zwierzenie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-04-07, 15:37   #1
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26

zwierzenie


Witam, nie mam komu się wygadać, w sumie trochę zagubiłam się w tym wszystkim. Nie mam siły płakać. Zacznę od tego, jesteśmy razem od 3 lat, jesteśmy zaręczeni. Oboje mamy po 22 lata, ja studiuję a on pracuje fizycznie. Poznaliśmy się przez internet, zakochaliśmy się w sobie i byliśmy bardzo szczęśliwi, do czasu. W lutym się zaręczyliśmy i coś się zmieniło. Mam wrażenie, że ten człowiek traktuje mnie jak zdobycz, wykonanie misji. Zacznę od siebie. Jestem osobą wrażliwą, martwiącą się za wszystko i o wszystko, staram się jak mogę. Większość swojego czasu spędzamy razem z narzeczonym, co weekend spotykamy się ze znajomymi. O wielu rzeczach narzeczony mi nie mówi, tłumacząc się tym, żebym się nie martwiła. Kiedy spędzam czas w jego domu staram się nie robić nikomu przykrości czy kłopotu. Pomagam w domu i poza domem w różnych pracach. Jego rodzina jest dla mnie ważna. Dają mi dużo miłości i zrozumienia. W przeciwieństwie do nich mój narzeczony taki nie jest. Nie czuję się z tym dobrze. Ja rozumiem, że człowiek ma pracę jest wykończony.. przytoczę akcję z ostatnich miesięcy. Jesteśmy w jego domu, spędzamy razem czas a on pokazuje mi kobiety z instagram. Jakie są atrakcyjne i ładne. Poczułam się jak idiotka, ale nie dałam po sobie poznać. Kolejna kwestia, często mnie krytykuje.Pomagam zbierać patyki, on przed TV, nie pomaga po czym przychodzi, każdy mnie chwali, że pomagam a on twierdzi, że ja się podlizuje rodzicom.. bolało.
Wczoraj przeszło apogeum wszystkiego.. Mój narzeczony skomentował wpis pewnej celebrytki, pocieszając ją. Mnie to trochę śmieszy więc napisałam mu, "ciekawe czy odpisze, jak sądzisz?" wyszła z tego awantura, po której żałowałam wszystkiego. Oskarżył mnie o inwigilację. Tłumaczyłam, że nie mam pretensji, tylko to zobaczyłam.. jednak dodał kilka słów więcej; ta sama gadka, jesteś komiczna..
Czuję się jak śmieć, narzeczony nie ma poczucia winy. Nie przeprosi, wręcz przeciwnie zachowuje się tak jakby rozmowy nie było. Coś się wydarzy, to pyta czemu ryczę i krzyczy, że ma dość moich problemów. Mam wrażenie, że ten człowiek się na mnie wyżywa. Nie ma matury. Każdy! (jego rodzice, jego brat) proszą bym z nim porozmawiała. Kiedy podejmuje temat, drze się do mnie i chodzi poddenerwowany. Obrywam za to..
W tamtym tygodniu postanowiłam się odsunąć od niego, zapisałam się na siłownię, do psychologa (jestem wypalona psychicznie, wykończona..) i nie piszę co chwilę. Poza tymi cyrkami, nie mogę na nic narzekać. Pomaga mi gdy mam problemy, doradza. Nie ma słowa wsparcia a o komplementach już nie wspomnę.. Nie usłyszałam ostatnio od niego np. jesteś wspaniała.. tylko jesteś przylepą. Czuję się strasznie. Jestem wszystkiemu winna, bo zawsze mu mówię na bieżąco o problemach bo nie mam komu..
wczoraj spytałam więc po co to ciągniemy.. napisał, zebym go nie wkurzała bardziej..
probowałam rozmawiać, powiedział ze wymyślam

Edytowane przez Mimi087
Czas edycji: 2017-04-07 o 15:43
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 15:58   #2
Darli
Raczkowanie
 
