Eko Mama - planujemy przyjazny swiat dla naszych maluszkow

[favianna]

Witam!
Zapraszam przyszle mamy do dzielenia sie planami wyprawkowymi, zywieniowymi oraz wychowawczymi.

Ja sama planuje korzystac z pieluch wielorazowych, zamierzam rowniez wiele rzeczy kupic / dostac uzywanych (ubranka, wozek, lozeczko - tylko materacyk i posciel beda nowe) zgodnie z duchem minimalizmu i oszczednosci.

artykuly i filmy jakimi do tej pory sie inspirowalam
- pieluchy wielorazowe:
https://www.youtube.com/user/SrebrnaAkacja
https://www.youtube.com/watch?v=1sf2beETAT8
http://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=382

- inne:
http://dziecisawazne.pl/silikonovecolorove/
http://dziecisawazne.pl/5-zalet-spania-z-dzieckiem/

Ogolnie portal dziecisawazne.pl jest kopalnia pomyslow

Moze macie swoje ciekawe (lub sprawdzone juz wczesniej) pomysly na bardziej naturalna opieke nad swoimi dzieckiem?
Podzielmy sie nimi, zapraszam do dyskusji

[Lea_ny]

Hej
Tak jak Ci pisałam w naszym wątku wrześniowym, kuszą mnie pieluchy wielorazowe - chociaż jeszcze się nie zagłębiałam w temat.
Co do wyprawki, to też sporo rzeczy chciałabym kupić używanych
Chętnie poczytam o pomysłach innych osób, może coś mnie zainspiruje i pomoże dokonać dobrego wyboru

[favianna]

Napisane przez Lea_ny

Hej
Tak jak Ci pisałam w naszym wątku wrześniowym, kuszą mnie pieluchy wielorazowe - chociaż jeszcze się nie zagłębiałam w temat.
Co do wyprawki, to też sporo rzeczy chciałabym kupić używanych
Chętnie poczytam o pomysłach innych osób, może coś mnie zainspiruje i pomoże dokonać dobrego wyboru

wczoraj widzialam artykul w ktorym pisano o recyklingu i wg naukowców jedyne 3 produkty z którymi przemysł nie może sobie poradzić (zrecyklingowac) to : pieluchy, torby foliowe i kartony po sokach.

http://mobile.nytimes.com/2016/03/29...&_r=0&referer=

nie chce przykladac do tego reki i mam nadzieje ze nam sie to uda

odwiedzilam pieluszkarnia.pl i te wszystkie otulacze sa takie sliczne napalilam sie jak szczerbaty do sera

[Piernik Torunski]

hej dziewczyny.. ja nie jestem tzw eko"świrem", ale kieruję się w wielu dziedzinach zdrowym rozsądkiem i troską o środowisko, chętnie pcozytam o pomysłach innnych osób..w wyprawce mojego dziecka skupiam się na wybieraniu odzieży z naturalnych tkanin, z pewnością położę nacisk na minimum kosmetyków, ale to jeszcze temat do zgłębienia..pieluch wielorazowych nie będę stosować, w rodzinie mam osoby,które korzystały, niezawsze stanowiło to ułatwienie w opiece nad maluszkiem..
mama sierpniowa

[kasia_ruda]

Ja dodam od siebie, że warto pomyśleć o praniu w orzechach piorących, jest to tańszy i dużo zdrowszy dla środowiska (a przede wszystkim bezpieczniejszy dla skory) sposób prania niż niż w proszku, plynach, kapsułkach i tej całej chemii.

[scoiatael86]

Dołączam się do wątku

Myślałam o pieluchach wielorazowych, ale obawiam się że wymiękniemy z TŻ przy tym.. Chociaż zobaczymy, myślę że na pewno warto przynajmniej spróbować.

Jeszcze myślałam o ograniczeniu chusteczek nawilżanych. Na pewno tak jak Piernik chciałabym zminimalizować kosmetyki. No i karmić piersią - to też eko, prawda?

kasia_ruda - dobry pomysł z orzechami. Polecasz jakieś konkretne?

[favianna]

Scioatael witaj

Ja też właśnie myślę o ograniczeniu chusteczek nawilzanych. W wielu miejscach czytam, że kiedy używa się pieluszek wielorazowych, wiele problemów m.in. z odparzeniami znika. Czytałam też (siostra Tzta, która ma 3ke dzieci potwierdziła) że krochmal na podrażnienia jest świetny. Mąką ziemniaczana jako puder na pupę lub kąpiel w krochmalu dużo załatwia

Co do chusteczek widziałam gdzieś na YT systemy z bawelnianymi kwadratami w szczelnych pojemniczkach nasaczanych woda z dodatkiem olejku aromaterapeutycznego.

