Która ma migreny takie, że rozważa urwanie sobie glowy?

[karwanka27]

Ja takie właśnie mam i niestety coś czuję, że zbliża się radośnie atak migreny. Grrrr... Jak ja nienawidze tego bólu! Nic nie moge zrobic, jak mnie dopada, muszę sie zwolnić z roboty, jechac taksówka kłaść sie na łózku z mokrym okładem na łepetynie, mam mroczki przed oczami... Albo wymiotuję. W zeszlym tygodniu udało mi sie to zrobić w pracy - dobiegłam do toalety, ale efekty dźwiekowe słyszeli wszyscy -_- Niech mi ktos obetnie glowę, nie będzie bolała! A Wy macie takie migreny?

[rapifen]

ja tak samo. aż azczęłąm podejrzewać guza mózgu. wypijam 3-4 tabletki solpadeine na raz... _-_ tzn w odstępach co 10 minut...
najgorzej jest jak już się położe. jakby mi ktoś wgniatał kamienie z każdej strony. albo wiercił. taki raz tępy ból... raz nie.. :/

tak, tragedia. znam ten ból.

[ninaggg]

Migreny to najgorsza tragedia mojeho życia ;(;(;( Zaczeło sie jak byłam w liceum i trwa do dzisiaj nic mi nie pomaga niestety... byłam jusz nawet u bioenergotersapeuty i na akupunkturze (chociaz bardzoi sie balam) i ta akupunktura to mial byc cud miod, juz nigdy ponoc nie miala mnie głowa boleć. I co? I wywaliłam 300 zlotych na idiotyczne zabiegi ;( Nic dobrego z tego nie wynikło....

najberdziej mnie denerwują porady w gazetach, żeb y na świeżym powietrzu sie poruszać, to migrena minie. Raz - od świeżego zimnego powietrza zaczyna mi sie często atak, dwa - poruszać? jak ja nie mam siły się z łużka zwlec... _

[hanjah]

To i ja się zgłaszam.
Co prawda zaczęłam się do tego przyzwyczajać, ale są takie chwile, kiedy bez żalu pozbyłabym się głowy
Ostatnio zdarza mi się to coraz rzadziej (może ma na to wpływ zmiana klimatu), ale jak już mnie dopadnie, to mam 2-3 dni z głowy. Staram się w miarę normalnie wtedy funkcjonować, ale nie zawsze mi to wychodzi : Najchętniej zaszyłabym się w cichym ciemnym miejcu i zapomniała o całym świecie...
Na takie lżejsze bóle głowy czasem pomagają tabletki, ale migrenę jestem w stanie od razu rozpoznać...
U mnie zaczęło się to bardzo dawno-w wieku 6 lat poinformowałam mamę, że boli mnie głowa. A mama nie chciała uwierzyć... bo głowa bolała ją raz w życiu... Tata za to mnie rozumie, bo takie bóle dopadają i jego. Ale mój TŻ tego nie rozumie i uważa, że sobie to wmawiam... ale jestem zdania, że jak ktoś nigdy tego bólu nie poczuł (czego nikomu oczywiście nie życzę), to tego nie zrozumie.
Kiedyś najbardziej pomagał mi sen. Teraz jest różnie-nie raz bywało tak, że spałam dobrze, a rano ból powracał
Ten mój ból mogę określić tak: jakby mi ktoś młotkiem walił po mózgu

aha-jedyne badanie jakie miałam to EEG (w wieku chyba 7 lat), bo zdarzały mi się omdlenia, ale podobno nic nie wykazało. A w liceum babka od wf nastraszyła mnie, że to może być guz

[nenowka152900]

dziewczyny ja Wam polecam zrobić badania. jeśli zgłosicie się do neurologa z bólami głowy on wam zleci badania miedzy innymi tomografie żeby wykluczyć guzy i inne raki, do laryngologa -od zimnego powietrza to raczej zatoki bolą oraz na prześwietlenie kręgosłupa - zwyrodnienia powodują silne bóle oj bardzo silne. polecam też się nie denerwować bo to zazwyczaj też wpływa na atak migreny. ja cierpię już hmmm 3 lata. mdlałam, wymiotowałam i leżałam plackiem bite 3 dni raz na 2tyg. po zrobieniu porządku z kręgosłupem i zatokami nieco się polepszyło. pomaga też branie czegoś jak tylko czujemy że atak nadchodzi bo jak już boli to nie ma sensu... dziewczyny trzeba się ratować

