 roku trzymalismy sie razem,ona chciala wczesniej slub, ja studiowalem dziennie w Wawie,ona byla z dzieckiem w Płocku.
Wiem to nie bylo meskie. Chciala,zebym dokonczyl studia, wiec studiowalem,duzy wplyw mieli tez moi rodzice,ktorzy nie byli za naszym zwiazkiem.
Ale ja sie nie dalem.Po jakims czasie,nie dając sobie rady na dziennych,przenioslem sie na zaoczne i zamieszkalismy razem.
Bylo dobrze,ale ona nie chciala juz slubu, zaczela sie spotykac z kims za moimi plecami.
Wybaczylem jej,bo mnie o to prosila.
Chcialem slub,ona nie. W 2011 roku wyjechalem do Norwegii,poniewaz moja kobieta robila mi wyrzuty,ze za malo zarabiam.
POjechalem,tesknilem dzwonilem.
A ona zaczela mnie oszukiwac,zalozyla fb na inne dane,na ktorym miala kontakt z samymi facetami.
Gdy wrocilem po 3 miesiacach, oznajmila mi,ze sie spotyka z innym,
Bylem zalamany,ale wybaczylem.Wrocilismy do siebie.
W 2012 roku pojechalismy do Norwegii z synem.Spedzilismy wakacje.
Ona wrocila z nim miesiac wczesniej.
Po tygodniu oznajmila,ze znowu sie z kims spotyka.
Pęklo we mnie wszystko.
Oczywiscie ja wygralem,ale przestalem ufac.
Od 2010 roku,ona nie pracowala,narobila dlugow.
Ja ledwo wiązałem koniec z końcem.
Moi rodzice,ktorych nie nawidzi, nam pomagali.
W tym roku, 2014 przestalismy razem mieszkac.
Pomagalem jej, bo wynajmowala mieszkanie,dawalem na to mieszkanie,a sam mieszkalem z rodzicami,ktorzy byli w szoku,ze nie dala mi klucza od domu.
Doradzalem jej gdzie moze znalezc prace.
W marcu zaczela, wyjezdzac,jak mowila do Wawy, do pracy, bo mieszkalismy w Płocku.
2 tygodnie temu, przyjechal do mnie jakis koles,twierdzil,ze jest ona jesgo narzeczoną i ze go okradla,wykorzystala i rzuciła.
Rozmawialem z nim dlugo, dowiedzialem sie wiele strasznych rzeczy o niej.
Koles naprawde wygladal jak gangster,powiedzial,ze ją dopadnie.
Stanąłem w jej obronie, uwierzyłem jej w to co mowila,bo pokazala mi wiele faktów,ktore mowily,ze nie klamie.
Wybaczylem jej,prosilem,aby byla ze mną juz tylko szczera,ze sie ulozy.
Kochalismy sie nawet,po raz pierwszy od roku.
Zamieszkalismy razem,az nagle zobaczylem,ze codziennie wychodzi wieczorem.
Przed wczoraj wyszedlem i zobaczylem jak o polnocy wraca.
W dali zobaczylem ze stoi auto i ktos czeka,az wroci.
Pobieglem do tego auta i siedzial, jakis leszcz.
Byla z nim.
Rozmawialem z tym kolesiem i powiedzialem,ze jestesmy razem,mieszkamy,mamy syna.i Ze mnie oklamuje i jego.
Wróciłem do domu i cos we mnie pękło.
Pchnąłem ją na obite gąbką drzwi, zacząłem krzyczeć, szarpac,ze jest dziwką, ze nastepnego sobie znalazla za sponsora!
Nie umialem sie opanować, syn sie obudzil,a ja dalej ją wyzywałem,syn był w szoku, ja tez.
Prosil,zebym jej nie robil krzywdy, w pewnym momencie,cos mi odszczekała i uderzyłem ją w nerki.Upadla na łóżko, zacząłem ją przepraszać, płakalismy,chcialem jej pomóc.
Co ja zrobiłem!!!
2 dzien nie ma jej w domu z dzieckiem, nastawila swoich rodzicow,przeciw mnie.
Syn mnie kocha i kiedys zrozumie,dlaczego tak sie zachowalem.
Wybaczylem jej zdrade,bo wspolzyla z tamtym.
A teraz to juz za dużo!!!!
Co ja mam robić??
Czy ona zrozumie co zrobiła?
Czy wybaczy tą przemoc??!!
Jesteście kobietami,pomóżcie!!!
tomciuh82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:03   #2
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez tomciuh82 Pokaż wiadomość
Witam
Mam na imię Tomek. Mam 31 lat.
Pisze ponieważ chciałbym się podzielić moją sytuacją.
Jestem ojcem 11 letniego syna.
Z jego mamą przeżywam od kilku lat prawdziwe piekło.
