Siostra chłopaka...

[cherry_lady26]

Witam wszystkie forumowiczki

mam problem dotyczący mnie, mojego TŻ, a także jego siostry.
Jestem z moim TŻ rok. Układa nam się bardzo dobrze, jednak pojawia się małe "ale" w postaci jego siostry. Jest ona starsza od mojego TŻ o 5 lat. Od 3 lat mieszka ona za granicą, do Polski przyjeżdża raz na rok. Mają jeszcze jednego brata, starszego od siostry o rok, a od mojego TŻ o 6 lat. Poznałam ją osobiście, jednak rozmawiałyśmy ze sobą góra 2 minuty, raz w życiu. Chłopak od początku ostrzegał mnie, że jego siostra może być zbyt natarczywa, lecz ja nigdy nie spoufalałam się z nią za bardzo. Gdy napisała- odpisywałam jej zwięźle, bez zbędnego rozwijania rozmowy. I jednak od czasu, gdy się zapoznałyśmy osobiście, siostra TŻ nie daje mi spokoju. Non stop wypisuje do mnie na FB, zasypuje "komplementami", opisywała co robiła (już ze swoim byłym) ze szczegółami... A co najgorsza, w pewnym momencie wręcz wymuszała ode mnie informacje na temat mojego i mojego TŻ życia intymnego. Czuję się tym bardzo skrępowana, nie mam zamiaru bowiem opowiadać jej niczego na temat moich i jej brat spraw łóżkowych. Powiedziałam mojemu TŻ o tym wszystkim, on obiecał z nią porozmawiać, no i właśnie... Po rozmowie siostrzyczka "obraziła się" i na mnie, i na chłopaka. Nigdy nie można jej niczego powiedzieć, ani zwrócić uwagi, bo kończy się to jej obrażeniem się. Wielokrotnie mój TŻ chcąc zrobić mi jakąś niespodziankę radził się jej, jednak ona nie umiała dochować tajemnicy i wygadała mi wszystko. Będąc ze mną, mój TŻ musi non stop odpisywać jej na wiadomości, w przeciwnym razie siostra się obrazi. Mieliśmy o to również drobne kłótnie. Gdy wszystko jest po jej myśli - jest do przesady miła. Jeśli ktoś sprzeciwi jej się w najmniejszym stopniu - następuje obraza. Ostatnio doszło między mną a chłopakiem do dość ostrej wymiany zdań na jej temat. Zwróciłam mu uwagę, nie po raz pierwszy, że jego siostra jest jednak zbyt nachalna. Na początku w zupełności zgadzał się ze mną, teraz jednak obraził się. Nie zabraniam mu kontaktów z nią, nie mam do tego prawa. Jednak to, że ona usilnie stara się "zaprzyjaźnić" ze mną (dopóki nie mam innego zdania niż ona i wszystko jest po jej myśli) robi się chore i męczące. Dziewczyny, czy miałyście kiedyś podobny problem z siostrą TŻ? Obawiam się, że po jakiejkolwiek kłótni ona może nastawiać go i jego rodziców przeciwko mnie.

[ajah]

Nie miałam, ale większego problemu nie widzę. Traktuj ja asertywności, stawiaj granice
Jak się obrazi, trudno. Pewnie zbytnio za nią tęsknić nie będziesz.
Zamiast mówić tz by jej na coś zwrócił uwagę, powiedz jej jasno: nie chce z tobą rozmawiać na temat spraw intymnych.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[201803290936]