[KawaMarcepanowa]

Ja co prawda nie mam aż takich strasznych ataków, ale też nie daję rady funkcjonować normalnie, tylko do łóżka, zgaszone światło i coś zimnego na oczy. Oczy mnie zawsze bolą i mam wrażenie że zaraz mi eksplodują, dlatego w pogotowiu trzymam zimne łyżeczki, ewentualnie jak nie mam czasu mrozić to plasterki ogórka z lodówki żeby sobie zrobić okład

[rapifen]

ja nie miałam nic, biorę po 4 silne tabletki nie mija tylko otępia troche.

najberdziej mnie denerwują porady w gazetach, żeb y na świeżym powietrzu sie poruszać, to migrena minie. Raz - od świeżego zimnego powietrza zaczyna mi sie często atak, dwa - poruszać? jak ja nie mam siły się z łużka zwlec... _

a ja się z tym zgadzam, bo jak zalegne to już nie wstane. a jak jestem w stanie wstać i iść to chociaz skręcam się po drodze - idę bo mija wtedy szybciej.

[hanjah]

Jak już się zwlekę z łóżka (do łazienki najczęściej), to idę po omacku (zakrywam oczy co by mnie światło nie raziło) i trzymam się ścian... ale najlepiej byłoby nie wstawać...

Moja mam gdzieś kiedyś wyczytała, że jak boli głowa, to trzeba zjeść coś, na co się ma akurat ochotę. Na mnie to niestety nie działa, bo jedzenie jest wtedy ostatnią rzeczą, na jaką mam ochotę...

[kamikatzeona]

znalazlam ilustracje, co sie dzieje z czlowiekiem jak ma migrene... tak sie wlasnie czuję ;(

[hanjah]

Napisane przez kamikatzeona

znalazlam ilustracje, co sie dzieje z czlowiekiem jak ma migrene... tak sie wlasnie czuję ;(

Ten rysunek odzwierciedla i moje odczucia (niestety)

[MamaJulii]

No co Wy? Leków nie bierzecie? Przecież sa leki przecibólowe.

[my fair lady]

ja biorre triptagram, specjalny na migrene, od ladnych paru miechow nie mam problemow z migrenami, polecam. jak juz czuje, ze bedzie bolalo, lykam i po sprawie... ale ile sie przedtem nalezalam z mokrym recziorem na pysiu to wole nie wspominac :/

[Lady1000]

Mam identyczny problem, jak autorka wątku. Migrena zaczyna się od mroczków przed oczami. Potem 'gwóźdź programu' czyli ból głowy nie do wytrzymania. Po kilkunastu minutach mam nudności i wymiotuję min. 3-4 razy. Tragedia. Taka migrena trwa u mnie 5-6 godzin i żadne tabletki typu ibuprom czy paracetamol na mnie nie działają. Chyba pójdę z tym do lekarza, bo już tego nie wytrzymuję. Wczoraj miałam atak .

Aha i jeszcze jedno. Gdzieś czytałam, że migreny dziedziczone po ojcu są szczególnie bolesne. To prawda? Bo mój tato miał w młodości silne bóle głowy, też z nudnościami.

[my fair lady]

ech, no widzisz, wciaz spotykam sie z kobitkami, ktore robia ten jeden podstawowy blad - lykaja garsciami leki przeciwbolowe w nadziei, że im to pomoże na migrenę. Nie! i jeszcze raz nie. apapy, ibumy, nurofeny to niesterydowe leki przeciwzapalne! pomagaja na zwykly bol glowy - wtedy wystarczy nawet jedna tabletka. ale migrena to co innego! zwlaszcza z aura, a jak masz mroczki przed oczami, zaburzennia wzroku, to znaczy ze masz wlasnie z aura migreny, najciezsza postac.

nie wolno lykac apapow i paracetamolu na migrene, bo niszczysz sobie tylko zoladek. to jest jak z kazda choroba - bierzesz leki na te chorobe, a nie to co masz pod ręką. idx do lekarza, kaz sobie wypisacv Triptagram ten co ja biorę, jedna tabletka i po pół godezinie masz z głowy, nawet zanim atak się rozkręci to mozesz go w ten sposób uniknąć... nie wiem po co cierpieć...

a mówiąc ze migreny dziedziczone po ojcu sa bardziej bolesne - tu masz racje. tez to słyszałam, ale nie mam pojęcia, z czego to wynika. na pewno ogółem dziedziczne sa boleśniejsze, ale why po ojcu najbardziej? jakis biolog-genetyk może by to wytłumaczył... mamy takiego na pokładzie? czy może to jednak ściema??

