![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cześć dziewczyny.
Od niedawna jestem w związku z osobą, która ma za sobą trudną przeszłość związaną z twardymi narkotykami. Rzucił to, dzięki swojej sile charakteru. Jest mężczyzną mądrym, inteligentnym, odpowiedzialnym, czułym, jestem z nim szczęśliwa. On jest we mnie bardzo zakochany, ja w nim też. Natomiast są rzeczy, które mnie niepokoją. On ma problem z emocjami. Można się tego było spodziewać, to wrażliwy człowiek, który poprzez branie narkotyków najpewniej "radził" sobie z trudnymi emocjami. Ogromnie dużo w nim złości, innych trudnych emocji pewnie też. Oprócz tego ma nieprzepracowaną relację z matką, do której czuje mnóstwo złości i różnych trudnych emocji (nie wiem dokładnie, jakich). Boję się, że to może odbić się na mnie, w końcu dla mężczyzny matka to bardzo ważna postać, on może przenosić część emocji do niej na mnie. Widzę, że on w wielu momentach odczuwa na mnie złość, irytację, z którą nie umie sobie poradzić. Może ona pochodzić z relacji z matką, albo i nie, nie wiem. Martwię się sama o siebie, bo to może się na mnie odbijać, zresztą już się odbija, co prawda była już między nami rozmowa, że on nie może ładować mi na głowę takiego ciężaru, że rozumiem co przeżywa, ale on musi chcieć coś z tym zrobić, nieważne, że to może czasem nie wyjść, ważne, że on chce i się stara. Uważam, że z takimi rzeczami powinno się iść do psychoterapeuty. Ale na razie nie ma takiej możliwości (z powodu mieszkania poza granicami Polski). Co myślicie? Czy któraś z Was była kiedyś w takiej sytuacji, albo zna podobne historie? Jak mogę mu pomóc, tzn. co mogę zrobić, jak się zachować, żeby wiedział, że ma we mnie wsparcie? Żeby czuł się ze mną dobrze? Chcę z nim być, chcę, żeby pozbył się tych problemów. Z góry dziękuję za wszystkie opinie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
Ale jeśli chcesz z nim być to cóż- sama sobie z tym nie poradzisz, wizyta u specjalisty jest konieczna. Za granicą też to chyba się da jakoś załatwić.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Daleko stad
Wiadomości: 51
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Pracowała z ludźmi uzależnionymi oraz z tymi którzy z tego wychodzili.To cholernie ciężka praca i niewielu udaje się realnie odciąć raz na zawsze.Gdybym zdecydowała się na związek z osoba z takimi doświadczeniami zrobilabym wszystko żeby mój partner miał wsparcie specjalisty.Sama raczej nie zdolasz mu pomoc,możesz go wspierać . Zacznijcie od terapii przez internet jest to właśnie sposób na uzyskanie wsparcia terapeutycznego za granica.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Nie wierzę nikomu, to poradził sobie z uzależnieniem "dzięki silnej woli". Uważam, że interwencja specjalisty zawsze jest konieczna.
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
Dwa odniosę się do tego fragmentu: Cytat:
I jak na krótki związek to już całkiem sporo przyszłych problemów się pojawia. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 378
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Nie wiem czemu ludzie sami pchają się w takie związki, skoro już od początku są takie problemy. Z narkomanem jak z alkoholikiem, raz nim został i już taki pozostanie na zawsze. Nawet nie wiesz, kiedy może poczuć się tak zestresowany i wziąć sobie coś na odstresowanie. Mało porządnych chłopaków w otoczeniu? Zastanów się nad budowaniem przyszłości z kimś takim.
![]() I tak jak napisała madana, to on też powinien się starać, byś mu zaufała, byś czuła się z nim dobrze, a nie tylko i wyłącznie Ty.
__________________
Change your thoughts and you will change the world.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 148
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Dałabym sobie z nim spokój na wejściu. Z twardych się nie wychodzi autorko.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Czyli jednak psychoterapia, tak myślałam, słusznie dziewczyny.
