"Nie wiem czy coś do Ciebie czuję"

[cvs]

Witam, to mój pierwszy wątek. Szukam porady i opinii doświadczonych już Kobiet.


A więc tak. Mam 18 lat. Jestem w związku od prawie dwóch lat. Dla mnie to poważna sprawa, starałam się dawać z siebie wszystko. (Może dawałam za dużo?) Nasze problemy zaczynają się ode mnie - wiem, i chcę to naprawić. Jestem zazdrosna i chyba osaczam go. Jednak zawsze dawaliśmy sobie radę. Teraz mi powiedział, że nie wie czy mnie kocha... Właściwie to nie czuje nic nie tylko do mnie, ale także do innych. Że jest pusty. Przytłoczony mną. Związkiem. Życiem? Sama nie wiem. Mówił, że nie wie co go przy mnie trzyma. I że gdybyśmy poznali się po studiach to by dawno kupił pierścionek... Nie ma jaj, żeby ze mną zerwać. (Dosłowny cytat.) Czuje się wypalony. Właściwie to nie wie co czuje. Więc poprosił o przerwę, bo chce ochłonąć, zdystansować się i by chciał z całych sił znów coś czuć. Ale to cholernie boli mnie w tej sytuacji

Powoli oswajam się z myślą, że to koniec. Jak zinterpretować jego zachowanie?

[nyana89]

Napisane przez cvs

Powoli oswajam się z myślą, że to koniec. Jak zinterpretować jego zachowanie?

Pogrubione jest odpowiedzią na postawione przez Ciebie pytanie.

[Adrianna_8]

Ta przerwa to po prostu zerwanie.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[201803290936]

Napisane przez cvs

Witam, to mój pierwszy wątek. Szukam porady i opinii doświadczonych już Kobiet.

A więc tak. Mam 18 lat. Jestem w związku od prawie dwóch lat. Dla mnie to poważna sprawa, starałam się dawać z siebie wszystko. (Może dawałam za dużo?) Nasze problemy zaczynają się ode mnie - wiem, i chcę to naprawić. Jestem zazdrosna i chyba osaczam go. Jednak zawsze dawaliśmy sobie radę. Teraz mi powiedział, że nie wie czy mnie kocha... Właściwie to nie czuje nic nie tylko do mnie, ale także do innych. Że jest pusty. Przytłoczony mną. Związkiem. Życiem? Sama nie wiem. Mówił, że nie wie co go przy mnie trzyma. I że gdybyśmy poznali się po studiach to by dawno kupił pierścionek... Nie ma jaj, żeby ze mną zerwać. (Dosłowny cytat.) Czuje się wypalony. Właściwie to nie wie co czuje. Więc poprosił o przerwę, bo chce ochłonąć, zdystansować się i by chciał z całych sił znów coś czuć. Ale to cholernie boli mnie w tej sytuacji

Powoli oswajam się z myślą, że to koniec. Jak zinterpretować jego zachowanie?

No jako koniec. Tylko nie nabieraj się na jakieś "spotkajmy się bez zobowiązań" jak go może za jakiś czas "zaswędzi".

[I am Rock]

Najzwyczajniej w świecie przeszło mu zauroczenie nastolatką, którą byłaś 2 lata temu. I to zupełnie normalne, bo "miłości" w tym wieku do najtrwalszych nie należą.
Brak mu jaj, by z tobą zerwać? Bardziej wprost nie mógł ci powiedzieć, że chce odejść. Co ty chcesz interpretować?
Uwolnij go.

[cvs]

Też myślę, że to koniec, ale te jego słowa, że nie chce mnie zostawić, że nie znajdzie lepszej, i że gdybyśmy byli po studiach to by się nad niczym nie zastanawiał... Może związek z jego zachowaniem ma to, że idzie do Wrocławia na studia oficerskie (zasady jak w wojsku... Zamknięty w bazie itp) nie wiem co myśleć. Może ma depresję jakaś

[I am Rock]

2 w 1. Ściema i obiecywanie gruszek na wierzbie.
Nie ma depresji, zwyczajnie mu przeszło, a nie chce być tym złym, co zrywa.

[cvs]

Mimo wszystko trudno się z tym pogodzić

Nie pomaga fakt, że nie potrafi się określić. Wie, że nigdy nie zgodzę się na powrót po oficjalnym rozstaniu. Chyba tylko to go powstrzymuje, może boi się że będzie żałować.

