Nielubiane tematy

[201703291446]

Treść usunięta, wypowiedzenie licencji przez użytkownika

Użytkowniczka zapytała o tematy jakich dyskusji jakich nie lubimy i dlaczego.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Ja nie podejmuję tematów takich jak:

1. Religia
2. Polityka
3. Życie prywatne (coś tam opowiedzieć można, ale na boga co mnie interesuje kto, z kim i dlaczego, o swoim życiu też mało mówię)

W ogóle to uważam, że na świecie jest bardzo dużo osób, które nie zasługują na to, żeby do nich mówić, dlatego też uchodzę za małomówną (a ja po prostu nie lubię pierdzielenia o Maryny).

[mary_poppins]

Technologie. Ludzie uwielbiają rozprawiać o smartfonach i komputerach, a mnie to piekielnie nudzi i nigdy nie chce mi się zastanawiać nad specyfikacją sprzętu i deliberować, czy lepsze takie czy takie.

No i czasem dyskusje światopoglądowe, ale to w sytuacji, gdy mam w jakiejś kwestii konkretne zdanie, a druga strona domaga się dyskusji - nie cierpię konfrontować skrajnych poglądów, nie znoszę jak ktoś mnie do czegoś przekonuje, nie lubię słuchać opinii które mnie ranią albo denerwują - zamiatam je pod dywan

[jaksy]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70569001]Ja nie podejmuję tematów takich jak:

1. Religia
2. Polityka
3. Życie prywatne (coś tam opowiedzieć można, ale na boga co mnie interesuje kto, z kim i dlaczego, o swoim życiu też mało mówię)[/QUOTE]

Też nie znoszę takich tematów. O poglądach dyskutuję tylko z bliskimi znajomymi, z dalszym towarzystwem np. w pracy nie wchodzę w takie tematy bo nie widzę sensu i nie chcę niepotrzebnych kwasów.

Natomiast co do tematów których nienawidzę to wszelkie opowiadanie snów, przesądy i horoskopy. Nie mogę tego słuchać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Choroby/zdrowie/lekarze. Nie obchodzą mnie ani jakieś czyraki na cudzym tyłku, ani tym bardziej narzekanie na swój stan zdrowia przez osoby, które mają zdiagnozowane jakieś choroby, ale nie przestrzegają zaleceń lekarza, nie biorą leków, nie przestrzegają stosownej diety, piją i palą w nadmiarze, chociaż doskonale wiedzą, że to im szkodzi. A potem chodzi taki jeden z drugim i narzeka na bóle wszelakie, chociaż wystarczyłaby jakaś drobna zmiana w stylu życia i większość dolegliwości odeszłaby w niepamięć, albo przynajmniej zmniejszyła swoje natężenie. Chcesz cierpieć to sobie cierp, byle w milczeniu.

[zupa_grochowa]

Pieniądze. Nie znoszę tłumaczenia kto ile na co wydał, ile ma opłat, pytań ile mnie coś kosztowało, oceniania czy to dużo, czy mało, uzalania się z powodu niskich zarobków itd. Ile kosztowała wymiana płynu silnikowego, bilet na koncert, naprawa spłuczki. W ogóle mnie te tematy nie interesują, a często jestem zmuszona ich wysłuchiwać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

1. Paznokcie.
2. Komputery.
3. Telefony, tablety.
4. Sport.
5. Biedne dziecko z domu dziecka/Mąż zdradził mnie z młodszą/Dzięki wnukowi odzyskałam energię, itd.
6. Księża pedofile. To jest straszne, znam ludzi, którzy nawet rozmowę o pogodzie potrafią sprowadzić do księży pedofilów.
7. Książki. Czytać lubię, ale gadać o nich nie cierpię.
8. Wszystko, co sprowadza się do "jestem taką cudowną panią domu".

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

opowieści dziwnej treści o ludziach których nie znam i nie mam szansy poznać.

[201803090921]

Dzieci, ciąża, porody. Nie interesuje mnie ta tematyka, a szczegóły zwyczajnie obrzydzają.



Życie prywatne postronnych osób. No kompletnie mnie to nie obchodzi, o takich rzeczach mogę rozmawiać z bliskimi, ale nie z randomowa panią Basią w pracy.



Nie wdaję się w dyskusje o swojej lub cudzej sytuacji finansowej. Tak po prostu.

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;70571311]
7. Książki. Czytać lubię, ale gadać o nich nie cierpię.
[/QUOTE]

Ja też. I na dodatek nie potrafię.

