Czy facet zaczyna tęsknić po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawać na nogi?

mayla · 2017-01-17, 15:28

No wlasnie, tak jak w tytule. Co Wy o tym sadzicie?

Nigdy osobiscie nie slyszalam o takiej teorii, az dwa tygodnie temu zerwalismy z moim chlopakiem. Po tym zdarzeniu rozmawialam z naprawde wieloma osobami i prawie kazda z nich mowila mi o tej teorii - ze bardzo czesto faceci na poczatku odczuwaja ulge, ciesza sie z odzyskanej przestrzeni, wolnosci, podczas gdy kobieta rozpacza i blaga o powrot. A potem role sie odwracaja - gdy kobieta wreszcie staje ponownie na nogi, przestaje wyc i rozpaczac z tesknoty, facet zaczyna odczuwac pustke, tesknic, a czesto tez probuje wrocic (nawet gdy on sam rzucil kobiete). Z opowiesci wielu kolezanek prawie kazda tego doswiadczyla i po przejsciu swojej zaloby nagle odzywali sie do nich ich byli, nawet po paru miesiacach..

Prosze o nie filozofowanie na temat tego, ze kazdy jest inny, nie mozna generalizowac itd. Zdaje sobie z tego sprawe

Chodzi mi o generalny (!), ogolny koncept tego czy faktycznie na ogol tak jest, ze faceci cierpia pozniej, po dluzszym czasie, jak juz kobieta staje na nogi.

Co Wy o tym sadzicie? Jakie sa Wasze doswiadczenia?

P.S. Nie mam zamiaru wracac do mojego bylego chlopaka, jest to tylko dyskusja, poniewaz ciekawi mnie ten temat.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-01-17, 15:51

Pierwsze słyszę i ogólnie uważam to za głupotę, tak jak i wszystkie takie związkowe mundrości głoszone pewnie tylko po, byle coś powiedzieć.

mayla · 2017-01-17, 16:11

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69793101]Pierwsze słyszę i ogólnie uważam to za głupotę, tak jak i wszystkie takie związkowe mundrości głoszone pewnie tylko po, byle coś powiedzieć.[/QUOTE]

Wlasnie ja tez po raz pierwszy o tym slyszalam, a potem uslyszalam to od naprawde wielu osob, ktore niezaleznie to mowily, nie znajac sie. Zaciekawil mnie ten temat i faktycznie zauwazylam, ze w moim poprzednim zwiazku tak bylo, jak i u moich znajomych. Ciekawia mnie opinie innych osob

expander · 2017-01-17, 16:16

U mnie w jednym przypadku było dokładnie tak jak opisałaś. Płakałam za nim prawie rok, napisał do mnie z chęcią powrotu jak tylko zaczęłam się znowu cieszyć życiem i interesować się innymi facetami. W drugim przypadku, już z innym chłopakiem tak nie było, to ja zerwałam i byłam szczęśliwa, on z tego co zauważyłam cierpiał (to jemu zdecydowanie bardziej zależało na tym związku).

mayla · 2017-01-17, 16:18

Cytat:

Napisane przez expander

U mnie w jednym przypadku było dokładnie tak jak opisałaś. Płakałam za nim prawie rok, napisał do mnie z chęcią powrotu jak tylko zaczęłam się znowu cieszyć życiem i interesować się innymi facetami.

Czyli jednak zdecydowanie cos w tym jest

To on zerwal, a potem chcial wracac, tak?
Tego typu sytuacje opisalo mi mnostwo kolezanek.

januszpolak · 2017-01-17, 16:23

To nie zależy od płci tylko od osoby.

Leszy · 2017-01-17, 16:29

Cytat:

Napisane przez mayla

Czyli jednak zdecydowanie cos w tym jest

To on zerwal, a potem chcial wracac, tak?
Tego typu sytuacje opisalo mi mnostwo kolezanek.

To że jedna osoba napisała twierdząco, nie oznacza, że zdecydowanie coś w tym jest.

Mechanizm ulgi i tęsknoty ma większą szanse wystąpić u osób, które zrywają związek. Z prostej przyczyny: zerwały bo miały powód, krótko po zerwaniu czują ulgę, bo nie muszą się już męczyć z tym powodem. Potem może nastąpić mocna tęsknota, ale nie musi. Wszystko zależy od danego związku i od tego, czy rozstanie było przemyślane przez osobę rozstającą się.

mayla · 2017-01-17, 16:31

Cytat:

Napisane przez Leszy

To że jedna osoba napisała twierdząco, nie oznacza, że zdecydowanie coś w tym jest.

