![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
![]() TŻ domator
Dziewczyny, przychodzę do was po małą radę - zaburzyć obraz "idealnej wizażanki z idealnym teżecikiem"
![]() Otóż mam mały problem z moim TŻ - a mianowicie jego bycie, jak to on mówi, kanapowcem. Jesteśmy młodzi (21 i 24 l.), razem od 3,5 roku, prawie 1,5 roku już mieszkamy razem, jest nam ze sobą naprawdę dobrze, planujemy wspólną przyszłość i do samego związku, traktowania mojej osoby itd. naprawdę nie mam za bardzo zastrzeżeń, jest fajnie, dobrze się dogadujemy. Trochę mnie natomiast wkurza fakt, że cały czas siedzimy w domu, dosłownie cały. Ja nie jestem osobą imprezową, nie muszę się szlajać po dyskotekach, klubach, albo nie muszę co weekend chodzić o restauracji, ale byłoby fajnie czasem zrobić COŚ - wyjść na spacer, gdziekolwiek, ja wiem, że w naszej sytuacji opcje są trochę ograniczone, no ale cholera chciałbym czasami się przewietrzyć z kimś innym, niż z koleżankami co czas jakiś. Napomknę tylko, że jak ja mieszkałam w domu to się często chodziło w różne miejsca, jeździło zwiedzać, coś oglądać, gdzieś się wyszło, rodzice mnie wysyłali na kolonie żebym coś zobaczyła, ogólnie starali się mi pokazać trochę świata i różnych ciekawych rzeczy, natomiast TŻ większość życia spędził w domu lub przy domu - rodzice ich w ogóle nigdzie nigdy nie zabierali za wyjątkiem wyskoczenia na urodzinową/imieninową popijawę do rodziny bliższej lub dalszej, na wakacje nie jeździli, nie chodzili razem na żadne spacery, nawet na jakiś wiejski festyn, o żadnym zwiedzaniu nie było mowy, żadne kolonie, zajęcia dodatkowe, no nic, dzieci się tak po prostu hodowały same. Tak to napisałam, bo może to jakiś udział w całej sytuacji też ma. Więc tak, do kina i do restauracji nie chodzimy praktycznie wcale - w ciągu całego związku byliśmy w kinie chyba ze trzy razy, coś zjeść idziemy tylko jak są Walentynki, albo jakaś wielka okazja, a powód jest prosty - nie mamy po prostu pieniędzy, więc to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, bo nie sztuka wszystko przewalić na jedzenie na mieście i rozrywki, a potem nie mieć co do gara włożyć. O wyjazdach nawet nie wspominam, bo to się rozumie samo przez się - na wypady na weekend do spa, czy nad jezioro nas nie stać. Na wakacjach nie byliśmy razem jeszcze ani razu - ograniczamy się co do krótkiego wyjazdu wakacyjnego do mojej rodziny raz do roku, ale ja zawsze na to czekam, bo wtedy zawsze dużo zwiedzamy, chodzimy, oglądamy, bo to są świetni, aktywni ludzie. TŻ wtedy też nie narzeka ani nic, tylko chętnie wszędzie łazi, zwiedza, także DA SIĘ. Na początku znajomości raz byliśmy sami na piwie, potem ze dwa razy ze znajomymi i tyle. Raz poszliśmy do muzeum, bo go wyciągnęłam jak był dzień z darmowym wejściem. Jeśli chodzi o wyjścia do znajomych na kawę, czy coś, to też jest biednie, bo po prostu ich nie mamy za bardzo - TŻ nie ma tutaj w mieście prawie żadnych znajomych, a jak ma, to to są takie dalsze znajomości, znajomi z poprzedniej i obecnej pracy są starsi, już mają rodziny, no i kontakt nie wychodzi poza miejsce pracy, ja mam ze trzy-cztery bliższe koleżanki, ale z nimi widuję się czasem sama, nie są to takie znajomości, żebym się którejś z TŻ zwaliła na głowę na ciacho, mam w tym jedną dobrą koleżankę na uczelni, ale poza nią to się raczej nie widujemy, czasem wyskoczymy na jakieś zakupy, poza tym ona i jej facet mają swoją grupę znajomych. Na spacery muszę TŻta wyciągać - nigdy mnie sam jeszcze na spacer nie