![]() |
#1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
|
Depresja i groźby odebrania sobie życia
Radzę się osób tutaj bo wiem, że moja rodzina umrze ze strachu jeżeli im o tym opowiem.
Mój Tż walczy z depresją, kocham go ale od kiedy razem zamieszkaliśmy (3 miesięcy) nie poznaję go. O każdą czynność w domu typu sprzątanie, robienie zakupów muszę się z nim kłócić, bywa chamski i bardzo wulgarny względem mnie, zawsze obrażony kiedy ma coś zrobić, najbardziej byłby zadowolony gdybym robiła wszystko za niego, sam po powrocie z pracy siada do komputera albo idzie spać i nie robi nic a potem obwinia mnie, że wszystkiego za dużo się odkłada bo ja nic nie robię. Aktualnie jestem chora, mam problemy z brakiem i kręgosłupem, podobno dne moczanową (choć kwestia sporna ale nie o tym) i po niektórych czynnościach staje się niesprawna bo ból sprawia, że wręcz mi niedobrze. Wczoraj wieczorem się o to pokłóciliśmy, zaczęły się chamskie zwroty w stosunku co do mojej osoby, że mam sprzątać szybciej bo on chce spać, nawet się wprost na mnie wydarł, zdenerwowałam się i przeszkadzając mu w położeniu się wymusiłam żeby dokończył to co aktualnie robiłam za swoje chamstwo. Zaczął mamrotać co pod nosem, rzucił wszystko i z krzykiem, że ma dość i ładnie mówiąc skończy ze sobą to będzie miał spokój, poszedł ostrzyć nóż. Żołądek stanął mi w gardle, bałam się, że zaraz zrobi coś sobie albo mnie, powiedziałam, że dzwonię na policję to wrócił i powiedział, że jak nie dziś to jutro to zrobi bo go nie kocham, nie szanuje i mu wszystko jedno i bardzo płakał. Nie wiem czy to była szopka z wyrachowania czy też jakaś czysta desperacja ale bałam się i boję nadal, teraz poszedł do pracy, chcę żeby się wyprowadził i to jeszcze dziś tylko nie chcę żeby on sobie coś zrobił lub czuł się porzucony bo jest chory. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i nie wiem co robić, przepraszam jeżeli ten post nie ma ładu i składu ale mam sieczkę w głowie po tym wszystkim. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 05:02 ---------- Poprzedni post napisano o 04:47 ---------- Dodam, że oczywiście wcześniej nie było kolorowo, działy się kwiatki z którymi wydawało się, że sobie prowadziliśmy bo przez ponad rok było niemal idealnie, nigdy jednak nie dochodziło do takich rzeczy jak branie noża do ręki, nigdy z nim nie mieszkałam i nie utrzymywaliśmy się sami, wiele przez ten rok zrozumiałam i przeszło mi szaleńcze zaślepienie a przy tym tłumaczenie każdej patologicznej sytuacji jako zwykłe problemy. Rozstanie rozważam od jakiegoś czasu tylko czuję się winna myśląc o tym bo on mnie nie zostawił kiedy miałam problemy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#2 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
A on ma zdiagnozowaną tą depresję?