Napisane przez cherry_lady26

Witam wszystkie forumowiczki

mam problem dotyczący mnie, mojego TŻ, a także jego siostry.
Jestem z moim TŻ rok. Układa nam się bardzo dobrze, jednak pojawia się małe "ale" w postaci jego siostry. Jest ona starsza od mojego TŻ o 5 lat. Od 3 lat mieszka ona za granicą, do Polski przyjeżdża raz na rok. Mają jeszcze jednego brata, starszego od siostry o rok, a od mojego TŻ o 6 lat. Poznałam ją osobiście, jednak rozmawiałyśmy ze sobą góra 2 minuty, raz w życiu. Chłopak od początku ostrzegał mnie, że jego siostra może być zbyt natarczywa, lecz ja nigdy nie spoufalałam się z nią za bardzo. Gdy napisała- odpisywałam jej zwięźle, bez zbędnego rozwijania rozmowy. I jednak od czasu, gdy się zapoznałyśmy osobiście, siostra TŻ nie daje mi spokoju. Non stop wypisuje do mnie na FB, zasypuje "komplementami", opisywała co robiła (już ze swoim byłym) ze szczegółami... A co najgorsza, w pewnym momencie wręcz wymuszała ode mnie informacje na temat mojego i mojego TŻ życia intymnego. Czuję się tym bardzo skrępowana, nie mam zamiaru bowiem opowiadać jej niczego na temat moich i jej brat spraw łóżkowych. Powiedziałam mojemu TŻ o tym wszystkim, on obiecał z nią porozmawiać, no i właśnie... Po rozmowie siostrzyczka "obraziła się" i na mnie, i na chłopaka. Nigdy nie można jej niczego powiedzieć, ani zwrócić uwagi, bo kończy się to jej obrażeniem się. Wielokrotnie mój TŻ chcąc zrobić mi jakąś niespodziankę radził się jej, jednak ona nie umiała dochować tajemnicy i wygadała mi wszystko. Będąc ze mną, mój TŻ musi non stop odpisywać jej na wiadomości, w przeciwnym razie siostra się obrazi. Mieliśmy o to również drobne kłótnie. Gdy wszystko jest po jej myśli - jest do przesady miła. Jeśli ktoś sprzeciwi jej się w najmniejszym stopniu - następuje obraza. Ostatnio doszło między mną a chłopakiem do dość ostrej wymiany zdań na jej temat. Zwróciłam mu uwagę, nie po raz pierwszy, że jego siostra jest jednak zbyt nachalna. Na początku w zupełności zgadzał się ze mną, teraz jednak obraził się. Nie zabraniam mu kontaktów z nią, nie mam do tego prawa. Jednak to, że ona usilnie stara się "zaprzyjaźnić" ze mną (dopóki nie mam innego zdania niż ona i wszystko jest po jej myśli) robi się chore i męczące. Dziewczyny, czy miałyście kiedyś podobny problem z siostrą TŻ? Obawiam się, że po jakiejkolwiek kłótni ona może nastawiać go i jego rodziców przeciwko mnie.

Jego siostra manipuluje otoczeniem - Twoim facetem, próbowała również manipulować Tobą, ale się nie dałaś. Ustal z facetem granice - przynajmniej tego spróbuj, jeżeli się nie uda, to nie widzę dalszego sensu tego związku. Nie do pomyślenia, żeby ktoś podczas randki, czy spotkania non stop widział na tele, czy fejsie. Nieważne z kim pisze. Albo się to zmieni, albo w końcu wpłynie to na Was do tego stopnia negatywnie, że się rozstaniecie. Nie dajcie się jej terroryzować. Powinnaś zacząć nazywać rzeczy wprost: siostra TŻ jest natarczywa i zachowuje się niedopuszczalnie - stwierdzasz fakt i jeżeli on się o to obraża, to cóż, jego problem. Jeżeli facet tego nie zrozumie, to po co Ci taki facet?

[cherry_lady26]