1. zjawiska paranormalne, feng shui, leczenie kotem itp
2. plotki i ciekawostki z życia gwiazd
3. plotki i ciekawostki z życia bardzo dalekiej rodziny której na oczy nie widziałam
4. dzieci a raczej radość z bycia rodzicem/moje dziecko wczoraj zrobiło to i to
5. śluby i wesela
6. moda
7. sport w sensie aktualności sportowych

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Dzięki dziewczyny, że uświadomiłyście mi, że jest więcej takich tematów poza moim top 3.

1. Dzieci
2. Śluby
3. Technologie

i inne które wymieniłyście.

[rukolka]

Dla mnie:
1. nie lubię słuchać ze szczegółami o czyichś obowiązkach w pracy (no chyba że pracuje w tej samej firmie co ja), straaasznie mnie to nudzi,
2. dzieci i wszystko co z nimi związane,
3. historie o osobach, których nie znam, typu "matka kuzynki mojej babci to...",
4. samochody i historie związane z jazdą samochodem,
5. gotowanie,
6. sport,
7. nierealne historie, które wiem, że są mocno ubarwione...brr.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez rukolka

3. historie o osobach, których nie znam, typu "matka kuzynki mojej babci to...",

A na końcu się okazuje, że nawet osoba, która opowiadała jej nie zna.

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Ja nie lubie tematow, ktore sprowadzaja sie do tego, zeby wyciagnac ze mnie informacje na temat mojego zycia prywatnego, zwiazku, sytuacji finansowej itd. Jestem raczej powsciagliwa i zapedzanie mnie w kozi rog, zeby cos ze mnie wydobyc, bardzo mnie irytuje.

[effcia82]

"A wiesz co zrobiło dziś moje dziecko..."

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

1. gry komputerowe. no po prostu nie znoszę, został mi uraz po byłym chłopaku, który mógł na ten temat rozmawiać godzinami i nie zwracał uwagi na to, że miałam ochotę wsadzić sobie zapałki w oczy.
2. siłownia/zdrowe żywienie - jak wyżej lubię poćwiczyć, staram się jeść w miarę zdrowo, ale opowiadanie o tym, ile co ma kalorii wywołuje we mnie dreszcze.
3. cudze choroby.

[nelciak]

- bieganie, zawody biegowe, półmaratony, maratony, runmaggeddony
- jak ktoś mi gada o jakimś filmie/książce/serialu, którego wiadomo że i tak nie obejrzę, bo nie mój gatunek i w ogóle szkoda mi czasu
- paznokcie hybrydowe
- gotowanie jakichkolwiek potraw z mięsem - jestem wege, więc ani nie zrobię ani nie zjem

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Nie lubię rozmawiać na tematy, na których się nie znam i których w życiu bym nie wymyśliła na temat rozmowy
W sensie okej znam się na podstawach jakichś komputerowych, nawet wiem nieco więcej niż "przeciętna Klaudia" ale jak mnie już ktoś zaczyna zaginać i mi mówić jakimś językiem którego nie rozumiem to się wyłączam

Ponadto nienawidzę rozmawiać o historii miejscowości, co odkryłam poznając mojego TŻ-a, bo u niego w towarzystwie często są poruszane tematy historii miejscowości/wsi, w której mieszka. Nic mnie bardziej nie wyłącza z myślenia jak słuchanie o tym, że Zenek i Kryśka to są kuzyni szwagra wujka Mirosławy i Zenona i oni mieli dziadków, którzy kupili to pole za siódmą rzeką i za dwudziestym lasem Nie ogarniam tych historii o nieznanych mi ludziach, podziałach lasów i pól i Bóg wie czego jeszcze To nie na mój łeb

Nie lubię tak zwanych small talk czyli rozmowy o niczym.

[phideaux]

Treść usunięta, wypowiedzenie licencji przez użytkownika

1 - mam to samo, oglądanie jakichkolwiek katalogów z wystrojem wnętrz to dla mnie nuda nad nudy. Mam też tak słabą wyobraźnię i znajomość tych tematów, że nie mam pojęcia, co bym zrobiła gdyby mi przyszło urządzić cały dom. Nie sprawiałoby mi żadnej przyjemności chodzenie po sklepach i wybieranie - wolałabym, żeby ktoś zrobił to za mnie :P

2 - też nie cierpię, jak ktoś mi opowiada, co jadł, jak to było przyrządzone, jak wyglądało na talerzu, o matko. Teraz to się chyba zrobiło bardziej popularne przez instagrama, nagle trzeba sfotografować każde żarcie. Ja traktuję jedzenie użytkowo - jem, bo trzeba coś zjeść, ma mi smakować, ale mam gdzieś jak wygląda na talerzu. Najlepiej, żeby wylądowało na nim szybko

3 - sport... Nie oglądam, nie interesuje się. Nawet sukcesy Polaków nie są w stanie mnie zbytnio podekscytować.