Mechanizm ulgi i tęsknoty ma większą szanse wystąpić u osób, które zrywają związek. Z prostej przyczyny: zerwały bo miały powód, krótko po zerwaniu czują ulgę, bo nie muszą się już męczyć z tym powodem. Potem może nastąpić mocna tęsknota, ale nie musi. Wszystko zależy od danego związku i od tego, czy rozstanie było przemyślane przez osobę rozstającą się.

Ciekawy punkt widzenia.
Zauwazylam z rozmow z innymi, ze ten mechanizm wystepuje u mezczyzn, co nie oznacza ze wykluczam jego wystepowanie rowniez u kobiet.

Leszy · 2017-01-17, 16:36

Cytat:

Napisane przez mayla

Ciekawy punkt widzenia.
Zauwazylam z rozmow z innymi, ze ten mechanizm wystepuje u mezczyzn, co nie oznacza ze wykluczam jego wystepowanie rowniez u kobiet.

Na bazie swoich doświadczeń wiem, że u kobiet również.

elvegirl · 2017-01-17, 16:37

Cytat:

Napisane przez mayla

No wlasnie, tak jak w tytule. Co Wy o tym sadzicie?

Jakbym miała bawić się w tworzenie teorii porozstaniowych, to bym stwierdziła, że często osoba zrywająca "bo się coś wypaliło" (czyt. nudno mi i szukam kogoś nowego :P ) na początku szaleje, cieszy się wolnością, czuje ulgę itd, a potem przychodzi czas na złapanie spokojnego oddechu i zastanowienie, czy aby na pewno się dobrze zrobiło. Z kolei strona zostawiona najpierw cierpi, ma "żałobę" po związku i miłości, a potem przychodzi czas na otrzepanie się i ruszenie do przodu. Z tym że z płcią nie ma to za wiele wspólnego.

expander · 2017-01-17, 16:37

Cytat:

Napisane przez mayla

Czyli jednak zdecydowanie cos w tym jest

To on zerwal, a potem chcial wracac, tak?
Tego typu sytuacje opisalo mi mnostwo kolezanek.

Tak, wtedy to on zerwał i w ogóle się mną nie przejmował przez długi okres czasu a potem zaczął ni stąd ni zowąd błagać żebym wróciła

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Jakbym miała bawić się w tworzenie teorii porozstaniowych, to bym stwierdziła, że często osoba zrywająca "bo się coś wypaliło" (czyt. nudno mi i szukam kogoś nowego :P ) na początku szaleje, cieszy się wolnością, czuje ulgę itd, a potem przychodzi czas na złapanie spokojnego oddechu i zastanowienie, czy aby na pewno się dobrze zrobiło. Z kolei strona zostawiona najpierw cierpi, ma "żałobę" po związku i miłości, a potem przychodzi czas na otrzepanie się i ruszenie do przodu. Z tym że z płcią nie ma to za wiele wspólnego.

Zgadzam się.

elvegirl · 2017-01-17, 16:38

O, widzę że napisało mi się to samo, co Leszemu

trzyrazypiec · 2017-01-17, 16:38

Czemu w tak głupi sposób dzielisz ludzi według płci?

arashijun · 2017-01-17, 16:43

Cytat:

Napisane przez Leszy

To że jedna osoba napisała twierdząco, nie oznacza, że zdecydowanie coś w tym jest.

Mechanizm ulgi i tęsknoty ma większą szanse wystąpić u osób, które zrywają związek. Z prostej przyczyny: zerwały bo miały powód, krótko po zerwaniu czują ulgę, bo nie muszą się już męczyć z tym powodem. Potem może nastąpić mocna tęsknota, ale nie musi. Wszystko zależy od danego związku i od tego, czy rozstanie było przemyślane przez osobę rozstającą się.