Avatar Darli
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 168
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Witam, nie mam komu się wygadać, w sumie trochę zagubiłam się w tym wszystkim. Nie mam siły płakać. Zacznę od tego, jesteśmy razem od 3 lat, jesteśmy zaręczeni. Oboje mamy po 22 lata, ja studiuję a on pracuje fizycznie. Poznaliśmy się przez internet, zakochaliśmy się w sobie i byliśmy bardzo szczęśliwi, do czasu. W lutym się zaręczyliśmy i coś się zmieniło. Mam wrażenie, że ten człowiek traktuje mnie jak zdobycz, wykonanie misji. Zacznę od siebie. Jestem osobą wrażliwą, martwiącą się za wszystko i o wszystko, staram się jak mogę. Większość swojego czasu spędzamy razem z narzeczonym, co weekend spotykamy się ze znajomymi. O wielu rzeczach narzeczony mi nie mówi, tłumacząc się tym, żebym się nie martwiła. Kiedy spędzam czas w jego domu staram się nie robić nikomu przykrości czy kłopotu. Pomagam w domu i poza domem w różnych pracach. Jego rodzina jest dla mnie ważna. Dają mi dużo miłości i zrozumienia. W przeciwieństwie do nich mój narzeczony taki nie jest. Nie czuję się z tym dobrze. Ja rozumiem, że człowiek ma pracę jest wykończony.. przytoczę akcję z ostatnich miesięcy. Jesteśmy w jego domu, spędzamy razem czas a on pokazuje mi kobiety z instagram. Jakie są atrakcyjne i ładne. Poczułam się jak idiotka, ale nie dałam po sobie poznać. Kolejna kwestia, często mnie krytykuje.Pomagam zbierać patyki, on przed TV, nie pomaga po czym przychodzi, każdy mnie chwali, że pomagam a on twierdzi, że ja się podlizuje rodzicom.. bolało.
Wczoraj przeszło apogeum wszystkiego.. Mój narzeczony skomentował wpis pewnej celebrytki, pocieszając ją. Mnie to trochę śmieszy więc napisałam mu, "ciekawe czy odpisze, jak sądzisz?" wyszła z tego awantura, po której żałowałam wszystkiego. Oskarżył mnie o inwigilację. Tłumaczyłam, że nie mam pretensji, tylko to zobaczyłam.. jednak dodał kilka słów więcej; ta sama gadka, jesteś komiczna..
Czuję się jak śmieć, narzeczony nie ma poczucia winy. Nie przeprosi, wręcz przeciwnie zachowuje się tak jakby rozmowy nie było. Coś się wydarzy, to pyta czemu ryczę i krzyczy, że ma dość moich problemów. Mam wrażenie, że ten człowiek się na mnie wyżywa. Nie ma matury. Każdy! (jego rodzice, jego brat) proszą bym z nim porozmawiała. Kiedy podejmuje temat, drze się do mnie i chodzi poddenerwowany. Obrywam za to..
W tamtym tygodniu postanowiłam się odsunąć od niego, zapisałam się na siłownię, do psychologa (jestem wypalona psychicznie, wykończona..) i nie piszę co chwilę. Poza tymi cyrkami, nie mogę na nic narzekać. Pomaga mi gdy mam problemy, doradza. Nie ma słowa wsparcia a o komplementach już nie wspomnę.. Nie usłyszałam ostatnio od niego np. jesteś wspaniała.. tylko jesteś przylepą. Czuję się strasznie. Jestem wszystkiemu winna, bo zawsze mu mówię na bieżąco o problemach bo nie mam komu..
wczoraj spytałam więc po co to ciągniemy.. napisał, zebym go nie wkurzała bardziej..
probowałam rozmawiać, powiedział ze wymyślam
Może mu się znudziłaś , może on sam nie wie czego chce
Darli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 16:02   #3
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Witam, nie mam komu się wygadać, w sumie trochę zagubiłam się w tym wszystkim. Nie mam siły płakać. Zacznę od tego, jesteśmy razem od 3 lat, jesteśmy zaręczeni. Oboje mamy po 22 lata, ja studiuję a on pracuje fizycznie. Poznaliśmy się przez internet, zakochaliśmy się w sobie i byliśmy bardzo szczęśliwi, do czasu. W lutym się zaręczyliśmy i coś się zmieniło. Mam wrażenie, że ten człowiek traktuje mnie jak zdobycz, wykonanie misji. Zacznę od siebie. Jestem osobą wrażliwą, martwiącą się za wszystko i o wszystko, staram się jak mogę. Większość swojego czasu spędzamy razem z narzeczonym, co weekend spotykamy się ze znajomymi. O wielu rzeczach narzeczony mi nie mówi, tłumacząc się tym, żebym się nie martwiła. Kiedy spędzam czas w jego domu staram się nie robić nikomu przykrości czy kłopotu. Pomagam w domu i poza domem w różnych pracach. Jego rodzina jest dla mnie ważna. Dają mi dużo miłości i zrozumienia. W przeciwieństwie do nich mój narzeczony taki nie jest. Nie czuję się z tym dobrze. Ja rozumiem, że człowiek ma pracę jest wykończony.. przytoczę akcję z ostatnich miesięcy. Jesteśmy w jego domu, spędzamy razem czas a on pokazuje mi kobiety z instagram. Jakie są atrakcyjne i ładne. Poczułam się jak idiotka, ale nie dałam po sobie poznać. Kolejna kwestia, często mnie krytykuje.Pomagam zbierać patyki, on przed TV, nie pomaga po czym przychodzi, każdy mnie chwali, że pomagam a on twierdzi, że ja się podlizuje rodzicom.. bolało.
Wczoraj przeszło apogeum wszystkiego.. Mój narzeczony skomentował wpis pewnej celebrytki, pocieszając ją. Mnie to trochę śmieszy więc napisałam mu, "ciekawe czy odpisze, jak sądzisz?" wyszła z tego awantura, po której żałowałam wszystkiego. Oskarżył mnie o inwigilację. Tłumaczyłam, że nie mam pretensji, tylko to zobaczyłam.. jednak dodał kilka słów więcej; ta sama gadka, jesteś komiczna..
Czuję się jak śmieć, narzeczony nie ma poczucia winy. Nie przeprosi, wręcz przeciwnie zachowuje się tak jakby rozmowy nie było. Coś się wydarzy, to pyta czemu ryczę i krzyczy, że ma dość moich problemów. Mam wrażenie, że ten człowiek się na mnie wyżywa. Nie ma matury. Każdy! (jego rodzice, jego brat) proszą bym z nim porozmawiała. Kiedy podejmuje temat, drze się do mnie i chodzi poddenerwowany. Obrywam za to..
W tamtym tygodniu postanowiłam się odsunąć od niego, zapisałam się na siłownię, do psychologa (jestem wypalona psychicznie, wykończona..) i nie piszę co chwilę. Poza tymi cyrkami, nie mogę na nic narzekać. Pomaga mi gdy mam problemy, doradza. Nie ma słowa wsparcia a o komplementach już nie wspomnę.. Nie usłyszałam ostatnio od niego np. jesteś wspaniała.. tylko jesteś przylepą. Czuję się strasznie. Jestem wszystkiemu winna, bo zawsze mu mówię na bieżąco o problemach bo nie mam komu..
wczoraj spytałam więc po co to ciągniemy.. napisał, zebym go nie wkurzała bardziej..
probowałam rozmawiać, powiedział ze wymyślam
Jaki masz powód, żeby z nim być, poza argumentem "ja go tak strasznie kocham "? Gościu cię nie szanuje, nie wspiera, nie komplementuje, skąd ty w ogóle wiesz, że Cię kocha?