[dieRaserei]

Napisane przez cvs

Mimo wszystko trudno się z tym pogodzić

Nie pomaga fakt, że nie potrafi się określić. Wie, że nigdy nie zgodzę się na powrót po oficjalnym rozstaniu. Chyba tylko to go powstrzymuje, może boi się że będzie żałować.

Jak dla mnie określił się jasno mówiąc, że nic do Ciebie nie czuje.

[cvs]

Ale czemu nie powie wprost? Mówiłam, że zrozumiem. Że lepiej będzie i łatwiej jak to powie. Ale powiedział, że nie jest w stanie powiedzieć, że mnie nie kocha i że to koniec. Że musi się upewnić co właściwie czuje.

[Adrianna_8]

Napisane przez cvs

Ale czemu nie powie wprost? Mówiłam, że zrozumiem. Że lepiej będzie i łatwiej jak to powie. Ale powiedział, że nie jest w stanie powiedzieć, że mnie nie kocha i że to koniec. Że musi się upewnić co właściwie czuje.

Jest tchorzem. Zostawia sobie furtke - jak go znudzi singielstwo albo jakas dziunia da mu kosza, to wroci z kitami w stylu "zaluje, pomylilem sie, kocham cie, badzmy razem" balabalaballlblabla

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[dieRaserei]

Napisane przez cvs

Ale czemu nie powie wprost? Mówiłam, że zrozumiem. Że lepiej będzie i łatwiej jak to powie. Ale powiedział, że nie jest w stanie powiedzieć, że mnie nie kocha i że to koniec. Że musi się upewnić co właściwie czuje.

A jak bardziej powiedzieć wprost, że się niczego nie czuje niż "nic do Ciebie nie czuję"??

[Loisto]

Napisane przez Adrianna_8

Jest tchorzem. Zostawia sobie furtke - jak go znudzi singielstwo albo jakas dziunia da mu kosza, to wroci z kitami w stylu "zaluje, pomylilem sie, kocham cie, badzmy razem" balabalaballlblabla

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie tak. Faceci i te ich gornolotne przemyślenia nad miłością... Ehe, jasne.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[cvs]

Nie powiedział, że nie czuje powiedział, że nie wie co dokładniej czuje. Przesada

[nyana89]

Napisane przez cvs

Nie powiedział, że nie czuje powiedział, że nie wie co dokładniej czuje. Przesada

Czyli NIC nie czuje. Proste i prawdziwe.

[dieRaserei]

Napisane przez cvs

Witam, to mój pierwszy wątek. Szukam porady i opinii doświadczonych już Kobiet.


A więc tak. Mam 18 lat. Jestem w związku od prawie dwóch lat. Dla mnie to poważna sprawa, starałam się dawać z siebie wszystko. (Może dawałam za dużo?) Nasze problemy zaczynają się ode mnie - wiem, i chcę to naprawić. Jestem zazdrosna i chyba osaczam go. Jednak zawsze dawaliśmy sobie radę. Teraz mi powiedział, że nie wie czy mnie kocha... Właściwie to nie czuje nic nie tylko do mnie, ale także do innych. Że jest pusty. Przytłoczony mną. Związkiem. Życiem? Sama nie wiem. Mówił, że nie wie co go przy mnie trzyma. I że gdybyśmy poznali się po studiach to by dawno kupił pierścionek... Nie ma jaj, żeby ze mną zerwać. (Dosłowny cytat.) Czuje się wypalony. Właściwie to nie wie co czuje. Więc poprosił o przerwę, bo chce ochłonąć, zdystansować się i by chciał z całych sił znów coś czuć. Ale to cholernie boli mnie w tej sytuacji

Powoli oswajam się z myślą, że to koniec. Jak zinterpretować jego zachowanie?

Aha, no faktycznie, nie powiedział, że nic nie czuje...

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez cvs

Witam, to mój pierwszy wątek. Szukam porady i opinii doświadczonych już Kobiet.


