Jakie mieszkanie będzie najlepszym wyborem? 38m3, 49m2 czy 60m2?

[Jasmina1991]

Witajcie,
Jestem singielką. Chciałabym kupić mieszkanie. Rozważam różne warianty. Oto one:
1. Nie będę mieszkała w tym mieszkaniu i będzie ono wynajmowane przez kilka/kilkanaście lat. Koszt mieszkania około 230-250 tys 38m2 (2 pokoje) w dość spokojnym miejscu w Warszawie. Cena wynajmu pokrywa kredyt i inne koszty (dobra lokalizacja, cena zakupu okazyjna) Jeśli zdecyduję się zamieszkać w Warszawie spokojnie utrzymam to mieszkanie.
2. Kupno mieszkania 60m2 w dobrze skomunikowanej miejscowości podwarszawskiej. Cena mieszkania około 230-250 tys. Mieszkanie 3 pokojowe. Również pod wynajem, sama nie zdołam w nim mieszkać bo kredyt + czynsz + duża powierzchnia do utrzymania to może się okazać ponad moje możliwości. Jednak, na przyszłość lepiej mieć takie większe mieszkanie - ewentualne założenie rodziny. Z wynajmu też nie wystarczy na spłatę kredytu, bo odstępne w tym miasteczku są znacznie niższe niż w Warszawie.
3. Kupno mieszkania 49m2, trzy pokoiki, również miejscowość podwarszawska, cena zakupu około 200tys. Powierzchnia juz właściwsza dla jednej osoby. Wynajem powinien się zwrócić.
.
Sprostuję, że nie mam gotówki na zakup stąd pomysł z kredytowaniem. Dość naturalny zresztą. Nie mam w sobie tyle dyscypliny by odkładać miesiąc w miesiąc na mieszkanie... Hipoteka motywuje do wcześniejszej spłaty, oszczędzania. Akurat kredytu powinnam wcale nie poczuć, bo raczej nie zamieszkam w najbliższym czasie w tym mieszkaniu i automatycznie z odstępnego będzie się spłacało.
Wariant 1. Rata w zależności od wysokości kredytu to 1000-1200 zł. Czynsz w takim mieszkaniu(wariant 1) 300-400 zł. Wynajem tego mieszkania około 1600-1800 zł.
Wariant 2. Rata 1000-1200, czynsz 400-500 zł, koszt wynajmu 1600 zł.
Wariant 3. Rata 1000 zł, czynsz 400 zł, koszt wynajmu 1500 zł
.
I sama nie wiem co zrobić. Mieszkam obecnie w zupełnie innym miejscu ale w przyszłości chciałabym zmienić miejsce zamieszkania.
Co byście zrobili na moim miejscu?

[maacieek]

Pomijając kwestię czy w ogóle masz zdolność na taką kwotę z jedną wypłatą, nawet z wkładem rzędu 10-20% procent wartości mieszkania.

Pamiętaj o jednym i najważniejszym moim zdaniem nie łatwo się wkopać w kredyt na 20 lat tylko go spłacić, zdajesz sobie sprawę że możesz nie zawsze mieć kogoś chętnego na wynajęcie. Zresztą swoje zrobi lokalizacja, komfort, umeblowanie więc nie byłbym tego taki pewien że "rata wyniesie 1200+400 czynszy, więc wezmę za nie 1600 i wyjdę na czysto" bo raz ktoś tyle da, inny nie a ty i tak będziesz musiała płacić chcąc nie chcąc

CO prawda nie wiem jak się mają sprawy koło stolicy, ale teraz ogólnie jest zastój z wynajmami - z pracą kiepso, mała wypłata koszty są jakie są.

Ja bym się nie pchał skoro jak sama piszesz nie masz zamiaru tam mieszkać.

[dezire]

250 tyś za 60 m w podwarszawskiej miejscowsci ?
Mogę sie podpytać gdzie ?
bo raczej w duuuużej odległosci od Warszawy.