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

I jak zareagował, kiedy mu powiedziałaś to, co tu napisałaś? Wszystko to, co powiedziałaś? Bo powiedziałaś? Prawda?

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Gościu bez matury, ty na studiach. ..będzie coraz bardziej od ciebie odstawić i leczyć kompleksy dowalaniem ci.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 16:26   #4
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: zwierzenie

Chce ci się męczyć w takim związku?
Po co?
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 17:22   #5
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

To nie jest tak, że jest beznadziejny. Wymieniłam tylko negatywy.. ma też pozytywy. Wszystko co mu pisze to go denerwuje. Teraz nie mogłam sobie poradzić z programem to napisal, że nic na to nie poradzi.. miło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;72668126]Chce ci się męczyć w takim związku?
Po co?[/QUOTE]
Kiedyś tak nie bylo. Ja nawet chciałam zrezygnować. Mówiłam że się zmienił. Powiedział mi, że to moje wymagania się zmieniły.. nie on

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 17:29   #6
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: zwierzenie

Kochanie, jestes mloda dziewczyna, ale zamiast milosci doswiadczasz patologicznego zwiazku, to co sie dzieje nie jest normalne. Dla swojego dobra zerwij z tym palantem jeszcze dzisiaj, nie marnuj sobie zycia. Do ciebie ono nalezy i od ciebie tylko zalezy czy bedziesz szczesliwa.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 17:40   #7
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez bluebluesky Pokaż wiadomość
Kochanie, jestes mloda dziewczyna, ale zamiast milosci doswiadczasz patologicznego zwiazku, to co sie dzieje nie jest normalne. Dla swojego dobra zerwij z tym palantem jeszcze dzisiaj, nie marnuj sobie zycia. Do ciebie ono nalezy i od ciebie tylko zalezy czy bedziesz szczesliwa.
Jestem młoda, wpakowałam się w narzeczeństwo.. ja nawet myślałam, że jestem nieatrakcyjna, głupia.. że może zacząć myśleć swoim zyciem, spróbować czegoś nowego, lepiej się ubierać schudnąć .. dziś miałam problem z programem napisałam mu to, że nie radzę sobie i daje sobie spokój. Napisał mi, "hm.. nic nie poradzę" oczekiwałam dwóch słów będzie dobrze .. nie wiem po co ja się łudzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 17:47   #8
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość

[/COLOR]
Powiedział mi, że to moje wymagania się zmieniły.. nie on

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiesz, co? on ma racje. Kiedys slyszalam takie madre zdanie naszego papieza Jana Pawla II "ludzie sie nie zmieniaja, tylko my ich lepiej poznajemy".Ty go teraz dopiero zaczynasz poznawac. Zobacz, jaki jest teraz dla ciebie, dla swoich.
Przeciez nikt z jego rodziny nie bedzie sie wtracac ani cie od niego odciagac i uswiadamiac, jaki on jest, bo jestes dorosla i wiesz co robisz.

Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2017-04-07 o 17:50
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 17:54   #9
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Wiesz, co? on ma racje. Kiedys slyszalam takie madre zdanie naszego papieza Jana Pawla II "ludzie sie nie zmieniaja, tylko my ich lepiej poznajemy".Ty go teraz dopiero zaczynasz poznawac. Zobacz, jaki jest teraz dla ciebie, dla swoich.
Przeciez nikt z jego rodziny nie bedzie sie wtracac ani cie od niego odciagac i uswiadamiac, jaki on jest, bo jestes dorosla i wiesz co robisz.
Ale też wszyscy stoją za nim murem. Każdy mi mówi o tej maturze. Za każdym razem gdy go proszę by się za to wziął to podnosi na mnie głos. Nie mam nawet komu się wygadac, wewnętrznie płacze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 17:56   #10
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: zwierzenie

Oczekujesz rady, jak go zmienić, nie? Może spróbuj , bo żadne racjonalne sposoby nie zadziałają. Nie, Twoje wielka miłość go nie "uleczy", widok Ciebie w białej sukni też nie
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 18:02   #11
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez trzyrazypiec Pokaż wiadomość
Oczekujesz rady, jak go zmienić, nie? Może spróbuj , bo żadne racjonalne sposoby nie zadziałają. Nie, Twoje wielka miłość go nie "uleczy", widok Ciebie w białej sukni też nie
Może ja za dużo mu mówię? Może warto wszystko to rzucic? Nie zmienię go, po prostu czuję się źle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-04-07, 18:07   #12
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Ale też wszyscy stoją za nim murem. Każdy mi mówi o tej maturze. Za każdym razem gdy go proszę by się za to wziął to podnosi na mnie głos. Nie mam nawet komu się wygadac, wewnętrznie płacze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fajnie, nie ma co. Rodzinka nie umie juz sobie z nim poradzic,nie chca jego krzyku, to toba sie wyreczaja i na ciebie wrzeszczy. Daj se spokoj.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 18:10   #13
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Fajnie, nie ma co. Rodzinka nie umie juz sobie z nim poradzic,nie chca jego krzyku, to toba sie wyreczaja i na ciebie wrzeszczy. Daj se spokoj.
Tłumaczą się tym, że on mnie posłucha. Jak on może mnie słuchać jak on nie ma do mnie szacunku.. tzn oni myślą że on mnie kocha ponad życie, tak się przy nich zachowuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 18:31   #14
stesia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 529
Dot.: zwierzenie