Poznaliśmy się w 2001 roku,po 9 miesiącach zaszła w ciąże.
Kiedyś okłamałem ją, że nie miałem innej kobiety, a przed nią miałem 2.Miałem zamiar jej to powiedziec,ale zrobił to mój "kolega".
Załamała ją ta sytuacja,ale wybaczyła mi.
Przez kilka lat mielismy kilka zgrzytów, z mojej i jej strony.
Pierwszej nocy po jej poznaniu,snila mi sie,ze mnie zdradzała.
Do 2010 roku trzymalismy sie razem,ona chciala wczesniej slub, ja studiowalem dziennie w Wawie,ona byla z dzieckiem w Płocku.
Wiem to nie bylo meskie. Chciala,zebym dokonczyl studia, wiec studiowalem,duzy wplyw mieli tez moi rodzice,ktorzy nie byli za naszym zwiazkiem.
Ale ja sie nie dalem.Po jakims czasie,nie dając sobie rady na dziennych,przenioslem sie na zaoczne i zamieszkalismy razem.
Bylo dobrze,ale ona nie chciala juz slubu, zaczela sie spotykac z kims za moimi plecami.
Wybaczylem jej,bo mnie o to prosila.
Chcialem slub,ona nie. W 2011 roku wyjechalem do Norwegii,poniewaz moja kobieta robila mi wyrzuty,ze za malo zarabiam.
POjechalem,tesknilem dzwonilem.
A ona zaczela mnie oszukiwac,zalozyla fb na inne dane,na ktorym miala kontakt z samymi facetami.
Gdy wrocilem po 3 miesiacach, oznajmila mi,ze sie spotyka z innym,
Bylem zalamany,ale wybaczylem.Wrocilismy do siebie.
W 2012 roku pojechalismy do Norwegii z synem.Spedzilismy wakacje.
Ona wrocila z nim miesiac wczesniej.
Po tygodniu oznajmila,ze znowu sie z kims spotyka.
Pęklo we mnie wszystko.
Oczywiscie ja wygralem,ale przestalem ufac.
Od 2010 roku,ona nie pracowala,narobila dlugow.
Ja ledwo wiązałem koniec z końcem.
Moi rodzice,ktorych nie nawidzi, nam pomagali.
W tym roku, 2014 przestalismy razem mieszkac.
Pomagalem jej, bo wynajmowala mieszkanie,dawalem na to mieszkanie,a sam mieszkalem z rodzicami,ktorzy byli w szoku,ze nie dala mi klucza od domu.
Doradzalem jej gdzie moze znalezc prace.
W marcu zaczela, wyjezdzac,jak mowila do Wawy, do pracy, bo mieszkalismy w Płocku.
2 tygodnie temu, przyjechal do mnie jakis koles,twierdzil,ze jest ona jesgo narzeczoną i ze go okradla,wykorzystala i rzuciła.
Rozmawialem z nim dlugo, dowiedzialem sie wiele strasznych rzeczy o niej.
Koles naprawde wygladal jak gangster,powiedzial,ze ją dopadnie.
Stanąłem w jej obronie, uwierzyłem jej w to co mowila,bo pokazala mi wiele faktów,ktore mowily,ze nie klamie.
Wybaczylem jej,prosilem,aby byla ze mną juz tylko szczera,ze sie ulozy.
Kochalismy sie nawet,po raz pierwszy od roku.
Zamieszkalismy razem,az nagle zobaczylem,ze codziennie wychodzi wieczorem.
Przed wczoraj wyszedlem i zobaczylem jak o polnocy wraca.
W dali zobaczylem ze stoi auto i ktos czeka,az wroci.
Pobieglem do tego auta i siedzial, jakis leszcz.
Byla z nim.
Rozmawialem z tym kolesiem i powiedzialem,ze jestesmy razem,mieszkamy,mamy syna.i Ze mnie oklamuje i jego.
Wróciłem do domu i cos we mnie pękło.
Pchnąłem ją na obite gąbką drzwi, zacząłem krzyczeć, szarpac,ze jest dziwką, ze nastepnego sobie znalazla za sponsora!
Nie umialem sie opanować, syn sie obudzil,a ja dalej ją wyzywałem,syn był w szoku, ja tez.
Prosil,zebym jej nie robil krzywdy, w pewnym momencie,cos mi odszczekała i uderzyłem ją w nerki.Upadla na łóżko, zacząłem ją przepraszać, płakalismy,chcialem jej pomóc.
Co ja zrobiłem!!!
2 dzien nie ma jej w domu z dzieckiem, nastawila swoich rodzicow,przeciw mnie.
Syn mnie kocha i kiedys zrozumie,dlaczego tak sie zachowalem.
Wybaczylem jej zdrade,bo wspolzyla z tamtym.
A teraz to juz za dużo!!!!
Co ja mam robić??
Czy ona zrozumie co zrobiła?
Czy wybaczy tą przemoc??!!
Jesteście kobietami,pomóżcie!!!

