jak spotakć fajnego faceta?

[switezianka]

Drogie Dziewczyny,
jak spotkac fajnego faceta, gdy nigdzie sie nie bywa, a zycie spędza się tylko w trasie: dom/praca, praca/dom i oczywiście jest się po trzydziestce i ma się już odpowiedni bagaż doświadczeń, a i wymagań- niestety też?

[Luba]

Mam znajoma juz drugiej mlodosci (czytaj po 60) i niedawno slyszalam jej rozmowe z wnukiem:
on mowi: babciu, wszytskie dziewczyny, ktore spotykam sa niezbyt madre i nie ma o czym z nimi gadac...
na to ona: kochany, bo zle szukasz, fajne i madre dziewczyny spotyka sie w bibliotece a nie na dyskotece...

Cos w tym jest.
Ja faceta nie szukam, ale gdybym miala szukac, to raczej w bibliotece . Albo wsrod znajomych, w pracy, znajomy znajomych, kolega szwagra?
W imprezowe i kawiarniane znajomosci nie wierze.

[m.a.r.t.a]

Rzeczywiście tak jak Luba mówi, ja np mam sąsiadów którzy poznali sie przez biuro matrymonialne, obecnie sa 8 lat po slubie drugi dzieciaczek dopiero co sie urodził.Napewno wazne jest żeby po prostu "wyjśc do ludzi" ....

[switezianka]

Nie zawsze niestety da się wyjśc do ludzi, oczywiście brak czasu może byc tylko wymówką, ale bagaż doświadczeń czasem może zniechęcać. Poza tym może neistety warto czekać na przeznaczenie, które może czekać tuż obok. sama odpowiedziałam więć na swoje pytanie, a choć jestem miłośniczką dobrych książek, to chyba nie będę szukać faceta w bibliotece - zbyt duże tam skupienie atmosery i cel przyjścia chyba zupełnie inny niż nawiązywanie znajomości towarzyskich. Pozdrawiam Was i dziękuję, że zechciałyście ze mną porozmawiać

[Luba]

Napisane przez switezianka

Nie zawsze niestety da się wyjśc do ludzi, oczywiście brak czasu może byc tylko wymówką, ale bagaż doświadczeń czasem może zniechęcać. Poza tym może neistety warto czekać na przeznaczenie, które może czekać tuż obok. sama odpowiedziałam więć na swoje pytanie, a choć jestem miłośniczką dobrych książek, to chyba nie będę szukać faceta w bibliotece - zbyt duże tam skupienie atmosery i cel przyjścia chyba zupełnie inny niż nawiązywanie znajomości towarzyskich. Pozdrawiam Was i dziękuję, że zechciałyście ze mną porozmawiać

Ja moze nie tak doslownie myslalam o bibliotece...
ale raczej o szukaniu wsrod znajomych czy znajomych znajomych Biblioteka to raczej byla taka "opozycja" do szukania na dyskotekach. To byl tylko przyklad. Nie rzucanie sie w wir zabawy, tylko spokojne rozejrzenie sie po otoczeniu. W koncu i w pracy mozesz kogos spotkac. Tylko na spokojnie.
No nie wiem, ja szukalabym wlasnie wsrod znajomych.

[nika672]

Ja znalazłam swojego obecnego malżonka w pracy.Ale jak zaczęlam pracować to wydawało mi się że niema nikogo na kim można oko zawiesić.Sami nie wiemy jak i kiedy strzała amora przebiła nasze serducha.Miłość przychodzi znienacka.Ale trzeba wyjść do ludzi.

[201710120930]

Ja mogę radzić Tobie co radzę mojej samotnej koleżance / co tu już padło!/ wyjdź do ludzi jakby nie patrzeć masz większe szanse kogoś spotkać niż w domu przed telewizorem , np zapisz się aerobik ,fakt same baby ,ale moze któraś z nich ma samotnego fajnego brata itd itp

[switezianka]

Witam Dziewczyny,
bardzo dziękuję za Wasze wypowiedzi i rady. Chyba rzeczywiście muszę zacząc gdzieś bywać, choć nie jestem zwolenniczką znajmości "kawiarnianych " lub "ulicznych" - tymbardziej, że należę do tych dziewczyn, za ktorymi faceci oglądają się na ulicy i często proponują spotkanie. Nie wiem dlaczego, ale w takich momentach nie ogarnia mnie entuzjazm korzystania z tych towarzyskich propozycji. Byc może nie spotkałam, tego, ktory obudziłby jakąś iskierke w moim sercu. Z tego więc romantyczny wniosek - należy czekać na milośc, kiedyś na pewno się zdarzy - oby nie za późno!!!
Pozdrawiam Was serdecznie. Widac nie ma zbyt wielu 30-stek, z podobnymi do moich - problemami i bardzo dobrze trzymajcie tak dalej Dziewczyny - cieszę się Waszym szczęsciem - na swoje wciąż czekam.