Bo to, co opisujesz to chyba raczej szantaż emocjonalny.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
#3 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 05:31 ---------- Poprzedni post napisano o 05:21 ---------- Czuję się okropnie bezbronna, z przyczyn wyższych niż honor nie mogę wrócić do rodziców, muszę im pomóc i jemu też chcę pomóc ale nie umiem bo nawet nie wyobrażam sobie że możemy być sam na sam, teraz świta mi w głowie, że ostatnio powiedziałam mu, że tak się zachowuje, że zaczynam się bać czy nie zrobi mi krzywdy bo jest obrażony, że musi posprzątać, może więc scena z tym nożem była w pełni zamyślona? Może chodziło tylko o dźwięk ostrzeżenia zebym się wystraszyła i w sumie... Czy człowiek w takim stanie desperacji myślałby o ostrzeniu noża? Mam w domu 4 noże do mięsa i są dosyć ostre jak tak teraz myślę. Jeżeli on to robi z wyrachowania to bezrefleksyjnie wystawię mu rzeczy za drzwi i niech spada, jeżeli z choroby to pomimo strachu postaram się mu pomóc, zawiozę do szpitala i pomogę jak z niego wyjdzie (nie pod jednym dachem ale jednak) Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Leczenie i psychoterapia dla niego. I tez dla ciebie by się terapia przydała bo z jakichś przyczyn tkwisz w związku w którym jesteś nieszczęśliwa, brak ci poczucia bezpieczeństwa i nie ma dla ciebie partner grama szacunku. I dlaczego, na bóstwa wszelkie, masz takie poczucie misji i potrzebę bycia matka Teresa.
Jestem pod leczeniu psychiatrycznym i nie wyobrażam sobie takiego traktowania mojego tz.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2016-11-18 o 06:43 |
![]() ![]() |
![]() |
#5 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
Nie wiem jak sobie poradzić, on na 100% nie będzie chciał wyjść z mojego domu ani iść do szpitala psychiatrycznego. Wyjdzie pod groźbą, że moja mama przyjdzie ale boję się, że on coś sobie zrobi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ---------- Dodam, że on mi robi mętlik w głowie, dopóki jestem spokojna to częstuje mnie gamą lekceważących i bezczelnych odzywek a jak już wyjdę z siebie to wykręca kota ogonem, że ja jestem okropna i się czepiam o coś co nie ma miejsca. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Depresja - może, chociaż mam duże wątpliwości, bo diagnozy lekarzy nie zawsze są trafne. A branie tabletek nie powinno stanowić całego leczenia. Tu jest przede wszystkim manipulacja z jego strony jak stąd na Księżyc. Facet traktuje Cię strasznie. I ewentualna choroba nie jest tu wytłumaczeniem, bo on nie ma ograniczonej poczytalności. Ledwo zamieszkaliście razem (staż związku dłuższy, ale cóż z tego). Wymiksuj się z tego, dziewczyno, bo szkoda Twojego życia. Jesteś ofiarą przemocy (bo nie, "znoszenie wyzwisk" nie jest normalne).
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-11-18 o 07:03 |
![]() ![]() |
![]() |
#7 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Jesu autorko. Im więcej piszesz tym bardziej to brzmi jak horror. Absolutnie powinnaś się od niego odciąć i zadbać o własne zdrowie psychiczne. Zastanów się czy w dobrym związku ktoś napisze ze zniesie wyzwiska ale noża nie....
![]()
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
#8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Nie twierdzę, że ten związek jest dobry, z takiego zaślepienia wyszłam, wiem,że kiedy każe mu się wynieść to zacznie płakać, wrzeszczeć i mówić,ze rodzina go olała i ja też to robię, że on jest do niczego, nie ma po co żyć bo nigdy nie będzie szczęśliwy i ja wymięknę. Nie umiem patrzeć jak ktoś cierpi, nie chcę wyjść na matkę Teresę tylko przez to,ze kiedyś znęcano się nade mną w szkole i naprawdę nie umiem sobie z takimi rzeczami poradzić :/ Będę czuła się jak potwór.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#9 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
JESTEŚ SZANTAZOWANA EMOCJONALNIE, TY potrzebujesz pilnej pomocy psychologa a najlepiej terapeuty. Nikt nie może oczekiwać ze poświęcisz swoje zdrowie i równowagę psychiczną dla niego. Uważam, że po tylu latach jesteś UZALEŻNIONA EMOCJONALNE od tego chorego układu i jest duże prawdopodobieństwo, że sama nie dasz rady wyjść z tego syfu. Dlatego jesteś w potrzebie pomocy psychologicznej.