zaprosił, a też w ciągu całego związku to 6-7 spacerów naliczę maks. Jak jeszcze "randkowaliśmy" to się spotykaliśmy w większości przypadków u niego w domu (co mi nie przeszkadzało, bo u mnie totalnie nie było do tego warunków), nie było jakichś wyjść za bardzo, na romantycznej randce to nigdy nie byłam ![]() Jeśli chodzi o to co robimy razem w domu to bardzo często razem gotujemy, znaczy się, bardziej ja gotuję, ale TŻ dzielnie mi asystuje przy całym procesie i jest miło ![]() Zaznaczę tylko, że i ja, i TŻ, czasami wychodzimy sami i żadne nie ma do drugiego pretensji, że gdzieś wychodzi samo, nie zabrania, nie jest zazdrosne, czy coś - nie ma u nas takich akcji absolutnie. Co do ewentualnych propozycji sportów to obydwoje chodzimy na siłownię (chociaż teraz obydwoje mamy przerwę), ale TŻ ćwiczy na maszynach, a ja wolę fitness. TŻ lubi jeździć na rowerze, ja też rower mam, ale na trasy jakiekolwiek on się nie nadaje, bo to składak, który ma z 50 lat (mój pradziadek jeszcze na nim jeździł ![]() ![]() Trochę mnie to martwi wszystko, bo czasem mam wrażenie, że żyjemy jak dwa dziadki normalnie, które wiecznie siedzą w domu. Zdaję sobie sprawę, że brak pieniędzy nas trochę ogranicza, ale się zastanawiam czy dałoby się zrobić coś więcej - wymyślić coś ciekawego co moglibyśmy robić razem, albo jak TŻta zachęcić do jakiejś większej aktywności. A, jeszcze wspomnę, że to nie jest kwestia tego, że on jest typowym leniem - chodził na siłownię trzy razy w tygodniu swego czasu i bardzo mu się chciało, niebawem do tego wróci. Ale coś z tym naszym niewychodzeniem musi być na rzeczy jak już nasza współlokatorka potrafi do niego rzucić "Patrz jaka ładna pogoda, ciepło, może byś zabrał Tass na spacer?" ![]() ![]() Co do rozmowy na ten temat to zdarzało mi się parę razy napomknąć coś w temacie - albo padał argument pieniężny, albo że akurat jest zmęczony, albo że "jest kanapowcem" właśnie ![]() Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2016-04-02 o 14:10 |
![]() ![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: TŻ domator
Zastanawiam się jak tak wytrzymałaś 3,5 roku? Mi się wydaje, że on się nie zmieni i musisz to zaakceptować, albo i nie...
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: TŻ domator
Nie ma ludzi idealnych.
Jedyne co przychodzi mi do glowy,to mozna taki spacer np. w weekend poprzedzony zapowiedzia pieknej pogody zaproponowac i podciagnac pod obietnice. Wtedy takie wyjscie bedzie juz zaplanowane ,latwiej bedzie u niego z nastawieniem i nie bedzie zaskoczeniem,co w efekcie zmusi go do wyjscia i zazycia kilku promieni slonecznych. |
![]() ![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: TŻ domator
|
![]() ![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 62
|
Dot.: TŻ domator
Z tego co opisujesz, to tworzycie całkiem fajny i zgrany związek. Trochę dziwi mnie, że tak rzadko chodzicie na spacery. My z Tż też do ludzi aktywnych nie należymy (wręcz przeciwnie), ale na spacerze, chociaż krótkim, jesteśmy codziennie.
Po prostu z nim pogadaj. Zmobilizuj, by wrócił na siłownię, powiedz, że Ci bardzo na tym zależy. |
![]() ![]() |
![]() |
#6 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: TŻ domator
Wydaje mi się, że tworzysz sobie problemy. To znaczy, ja rozumiem, że jest ci źle, ale to wszystko brzmi trochę z dupy. On nie chce na spacer, ty masz star rower, nie macie znajomych, on na siłowni ćwiczy na innym sprzęcie, ty byś coś chciała, nie ma kasy, nie ma pomysłu, boże, co robić.