nie pakuj się z nim w małżeństwo tylko lepiej zerwij, szkoda dla niego czasu. i nie usprawiedliwiaj go szukając winy u siebie
stesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 18:32   #15
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez stesia Pokaż wiadomość
nie pakuj się z nim w małżeństwo tylko lepiej zerwij, szkoda dla niego czasu. i nie usprawiedliwiaj go szukając winy u siebie
Czuję się skompromitowana, szkoda czasu.. na wszystko szkoda, czuję się jak idiotka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 18:34   #16
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Tłumaczą się tym, że on mnie posłucha. Jak on może mnie słuchać jak on nie ma do mnie szacunku.. tzn oni myślą że on mnie kocha ponad życie, tak się przy nich zachowuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
to nie ma nic do rzeczy, co oni mysla, wazne, jak ty z nim rozmawiasz.
Moim zdaniem, jesli on nie chce miec matury, jeszcze nic zlego, nie kazdy sie nadaje do nauki. Powinien, to ci spokojnie powiedziec a nie sie wydzierac.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 18:34   #17
WŁADCZYNI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 221
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Tłumaczą się tym, że on mnie posłucha. Jak on może mnie słuchać jak on nie ma do mnie szacunku.. tzn oni myślą że on mnie kocha ponad życie, tak się przy nich zachowuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Uciekaj, zanim utkniesz z toksykiem, a może i przemocowcem. Nie pakuj się w ślub, ani dzieci.
WŁADCZYNI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 18:35   #18
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Nie usłyszałam ostatnio od niego np. jesteś wspaniała.. tylko jesteś przylepą. Czuję się strasznie. Jestem wszystkiemu winna, bo zawsze mu mówię na bieżąco o problemach bo nie mam komu..
Mam wrazenie, ze facet jest zmeczony Twoim wiecznym narzekaniem. Moze zamiast ciagle mu marudzic, sprobuj z czesci problemow wygadac sie mamie lub przyjaciolce?
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 18:49   #19
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Czuję się skompromitowana, szkoda czasu.. na wszystko szkoda, czuję się jak idiotka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Idiotka to bedziesz, jeśli się wpakujesz w małżeństwo z gościem, który cię nie szanuje. Dziewczyno, jesteś tak młoda, po co już myśleć o małżeństwie? Bo co? Wmawiają ci, że trzeba się trzymać tych męskich portek, bo są? Boże, dziecko, życie przed tobą. I ten jedyny też, bo to nie ten obecny.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-04-07, 18:52   #20
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;72671816]Mam wrazenie, ze facet jest zmeczony Twoim wiecznym narzekaniem. Moze zamiast ciagle mu marudzic, sprobuj z czesci problemow wygadac sie mamie lub przyjaciolce?[/QUOTE]
Chyba tak, to prawda. Dużo narzekam niema dnia bym tego nie robiła. Mogłabym, czemu nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 19:00   #21
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: zwierzenie

Dlaczego musisz z nim być?
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 19:04   #22
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Chyba tak, to prawda. Dużo narzekam niema dnia bym tego nie robiła. Mogłabym, czemu nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ale nie zmienia to faktu, że cię nie szanuje i chcesz wpakować się w małżeństwo z facetem, który ma ciebie i twoje uczucia wybitnie gdzieś
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 19:05   #23
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez mariamalaria Pokaż wiadomość
Dlaczego musisz z nim być?
Nie muszę ale zaangażowana jest rodzina. Za dużo włożyłam w to serca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 19:15   #24
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Nie muszę ale zaangażowana jest rodzina. Za dużo włożyłam w to serca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rodzina z nim spędzi życie? Za dużo wlozylas serca, żeby co? Nie zmarnować sobie życia? Bo co rodzina powie? Bo gościu oklamuje rodzinę udając przy niej ideał? To powodzenia .
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 19:18   #25
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez mariamalaria Pokaż wiadomość
Rodzina z nim spędzi życie? Za dużo wlozylas serca, żeby co? Nie zmarnować sobie życia? Bo co rodzina powie? Bo gościu oklamuje rodzinę udając przy niej ideał? To powodzenia .
Im tego nie udowodnisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 19:20   #26
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Chyba tak, to prawda. Dużo narzekam niema dnia bym tego nie robiła. Mogłabym, czemu nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

sprobuj, jesli nic sie nie zmieni zawsze zdazysz zerwac
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 19:23   #27
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;72673551]sprobuj, jesli nic sie nie zmieni zawsze zdazysz zerwac [/QUOTE]

Spróbuję, zawsze można podziękować. Chodzę na siłownię, psycholog, chciałabym wyjść na prostą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 19:47   #28
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Kiedyś tak nie bylo. Ja nawet chciałam zrezygnować. Mówiłam że się zmienił. Powiedział mi, że to moje wymagania się zmieniły.. nie on
No ale co z tego, że on tak powiedział

Męczysz się okrutnie w związku, ale nadal w nim tkwisz, po co?
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 19:48   #29
Mimi087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 26
Dot.: zwierzenie

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;72674716]No ale co z tego, że on tak powiedział

Męczysz się okrutnie w związku, ale nadal w nim tkwisz, po co?[/QUOTE]
Bo czuję że to wszytko moja wina. Kiedyś dbalam o siebie, zapuscilam sie zaczęłam narzekać dzien w dzien..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mimi087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 19:53   #30
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: zwierzenie

Cytat:
Napisane przez Mimi087 Pokaż wiadomość
Nie muszę ale zaangażowana jest rodzina. Za dużo włożyłam w to serca
Czyli generalnie rozwody nie powinny istnieć, bo w każde małżeństwo zaangażowana jest rodzina

Straszne podejście do siebie, swojego życia i swojego czasu. Przyjaciółce poradziłabyś w takiej sytuacji, żeby nie odchodziła, bo za dużo serca w ten związek włożyła
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-04-09 16:15:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.