Jeśli jest taka opcja to ABSOLUTNIE się wyprowadz i zadbaj o siebie.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
#10 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
5 lat znosisz jego szantaże, wyzwiska, manipulacje?
![]() Dziewczyno, przestań się teraz zasłaniać obawami, że on sobie coś zrobi. Tkwisz w toksycznej relacji i nie umiesz jej przerwać zdecydowanym ruchem, więc sama sobie rzucasz kłody pod nogi ("nie chcę żeby on coś sobie zrobił", "pomogę mu", "on nie będzie chciał się wynieść z mojego mieszkania"). To co opisujesz w ogóle nie brzmi jak depresja. Moim zdaniem facet Cię totalnie zmanipulował, a akcja z noże miała na celu głównie przestraszenie Cię, co zresztą się udało. Skoro to Twoje mieszkanie, to ściągnij swoją mamę, spakuj mu rzeczy, zamów ślusarza i niech się wyprowadza. Nie lituj się tak już nad nim, bo na pewno ma jakąś rodzinę/znajomych/hotel i pod mostem nie zginie. Zresztą, po tym co robił i robi nie jesteś mu winna żadnego współczucia ani troski o to, jak on sobie poradzi. |
![]() ![]() |
![]() |
#11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
A cierpienie to cóż, czasami trzeba pocierpieć. Życie czasami boli. Niech pocierpi - może jak sięgnie dna, to w końcu coś zrozumie. Nie może być tak, że Ty kosztem siebie latami będziesz nieustannie pocieszać kogoś, kto najwidoczniej nie chce sam sobie pomóc, a ze swojej choroby robi wymówkę dla szantażu psychicznego i wyżywania się na bliskich. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-11-18 o 07:22 |
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
Chcesz, żeby następnym razem chlasnął tym nożem Ciebie, albo siebie, bo uzna, że tak lepiej zwróci Twoją uwagę i już totalnie wprawi w przerażenie? Powinnaś sama iść na terapię, a nie pochylać się nad nim. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Sofiax, depresja depresja, ale to co on robi jest straszne. On Cie szantazuje emocjonalnie.
Jesli naprawde chcesz sie z nim rozstac, to dla pomocy i wsparcia zapros np. Tate lub mame, ktorej sie podobno boi. Po prostu z nim zerwij a on przy rodzicach raczej nic nie odwali. Powiem Ci tak - moj byly tez mi kiedys grozil, ze sie zabije: wezmie tabletki, powiesi sie, skoczy z okna. Niestety sie nabralam. Nie warto. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ---------- Cytat:
Ty go nie olewasz, bo jestes potworem. Ty go zostawisz, bo on jest potworem. Z takim czlowiekiem nie mozna zyc, funkcjonowac, tworzyc rodziny. Wyjdzie wam z tego rodzina patologiczna, w ktorej dzieci beda miec takie same problemy jak wy i kolo sie bedzie toczyc. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Depresja, dobre sobie. To zwykły leń, burak, cham, prostak, manipulant, wysysacz energii. A te akcje z ostrzeniem noża znam bardzo dobrze, bo mój eksio również do takich rzeczy się posuwał, groził, że sobie coś PRZEZE MNIE zrobi i inne takie pierdy. Dopóki reagowałam, szantażował mnie co jakiś czas. W końcu gdy poleciał po nożyczki (
![]() ![]()
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
![]() ![]() |
![]() |
#16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Nie chcę w to mieszać moich rodziców oni mają takie problemy, że nie chcę im dokładać. Zaraz spakuje jego rzeczy, może poproszę koleżankę żeby wpadła to nie będę się tak bała. Też mi się wydaje że on się nauczył"x nie zginie bo wszyscy się nad nim litują" Jestem rozbita jak szklanka na podłodze, czuję się oszukana i głupia bo nadal wierze w to co on odstawia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#18 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
