moge sie wyżalić też:(?

MyLifeIsMusic · 2006-07-15, 16:10

Słuchajcie no dzieczyny nie daje rady. Dieta jak już pisałam 100 razy chyba najlepiej to na wiosne bo w lato to ciężko aj ciężko. Mój problem tkwi w tym że dzisiaj weszłam na wage i 2 kg wiecej czyli 72. Może to przez okres że sie zbliża? ale sama nie wiem bo mam nieregularny. Wogóle to ostatni czas sobie folguje jak nie wiem wogóle nie koncentruje sie na diecie a schudnac by sie chciało. Smutno mi że rodzicie tyle wydaawaja kasy "na moje jedzenie" bo jem i ciemny chleb i ryż i owoce i jogurty itd a oni tam swoje maja tłuste rzeczy . No i wydawaja kase, jem w limicie 1200 kcal ale ostatnio częto mi sie zdarza jeśc np kilka kawałków placka albo coś im podjeśc. I potem wychodzi 2600 kcal a nie 1200 kcal i wcale nie chudne. A oni mi to żarcie kupują i kupują wychodze na głupka że jem coś innego a nie chudne. No tak to sobie tłumacze bo oni nie maja kompletnego pojęcia że jem 1200 kcal.Chcialabym jeszcze 10 kg schudnąc . Czasem mam już dośc tego jedzenia ale co zrobić. MYślicie że moge jeszcze podjąc walke i dalej sie odchudzac czy tą diete rzucić i już. Bo przez 5 miesiecy schudłam zaledwie 13 kg ( 2 tyg ważyłam 70 kg) teraz to wychodzi że 11. Może teraz naprawde sie wziąśc w garść zaczą jeźzić 4 razy w tyg. po 45 na rowerku ( już zaczełam 4 dni temu) i jeść te 1200 kcal a może wreszcie schudne??
mam doła że szok

sweet.girl · 2006-07-15, 16:19

Hej kochaniutka!
Sądze że powinnaś się trzynać tego 1200 kcal i tego nie przekraczać....
A rowerek? hmm... 45 min może być a co byś powiedziała 60 min a potem
w ciągu dnia jeszcze w KAŻDEJ wolnej chwili...
Mysle że byś schudła...
Tylko nie podjadaj bo wszystkie kg wrócia a tego chyba nie chcesz

Powodzenia!!!

MyLifeIsMusic · 2006-07-15, 16:32

Cytat:

Napisane przez sweet.girl

sweet.girl

no czesć. Miałaś mi PW pisac i co?? czy może nie dochodza?

nedvedzia · 2006-07-15, 22:30

Heeej

Ja też mam ten sam problem co ty

Cały czas truje rodzicom dupe żeby mi kupywali dietetyczne rzeczy;p
A potem podjadam im kit katy i czekolady<lol>

Ale koniec z tym!

Musimy wziąźć sie w garść;p
Bo inaczej do końca życia bydziemy wyglądać jak kluski!

Buuziaki

Anushkaaa · 2006-07-15, 23:14

heey...

od razu mówię że też nie należę do tych szkieletów :P
a co myślę o dietach... to nie powinnyśmy liczyć kalorii...!! to bez sensu... :/ raz się żyje...!!

nie mówię, że mamy objadać sie wszystkim co popadnie, ale jeść z głową... jak jest rok szkolny to pół biedy... (chociaż jem wtedy straaasznie nie regularnie:P) bo rano nigdy w domu nie jem śniadania, w szkole czasami i dopiero jem jakis obiad jak przyjdę do domu, czyli to jest koło 16, a czasami nawet o 19... i to mi w sumie odpowiada bo nie mam czasu myśleć o tym że nic nie jadłam cały dzień... heeh... ale się rozpisałam ... :P

