Kochanie podpowiedzcie jak postąpić wobec faceta?????

[Mondzia]

nieaktualne

[Mondzia]

please please napiszcie coś, bardzo mi zależy na Waszej opinii, bo jak nikt potraficie obiektywnie ocenić sytuację i doradzić

[Mondzia]

w tytule zamiast "kochanie" ma być "kochane" sorki za błęda

[olusia...]

myślę, że musisz z nim po prostu szczerze porozmawiać. Lepiej nie kombinuj z takim zrywaniem i podobnymi rzeczami, bo możesz wszystko zepsuć co jest między Wami. Trzymam kciuki za Was

[StigmatA]

Moim skromnym zdaniem ty poprostu próbujesz dac mu nauczke-odegrać sie na nim-a na tym łatwo sie przyjechać.Piszesz ze ci na nim zależy, ale chcesz go wziąsć na przeczekanie-to troche tak jakybś wstydzilą sie mu okazac ze ci na nim zależy i czekasz az on to zrobi,pewnie wkońcu to sie stanie, ale czy takie udowadnianie, jedno drugiemu, ile mozna wytrzymac samemu, nie jest troche dziecinne?


Po dwóch latach znajomości udawanie ze ci nie zalezy na drugiej osobie i strach przed tym, zeby nie pomyśal, ze "ja nie wiadomo jak za nim" jest troszku niepoważne No ale to już do rozwazenia w "serduszku"

[Mondzia]

...

[Mondzia]

...

[Szeri]

Po dwóch latach raczej nie powinno się zachowywac na zasadzie: ja Cie pokaże, więc nie będe się odzywać. Dojrzali ludzie rozwiązują problemy rozmową (co świadczy poniekąd, że nasze społeczeństwo jest w dużej mierze niedojrzałe...). Odradzałabym Ci serdecznie takie zabawy pt. "ja Ci jeszcze pokarze, że mi bez Ciebie jest dobrze" jeśli nie jest Ci dobrze. Aczkolwiek nieodzywanie sie przez kilka dni po kłotni wogóle to dość dziwna reakcja. Ja bym porozmawiała...

[Szeri]

PS. Jesli facet wychodzi z zalożenia, że skoro kochasz to wybaczysz, to ja bym zmieniła faceta. To bardzo niezdrowy sposób myślenia.

[hanitka]

Jak twojemu chłopakowi będzie na tobie zależało zatęskni i odezie się. Jeżeli nie da znaku zycia to oznacza ze przestalo mu na tobie zalezeć. Jasne , proste i logiczne. Ty nie rób żadnego ruchu bo zbłaźnisz się. Cierpliwości. Nie bądz w goracej wodzie kąpana.

[StigmatA]

Napisane przez Mondzia

no tak ale ja nie chcę mu pokazać że strasznie mi na nim zależy , nie pojadę do niego, chcę żeby to on poprosił mnie o spotkanie, a do tego momentu chcę mu pokazać że nie jestem na jego każde skinienie i mogłabym żyć bez niego, niech nie myśli że nie wiadomo co on jest i niech zobaczy że mnie traci to się otrząśnie

Chcesz mu pokazac ze moglabyc zyc bez niego..a czy mogłabys?

Już długo gram w pokera i jednego sie nauczyłem:zeby wygrac trzeba miec albo dobrą kartą albo świetnie blefować ( no najlepiej jak mamy to i to )
Zawsze musisz mieć na uwadze ze on moze powiedzieć :" Sprawdzam " i co wtedy bedzie ,jesli ty blefowalas? Placz i wątek "Rozstałam sie z facetem... "..

Czy tego chcesz?

[Mondzia]

...

[Mondzia]

Stigmata a to ty facet jestes a ja myślałam że kobita

[StigmatA]

Napisane przez Mondzia

rzeczywiście powinniśmy poważnie porozmawiać, ale ja o spotkanie prosić nie będę, niech on zrobi choć ten jeden krok...

To przypomina spor Sedziego z Hrabia z "Pana Tadeusza" , dobra wola jest..pod warunkiem ze to ten drugi sie nią sie nią wykaze....

[StigmatA]

Napisane przez Mondzia

Stigmata a to ty facet jestes a ja myślałam że kobita

Coż...nikt nie jest doskonały

[olusia...]

Napisane przez Mondzia

rzeczywiście powinniśmy poważnie porozmawiać, ale ja o spotkanie prosić nie będę, niech on zrobi choć ten jeden krok...

jeśli go naprawdę kochasz i zależy Ci na nim, to zrób ten pierwszy krok. Wytłumacz mu wszystko, powiedz mu jak oceniasz tę całą sytuację i jak Ty to wszystko widzisz, co czujesz. Powiedz mu, żeby to sobie przemyślał i jeśli mu na Tobie zależy, żeby się odezwał. I wtedy czekaj na jego krok. Będziesz wtedy miała jasną sytuację i będziesz wiedziała czy nie powinnaś zmieniać partnera

[Mondzia]

...

