Problem z chłopakiem

[Melindah20]

Hej ! Mam 17 lat i jestem z moim chłopakiem juz prawie 2 lata . On ma 19 lat . Mamy powazny problem , z mianowicie jego rodzicow ktorzy mu non-stop cos narzucaja. Wezmy sprawy od poczatku : a wiec jego rodzice potrafili jago nie puszczac do mnie do domu kiedys bo "tak", mowic mu ze ma wylaczyc telefon "od tak" , sprawdzac mu rachunki czy cos mi czasem nie kupil i wiele wiele innych okrutnych rzeczy jak naprzyklad nagadywanie na mnie za plecami bez podstaw - zeby mu po prostu wybic mnie z glowy.. bo to do tej pory jego najdluzszy zwiazek . Caly bunt prowokowala jego matka. I zesmy - Ja i K. walczyli z tym - w sensie ze wychodzil kiedy chcial klocil sie itp itd. ale... on nie przeszedl na te studia co chcial - wiec rodzice zaproponowali mu zeby poszedl na "prywatne" studia ale wrocil do domu (bo... o Chryste jak moglam ten szczegol pominac - on sie wyprowadzil i ..) No ii.. wrocil no. ale mowil ze uzgodnil z nimi jakie beda zasady . Ale wychodzi na to ze on nigdy kasy nie mial jak ze mna szedl gdzies... - nie zebym byla materialistką !! (bron boze) nigdy go o nic nie prosilam .. ale on nie mial nawet na bilet! I musialam ja mu kupywac... no to mowie mu.. - wez jakas kase od tych rodzicow. (dalam pare argumentow jacy byli i w ogole zeby pamietal!! ) a On do mnie ze on nie bedzie od nich nic bral itp itd ( ale szkole za paredziasiat tysiecy to moze tak?) Mi sie wydaje ze on cos kreci -z e dostaje kase ale mu nie pozwalaja jej brac do mnie albo cos... :S POmocy - Duzo osob mi mowi zebym skonczyla z tym zwiazkiem.. Jestesmy zareczeni... - nie wiem co robic _ Mecze sie za kazdym razem kiedy on ma to gdzies... POmocy ..

[_stardust]

Napisane przez Melindah20

Hej ! Mam 17 lat i jestem z moim chłopakiem juz prawie 2 lata . On ma 19 lat . Mamy powazny problem , z mianowicie jego rodzicow ktorzy mu non-stop cos narzucaja. Wezmy sprawy od poczatku : a wiec jego rodzice potrafili jago nie puszczac do mnie do domu kiedys bo "tak", mowic mu ze ma wylaczyc telefon "od tak" , sprawdzac mu rachunki czy cos mi czasem nie kupil i wiele wiele innych okrutnych rzeczy jak naprzyklad nagadywanie na mnie za plecami bez podstaw - zeby mu po prostu wybic mnie z glowy.. bo to do tej pory jego najdluzszy zwiazek . Caly bunt prowokowala jego matka. I zesmy - Ja i K. walczyli z tym - w sensie ze wychodzil kiedy chcial klocil sie itp itd. ale... on nie przeszedl na te studia co chcial - wiec rodzice zaproponowali mu zeby poszedl na "prywatne" studia ale wrocil do domu (bo... o Chryste jak moglam ten szczegol pominac - on sie wyprowadzil i ..) No ii.. wrocil no. ale mowil ze uzgodnil z nimi jakie beda zasady . Ale wychodzi na to ze on nigdy kasy nie mial jak ze mna szedl gdzies... - nie zebym byla materialistką !! (bron boze) nigdy go o nic nie prosilam .. ale on nie mial nawet na bilet! I musialam ja mu kupywac... no to mowie mu.. - wez jakas kase od tych rodzicow. (dalam pare argumentow jacy byli i w ogole zeby pamietal!! ) a On do mnie ze on nie bedzie od nich nic bral itp itd ( ale szkole za paredziasiat tysiecy to moze tak?) Mi sie wydaje ze on cos kreci -z e dostaje kase ale mu nie pozwalaja jej brac do mnie albo cos... :S POmocy - Duzo osob mi mowi zebym skonczyla z tym zwiazkiem.. Jestesmy zareczeni... - nie wiem co robic _ Mecze sie za kazdym razem kiedy on ma to gdzies... POmocy ..

jesteś zaręczona w wieku 17 lat? Lepiej poważnie się nad tym zastanów.
Po drugie, pisz posty składnie, bo źle się to czyta i trudno to zrozumieć.
No i ostatecznie, o ile dobrze zrozumiałam, to mnie akurat wcale nie dziwi że chłopak nie chce brać od rodziców więcej pieniędzy niż to konieczne, sama nie lubie się prosić, ale jest na to jedno proste rozwiązanie - niech idzie do pracy, to będzie miał pieniądze. Albo trzeba było nie wracać do rodziców, iść do pracy i studiować zaocznie. Ile on ma lat? Jak sie utrzymywał kiedy niby się wyprowadził?

[madana]

O, matko , zaręczyny w wieku 17 lat i to z chłopaczkiem, który jest na krótkiej smyczy rodziców? Oszalałaś?

[Vallotka]

Zastanów się lepiej nad tymi zaręczynami... Chłopak jeszcze nie poukładał sobie spraw z rodzicami, nie wyrwał się spod ich kontroli więc łatwo nie będzie.