[chrupa]

Witam się
Chętnie podpatrzę jakieś ekopomysły

O pieluchach wielorazowych kiedyś myślałam, ale teraz stwierdziłam, że to nie dla mnie... Może jeszcze się przekonam, ale na razie mnie przerażają.

Na razie zaczynam się wkręcać głównie w kwestię kosmetyków właśnie (jak najmniej samych kosmetyków i jak najmniej chemii w nich).
Co do mycia pupy to myślę, że duży wacik + woda i heja! Sama nie lubię jak mi zostaje taka warstewka po chusteczkach nawilżanych na rękach, nie chcę tego fundować maluchowi :P

O orzechach piorących słyszałam, że średnio dopierają. Macie doświadczenia?

[favianna]

Ja ie mam doświadczenia z orzechami ale gdzieś czytałam artykuł że niestety nie są skuteczne.

Chrupa witaj
A co zrobić kiedy nie chce się używać wacikow? Myślicie że miękkie ściereczki (moja mama poszyla zbardzo miękkiej, spranej bawełnianej poscieli) wystarczą czy będą za mało miękkie?

[kasia_ruda]

Ja kupuję te orzechy:
http://www.bestmedicalbrands.com/sap...antyalergiczne

Tzn kupiłam kilogram chyba rok temu i nadal mam jeszcze trochę w paczce. Prędzej się przeterminują niż skończą :P 4-5 orzechów rozbija się do woreczka i to starcza na trzy prania. Nie mam żadnych problemów z dopieraniem plam. Bardzo polecam. Mam syna z bardzo wrażliwą skórą, więc pod względem ochrony jej dużo robię. A ciuchy wszystkie piorę w orzechach. Nie tylko dziecięce.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Lea_ny]

Napisane przez kasia_ruda

Ja kupuję te orzechy:
http://www.bestmedicalbrands.com/sap...antyalergiczne

Tzn kupiłam kilogram chyba rok temu i nadal mam jeszcze trochę w paczce. Prędzej się przeterminują niż skończą :P 4-5 orzechów rozbija się do woreczka i to starcza na trzy prania. Nie mam żadnych problemów z dopieraniem plam. Bardzo polecam. Mam syna z bardzo wrażliwą skórą, więc pod względem ochrony jej dużo robię. A ciuchy wszystkie piorę w orzechach. Nie tylko dziecięce.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

O, niedrogie te orzechy, skoro mówisz, że bardzo wydajne. Spokojnie można kupić na próbę

Co do chusteczek nawilżanych, to ja myślałam o nich ewentualnie tylko i wyłącznie na wyjścia, gdzie nie będzie szansy przemyć dziecku pupy - w domu nie zamierzam ich używać. Myślałam o myciu wacikami, ale chętnie podpatrzę inne pomysły

Co do kosmetyków, to w wielu miejscach czytałam, że naturalne oleje sprawdzają się lepiej na co dzień, niż ta cała chemia.

[kasia_ruda]

Olej kokosowy wymiata polecam z całego serca od pierwszych dni życia.

W rossmanie są super chusteczki, jak te wilgotne, ale nie są nasączane. Mięciutkie, idealne do ciepłej wody chociaż cenowo droższe niż te mokre. Podobno dada też takie ma.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[favianna]

Co do kosmetyków to chciałabym używać rossmannowskich bardzo, u mnie ich nie ma, ale mam plan żeby sprowadzać z Polski. U mnie mam tylko całe półki oliwek na petrolatum i innych wynalazków. Trzeba się bardzo nastarac żeby znaleźć coś z w miarę normalnym składem, a cena wtedy leci w kosmos.

Ogólnie sama używam mydła, zastanawiam się czy maluszka można myć mydłem czy jest za agresywne i lepsze jest mleczko?