[Lady1000]

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Nie będę brała już tych leków. W najbliższym czasie postaram się iść do lekarza .

[hanjah]

Napisane przez MamaJulii

No co Wy? Leków nie bierzecie? Przecież sa leki przecibólowe.

Napisane przez my fair lady

ech, no widzisz, wciaz spotykam sie z kobitkami, ktore robia ten jeden podstawowy blad - lykaja garsciami leki przeciwbolowe w nadziei, że im to pomoże na migrenę. Nie! i jeszcze raz nie. apapy, ibumy, nurofeny to niesterydowe leki przeciwzapalne! pomagaja na zwykly bol glowy - wtedy wystarczy nawet jedna tabletka. ale migrena to co innego! zwlaszcza z aura, a jak masz mroczki przed oczami, zaburzennia wzroku, to znaczy ze masz wlasnie z aura migreny, najciezsza postac.

nie wolno lykac apapow i paracetamolu na migrene, bo niszczysz sobie tylko zoladek. to jest jak z kazda choroba - bierzesz leki na te chorobe, a nie to co masz pod ręką. idx do lekarza, kaz sobie wypisacv Triptagram ten co ja biorę, jedna tabletka i po pół godezinie masz z głowy, nawet zanim atak się rozkręci to mozesz go w ten sposób uniknąć... nie wiem po co cierpieć...

a mówiąc ze migreny dziedziczone po ojcu sa bardziej bolesne - tu masz racje. tez to słyszałam, ale nie mam pojęcia, z czego to wynika. na pewno ogółem dziedziczne sa boleśniejsze, ale why po ojcu najbardziej? jakis biolog-genetyk może by to wytłumaczył... mamy takiego na pokładzie? czy może to jednak ściema??

Mama Julii- tak jak pisze my fair lady: na migrenę zwykłe painkillery nie pomagają. Ja już umiem odróżniać różne bóle głowy-na te zwykłe tabletki akurat mi pomagają. Ale po latach zauważam, że się na niektóre już uodporniłam...

Napisane przez Lady1000

Mam identyczny problem, jak autorka wątku. Migrena zaczyna się od mroczków przed oczami. Potem 'gwóźdź programu' czyli ból głowy nie do wytrzymania. Po kilkunastu minutach mam nudności i wymiotuję min. 3-4 razy. Tragedia. Taka migrena trwa u mnie 5-6 godzin i żadne tabletki typu ibuprom czy paracetamol na mnie nie działają. Chyba pójdę z tym do lekarza, bo już tego nie wytrzymuję. Wczoraj miałam atak .

Aha i jeszcze jedno. Gdzieś czytałam, że migreny dziedziczone po ojcu są szczególnie bolesne. To prawda? Bo mój tato miał w młodości silne bóle głowy, też z nudnościami.

U mnie to się sprawdza. Chociaż nie wiem czy to, co ma mój tata to migrena czy po prostu silny ból głowy-reagujemy różnie i wiem, że w czasie takiego ataku nie ma światłowstrętu np.

[paulina150528]

Oj bede kolejna która zna ten ból.Z migrenami borykam sie od ponad 12 lat.Robiłam wszelkie badania jakie tylko mozliwe,przepisywano mi tysiace lekarstw migrenowych i nic.Nadal jak zbliza sie atak(wczoraj spedziłam cały dzien w łózku) nic nie działa.Stresów nie mam jako takich,raczej spokojne zycie wiode a one i tak sa.Pod wzgledem medycznym tez podobno wszystko wporzadku.