A więc tak. Mam 18 lat. Jestem w związku od prawie dwóch lat. Dla mnie to poważna sprawa, starałam się dawać z siebie wszystko. (Może dawałam za dużo?) Nasze problemy zaczynają się ode mnie - wiem, i chcę to naprawić. Jestem zazdrosna i chyba osaczam go. Jednak zawsze dawaliśmy sobie radę. Teraz mi powiedział, że nie wie czy mnie kocha... Właściwie to nie czuje nic nie tylko do mnie, ale także do innych. Że jest pusty. Przytłoczony mną. Związkiem. Życiem? Sama nie wiem. Mówił, że nie wie co go przy mnie trzyma. I że gdybyśmy poznali się po studiach to by dawno kupił pierścionek... Nie ma jaj, żeby ze mną zerwać. (Dosłowny cytat.) Czuje się wypalony. Właściwie to nie wie co czuje. Więc poprosił o przerwę, bo chce ochłonąć, zdystansować się i by chciał z całych sił znów coś czuć. Ale to cholernie boli mnie w tej sytuacji

Powoli oswajam się z myślą, że to koniec. Jak zinterpretować jego zachowanie?

Pierwsze pogrubione : ja bym chyba nie chciała słuchać, co jeszcze taki chłopak ma do powiedzenia, a gdyby mi na nim bardzo zależało to kazałabym mu się zastanowić i dać znać, kiedy już się dowie.
Co do drugiego: tak tak a gdyby babcia miała wąsy to by dziadkiem została.
Generalnie chłopak wprost zrzuca na Ciebie decyzję o rozstaniu jak dla mnie i tyle.

[I am Rock]

Każdy rozumie, że facet okrężną drogą powiedział "spadaj". Każdy, oprócz autorki.
Nie powie wprost, bo to nie jest łatwe. Za każdym razem, gdy zrywałam z facetem, to tłumaczyłam, dlaczego. Mimo że najlepiej byłoby powiedzieć: Jezu, facet, daj mi spokój, mam cię dość.

[cvs]

Wybacz, to jest mój pierwszy związek i nie mam pojęcia co czuc i jak się zachować bo nigdy tego nie przechodziłam, zresztą on też nie

[evenia]

Każdy rozumie, co powiedział, bo patrzy z boku. Ja JĄ rozumiem. Żadna z nas, która była w takiej sytuacji nie chciała dopuścić do siebie myśli, że to koniec. Można mieć nadzieję i dręczyć samego siebie. Tylko po co?
Ale to już jest pytanie, które przychodzi po czasie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wild_horse]

Napisane przez cvs

Witam, to mój pierwszy wątek. Szukam porady i opinii doświadczonych już Kobiet.


A więc tak. Mam 18 lat. Jestem w związku od prawie dwóch lat. Dla mnie to poważna sprawa, starałam się dawać z siebie wszystko. (Może dawałam za dużo?) Nasze problemy zaczynają się ode mnie - wiem, i chcę to naprawić. Jestem zazdrosna i chyba osaczam go. Jednak zawsze dawaliśmy sobie radę. Teraz mi powiedział, że nie wie czy mnie kocha... Właściwie to nie czuje nic nie tylko do mnie, ale także do innych. Że jest pusty. Przytłoczony mną. Związkiem. Życiem? Sama nie wiem. Mówił, że nie wie co go przy mnie trzyma. I że gdybyśmy poznali się po studiach to by dawno kupił pierścionek... Nie ma jaj, żeby ze mną zerwać. (Dosłowny cytat.) Czuje się wypalony. Właściwie to nie wie co czuje. Więc poprosił o przerwę, bo chce ochłonąć, zdystansować się i by chciał z całych sił znów coś czuć. Ale to cholernie boli mnie w tej sytuacji

Powoli oswajam się z myślą, że to koniec. Jak zinterpretować jego zachowanie?

A co to zmienia czy po studiach czy przed? Związek, a co dopiero małżeństwo to decyzja i praca dwojga dojrzałych ludzi będących w stanie coś poświęcić, coś dać żeby było dobrze. Jak widać, ze strony Twojego faceta to było młodzieżowe zauroczenie ale, jak sam przyznał, nie ma jaj żeby z Tobą zerwać. Słabe.

Szkoda tylko, że tak mocno to przeżywasz... Gość nie jest Ciebie wart, następnym razem rozglądnij się za kimś bardziej dojrzałym.

[Paulaaa81]

Napisane przez cvs

i by chciał z całych sił znów coś czuć. Ale to cholernie boli mnie w tej sytuacji

Powoli oswajam się z myślą, że to koniec.

Interpretacja jest jednoznaczna. To jest zerwanie i koniec.

Po takich słowach nie powinnaś już chcieć go widzieć tak na marginesie, nie chcesz przecież skamlać o miłość?