[201701091517]

Hej dziewczyny
Używane rzeczy u nas też są, kupiliśmy tak właściwie całą wyprawkę
Co do eko to najważniejsze chyba gotowanie samemu dla malucha, bo słoiczki niby są też przebadane ale lepiej ugotować coś na parze i zblendować, przynajmniej wiemy co w tym jedzeniu jest.
Z pieluszkami mam dylemat, na pewno latem chciałabym oszczędzić tego "kiszenia się" w pampersie w upały i zawijać malca w tetrę
Kosmetyki mamy, ale to raczej będzie używane z umiarem. Olej kokosowy też myślę, że będę jako nawilżacz stosować, sama w ciąży używam masło shea i skóra na brzuchu jest super (ale obym nie wykrakała sobie więc tfutfu )

[scoiatael86]

A ja sobie jeszcze przypomniałam, że mam w domu książkę Ewy Kozioł ( http://zielonyzagonek.pl/sklepik/ekonomiczne-dziecko-2/ ) - kupiłam już dawno temu, teraz wypadałoby zacząć czytać przeleciałam na szybko spis treści i myślę, że może Wam się bardzo spodobać.

[favianna]

Napisane przez scoiatael86

A ja sobie jeszcze przypomniałam, że mam w domu książkę Ewy Kozioł ( http://zielonyzagonek.pl/sklepik/ekonomiczne-dziecko-2/ ) - kupiłam już dawno temu, teraz wypadałoby zacząć czytać przeleciałam na szybko spis treści i myślę, że może Wam się bardzo spodobać.

Jak trafisz na coś ciekawego to podziel się tu

[201608040942]

Napisane przez Piernik Torunski

chętnie pcozytam o pomysłach innnych osób..w wyprawce mojego dziecka skupiam się na wybieraniu odzieży z naturalnych tkanin, z pewnością położę nacisk na minimum kosmetyków,

Jako mama juz 11 latka moge przytaknac mialam tylko bawelniane ubranka. Dziecko niestety urodzilo sie z neurodermityzmem, tzn po m-cu bylo juz wiadomo ze to lekka forma atopii, a nie tylko sucha skora jaka ma wiele noworodkow po urodzeniu. Duzo szukalam po necie i wyczytalam tez najlepiej uzywac biale ubranke, bo w tych kolorowych moga tez barwniki podrazniac. Ja tego u mojego nie zauwazylam wiec sie tym nie przejmowalam. Najwazniejsze bylo dla mnie zeby nowe ubranka( robie tak ze wszystkimi ubraniami) wyprac przed pierwszym zalozeniem, co by nadmiar chemii wyplukac.
Jesli chodzi o kosmetyki, to i owszem, jestem zdania ze dzieciak nie potrzebuje do kazdej czesci ciala oddzielnego kosmetyku. Stawialam wtedy na naturalne kosmetyki, ale niestety olejki eteryczne podraznialy mu chorobowo zmienione miejsca. Zostalam tylko przy oliwce bezzapachowej i kremu na pupe Weleda, ale wczesniej od urodzenia najlepiej sprawdzala sie maka ziemniaczana. Moja mama moja pupe pudrowala maka( bylam tak zawsze wrazliwa), jak bylam starsza i zdarzylo sie jakies podraznienie to sama sie maka pudrowalam i zaczelam tez synowi pudrowac pupe( tatus plakal ze zuzywam mu kluski slaskie na dupcie jego pierworodnego ), po 4 m-cach jak zaczely sie upaly niestety zrezygnowalam i przerzicilam sie na krem, bo lepiej dawal sobie rade z pachwinkami.
Do mycia plyn Weleda sie nie sprawdzil, ze wzgledu na olejki eteryczne, wiec kupilam plyn babydream i nie uzywalam duzo, kropla do wody i szmatka przemywalam mu skore i wlosy. Jak dziecko mialo z 8-10 m-cy i wlosy gesciejsze to kupilam szampon babydream , ale on mial takie samo matowe siano po nim jak i ja, wiec uzywalismy tego samego zelu z pompka.. Dzis tez uzywa tego zelu jako szamponu. Mialam tez oliwka do kapieli , ktora po latach wycofali. najpierw byla ona w niebieskiej serii , potem w bialej i teraz jej juz nie ma a byla swietna. tak samo idelanie natluszczala mu skore jak oliwka ktore przepisywal mi lekarz z apteki. jak masci apteczne przestaly dzialac, sama sie zainteresowalam i kupilam balsam Trixera( patrzylam na dobry sklad konw. kosm. ale nie wystrzegalam sie oleju mineralnego, bo dzialal , poza tym wyciag z nagietka i wiesiolka, bo leczyly mu skore). jak wprowadzono nagietkowa serie kupilam mu balsam i plyn do mycia zastepujac niebieskie myjadlo. Jak zmieniono sklad i dolozono rumienek, produkty przestaly dzialac, wiec wrocilam do tego co wczesniej. Serii typowo dla atpowocow nie bylo wtedy z babydream, teraz pewnie bym jej uzywala u takiego malucha( ogolem teraz nie uzywamy, bo maly wyrosl z choroby i oby nie wrocila).
Podsumowujac, dla mnie kosmetyki dla noworodka to
- zel do mycia, moze byc nawet ogolny plyn do kapieli i uzywamy do ogolnego mycia jak i wlosow
- maka ziemniaczaka, a jak potrzeba to krem z cynkiem na pupe
- jesli dziecko ma sucha skore i potrzebuje dodatkowej pielegnacji to balsam/oliwka( oliwka przyda sie tez do kapieli natluszczajacej ale bedzie bardzo tluscic wszystko, w tym przypadku wygodniej jest uzyc specjalnej oliwki do kapieli, poza tym przy walce z ciemieniucha tez sie moze przydac, ale tutaj i zwykla oliwe z kuchni mozna uzyc)
- w zimie krem na wiatr i niepogode, latem filtr mineralny
i to wszystko co uzywalam u dzieciaka, wedle potrzeby, wiecej nie jest potrzebne