Macie jakiś pomysł, jak go do tego nakłonić? Mam wrażenie, że jak powiem to mocno, prosto z mostu, że powinien iść itd., to może przynieść odwrotny skutek. Co najlepiej powiedzieć? A co do tego, że lepiej dać sobie spokój z kimś takim. To bardzo uczciwy, z kręgosłupem moralnym, wartościowy człowiek, z tą jego złością to było kilka sytuacji, może z pierwszej mojej wiadomości wyszedł opis kogoś, kto zupełnie nie radzi sobie ze stresem, i ma totalnie zmasakrowaną psychikę. Ale to mylne wrażenie, na szczęście tak nie jest. Stąd moja decyzja o pójściu w to dalej. I słusznie, muszę w tym wszystkim dbać o siebie. Staram się to robić. Choć wiem, może dla wielu z Was decyzja o tym, żeby z kimś takim być, już świadczy o braku troski o siebie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
I jeśli nie chcesz władować się w niedobry związek, to pamiętaj o naprawdę prostej zasadzie: w związku mają dobrze się czuć DWIE osoby, DWIE osoby mają być dla siebie wsparciem. A nie wchodzić w rolę ratowniczki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Sytuacja niejako z mojego podwórka
![]() Już widać u Ciebie współuzależnienie : zaczynasz zastanawiać się co zrobić, żeby jemu było z Tobą dobrze [nie ma poprawnej relacji jest tylko ta, w której jesteś miłosierną Samarytanką i wyciągasz za uszy uśpionego narkomana, który ma ponoć zdrowy kręgosłup moralny ![]() ![]() ![]() Z narkomanem jak z alkoholikiem [dobrze któraś z dziewczyn napisała] - jeśli ma być względnie - terapia do końca życia, a to i tak nie daję 100% pewności, że faktycznie będzie ok. Całe życie w strachu, że wracasz do domu i nie wiesz co zastaniesz. Plus osoba chora [bo taką jest - nie ważne że już nie bierze, a swoją drogą nie wierzę, że sam odstawił twarde] musi tego chcieć. A zazwyczaj jest tak, że wszyscy uzależnieńcy twierdzą, że są zdrowi, poradzą sobie doskonale sami i żadnej pomocy nie potrzebują. Wtedy rada jest jedna : na pięcie i byle dalej od takiej osoby. I powiem tak : nie ważne jak bardzo ma silny charakter [choć to bardzo kłóci się z tym, że zaczął brać], jedno potknięcie, prawdziwy problem i wszystko wraca jak bumerang. Bo łatwiej jest wejść w stare koleiny, wziąć dawkę i uciec od trudnej rzeczywistości, niż zmierzyć się z życiem. Jeśli zaś chcesz zmarnować swoje oraz swoim dzieciom [piętno dziecka narkomana jest okrutne], to proszę bardzo. Ratuj go, a później cały świat ![]()
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
Edytowane przez Cindy28 Czas edycji: 2014-09-11 o 16:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
Dzięki, naprawdę dziękuję. Potrzebowałam takiego kopa. Coś czułam po kościach, że nie dosyć poważnie traktuję ten problem. Że za dużo we mnie pozytywnego myślenia, a za mało wiedzy na temat tego, co się u tego człowieka dzieje w głowie, tak naprawdę co się dzieje. I za mało wiedzy na temat tego, jak może być w przyszłości. Jesli można, proszę o więcej takich opinii. Uświadomcie mnie, z czym może przyjść mi się zmierzyć. Najlepiej osoby, które naprawdę miały do czynienia z taką sytuacją, bądź podobną. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 148
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Ćpuny zawsze wracają do nałogu jak tylko stracą dobrą passę , a o to nie trudno: Kłótnia z dziewczyną , z rodziną , ze znajomymi , w pracy/szkole , problemy finansowe , zdrowotne i ogólnie stres.
Nie mówiłabym mu wprost o psychologu tylko powiedziała tak , żeby sam się domyślił. -Nie podoba mi się , że odbijasz na mnie swoje złe emocje związane z twoją matką.Ja ci w tym nie pomogę od tego jest psycholog.Ja cię mogę tylko wesprzeć. Nie lubię też twoich humorków i albo się ogarniasz , albo KONIEC. Ja nie jestem twoją niańką i workiem treningowym w jednym. Jeżeli na prawdę jest poukładanym w miarę chłopakiem , który jako tako radzi sobie ze stresem i nie ma totalnie zmasakrowanej psychiki to załapię w moment o co chodzi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 163
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Ja jestem w związku małżeńskim z osobą która była uzależniona. Cóż mogę Ci powiedzieć.....
