Opryszczka zabrała mi chęć do życia

Berenika90 · 2017-01-11, 20:47

Witajcie

Na wstępie opisze po krotce swoja historie. Mój tz byl moim pierwszym i jedynym, przed rozpoczęciem współżycia wykonaliśmy badania na HIV,hpv,hcv. Tz nigdy nie miał żadnych objawów, nawet najmniejszych. 2 lata temu po kilku miesiącach od rozpoczęcia współżycia zwalilo mnie z nóg. Na poczatku pojedyncze pęknięcia przez kilka tygodni a pozniej cale okolice intymne w pęcherzach, goraczka 39.... Pieklo, bol niesamowity. Diagnoza: opryszczka. Po roku miałam dużo mniej nawrotów a teraz znowu sie zaczęli bardziej dokuczliwe. Nie mam sily do zycia, nie chce juz. Świadomość, ze bedzie tak do konca zycia mnie dobija. Straciłam motywacje do wszystkiego. On jest ze mną, kocha mnie, strasznie przeżył, ze mnie zaraził, mial przede mną kilka partnerek. Czy mogą sie tu nawet anoni m owo wypowiedzieć jakies Panie co to przechodzily, czy ja mam cos z odpornością czy to taka choroba? Liczę po prostu na rzadsze nawroty. Leki przeciwwirusowe na mnie juz nie działają. Mij TZ ma niesamowita odporność, rzadko choruje, moze dlatego nie ma objawów. Wypowiedz którejś z dziewczyn, ze nie jestem sama bardzo by mi pomogla, bo powoli mam głupie myśli. Nie chodzi mi o to, ze bede nosicielką do konca zycia. Trudno, jak się rozstane z TZ to juz nigdy z nikim nie bede, choc kocham Go nad życie i nie przewiduje takiej możliwości. Chodzi l te nawroty. Chce znowu normalnie żyć.

WŁADCZYNI · 2017-01-11, 21:26

Idz do immunologa. I dobrego ginekologa. Wirus zostanie, ale nie musi być aktywny i nie musisz cierpieć.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-01-11, 23:06

Cytat:

Napisane przez Berenika90

Witajcie

Na wstępie opisze po krotce swoja historie. Mój tz byl moim pierwszym i jedynym, przed rozpoczęciem współżycia wykonaliśmy badania na HIV,hpv,hcv. Tz nigdy nie miał żadnych objawów, nawet najmniejszych. 2 lata temu po kilku miesiącach od rozpoczęcia współżycia zwalilo mnie z nóg. Na poczatku pojedyncze pęknięcia przez kilka tygodni a pozniej cale okolice intymne w pęcherzach, goraczka 39.... Pieklo, bol niesamowity. Diagnoza: opryszczka. Po roku miałam dużo mniej nawrotów a teraz znowu sie zaczęli bardziej dokuczliwe. Nie mam sily do zycia, nie chce juz. Świadomość, ze bedzie tak do konca zycia mnie dobija. Straciłam motywacje do wszystkiego. On jest ze mną, kocha mnie, strasznie przeżył, ze mnie zaraził, mial przede mną kilka partnerek. Czy mogą sie tu nawet anoni m owo wypowiedzieć jakies Panie co to przechodzily, czy ja mam cos z odpornością czy to taka choroba? Liczę po prostu na rzadsze nawroty. Leki przeciwwirusowe na mnie juz nie działają. Mij TZ ma niesamowita odporność, rzadko choruje, moze dlatego nie ma objawów. Wypowiedz którejś z dziewczyn, ze nie jestem sama bardzo by mi pomogla, bo powoli mam głupie myśli. Nie chodzi mi o to, ze bede nosicielką do konca zycia. Trudno, jak się rozstane z TZ to juz nigdy z nikim nie bede, choc kocham Go nad życie i nie przewiduje takiej możliwości. Chodzi l te nawroty. Chce znowu normalnie żyć.

Przecież od razu widać, że to coś z twoją odpornością skoro wirusa masz od faceta, który tego nie przechodzi tak gwałtownie jak ty. Uważam, że grubo przesadzasz z tą fatalistyczną wizją swojej przyszłości.

Berenika90 · 2017-01-12, 07:04

Utworzylam kilka wątków na raz przez przypadek, nie miałam zamiaru umieszczać ich w dwóch dzialach.