No właśnie.
Dlatego co do twojego twierdzenia, autorko, to prawda - w wielu przypadkach facet zaczyna tęsknić po czasie, ale jeżeli to on zakończył związek. Jeżeli został porzucony, to tęskni od samego początku, dopiero potem się to normuje i wychodzi na prostą.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Cytat:

Napisane przez trzyrazypiec

Czemu w tak głupi sposób dzielisz ludzi według płci?

głupotę palnęłaś.

trzyrazypiec · 2017-01-17, 16:46

Cytat:

Napisane przez arashijun

głupotę palnęłaś.

skoro pisze, że "faceci coś tam", to chyba jednoznacznie można wywnioskować, że tworzy pewien sztuczny podział. Gdyby tego nie robiła, to napisałaby "ludzie"

arashijun · 2017-01-17, 16:54

Cytat:

Napisane przez trzyrazypiec

skoro pisze, że "faceci coś tam", to chyba jednoznacznie można wywnioskować, że tworzy pewien sztuczny podział. Gdyby tego nie robiła, to napisałaby "ludzie"

Widocznie z jej doświadczeń i doświadczeń osób postronnych wynika, że głównie faceci tak robią. Z moich zresztą też. Chociaż nigdzie nikt nie napisał, że kobiety nigdy tak nie robią, więc znowu nie przesadzaj.

Agaciok xD · 2017-01-17, 16:54

Cytat:

Napisane przez mayla

No wlasnie, tak jak w tytule. Co Wy o tym sadzicie?

Nigdy osobiscie nie slyszalam o takiej teorii, az dwa tygodnie temu zerwalismy z moim chlopakiem. Po tym zdarzeniu rozmawialam z naprawde wieloma osobami i prawie kazda z nich mowila mi o tej teorii - ze bardzo czesto faceci na poczatku odczuwaja ulge, ciesza sie z odzyskanej przestrzeni, wolnosci, podczas gdy kobieta rozpacza i blaga o powrot. A potem role sie odwracaja - gdy kobieta wreszcie staje ponownie na nogi, przestaje wyc i rozpaczac z tesknoty, facet zaczyna odczuwac pustke, tesknic, a czesto tez probuje wrocic (nawet gdy on sam rzucil kobiete). Z opowiesci wielu kolezanek prawie kazda tego doswiadczyla i po przejsciu swojej zaloby nagle odzywali sie do nich ich byli, nawet po paru miesiacach..

Prosze o nie filozofowanie na temat tego, ze kazdy jest inny, nie mozna generalizowac itd. Zdaje sobie z tego sprawe

Chodzi mi o generalny (!), ogolny koncept tego czy faktycznie na ogol tak jest, ze faceci cierpia pozniej, po dluzszym czasie, jak juz kobieta staje na nogi.

Co Wy o tym sadzicie? Jakie sa Wasze doswiadczenia?

P.S. Nie mam zamiaru wracac do mojego bylego chlopaka, jest to tylko dyskusja, poniewaz ciekawi mnie ten temat.

W moim pierwszym związku tak właśnie było. Przez pół roku było OK, potem facet zaczął mnie zwyczajnie krzywdzić emocjonalnie i fizycznie. W końcu ze mną zerwał. Po około roku zaczął do mnie pisać, że przeprasza, że zrobiłby dla mnie wszystko, chciałby cofnąć czas, nie może o mnie zapomnieć, wciąż jestem w jego sercu bla bla, chciałby żebyśmy znowu byli razem. I starał się o to około pół roku. Ale nie doszło to do skutku (byłam już w tym czasie w drugim związku).

W drugim związku to ja zerwałam, bo nie kochałam tak mocno jak powinnam, a pod koniec już raczej w ogóle. Facet kochał mnie z całego serca i wiem, że to rozstanie go skrzywdziło. Przez około tydzień po rozstaniu starał się, żebyśmy do siebie wrócili, widziałam, że cierpi, ale ja praktycznie od razu po rozstaniu zaczęłam spotykać się z kimś innym i dał spokój. Od tamtego czasu nigdy nie starał się już o powrót (było to ponad pół roku temu), ale mamy przyjazne stosunki, od czasu do czasu porozmawiamy, wysyłamy sobie życzenia na święta itp.

Teraz jestem świeżo po zakończeniu trzeciego związku, to facet zerwał ze mną, mimo że mnie kocha, ale nie widzi przyszłości w naszym związku i uważa, że się nim ranimy (jesteśmy z innych krajów). Mówiąc szczerze, mam głęboką nadzieję, że zatęskni i wróci

U mojej siostry była taka sytuacja, że jej pierwsza miłość z nią zerwała. Po kilku dniach zatęsknił i wrócił. Ale po kolejnych kilku dniach znowu zerwał i już nigdy nie wrócił (teraz ma już żonę i dziecko).