Może jako wszystkie słowa niech wystarczy to , że szukam dla siebie psychologa. Nie jest to lekka sprawa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
Zrozumiem, jeśli nie chcesz wdawać się w szczegóły. Możesz z grubsza naświetlić problem, "z czym to się je", jak jest być z taką osobą? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Kobieto nogi za pas i uciekaj. Ja 4 lata z takim czlowiekiem zmarnowalam, ktory twierdzil, ze ma silny chatakter, ze brac nie musi itd. Prawda byla inna. Do dzis mi wstyd przed sama soba, ze w ogole sie z nim zwiazalam. Ale wtedy bylam mloda i glupia, na dzien dzisiejszy jak slysze, ze facet bral kiedys prochy, to wieje gdzie pieprz rosnie. I jaki wspanialy by nie byl to w zyciu bym sie juz w takie bagno nie wpakowala.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
w pełni popieram. Moim zdaniem, brak pomocy specjalisty skończy się źle, a Twój partner, między innymi problemami z emocjami "buduje" sobie podłoże do dalszego ćpania - tylko teraz wciągnie Cię w to, będziesz go zbierać z ulicy, płakać i błagać... Nie wiem, ja nie wierzę w optymistyczne scenariusze w takich sytuacjach.
__________________
May the Force be with You!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 148
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
"Buduje" podłoże pod wymówkę i pretekst , żeby wrócić do tego.
Musisz być bardziej stanowcza. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
Współuzależnienie to właśnie to, co trzyma przy alkoholikach ich smutne żony i dzieci. Z człowiekiem, który ma poważne problemy z uzależnieniem ( a wybacz, ale Twój partner ma), masz szansę stać się właśnie kimś takim.
__________________
May the Force be with You!
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Gdybyś była w kraju, napisałbym żebyś przeczytała wszystkie możliwe książki o asertywności albo poszła na kurs (o ile taki w ogóle istnieje)
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 145
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Taki związek nie ma racji bytu jak nie bralas nigdy nie będziesz wiedzieć co on czuje. Jak nie chcesz skończyć u psychiatry to zostaw go i nie baw się w. Matkę Teresę
---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ---------- Jak już ktoś tu wspomniał. Z twardych narkotyków nie wychodzi się siłą woli bo jakby miał taką silną wolę to by nie brał. Nie masz się co łudzić jak brał twarde to nadal coś bierZe tylko ty nie jesteś tego w stanie wykryć jak nie bierzesz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Jakim cudem Ty sie w ogole wplatalas w zwiazek z narkomanem? Nie masz instynktu samozachowawczego? To nie papierosy, ze mozna zaakceptowac.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 887
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Najlepiej daj sobie z nim spokój. Nic dobrego jego zachowanie nie wróży, lepiej na pewno nie będzie, jedynie to może być gorzej.
__________________
To jest życie- tu nie ma sentymentów ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 163
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