Do immunologa pójdę na pewno, teraz biorę wit d3 w wysokich dawkach, inne suplementy i pije oleje. Nic to nie daje. Mężczyźni ogólnie sa mniej narażeni na objawy większości chorob, choc ten wirus u niektórych sie objawia. Nie potrzebnie naczytalam sie jakiś głupich amerykańskich for, gdzie wypowiadaly sie osoby cierpiące na to 10 lag z ciągłymi nawrotami. Caly czas mysle o życiu przed tym, jak tego nie docenialam, ze nic nie boli, nie piecze, po prostu higiena i zadnych problemów z miejscami intymnymi. Z drugiej strony mysle o moim tz, z ktorym mamh niedlugo zamieszkac, planujemy dzieci... Zeby zyc bez choroby musialabym zrezygnowac z Niego. Sama choroba w nazwie jest wstydliwa, nie przechodzi mi przez gardla, jest jedna z tych stygmatyzowanych społecznie chorób... Tak mi sie wydaje, choć wcześniej o niej dużo nie słyszałam. Czy jest tu jakaś nosicielką tego wirusa co przestala doznawać nawrotów?

lilia_pamplemousse · 2017-01-12, 07:43

to trochę brutalne, ale to nie do końca prawda, że musisz zrezygnować z chłopaka - on już cię zaraził, a teraz wirus siedzi w twoim organizmie na stałe i sam się uaktywnia, gdy masz gorszą odporność.

mówisz, że leki przeciwwirusowe nie działają. co brałaś, acyklowir? inny lek, walacyklowir, trochę lepiej działa. no i takie terapie są przeciez długie, w dużych dawkach. mam nadzieję że jestes pod opieką lekarza? nie proponował żadnej terapii na poprawienie odporności? musisz iść do immunologa, bo takie problemy wymagają diagnostyki twojej odporności.

ja miałam taki problem jak ty przez rok, ale z opryszczką wargową. całe usta chore, non stop, to jeszcze było widać. stosowałam bardzo duże dawki walacyklowiru, przewlekle. badania u immunologa nic nie wykazały, koniec końców przeszło jak przestałam się jedną życiową sprawa przejmować.

Berenika90 · 2017-01-12, 08:39

Ja nie chce zrezygnować z TZ, musialas mnie gdzies zle zrozumieć. Kocham Go, zreszta skoro jestem juz nosicielką nic by to nie dalo. Martwię sie jedynie co byloby jakbyśmy sie rozstali, różnie w życiu bywa, choc teraz jest idealnie między nami. Jestem młoda, bardzo dużo osób mówi, ze atrakcyjna,mam powodzenie, ale nie mogłabym sie z nikim związać ze względu na obowiązek powiedzenia o tej wstydliwej przypadlosci. Nie mogę się na niczym skupić, caly czas mysle tylko o tym, jestem wsciekla, ze On kiedys zlapal tego wirusa.

Przeszlo Ci i juz nie wraca? Stosowalam tez vaciclor, wydaje mi sie, ze ta cholera sie juz uodpornila na te leki.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Groprinosin tez nie pomógł, chodziłam od ginekologa do ginekologa. Rozkladali ręce.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-01-12, 09:58

Cytat:

Napisane przez Berenika90

Utworzylam kilka wątków na raz przez przypadek, nie miałam zamiaru umieszczać ich w dwóch dzialach.

Do immunologa pójdę na pewno, teraz biorę wit d3 w wysokich dawkach, inne suplementy i pije oleje. Nic to nie daje. Mężczyźni ogólnie sa mniej narażeni na objawy większości chorob, choc ten wirus u niektórych sie objawia.

Skąd wzięłaś pomysł, że mężczyźni są mniej narażeni na objawy większości chorób?

Cytat:

Nie potrzebnie naczytalam sie jakiś głupich amerykańskich for, gdzie wypowiadaly sie osoby cierpiące na to 10 lag z ciągłymi nawrotami. Caly czas mysle o życiu przed tym, jak tego nie docenialam, ze nic nie boli, nie piecze, po prostu higiena i zadnych problemów z miejscami intymnymi. Z drugiej strony mysle o moim tz, z ktorym mamh niedlugo zamieszkac, planujemy dzieci... Zeby zyc bez choroby musialabym zrezygnowac z Niego.

Nie. Rezygnacja z niego nic ci nie pomoże.

Cytat:

Sama choroba w nazwie jest wstydliwa, nie przechodzi mi przez gardla, jest jedna z tych stygmatyzowanych społecznie chorób... Tak mi sie wydaje, choć wcześniej o niej dużo nie słyszałam. Czy jest tu jakaś nosicielką tego wirusa co przestala doznawać nawrotów?

Ja pierwsze słyszę, żeby opryszczka była stygmatyzowana. Jeśli chodzi o nosicielstwo, to wirus HSV jest jednym z bardziej pospolitych i większość ludzi jest nosicielami w tej czy innej formie.

Cytat:

Napisane przez Berenika90

Ja nie chce zrezygnować z TZ, musialas mnie gdzies zle zrozumieć. Kocham Go, zreszta skoro jestem juz nosicielką nic by to nie dalo. Martwię sie jedynie co byloby jakbyśmy sie rozstali, różnie w życiu bywa, choc teraz jest idealnie między nami. Jestem młoda, bardzo dużo osób mówi, ze atrakcyjna,mam powodzenie, ale nie mogłabym sie z nikim związać ze względu na obowiązek powiedzenia o tej wstydliwej przypadlosci. Nie mogę się na niczym skupić, caly czas mysle tylko o tym, jestem wsciekla, ze On kiedys zlapal tego wirusa.