Przy atopii polecam tez kapiele z dodatkiem soli z morza martwego, nawet przy otwartych ranach, poszczypie, dzieciak poplacze, potem osuszych skore i dobrze natluscic i to pomaga

Napisane przez kasia_ruda

Ja dodam od siebie, że warto pomyśleć o praniu w orzechach piorących, jest to tańszy i dużo zdrowszy dla środowiska (a przede wszystkim bezpieczniejszy dla skory) sposób prania niż niż w proszku, plynach, kapsułkach i tej całej chemii.

MOzna kupic tez eko proszek bez calej tej chemii

Napisane przez chrupa

O orzechach piorących słyszałam, że średnio dopierają. Macie doświadczenia?

Pralam w orzechach rok czasu i mnie dopieraly wszystko tak samo jak proszek, a dodam, ze proszku nie uzywam duzo, biore najmniejsza zalecana dawke. Jak jedna rzecz jest mocniej upaprana to nawet proszek nie dal rady i najlpiej plame przed praniem poptraktowac oddzielnie np przy pomocy gallseife czy innymi srodkami na plamy.
Orzechy uzywalam tak jak bylo w opisie czyli 4-6 polowek( w zaleznosci od brudnosci prania ) w dolaczony woreczek. Przy 40°C mozna ten sam worek uzyc 2 razy, jak sie pierze przy 60°C i wiecej jeden raz i rzeczywiscie tak bylo najlepiej. Czasami jak mi sie uzbieralo zuzytych orzechow( mozna je kompostowac, wiec zbieralam i po paru miesiacach wywalam je na moja grzadke warzywna w ogrodzie) to dokladalam je, tak ze mialam pozniej caly woreczek zapelniony i jeszcze trzecie pranie mi wyszlo. Do bialego prania trzeba dolozyc jeszcze wybielacza, najlepiej tego eko , ktory rozpada sie na wode i tlen ( takie wybielacze sa juz dodane do proszku do bialego prania) i biel nam szarzec nie bedzie. Niestety pralka zaczela mi sie psuc i przestala dobrze wyplukiwac. Na praniu zaczal osadzac mi sie brudny szlam. teraz mam nowa pralke , ktora bierze mniej wody i jest deliaktniejsza dla prania. jedno pranie jest ok, przy drugim robi mi sie powtorka ze szlamen. Uzywanie zmiekczacza do wody nic nie daje, wiec przerzucilam sie na eko proszek, ale prawdziwy eko. Niektore marki dodaja enzymy, wiec dla mnie to juz zadnej produkt eko.
Mam jeszcze troche mniej niz 0,5kg orzechow i mam zamiar zuzyc je do prania poscieli i recznikow przy 60°C.
Gdyby nie gorsze wyplukiwanie mojej pralki to bym przy orzechach zostala.

