Praca a samodzielne rozliczanie się

[Seagirl]

Hej,
mam problem.Mój facet dostał propzycję pracy jako handlowiec ale musi się rozliczać samemu i założyć działalnosc gospodarczą.Sęk w tym, że my nie mamy o tym pojęcia. CO myślicie wogóle o takiej formie pracy? Czy jest z tym rozliczaniem dużo zachodu? Czy to się wogóle opłaca? Czy lepiej nauczyć się rozliczać samemu czy wszystko załatwiać w biurze rachunkowym? Jak to wogóle wygląda? Doradźcie czy warto wogóle iść na takie coś.

[Verena]

Jeśli chodzi o opłacalność, to przede wszystki będzie chyba musiał sam płacić swoje składki do ZUSu :/
Co do "rozliczania się", to będzie musiał w urzędzie skarbowym wybrać formę opodatkowania - zasady ogólne, ryczałt, ... - nie wiem, które mu się najbarzdiej opłaci.
Moim zdaniem spokojnie można się nauczyć samemu prowadzić te wszystkie papiórki, ale jak ktoś chce mieć to z głowy to zostaje biuro.

[happygirl]

W zasadzie nie znam się na tym aż tak dobrze, ale nie sądzę, żeby to było opłacalne. Z tego, co się orientuję zakładając działalność gospodarczą trzeba płacić dkładkę ZUS (czyli chyba ok. 800zł m-cznie). Zo do samodzielnego rozliczania się, to chyba potrzebny jest jednak do tego jakiś księgowy, któremu trzeba zapłacić. Z twojego posta zrozumiałam, że ktoś dostarcza mu towar, a on ma za zadanie go sprzedać, ale koszty rozliczyć sam. Ogólnie nie wydaje mi się to opłacajlne, ale poczekaj na opinię kogoś, kto lepiej się na tym zna.

[Seagirl]

No ale czy wogóle brać się za takie coś, czy lepiej odpuścić i szukac innej "normalnej" posady?

[happygirl]

Napisane przez Seagirl

No ale czy wogóle brać się za takie coś, czy lepiej odpuścić i szukac innej "normalnej" posady?

jeśli ma jakieś w tym doświadczenie, albo zna kogoś kto by mu w tym pomógł - być może tak. Zależy, jaki to towar i gdzie go ma sprzedawać, bo jak mało chodliwy, to nie ma sensu, bo nawet na ZUS nie zarobi.

[Seagirl]

Napisane przez happygirl

jeśli ma jakieś w tym doświadczenie, albo zna kogoś kto by mu w tym pomógł - być może tak. Zależy, jaki to towar i gdzie go ma sprzedawać, bo jak mało chodliwy, to nie ma sensu, bo nawet na ZUS nie zarobi.

hmm..waha się , ale chyba jednak zrezygnuje. Najpierw powiedzieli mu , że dostanie samochód służbowy a teraz raptem nie ma go i musi czekac do lutego, a do tego czasu ma jeździć swoim, tylko że on swojego osobistego nie ma a od rodziców nie moze tak non stop brać. Był jeden dzień, kazali mu jeździć z innym chłopakiem żeby zobaczył jak to jest i się doszkolił, ale nikt go nie wezwał na podpisanie żadnej umowy, normalnie nikt mu nic nie powiedział, jakoś dziwne to wszystko...

[Verena]

Ja bym się nie pakowała w takie coś - zwłaszcza, ze już na początku coś sciemniają :/

Aha! Z tym zusem, to jeśli to jest jego pierwsza działalność gospodarcza, to teraz pzrez dwa lata miał by obnizony - około 260 zł/mies chyba.

[Seagirl]

dzięki za rady

[paula78]

Napisane przez Seagirl

hmm..waha się , ale chyba jednak zrezygnuje. Najpierw powiedzieli mu , że dostanie samochód służbowy a teraz raptem nie ma go i musi czekac do lutego, a do tego czasu ma jeździć swoim, tylko że on swojego osobistego nie ma a od rodziców nie moze tak non stop brać. Był jeden dzień, kazali mu jeździć z innym chłopakiem żeby zobaczył jak to jest i się doszkolił, ale nikt go nie wezwał na podpisanie żadnej umowy, normalnie nikt mu nic nie powiedział, jakoś dziwne to wszystko...

to zwykly pic na wode ,potrzebuja kogos i chca zwyczajnie go wykorzystac ,handlowiec i be zsamochodu ? to dopiero chamstwo.przeciez dla handlowca samochod to narzedzie rpacy i podstawa.

w firmie mojego TZ tez mieli takie pomysly ,bylo nawet ogloszenie w wyborczej ,nikt sie nei zglosil
gdyby chcieli to wprowadzic dla juz istniejacych pracownikow to zapewne polowa by odeszla.