Przeszlo Ci i juz nie wraca? Stosowalam tez vaciclor, wydaje mi sie, ze ta cholera sie juz uodpornila na te leki.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Groprinosin tez nie pomógł, chodziłam od ginekologa do ginekologa. Rozkladali ręce.

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że wirus opryszczki może się przenosić podczas występowania objawów, a nie cały czas. Ponadto lek przeciwwirusowy, którego używałaś, to nie jest jedyna dostępna na rynku opcja.

Berenika90 · 2017-01-12, 10:32

Troche niejasno sie wypowiedzialam w tych dwóch kwestiach. Z chorobami u mężczyzn to chodzilo mi o te przenoszone droga plciowa, np. grzybica,bakteryjne. Z rezygnacja z Niego chodzilo mi o ciągle wracanie do przeszłości co by byll jakbym sie z Nim nie zwiazala, wiedziałam, ze mial kilka partnerek przede mną. Teraz to juz wiem, ze mleko sie rozlalo i czy z Nim bede czy nie wirus zostanie.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

A co do przenoszenia tylko podczas objawów to się z Toba nie zgodzę. Spójrz jak ja się zarazilam. On nigdy żadnych, najmniejszych objawów, nie wiedział o tym. Dopiero wirus sie ujawnil u mnie.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-01-12, 10:38

Cytat:

Napisane przez Berenika90

Z chorobami u mężczyzn to chodzilo mi o te przenoszone droga plciowa, np. grzybica,bakteryjne.

Nadal pozostaje pytanie skąd wzięłaś informacje, że mężczyźni są mniej narażeni na objawy większości chorób. To, że kobiety częściej mają infekcje narządów płciowych to fakt, ale nie jest prawdą, że to muszą być choroby przenoszone drogą płciową. Sporo takich infekcji jest powodowanych przez florę fizjologiczną.

Cytat:

A co do przenoszenia tylko podczas objawów to się z Toba nie zgodzę. Spójrz jak ja się zarazilam. On nigdy żadnych, najmniejszych objawów, nie wiedział o tym. Dopiero wirus sie ujawnil u mnie.

To nie jest kwestia opinii lub zgadzania/nie zgadzania się. Takie są fakty. Objawy można przeoczyć, jeśli nie są bardzo dokuczliwe i tak właśnie musiało się stać u twojego faceta.

Berenika90 · 2017-01-12, 12:10

Wyczytalam na jakiejś amerykańskiej stronie proporcje dotyczące występowania objawów u mężczyzn a u kobiet, ale moze to nie jest potwierdzone, nie ważne...

Co do sposobu zarażenia to wiele artykułów w tym na polskiej stronie bezopryszki.pl jest wsplmnkane, ze nosiciele bezobjawowi również zarażają, wirus jest uwalniany co jakiś czas.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-01-12, 12:42

Cytat:

Napisane przez Berenika90

Co do sposobu zarażenia to wiele artykułów w tym na polskiej stronie bezopryszki.pl jest wsplmnkane, ze nosiciele bezobjawowi również zarażają, wirus jest uwalniany co jakiś czas.

Można by w takim razie zastanawiać się co to znaczy "bezobjawowi", bo praktyce widywałam nazywanie w ten sposób ludzi, którzy mają objawy słabe, nietypowe lub bardzo łatwe do przeoczenia. Na przykład jedną surowiczą krostkę na owłosionej skórze bardzo łatwo jest przeoczyć.
W każdym razie jeśli chcesz rozwiązać swój problem, to zacznij się skutecznie leczyć. W tej chwili wypróbowałaś tylko jeden lek, a już widzisz przed sobą tylko koniec świata.

Berenika90 · 2017-01-12, 12:49

Wyprobowalam Heviran, Vaciclor, Groprinosin, leki podnoszące odporność, ziola i oleje. Bede jeszcze próbować wszystkich możliwych sposobów,ale nikt mi sie nie powinien dziwić, ze jestem na skraju załamania.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-01-12, 12:55

Cytat:

Napisane przez Berenika90

Wyprobowalam Heviran, Vaciclor, Groprinosin, leki podnoszące odporność, ziola i oleje. Bede jeszcze próbować wszystkich możliwych sposobów,ale nikt mi sie nie powinien dziwić, ze jestem na skraju załamania.

No ja się jednak dziwię, że jesteś załamana bez wypróbowania wszystkich konwencjonalnych terapii.

Berenika90 · 2017-01-12, 14:10

Nie chodzi o samo leczenie, ta świadomość, ze to nieuleczalne dobija a na dodatek, ze to choroba WENERYCZNA. Walczę ostatkiem sil, moze pl prostu mam slaba psychikę, ale dla mnie moje życie dzieli się na wszystko co bylo przed zakażeniem i po. Nie chce mi sie juz nawet kontynuować studiów.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

I mysle, ze nikt kto przez to nie przechodzil nie będzie w stanie tego zrozumieć. Tego obrzydzenia do własnego ciała.