[201604181004]

ja bym brała numer 3 :P

[201604191001]

Napisane przez dezire

250 tyś za 60 m w podwarszawskiej miejscowsci ?
Mogę sie podpytać gdzie ?
bo raczej w duuuużej odległosci od Warszawy.

Również prosiłabym o informację gdzie to jest.

[kaledonia]

Nie wiem co masz na myśli pisząc o dość spokojnym miejscu w Warszawie,ale chyba bym wolała zakupić takie mieszkanie, które ewentualnie w razie czego będzie największa szansa szybko sprzedać. I to raczej będzie Warszawa,a nie okolice (nie znam tego regionu zbyt dobrze).

Owszem na wynajmie można wyjść na plus i w wielu rejonach np na pomorzu czy w Warszawie z pewnością tak jest,ale to z reguły dotyczy mieszkań w dobrym punkcie komunikacyjnym,a nie "w dość spokojnym miejscu w Warszawie" gdzie na myśl od razu nasuwa mi się myśl,że jest wszędzie daleko Lokalizacja najważniejsza,a potem metraż i stan mieszkania się na wynajem liczy.
Ni pakowałabym się w te mieszkania poza stolicą.

[paula78]

Takie na jakie cię stać tu i teraz.
Po co brac kredyty na x lat i się zarobic na śmierć, żeby spłacić kredyt?

Tez bym sie dowiedziała gdzie te mieszkania bo ceny zastanawiające jak na wawę.

[Jasmina1991]

Dość spokojne miejsce czyli bezpieczne i dobrze skomunikowane, nie interesują mnie mieszkania na kompletnym odludziu :P
W większości podwarszawskich miejscowości cena mieszkań jest na takim poziomie, oczywiście nie sa to nowe bloki i nie mieszkania o podwyższonym standardzie, a często do remontu. Raczej interesują mnie "okazje", mieszkania z potencjałem.
Kredyt wezmę okolo 200 tys, rata na poziomie 1000 zł, niezależnie od tego, które to mieszkanie będzie z tych 3 opcji.
Nie chcę spłacać 30 lat... a 10-15. I cały czas wynajmować. Mam gdzie mieszkać. Mam z czego dokładać do kredytu.
Zdolność mam.
Również fajna mi się wydaje opcja mieszkania 47 m2 a 3 pokoje, przyszłościowe i nie za duże....

[201604191001]

59m2 za 250tys - jedno takie w Piasecznie.
51m2 za 200tys - też jedno w Piasecznie i to suterena.

Wydaje mi się, że to są raczej wyjątki a nie reguła. Chyba, że właśnie Piaseczno nie zalicza się do "większości podwarszawskich miejscowości"

[Jasmina1991]

Legionowo, Pruszków, Brwinów, ewentualnie Błonie, Grodzisk Mazowiecki, Ząbki, Zielonka, Ożarów...
Takich mieszkań jest pełno. Owszem, za 300tys jest większy wybór i są ładniejsze...no ale....nie dramatyzujmy

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

47m2 i 3 pokoje to chyba jakieś klity.

W którym banku jest taki tani kredyt??

[201604181004]

klity? salon z kuchnią 20 metry i dwie normalnej wielkości sypialnie...

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez drabineczka

klity? salon z kuchnią 20 metry i dwie normalnej wielkości sypialnie...

Dla mnie salon z kuchnią tej wielkości to porażka... No ale nie wiem, nie znam się.

[201604181004]

przeciez to standard w blokach... nie widzialam salonu z kuznią 30 metrowego nawet w 70 metrowym mieszkaniu

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Ale po co łączyć salon z kuchnią? W starym budownictwie chyba się tak nie robiło.

[201604181004]

no ta i w starym budownictwie miałaś kuchnie 5 metrów i salon 18, zamiast salonokuchni 23, różnica ogromna ;p

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez drabineczka

no ta i w starym budownictwie miałaś kuchnie 5 metrów i salon 18, zamiast salonokuchni 23, różnica ogromna ;p

No i odejmij teraz 23m salonokuchnia + 5m łazienka + 2m przedpokój (chociaż w starym budownictwie przedpokój to różna maniana może być, np moja ciotka ma przedpokój większy od salonu ) =30m
teraz 47 - 30= 17 : 2 = 8,5m na pokój, Wstawisz szafę i gdzie miejsce do życia?
Dla mnie to małe. Ale co kto lubi.