Najgorsze jest to jak taka osoba sama z tego "wyjdzie". Ćpa, ćpa , czasem latami i bach jednego dnia mówi , że już nie będzie. Niby przestaje. A partnerce wmawia, że sam sobie z tym poradził, że przecież przestał, o czym tu gadać itp. Nie wierzę, że bez terapii mocnego kopa w dupasa ktoś jest sam w stanie wyjść z narkotyków. Tak jak alkoholik do końca życia pozostaje alkoholikiem tak narkoman pozostaje narkomanem. Gdy dasz sobie wmówić, że on przestał SAM, dął sobie radę zaczyna się wspóluzależnienie. A tak więcej od siebie dodam, że to wypala dziury w mózgu. Nie mówię, że człowiek zmienia się całkowicie ale bywają sytuacje że hmmm reaguje inaczej. Ja bym radziła zrezygnować ze związku jeśli nie jesteście po ślubie i nie ma dzieci. Później po ślubie będzie okropnie trudno Ci się wyrwać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
Osoby, które miały bezpośrednio do czynienia z tym problemem (np.jako specjalista lub osoba bliska narkomana), też prosiłabym o opinię (najlepiej tylko takie osoby). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
Uśpiony narkoman/alkoholik etc. prócz chęci zmian musi mieć nad sobą cały czas bat. Najpierw odwyk w zamkniętym ośrodku, później terapia. Jego słowa, że z tym zerwał i nie bierze jeszcze o niczym nie świadczą. Kto wie czy fakt, że "on w wielu momentach odczuwa na mnie złość, irytację, z którą nie umie sobie poradzić", to nie efekt głodu? Co do stabilności emocjonalnej - mało kto w dzisiejszym świecie takową posiada. Narkoman ma jej o wiele mniej i nikt nie jest Ci w stanie zagwarantować czy to się zmieni nawet jeśli będzie czysty. I w miarę normalnego życia nie będziecie prowadzić nigdy. To jak ze zdradą - cały czas będzie Ci siedzieć w głowie głos : 'czy na pewno wszystko jest ok? Czy problemy w pracy nie spowodują, że weźmie? Czy śmierć kogoś bliskiego będzie bodźcem by przyćpać? Czy Twoja/jego choroba nie stanie się przyczynkiem, by sięgnąć po działkę?' Człowiek uzależniony jest bardziej podatny na wszelkiego rodzaju życiowe zawirowania. Normalnym ludziom jest ciężko w wielu sytuacjach, a co dopiero osobom chorym. Normalności więc i spokoju mieć nie będziesz. Ale jeśli satysfakcjonuje Cię taki emocjonalny rollercoaster i lubisz skoki adrenaliny to związek z takim człowiekiem jak najbardziej Ci to wszystko zapewni. Plus oczywiście destabilizację materialną ![]()
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
Edytowane przez Cindy28 Czas edycji: 2014-09-12 o 23:49 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
terapia daje szanse, ale ja miałam przyjemność pracować z narkomanami przez pół roku (prowadziliśmy projekt, przysłano nam ich z zamkniętego ośrodka odwykowego jako pracowników fizycznych) i rozmawiałam z terapeutą - najbardziej zapamiętałam z tego to, że on stwierdził, że nawet po terapii bardzo nikły procent nie wraca do ćpania. Nie pamiętam konkretnych liczb, ale było to poniżej 10%. I bardzo często właśnie wracają do nałogu przy pierwszym poważnym życiowym potknięciu: bach, urodziło się dziecko, to wezmę działkę. Bach, straciłem pracę, czas na relaks...
Natomiast, jako eks dziewczyna alkoholika (a tak naprawdę mechanizm uzależnienia i funkcjonowania tych osób jest niemal identyczny), mogę Ci powiedzieć, że bez jego terapii czeka Cię droga przez piekło -nawet jeśli faktycznie przestanie ćpać, to może jeden nałóg wymienić na inny: hazard, picie, seks. Nawet jeśli pójdzie na terapię, warto byś poszukała grupy wsparcia dla partnerów narkomanów. Dowiesz się wtedy sporo, jakie są mechanizmy manipulacji (bo uzależnieni bardzo manipulują i naciągają rzeczywistość, a zakochane osoby tego nie widzą), "usprawiedliwiania" swoich potknięć. Poza tym osoby w trakcie terapii robią się często świętsze od samych świętych, więc może Ci się oberwać, a nie będziesz wiedziała czemu. Grupa wsparcia Ci wtedy pomoże. Ja mam natomiast pytanie do Ciebie - czy jego terapia jest naprawdę realna? Czy on na nią pójdzie?