Devon_rose · 2017-01-12, 14:20

Stres i zamartwianie się może potęgować objawy.
I nie każdy lek na każdego działa.
Bierzesz betaglukan? Podobno dobry na odporność.

lilia_pamplemousse · 2017-01-12, 14:24

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69583496]No ja się jednak dziwię, że jesteś załamana bez wypróbowania wszystkich konwencjonalnych terapii.[/QUOTE]

u mnie po ww zestawie leków lekarze z kliniki rozkładali ręce. więc ciekawe jak autorka ma wiedzieć, jakie jeszcze konwencjonalne terapie ma zastosować.

już nie mówiąc o tym, że choroby skory i weneryczne są niesamowicie stygmatyzujące. i jak działa na człowieka ciągły świąd (no tak, dzieci z ciężkim AZS tez przesadzają i są niepotrzebnie załamane).

trochę więcej empatii.

autorko, biorąc pod uwagę twoj stan psychiczny, odwiedziłabym też psychiatrę.

Devon_rose · 2017-01-12, 14:27

Zrobiliście badania, były ok ale i tak Cię zaraził?

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-01-12, 14:29

Cytat:

Napisane przez lilia_pamplemousse

u mnie po ww zestawie leków lekarze z kliniki rozkładali ręce. więc ciekawe jak autorka ma wiedzieć, jakie jeszcze konwencjonalne terapie ma zastosować.

Od innych lekarzy na przykład. W tej chwili wyjawiła, że chodziła "od ginekologa do ginekologa". Ginekolodzy to nie jest jedyna opcja.

Cytat:

trochę więcej empatii.

Żadna empatia nie rozwiąże jej problemu.

lilia_pamplemousse · 2017-01-12, 14:39

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69587001]Od innych lekarzy na przykład. W tej chwili wyjawiła, że chodziła "od ginekologa do ginekologa". Ginekolodzy to nie jest jedyna opcja.

Żadna empatia nie rozwiąże jej problemu.[/QUOTE]

ale dziwienie się, że jest załamana, na pewno tak. brakuje jeszcze "weź się w garść". rady co do konkretnych specjalizacji już padły,
bynajmniej nie z twojej strony.

Berenika90 · 2017-01-12, 14:52

Zrobiliśmy badania na większość chorob, ale opryszczka nie jest w podstawowym pakiecie, rzadko kto pamięta o tym badaniu przed rozpoczęciem współżycia a podstawowe badanie w przypadku takiej osoby jam mój tz bez objawowego przebiegu i tak moze dać wynik ujemny. Tak powiedzial mi lekarz. Dermatologa wenerlloga tez odwiedzilam nie jednego. Jeden z lekarzh ostatnil powiedzial, ze szkoda moich pieniędzy na wizyty, bo nikt nic nowego nie wymyśli a drugi, ze ladnie mnie tz zalatwil na cale życie. Psychiatra byłby dobrym pomysłem jak patrzę na swoja sytuacje z boku. Sama nie mam sily ani ochoty juz o siebie walczyć. Cierpię dodatkowo na luszczyce, wprawdzie 3 male plamki od małego, ale mimo wszystko. Ostatnil widzę tylko jedno rozwiązanie moich problemów

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Nawet tutaj czuje sie wyalienowana, bo nie zglosila sie zadna osoba chorujaca na to...

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

W tej lokalizacji, bo nie bede porównywać opryszczki na ustach, ktora nie jest aż tak wstydliwa. Słyszałam,ze z wiekiem nawroty robią sie rzadsze, ale tylko w teorii, nie mam kogo zapytać jak to bylo w praktyce, no i każdy organizm jest inny.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-01-12, 15:03

Cytat:

Napisane przez Berenika90

Słyszałam,ze z wiekiem nawroty robią sie rzadsze, ale tylko w teorii, nie mam kogo zapytać jak to bylo w praktyce, no i każdy organizm jest inny.

A nie lepiej zebrać informacje z rzetelnych źródeł? Angielski zapewne rozumiesz (pisałaś coś o czytaniu amerykańskiego portalu), więc możesz zajrzeć do publikacji naukowych, których znajdziesz setki. Miałabyś przynajmniej jakieś sprawdzone informacje na temat tego, czego się jeszcze możesz spodziewać i jak to leczyć.

lilia_pamplemousse · 2017-01-12, 16:03

idź do tego psychiatry, koniecznie. twój stan psychiczny mocno wpływa na odpornośc. i nie czytaj tych forów, tylko się dołujesz. dla ludzi chorych przewlekle, wiem z własnego doświadczenia, nie ma nic gorszego niż czytanie o tym, jak innym jest strasznie z chorobą. natomiast wyszukiwanie informacji o możliwościach leczenia jest chyba jednak obowiązkiem lekarza, a nie pacjenta...

jak często masz te nawroty? jesteś chora cały czas? bierzesz jeszcze w ogole te leki przeciwwirusowe?