Napisane przez ajah

Nie miałam, ale większego problemu nie widzę. Traktuj ja asertywności, stawiaj granice
Jak się obrazi, trudno. Pewnie zbytnio za nią tęsknić nie będziesz.
Zamiast mówić tz by jej na coś zwrócił uwagę, powiedz jej jasno: nie chce z tobą rozmawiać na temat spraw intymnych.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Mówiłam jej nie raz, że to są sprawy, o których rozmawiam tylko ja i TŻ, nikt więcej. Jeśli chodzi o rozmowę z nią, TŻ sam to zaproponował, ja niczego mu nie kazałam. Siostra ma ciężki charakter najbardziej obawiam się tego, że gdy zerwiemy kontakt nie buntowała TŻ przeciwko mnie. Mam nadzieję, że ma on swój rozum... Ignorowanie jej jest dobre, choć na bank ona się obrazi.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Ostatnio mamy z TŻ "ciche dni" odkąd zwróciłam mu uwagę o zachowanie siostry. Ja nie zmienię zdania, to też mu powiedziałam. Mam zamiar być konsekwentna w tej kwestii. Jeśli nic się nie zmieni, chyba czeka nas poważna rozmowa.

[pfffh]

Ja też mam problemy z obrazalska szwagierka. Ona jest starsza ode mnie o 15 lat (od swojego brata o 10) i traktuje nas jak głupków. Tylko ona zna się na wszystkim najlepiej, a jak nie zgadzamy się z jej zdaniem to się obraza. I najgorsze jest ze teściów przyciąga na swoją stronę. Ja staram się z nią nie rozmawiać za bardzo, nie spoufalam się, nie zaprzyjaźniam. I to działa. Bo teraz nie zawraca mi głowy "dobrymi" radami.

[Adrianna_8]

Jesli Twoj chlopak nie trzyma Twojej strony, to ciezko bedzie to ogarnac .

Jesli sie opamieta, to wtedy wystarczy asertywnosc i trzymanie sie razem z facetem. Siostra w koncu zrozumie, ze sie z Toba nie zaprzyjazni, a jej gierki Cie nie ruszaja, wiec odpusci. Niestety, nie uda sie to, jesli bedzie widziala, ze jej brat sie waha i powoduje to u was konflikty.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Napisane przez cherry_lady26

najbardziej obawiam się tego, że gdy zerwiemy kontakt nie buntowała TŻ przeciwko mnie.

Jeśli on się da, to będzie to tylko dowód na to, że to nie jest partner dla Ciebie.

[201803290936]

Napisane przez elvegirl

Jeśli on się da, to będzie to tylko dowód na to, że to nie jest partner dla Ciebie.

I tyle w temacie.

[cherry_lady26]

Napisane przez pfffh

Ja też mam problemy z obrazalska szwagierka. Ona jest starsza ode mnie o 15 lat (od swojego brata o 10) i traktuje nas jak głupków. Tylko ona zna się na wszystkim najlepiej, a jak nie zgadzamy się z jej zdaniem to się obraza. I najgorsze jest ze teściów przyciąga na swoją stronę. Ja staram się z nią nie rozmawiać za bardzo, nie spoufalam się, nie zaprzyjaźniam. I to działa. Bo teraz nie zawraca mi głowy "dobrymi" radami.

Gdy czytałam Twoją wypowiedź miałam wrażenie, że czytam o sobie i moim problemie. Siostra mojego chłopaka także w niektórych kwestiach traktuje nas jak głupków. Starsza o 5 lat, w tym roku będzie miała 31, a zachowuje się jak mała, rozkapryszona dziewczynka. Sama wie wszystko najlepiej. Raz, gdy nie odpisałam jej przez 2 dni (brak czasu, dużo pracuję) obraziła się na mnie i do chłopaka powiedziała, że nie będzie mi wchodzić w d... . Rozumiem wszystko - może tęsknić za rodziną, może czuć się samotna za granicą ale bez przesady... Obrażać się o każdą nieodpisaną wiadomość to przesada. Sprzeciwu nie znosi z każdej strony - ani z naszej, ani rodziców. Swojego czasu dochodziło nawet do sytuacji, kiedy pisała mi co mam ugotować mojemu chłopakowi (nie prosiłam jej o poradę). Jest wścibska, lubi narzucić swoje zdaniem. Ech... Za 2 tygodnie ma przyjechać do PL na jakiś czas, ciekawe jak wtedy się potoczy sytuacja...

