Hashimoto u mężczyzny a płodność

[enzunio]

Witam, chciałabym zapytać czy jest może taka osoba, której Tż miał hashimoto/niedoczynność tarczycy i udało jej się zajść w ciążę?

Mój Tż od jakichś dwóch lat zaczął chorować na bielactwo (zmiany na nogach i rękach). Ponieważ zmiany pigmentowe w miejscach nieodkrytych miał już od "sam nie pamięta kiedy", nie przejmowaliśmy się tym zbytnio, stwierdziliśmy, że taka kolej rzeczy przy bielactwie i Tż leczył się tylko maścią sterydową u dermatologa. Oczywiście choroba postępowała.

Ponieważ mój Tż wykonuje zawód medyczny, ma styczność z pacjentami. Podczas jednego takiego spotkania poznał panią, która mu powiedziała o tym, że u niej bielactwo wystąpiło przy podwyższonym TSH.

Tż zrobił badania krwi, najpierw morfologię i TSH i TSH dało wynik 19,94!!! Od razu poszedł z tymi wynikami do endo. i dostał skierowanie na USG i powtórne badania krwi tym razem dokładniejsze i skierowane na problem tarczycy. Wynik USG był taki:

Plat lewy: 54x18x14
Plat prawy: 58x18x17
Cieśn: 6mm

Tarczyca niepowiekszona o obniżonej echogenicznosci i niejednorodnej echostrukturze z hiperechogenicznymi pasmami zwloknieniem.
Dodatkowo w prawym placie wydzielają sie pojedyncze ogniska hipoechogenne wielkości do 9x5mm.
Unaczynienie tarczycy w normie.
Nie widać powiększonych węzłów chłonnych w obrębie

WN. Obraz usg w łączności z bad. lab. jak w chorobie autoimmunologicznej tarczycy - do konsultacji endokrynologicznej.

Natomiast wyniki krwi tym razem takie:

TSH 17,51 (norma 0,27-4,2)
fT4 13,15 (norma 12-22)
A-TPO 404,9 (norma <34)
A-TG 424 (norma <115)
FT3 4,03 (norma 3,1-6,8)

Diagnoza u endo: hashimoto. Endo jeszcze powiedział, że szanse zajścia w ciążę są, na pewno nie teraz, ale po leczeniu, ale "mało brakowało a tych szans mogłoby nie być".

Dostał Euthyrox 25 i za dwa tygodnie do kontroli (czyli za tydzień).

Szukałam trochę w necie, ale nie znalazłam nic co by mnie interesowało, ale może Tż którejś z Was ma taki problem? Lub miał i udało się zajść w ciążę?

[mogg]

ja niestety znam taki przypadek dotyczący kobiety tj, mamy mojego Tż, ma ona hashimoto i starali się o dziecko ok 4 lat.

Mama Tż miała też właśnie takie wysokie tsh i podobno to powoduje ze kobieta zajść w ciąże nie może. Mówiła że leczenie zajęło tyle czas bo jednak ona miała naprawdę ogromne problemy bo miała już wole i chcieli ją ciąć. Szukała też długo dobrego lekarza, potem kolejki i stąd te 4 lata.
Mówiła że jak tsh się zmniejszyło to kilka miesięcy i była w ciąży.

Być może to podobnie działa u mężczyzny - nie wiem, tak czy siak trzymam mocno kciuki

[ZygaEffka]

Witam dobrze że w porę trafił do lekarza , bo faktycznie mogło by być nie ciakawię , taki wynik dla mnie to szok to straszne ze człowiek musi sam sie domyslac swoich chorób... niech bierze leki i będzie dobrze , ja sama choruje na hashimoto i wiem że to nie łatwa choroba choć nie dająca wiele oznak i nie uprzykrzy czająca na codzień życia to jednak przy zachodzeniu w ciąże nie ułatwia . Stała kontrola u lekarza i na pewnoe wam się uda , niech wynik zejdzie do norm i zobaczysz II kreski na teście ;-)
Trzymam kciuki

[enzunio]

Dzięki dziewczyny. No właśnie strasznie cieżko znaleźć mi w internecie przypadek mężczyzny starajacego sie o dziecko z hashi. To juz mogło byc leczone dawno gdyby tylko wpadł na pomysł by połączyć pewne objawy w jedna całość


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[izaa1916]

U mojego Tź stwierdzono hasimoto w sierpniu zeszłego roku. Początkowy wynik Tsh wskazywal 6, 64. Od tamtej pory bierze Letrox 50. A ja jestem w ciąży od grudnia i za 2 dni mam termin porodu razem czekamy na naszą wspaniałą córeczke także w naszym przypadku nie stanowilo to wiekszego problemu, mam nadzieje ze u Was też tak będzie

[enzunio]

Jak super!! Dziękuje Ci za taka dobra wiadomość !!!!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[ZygaEffka]

Napisane przez enzunio

Jak super!! Dziękuje Ci za taka dobra wiadomość !!!!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

No to do roboty teraz !!! hihi Powodzenia !!

[izaa1916]

Dobrze powiedziane-do roboty Hihihihi Będziemy trzymać kciuki aby się udało

[enzunio]

Teraz Tż w czwartek idzie na badania krwi a potem do endo żeby zobaczyć o ile musi zwiększyć dawkę. Ma też badać poziom TSH co dwa tygodnie.

Staramy się, staramy Co prawda sam lekarz mówi, żeby teraz odpuścić, bo przy TAKIM TSH nie ma szans, ale jak spadnie poniżej 10 to będziemy próbować