[switezianka]

To jeszcze raz ja - Switezianka - badrzo przepraszam Lube i Jeszcze Jedna Przesympatyczną Koleżankę za brak odpowiedzi na przesąłne maile - wybaczcie Dziewczyny ja się dopiero uczę poruszać w tym portalu.
Pozdrawiam cieplo.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez ŁAJKA

Ja mogę radzić Tobie co radzę mojej samotnej koleżance / co tu już padło!/ wyjdź do ludzi jakby nie patrzeć masz większe szanse kogoś spotkać niż w domu przed telewizorem , np zapisz się aerobik ,fakt same baby ,ale moze któraś z nich ma samotnego fajnego brata itd itp

Tak tez moze być .

Ja Swojego też poznałam przypadkowo-znajoma mojej siostry poprosiła nas zebysmy zrobiły jej próbna fryzure ślubną-kiedy znalazłysmy się w jej domu oprócz przyszłego męża znalazł sie przypadkowo jego brat.Kompletnie nikogo nie znałam, brat byl bardzo przystojny ( ) ale jakos nie miałam ochoty żeby do Niego zagadać,to był okres kiedy chciałam byc "wolna" zapomniec o "pewnej znajomości która skonczyła sie 2 miesiece wczesniej".Pozerkałam na brata kilka razy, niby to ukradkiem niby nie...i na tym poprzestałam.Nawet nie dopuszczałam mysli, że mógłby być zainteresowany moja osobą....ale ale nastepnego zadzwonił do mnie z propozycja spotkania .. i tak prawie 7 roczek nie możemy sie od siebie oderwac...
Zatem czasem niewiadomo, który to ten jedyny i kiedy przyjdzie.. na każdego jest inna pora.

Pozdrawiam ciepło

[switezianka]

Droga M.a.r.t.o,
to bardzo miłe, gdy slyszy się, że jednak na codzień zdarzają się prawdziwe zauroczenia. Zgadzam się z Tobą, że nigdy nie jesteśmy w stanie pzrewidzieć, kiedy i gdzie spotkać nas może uczucie.
Gratuluję Ci tego 7-letniego zauroczenia i życzę by trwało z pożytkiem i korzyścią dla Was obojga.
Ciepłe pozdrowienia id ziekuję Ci za chęć rozmowy

[truskaffka]

a ja spotkalam mojego chlopaka na czacie.. nigdy nie korzystalam z czatow, uznawalam to za zbiorowisko zboczencow.. ale pewnego dnia mnie totalna nuda dopadla.. postanowilam sie przekonac jak to jest naprawde... no i przypadkiem poznalam jego... spotkac sie tez nie mialam, bo nie lubie spotykac sie w ciemno ale okazuje sie , ze ow moj Adas zostanie moim mezem

[switezianka]

Droga Truskaffko,
podpowiedz więć nieoświeconej koleżance, jak dostać się do takich czatów i na ktore najlepiej wchodzić. Musze przyznać, że dopiero od niedawna zaczynam swoją przygodę z tą formą poruzmieniwania się z bliźnimi.
Bedę wdzięczna za wskazówki.
Cieszę się, że Tobie się udało, takie fakty nastrajają optymistycznie.
Życzę Ci więć, by Adaś okazał się najlepszym mężem na świecie.
trzymaj się ciepło i podpowiedz coś!

[chilanes]

Dziewczynki , a w szczególności M.A.R.T.A natchnełyście mnie nadzieją, że jednak można spotkać kogoś od tak, od niechcenia i okaże się, że to ten jedyny Czekać więc będę na przypadkowe spotkanie... a nóż w kolejce po bułki czychać będzie On?