Historia mojej kuzynki: facet z nia zerwał, ona rozpaczała, była w ogromnej desperacji, wydzwaniała do niego, błagała o powrót. On nie chciał. Kiedy ona przestała zabiegać nagle on zaczął się znowu starać, nawet oświadczył się jej na chodniku gdzieś w środku miasta. Przez jakiś czas znowu byli razem, ale potem i tak się rozstali. Teraz ona jest już w nowym związku, on też ma już żonę i dziecko.

Więcej historii chyba nie znam. Ale znam sytuację odwrotną. Dziewczyna przyjaciela mojego eksa zerwała z nim i wróciła do swojego eksa. Ten był strasznie załamany, nic nie jadł, płakał, wymiotował, wypisywał do niej, a ona była nieuległa. Po jakimś czasie przestał, a ona znowu do niego wróciła i są razem do tej pory (było to ponad rok temu).

trzyrazypiec · 2017-01-17, 17:00

Cytat:

Napisane przez arashijun

Widocznie z jej doświadczeń i doświadczeń osób postronnych wynika, że głównie faceci tak robią. Z moich zresztą też. Chociaż nigdzie nikt nie napisał, że kobiety nigdy tak nie robią, więc znowu nie przesadzaj.

Nie przesadzam.

mayla · 2017-01-17, 17:04

Cytat:

Napisane przez arashijun

Widocznie z jej doświadczeń i doświadczeń osób postronnych wynika, że głównie faceci tak robią. Z moich zresztą też. Chociaż nigdzie nikt nie napisał, że kobiety nigdy tak nie robią, więc znowu nie przesadzaj.

Dokladnie.

Cytat:

Napisane przez Agaciok xD

W moim pierwszym związku tak właśnie było. Przez pół roku było OK, potem facet zaczął mnie zwyczajnie krzywdzić emocjonalnie i fizycznie. W końcu ze mną zerwał. Po około roku zaczął do mnie pisać, że przeprasza, że zrobiłby dla mnie wszystko, chciałby cofnąć czas, nie może o mnie zapomnieć, wciąż jestem w jego sercu bla bla, chciałby żebyśmy znowu byli razem. I starał się o to około pół roku. Ale nie doszło to do skutku (byłam już w tym czasie w drugim związku).

W drugim związku to ja zerwałam, bo nie kochałam tak mocno jak powinnam, a pod koniec już raczej w ogóle. Facet kochał mnie z całego serca i wiem, że to rozstanie go skrzywdziło. Przez około tydzień po rozstaniu starał się, żebyśmy do siebie wrócili, widziałam, że cierpi, ale ja praktycznie od razu po rozstaniu zaczęłam spotykać się z kimś innym i dał spokój. Od tamtego czasu nigdy nie starał się już o powrót (było to ponad pół roku temu), ale mamy przyjazne stosunki, od czasu do czasu porozmawiamy, wysyłamy sobie życzenia na święta itp.

Teraz jestem świeżo po zakończeniu trzeciego związku, to facet zerwał ze mną, mimo że mnie kocha, ale nie widzi przyszłości w naszym związku i uważa, że się nim ranimy (jesteśmy z innych krajów). Mówiąc szczerze, mam głęboką nadzieję, że zatęskni i wróci

U mojej siostry była taka sytuacja, że jej pierwsza miłość z nią zerwała. Po kilku dniach zatęsknił i wrócił. Ale po kolejnych kilku dniach znowu zerwał i już nigdy nie wrócił (teraz ma już żonę i dziecko).

Historia mojej kuzynki: facet z nia zerwał, ona rozpaczała, była w ogromnej desperacji, wydzwaniała do niego, błagała o powrót. On nie chciał. Kiedy ona przestała zabiegać nagle on zaczął się znowu starać, nawet oświadczył się jej na chodniku gdzieś w środku miasta. Przez jakiś czas znowu byli razem, ale potem i tak się rozstali. Teraz ona jest już w nowym związku, on też ma już żonę i dziecko.