--------

doczytałam w fachowej literaturze:
- faktycznie mozna sie zarazić od osoby bezobjawowej. "w okresie bezobjawowym hpv moze ulegać sekrecji z wydzieliną pochwową, nasieniem. wydzielacze odgrywają istotną rolę w szerzeniu zakażenia".
- nawroty są najczęstsze w 1 roku od zakażenia
- zapobieganie nawrotom: acyklowir/walacyklowir przez kilka/kilkanaście miesiecy. autorko, leczylaś się tak?

doremifasolla · 2017-01-12, 16:19

Witaj.
Bardzo Ci współczuję

Wydaje mi się że przede wszystkim musisz zadbać o odporność.
Jeśli chcesz mogę napisać Ci na pw czym wzmocnić.

Berenika90 · 2017-01-12, 16:34

Miałam moze okres z 3 tyg bez choroby a od miesiąca mam non stop pare pęcherzy albo chociaż nadzerek po pęcherzach. Bralam tak, ale juz w 3 tygodniu miałam nawrót, a pojedyncze wystepowaly prawie caly czas, w końcu odstawilam, bo lekarz uznal,ze to odporny szczep na leczenie. Masz racje z tymi forami, naczygalam sie komentarzy szufladkujacych dziewczynę z opryszczka jako prostytutke lub pusczalska. Przy moim jedynym partnerze, utracie dziewictwa w wieku lat 20 i wykonaniu podstawowych badan to brzmi jak ironia losu.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2017-01-12, 16:40

Po co drugi taki sam wątek?

KaLiWi · 2017-01-12, 17:15

Inna perspektywa -

https://www.youtube.com/watch?v=lZwzUJ3zI-0

Berenika90 · 2017-01-12, 17:48

Dziekuje, czytałam kiedys o tej kobiecie. Brawo za odwagę, niestety trzeba pokoleń, żeby świadomość sie zmienila... lub wynalezienia szczepionki, bo jak cos jest uleczalne to juz nie jest w ogóle straszne. Takie rzezaczki, kily... Wolałabym w zamian, ale cóż, choroby sie nie wybiera.

HealthOne · 2017-01-12, 18:29

Ja od lat mam problem z opryszczką-ale wargową , tzw zimnem na ustach. Kiedys mialam taki gorszy czas ze wystarczylo tylko ze trochr zmarzlam,byla jesien,poczatek zimy,ja ostabiona przed okresem,po antybiotykoterapii- chodzilam z opryszczka caaalymi tygodniami ;/ jak mi jedna sie w miare zaczynala goic-wylazila nastepna. Bol,fatalne samopoczucie to jedno- wyglad-spuchnieta warga na calego-to drugie. A ja wtedy pracowalam w sklepie z bizuteria,masakra jak ja czasem wygladalam.. jak sie leczylam? Tradycyjnie-heviran jak tylko poczulam mrowienie na ustach,dzieki heviranowi chociaz opryszczka nie byla taka ogromna,ale byla.
Moja owczesna szefowa dala mi taka czosnkową miksturę, krople na czosnku, aby pijąc je nabierac odpornosci bo jak wiadomo najbardziej wirus atakuje przy wszelakich oslabieniach.... normalny,zwykly czosnek. Naprawde-nic,zaden tran nawet tak niesamowicie mnie nie uodpornil. Ostatni rok przezylam z moze jednym nawrotem (przed okresem), a teraz mamy zime I opryszczki jeszcze ani razu.

Ja wiem ze taka opryszczka to nie to samo,niemniej wirus z tej grupy I jesli chodzi o uodparnianie sie ogolnie-polecam czosnek jako naturalna metode. Z cala pewnoscia nie zaszkodzi. Jak chcesz zeby ci napisac jak zrobic te krople I jak je pic-napisz na priv

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka

Berenika90 · 2017-01-12, 18:44

Dziekuje Healthone, napisz mi proszę na pw przepis i stosowanie, bo cos nie mogę wyslac do Ciebie wiadomości.

cava · 2017-01-12, 18:55

Berenika, gdzieś jest na forum watek o opryszczce tego typu.
Miał dużo stron.
Szukaj przez wyszukiwarkę, raczej chyba w zdrowiu, albo może na dermatologi?

2017-01-11, 20:47	#1
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Opryszczka zabrała mi chęć do życia Witajcie Na wstępie opisze po krotce swoja historie. Mój tz byl moim pierwszym i jedynym, przed rozpoczęciem współżycia wykonaliśmy badania na HIV,hpv,hcv. Tz nigdy nie miał żadnych objawów, nawet najmniejszych. 2 lata temu po kilku miesiącach od rozpoczęcia współżycia zwalilo mnie z nóg. Na poczatku pojedyncze pęknięcia przez kilka tygodni a pozniej cale okolice intymne w pęcherzach, goraczka 39.... Pieklo, bol niesamowity. Diagnoza: opryszczka. Po roku miałam dużo mniej nawrotów a teraz znowu sie zaczęli bardziej dokuczliwe. Nie mam sily do zycia, nie chce juz. Świadomość, ze bedzie tak do konca zycia mnie dobija. Straciłam motywacje do wszystkiego. On jest ze mną, kocha mnie, strasznie przeżył, ze mnie zaraził, mial przede mną kilka partnerek. Czy mogą sie tu nawet anoni m owo wypowiedzieć jakies Panie co to przechodzily, czy ja mam cos z odpornością czy to taka choroba? Liczę po prostu na rzadsze nawroty. Leki przeciwwirusowe na mnie juz nie działają. Mij TZ ma niesamowita odporność, rzadko choruje, moze dlatego nie ma objawów. Wypowiedz którejś z dziewczyn, ze nie jestem sama bardzo by mi pomogla, bo powoli mam głupie myśli. Nie chodzi mi o to, ze bede nosicielką do konca zycia. Trudno, jak się rozstane z TZ to juz nigdy z nikim nie bede, choc kocham Go nad życie i nie przewiduje takiej możliwości. Chodzi l te nawroty. Chce znowu normalnie żyć.