[Melindah20]

Mm, moze faktycznie nieczytelnie napisane, ale to moj pierwszy wątek :S Wybaczcie. Ma 19 lat - jak sie wyprowadzil to pracowal na utrzymanie sam ale.. mial szefa ktory nie chcial mu wyplacic pieniedzy na czas.. Do tej pory mu jest winny pieniadze - obiecuje ze odda. Dlatego zostawil ta prace. A teraz sam nie chce isc do pracy, ale pieniadze chce - same przeciez nie spadna ! Tym bardziej - ja tez nie lubie sie prosic - ale prosze skoro sie juz duma tak unosi to sie niech unosi zawsze - czyli nie wracac do domu na czworakach zeby mu szkole dali bo sam sobie nie da rady.. - a o pieniadze na male wydatki to nie poprosi ... No przepraszam - gdyby nie mial.. to bym zrozumiala.. ale jego rodzice maja .. a on ich zaluje i na mnie liczy teraz..

po 2. Zareczona.. tak, bo kochamy sie.. mimo wszystko tylko wiem ze on nie jest samodzielny i nie bedzie poki nie skonczy studiow.. Nie mam w nim jakiegos oparcia...

Co robic?

[velara]

Napisane przez Melindah20

Mm, moze faktycznie nieczytelnie napisane, ale to moj pierwszy wątek :S Wybaczcie. Ma 19 lat - jak sie wyprowadzil to pracowal na utrzymanie sam ale.. mial szefa ktory nie chcial mu wyplacic pieniedzy na czas.. Do tej pory mu jest winny pieniadze - obiecuje ze odda. Dlatego zostawil ta prace. A teraz sam nie chce isc do pracy, ale pieniadze chce - same przeciez nie spadna ! Tym bardziej - ja tez nie lubie sie prosic - ale prosze skoro sie juz duma tak unosi to sie niech unosi zawsze - czyli nie wracac do domu na czworakach zeby mu szkole dali bo sam sobie nie da rady.. - a o pieniadze na male wydatki to nie poprosi ... No przepraszam - gdyby nie mial.. to bym zrozumiala.. ale jego rodzice maja .. a on ich zaluje i na mnie liczy teraz..

po 2. Zareczona.. tak, bo kochamy sie.. mimo wszystko tylko wiem ze on nie jest samodzielny i nie bedzie poki nie skonczy studiow.. Nie mam w nim jakiegos oparcia...

Co robic?

Uczyć się języka polskiego.

[tiramisu_]

A pierścionek to za kase mamusi też kupił czy to taki z odpustu
A może rodzile pokapowali, że się dzieciak zareczył ze smarkulą i stąd takie zachowanie, a może zwyczajnie nie mają zamiaru sponsorować jego zachcianek.

[STP]

W sumie, to ja się wcale nie dziwię rodzicom. To znaczy może dziwię się sposobom, w jaki próbują wybić mu Ciebie z głowy, ale nie dziwię się dlaczego.

No bo sama pomyśl. On nie jest samodzielny, na garnuszku rodziców ciągle, Ty siedemnastoletnia z mlekiem pod nosem (no co ja zrobię, ale tak jest) i JUZ ZARECZENI (czyli w domyśle ślub za niedługo)...
Nie rozpędzaj się dziewczyno tak, co? Taka rada na teraz i na przyszłosć.

[Dotka90]

Napisane przez Melindah20

Hej ! Mam 17 lat i jestem z moim chłopakiem juz prawie 2 lata . On ma 19 lat . Mamy powazny problem , z mianowicie jego rodzicow ktorzy mu non-stop cos narzucaja. Wezmy sprawy od poczatku : a wiec jego rodzice potrafili jago nie puszczac do mnie do domu kiedys bo "tak", mowic mu ze ma wylaczyc telefon "od tak" , sprawdzac mu rachunki czy cos mi czasem nie kupil i wiele wiele innych okrutnych rzeczy jak naprzyklad nagadywanie na mnie za plecami bez podstaw - zeby mu po prostu wybic mnie z glowy.. bo to do tej pory jego najdluzszy zwiazek . Caly bunt prowokowala jego matka. I zesmy - Ja i K. walczyli z tym - w sensie ze wychodzil kiedy chcial klocil sie itp itd. ale... on nie przeszedl na te studia co chcial - wiec rodzice zaproponowali mu zeby poszedl na "prywatne" studia ale wrocil do domu (bo... o Chryste jak moglam ten szczegol pominac - on sie wyprowadzil i ..) No ii.. wrocil no. ale mowil ze uzgodnil z nimi jakie beda zasady . Ale wychodzi na to ze on nigdy kasy nie mial jak ze mna szedl gdzies... - nie zebym byla materialistką !! (bron boze) nigdy go o nic nie prosilam .. ale on nie mial nawet na bilet! I musialam ja mu kupywac... no to mowie mu.. - wez jakas kase od tych rodzicow. (dalam pare argumentow jacy byli i w ogole zeby pamietal!! ) a On do mnie ze on nie bedzie od nich nic bral itp itd ( ale szkole za paredziasiat tysiecy to moze tak?) Mi sie wydaje ze on cos kreci -z e dostaje kase ale mu nie pozwalaja jej brac do mnie albo cos... :S POmocy - Duzo osob mi mowi zebym skonczyla z tym zwiazkiem.. Jestesmy zareczeni... - nie wiem co robic _ Mecze sie za kazdym razem kiedy on ma to gdzies... POmocy ..

Masakra, dziewczyno jesteście dzieciakami, a piszesz o zaręczynach? Ogarnij się.

[wyszukiwarka]

dla mnie prowo

[Roisin92]

Ja na Twoim miejscu poczytałabym słownik.