[201604181004]

23 m salonu, łazienka = 28, przedpokój, = 30...

zostaje ci 19 metrów na dwa pokoje.

jeden może mieć 11 drugi 8, czyli masz normalną sypialnie jedną i drugi mały np dla dziecka, albo na biuro. nadal uważam że to normalny metraż...

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez drabineczka

23 m salonu, łazienka = 28, przedpokój, = 30...

zostaje ci 19 metrów na dwa pokoje.

jeden może mieć 11 drugi 8, czyli masz normalną sypialnie jedną i drugi mały np dla dziecka, albo na biuro. nadal uważam że to normalny metraż...

A skąd ci się te 2 dodatkowe metry wzięły? Autorka pisała o 47m.

[201604181004]

Ja w temacie widze 49

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Może już zmieniła zdanie.

Napisane przez Jasmina1991

Dość spokojne miejsce czyli bezpieczne i dobrze skomunikowane, nie interesują mnie mieszkania na kompletnym odludziu :P
W większości podwarszawskich miejscowości cena mieszkań jest na takim poziomie, oczywiście nie sa to nowe bloki i nie mieszkania o podwyższonym standardzie, a często do remontu. Raczej interesują mnie "okazje", mieszkania z potencjałem.
Kredyt wezmę okolo 200 tys, rata na poziomie 1000 zł, niezależnie od tego, które to mieszkanie będzie z tych 3 opcji.
Nie chcę spłacać 30 lat... a 10-15. I cały czas wynajmować. Mam gdzie mieszkać. Mam z czego dokładać do kredytu.
Zdolność mam.
Również fajna mi się wydaje opcja mieszkania 47 m2 a 3 pokoje, przyszłościowe i nie za duże....

[Jasmina1991]

Bo takie mieszkania mają albo 47 albo 48, 49 m2, różne są oferty. Chodzi o przybliżony metraż, przecież nie rozmawiamy o konkretnym.
Kredyt na 30 lat 200tys to właśnie takie raty. Nie chcę brać większego kredytu a i taki chce szybko spłacić:P

[201708160922]

No ja myslalam, ze mowimy o konkretnym mieszkaniu.

Co do kredytu, to nie rozumiem. 200 tys. na 30 lat to ok. 1000 zl raty? Jesli tak, to jesli chcesz splacic w 10-15 lat, to nie licz 1000, tylko wiecej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dezire]

Napisane przez CzasKomety

No ja myslalam, ze mowimy o konkretnym mieszkaniu.

Co do kredytu, to nie rozumiem. 200 tys. na 30 lat to ok. 1000 zl raty? Jesli tak, to jesli chcesz splacic w 10-15 lat, to nie licz 1000, tylko wiecej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nom własnie. Generalnie nie chodzi o to , żeby cię zniechęcić, ale żeby pomysł uprzyziemnić.

Czy bierzesz pod uwagę, że na początek jeżeli kupujesz mieszkanie okazyjne, to musisz włożyć $ w remont?
Czy masz oszczędzności na wymagany wkład własny i wszystkie dodatkowe koszty typu akt notarialny, wycenę mieszkania, wpisy na hipotekę ?
Czy masz oszczędności, żeby mieć na ratę, gdy będzie zastój w wynajmie?
I czy masz czas, aby pilnować wynajmu, tzn szukac lokatorów, doglądać co jakiś czas ewentulanie?

jeżeli Twój nick okresla Twój wiek to znaczy że jesteś młoda i trzeźwo myslisz o przyszlosci - bo to zawsze inwestycja w mieszkanie - ale z perspektywy osoby, która kredyt ma to wiem, że nie jest to lekka i przyjemna sprawa - generalnie i tak z tyłu głowy masz wizję, że posiadasz zobowiązania na dużą sumę, a i z pracą może byc róznie. Fakt, że nie mieszkasz w mieszkaniu kupionym nie ułatwia sprawy - generalnie nikt nie chce rezygnować z raz podjętej decyzji co do inwestycji. Pytanie czy jesteś na to gotowa, żeby wziąc na barki kredyt ?