Napisane przez kasia_ruda

Ja kupuję te orzechy:
http://www.bestmedicalbrands.com/sap...antyalergiczne

Tzn kupiłam kilogram chyba rok temu i nadal mam jeszcze trochę w paczce. Prędzej się przeterminują niż skończą :P 4-5 orzechów rozbija się do woreczka i to starcza na trzy prania. Nie mam żadnych problemów z dopieraniem plam. Bardzo polecam. Mam syna z bardzo wrażliwą skórą, więc pod względem ochrony jej dużo robię. A ciuchy wszystkie piorę w orzechach. Nie tylko dziecięce.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

wszeystko jedno jakie orzechy sie kupi.Orzech to orzech, albo?
tez tak dlugo mialam kupilam caly 1kg i mialam przy nas trzech , ponad rok. Pozniej kupilam ale juz stacjonarnie( w dm) kolejny kilogram i zaczely sie moje problemy ale to wina pralki

[NecroKitty]

A ja Wam jeszcze powiem, że wszystko zweryfikuje życie u nas naturalne kosmetyki nie dały rady, mała ma AZS i w końcu kupuje Mediderm bo jedyny pomaga, choć stawiałam na oleje. Mała pachniała jak kokosanka po kąpieli ale nic poza tym dobrego nie wyszło.
Woda do podmywania tak podrażniała i wysuszała skórę, że był ogień. Używamy chusteczek Babydream niebieskich, skóra idealna. Poza tymi odparzeniami nie stosowałam żadnych maści, tylko mąka ziemniaczana do dzisiaj.
Pieluchy wielorazowe odparzały koszmarnie, jedynie Babydream się sprawdzają więc kupuje, no cóż
Jedyne czego się naprawdę trzymam to jedzenie. Jeżdżę do koleżanki mamy po warzywka z ogródka i jajka od szczęśliwych kurek.
Staram się kupować ubranka szyte w Polsce z dobrych tkanin, nie konserwowanych chemią jak te z Chin. Ta słynna afera z Zarą...

Co do prania w orzechach to lekkie plamy ładnie dopierają, nie widzę różnicy między nimi a zwykłym proszkiem. No ale jednak na duże zabrudzenia odplamiacz.

Bycie eko mamą to drogi biznes wbrew pozorom i warto postawić na minimalizm mimo, że dużo rzeczy kusi szczególnie tych dla dzieci

[favianna]

NecroKitty, Monika piękne dzięki za informaje

No z ubrankami też zauważyłam że u nas trudno znaleźć fajnej jakości. Ostatnio oglądałam ciuszki dla noworodków i natknąłem się na bawełnę z poliestrem, masakra jakaś.
Moja mama szaleje w Polsce w lumpkach, po pierwsze ma przyjemność, po drugie szuka tylko bawełny, no i te rzeczy są już sprane, wystarczy je porządnie wygotowac, a potem wyprać drugi raz już w dziecięcym proszku i gotowe

[201608040942]

Napisane przez NecroKitty

A ja Wam jeszcze powiem, że wszystko zweryfikuje życie u nas naturalne kosmetyki nie dały rady, mała ma AZS i w końcu kupuje Mediderm bo jedyny pomaga, choć stawiałam na oleje.

zgadzam sie, mozemy sobie lapki podac u nas tez sie w wiekszosci natura nie sprawdzila. dobre konw. kosm bez paskudnych konserwantow, ale obowiazkowo z olejami mineralnymi i wiesiolkiem, plus nagietek tez mile byl widziany, to bylo to co dzialalo.
Probowalam uzywac oleju migdalowego , ale tylko wysuszal skore
z chusteczek to ja uzywalam te sensitiv w bialym opakowaniu

[NecroKitty]

Napisane przez favianna

NecroKitty, Monika piękne dzięki za informaje

No z ubrankami też zauważyłam że u nas trudno znaleźć fajnej jakości. Ostatnio oglądałam ciuszki dla noworodków i natknąłem się na bawełnę z poliestrem, masakra jakaś.
Moja mama szaleje w Polsce w lumpkach, po pierwsze ma przyjemność, po drugie szuka tylko bawełny, no i te rzeczy są już sprane, wystarczy je porządnie wygotowac, a potem wyprać drugi raz już w dziecięcym proszku i gotowe

Jeśli ubranka sieciówkowe to tylko z lumpeksów. Nowe nawet z eko/organicznej bawełny szyte w chinach to już moim zdaniem eko nie są :p Córkę do roku ubierałam w lumpeksach i było okej a po nowych z jakiś H&Mów wysypki i podrażnienia. Teraz jak jest starsza to już mamy problem bo o ile w sh jest mnóstwo fajnych rzeczy dla maluszków to dla niej ciężko mi coś znaleźć. Zostaje allegro i używane sieciówki, ewentualnie handmade szyte w Polsce choć tu ceny są nieraz przesadzone Minimalizm poniekąd wymuszony bo alergiczki chemią męczyć nie będę a w czymś chodzić musi. A skórzane buty bo tu jednak z eko nie kupie to już w ogóle kosmos

Napisane przez MonikaPogrzeba

Probowalam uzywac oleju migdalowego , ale tylko wysuszal skore
z chusteczek to ja uzywalam te sensitiv w bialym opakowaniu

Mi dopiero dermatolog powiedziała, że przy AZS oleje nie są wskazane, szczególnie migdałowy i kokosowy prędzej wysuszą niż pomogą.
Używam tego co pomaga, choć Mediderm i tak ma dobry skład jak na emolient. W tym wypadku najważniejsze jest dziecko a nie moje ambicje bycia super mamą

[favianna]

Z nawilżających olej to chyba awokado jest bardzo dobry, prawda?