donia27 · 2006-07-17, 15:24

Hej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MyLifeIsMusic nie poddawaj się. Schudłaś 13 kg a to przecież dużo. Nie możesz się teraz poddać. Ja ważyłam 71,5 i schudłam 4 kg a teraz już przez m-c albo dłużej waga stoi. Też mnie to wkurza i czasami mam zamiar się poddać ale czytam sobie opowiadania dziewczyn którym się udało i wierze że mi też musi się udać. Ja nie stosuje żadnej diety bo to nie dla mnie. Staram się tylko nie jeść ziemniaków białego pieczywa, jem ostatni posiłek godz. 18-19 i pije duzo wody mineralnej niegazowanej i herbatki zieloną i Pu-erh. Od 4 dni biorę chrom bo słodycze to moja zmora. Mam nadzieje że zadziała na mnie i przestanę mieć na nie ochotę. Jeżeli chodzi o ćwiczenia to 25-30 min orbitrek 8 min legs i abs teraz zaczełam skakać na skakance i kręcić hula-hop. Chciałabym schudnąć to 7 kg i ważyć 60 kg.
Głowa do góry. Musimy wierzyć że się uda i ćwiczyć. Nie poddawaj się bo dużo już osiągnełaś i bedzie więcej

**201607211724** · 2006-07-17, 16:41

Dziewczęta. Mam nieco radykalne poglądy, ale...tak juz mam

Skoro pojawiaja sie ataki łakomstwa moim zdaniem macie xle zbilansowana dietę. Jeżeli ktos w racjonalny sposób potrafi sobie samemu wyjaśnic , dlaczego nie powinien jeść któregos tam kawałka ciasta, to jest w stanie go nie zjeść. Chyba że je za mało, złe proporcje składników odżywczych etecera - organizm przestawia sie na tryb oszczędny - zamieni w tłuszczyk każdą nadwyżkę kalorii, a w krytycznym momencie nadejdzie napad łakomstwa.
MyLifeIsMusic wg mnie jesz za mało. Nie znam Twojego jadłospisu dokładnie - nie wiem jak rozbijasz BTW, ale 1200 kalorii w okresie 5 miesięcy to nie brzmi dobrze. Wiem, że na forum są dziewczyny, którym służy dieta 1000/1200 kalorii, jednak dla mnie to nie jest dobry sposób na zdrowe pozbywanie się kilogramów.

2006-07-15, 16:10	#1
MyLifeIsMusic Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-02 Wiadomości: 936	moge sie wyżalić też:(? Słuchajcie no dzieczyny nie daje rady. Dieta jak już pisałam 100 razy chyba najlepiej to na wiosne bo w lato to ciężko aj ciężko. Mój problem tkwi w tym że dzisiaj weszłam na wage i 2 kg wiecej czyli 72. Może to przez okres że sie zbliża? ale sama nie wiem bo mam nieregularny. Wogóle to ostatni czas sobie folguje jak nie wiem wogóle nie koncentruje sie na diecie a schudnac by sie chciało. Smutno mi że rodzicie tyle wydaawaja kasy "na moje jedzenie" bo jem i ciemny chleb i ryż i owoce i jogurty itd a oni tam swoje maja tłuste rzeczy . No i wydawaja kase, jem w limicie 1200 kcal ale ostatnio częto mi sie zdarza jeśc np kilka kawałków placka albo coś im podjeśc. I potem wychodzi 2600 kcal a nie 1200 kcal i wcale nie chudne. A oni mi to żarcie kupują i kupują wychodze na głupka że jem coś innego a nie chudne. No tak to sobie tłumacze bo oni nie maja kompletnego pojęcia że jem 1200 kcal.Chcialabym jeszcze 10 kg schudnąc . Czasem mam już dośc tego jedzenia ale co zrobić. MYślicie że moge jeszcze podjąc walke i dalej sie odchudzac czy tą diete rzucić i już. Bo przez 5 miesiecy schudłam zaledwie 13 kg ( 2 tyg ważyłam 70 kg) teraz to wychodzi że 11. Może teraz naprawde sie wziąśc w garść zaczą jeźzić 4 razy w tyg. po 45 na rowerku ( już zaczełam 4 dni temu) i jeść te 1200 kcal a może wreszcie schudne?? mam doła że szok __________________ Mój cel: 59 kg

2006-07-15, 16:19	#2
sweet.girl Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: z pudełka czekoladek :) Wiadomości: 1 809	Dot.: moge sie wyżalić też:(? Hej kochaniutka! Sądze że powinnaś się trzynać tego 1200 kcal i tego nie przekraczać.... A rowerek? hmm... 45 min może być a co byś powiedziała 60 min a potem w ciągu dnia jeszcze w KAŻDEJ wolnej chwili... Mysle że byś schudła... Tylko nie podjadaj bo wszystkie kg wrócia a tego chyba nie chcesz Powodzenia!!! __________________ Najlepsze rzeczy przychodzą wtedy gdy najmniej się ich spodziewamy Więc nie spodziewajmy się ich w ogóle Sweet On The Diet