[Jasmina1991]

Tak jestem gotowa wziąć na barki kredyt, w tej chwili spłacam około 900 zł raty, jeszcze 4 lata mi zostały. Kredyt wezmę jak już spłacę ten, Spokojnie dam rade go spłacać, nawet jeśli będzie zastój w wynajmie.
Nie pytałam o moją zdolność.
Nie pytałam o ceny nieruchomości w Warszawie.
Pytałam KONKRETNIE o 3 modele mieszkań, które mi doradzacie w mojej sytuacji, którą opisalam.

[201604181004]

no to jak pod wynajem to ja nadal uważam że mniejszy metraż a dużo pomieszczeń - chociaż zależy o kim myślisz, to w mieszkaniu wynajętym liczy się raczej liczba pokoi a nie układ bo nikt tam się nie będzie bawił w remonty etc.
studenci doceniliby trzy pokoje w niskiej cenie ;p

[jesienny_lisc]

Skoro chcesz ten kredyt za 4 lata, to się nad tym zastanawiaj za 4 lata. Twoja sytuacja się zmieni, zdolność kredytowa, za 4 lata będzie wymagany większy wkład własny niż teraz (ustawowo), nie wiadomo na jakiej zasadzie będą przyznawane kredyty, na ile lat, jakie ceny nieruchomości.
Bo na razie to ten i poprzedni Twój temat to takie palcem na wodzi pisanie i bardzo dużo gdybania.
Fajnie, że myślisz o przyszłości, ale to nie ma sensu.

I zastanów się nad tymi lokalizacjami, bo taki Grodzisk Mazowiecki, to wcale nie jest tak bardzo pod Warszawą i wątpię, żeby ktoś pracujący w Warszawie wynajmował tam mieszkanie, skoro za niewiele większą kwotę znajdzie coś bez długich dojazdów. Na studentów też nie masz wtedy co liczyć.

[magrat16]

Jeżeli wybierałabym mieszkanie dla siebie, to opcja 2 lub 3. Ale jeśli mieszkanie ma być pod wynajem, to opcja numer 1. Po pierwsze małe mieszkanie łatwiej wynająć, po drugie jest na terenie miasta. Może nawet nie być w ścisłym centrum, tylko na obrzeżach, ale to już jest 1 strefa komunikacji miejskiej. Dla osób wynajmujących i dojeżdżających do pracy to chyba duży plus.

[jesienny_lisc]

Tylko, że to, co sobie autorka wymyśliła, jest oderwane od rzeczywistości.
Po pierwsze, kredyt na 200 tys. z ratą 1 tys. na 10 lat Nie dość, że to o 80 tys. za mało, to gdzie tu zarobek dla banku?
Po drugie, mieszkanie 38m2 (czyli maksymalnie dla pary lub dwójki studentów) do remontu, w starszym bloku zapewne, które wyremontuje do jakiegoś niskiego standardu(tak zakładam, skoro wszystko ma być najtaniej) chce wynajmować za 1800zł + opłaty, co jest mocno nierealne, o ile mieszkanie nie będzie bardzo blisko metra lub inaczej bardzo dobrze skomunikowane.

[MMarius]

Ja spłacam kredyt mieszkaniowy w pko bp w wys. 150.000 na 10 lat i rata wynosi 1.615 zł (+ ubezp. od utraty pracy 4750 co 4 lata czyli dodatkowa stówa miesięcznie) z tym że mam świadomość że stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie więc rata za 2-3 lata może wzrosnąć do 2.500 zł.

Gdybym kupował mieszkanie pod wynajem za 250k to brałbym 38m2 w starym bloku gdzieś na bliskiej Woli, sam mieszkam w okolicach Hiltona i widzę że ludzie biją się tu o (fajne) mieszkania.