[Mondzia]

olusia może masz rację, może zostawię mu wiadomość na gg i napiszę jak ja to widzę... postaram się opisać to spokojnym tonem

[sweetes_things]

Faceci mają swoją dume..to czasem im niepozwala odezwać sie pierwszemu pomimo tego,ze chcą.Widze postawiłas sprawe jasno..tylko byś później nieżałowała.Wystarczy,że mu powiesz,że niebedziesz za nim latała- to już mu da dużo do myślenia,nierób rzeczy by udowodnić sobie,że potrafisz ;> A tak z drugiej strony..bądź mądrzejsza i zrób ten pierwszy krok..niczego ci to nieujmie a wręcz pzreciwnie..pogodzisz sie z TŻ

[mech]

Zastanów się czy Ci na nim zależy i czy chcesz rozwiązać sprawę na sposób ludzi dojrzałych czy też dzieciaków. Zabawa kto strzeli większego focha i kto kogo przeczeka nie nadaje się do zastosowania w przypadku, kiedy zależy nam na związku i tej drugiej osobie. Zechcesz mu "pokazać" aby zmiękł, a tu się okaże, że "pokazałaś" za dużo a on Ci w zamian pokaże plecy. I nie dlatego, że mu na Tobie nie zależy, ale po prostu pomysli, że to Tobie nie zależy na nim. Jesteście razem już dwa lata. To nie są pierwsze randki, kiedy urządza się podchody i sprawdza siebie nawzajem. Jesteście parą już długo, kochacie się, a przecież nie jest niczym upokarzającym pokazanie kochanej osobie że się ją kocha (duzo tego "kocha" mi wyszło ). Nie chodzi mi w żadnym wypadku o to, byś chodziła za nim i błagała o spotkanie. NIE! Ale myślę, że warto zrobić pierwszy krok na zasadzie "musimy poważnie pogadać o tym i o tamtym". I rozmawiać spokojnie i rzeczowo, nie na zasadzie wytykania sobie wzajemnie błędów, a na zasadzie zastanowienia co OBOJE powinniśmy zrobić, aby było lepiej.

[Mondzia]

dzieki śliczne za te słowa i rady, skłoniły mnie one do przemyśleń na temat mojego związku, naprawdę mi pomogłyście, wielkie DZIĘKUJĘ

[Agusz]

Mondzia! Jeśli kochasz , to nie zapieraj się w złości , bo to do niczego nie prowadzi . Spróbuj postawić się w roli Tż . Narobił głupot - ok , masz prawo poczuć się zraniona . Ale weź pod uwagę to , że przepraszanie to ogromnie trudna sprawa , zwłaszcza dla faceta (im o wiele trudniej przyznać się do błędu )Więc zamiast komplikować sprawę po prostu wyciągnij rękę i szczerze porozmawiaj . Twoje milczenie może jeszcze bardziej pogłębić problem .A jemu po twoich wiadomościach może po prostu jest głupio i nie wie co z tym fantem począć .
Więc proponuję - KAWA NA ŁAWĘ , po co się męczyć niepewnością . Życie jest zbyt krótkie , nie marnuj go na złość .

[olusia...]

dziewczyny mają rację Nie chodzi o to, zebyś go błagała o spotkanie. Napisz mu tylko, że chcesz sie z nim spotkać i porozmawiać. Bo jeśli nadal ważniejszy będzie honor, to Ty będziesz czekać aż on się pierwszy odezwie i będziesz myslała cały czas, że nie zależu mu na Tobie, i on będzie czekał na Twój krok i pomysli tak samo jak Ty. Tylko zamotacie wszystko i popsujecie to co jest między Wami

[Mondzia]

dzięki jeszcze raz co ja bym bez Was . . . .

[czekoladka]

Napisane przez StigmatA

Moim skromnym zdaniem ty poprostu próbujesz dac mu nauczke-odegrać sie na nim-a na tym łatwo sie przyjechać.Piszesz ze ci na nim zależy, ale chcesz go wziąsć na przeczekanie-to troche tak jakybś wstydzilą sie mu okazac ze ci na nim zależy i czekasz az on to zrobi,pewnie wkońcu to sie stanie, ale czy takie udowadnianie, jedno drugiemu, ile mozna wytrzymac samemu, nie jest troche dziecinne?


Po dwóch latach znajomości udawanie ze ci nie zalezy na drugiej osobie i strach przed tym, zeby nie pomyśal, ze "ja nie wiadomo jak za nim" jest troszku niepoważne No ale to już do rozwazenia w "serduszku"

Zgadzam się ze wszystkim Sama kiedyś tak postępowalam i wiem, że to na dobre nie wychodzi i tylko sama sobie wyrządzałam przykrość , bo facet faktycznie myslał, że mi nie zależy i dawał sobie spokój, a ja cierpialam przez własną głupotę i dumę - bo to troszke taka głupia duma. Teraz już tak nie robię, chowam dumę do kieszeni i pierwsza wyciągam rękę, albo pokazuję, że mi zależy - nie wstydzę się tego, bo czego tu się wstydzić A jesli facet uzna, że nie chce kontynouwać znajomości - przynajmniej po czasie zobaczy, co stracił , albo i nie, ale ja będę miala czyste sumienie, że niczego nie udawalam i nie bede myslala "co by było gdyby..." ("a co by bylo gdybym powiedziala, ze mi zależy" ). Powodzonka !!

A poza tym " Kobieta łagodzi obyczaje"

[Mondzia]

...

[Angie144]

Bardzo dobrze zrobiłaś.
Mój TŻ też czasem stroi takie fochy, nawet próbowałam go w tym kiedyś przebić ale chyba nie jestem w tym dobra. Zawsze sobie tłumaczę że szkoda czasu na takie bzdety, obrażanie się jest dobre dla dzieciaczków, a prawdziwy związek trzeba pielęgnować.
Koniecznie daj znać jak zareagował na Twoją wiadomość. Trzymam mocno kciuki!!

[Mondzia]

...