Mam nadzieję, że nie wybaczy.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:08   #3
MagdalenaSzs
Rozeznanie
 
Avatar MagdalenaSzs
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Z Internetów.
Wiadomości: 666
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Miałeś tyle okazji żeby od niej odejść, więc trzeba było ułożyć sobie życie na nowo z inną. A to, że doszło do przemocy fizycznej to już naprawdę jest dla mnie DNO.
__________________
Żyję w zawieszeniu.
Lepiej być samemu i mieć poczucie zwycięstwa, niż być z kimś, z kim się nie uda. - Meredith Grey
MagdalenaSzs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:09   #4
Missandei
Raczkowanie
 
Avatar Missandei
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 390
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Pomijajac fakt, że na 99% troll, to po jaką cholerę w tym tkwiłeś zamiast odejść i sobie życie z kim innym ułożyć? Nie miałeś prawa jej tknąć i dobrze, że uciekła z dzieckiem, nie próbujcie już sobie znowu "wybaczać", bo nic z tego nie będzie.
Missandei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:10   #5
Shannon_16
Zakorzenienie
 
Avatar Shannon_16
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 173 599
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Przemocy nic nie tłumaczy. Ja bym nie wybaczyła. Rada dla Ciebie: dla własnego dobra i dla syna rozstań się z tą kobietą. Dziecko możesz przecież widywać
Shannon_16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:15   #6
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Szczera bede - tez by mnie ponioslo. Zerwij kontakt.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:19   #7
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Chociaż przemocy nie popieram i pewnie teraz zabrzmię dziwnie, ale mam nadzieję, że to był jakiś przełom w Twoim życiu i już nie wrócisz do tej kobiety. Każdy ma swoje granice wytrzymałości, Twoje pękły i nie dziwne, bo jej wybrykach.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-26, 12:21   #8
Biedroneczka_8888
Raczkowanie
 
Avatar Biedroneczka_8888
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 257
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Po co ma wybaczać? Rozstancie się w końcu, toxic. Syn Ci wybaczy, choć przesadziles.
Biedroneczka_8888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:27   #9
jolaaa91
Raczkowanie
 
Avatar jolaaa91
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Gru
Wiadomości: 140
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Jeśli to nie troll... to jesteś strasznie naiwny. Tyle razy Cię oszukiwała, rogi doprawiała, a Ty nadal z nią byłeś? Masakra jakaś
W sumie, to nie dziwię się, że puściły Ci nerwy, ale to Cię nie usprawiedliwia. Tak się nie robi. Ona raczej nie wróci, bo ma teraz dobry pretekst i mimo, że to ona grała nie fair, to teraz Ty jesteś najgorszy, bo ją uderzyłeś. Mogło się to potoczyć inaczej, wyszło jak wyszło...
__________________
Zbyt wiele tracimy myśląc o tym,
co powiedzą inni.
jolaaa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:31   #10
tomciuh82
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Wszyscy jej mówili,zw skoro jej nie zostawiłem, ze byłem przy niej - jej rodzice, znajomi, to powinnismy juz byc razem.
Ona tez to powiedziala,a co innego robila za plecami.
Przez te kilkanascie lat dawala mi tyle nadziei na normalne zycie!
Jestem u niej w domu,bo wyprowadzilem sie od rodzicow, stajac w jej obronie.
Mialem wyjechac do Norwegii i czekac,az przyjedzie z dzieckiem.
Co robic?

