Włosy z fioletow-szarym blaskiem

[michalinafist]

Ostatnio farbowałam włosy farbą garniera w kolorze 111 superrozjasniający bardzo bardzo jasny popielaty blond. odrosty miałam w kolorze ciemny blond a reszte włosów była koloru spranego ciemnego blondu z platyny. Chcę spowrotem wrócić do blondu i dlatego wykonałam ten zabieg. do fryzjera nie poszłam, poniewaz żaden w moim mieście nie chciał sie podjąc. Obecnie na głowie mam odrosty żółte, a reszte włosów w kolorze takim siwym jest widoczna poświata taka siwo fioletowa. Co zrobić by zniwelować ten szary odcień? Czy mogłabym ufarbować włosy farbą loreala w kolorze stokholm? Kiedy mogę ufarbować włosy zeby nie zrobiły się niebieskie? która farba byłaby lepsza? moze te które umieściłam w załączniku byłyby dobre? próbowałam też farby wellaton w kolorze 11/1 b.jasny popielaty blond i włosy w ogóle sie nie rozjaśniły;/

[martiniątko]

nie sztokholm - to odcien popielaty, tylko poglebi fioletowy odcien. Powinnas uzyc jakiegos zlotego blondu, zloty zniweluje fiolet i wyjdzie neutralny blond.

[hotshopaholic]

Napisane przez martiniątko

nie sztokholm - to odcien popielaty, tylko poglebi fioletowy odcien. Powinnas uzyc jakiegos zlotego blondu, zloty zniweluje fiolet i wyjdzie neutralny blond.

Taaak... I nastapi niezgodnosc refleksów czego efektem bedzie `brudny kolor` albo jeszcze lepiej, zielonkawa poświata

Coż za cenna rada martiniatka

[karojen24]

dziewczyny maja racje, stokholm odpada....mi udalo sie zlikwidowac ten szary odcien po stokholmie, gdy nalozylam szamponetke palette sloneczny blond lub miodowy blond. trzymalam ja 5 min, aby tylko zlapaly zoltawy odcien.zabieg trzeba bedzie powtarzac, ale ja wolalam to wyjscie niz farbe....

[martiniątko]

Napisane przez hotshopaholic

Taaak... I nastapi niezgodnosc refleksów czego efektem bedzie `brudny kolor` albo jeszcze lepiej, zielonkawa poświata

Coż za cenna rada martiniatka

proponuje zapoznac sie z kolem kolorów. Innego sposobu nie ma, jesli znasz to sie z nami podziel

[michalinafist]

dziś użyłam farby LONDA 01 słoneczny blond. włosy nabrały super blasku. odrosty się trochę rozjasniły a co najwazniejsze nie ma już odcienia fioletu, tylko mam ładny złocisty odcień. Farba nie zniszczyła mi włosów i są nawet błyszczące, a poleciła mi ją fryzjerka. jestem bardzo zadowolona pozdrawiam i dziękuje za wszystkie rady. dobrze ze napisałyście ze po sztokholmie mogą zrobić się również fioletowe, bo miałam zamiar nastęnym razem kupić własnie ten odcień.

[hotshopaholic]

Napisane przez martiniątko

proponuje zapoznac sie z kolem kolorów. Innego sposobu nie ma, jesli znasz to sie z nami podziel

Kolo kolorów znam doskonale. Jesli mieszamy refleksy x1, x2 lub inne chłodne bezpośrednio z refleksami ciepłymi x3, x4, to efektem moze być kolor brudny, matowy a w najlepszym przypadku zgniło zielony.

Jesli znasz nomenklature profesjonalnych produktów do koloryzacji, powinnaś o tym wiedzieć i mieć jakieś pojęcie. Jednak rozmowy o farbach ze sklepów pozostawiam Wam. Ja trzymam poziom koloryzacji L`Oreal Professionnel i Joico.

Pozdrawiam Sklepowe Koloryzacje.

[haruki]

Skad ja to znam...sama juz przechodzilam przez wszystkie wspomniane wyzej kolory "uboczne" (ze zgnilocostamzielonym lacznie). I zeby smiesznie bylo nie ja to sobie zrobilam ale profesjonalni fryzjerzy w bardzo profesjonalnym salonie za bardzo profesjonalna kwote...poprawiane byly 4 razy (cud ze nie zostalam lysa) z efektem takim ze po tygodniu poszlam do innej fryzjerki ktora za 60 zl(!) doprowadzila moja glowe do ludzkiego stanu.
Nie ma co sie czarowac, ze wyjdzie Ci jednolity kolor chyba ze po kilku farbowaniach i na pewno nie popielatymi odcieniami bo one beda "szarzyc" wlosy stad nazwa popielaty. Pozostaja Ci dwie opcje- rozjasnic wlosy jasnym blondem (jasniejszym niz kolor ktory obecnie masz bo inaczej moze wyjsc rudo-zielonawy nie wiadomo co) ale uwazaj ze zlotymi odcieniami bo tez wychodza rude, a jezeli nie jestes szczesliwa posiadaczka mocnych wlosow to polecam szamponetki- sa bezpieczne, nie wyjdzie "brudny" kolor i dodatkowo nie zniszczy wlosow. W takich awaryjnych sytuacjach pomocne sa szamponetki Marion (bez wody utlenionej i amoniaku bodajze za 5-6 zl). Po kilku uzyciach kolor troche sie utrwala ale po jakims czasie schodzi calkowicie (u mnie to bylo 4-6 miesiecy). No ale to wszystko zalezy od struktury Twoich wlosow- jednym pasuje dana farba/szamponetka a innym wrecz przeciwnie itp. Poprobuj szamponetkami, nakladaj je na jedno pasemko i sprawdzaj. Jest tyle firm i odcieni, zawsze to lepsza alternatywa od farb i w razie porazki zawsze sie zmyje (oczywiscie te bez wody utlenionej).