[AlaZala]

Ja spróbowałabym się z tą siostrą jakoś dogadać. Wytłumaczyłabym jej, na jakie tematy wolałabym nie rozmawiać z nią i dlaczego. Ale przede wszystkim postarałabym się okazać jej sympatię i otwartość. Mam wrażenie, że duża część problemu leży w tym, że Ty z założenia odnosisz się do niej wrogo, a ona to wyczuwa.

Spróbuj też spojrzeć na sytuację z jej punktu widzenia. Jej maleńki braciszek (zawsze będzie pamiętała go z czasów, gdy ona miała 10 lat, a on 5 lat), którym zapewne opiekowała się i pomagała przejść przez kolejne etapy dorastania, znalazł sobie dziewczynę i ta dziewczyna warczy na nią i nie chce z nią rozmawiać. Pewnie wtedy automatycznie zaczyna postrzegać Cię jako zagrożenie dla swojego brata, z którym musi się rozprawić.

Spróbuj pokazać jej, że wszyscy jesteście w jednej drużynie i możecie się nawzajem wspierać, a nie budować między sobą mury.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez AlaZala

Ja spróbowałabym się z tą siostrą jakoś dogadać. Wytłumaczyłabym jej, na jakie tematy wolałabym nie rozmawiać z nią i dlaczego. Ale przede wszystkim postarałabym się okazać jej sympatię i otwartość. Mam wrażenie, że duża część problemu leży w tym, że Ty z założenia odnosisz się do niej wrogo, a ona to wyczuwa.

Spróbuj też spojrzeć na sytuację z jej punktu widzenia. Jej maleńki braciszek (zawsze będzie pamiętała go z czasów, gdy ona miała 10 lat, a on 5 lat), którym zapewne opiekowała się i pomagała przejść przez kolejne etapy dorastania, znalazł sobie dziewczynę i ta dziewczyna warczy na nią i nie chce z nią rozmawiać. Pewnie wtedy automatycznie zaczyna postrzegać Cię jako zagrożenie dla swojego brata, z którym musi się rozprawić.

Spróbuj pokazać jej, że wszyscy jesteście w jednej drużynie i możecie się nawzajem wspierać, a nie budować między sobą mury.

Postrzeganie młodszego, dorosłego brata i tak go traktowanie jako gówniarza na pewno nie polepszy ich relacji, w dodatku chce wiedzieć o ich stosunkach intymnych, a to nie należy do roli starszej siostry.

Raczej nie da się spoufalać z taką osobą, która wymusza informacje o ich sprawach łóżkowych i w dodatku nie zna umiaru, jej brat musi odpisywać na jej każdą wiadomość, bo inaczej się obrazi. I ja tu nie widzę roli opiekuńczej siostry, tylko próby kontroli jego i jej życia. A próbowanie na siłę tworzyć dobrych relacji, bo to rodzina z kimś kogo się nie lubi i nie da się lubić nie działa. A okazywanie sympatii da jej zielone światło i będzie jeszcze bardziej natarczywa niż do tej pory.

[Azbi]

Napisane przez elvegirl

Jeśli on się da, to będzie to tylko dowód na to, że to nie jest partner dla Ciebie.

dokładnie tak

[201803290936]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7051641 6]Postrzeganie młodszego, dorosłego brata i tak go traktowanie jako gówniarza na pewno nie polepszy ich relacji, w dodatku chce wiedzieć o ich stosunkach intymnych, a to nie należy do roli starszej siostry.

Raczej nie da się spoufalać z taką osobą, która wymusza informacje o ich sprawach łóżkowych i w dodatku nie zna umiaru, jej brat musi odpisywać na jej każdą wiadomość, bo inaczej się obrazi. I ja tu nie widzę roli opiekuńczej siostry, tylko próby kontroli jego i jej życia. A próbowanie na siłę tworzyć dobrych relacji, bo to rodzina z kimś kogo się nie lubi i nie da się lubić nie działa. A okazywanie sympatii da jej zielone światło i będzie jeszcze bardziej natarczywa niż do tej pory.[/QUOTE]

Jestem starszą siostrą i zgadzam się z każdym słowem.