2017-01-11, 21:26	#2
WŁADCZYNI Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 221	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Idz do immunologa. I dobrego ginekologa. Wirus zostanie, ale nie musi być aktywny i nie musisz cierpieć.

2017-01-12, 07:04	#4
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Utworzylam kilka wątków na raz przez przypadek, nie miałam zamiaru umieszczać ich w dwóch dzialach. Do immunologa pójdę na pewno, teraz biorę wit d3 w wysokich dawkach, inne suplementy i pije oleje. Nic to nie daje. Mężczyźni ogólnie sa mniej narażeni na objawy większości chorob, choc ten wirus u niektórych sie objawia. Nie potrzebnie naczytalam sie jakiś głupich amerykańskich for, gdzie wypowiadaly sie osoby cierpiące na to 10 lag z ciągłymi nawrotami. Caly czas mysle o życiu przed tym, jak tego nie docenialam, ze nic nie boli, nie piecze, po prostu higiena i zadnych problemów z miejscami intymnymi. Z drugiej strony mysle o moim tz, z ktorym mamh niedlugo zamieszkac, planujemy dzieci... Zeby zyc bez choroby musialabym zrezygnowac z Niego. Sama choroba w nazwie jest wstydliwa, nie przechodzi mi przez gardla, jest jedna z tych stygmatyzowanych społecznie chorób... Tak mi sie wydaje, choć wcześniej o niej dużo nie słyszałam. Czy jest tu jakaś nosicielką tego wirusa co przestala doznawać nawrotów?

2017-01-12, 07:43	#5
lilia_pamplemousse Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 779	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia to trochę brutalne, ale to nie do końca prawda, że musisz zrezygnować z chłopaka - on już cię zaraził, a teraz wirus siedzi w twoim organizmie na stałe i sam się uaktywnia, gdy masz gorszą odporność. mówisz, że leki przeciwwirusowe nie działają. co brałaś, acyklowir? inny lek, walacyklowir, trochę lepiej działa. no i takie terapie są przeciez długie, w dużych dawkach. mam nadzieję że jestes pod opieką lekarza? nie proponował żadnej terapii na poprawienie odporności? musisz iść do immunologa, bo takie problemy wymagają diagnostyki twojej odporności. ja miałam taki problem jak ty przez rok, ale z opryszczką wargową. całe usta chore, non stop, to jeszcze było widać. stosowałam bardzo duże dawki walacyklowiru, przewlekle. badania u immunologa nic nie wykazały, koniec końców przeszło jak przestałam się jedną życiową sprawa przejmować.

2017-01-12, 08:39	#6
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Ja nie chce zrezygnować z TZ, musialas mnie gdzies zle zrozumieć. Kocham Go, zreszta skoro jestem juz nosicielką nic by to nie dalo. Martwię sie jedynie co byloby jakbyśmy sie rozstali, różnie w życiu bywa, choc teraz jest idealnie między nami. Jestem młoda, bardzo dużo osób mówi, ze atrakcyjna,mam powodzenie, ale nie mogłabym sie z nikim związać ze względu na obowiązek powiedzenia o tej wstydliwej przypadlosci. Nie mogę się na niczym skupić, caly czas mysle tylko o tym, jestem wsciekla, ze On kiedys zlapal tego wirusa. Przeszlo Ci i juz nie wraca? Stosowalam tez vaciclor, wydaje mi sie, ze ta cholera sie juz uodpornila na te leki. ---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ---------- Groprinosin tez nie pomógł, chodziłam od ginekologa do ginekologa. Rozkladali ręce.

2017-01-12, 10:32	#8
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Troche niejasno sie wypowiedzialam w tych dwóch kwestiach. Z chorobami u mężczyzn to chodzilo mi o te przenoszone droga plciowa, np. grzybica,bakteryjne. Z rezygnacja z Niego chodzilo mi o ciągle wracanie do przeszłości co by byll jakbym sie z Nim nie zwiazala, wiedziałam, ze mial kilka partnerek przede mną. Teraz to juz wiem, ze mleko sie rozlalo i czy z Nim bede czy nie wirus zostanie. ---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ---------- A co do przenoszenia tylko podczas objawów to się z Toba nie zgodzę. Spójrz jak ja się zarazilam. On nigdy żadnych, najmniejszych objawów, nie wiedział o tym. Dopiero wirus sie ujawnil u mnie.