Braku kasy chwilowo nie przeskoczycie, reszty problemu nie rozumiem, no bo - co konkretnego chciałabyś robić i z jego winy nie możesz? W ogóle, czy to on tu jest problemem?
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
![]() ![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: TŻ domator
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;58308281]Wiem, dlatego też nie wpadam w depresję z tego powodu, bo poza tym to nie mam TŻtowi nic do zarzucenia
![]() tez to zauwazylam ,wiec taka mala skaza w stosunku do ogolu,to male piwo.Machnij reka .Raz idz sama na spcer raz go wyciagnij albo kup mu psa ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: TŻ domator
może zacznij obchodzić, świętować i kultywować pewne zachowania.
np zawsze w środy idziecie razem na spacer, zawsze w sobotę na herbatkę do ulubionej herbaciarni (to nie są duże pieniądze), zawsze po powrocie ze spaceru oglądacie wybrany przez partnera film. Jak są darmowe wejścia zawsze korzystacie .... Ty musisz być inicjatorką zmiany, bo kanapowiec sam z inicjatywą nie wyjdzie. Może się natomiast wdrożyć ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#9 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: TŻ domator
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;58305401]Dziewczyny, przychodzę do was po małą radę - zaburzyć obraz "idealnej wizażanki z idealnym teżecikiem"
![]() Otóż mam mały problem z moim TŻ - a mianowicie jego bycie, jak to on mówi, kanapowcem. Jesteśmy młodzi (21 i 24 l.), razem od 3,5 roku, prawie 1,5 roku już mieszkamy razem, jest nam ze sobą naprawdę dobrze, planujemy wspólną przyszłość i do samego związku, traktowania mojej osoby itd. naprawdę nie mam za bardzo zastrzeżeń, jest fajnie, dobrze się dogadujemy. Trochę mnie natomiast wkurza fakt, że cały czas siedzimy w domu, dosłownie cały. Ja nie jestem osobą imprezową, nie muszę się szlajać po dyskotekach, klubach, albo nie muszę co weekend chodzić o restauracji, ale byłoby fajnie czasem zrobić COŚ - wyjść na spacer, gdziekolwiek, ja wiem, że w naszej sytuacji opcje są trochę ograniczone, no ale cholera chciałbym czasami się przewietrzyć z kimś innym, niż z koleżankami co czas jakiś. Napomknę tylko, że jak ja mieszkałam w domu to się często chodziło w różne miejsca, jeździło zwiedzać, coś oglądać, gdzieś się wyszło, rodzice mnie wysyłali na kolonie żebym coś zobaczyła, ogólnie starali się mi pokazać trochę świata i różnych ciekawych rzeczy, natomiast TŻ większość życia spędził w domu lub przy domu - rodzice ich w ogóle nigdzie nigdy nie zabierali za wyjątkiem wyskoczenia na urodzinową/imieninową popijawę do rodziny bliższej lub dalszej, na wakacje nie jeździli, nie chodzili razem na żadne spacery, nawet na jakiś wiejski festyn, o żadnym zwiedzaniu nie było mowy, żadne kolonie, zajęcia dodatkowe, no nic, dzieci się tak po prostu hodowały same. Tak to napisałam, bo może to jakiś udział w całej sytuacji też ma. Więc tak, do kina i do restauracji nie chodzimy praktycznie wcale - w ciągu całego związku byliśmy w kinie chyba ze trzy razy, coś zjeść idziemy tylko jak są Walentynki, albo jakaś wielka okazja, a powód jest prosty - nie mamy po prostu pieniędzy, więc to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, bo nie sztuka wszystko przewalić na jedzenie na mieście i rozrywki, a potem nie mieć co do gara włożyć. O wyjazdach nawet nie wspominam, bo to się rozumie samo przez się - na wypady na weekend do spa, czy nad jezioro nas nie stać. Na wakacjach nie byliśmy razem jeszcze ani razu - ograniczamy się co do krótkiego wyjazdu wakacyjnego do mojej rodziny raz do roku, ale ja zawsze na to czekam, bo wtedy zawsze dużo zwiedzamy, chodzimy, oglądamy, bo to są świetni, aktywni ludzie. TŻ wtedy też nie narzeka ani nic, tylko