Więcej historii chyba nie znam. Ale znam sytuację odwrotną. Dziewczyna przyjaciela mojego eksa zerwała z nim i wróciła do swojego eksa. Ten był strasznie załamany, nic nie jadł, płakał, wymiotował, wypisywał do niej, a ona była nieuległa. Po jakimś czasie przestał, a ona znowu do niego wróciła i są razem do tej pory (było to ponad rok temu).

Ciekawe historie, bardzo podobne do tych, ktore mi opowiadano

Jak widac kobiet tez to dotyczy, ale w mniejszym stopniu.

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Cytat:

Napisane przez trzyrazypiec

Nie przesadzam.

Przesadzasz i odzywasz sie zwyczajnie po chamsku mowiac komus, ze gada glupoty. Nie masz racji i wlasnie tak, przesadzasz.

trzyrazypiec · 2017-01-17, 17:09

Cytat:

Napisane przez mayla

Przesadzasz i odzywasz sie zwyczajnie po chamsku mowiac komus, ze gada glupoty. Nie masz racji i wlasnie tak, przesadzasz.

No bo gadasz, nic na to nie poradzę. Mam się bawić w delikatne słówka? Nie ma żadnej jednej, mitycznej grupy "faceci", ani nie ma też grupy "kobiety". Ludzie są różni. Takie sztuczne podziały, które sobie tworzysz (pewnie też i w innych sytuacjach) raczej Ci wszystko utrudniają, nie ułatwiają.

Cytat:

Napisane przez januszpolak

To nie zależy od płci tylko od osoby.

To jest jedyna poprawna odpowiedź na Twoje pytanie.

malinowa87 · 2017-01-17, 17:13

Nigdy mi się takie coś nie przytrafiło, a byłam w wielu związkach. Nikomu z moich bliskich też nie.

arashijun · 2017-01-17, 17:16

Cytat:

Napisane przez trzyrazypiec

No bo gadasz, nic na to nie poradzę. Mam się bawić w delikatne słówka? Nie ma żadnej jednej, mitycznej grupy "faceci", ani nie ma też grupy "kobiety". Ludzie są różni. Takie sztuczne podziały, które sobie tworzysz (pewnie też i w innych sytuacjach) raczej Ci wszystko utrudniają, nie ułatwiają.

To jest jedyna poprawna odpowiedź na Twoje pytanie.

Sztuczny podział na mężczyznę i kobietę xD
Ludzie mają różne skłonności, które wynikają m.in. z płci. Też se ta biologia zrobiła jakiś sztuczny podział ehh :\

I am Rock · 2017-01-17, 17:16

Za każdym razem to ja odchodziłam, więc tylko z tego punktu widzenia powiem, że za każdym razem czułam ulgę i nigdy ani przez moment nie poczułam chęci powrotu. Każda decyzja była dokładnie przemyślana.

trzyrazypiec · 2017-01-17, 17:17

Cytat:

Napisane przez arashijun

Sztuczny podział na mężczyznę i kobietę xD
Ludzie mają różne skłonności, które wynikają m.in. z płci. Też se ta biologia zrobiła jakiś sztuczny podział ehh :\

Do czego na przykład? xD

mayla · 2017-01-17, 17:27

Cytat:

Napisane przez arashijun

Sztuczny podział na mężczyznę i kobietę xD
Ludzie mają różne skłonności, które wynikają m.in. z płci. Też se ta biologia zrobiła jakiś sztuczny podział ehh :\

haha, prosto w punkt

arashijun · 2017-01-17, 17:31

Cytat:

Napisane przez trzyrazypiec

Do czego na przykład? xD

Chociażby skłonności do niektórych chorób, już nie mam tu na myśli raka szyjki macicy i prostaty, bo to chyba oczywiste.
Masa psychologicznych różnic, wynikających z innej budowy mózgu, hormonów. Inaczej bodźce odbierane są przez kobiety, inaczej przez mężczyzn. Mężczyźni chociażby lepiej czytają mapy, bo mają lepiej rozwiniętą wyobraźnie przestrzenną. Serio muszę ci tłumaczyć takie podstawowe sprawy? Idea równości niektórym przysłania chyba logiczne myślenie.