2006-07-15, 22:30	#4
nedvedzia Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 541	Dot.: moge sie wyżalić też:(? Heeej Ja też mam ten sam problem co ty Cały czas truje rodzicom dupe żeby mi kupywali dietetyczne rzeczy;p A potem podjadam im kit katy i czekolady<lol> Ale koniec z tym! Musimy wziąźć sie w garść;p Bo inaczej do końca życia bydziemy wyglądać jak kluski! Buuziaki

2006-07-15, 23:14	#5
Anushkaaa Przyczajenie Zarejestrowany: 2006-04 Wiadomości: 8	Dot.: moge sie wyżalić też:(? heey... od razu mówię że też nie należę do tych szkieletów :P a co myślę o dietach... to nie powinnyśmy liczyć kalorii...!! to bez sensu... :/ raz się żyje...!! nie mówię, że mamy objadać sie wszystkim co popadnie, ale jeść z głową... jak jest rok szkolny to pół biedy... (chociaż jem wtedy straaasznie nie regularnie:P) bo rano nigdy w domu nie jem śniadania, w szkole czasami i dopiero jem jakis obiad jak przyjdę do domu, czyli to jest koło 16, a czasami nawet o 19... i to mi w sumie odpowiada bo nie mam czasu myśleć o tym że nic nie jadłam cały dzień... heeh... ale się rozpisałam ... :P

2006-07-17, 15:24	#6
donia27 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-05 Wiadomości: 2 214	Dot.: moge sie wyżalić też:(? Hej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MyLifeIsMusic nie poddawaj się. Schudłaś 13 kg a to przecież dużo. Nie możesz się teraz poddać. Ja ważyłam 71,5 i schudłam 4 kg a teraz już przez m-c albo dłużej waga stoi. Też mnie to wkurza i czasami mam zamiar się poddać ale czytam sobie opowiadania dziewczyn którym się udało i wierze że mi też musi się udać. Ja nie stosuje żadnej diety bo to nie dla mnie. Staram się tylko nie jeść ziemniaków białego pieczywa, jem ostatni posiłek godz. 18-19 i pije duzo wody mineralnej niegazowanej i herbatki zieloną i Pu-erh. Od 4 dni biorę chrom bo słodycze to moja zmora. Mam nadzieje że zadziała na mnie i przestanę mieć na nie ochotę. Jeżeli chodzi o ćwiczenia to 25-30 min orbitrek 8 min legs i abs teraz zaczełam skakać na skakance i kręcić hula-hop. Chciałabym schudnąć to 7 kg i ważyć 60 kg. Głowa do góry. Musimy wierzyć że się uda i ćwiczyć. Nie poddawaj się bo dużo już osiągnełaś i bedzie więcej

2006-07-17, 16:41	#7
201607211724 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 4 109	Dot.: moge sie wyżalić też:(? Dziewczęta. Mam nieco radykalne poglądy, ale...tak juz mam Skoro pojawiaja sie ataki łakomstwa moim zdaniem macie xle zbilansowana dietę. Jeżeli ktos w racjonalny sposób potrafi sobie samemu wyjaśnic , dlaczego nie powinien jeść któregos tam kawałka ciasta, to jest w stanie go nie zjeść. Chyba że je za mało, złe proporcje składników odżywczych etecera - organizm przestawia sie na tryb oszczędny - zamieni w tłuszczyk każdą nadwyżkę kalorii, a w krytycznym momencie nadejdzie napad łakomstwa. MyLifeIsMusic wg mnie jesz za mało. Nie znam Twojego jadłospisu dokładnie - nie wiem jak rozbijasz BTW, ale 1200 kalorii w okresie 5 miesięcy to nie brzmi dobrze. Wiem, że na forum są dziewczyny, którym służy dieta 1000/1200 kalorii, jednak dla mnie to nie jest dobry sposób na zdrowe pozbywanie się kilogramów.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)