chętnie wszędzie łazi, zwiedza, także DA SIĘ. Na początku znajomości raz byliśmy sami na piwie, potem ze dwa razy ze znajomymi i tyle. Raz poszliśmy do muzeum, bo go wyciągnęłam jak był dzień z darmowym wejściem. Jeśli chodzi o wyjścia do znajomych na kawę, czy coś, to też jest biednie, bo po prostu ich nie mamy za bardzo - TŻ nie ma tutaj w mieście prawie żadnych znajomych, a jak ma, to to są takie dalsze znajomości, znajomi z poprzedniej i obecnej pracy są starsi, już mają rodziny, no i kontakt nie wychodzi poza miejsce pracy, ja mam ze trzy-cztery bliższe koleżanki, ale z nimi widuję się czasem sama, nie są to takie znajomości, żebym się którejś z TŻ zwaliła na głowę na ciacho, mam w tym jedną dobrą koleżankę na uczelni, ale poza nią to się raczej nie widujemy, czasem wyskoczymy na jakieś zakupy, poza tym ona i jej facet mają swoją grupę znajomych. Na spacery muszę TŻta wyciągać - nigdy mnie sam jeszcze na spacer nie zaprosił, a też w ciągu całego związku to 6-7 spacerów naliczę maks. Jak jeszcze "randkowaliśmy" to się spotykaliśmy w większości przypadków u niego w domu (co mi nie przeszkadzało, bo u mnie totalnie nie było do tego warunków), nie było jakichś wyjść za bardzo, na romantycznej randce to nigdy nie byłam ![]() Jeśli chodzi o to co robimy razem w domu to bardzo często razem gotujemy, znaczy się, bardziej ja gotuję, ale TŻ dzielnie mi asystuje przy całym procesie i jest miło ![]() Zaznaczę tylko, że i ja, i TŻ, czasami wychodzimy sami i żadne nie ma do drugiego pretensji, że gdzieś wychodzi samo, nie zabrania, nie jest zazdrosne, czy coś - nie ma u nas takich akcji absolutnie. Co do ewentualnych propozycji sportów to obydwoje chodzimy na siłownię (chociaż teraz obydwoje mamy przerwę), ale TŻ ćwiczy na maszynach, a ja wolę fitness. TŻ lubi jeździć na rowerze, ja też rower mam, ale na trasy jakiekolwiek on się nie nadaje, bo to składak, który ma z 50 lat (mój pradziadek jeszcze na nim jeździł ![]() ![]() Trochę mnie to martwi wszystko, bo czasem mam wrażenie, że żyjemy jak dwa dziadki normalnie, które wiecznie siedzą w domu. Zdaję sobie sprawę, że brak pieniędzy nas trochę ogranicza, ale się zastanawiam czy dałoby się zrobić coś więcej - wymyślić coś ciekawego co moglibyśmy robić razem, albo jak TŻta zachęcić do jakiejś większej aktywności. A, jeszcze wspomnę, że to nie jest kwestia tego, że on jest typowym leniem - chodził na siłownię trzy razy w tygodniu swego czasu i bardzo mu się chciało, niebawem do tego wróci. Ale coś z tym naszym niewychodzeniem musi być na rzeczy jak już nasza współlokatorka potrafi do niego rzucić "Patrz jaka ładna pogoda, ciepło, może byś zabrał Tass na spacer?" ![]() ![]() Co do rozmowy na ten temat to zdarzało mi się parę razy napomknąć coś w temacie - albo padał argument pieniężny, albo że akurat jest zmęczony, albo że "jest kanapowcem" właśnie ![]() zamiast napomknąć to z nim pogadaj normalnie :P faktycznie łatwiej byłoby wykazać się większą aktywnością, gdybyście mieli więcej kasy. jest jakaś szansa, że w najbliższym czasie polepszy się wasza sytuacja finansowa? druga kwestia to przydałoby się wam więcej znajomych :P nie wiem, gdzie mieszkacie, ale pewnie na wyższych uczelniach są różne agendy studenckie. może tam warto uderzyć? na mojej uczelni w wielu agendach udzielają się ludzie, ktorzy skoczyli studia ponad 10 lat temu, a z sentymentu cały czas przychodzą. i czasem przyprowadzają dzieci nawet ![]()
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: TŻ domator
Co jak co, ale pod względem pomysłów na wspólne spędzanie czasu powinno być dopasowanie. Przecież całe życie na siłę nie będzie go wyciągała.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
![]() ![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: TŻ domator