[chrupa]

Jeszcze z takich spraw domowych, może niekoniecznie dzieciowych - odkamienianie. Jako, że u mnie jest strasznie kamienna woda, osad mam wszędzie i zbiera się bardzo szybko. Strasznie wkurzało mnie, że leję tą chemię i leci dalej w świat.
Moje ostatnie bardzo proste odkrycie to kwasek cytrynowy Czasem w połączeniu z sodą. Efekt fantastyczny! Dzisiaj zrobiłam sobie taki mocno nasycony roztwór kwasku w butelce takiej ze sprayem. Popsikałam wszystko w łazience łącznie z muszlą, pomoczyło się z 15 minut, starłam gąbką i wszystko zeszło Tylko największy kamień w toalecie psiknęłam jeszcze raz, bo nie cały zszedł.
W kuchni po psiknięciu/polaniu takim roztworem kwasku na zlew, po jakichś 5-10 minutach sypię na to sodę oczyszczoną. Wszystko sobie reaguje i buzuje, a potem ścieram tylko lekko gąbką i cały kamień odchodzi.
Do czajnika pełnego wody sypię jakąś 1/3 opakowania kwasku (takiego dużego z lidla lub biedry), gotuję i też wszystko czyściutkie

polecam

[favianna]

Fajny sposób z kwaskiem, znam odkamienianie czajnika kwaskiem właśnie. Słyszałam też że kamień ładnie schodzi od Coca-Coli ;D ale wolałabym wydać pieniądze na kwasem niz cole.
Gdzieś w domu na komputerze nam przepis na pastę i płyn z fermentowanych skórek cytrynowych, ale nie miałam odwagi próbować tego jeszcze.

[kasia_ruda]

Napisane przez NecroKitty

A ja Wam jeszcze powiem, że wszystko zweryfikuje życie u nas naturalne kosmetyki nie dały rady, mała ma AZS i w końcu kupuje Mediderm bo jedyny pomaga, choć stawiałam na oleje. Mała pachniała jak kokosanka po kąpieli ale nic poza tym dobrego nie wyszło.
Woda do podmywania tak podrażniała i wysuszała skórę, że był ogień. Używamy chusteczek Babydream niebieskich, skóra idealna. Poza tymi odparzeniami nie stosowałam żadnych maści, tylko mąka ziemniaczana do dzisiaj.
Pieluchy wielorazowe odparzały koszmarnie, jedynie Babydream się sprawdzają więc kupuje, no cóż
Jedyne czego się naprawdę trzymam to jedzenie. Jeżdżę do koleżanki mamy po warzywka z ogródka i jajka od szczęśliwych kurek.
Staram się kupować ubranka szyte w Polsce z dobrych tkanin, nie konserwowanych chemią jak te z Chin. Ta słynna afera z Zarą...

Co do prania w orzechach to lekkie plamy ładnie dopierają, nie widzę różnicy między nimi a zwykłym proszkiem. No ale jednak na duże zabrudzenia odplamiacz.

Bycie eko mamą to drogi biznes wbrew pozorom i warto postawić na minimalizm mimo, że dużo rzeczy kusi szczególnie tych dla dzieci

A widzisz, mój syn też ma azs i to bardzo ciężką postać i u nas akurat naturalne metody walki działają lepiej niż sterydy. Stosujemy sól z morza amrtwego, mydło z aleppo, pierzemy w orzechach, do smarowania masło shea... Wiele bym mogła tego wymienić. Akurat emolienty w większości pogarszały jego stan dramatycznie (mediderm i atoperal to najgorsza porażka u niego, wył i czerwony się robił w oczach). Ale obie to wiemy mając atopowe dzieci- u każdego działa coś innego.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez NecroKitty