redlady123 · 2017-01-17, 17:32

Założenie może trochę zbyt ogólne, nie lubię aż tak generalizować. Jednakże wydaje mi się że coś w tym może być - mam na myśli cały mechanizm! Zastanawiałabym się jednak czy ten mechanizm dotyczy ,,mężczyzn,, czy raczej kobiet i mężczyzn - będących stroną zrywającą znajomość. Być może rzeczywiście ulga po rozstaniu spowodowana jest bardziej tym, że przed rozstaniem człowiek się stresuje i czuje niepokój. Po rozstaniu przysłowiowy kamień spada z serca, a po jakimś czasie od zachłyśnięcia się wolnością - zwyczajnie nasuwa się refleksja. Odczucie pustki i straty jest wiec czymś normalnym.

januszpolak · 2017-01-17, 17:38

Cytat:

Napisane przez arashijun

Chociażby skłonności do niektórych chorób, już nie mam tu na myśli raka szyjki macicy i prostaty, bo to chyba oczywiste.
Masa psychologicznych różnic, wynikających z innej budowy mózgu, hormonów. Inaczej bodźce odbierane są przez kobiety, inaczej przez mężczyzn. Mężczyźni chociażby lepiej czytają mapy, bo mają lepiej rozwiniętą wyobraźnie przestrzenną. Serio muszę ci tłumaczyć takie podstawowe sprawy? Idea równości niektórym przysłania chyba logiczne myślenie.

Skłonności do chorób są poparte realną statystyką.

Jak udowodnisz taką tezę jak w tytule tematu?

Od innej budowy mózgu do różnic psychologicznych daleka droga. Nie mamy takiej wiedzy żeby to stwierdzić.

trzyrazypiec · 2017-01-17, 17:46

Cytat:

Napisane przez arashijun

Chociażby skłonności do niektórych chorób, już nie mam tu na myśli raka szyjki macicy i prostaty, bo to chyba oczywiste.
Masa psychologicznych różnic, wynikających z innej budowy mózgu, hormonów. Inaczej bodźce odbierane są przez kobiety, inaczej przez mężczyzn. Mężczyźni chociażby lepiej czytają mapy, bo mają lepiej rozwiniętą wyobraźnie przestrzenną. Serio muszę ci tłumaczyć takie podstawowe sprawy? Idea równości niektórym przysłania chyba logiczne myślenie.

Jeśli chodzi o drugą część wypowiedzi - tak, musisz, bo to nie są żadne oczywiste sprawy

. Jeśli to cała masa, to czekam na wymienienie tych różnic. Serio

**69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992** · 2017-01-17, 17:48

Cytat:

Napisane przez januszpolak

Skłonności do chorób są poparte realną statystyką.

Jak udowodnisz taką tezę jak w tytule tematu?

Od innej budowy mózgu do różnic psychologicznych daleka droga. Nie mamy takiej wiedzy żeby to stwierdzić.

to proponuję poczytać Vetulaniego

2017-01-17, 15:28	#1
mayla Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-09 Lokalizacja: Londyn Wiadomości: 781	Czy facet zaczyna tęsknić po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawać na nogi? No wlasnie, tak jak w tytule. Co Wy o tym sadzicie? Nigdy osobiscie nie slyszalam o takiej teorii, az dwa tygodnie temu zerwalismy z moim chlopakiem. Po tym zdarzeniu rozmawialam z naprawde wieloma osobami i prawie kazda z nich mowila mi o tej teorii - ze bardzo czesto faceci na poczatku odczuwaja ulge, ciesza sie z odzyskanej przestrzeni, wolnosci, podczas gdy kobieta rozpacza i blaga o powrot. A potem role sie odwracaja - gdy kobieta wreszcie staje ponownie na nogi, przestaje wyc i rozpaczac z tesknoty, facet zaczyna odczuwac pustke, tesknic, a czesto tez probuje wrocic (nawet gdy on sam rzucil kobiete). Z opowiesci wielu kolezanek prawie kazda tego doswiadczyla i po przejsciu swojej zaloby nagle odzywali sie do nich ich byli, nawet po paru miesiacach.. Prosze o nie filozofowanie na temat tego, ze kazdy jest inny, nie mozna generalizowac itd. Zdaje sobie z tego sprawe Chodzi mi o generalny (!), ogolny koncept tego czy faktycznie na ogol tak jest, ze faceci cierpia pozniej, po dluzszym czasie, jak juz kobieta staje na nogi. Co Wy o tym sadzicie? Jakie sa Wasze doswiadczenia? P.S. Nie mam zamiaru wracac do mojego bylego chlopaka, jest to tylko dyskusja, poniewaz ciekawi mnie ten temat. __________________ 9 lat na Wizazu

2017-01-17, 15:51	#2
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: Czy facet zaczyna tesknic po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawac na nogi? Pierwsze słyszę i ogólnie uważam to za głupotę, tak jak i wszystkie takie związkowe mundrości głoszone pewnie tylko po, byle coś powiedzieć.