Pomijając rady, z którymi się zgadzam, dotyczącymi skorzystania z pomocy psychologa/ terapeuty uważam, ze warto byś spróbowała spojrzeć na sytuację chłodniej ![]() Ustal z nim p-lan dzialania co zrobisz/ co on może zrobic, gdy mysli o samokaleczaniu/ odebraniu sobie życia będą go nawiedzac. Po pierwsze niech ma pod ręką telefony numerów zaufania itd., lekarza psychiatry, lekarza rodzinnego. Druga kwestia: poinformuj go, że zadzwonisz po pogotowie/policję jesli uznasz, ze sytuacja faktycznie jest poważna i zagrażająca tobie lub jemu. I z tej obietnicy się wywiąż jesli będzie taka potrzeba. Bez względu na wszystko: to co on robi związane jest z tym jaką decyzję podejmuje; a co za tym idzie powinien ponosić konsekwencje tych decyzji. Poza tym, zastanów się nad ograniczeniem spotkań z nim dla własnego zdrowia. To co ten chłopak wyprawi to nie jest wynik depresji. On jest sprytnym manipulatorem, który stosuje wobec ciebie szantaże i przemoc.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Macie rację, w zasadzie jego matka robiła tak samo, umiała kłamać, grać i kręcić a teraz siedzi w więzieniu za morderstwo. Nie chcę z nim już być i teraz myślę tylko co zrobić żeby się wyprowadził. Jedyna rzecz jaka jest dla mnie dziwna - wiem, że on mnie kocha, umie się dla mnie poświęcić, opiekować mną ale przychodzi moment i jest bydlakiem :/
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Daj spokój. Chyba każdy manipulant doskonale wie, że jak będzie cały czas okropny, to w końcu druga strona straci cierpliwość, klapki jej spadną z oczu. Dlatego nie zawsze jest okropny. Czasem będzie miły. Żeby mieć dalej kontrolę, żeby druga strona miała mętlik w głowie i nie umiała jednoznacznie stwierdzić "tak, on jest zły, robi mi krzywdę, nie chcę mieć z nim nic wspólnego".
Będzie akurat miał dobry humor, to i zachowywać się będzie lepiej. Przez chwilę. To nie ma żadnego znaczenia w kontekście całej reszty tego, co opisałaś. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2016-11-18 o 08:04 |
![]() ![]() |
![]() |
#21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Zadzwoniłam i powiedziałam że mam dość pracy i obowiązków, zamykam wszystko i jadę do babci mieszkać. Chyba uwierzył i będzie bez histerii
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Wiesz co, ta depresja to może być szczyt góry lodowej.
Nasz znajomy latami (około 15 lat) był leczony na depresję. Po próbie samobójczej trafił na OZ i sam mówi, ze to było najlepsze co mu się przytrafiło, bo w końcu go zdiagnozowano. Depresja to tylko popłuczyny, ma schizofrenię. Tez ma za sobą paskudne dzieciństwo i w tym wszyscy upatrywali przyczyn jego problemów, jego depresji, nieskuteczności terapii i leków jakie miał za pisywane. Ale to bardziej skomplikowane, bo jego trudne dzieciństwo , to wynik schizofrenii jego matki! A jego schozofrenia to z jednej strony dziedzictwo, z drugiej życie w takiej a nie innej sytuacji za dzieciaka, aktywowało i nie pomogło wcale. Nie mówię że ten Twój ma schizofrenię, moze jest tylko wyrachowany, a moze to psychopata, a moze pasożyt level hard, albo coś innego. Bez znaczenia. Ale fakt ze jego matka prezentowała bardzo podobny typ zachowań który doprowadził aż do morderstwa, powinien dać Ci wiele do myślenia. To naparwde nie ejst tak, ze jak rodzic kłąmie, to całkiem zdrowe psychicznie dzieci tez beda kłamać. Owszem, pewne wzorce są powielane, ale żeby az tak dokłądnie? Ja bym się bała. Powinnas to zgłosić gdzie trzeba. Próba samobójcza zawsze jest traktowana poważnie. Wsadzają delikwenta na OZ i pobserwują i to nie jest robienie komuś źle, tylko być moze zrobienie najlepszego co się moze zdarzyć dla wszystkich. Niestety, ale nasz kolega nie ozdrowiał cudownie, ma diagnozę