[starsza pani]

Co prawda czasy gdy obowiązywało powiedzenie "siedz w kącie znajdą cię"
dawno minęły,a jednak...
Moja bardzo miła 25-letnia sąsiadka,z którą fajnie mi się czasem gawędzi przy herbatce ciągle wzdychała; "no nie,ja napewno zostanę starą panną"
Nie ma tak dobrze-mówiłam.Napewno jest gdzieś tam ,Ten Tobie przeznaczony.
Ale gdzie on?Na uczelni-nie ma.W pracy-nie ma.Kandydatów tylu,że drzwi się nie zamykają bo i nie otwierają.
Przez pewien dłuższy czas nie widziałyśmy się,aż tu dzwonek do drzwi-moja znajoma z super przystojnym chłopakiem przyszli zaprosić mnie na swój ślub.
Jak się poznali? Lena pracowala podczas ferii zimowych jako instruktorka w szkółce narciarskiej w Zakopanym.Podczas zajęć upadła i złamała nogę.Złamanie było skomplikowane i wymagało długiego leczenia i rehabilitacji.Biedna ,znudzona,opuszczona przez świat i ludzi ,siedziała od kilku tygodni w domu.Zadzwonił telefon.Niestety-pomyłka.Za pare minut znów ten sam głos.Zaczęli rozmawiać.Puenta?Od dwóch lat są bardzo szczęśliwym małżeństwem.W maju tego roku zaprosili mnie na chrzciny maleńkiej Zosi.

[starsza pani]

Co nie znaczy,że masz ze złamaną nogą pełnić dyżur przy telefonie.A że Go poznasz lada moment jestem pewna.

[Blue sky]

nie problem zeby spotkac kogos fajnego problem w tym zeby zaiskrzylo... a buuu

[Momo]

Napisane przez Luba

na to ona: kochany, bo zle szukasz, fajne i madre dziewczyny spotyka sie w bibliotece a nie na dyskotece...

A ja mojego spotkałam właśnie na dyskotece
Na to chyba nie ma reguły.
Wszędzie można na takiego trafić

[carolinascotties]

Fajnego faceta można spotkac w parku, w czasie spaceru ze swoim szczeniakiem teriera szkockiego - i co wydaje się być szczególnie interesujące- kiedy On prowadzi na smyczy dwa teriery szkockie
więcej nie napiszę , bo nie chcę zapeszać

[switezianka]

Drogie Dziewczyny,
dzieki Wam pozostaje nadzieja na znalezienie swojego szczęścia , Wiele kobiet ma w dzisiejszych czasach uciec od życia rodzinnego. Ja jednak dorosłam już do spokoju i chyba sobie na niego zasłużyłam Dziecko odchowane, teraz nadszedł czas na mnie,

[carolinascotties]

Napisane przez switezianka

Potrzebuję faceta, ktory się mną zajmie i będzie wspierał męskim ramieniem. Nie chcę już dłużej być silna kobietą, którą wszyscy podziwiają za jej hart ducha, opanowanie i miłą powierzchownośc. Chcę poczuć się wreszcie prawdziwą kobietą. To trudno zrozumieć, wiem. Wiele kobiet ma w dzisiejszych czasach uciec od życia rodzinnego. Ja jednak dorosłam już do spokoju i chyba sobie na niego zasłużyłam (...) teraz nadszedł czas na mnie, tylko to już chyba nie moje czasy, bo jakoś się w nich odnależć nie mogę - w tym szukaniu drugiej połówki.

Switezianko- czyzbyś była moją drugą osobowością ?
nic nie dodam ...troszkę odjęłam

[anetabi]

ja też poszukuję faceta od 2 lat a od 4 jestem po rozwodzie i nic, bo gdzie można znaleźć jak mój dzień to praca , odebrać małą ze szkoły i do domu. mam dość a za tydzień moje urodziny

[barboro]