Jeśli ubranka sieciówkowe to tylko z lumpeksów. Nowe nawet z eko/organicznej bawełny szyte w chinach to już moim zdaniem eko nie są :p Córkę do roku ubierałam w lumpeksach i było okej a po nowych z jakiś H&Mów wysypki i podrażnienia. Teraz jak jest starsza to już mamy problem bo o ile w sh jest mnóstwo fajnych rzeczy dla maluszków to dla niej ciężko mi coś znaleźć. Zostaje allegro i używane sieciówki, ewentualnie handmade szyte w Polsce choć tu ceny są nieraz przesadzone Minimalizm poniekąd wymuszony bo alergiczki chemią męczyć nie będę a w czymś chodzić musi. A skórzane buty bo tu jednak z eko nie kupie to już w ogóle kosmos


Mi dopiero dermatolog powiedziała, że przy AZS oleje nie są wskazane, szczególnie migdałowy i kokosowy prędzej wysuszą niż pomogą.
Używam tego co pomaga, choć Mediderm i tak ma dobry skład jak na emolient. W tym wypadku najważniejsze jest dziecko a nie moje ambicje bycia super mamą

No nie wiem z tym składem medidermu, parafina na drugim miejscu (uzyskiwana z ropy naftowej). Ale rozumiem, że skoro działa, to używacie.

[201608040942]

Napisane przez chrupa

Jeszcze z takich spraw domowych, może niekoniecznie dzieciowych - odkamienianie. Jako, że u mnie jest strasznie kamienna woda, osad mam wszędzie i zbiera się bardzo szybko. Strasznie wkurzało mnie, że leję tą chemię i leci dalej w świat.
Moje ostatnie bardzo proste odkrycie to kwasek cytrynowy Czasem w połączeniu z sodą. Efekt fantastyczny! Dzisiaj zrobiłam sobie taki mocno nasycony roztwór kwasku w butelce takiej ze sprayem. Popsikałam wszystko w łazience łącznie z muszlą, pomoczyło się z 15 minut, starłam gąbką i wszystko zeszło Tylko największy kamień w toalecie psiknęłam jeszcze raz, bo nie cały zszedł.
W kuchni po psiknięciu/polaniu takim roztworem kwasku na zlew, po jakichś 5-10 minutach sypię na to sodę oczyszczoną. Wszystko sobie reaguje i buzuje, a potem ścieram tylko lekko gąbką i cały kamień odchodzi.
Do czajnika pełnego wody sypię jakąś 1/3 opakowania kwasku (takiego dużego z lidla lub biedry), gotuję i też wszystko czyściutkie

polecam

u mnie w proszku ciezko spotkac kwasek, jak juz to w malych torebkach, ale jest tez w plynie. Jako chemia do czyszczenia jest w plynie w duzej butli i jest duzo tanszy. Nawet sie skusilam, ale stwierdzilam ze zwykly ocet tanszy i tak samo dziala, wiec zostaje przy occie( mnie zapach nie przeszkadza, szybko wietrzeje).
Ocet dodaje tez do plukania zamiast plynu do plukania. Jako ze mam twarda wode( wedlug map na konw. proszkach) to czasami dodam octu( jak chce mi sie zapachu to pare kropel olejku eterycznego( dobrze neutralizuje zapach octu))do plukania. przy okazji jak sie pranie zrobi to zmiekczacz sie wypuka z proszkiem, to dodatkowo jeszcze ocet na koncu zneutralizuje wode i ewentualnie pomoze usunac resztki zlogow mydlanych( mam taka nadzieje). Poki co wszystko funkcjonuje idealnie, a robie tak z 2 lata( nie zawsze dodaje octu do prania, zalezy co piore)

Sama tez kiedys robilam sobie wlasna miksture z octu i wody do mycia np okien, ale od kiedy mam orangelöl reiniger to wiekszosc rzeczy myje tym. No i tutaj mam tez fajne naturalne produkty, ktore w niektorych przypadkach szybciej usuwaja zabrudzenia niz te produkty wlasnej roboty, ale calkiem nie zrezygnowalam z domowych sposobow

[NecroKitty]

Napisane przez kasia_ruda

A widzisz, mój syn też ma azs i to bardzo ciężką postać i u nas akurat naturalne metody walki działają lepiej niż sterydy. Stosujemy sól z morza amrtwego, mydło z aleppo, pierzemy w orzechach, do smarowania masło shea... Wiele bym mogła tego wymienić. Akurat emolienty w większości pogarszały jego stan dramatycznie (mediderm i atoperal to najgorsza porażka u niego, wył i czerwony się robił w oczach). Ale obie to wiemy mając atopowe dzieci- u każdego działa coś innego.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------





No nie wiem z tym składem medidermu, parafina na drugim miejscu (uzyskiwana z ropy naftowej). Ale rozumiem, że skoro działa, to używacie.