Migreny sa na tyle uciazliwe,ze wybijaja człowieka z codziennego rytmu zycia.Nie wiem jak u was ale u mnie pojawiaja sie 1 dniowe ze 2 razy w miesiacu.Po całym dniu lezenia i klecia na ból przechodza.Nie zmienia to faktu,ze sa i bardzo mecza.Chociazby jedna która mnie dopadła przd slubem i taka wstretna była,ze wyladowałam na ostrym dyzurze z wymiotami z krwia.Na szczescie rano obudziłam sie bez bólu,tylko makijazystka miała nie lada wyzwanie aby doprowdzic mnie do stanu"pokazania sie " przyszłemu męzowi

Po latach walki i płaczu nad nimi,walenia w sciane ze złosci,ze nic a nic nie działa-przyzwyczaiłam sie juz troszke.Jak mnie dopada podchodze do tej bestii spokojniej bez złosci to i szybciej przechodzi.

[ijaa]

Znam ten ból. Niestety.

Nie miewam ataków często, ale jak już mnie dopadnie to ledwo funkcjonuję. W ciągu dwóch lat przeszłam ich może z dziesięć.

Za każdym razem najpierw dopada mnie tak paskudna cenzurka przed oczami, mroczki, a później okropny ból głowy. Do tego dochodzi światłowstręt i mdłości.
Faktycznie żadne ogólnodostępne przeciwbólowe środki nie pomagają.

Gdy wiem, że zbliża się atak i tylko mam taką możliwość, zanim dopadnie mnie ból głowy chowam się przed światem. Jeśli jestem w domu, szczelnie zasłaniam wszelki dopływ światła i kładę się pod kołdrą. To w moim przypadku trochę niweluje ból - jakbym nie pozwoliła na jego maksymalne rozwinięcie, chowając się w ciemności i próbując odpocząć.

[WhiteCherry]

mi migreny przeszły tak po prostu - przestały mnie dręczyć i już ? ostatnią miałam może z 3/4 lata temu.
dawniej miałam okropne migreny - najpierw pojawiały się mroczki przed oczami do tego stopnia, że miałam problemy ze wzrokiem i nie mogłam nic przeczytać ani napisać , potem ten objaw przechodził, a pojawiał się okropny ból głowy. Zwykle szłam spać

[Aggie125]

Napisane przez MamaJulii

No co Wy? Leków nie bierzecie? Przecież sa leki przecibólowe.

Tak, tylko, że kiedy dopada mnie migrenowy ból głowy, to jest mi tak niedobrze, że nie jestem w stanie nawet wziąc proszka, bo wymiotuję. Mało tego. Potrafię od razu odróznić, czy zbliżający się ból to migrena czy zwykły ból głowy (pogoda, zmęczenie). W drugim przypadku biorę od razu APAP albo Nurofen i pomaga. Jesli to jest natomiast migrena, to taka tabletka nieco zmniejsza objawy, ale dopiero kiedy zwymiotuję, ból glowy mi przechodzi - mniej więcej po półgodzinie.

A kiedy mam migrenę, to ani mi w glowie wychodzić na świeże powietrze, zwijam sie na ózku w kłębek i usiłuje sie zdrzemnąć, często w ten sposób udaje mi się przespac migrenę. Czasem jednak jak mnie migrena dopadnie, to wymiotuję przez pół dnia albo nocy i z tego bólu nawet usnąć nie mogę.

[ashlix]

Skąd ja to znam ;/ Zaczyna się od zaburzeń wzroku (nie potrafię nic przeczytać, widzę za taką jakby mgłą, niewyraźnie...), później zaczyna się OGROMNY ból, taki, że mam ochotę sobie łeb odciąć - ZAWSZE płaczę z bólu, bezsilności i tego wszystkiego. Światłowstręt, mdłości... Mam takie tabletki ze stanów, które skracają mi czas migreny - kiedyś miałam je przez cały dzień, najdłuższa trwała 4 dni, ale to przez tabletki antykoncepcyjne, przez które się powiększyła (zmieniłam tabletki i jest ok), teraz dzięki tym tabletkom migrena ostra trwa pierwsze 2 godziny, później przez kolejne 2 ból jeszcze się pojawia, ale jest już słabszy, znośny, później wszystko jest już ok, ale nie mogę wykonywać np. szybkich schyleń itp., bo wtedy czuję ból, za to jak się nie ruszam to nic nie czuję Całkowicie normalnie czuję się dopiero na następny dzień, gdy prześpię noc
Ale mam już skierowanie do neurologa i mam nadzieję, że dostanę jakieś jeszcze lepsze tabletki (kiedyś lekarz rodzinny mi wypisał takie, które działały identycznie jak te za stanów... A ja chciałabym takie, dzięki którym tego bólu by nie było w ogóle... Znaczy, żebym wzięła taką tabletkę od razu, gdy atak się zaczął i żeby się nie rozwinął, bo inaczej nie wyobrażam sobie jak będę np. pracować itp. ;|)