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Ona jest piękną kobietą, o anielskich oczach.
W moim typie, ogólnie do siebie bardzo pasujemy,pod wzgledem fizycznym,poglądami - tak mi się wydawało,bo chłonąłem jej dobro i też chciałem być dla niej lepszym człowiekiem.
tomciuh82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:33   #11
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez tomciuh82 Pokaż wiadomość
Witam
Mam na imię Tomek. Mam 31 lat.
Pisze ponieważ chciałbym się podzielić moją sytuacją.
Jestem ojcem 11 letniego syna.
Z jego mamą przeżywam od kilku lat prawdziwe piekło.
Poznaliśmy się w 2001 roku,po 9 miesiącach zaszła w ciąże.
Kiedyś okłamałem ją, że nie miałem innej kobiety, a przed nią miałem 2.Miałem zamiar jej to powiedziec,ale zrobił to mój "kolega".
Załamała ją ta sytuacja,ale wybaczyła mi.
Przez kilka lat mielismy kilka zgrzytów, z mojej i jej strony.
Pierwszej nocy po jej poznaniu,snila mi sie,ze mnie zdradzała.
Do 2010 roku trzymalismy sie razem,ona chciala wczesniej slub, ja studiowalem dziennie w Wawie,ona byla z dzieckiem w Płocku.
Wiem to nie bylo meskie. Chciala,zebym dokonczyl studia, wiec studiowalem,duzy wplyw mieli tez moi rodzice,ktorzy nie byli za naszym zwiazkiem.
Ale ja sie nie dalem.Po jakims czasie,nie dając sobie rady na dziennych,przenioslem sie na zaoczne i zamieszkalismy razem.
Bylo dobrze,ale ona nie chciala juz slubu, zaczela sie spotykac z kims za moimi plecami.
Wybaczylem jej,bo mnie o to prosila.
Chcialem slub,ona nie. W 2011 roku wyjechalem do Norwegii,poniewaz moja kobieta robila mi wyrzuty,ze za malo zarabiam.
POjechalem,tesknilem dzwonilem.
A ona zaczela mnie oszukiwac,zalozyla fb na inne dane,na ktorym miala kontakt z samymi facetami.
Gdy wrocilem po 3 miesiacach, oznajmila mi,ze sie spotyka z innym,
Bylem zalamany,ale wybaczylem.Wrocilismy do siebie.
W 2012 roku pojechalismy do Norwegii z synem.Spedzilismy wakacje.
Ona wrocila z nim miesiac wczesniej.
Po tygodniu oznajmila,ze znowu sie z kims spotyka.
Pęklo we mnie wszystko.
Oczywiscie ja wygralem,ale przestalem ufac.
Od 2010 roku,ona nie pracowala,narobila dlugow.
Ja ledwo wiązałem koniec z końcem.
Moi rodzice,ktorych nie nawidzi, nam pomagali.
W tym roku, 2014 przestalismy razem mieszkac.
Pomagalem jej, bo wynajmowala mieszkanie,dawalem na to mieszkanie,a sam mieszkalem z rodzicami,ktorzy byli w szoku,ze nie dala mi klucza od domu.
Doradzalem jej gdzie moze znalezc prace.
W marcu zaczela, wyjezdzac,jak mowila do Wawy, do pracy, bo mieszkalismy w Płocku.
2 tygodnie temu, przyjechal do mnie jakis koles,twierdzil,ze jest ona jesgo narzeczoną i ze go okradla,wykorzystala i rzuciła.
Rozmawialem z nim dlugo, dowiedzialem sie wiele strasznych rzeczy o niej.
Koles naprawde wygladal jak gangster,powiedzial,ze ją dopadnie.
Stanąłem w jej obronie, uwierzyłem jej w to co mowila,bo pokazala mi wiele faktów,ktore mowily,ze nie klamie.
Wybaczylem jej,prosilem,aby byla ze mną juz tylko szczera,ze sie ulozy.
Kochalismy sie nawet,po raz pierwszy od roku.
Zamieszkalismy razem,az nagle zobaczylem,ze codziennie wychodzi wieczorem.
Przed wczoraj wyszedlem i zobaczylem jak o polnocy wraca.
W dali zobaczylem ze stoi auto i ktos czeka,az wroci.
Pobieglem do tego auta i siedzial, jakis leszcz.
Byla z nim.
Rozmawialem z tym kolesiem i powiedzialem,ze jestesmy razem,mieszkamy,mamy syna.i Ze mnie oklamuje i jego.
Wróciłem do domu i cos we mnie pękło.
Pchnąłem ją na obite gąbką drzwi, zacząłem krzyczeć, szarpac,ze jest dziwką, ze nastepnego sobie znalazla za sponsora!
Nie umialem sie opanować, syn sie obudzil,a ja dalej ją wyzywałem,syn był w szoku, ja tez.
Prosil,zebym jej nie robil krzywdy, w pewnym momencie,cos mi odszczekała i uderzyłem ją w nerki.Upadla na łóżko, zacząłem ją przepraszać, płakalismy,chcialem jej pomóc.
Co ja zrobiłem!!!
2 dzien nie ma jej w domu z dzieckiem, nastawila swoich rodzicow,przeciw mnie.
Syn mnie kocha i kiedys zrozumie,dlaczego tak sie zachowalem.
Wybaczylem jej zdrade,bo wspolzyla z tamtym.
A teraz to juz za dużo!!!!
Co ja mam robić??
Czy ona zrozumie co zrobiła?
Czy wybaczy tą przemoc??!!
Jesteście kobietami,pomóżcie!!!