Sterydów nie stosowaliśmy bo zmiany nie są aż tak mocne.
Mediderm właśnie działa a przerobiłam wszystkie naturalne sposoby, emolienty itp. Jak po kilku miesiącach się w koncu widzi efekty to mimo wszystko człowiek się cieszy. Masło Shea u nas nie sprawdziło się, skóra była nawilżona ale zmiany atopowe nie znikały. Wszystkie oleje jakie próbowałam wysuszały. W tym momencie mamy zmiany tylko na brzuszku i lekko buzi. Na razie tego nie ruszam bo mamy inne problemy i cieszę się ze udało mi się to do tego stopnia złagodzić.

[chrupa]

Napisane przez MonikaPogrzeba

u mnie w proszku ciezko spotkac kwasek, jak juz to w malych torebkach, ale jest tez w plynie. Jako chemia do czyszczenia jest w plynie w duzej butli i jest duzo tanszy. Nawet sie skusilam, ale stwierdzilam ze zwykly ocet tanszy i tak samo dziala, wiec zostaje przy occie( mnie zapach nie przeszkadza, szybko wietrzeje).
Ocet dodaje tez do plukania zamiast plynu do plukania. Jako ze mam twarda wode( wedlug map na konw. proszkach) to czasami dodam octu( jak chce mi sie zapachu to pare kropel olejku eterycznego( dobrze neutralizuje zapach octu))do plukania. przy okazji jak sie pranie zrobi to zmiekczacz sie wypuka z proszkiem, to dodatkowo jeszcze ocet na koncu zneutralizuje wode i ewentualnie pomoze usunac resztki zlogow mydlanych( mam taka nadzieje). Poki co wszystko funkcjonuje idealnie, a robie tak z 2 lata( nie zawsze dodaje octu do prania, zalezy co piore)

Sama tez kiedys robilam sobie wlasna miksture z octu i wody do mycia np okien, ale od kiedy mam orangelöl reiniger to wiekszosc rzeczy myje tym. No i tutaj mam tez fajne naturalne produkty, ktore w niektorych przypadkach szybciej usuwaja zabrudzenia niz te produkty wlasnej roboty, ale calkiem nie zrezygnowalam z domowych sposobow

Ja właśnie nie cierpię zapachu octu, dlatego wolę odkamieniać kwaskiem. Przydałby się tutaj taki w płynie w butli, może allegro ma? Aż sprawdzę
Jako płynu do płukania też kiedyś przez chwilę używałam roztworu kwasku (gdzieś znalazłam przepis w sieci). Ale za bardzo lubię ubrania pachnące po praniu tymi płynami... i wróciłam do płynów

[201608040942]

Napisane przez chrupa

Ja właśnie nie cierpię zapachu octu, dlatego wolę odkamieniać kwaskiem. Przydałby się tutaj taki w płynie w butli, może allegro ma? Aż sprawdzę
Jako płynu do płukania też kiedyś przez chwilę używałam roztworu kwasku (gdzieś znalazłam przepis w sieci). Ale za bardzo lubię ubrania pachnące po praniu tymi płynami... i wróciłam do płynów

Ale konw. plynow do plukania? Bo te bardzo zanieczyszczaja rzeki.
Lepsze sa te naturalne, one tez sa na bazie kwasu cytrynowego, mlecznego itp.
Do kwasku twojej roboty mozesz dodac zawsze zapachu

to jest ten kwas cytrynowy w plynie, widze ze jest tez w proszku do dostania, u mnie w Rossmannie byl tylko w plynie, ale rozejrze sie moze maja tez juz w proszku. Poza tym specjalne entkalker do pralki, czy ekspresu( znalazlam artykul gdzie pisalo ze maszyn do robienia kawy nie powinno sie przy pomocy kwasu cytrynowego odkamieniac, tylko wybierac te specjalnie produkty bez kwasku) itp.


https://citronensäure.heitmann-haush...nsaeure-500ml/

[Piernik Torunski]

hej dziewczyny..trochę temat przycichł..kwestia pieluch wielorazowych była już poruszana (sama się wypowiedziałam), ale zaczęłam jednak się na tym zastanawiać..jakie są wasze opinie? czy jest jakaś mama , która korzystała? czy słyszłayście jakieś negatywne opinie rodziców nt temat pieluch wielorazowych?