2017-01-12, 12:10	#10
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Wyczytalam na jakiejś amerykańskiej stronie proporcje dotyczące występowania objawów u mężczyzn a u kobiet, ale moze to nie jest potwierdzone, nie ważne... Co do sposobu zarażenia to wiele artykułów w tym na polskiej stronie bezopryszki.pl jest wsplmnkane, ze nosiciele bezobjawowi również zarażają, wirus jest uwalniany co jakiś czas.

2017-01-12, 12:49	#12
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Wyprobowalam Heviran, Vaciclor, Groprinosin, leki podnoszące odporność, ziola i oleje. Bede jeszcze próbować wszystkich możliwych sposobów,ale nikt mi sie nie powinien dziwić, ze jestem na skraju załamania.

2017-01-12, 14:10	#14
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Nie chodzi o samo leczenie, ta świadomość, ze to nieuleczalne dobija a na dodatek, ze to choroba WENERYCZNA. Walczę ostatkiem sil, moze pl prostu mam slaba psychikę, ale dla mnie moje życie dzieli się na wszystko co bylo przed zakażeniem i po. Nie chce mi sie juz nawet kontynuować studiów. ---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ---------- I mysle, ze nikt kto przez to nie przechodzil nie będzie w stanie tego zrozumieć. Tego obrzydzenia do własnego ciała.

2017-01-12, 14:20	#15
Devon_rose Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-01 Wiadomości: 4 710	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Stres i zamartwianie się może potęgować objawy. I nie każdy lek na każdego działa. Bierzesz betaglukan? Podobno dobry na odporność. __________________ Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !

2017-01-12, 14:24	#16
lilia_pamplemousse Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 779	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69583496]No ja się jednak dziwię, że jesteś załamana bez wypróbowania wszystkich konwencjonalnych terapii.[/QUOTE] u mnie po ww zestawie leków lekarze z kliniki rozkładali ręce. więc ciekawe jak autorka ma wiedzieć, jakie jeszcze konwencjonalne terapie ma zastosować. już nie mówiąc o tym, że choroby skory i weneryczne są niesamowicie stygmatyzujące. i jak działa na człowieka ciągły świąd (no tak, dzieci z ciężkim AZS tez przesadzają i są niepotrzebnie załamane). trochę więcej empatii. autorko, biorąc pod uwagę twoj stan psychiczny, odwiedziłabym też psychiatrę. Edytowane przez lilia_pamplemousse Czas edycji: 2017-01-12 o 14:28

2017-01-12, 14:27	#17
Devon_rose Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-01 Wiadomości: 4 710	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Zrobiliście badania, były ok ale i tak Cię zaraził? __________________ Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !

2017-01-12, 14:39	#19
lilia_pamplemousse Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 779	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;69587001]Od innych lekarzy na przykład. W tej chwili wyjawiła, że chodziła "od ginekologa do ginekologa". Ginekolodzy to nie jest jedyna opcja. Żadna empatia nie rozwiąże jej problemu.[/QUOTE] ale dziwienie się, że jest załamana, na pewno tak. brakuje jeszcze "weź się w garść". rady co do konkretnych specjalizacji już padły, bynajmniej nie z twojej strony.

2017-01-12, 14:52	#20
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Zrobiliśmy badania na większość chorob, ale opryszczka nie jest w podstawowym pakiecie, rzadko kto pamięta o tym badaniu przed rozpoczęciem współżycia a podstawowe badanie w przypadku takiej osoby jam mój tz bez objawowego przebiegu i tak moze dać wynik ujemny. Tak powiedzial mi lekarz. Dermatologa wenerlloga tez odwiedzilam nie jednego. Jeden z lekarzh ostatnil powiedzial, ze szkoda moich pieniędzy na wizyty, bo nikt nic nowego nie wymyśli a drugi, ze ladnie mnie tz zalatwil na cale życie. Psychiatra byłby dobrym pomysłem jak patrzę na swoja sytuacje z boku. Sama nie mam sily ani ochoty juz o siebie walczyć. Cierpię dodatkowo na luszczyce, wprawdzie 3 male plamki od małego, ale mimo wszystko. Ostatnil widzę tylko jedno rozwiązanie moich problemów ---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ---------- Nawet tutaj czuje sie wyalienowana, bo nie zglosila sie zadna osoba chorujaca na to... ---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ---------- W tej lokalizacji, bo nie bede porównywać opryszczki na ustach, ktora nie jest aż tak wstydliwa. Słyszałam,ze z wiekiem nawroty robią sie rzadsze, ale tylko w teorii, nie mam kogo zapytać jak to bylo w praktyce, no i każdy organizm jest inny.