Tak ogólnie, to nie mam nic do powiedzenia, bo jak na moją prosta głowę to za duży bałagan.
Nie ogarniam tego, jak kot na pustyni.

Ale podkolorowane...
jakim cudem można z kimś mieszkać, _aż nagle zobaczyć_, że ten ktoś co wieczór wychodzi
No chyba ze codziennie po południu tankowałeś do nieprzytomnego a raz zabrakło na alko i nie zachlałeś. I ... nagle zobaczyłeś z tej nagłej a niespodziewanej trzeźwości.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-26, 12:33   #12
Tatty Teddy
Rozeznanie
 
Avatar Tatty Teddy
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 571
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Pomimo tego jednorazowego aktu przemocy wydajesz się być fajnym facetem, jesteś jeszcze młody, ułóż sobie życie z kimś innym bo z tego co piszesz to kobieta jest nic nie warta
Tatty Teddy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:36   #13
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

odejdz.

zacznij sie szanowac.

walcz o kontakty z synem.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:36   #14
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez tomciuh82 Pokaż wiadomość
Witam
Mam na imię Tomek. Mam 31 lat.
Pisze ponieważ chciałbym się podzielić moją sytuacją.
Jestem ojcem 11 letniego syna.
Z jego mamą przeżywam od kilku lat prawdziwe piekło.
Poznaliśmy się w 2001 roku,po 9 miesiącach zaszła w ciąże.
Kiedyś okłamałem ją, że nie miałem innej kobiety, a przed nią miałem 2.Miałem zamiar jej to powiedziec,ale zrobił to mój "kolega".
Załamała ją ta sytuacja,ale wybaczyła mi.
Przez kilka lat mielismy kilka zgrzytów, z mojej i jej strony.
Pierwszej nocy po jej poznaniu,snila mi sie,ze mnie zdradzała.
Do 2010 roku trzymalismy sie razem,ona chciala wczesniej slub, ja studiowalem dziennie w Wawie,ona byla z dzieckiem w Płocku.
Wiem to nie bylo meskie. Chciala,zebym dokonczyl studia, wiec studiowalem,duzy wplyw mieli tez moi rodzice,ktorzy nie byli za naszym zwiazkiem.
Ale ja sie nie dalem.Po jakims czasie,nie dając sobie rady na dziennych,przenioslem sie na zaoczne i zamieszkalismy razem.
Bylo dobrze,ale ona nie chciala juz slubu, zaczela sie spotykac z kims za moimi plecami.
Wybaczylem jej,bo mnie o to prosila.
Chcialem slub,ona nie. W 2011 roku wyjechalem do Norwegii,poniewaz moja kobieta robila mi wyrzuty,ze za malo zarabiam.
POjechalem,tesknilem dzwonilem.
A ona zaczela mnie oszukiwac,zalozyla fb na inne dane,na ktorym miala kontakt z samymi facetami.
Gdy wrocilem po 3 miesiacach, oznajmila mi,ze sie spotyka z innym,
Bylem zalamany,ale wybaczylem.Wrocilismy do siebie.
W 2012 roku pojechalismy do Norwegii z synem.Spedzilismy wakacje.
Ona wrocila z nim miesiac wczesniej.
Po tygodniu oznajmila,ze znowu sie z kims spotyka.
Pęklo we mnie wszystko.
Oczywiscie ja wygralem,ale przestalem ufac.
Od 2010 roku,ona nie pracowala,narobila dlugow.
Ja ledwo wiązałem koniec z końcem.
Moi rodzice,ktorych nie nawidzi, nam pomagali.
W tym roku, 2014 przestalismy razem mieszkac.
Pomagalem jej, bo wynajmowala mieszkanie,dawalem na to mieszkanie,a sam mieszkalem z rodzicami,ktorzy byli w szoku,ze nie dala mi klucza od domu.
Doradzalem jej gdzie moze znalezc prace.
W marcu zaczela, wyjezdzac,jak mowila do Wawy, do pracy, bo mieszkalismy w Płocku.
2 tygodnie temu, przyjechal do mnie jakis koles,twierdzil,ze jest ona jesgo narzeczoną i ze go okradla,wykorzystala i rzuciła.
Rozmawialem z nim dlugo, dowiedzialem sie wiele strasznych rzeczy o niej.
Koles naprawde wygladal jak gangster,powiedzial,ze ją dopadnie.
Stanąłem w jej obronie, uwierzyłem jej w to co mowila,bo pokazala mi wiele faktów,ktore mowily,ze nie klamie.
Wybaczylem jej,prosilem,aby byla ze mną juz tylko szczera,ze sie ulozy.
Kochalismy sie nawet,po raz pierwszy od roku.
Zamieszkalismy razem,az nagle zobaczylem,ze codziennie wychodzi wieczorem.
Przed wczoraj wyszedlem i zobaczylem jak o polnocy wraca.
W dali zobaczylem ze stoi auto i ktos czeka,az wroci.
Pobieglem do tego auta i siedzial, jakis leszcz.
Byla z nim.
Rozmawialem z tym kolesiem i powiedzialem,ze jestesmy razem,mieszkamy,mamy syna.i Ze mnie oklamuje i jego.
Wróciłem do domu i cos we mnie pękło.
Pchnąłem ją na obite gąbką drzwi, zacząłem krzyczeć, szarpac,ze jest dziwką, ze nastepnego sobie znalazla za sponsora!
Nie umialem sie opanować, syn sie obudzil,a ja dalej ją wyzywałem,syn był w szoku, ja tez.
Prosil,zebym jej nie robil krzywdy, w pewnym momencie,cos mi odszczekała i uderzyłem ją w nerki.Upadla na łóżko, zacząłem ją przepraszać, płakalismy,chcialem jej pomóc.
Co ja zrobiłem!!!
2 dzien nie ma jej w domu z dzieckiem, nastawila swoich rodzicow,przeciw mnie.
Syn mnie kocha i kiedys zrozumie,dlaczego tak sie zachowalem.
Wybaczylem jej zdrade,bo wspolzyla z tamtym.
A teraz to juz za dużo!!!!
Co ja mam robić??
Czy ona zrozumie co zrobiła?
Czy wybaczy tą przemoc??!!
Jesteście kobietami,pomóżcie!!!
Zostaw ją i ułóż sobie życie z kimś normalnym. Owszem nie powinieneś był ją uderzyć, ale ta Twoja kobieta robi Cię od X lat w balona, a Ty dajesz się wykorzystywać.