4- polityka - nie znam się i nie chce być typem osoby, która nie ma pojęcia, o czym mówi, ale mówi Więc wolę omijać temat.

5 - plany na przyszłość/kiedy ślub/a chcesz już mieć dziecko - też nie lubię. W zasadzie dla niektórych ludzi/towarzystw to pierwszy temat, który im przychodzi do głowy, jak mnie zobaczą To mnie drażni

6 - ogrodnictwo - totalny brak znajomości tematu, zero chęci do grzebania w ziemi

Pewnie by się znalazło więcej

[Czarna2000]

Kurczę, sporo tych tematów znajdę

1. Historia. Nie znam, nie lubię, nie interesuje mnie. Owszem, mogę posłuchać kogoś z dużą wiedzą, ale tylko przez chwilę. Potem się wyłączam. Zawsze dziwił mnie pogląd, że powinnam znać historię, bo przecież stąd pochodzę, ludzie ginęli.... g prawda! Jest masa innych kategorii z których jestem super i tego się trzymam.

2. Polityka. Mam swoje poglądy i tyle. Nie ma sensu o tym rozmawiać, bo ich nie zmienię, a już na pewno nie przez rozmowę z kimś.

3. Religie. Dokładnie to samo co polityka.

4. Rozwody i ogólnie jakieś przykre rzeczy, które kogoś spotkały. Nie wiem co powinnam wtedy mówić.

5. Wspominanie zmarłych.

6. Praca. Przedstawiona w złym świetle. W czasie urlopu czy weekendu.

7. Filmy i aktorzy. Bardzo mało oglądam. Nie znam żadnych aktorów. No totalnie nic. W ogóle życie gwiazd mnie nie obchodzi.

Pewnie coś jeszcze dopiszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[phideaux]

Napisane przez nelciak

- jak ktoś mi gada o jakimś filmie/książce/serialu, którego wiadomo że i tak nie obejrzę, bo nie mój gatunek i w ogóle szkoda mi czasu

Ja tam mogę posłuchać czegoś w stylu ''oglądałem super film/czytałem książkę, zobacz sobie przy okazji'' ale tak właśnie skrótowo. Nie cierpię, jak mi ktoś zaczyna opowiadać CAŁY film lub książkę, masakra

W ogóle nie lubię takiego stylu, że zadaje się komuś konkretne pytanie, a ktoś mi zaczyna od stworzenia świata.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;70573056]
Ponadto nienawidzę rozmawiać o historii miejscowości, co odkryłam poznając mojego TŻ-a, bo u niego w towarzystwie często są poruszane tematy historii miejscowości/wsi, w której mieszka. Nic mnie bardziej nie wyłącza z myślenia jak słuchanie o tym, że Zenek i Kryśka to są kuzyni szwagra wujka Mirosławy i Zenona i oni mieli dziadków, którzy kupili to pole za siódmą rzeką i za dwudziestym lasem Nie ogarniam tych historii o nieznanych mi ludziach, podziałach lasów i pól i Bóg wie czego jeszcze To nie na mój łeb
[/QUOTE]

Też nie cierpię, jak mi ktoś zaczyna opowiadać o nieznanych mi ludziach jakieś rozciągłe historie Ogólnie chyba babcie w tym przodują, po prostu lubią sobie tak pogadać.

[MissChievousTess]