2017-01-12, 16:03	#22
lilia_pamplemousse Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 779	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia idź do tego psychiatry, koniecznie. twój stan psychiczny mocno wpływa na odpornośc. i nie czytaj tych forów, tylko się dołujesz. dla ludzi chorych przewlekle, wiem z własnego doświadczenia, nie ma nic gorszego niż czytanie o tym, jak innym jest strasznie z chorobą. natomiast wyszukiwanie informacji o możliwościach leczenia jest chyba jednak obowiązkiem lekarza, a nie pacjenta... jak często masz te nawroty? jesteś chora cały czas? bierzesz jeszcze w ogole te leki przeciwwirusowe? -------- doczytałam w fachowej literaturze: - faktycznie mozna sie zarazić od osoby bezobjawowej. "w okresie bezobjawowym hpv moze ulegać sekrecji z wydzieliną pochwową, nasieniem. wydzielacze odgrywają istotną rolę w szerzeniu zakażenia". - nawroty są najczęstsze w 1 roku od zakażenia - zapobieganie nawrotom: acyklowir/walacyklowir przez kilka/kilkanaście miesiecy. autorko, leczylaś się tak? Edytowane przez lilia_pamplemousse Czas edycji: 2017-01-12 o 16:15

2017-01-12, 16:19	#23
doremifasolla Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 66	Dot.: opryszczka zabrala mi radosc zycia Witaj. Bardzo Ci współczuję Wydaje mi się że przede wszystkim musisz zadbać o odporność. Jeśli chcesz mogę napisać Ci na pw czym wzmocnić.

2017-01-12, 16:34	#24
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Miałam moze okres z 3 tyg bez choroby a od miesiąca mam non stop pare pęcherzy albo chociaż nadzerek po pęcherzach. Bralam tak, ale juz w 3 tygodniu miałam nawrót, a pojedyncze wystepowaly prawie caly czas, w końcu odstawilam, bo lekarz uznal,ze to odporny szczep na leczenie. Masz racje z tymi forami, naczygalam sie komentarzy szufladkujacych dziewczynę z opryszczka jako prostytutke lub pusczalska. Przy moim jedynym partnerze, utracie dziewictwa w wieku lat 20 i wykonaniu podstawowych badan to brzmi jak ironia losu.

2017-01-12, 16:40	#25
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: opryszczka zabrala mi radosc zycia Po co drugi taki sam wątek?

2017-01-12, 17:15	#26
KaLiWi Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 65	Dot.: Opryszczka zabrala mi chcec do zycia Inna perspektywa - https://www.youtube.com/watch?v=lZwzUJ3zI-0

2017-01-12, 17:48	#27
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Dot.: Opryszczka zabrała mi chęć do życia Dziekuje, czytałam kiedys o tej kobiecie. Brawo za odwagę, niestety trzeba pokoleń, żeby świadomość sie zmienila... lub wynalezienia szczepionki, bo jak cos jest uleczalne to juz nie jest w ogóle straszne. Takie rzezaczki, kily... Wolałabym w zamian, ale cóż, choroby sie nie wybiera.

2017-01-12, 18:29	#28
HealthOne Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-08 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 165	Dot.: Opryszczka zabrała mi chęć do życia Ja od lat mam problem z opryszczką-ale wargową , tzw zimnem na ustach. Kiedys mialam taki gorszy czas ze wystarczylo tylko ze trochr zmarzlam,byla jesien,poczatek zimy,ja ostabiona przed okresem,po antybiotykoterapii- chodzilam z opryszczka caaalymi tygodniami ;/ jak mi jedna sie w miare zaczynala goic-wylazila nastepna. Bol,fatalne samopoczucie to jedno- wyglad-spuchnieta warga na calego-to drugie. A ja wtedy pracowalam w sklepie z bizuteria,masakra jak ja czasem wygladalam.. jak sie leczylam? Tradycyjnie-heviran jak tylko poczulam mrowienie na ustach,dzieki heviranowi chociaz opryszczka nie byla taka ogromna,ale byla. Moja owczesna szefowa dala mi taka czosnkową miksturę, krople na czosnku, aby pijąc je nabierac odpornosci bo jak wiadomo najbardziej wirus atakuje przy wszelakich oslabieniach.... normalny,zwykly czosnek. Naprawde-nic,zaden tran nawet tak niesamowicie mnie nie uodpornil. Ostatni rok przezylam z moze jednym nawrotem (przed okresem), a teraz mamy zime I opryszczki jeszcze ani razu. Ja wiem ze taka opryszczka to nie to samo,niemniej wirus z tej grupy I jesli chodzi o uodparnianie sie ogolnie-polecam czosnek jako naturalna metode. Z cala pewnoscia nie zaszkodzi. Jak chcesz zeby ci napisac jak zrobic te krople I jak je pic-napisz na priv Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka __________________ ''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer

2017-01-12, 18:44	#29
Berenika90 Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 27	Dot.: Opryszczka zabrała mi chęć do życia Dziekuje Healthone, napisz mi proszę na pw przepis i stosowanie, bo cos nie mogę wyslac do Ciebie wiadomości.

2017-01-12, 18:55	#30
cava Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 22 121	Dot.: Opryszczka zabrała mi chęć do życia Berenika, gdzieś jest na forum watek o opryszczce tego typu. Miał dużo stron. Szukaj przez wyszukiwarkę, raczej chyba w zdrowiu, albo może na dermatologi? __________________ Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)