Masz szansę na normalne życie. Dogadajcie się w sądzie w sprawie alimentów/widywań z dzieckiem. Myśl o synu. Nie powinien wychowywać się w takiej PATOLOGII.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:51   #15
Mick
Rozeznanie
 
Avatar Mick
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 954
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez tomciuh82 Pokaż wiadomość
Wszyscy jej mówili,zw skoro jej nie zostawiłem, ze byłem przy niej - jej rodzice, znajomi, to powinnismy juz byc razem.
Ona tez to powiedziala,a co innego robila za plecami.
Przez te kilkanascie lat dawala mi tyle nadziei na normalne zycie!
Jestem u niej w domu,bo wyprowadzilem sie od rodzicow, stajac w jej obronie.
Mialem wyjechac do Norwegii i czekac,az przyjedzie z dzieckiem.
Co robic?

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Ona jest piękną kobietą, o anielskich oczach.
W moim typie, ogólnie do siebie bardzo pasujemy,pod wzgledem fizycznym,poglądami - tak mi się wydawało,bo chłonąłem jej dobro i też chciałem być dla niej lepszym człowiekiem.
Ty naprawdę masz 30 lat? Piszesz naiwnie jak nastolatek.

Jeśli nie jesteś trollem, doradzam dorosnąć.
Mick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:52   #16
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez tomciuh82 Pokaż wiadomość
Ona jest piękną kobietą, o anielskich oczach.
W moim typie, ogólnie do siebie bardzo pasujemy,pod wzgledem fizycznym,poglądami - tak mi się wydawało,bo chłonąłem jej dobro i też chciałem być dla niej lepszym człowiekiem.
Tę anielskość to poznało pewnie już pół miasta.

Jeśli nie jesteś trollem - bo niektóre fragmenty brzmią faktycznie aż nieprawdopodobnie - to masz mentalność ofiary. Poroże jak jeleń w Bieszczadach i serio nigdy nie miałeś na tyle honoru i przyzwoitości wobec samego siebie, żeby pokazać pani drzwi? Co chcesz pokazać dziecku - że facet powinien być fajtłapą, którą się zdradza na lewo i prawo, która się nie szanuje i jedynie cięlęco wzdycha nad anielskimi oczami?
Nie masz ślubu, formalnie ustal zatem kontakty z synem, sprawę łożenia na jego utrzymanie (bo mamusia też ma zakichany obowiązek utrzymywać dziecko, a nie tylko zaglądać do kieszeni Twojej i znienawidzonych teściów).
A przemoc nie ma usprawiedliwienia. Zwłaszcza taka, której świadkiem jest dziecko. Mogłeś się tą sytuacją nieźle pogrążyć.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 12:52   #17
tomciuh82
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