2017-01-17, 16:11	#3
mayla Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-09 Lokalizacja: Londyn Wiadomości: 781	Dot.: Czy facet zaczyna tesknic po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawac na nogi? [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69793101]Pierwsze słyszę i ogólnie uważam to za głupotę, tak jak i wszystkie takie związkowe mundrości głoszone pewnie tylko po, byle coś powiedzieć.[/QUOTE] Wlasnie ja tez po raz pierwszy o tym slyszalam, a potem uslyszalam to od naprawde wielu osob, ktore niezaleznie to mowily, nie znajac sie. Zaciekawil mnie ten temat i faktycznie zauwazylam, ze w moim poprzednim zwiazku tak bylo, jak i u moich znajomych. Ciekawia mnie opinie innych osob __________________ 9 lat na Wizazu

2017-01-17, 16:16	#4
expander Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-11 Wiadomości: 33	Dot.: Czy facet zaczyna tesknic po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawac na nogi? U mnie w jednym przypadku było dokładnie tak jak opisałaś. Płakałam za nim prawie rok, napisał do mnie z chęcią powrotu jak tylko zaczęłam się znowu cieszyć życiem i interesować się innymi facetami. W drugim przypadku, już z innym chłopakiem tak nie było, to ja zerwałam i byłam szczęśliwa, on z tego co zauważyłam cierpiał (to jemu zdecydowanie bardziej zależało na tym związku).

2017-01-17, 16:23	#6
januszpolak Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 3 503	Dot.: Czy facet zaczyna tesknic po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawac na nogi? To nie zależy od płci tylko od osoby.

2017-01-17, 16:38	#12
elvegirl po drugiej stronie szafy Zarejestrowany: 2007-03 Wiadomości: 41 748	Dot.: Czy facet zaczyna tesknic po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawac na nogi? O, widzę że napisało mi się to samo, co Leszemu __________________ "Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

2017-01-17, 16:38	#13
trzyrazypiec Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 3 019	Dot.: Czy facet zaczyna tesknic po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawac na nogi? Czemu w tak głupi sposób dzielisz ludzi według płci?

2017-01-17, 17:13	#21
malinowa87 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Nad morzem Wiadomości: 360	Dot.: Czy facet zaczyna tesknic po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawac na nogi? Nigdy mi się takie coś nie przytrafiło, a byłam w wielu związkach. Nikomu z moich bliskich też nie.

2017-01-17, 17:16	#23
I am Rock lokalna gwiazda Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Mazury Wiadomości: 19 803	Dot.: Czy facet zaczyna tesknic po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawac na nogi? Za każdym razem to ja odchodziłam, więc tylko z tego punktu widzenia powiem, że za każdym razem czułam ulgę i nigdy ani przez moment nie poczułam chęci powrotu. Każda decyzja była dokładnie przemyślana.

2017-01-17, 17:32	#27
redlady123 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-10 Wiadomości: 234	Dot.: Czy facet zaczyna tesknic po czasie, jak juz kobieta zaczyna stawac na nogi? Założenie może trochę zbyt ogólne, nie lubię aż tak generalizować. Jednakże wydaje mi się że coś w tym może być - mam na myśli cały mechanizm! Zastanawiałabym się jednak czy ten mechanizm dotyczy ,,mężczyzn,, czy raczej kobiet i mężczyzn - będących stroną zrywającą znajomość. Być może rzeczywiście ulga po rozstaniu spowodowana jest bardziej tym, że przed rozstaniem człowiek się stresuje i czuje niepokój. Po rozstaniu przysłowiowy kamień spada z serca, a po jakimś czasie od zachłyśnięcia się wolnością - zwyczajnie nasuwa się refleksja. Odczucie pustki i straty jest wiec czymś normalnym.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)