ale , cały czas jest do doopy, większość czasu od tamtego momentu spędza na OZ lub na terapiach półzamkniętych (nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale ma przepustki na weekendy) już z własnej woli. Próbuje się ratować. Powinnaś to zgłosić. A przynajmniej pozbądź się go z mieszkania. Ale faktycznie poproś kogoś żeby z tobą przez jakiś czas mieszkał. Sory, ale gościu co idzie ostrzyć noże, IMO jest zdolny do wszystkiego. Nie ma żadnej gwarancji kogo dźgnie w przypływie furii/histerii/bezradności. Może siebie a może Ciebie. Absolutnie nie korzystaj z rady Ajah. żadnego dogadywania się z osobniekiem niezrównowazonym, kłąmliwym, pasożytującym, bezwzględnie grającym na swoją korzyść To jest rada dobra, kiedy mamy doczynienia z człowiekiem normalnym, uczciwym, panujacym nad sobą. Tu tego nie ma. Nie da sie dogadać z osobą niezrównoważoną psychicznie. On wiedzac że partnerka zadzwoni w razie co "gdzieś" mozę ją dźgnąc tym nozem na wszelki wypadek, zeby taką opcje wyeliminoiwać!!!! To nie jest normalnie myślacy człowiek! A kluczowe: partnerka to nie pogotowie psychiatryczne. Ona NIE jest za niego odpowiedzialna!
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Wow, masakra
![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cava nigdzie nie mówiłam o dogadywaniu się w sensie kompromisu
![]() On jest kłamliwy i pasożytujący. Wezwane pogotowie bardzo szybko sobie z nim poradzi; automatycznie facet będzie miał własciwie żadną kontrolę nad partnerką. Owszem, autorka nie jest pogotowiem psychiatrycznym, ale zgadza się by facet przebywał z nią w domu, gdzie dochodzi do tak chorych akcji. To, że nie ma ustalonego planu działania powoduje, że szantaż faceta ma większą moc. Oczywiście najlepiej by było, gdyby przestała się z nim kontaktowac, ale realne szanse na nagłe i zdecydowanie ucięcie kontaktów jest bardzo małe jak widac.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() Edytowane przez ajah Czas edycji: 2016-11-18 o 08:32 |
![]() ![]() |
![]() |
#25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
kurcze tylko że nie ma kto ze mną być
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ---------- w sensie przy jego wyprowadzce Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
Myślisz jak człowiek racjonalny. On tak nie musi myśleć. On może pomyśleć: chcę czegoś, ale ona zadzwoni. Co by tu teraz. O! Dźgnę ją żeby nie zadzwoniła, a wtedy dostanę czego chcę bo "oni" nie przyjadą.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
#27 |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Żaden ze mnie znawca, ale jego zachowanie na 100% nie jest normalne i wygląda na książkową schizofrenię.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
Może wystarczy ze wystawisz jego torby za drzwi tuż przed tym jak wróci z pracy? Potem już nie otwieraj drzwi, udawaj ze Cię nie ma.
__________________
![]() ![]() ![]() http://8-pietro.blogspot.com/ ![]() ![]() ![]() Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy ![]() Zapraszam na pierwszego bloga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
Dzwoniłam do jego psychiatry i jak wróci z pracy mam wezwać karetkę, mówi, że faktycznie źle to wygląda i trzeba go dać na obserwację. Zadzwoniłam do niego i się zgodził, spytał tylko czy długo tam będzie musiał być, powiedziałam że nie. Jeżeli okaże się, że to był skutek choroby to będę w stanie mu wybaczyć ale z czasem i na pewno nie będę z nim mieszkać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#30 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Depresja i groźby odebrania sobie życia
Cytat:
---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:13.