CAVA nic nie koloryzowałem
Mieszkamy z powrotem od 3 dni.
Najpierw tłumaczyła się,że idzie porozmawiac z szefem,bo miala zaczac prace.
Drugiego dnia,rzekomo spotyka sie ze znajomymi, pozniej ze znowu z szefem,bo zaczynaja jakis projekt i wtedy poszedlem i zobaczylem tą ciotę w Lexusie,porozmawialem z nim chwile i juz wszystko zrozumialem.
Wrocilem do domu i wtedy wybuchłem!
Nie pije alkoholu,raz na jakis czas 1 piwo, nie palę.Chciałem byc dobrym ojcem i mężem.Jestem katolikiem.
Jesli ktos tego samego dnia,mowi,mi i dziecku,ze moze bedziemy nie dlugo malzenstwem,a pozniej oklamuje i spotyka sie z innym i to tydzien po chorej akcji z innym facetem,to ma naprawde nierowno pod sufitem!
Jak tak mozna,to nie moralne, złe!!
tomciuh82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 13:09   #18
Biedroneczka_8888
Raczkowanie
 
Avatar Biedroneczka_8888
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 257
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Ja powiem jeszcze tyle, że mam przyjaciela. Podobna trochę sytuacja, wpadka w wieku 18 lat. Potem ślub bez sensu.. Ona go zdradzala, oszukiwala. Tez miała inny profil na fb. Wyprowadzal się, wprowadzał. W końcu się rozstali i doszły jej cyrki i szopki z synem i alimentami. Dalej go wykorzystywała na pieniądze. Przy drugim podejściu do rozwodu w końcu odszedł od niej i znalazł sobie super kobietę,ona odpuscila i się jakoś ułożyło.. Fakt, że jej nigdy nie uderzył. Ale reasumując, możesz jeszcze sobie ułożyć życie i kontakt z synem, choć 11 letnie dziecko już więcej rozumie i pamięta niż 7
Biedroneczka_8888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 13:11   #19
zmieszany_facet
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 588
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Nie dziwię autorowi, że nie wytrzymał. Po tym co wyczyniała ta... kobietą tego czegoś nazwać nie można, to każdemu puściłyby nerwy. Fakt, nie powinien jej uderzyć, ale całkowicie mogę go zrozumieć, bo to ona robiła przekroczyło wszelkie granice.

Teraz autor ma szansę rozpocząc nowe życie gdy tylko na dobre wyrzuci z niego swoją poprzedmia partnerke. Szkoda, że zapewne straciłeś i tak mierne szanse na przejęcie opieki nad synem. Najbardziej szkoda dziecka, że sąd na pewno przyzna je patologicznej matce. Jeszcze pewnie będzie żądała alimentów na dziecko,bo ona taka biedna i niepracująca... Aż krew się we mnie gotuje, najchętniej na miejscu autora zabrałbym dziecko i zostawił tamta kobiete totalnie na lodzie
zmieszany_facet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-26, 13:20   #20
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez zmieszany_facet Pokaż wiadomość
Teraz autor ma szansę rozpocząc nowe życie gdy tylko na dobre wyrzuci z niego swoją poprzedmia partnerke. Szkoda, że zapewne straciłeś i tak mierne szanse na przejęcie opieki nad synem. Najbardziej szkoda dziecka, że sąd na pewno przyzna je patologicznej matce.
I to jest w tym wszystkim najgorsze. Autorze pora się ocknąć i wziąć w garść. Ta kobieta oszukiwała Cię latami, dodatkowo macie dziecko, które nie jest ślepe ani głupie. Ono to wszystko widzi i przeżywa koszmar, który oboje mu zgotowaliście.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 13:33   #21
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez tomciuh82 Pokaż wiadomość
CAVA nic nie koloryzowałem
Mieszkamy z powrotem od 3 dni.
Najpierw tłumaczyła się,że idzie porozmawiac z szefem,bo miala zaczac prace.
Drugiego dnia,rzekomo spotyka sie ze znajomymi, pozniej ze znowu z szefem,bo zaczynaja jakis projekt i wtedy poszedlem i zobaczylem tą ciotę w Lexusie,porozmawialem z nim chwile i juz wszystko zrozumialem.
Wrocilem do domu i wtedy wybuchłem!
Nie pije alkoholu,raz na jakis czas 1 piwo, nie palę.Chciałem byc dobrym ojcem i mężem.Jestem katolikiem.
Jesli ktos tego samego dnia,mowi,mi i dziecku,ze moze bedziemy nie dlugo malzenstwem,a pozniej oklamuje i spotyka sie z innym i to tydzien po chorej akcji z innym facetem,to ma naprawde nierowno pod sufitem!
Jak tak mozna,to nie moralne, złe!!
Czemu dajesz soba pomiatac.