[Smoczyca]

Było już kiedyś trochę wątków na ten temat - jak wpiszesz w wyszukiwarkę "działalność gosp." powinno coś wyskoczyć. Przez kilka lat tak pracowałam, miałam tylko działalność - w sumie to mam ją nadal, ale teraz jest to moje tylko dodatkowe źródło dochodu. Generalnie, forma zatrudnienia w ten sposób jest coraz popularniejsza, wśród reprezentantów zwłaszcza (ale zawsze dają służbowy samochód, wiadomo, że do takiej pracy jest on niezbędny). Jest to forma z punktu widzenia pracownika mniej korzystna niż umowa o pracę. Głównie z powodu niebotycznie wysokich składek ZUS. Twój chłopak będzie się musiał sam zrozliczać, księgowość można prowadzić samemu, bo nie jest to trudne, ale handlowcy płacą również VAT a to już jest wyższa szkoła jazdy (księgowość vatowska jest naprawdę trudna). Ja się na tym nie znam i nie miałam czasu ani ochoty się w to wgryzać, dlatego od samego początku korzystam z usług biura rachunkowego. Jak się jest na działalności, nie masz płatnego urlopu czy zwolnienia lekarskiego. Po prostu kiedy nie pracujesz, nie zarabiasz, proste. Praca w tym systemie ma też sporo zalet, przede wszystkim pewna niezależność, ja mam wolny zawód i wykonuję go w domu, zarabiałam też naprawdę dużo - ale też i bardzo dużo pracowałam, od świtu do nocy, no i ostro się stresowałam. Praca etatowa to w moim przypadku o wiele mniej pieniędzy, ale więcej spokoju, płatny urlop i wszystkie inne świadczenia zapewniane przez pracodawcę.

[Seagirl]

Dzieki za info,on już się zdecydował że rezygnuje. Wkurza mnie to, że pozostali pracownicy pracują na normalnym etacie a tylko jego chcą przyjąć na takich warunkach. Poza tym dowiedzieliśmy się że w tej fimie nkt nic nie wie, każdy każdego opier.... bo nie wiadomo czyja wina.Dziwne, bo jest to jedna z bardziej znanych firm kolportażowych.

[justa79]

ja pracuję na takiej zasadzie, korzystam z usług biura rachunkowego, bo nie lubię rachunkowości i nie chcę się w to zagłębiać sama robię tylko przelewy do ZUSu i do US, kwoty podaje mi księgowa. teraz jest ulga na ZUS dla osób, które zakładają dział. gosp. i nie prowadziły jej w ciągu ostatnich 5 lat, więc płaci się ok. 250 zł zamiast 800 zł - przez 2 lata.

[agajot]

Ja również pracuję na takiej zasadzie, korzystam z własnego samochodu i sama prowadzę własną księgowość. Firma dla której pracuję comiesięcznie płaci mi pewną gwarantowaną kwotę + prowizję, którą wypracuję, zwraca mi koszty przejazdów, opłaca rachunki telefoniczne, internet i opłaty związane z biurem. Zarabiam zdecydowanie więcej niż pracując na etacie więc dla mnie jest ok.

Dziś wielu pracodawców woli taki typ współpracy, ale wszystko zależy od tego co proponują w zamian. Nie wszyscy są tak uczciwi jak moi. Praca na etacie daje pozorny święty spokój, urlop, niekiedy talony i 13 pensje, pracę od.. do, przełożonych itd. Ja wiem czego oczekuje ode mnie firma i robię to. Sama jednak ustalam kiedy, jak i co zrobić, nikt mnie nie pilnuje, nie kontroluje i nie każe mi zostawać po godzinach.

Trzeba jednak pamietać, że minimalna stawka ZUS to 704 zł (wyjątek to osoby, które dopiero zakładają po raz pierwszy działalność i płacą przez jakiś czas mniej), a skoro płaci się minimalne składki to przyszłe emerytury też będą minimalne. Poza tym ZUS płacić trzeba nawet wtedy, gdy pracodawca nie płaci, więc szybko mozna popaść w długi przy nieuczciwości drugiej strony. Prowadzenie księgowości też nie jest proste - ja nawet z 5-letnim stażem czasami dzwonię do koleżanek z biur rachunkowych po pomoc.