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: TŻ domator
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#13 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: TŻ domator
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;58310451]Ale to nie jest tak, że ja nie mogę z jego winy - ja po prostu chciałabym pewne rzeczy robić Z NIM
![]() ![]() Tak, ale JAKIE rzeczy? W ogóle, znam ludzi, którzy nie rozumieją idei spaceru, zdarza się.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
![]() ![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: TŻ domator
Cytat:
![]() Właśnie zarządziłam, że jutro idziemy na spacer, na co TŻ dorzucił że jeszcze jakieś lody by można zjeść po drodze, hohooo ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: TŻ domator
Też miałam z tym problem z jednym z moich TŻ-tów
![]() Byliśmy razem pół roku, głównie w domu przesiedziane. Raz w kinie, kilka razy pojechaliśmy po jakieś farby do Ikei ![]() Ale ja wtedy miałam 16 lat, młoda, głupia. Więc zaczęłam się bardziej interesować jego hobby. Jeździł na motocyklu, chodziłam na jego zawody, kibicowałam, brał mnie na treningi. Czy TŻ nie ma czegoś takiego co mogłabyś podchwycić i go w to bardziej wciągnać, coby go rozruszać? Chyba każdy facet lubi gry, IEM w Katowicach to był świetny event. Tylko znowu macie barierę finansową. Spróbuj z nim pogadać i ustalcie "rutynę". Zaplanujcie, że np w środy zawsze idziecie na spacer, w piątki do maka na 2forU, cokolwiek, żeby się tylko wyrwać. Teraz zaczyna się sezon letni. Może warto przejechać się nad Wisłę? Za grosze można wypożyczyć rolki ![]() Dodam jeszcze że w krk co po chwila jest dużo wydarzeń. Sama idę w najbliższą środę na otwarty wykład o ateizmie, niedługo planowane jest spotkanie na UJ z Markiem Kondradem. Miesiąc temu byłam na takim spotkaniu z Dawidem Podsiadło a jeszcze wcześniej na Dyktandzie Krakowskim ![]() W klubach typu Stodoła/Studio często są darmowe wejściówki na stand-upy, karaoke. Trzeba śledzić profil i czekać, kiedy będzie okazja. Możliwości są, a myślę, że jeśli te rozrywki będą miały jakiś cel/sens, to prędzej TŻ wyciągniesz z mieszkania. Edytowane przez 201706081317 Czas edycji: 2016-04-02 o 16:25 |
![]() ![]() |
![]() |
#16 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: TŻ domator
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;58310776]Jakiś spacer, jakieś zwiedzanie, nawet nie o sport mi chodzi, bo właśnie w tym wypadku to akurat lubimy co innego, na jodze to go nie widzę za bardzo, ani siebie na długiej rowerowej trasie na moim rozsypującym się składaczku
![]() Właśnie zarządziłam, że jutro idziemy na spacer, na co TŻ dorzucił że jeszcze jakieś lody by można zjeść po drodze, hohooo ![]() Dobra, podtrzymuję - tworzysz sobie problemy.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
![]() ![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
|
Dot.: TŻ domator
Cytat:
![]() Dzięki za odpowiedź ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: TŻ domator
Bierz sprawy w swoje ręce! Kiedy ja się czułam zasiedziana, po prostu zorganizowałam chłopakowi (i sobie
![]() ![]() Po prostu takie zmiany musisz zacząć od siebie, a chłopak stopniowo załapie bakcyla ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: TŻ domator
Jeśli chcesz, żeby facet wykazywał inicjatywę (bo chyba w tym leży problem), to może ustalcie, że raz na 2 tygodnie organizujecie na przemian jakąś randkę?
I ja Cię rozumiem. Mamy z TŻ bardzo podobnie. Oboje jesteśmy domatorzy, ale ja jestem ciut bardziej aktywna i częściej marzyłoby mi się jakieś wyjście zaplanowane przez TŻ. Z racji, że na co dzień nie mamy zbytnio okazji do wyjść, to jak są jakieś większe okazje (rocznica, walentynki, itd. itp.) to planujemy je na zmianę właśnie.