od lat ?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 13:34   #22
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Bo to zła kobieta była
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 14:01   #23
Missandei
Raczkowanie
 
Avatar Missandei
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 390
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez tomciuh82 Pokaż wiadomość

Ona jest piękną kobietą, o anielskich oczach.
W moim typie, ogólnie do siebie bardzo pasujemy,pod wzgledem fizycznym,poglądami - tak mi się wydawało,bo chłonąłem jej dobro i też chciałem być dla niej lepszym człowiekiem.
No chyba nie do końca poglądami skoro ona lubi kręcić wafle na boku a Tobie się to nie podoba na tyle, by ją pobić no chyba, że lecisz tylko na wygląd, ale wtedy przestań się rzucać o to ilu panów se przewija przez jej łóżko...
Missandei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 14:01   #24
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez tomciuh82 Pokaż wiadomość
Jak tak mozna,to nie moralne, złe!!
Zgoda. Ale czy moralne jest życie 11 lat w takiej patologii? Fundowanie dziecku takiego obrazu życia, modelu rodziny, wzoru do naśladowania w postaci biernego ojca, który nie ma grama szacunku do samego siebie?
Czemu od tylu lat sponsorujesz tę dziewczynę? Przecież to nie ma absolutnie żadnej przyszłości. Tylko szkoda dziecka, które wzrasta w kompletnym chaosie i patrzy na matkę, która nie szanuje ojca i tatę, który daje sobą podłogę wycierać. I jedyne, co z tego wyniesie, to problemy w życiu dorosłym.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 14:28   #25
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
jakim cudem można z kimś mieszkać, _aż nagle zobaczyć_, że ten ktoś co wieczór wychodzi
No chyba ze codziennie po południu tankowałeś do nieprzytomnego a raz zabrakło na alko i nie zachlałeś. I ... nagle zobaczyłeś z tej nagłej a niespodziewanej trzeźwości.
Też mnie zastanowił ten fragment i utwierdził w przekonaniu, że to troll.
Z ludźmi, którzy zaczynają każde zdanie od nowej linijki, powinno dostawać się rozwód z ich winy i to na pierwszej rozprawie. Wiersz chciałeś napisać?
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 15:10   #26
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Oby ci nie wybaczyla. Zrobi Ci tym olbrzymia przysluge, bo w koncu sie od niej uwolniss i bedziesz mial okazje ulozc sobie zycie z normalna kobieta.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 15:31   #27
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Też mnie zastanowił ten fragment i utwierdził w przekonaniu, że to troll.
Z ludźmi, którzy zaczynają każde zdanie od nowej linijki, powinno dostawać się rozwód z ich winy i to na pierwszej rozprawie. Wiersz chciałeś napisać?
to samo przyszło mi do głowy

A teraz do ad remu jeśli autor jest prawdziwy to już dawno powinien się rozstać. A jak już się zdecydował dalej być z kobietą to powinien wziąć na klatę konsekwencję tej decyzji, przemocy nic nie usprawiedliwia.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-06-26, 17:21   #28
Milennka03
Zakorzenienie
 
Avatar Milennka03
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 194
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Drogi trollu - dobrze że przyłożyłeś swej lubej o anielskich oczach w nerki- śladu nie bedzie jakby co...
__________________


a w temacie narzekania to wiecie jak jest, każdy ma coś z Achillesa co mu przeszkadza i tyle

-fasolinno-



siestowo

Milennka03 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 17:23   #29
nadijka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 759
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Jeśli to nie troll...
W tej całej historii żal mi tylko Waszego syna, bo dziecko nic nie zawiniło, a ma naprawdę wymarzony dom i świetne wzorce związku...Ty zachowujesz się jak bezwolna owieczka, nie myślisz, nie kierujesz się rozsądkiem, ona - zmienia facetów jak rękawiczki, nie boisz się, że uprawiając z nią seks zarazisz się czymś? już nie mówię o kontaktach z ludźmi typu okradziony narzeczony-gangster. Jeśli dla Ciebie jedynym problemem jest to, czy Ci wybaczy, to uspokoję Cię - pewnie tak. A potem wrócicie do swojego znanego piekiełka, zdradzając się, szarpiąc i ryjąc psyche synowi. Naprawdę o to Ci chodzi?
nadijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-26, 17:59   #30
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Co ja zrobiłem?! :(

Zebys nie pisal wierszem i nie walil tekstow o anielSkich slepiach to moze bym Ci uwierzyla.
__________________
Do to the beast.
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-28 20:25:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.