__________________
May the Force be with You!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
A Ty masz taką specjalną wypustkę, która nastawiona jest na szukanie takich dziur. Bo gdybyś nie miała, gdybyś nie była idealną kandydatką na żonę alkoholika, po pierwszym czy drugim epizodzie zasadziłabyś solidnego kopa w rzyć temu wrażliwcowi od siedmiu boleści. Taki wrażliwy, że aż pewnie musiał polecieć po kablach, jak już do nosa przyswoić nie mógł? Bzdura. Ćpunem, tak samo jak alkusem, jest się do końca życia. Można wytrzeźwieć, można przejść terapię, można uczyć się od nowa właściwych zachowań i reakcji - tyle tylko, że ten Twój ćpun najwyraźniej nie ma zamiaru. I pies go trącał. Ty natomiast, Matko Tereso od Ćpunów, zgubiłaś gdzieś instynkt samozachowawczy - lecisz do toksyka niczym ćma do lampy, już chcesz mu pomagać, już chcesz takiego trochę trochę dobrego związku, bo przecież ten ćpun jest tak fantastyczny, że koniecznie trzeba dla niego poświęcić możliwość wejścia w związek, który będzie po prostu dobrym związkiem, a nie jego namiastką. Takiego sobie wybrałaś, bo w degeneracie z amputowaną sporą częścią mózgu, widzisz dobrego, wrażliwego człowieka, z kręgosłupem moralnym. Owszem, taki ćpun może wydawać się zasadniczy - ale to wynika z uszkodzenia reakcji na świat, a nie zasad moralnych czy czegoś podobnego. Jak podsuniesz mu białe, czy co tam ćpa, jego zasadniczość przesunie się natychmiast w inną stronę, niczym amebia nibynóżka. Napiszę Ci jeszcze jedno: Matki Teresy od Ćpunów, tak samo jak Matki Teresu od Alkusów, swoją dobrocią, wsparciem, czułością i koniecznością bycia z degeneratem, stanowią idealne wsparcie dla ich nałogów. Zapewniają komfort ćpania i picia. Ty już przecież zapewniasz mu komfort traktowania Cię jak szmatę, w którą może wytrzeć buty - znaczy, poradzić sobie ze swoimi trudnymi emocjami Twoim kosztem. Zachowujesz się jak matka wobec dziecka, nie jak partnerka wobec partnera. Jesteś idealną kandydatką do toksycznego związku. I tym na Twoim miejscu bym się przejęła, nie zaś ćpunem, któremu i tak nie pomożesz, bo nie pomoże mu nikt, dopóki on sami nie skuma, że jest słaby i nie radzi sobie - bo to jest punkt wyjścia do terapii i do rzucenia nałogu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
Ogólnie człowiek jest pracowity, zaradny, uczciwy, w zasadzie dopiero jak się go dobrze pozna to widać pewne emocjonalne defekty. Bardzo się uspokoił teraz, zmienił środowisko, stał się mniej nerwowy. Wiem, że nie bierze, bo mówi o tym, że przeżywa coś w stylu chandry, potrzeby adrenaliny. Wiem, że zakochanie też go uskrzydliło. Ale oczywiście liczę się z tym, że bez terapii ani rusz. Jest też inna opcja, nad którą ciągle się zastanawiam, i dlatego zbieram informacje - czy tego nie zakończyć. Na razie skłaniam się ku temu, by w to pójść. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
ja byłam z alkoholikiem, u którego picie odkryłam dopiero po wspólnym zamieszkaniu - w sensie wcześniej też pił, ale genialnie symulował picie towarzyskie. To, że po 2 piwach ze znajomymi w samotności wypijał kolejnych 6samotnie... Jak zamieszkaliśmy razem, to nagle się okazało, że piwo lub inny alkohol w lodówce być musi, najlepiej razem ze śniadaniem.
I też był pracowity i zaradny - aktualnie kieruje średnim przedsiębiorstwem, a sporo osób z jego otoczenia nie ma pojęcia, że on ma jakikolwiek problem z piciem. Przede wszystkim bądź ostrożna, patrz czujnie. Jeśli intuicja Ci każe uciekać - posłuchaj jej, ja swojej posłuchałam na tyle za późno, że wylądowałam na terapii dla współuzależnionych. Jeśli pójdzie na terapię, to zawsze jakiś krok. Ale nikt nie da Ci gwarancji, że to zadziała. Prawda jest taka, że życie z osobą z taką przeszłością to zawsze życie na bombie. Nie wiesz, kiedy nagle zwolni się mechanizm... Przede wszystkim też obserwuj siebie, mierz codziennie swój poziom zadowolenia z życia, to czy masz pasje, czy jesteś zadowolona, szczęśliwa - jeśli zauważysz, że za bardzo się zamartwiasz nim, że dużo o nim myślisz, że na nic nie masz siły i czujesz się psychicznie zmęczona, pragniesz jego zmiany - to pierwsze symptomy tego, że wszystko idzie w złym kierunku.
__________________
May the Force be with You!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Związek z osobą, która była uzależniona od narkotyków
Cytat:
Na szczęście zareagowałam zdecydowanie na jego próby odreagowywania na mnie, on nie traktuje mnie jak szmatę, co więcej pisać, bardzo mocny komentarz, nie trzeba było. Edytowane przez Skubidu222 Czas edycji: 2014-09-13 o 00:34 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:39.