__________________
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: TŻ domator
Ja nie rozumiem kompletnie problemu finansów w tej kwestii
![]() ![]()
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
![]() ![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: TŻ domator
Moj tata jest takim typem czlowieka
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: TŻ domator
Cytat:
Nie pamietam kiedy wydalam na bilet wiecej niz 12 zł, chyba jak jescze uwazalam ze warto pchac sie tam w weekendy. W teatrze rowniez bywaja tanie dni, gdzie mozna wejsc za 15 zl. Nad jezioro mozna jechac z namiotem, groszowa sprawa, pomysl autorko, moze ktos ma wam pozyczyc caly sprzet jesli nie macie? Chociaz wiadomo nie kazdy lubi takie klimaty, ale chyba lepiej spac w namiocie niz nie robic nic. Jesli masz blisko do Warszawy to stamtad do gda lata samolot nawet i za 9 zl, mozna sobie zorganizowac fajny weekend. thirky z tym darmowym woodstockiem i reszta to bym nie przesadzala, trzeba tam dojechac, a serio nie kazdy chce jezdzic stopem. Nie zawsze nawet da rade sie zalapac, raczej kazdy placi jakas tam czesc za benzyne. O suchym pysku tez slabo siedziec, zawsze sie cos wyda na takich wyjazdach, na pewno wiecej niz w domu. Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2016-04-02 o 17:30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#23 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: TŻ domator
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;58313891]
thirky z tym darmowym woodstockiem i reszta to bym nie przesadzala, trzeba tam dojechac, a serio nie kazdy chce jezdzic stopem. Nie zawsze nawet da rade sie zalapac, raczej kazdy placi jakas tam czesc za benzyne.[/QUOTE] no założyłam że chcieliby stopem, ale nawet jeśli nie to bilety pociągowe kosztują też grosze, albo załapać się można z kimś z blabla. Zresztą wiadomo że to tylko taki przykład, nie każemu wood pasuje ![]() ---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ---------- [1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;58313891] suchym pysku tez slabo siedziec, zawsze sie cos wyda na takich wyjazdach, na pewno wiecej niz w domu.[/QUOTE] na woodzie to akurat nie problem przecież, a na jakikolwiek wyjazd kilkudniowy można sobie nakupić konserw chociażby. wszystko się rozbija o to że jak się chce to się da radę
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
![]() ![]() |
![]() |
#24 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: TŻ domator
jest coś takiego jak praca za granicą w wakacje :P zawsze to dodatkowa kasa na życie w ciągu roku.
wiesz, u mnie na uczelni jest zatrzęsienie organizacji studenckich. klub turystyczny, fotograficzny, płetwonurkowy, jakieś gry planszowe, teatr, klub żeglarski, motocyklowy, pieśni i tańca, chór, orkiestra dęta, klub łuczników, miłośników fantastyki i studio filmowe. uff :P
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#25 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: TŻ domator
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#26 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: TŻ domator
Cytat:
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#27 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: TŻ domator
Cytat:
No w dużym mieście jest mnóstwo takich knajp, nawet w głupim Manekinie można zjeść pyszne pancakesy za 11 zł a porcja jest tak duża że można zamówić jedną na 2 osoby, nie mówiąc o jedzeniu na wagę itd.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#28 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: TŻ domator
z jedzeniem na wagę miałam do czynienia we wrocku i nigdy to nie wychodziło ekonomicznie. w olsztynie takiego manekina nie uświadczysz. we wrocku do niedawna też nie było czegoś w tym stylu, ale nie wiem, jak z cenami.
ludzie mają różne sytuacje finansowe, więc wiesz... na forum często pisały osoby, które mniej więcej tyle mają na cały dzień na wyżywienie.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: TŻ domator
Cytat:
Wyjsc, zeby cos zjesc na szybko- spoko. Jakies randki, okazja zeby pogadac, to raczej nie bardzo. Juz lepiej tego schaboszczaka zrobic w domu i miec spokoj. Manekin to moze wyjatek... ale i tak nie wiem czy warto stac w kolejce godzine zeby zjesc nalesnika. ![]() Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2016-04-02 o 18:07 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#30 | |
Ante Pante
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
|
Dot.: TŻ domator
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:49.