Witam goraco.Do niedawna bylam samotna i bylo mi z tym zle i myslalam,ze nikogo nie spotkam fajnego.Chodzilam na silownie i nie widzialam nikogo interesujacego,az poszlam na dyskoteke,tam zaczepil mnie chlopak i mowi,ze widzial mnie na silowni i tak zaczela sie bajera.Ja go oczywiscie wczesniej nie widzialam.I tak wymienilismy sie numerami telefonu i pisalismy do siebie bez przerwy smski.Spotykalismy sie,ale bylismy tylko kumplami bo ja mieszkam w angli i on tez tu przyjechal,ale nie wie dokladnie ile tu bedzie,no ale stalo sie tak ze oboje sie zakochalismy w sobie i narazie o tym nie myslimy,jestesmy szczesliwizycze powodzenia wystarczy wyjsc gdzies,a noz kogos poznasz

[ake]

Witam
Nawiązując do poprzedniego postu,może spróbuj na siłowni lub może masz jakieś hobby(tzw.męskie)szachy(j ak lubisz ćwiczyć umysł),wspinaczka(jak lubisz sport),samochody itp.Może jak Cie tego typu sprawy interesują to zapisz się na kurs czy coś takiego,albo listy dyskusyjne internetowe.Może na kurs języka angielskiego.Każda umiejętność Ci się przyda.Coś takiego gdzie jest dużo interesujących mężczyzn ale coś co Cie interesuje.

Pozdrawiam serdecznie

[switezianka]

Witam Dziewczyny,
mam mieszane uczucia czytajac Wasze wypowiedzi - oczywiście są one pełne wsparcia i sympatii, ale ....
Narazie, chcialam serdecznie pozdrowić carolinascotties.
Ciesze sie, że są jeszcze dziewczyny takie jak ja. No coż, nie cieszę sie Moje Kochane z faktu, że też nie możecie nikogo znależć, ale cieszę się, że nie jestem sama.
Bardoz sie cieszę, że potrafiłyście znaleźć swoje drugie połówki -

Piszecie, ze należy wyjść z domu.
Samochody - proszę bardzo - prowadzę samochód od 24 lat - w dzień i w nocy - marzę o tym by wreszcie mieć kierowcę - a nie zapisywać się do automobil klubu.
Być może jestem zbyt pesymistycznie nastawiona do życia
Jeszcze raz ciepłe pozdrowienia dla carolinascotties. Cytat:
Switezianko- czyzbyś była moją drugą osobowością ?
nic nie dodam ...troszkę odjęłam

[switezianka]

Droga Ake,
a może podpowiesz mi gdzie znajduje się takie magiczne miejsce, w ktorym mogłabym znaleźć mężczynę mojego życia?
Ciepło Cie pozdrawiam

[m.a.r.t.a]

Czytam tak Twoje wypowiedzi switezianka i jestem w stanie zrozumiec co czujesz, jeśli chodzi o mieszkanie z rodzicami, brak własnego kąta, w którym mozna by było sie choc na chwile od wszystkich odizolować i pozostac sam na sam ze swoimi myslami.
Zaczełam sie teraz tak zastanawiać, że przeciez prawie zawsze w życiu jest tak, że jak czegoś naprawde pragniemy to trudniej nam to osiagnąc, niz gdyby nam na tym nie zalezało (chyba wiesz o co mi chodzi, moze tak troche nie składnie napisałam, ale dopiero wywlokłam sie z łózka ).

Powiedz mi w jakich okolicznościach poznałąs swojego ostatniego partnera?

Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymaj sie ciepło

[switezianka]

Droga M.a.r.t.o,
dziękują Ci serdecznie, że czytasz moje wypowiedzi i starasz się mnie zrozumieć. Widzisz Moja Droga, to dla mnie bardzo ważne i pisanie w tej chwili stanowi dla mnie formę katarsis.
Do tej pory musialam cały czas ukrywac swoje emocję,
Emocje niedawno odblokowały się w moim sercu, bowiem mam możliwośc wypowiedzieć się i liczyc na ocenę bezstronnych ludzi.

Liczę, Moje Kochane, że się jeszcze do mnie odezwiecie - jest mi o wile lżej dziekuję Wam za to z całego serca.
Dziękuję M.a.r.to!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!
Ciepło pozdrawiam

[Blue sky]

coz moge wiecej

[switezianka]

Ja tez nic nie moge.

Czekać więc będę na szcześliwsze dni, ale mimo tego bardzo Was proszę, Drogie Dziewczyny o kontynuuację wątku - jest bardzo ciekawy i doładowuje mnie, a może i podobne mnie - pozytywnie.
Trzymajcie sie ciepło i odywajcie się - badrzo prosze