zniszczona bluzeczka :(

[maaddzziiaa]

Witam wszystkich.
Mam śliczną brązową bluzeczkę... Niestety Mama robiła "pranie" i mi ją zniszczyła... tzn z tyłu ma takie pomarańczowe plamy..jakby wyblakłe. Nie wiem jak "naprawić" tą bluzeczkę... Wiecie może?? Ktoś mi kiedyś mówił,że można kupić jakiś barwnik do tkanin... Tylko,że ja nie wiem na czym to wogóle miałoby polegać,gdzie to kupić i za ile!? Jak wiecie,pomóżcie. Będę wdzięczna

[anja1]

Zależy od materiału, bawełnę bez domieszek można farbować na gorąco, barwniki bywają w sklepach chemicznych, są też barwniki do farbowania na zimno (z tych nigdy nie korzystałam - na gorąco barwiłam dżinsy na czarny kolor). Za efekt nie mogę ręczyć, sama musisz zdecydować czy zaryzykujesz czy nie. Możesz, jeśli bardzo zależy Ci na tej bluzeczce, popytać o farbiarnię w Twojej miejscowości, wiem że są i świadczą takie usługi np. w Łodzi. Pozdrawiam.
PS Być może to plamy z potu, możesz wymoczyć bluzkę w wodzie z octem i jeszcze raz uprać, nie powinno zaszkodzić, a może pomoże.

[eklerka]

Farbowałam ubrania w różne ciapki. Wrzucałam związane nitką lub drutem do wybielacza (rozcieńczonego 1:1 z wodą), potem rozwiązywałam, związywałam inaczej i do farbki Od nitki wychodziły delikatne "chmurki", a od drutu ostre krawędzie. Odbijałam nawet stopy i ręce zamoczone w wybielaczu.

Wszystko to wychodzi fajnie gdy chcemy uzyskać niejednolity efekt. Kiedyś chciałam zafarbować całe spodnie i m.in. w okolicy kroku wyszła ciemniejsza plama. Spodnie do wyrzucenia, bo wyglądało to, jakby ktoś nagle "zonka" dostał. Robiłam wszystko wg. instrukcji. Więcej nie próbowałam uzyskać jednolitego koloru.