[dotka95]

A jednak nie jestem sama. Raz bolało mnie tak bardzo, że zaczęłam płakać z bólu. Tak jak małe dziecko, kiedy się uderzy... Bo o wymiotowaniu nie wspomnę, to normalka w moim przypadku... Podobno sporty wytrzymałościowe pomagają, np. bieganie czy pływanie, ale nie wiem, ile w tym prawdy. Byłam u x lekarzy, zrobili mi x badań i nadal nie widzą, co mi jest

[agniesikk]

O rany, Biedulki Wy...

[vieste]

Ja też mam coś takiego z tym że mnie boli tylko prawa strona a z tyłu głowy to mam wrażenie jak by mi czachę wyrywało,muszę wtedy leżeć i się nie ruszać!! Okropność!!

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Też mam migreny, ale na szczescie nie tak silne jak u was. No ale i tak jak mnie dopadnie, to czasami najchętniej bym sobie głowę oderwala, bo czuje sie jakby mi ktoś wiercił wiertarką w głowie. Wtedy leże, łykam tabletki na migrenowe bole glowy, leże. Przechodzi albo słabnie bol od 2-12 godzin.
Oczywiscie chce mi sie przy tym wymiotować, draźni mnie hałas i światło.
No i niestety takie bole zdarzają się nawet trzy razy w tygodniu jesienią i zimą. Wiosną i latem o dziwo rzadziej mnie boli.

Często tez biore profilaktycznie tabletki, jak wstaje z łóżka i czuje, ze dzisiaj glowa mnie moze boleć, bo jak juz zacznie, to zadne tabsy nie pomogają...

I dla mnie najbardziej migrenogenne jest czerwone wino, nigdy przenigdy tego nie pije.

[kolmanka]

Przyłączam się do grona migrenowców wymiotowanie, światłowstręt, uczucie jakby się coś w głowie wylało....okropność

[lotta6]

Napisane przez hanjah

Jak już się zwlekę z łóżka (do łazienki najczęściej), to idę po omacku (zakrywam oczy co by mnie światło nie raziło) i trzymam się ścian... ale najlepiej byłoby nie wstawać...

Moja mam gdzieś kiedyś wyczytała, że jak boli głowa, to trzeba zjeść coś, na co się ma akurat ochotę. Na mnie to niestety nie działa, bo jedzenie jest wtedy ostatnią rzeczą, na jaką mam ochotę...

No mnie jest niedobrze na widok wody, ale jak jeszcze mieszkalam w rodzinnym domu, moja babcia przychodzila do mnie mowiac: z glodu Cie boli, zjedz cos. A ja sie darlam, zeby sie wszyscy odwalili, bo nie przelkne nic.
Wszyscy najmadrzejsi A ja wtedy chce tylko swietego spokoju, nic wiecej mi zapewniac nie musza.

Ale moim zdaniem sposob odzywiania i zycia ma wplyw na czestotliwosc migren, jak sie wysypiam, nie zrywam z lozka przed 7, poprawilam odzywianie juz mnie tak czesto migreny nie mecza

kolmanka: o widze fanka placebo to juz dwie rzeczy nas lacza

[dotka95]

Taaa... mnie też mama ciągle mówi, że to z głodu.

Zauważyłam, że mam migrenę kiedy zmienia się pogoda, czymś się denerwuję albo późno wstaję, chociaż nie zawsze

[lotta6]

Chociaz mam cos takiego, ze juz na pare godzin przed migrena trace apetyt. Tez tak macie?

A na zmiany pogody jestem wrazliwa, nie zawsze jest to migrena, czasami 'zwykly' bol glowy, czasami tylko zwalajaca z nog sennosc.
Najgorzej reaguje na upaly i nadchodzaca burze

A tak z ciekawosci: macie zwykle niskie czy wysokie cisnienie?

[dotka95]

W ostatnie wakacje były u mnie codziennie wielkie burze - umierałam...