1. Testy samochodów- umieram z nudów. Mogę śledzić takie coś tylko tuż przed zakupem auta i tylko w odniesieniu do już interesujących mnie modeli.
2. Futbol. Wolę porządny mecz obejrzeć raz na jakiś czas, ale gadanie o rankingach, ligach, transferach sprawia, że ziewam.
3. Gadanie o oczywistych banałach czyli np. relacja krok po kroku z tego jaką prozaiczną czynność dana osoba wykonała w ciągu dnia. Dlaczego nie można pogadać o tym co ktoś myśli kiedy głębiej o czymś myśli- książce, filmie, własnym życiu, nauce zamiast opowiadać np. co ktoś zjadł na obiad albo jakim jechał autobusem do pracy (skoro zawsze jeździ tym samym)? Chyba stąd mój organiczny wstręt do rozmów telefonicznych bo to zwykle banały. Za to lubię listy czy rozmowy w cztery oczy i głębsze poznawanie ludzi, tego jak myślą, co im w duszy gra itd.
4. Relacjonowanie mi plotek z życia ludzi, których nie znam osobiście. Czasem moja rodzicielka w tym celuje. Nowiny w stylu "X właśnie skończyła remont!" Na co mogę tylko zareagować pytanie: "Jaki remont? Kto to jest? I dlaczego mam się tym interesować?"
Swoją drogą przypomniało mi się, że liceum chodziła za mną jedna dziewczyna i cały czas plotkowała mi o ludziach, których ani razu na oczy nie widziałam. Chyba mam na czole komunikat "opowiedz mi wszystkie ploty jakie znasz, nawet o tych ludziach, których nie znam".
5. Zabobony codziennego użytku jako złoty środek na wszystko- czyli np. opowieści dziwnej treści o wszelkich sposobach na wszystko poza metodami mającymi jakiekolwiek sensowne oparcie we współczesnym stanie wiedzy naukowej. Typu leczenie raka skóry ziołem, energią kosmiczną, zdrowaśką czy czym tam jeszcze zamiast np. wycięcia guza u lekarza, porządnego badania histopatologicznego i konwencjonalnej medycyny.
6. Rozmowy o dietach, wiecznym odchudzaniu. Ok, jak ktoś się odchudza uszanuję, dostosuję menu. Ale jak ktoś z racji swojego odchudzania wspólny wieczór zmienia w ogólną dyskusję o dietach wszelakich i nie daj boże zrobią się z tego ogólne rozważania o tym jak restrykcyjne diety są jedynym sensem życia no to nie zdzierżę. I ostentacyjne zjem np. Tiramisu bo... życie mam jedno i jest za krótkie na to by wyłącznie umartwiać ciało.
7. Związanego z manifestowaniem statusu majątkowego "porównywania penisów"- czyli kto ma jakiego ałfona czy inny must-have. Ok, telefon to telefon. Masz bo Ci potrzebny? Brawo Ty. Tylko po co tyle o tym gadać? Czy ja zamęczać ludzi gadaniem o tym, że mam zestaw naprawczy do roweru albo konkretny model silnika w pralce. Potrzebuję to mam. Nudzi mnie gadanie o rzeczach użytkowych w taki sposób, jakby ich posiadanie miało jakiś inny sens niż ich prozaiczne użytkowanie. Gadać to ja mogę o kwestiach niematerialnych, nieoczywistych, dyskusyjnych, kontrowersyjnych.
Ale na boga gadanie o przedmiotach codziennego użytku?
No chyba tylko z historykiem sztuki użytkowej czy projektantem tejże ma to jakiś sens.

O pasjach ludzi lubię rozmawiać, o ile ktoś naprawdę czymś się pasjonuje. Wtedy strawię np. historię pociągów, kochającego swoją pracę stolarza itd. Na tej samej zasadzie o gotowaniu, podróżach mogę rozmawiać. Ale z pasjonatami.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Mimiko]

Porody! Obrzydza mnie słuchanie o rozwarciach, cięciu/szyciu krocza, bólach i wszystkich "atrakcjach" związanych z rodzeniem. Nie ogarniam, dlaczego niektórzy świeżo upieczeni rodzice koniecznie muszą o tym opowiadać, np. przy rodzinnym stole.

[tekila901]

1. Samochody. Nic mnie nie nudzi bardziej.
2. Sny. Nie cierpię jak ktoś mi opowiada co mu się śniło.
3. Relacjonowanie swojego dnia ze wszystkimi szczegółami (wstałem rano, umyłem zęby...)

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

* piłka nożna
* dekoracja/wystrój wnętrz
* hodowanie roślin
* prawo i jego zawiłości
* plotowanie

[joanna_87]

Up

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70569001]Ja nie podejmuję tematów takich jak:

1. Religia
2. Polityka
3. Życie prywatne (coś tam opowiedzieć można, ale na boga co mnie interesuje kto, z kim i dlaczego, o swoim życiu też mało mówię)

W ogóle to uważam, że na świecie jest bardzo dużo osób, które nie zasługują na to, żeby do nich mówić, dlatego też uchodzę za małomówną (a ja po prostu nie lubię pierdzielenia o Maryny). [/QUOTE]

do tego nie znosze jak w towarzystwie są 2 osoby z tej samej branży i cały czas gadają między sobą o swojej pracy.

[tekila901]

Napisane przez khloe

do tego nie znosze jak w towarzystwie są 2 osoby z tej samej branży i cały czas gadają między sobą o swojej pracy.

o, mam dokładnie to samo

[kennedy]

Paznokcie
Makijaz
Samochody
Jestem beznadziejna w tych tematach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz