Czy chcę zbyt wiele na raz?

[R1989]

Dziewczyny podzielcie się opinią bo mam już mętlik w głowie
Od początku - ja mam 24 lata, przyszły mąż 28, ślub w sierpniu. Mieszkamy razem u teściów w 6 osób na 3 pokojach... Mój ojciec chce nam załatwić wyjazd do Niemiec, żebyśmy oszczędzili na start i mieli na wklad własny do kredytu na dom. Obecnie oboje robimy na pelen etat, mamy okolo 4000 miesięcznie. Tż waha się czy jechać, czy od razu po ślubie starać się o kredyt i powiększenie rodziny- oboje bardzo chcemy mieć dziecko lecz warunki mieszkaniowe póki co na malucha nie pozwalają. Nie wiemy nawet czy dostaniemy kredyt nie mając wkładu... Nie wiem co robić bo z jednej strony chciała bym maluszka a z drugiej wciąż mamy nie pewną sytuację mieszkaniową... Co myślicie? Jak to u Was wyglądało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KrwawaMary86]

Napisane przez R1989

Dziewczyny podzielcie się opinią bo mam już mętlik w głowie
Od początku - ja mam 24 lata, przyszły mąż 28, ślub w sierpniu. Mieszkamy razem u teściów w 6 osób na 3 pokojach... Mój ojciec chce nam załatwić wyjazd do Niemiec, żebyśmy oszczędzili na start i mieli na wklad własny do kredytu na dom. Obecnie oboje robimy na pelen etat, mamy okolo 4000 miesięcznie. Tż waha się czy jechać, czy od razu po ślubie starać się o kredyt i powiększenie rodziny- oboje bardzo chcemy mieć dziecko lecz warunki mieszkaniowe póki co na malucha nie pozwalają. Nie wiemy nawet czy dostaniemy kredyt nie mając wkładu... Nie wiem co robić bo z jednej strony chciała bym maluszka a z drugiej wciąż mamy nie pewną sytuację mieszkaniową... Co myślicie? Jak to u Was wyglądało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na waszym miejscu pojechałabym do tych Niemiec jeśli chcecie. Najpierw ustabilizujcie swoją sytuację finansowo-mieszkaniową. Sama piszesz, że nie macie warunków do wychowania dziecka.

[201803111829]

Po pierwsze - poczytaj wątki o mieszkaniu z tesciami. MA SA KRA
Po 2 - 6 osób w 3 pokojach to dla mnie masakra. Do tego dziecko? Gdzie? Z kim mieszkacie? Tylko rodzice? Jeśli nie, to każdy ma prawo do życia w godnych warunkach, a płacz dziecka za ścianą może przeszkadzać. Poza tym dziecko dużo kosztuje, a wy z tego co piszesz nie macie oszczędności - jak będziecie mieć dziecko, to raczej nie będzie odkładania na mieszkanie, bo zawsze znajdzie się coś ważniejszego. Lepiej jedzcie za granicę, popracujcie że 2 lata, może rodzice obu stron pomogą i zamiast brać kredyt na 150 tys będziecie mogli wziąć np. Na 80-100?
Kobieto, nie pozwól, żeby instynkt przesłonił ci logiczne myślenie. Aktualnie stać was na wynajem kawalerki i w miarę dobre życie. Nie macie nic swojego, jedynie pokój u teściów... Ja bym się nie pchała w ciążę bez ŻADNEGO zaplecza. Przez 2-3 lata twoja płodność nie spadnie jakoś drastycznie, a będziesz mogła zapewnić dziecku dobre życie od początku

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[R1989]

Jedynie moja rodzina może pomóc bo jego żyje z renty teściowej a od nich wyprowadzamy się jak najszybciej, bo sama już mam dość tego mieszkania, kredyt to niestety nie 180 a około 600 tysięcy biorąc pod uwagę cenę domów w okolicy... Stąd też chcę jechać do rodziny do Niemiec i oszczędzić choć te 100 tysi... Wiem, że instynktem się kierować nie powinnam ale nie chcę też zostać starą mamusia... Wiem co moi rodzice przeżywali gdy pytano ich czemu dziadkowie dziecko przeprowadzają do przedszkola a gdzie rodzice

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

Nie możecie kupić mieszkania tylko dom od razu??

wysłane telepatycznie

[cranberry juice]

Ale Ty się poważnie pytasz? Ja myślę, że nigdy w życiu by mi przez myśl nie przeszlo, żeby świadomie sprowadzać na świat dziecko do takiego mieszkania na kupie.
Jak naprawdę chcecie mieć domeczek i dziecko ZARAZ, to Twój ojciec ma rację: że trzeba jechać na saksy i zarobić, USAMODZIELNIĆ SIĘ, potencjalnie zweryfikować plany i zamienić dom na mieszkanie - w najgorszym wypadku wynajęte... i dopiero myśleć o dzieciach.

Masz swoją drogą dopiero 24 lata - zdążysz jeszcze mieć siedmioro dzieci, naprawdę lepiej poczekać parę lat, ale dać dziecku lepszy start.

(Przejrzałam poprzednie posty autorki - jeżeli troll, to wyjątkowo dobrze przygotowany Obawiam się więc, że to na serio

[201803111829]

Napisane przez R1989

Jedynie moja rodzina może pomóc bo jego żyje z renty teściowej a od nich wyprowadzamy się jak najszybciej, bo sama już mam dość tego mieszkania, kredyt to niestety nie 180 a około 600 tysięcy biorąc pod uwagę cenę domów w okolicy... Stąd też chcę jechać do rodziny do Niemiec i oszczędzić choć te 100 tysi... Wiem, że instynktem się kierować nie powinnam ale nie chcę też zostać starą mamusia... Wiem co moi rodzice przeżywali gdy pytano ich czemu dziadkowie dziecko przeprowadzają do przedszkola a gdzie rodzice

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaraz zaraz... Powiedzmy, że będziesz mieć dziecko w wieku 26-27 lat - to jest "bycie starą mamą"? Moja mnie urodziła jak miała 30, ma ponad 50 i trzyma się świetnie. Poza tym - może najpierw mieszkanie, a nie od razu dom?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez R1989

Dziewczyny podzielcie się opinią bo mam już mętlik w głowie
Od początku - ja mam 24 lata, przyszły mąż 28, ślub w sierpniu. Mieszkamy razem u teściów w 6 osób na 3 pokojach... Mój ojciec chce nam załatwić wyjazd do Niemiec, żebyśmy oszczędzili na start i mieli na wklad własny do kredytu na dom. Obecnie oboje robimy na pelen etat, mamy okolo 4000 miesięcznie. Tż waha się czy jechać, czy od razu po ślubie starać się o kredyt i powiększenie rodziny- oboje bardzo chcemy mieć dziecko lecz warunki mieszkaniowe póki co na malucha nie pozwalają. Nie wiemy nawet czy dostaniemy kredyt nie mając wkładu... Nie wiem co robić bo z jednej strony chciała bym maluszka a z drugiej wciąż mamy nie pewną sytuację mieszkaniową... Co myślicie? Jak to u Was wyglądało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

1. Nie napisałaś czego TY chcesz, a to tutaj najważniejsze.
2. Możesz sama jechać do tych Niemiec.
3. Dorobienie jeszcze dziecka do całej ekipy nie poprawi wam sytuacji finansowe, która już jest słaba.
4. Może ogarnijcie najpierw warunki udzielania kredytów?

[cranberry juice]

Napisane przez R1989

Wiem, że instynktem się kierować nie powinnam ale nie chcę też zostać starą mamusia... Wiem co moi rodzice przeżywali gdy pytano ich czemu dziadkowie dziecko przeprowadzają do przedszkola a gdzie rodzice

Nie martw się, jeszcze masz parę lat marginesu

[zakonna]

600 tyś to jest jakaś koszmarna kwota dla młodych ludzi, którzy zarabiają 4 tysiące.

wysłane telepatycznie

[R1989]

Problem jest taki, że mamy dużo aut, 5 dokładnie ( takie nasze wspólne hobby) i oplacanie 2 garaży to już jest 800zł miesięcznie, mieszkania są po okolo 400000 a do tego czynsz okolo 1000. Więc z rata kredytu to 2800 a okolo 2000 to rata za dom, gdzie nie ma czynszu a auta stoją w garazach przy domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aurora_beam]

> 24 lata
> "popracujcie ze 2 lata"
> "nie chcę zostać starą mamusią"

wtf

[Bananalama]

rozumiem ze to nie może być 2-pokojowe mieszkanie, tylko MUSI być domeczek i musisz być młoda mamusia?

[zakonna]

Dla mnie to jest jakiś kosmos. Kosmiczne kwoty. Kosmiczne ilość aut. Mieszkania za 400 tyś a domy po 600. I zarobki 4 tysiące. Dysonans poznawczy odczuwam czytając posty autorki.

wysłane telepatycznie

[cranberry juice]

Napisane przez R1989

Problem jest taki, że mamy dużo aut, 5 dokładnie ( takie nasze wspólne hobby) i oplacanie 2 garaży to już jest 800zł miesięcznie, mieszkania są po okolo 400000 a do tego czynsz okolo 1000. Więc z rata kredytu to 2800 a okolo 2000 to rata za dom, gdzie nie ma czynszu a auta stoją w garazach przy domu.

Zmieniam zdanie.

Nie wierzę, że można być aż tak bezmyślnymi bez pojęcia o świecie

[201803111829]

Napisane przez R1989

Problem jest taki, że mamy dużo aut, 5 dokładnie ( takie nasze wspólne hobby) i oplacanie 2 garaży to już jest 800zł miesięcznie, mieszkania są po okolo 400000 a do tego czynsz okolo 1000. Więc z rata kredytu to 2800 a okolo 2000 to rata za dom, gdzie nie ma czynszu a auta stoją w garazach przy domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To gdzie ty mieszkasz że mieszkanie 2 pok kosztuje 400000? ja się rozglądam we Wrocławiu, to za 200000-250000 można kupić

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[zakonna]

A to swoją drogą. Mieszkanie w domu jako sposób na ograniczenie kosztów 😮

wysłane telepatycznie

[R1989]

Takie są realne koszta ilość aut nie jest kosmiczna, dwa codziennie są uzytkowane na dojazd do pracy. Zarobki nie są duże, to fakt ale jestem przed obroną magisterki w czerwcu i mam nadzieję na wyjazd lub zmianę pracy na lepszą. I niestety podaję realne ceny nieruchomości, przeglądam oferty co jakiś czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez R1989

Jedynie moja rodzina może pomóc bo jego żyje z renty teściowej a od nich wyprowadzamy się jak najszybciej, bo sama już mam dość tego mieszkania, kredyt to niestety nie 180 a około 600 tysięcy biorąc pod uwagę cenę domów w okolicy... Stąd też chcę jechać do rodziny do Niemiec i oszczędzić choć te 100 tysi... Wiem, że instynktem się kierować nie powinnam ale nie chcę też zostać starą mamusia... Wiem co moi rodzice przeżywali gdy pytano ich czemu dziadkowie dziecko przeprowadzają do przedszkola a gdzie rodzice

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chcecie wziąć kredyt na 600 tys. zarabiając 4?
A jeśli chodzi staromamusiowanie, to obecnie mediana wieku kobiet rodzących pierwsze dziecko to jakieś 27 lat. Chyba nie miałabyś się za bardzo z kim porównywać wiekiem na swoją niekorzyść, bo rodzenie dzieci nawet po 35 r.ż jest już normalne.

[201704240956]

Ile lat miała Twoja mama, kiedy Cię urodziła?

Ja jestem w stanie zrozumieć jeszcze instynkt i życie "na kupie", bo ludzie różnie działają w życiu i różnie im się układa, ale jeśli twoim jedynym problemem jest to, że boisz się co powiedzą przedszkolanki - to to jest śmiechu warte. To nie jest argument na posiadanie dziecka.

A te ceny domów to kosmos. Już lepiej wybudować jak ma się działkę. Wyjdzie taniej.

[R1989]

Napisane przez Bananalama

rozumiem ze to nie może być 2-pokojowe mieszkanie, tylko MUSI być domeczek i musisz być młoda mamusia?

2 pokojowe mieszkanie rata plus czynsz to tyle co rata za dom, więc to bardziej się opłaca w perspektywie czasu. Mieszkam teraz w 3 pokojowym i czynsz mamy 1650 zł na miesiąc a nie jest to centrum miasta...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

Skoro dwa auta potrzebne, to trzy masz w nadmiarze.

wysłane telepatycznie

[201704240956]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;72819141]Chcecie wziąć kredyt na 600 tys. zarabiając 4?
A jeśli chodzi staromamusiowanie, to obecnie mediana wieku kobiet rodzących pierwsze dziecko to jakieś 27 lat. Chyba nie miałabyś się za bardzo z kim porównywać wiekiem na swoją niekorzyść, bo rodzenie dzieci nawet po 35 r.ż jest już normalne.[/QUOTE]

Wątpię, że ktoś im da. Nawet z wkładem własnym. Z takimi zarobkami to może 100 tys. dostaną, może 200 w jakimś innym banku.
No i autorka też liczy na zmianę pracy, ale nie liczyłabym na duży przeskok finansowy, dajmy na to nawet ten 1000 do budżetu to i tak małe prawdopodobieństwo, że dostaną 600k kredytu.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez R1989

Takie są realne koszta ilość aut nie jest kosmiczna, dwa codziennie są uzytkowane na dojazd do pracy. Zarobki nie są duże, to fakt ale jestem przed obroną magisterki w czerwcu i mam nadzieję na wyjazd lub zmianę pracy na lepszą. I niestety podaję realne ceny nieruchomości, przeglądam oferty co jakiś czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To w takim razie nadszedł czas na pogodzenie się z rzeczywistością. Nie stać was na 5 samochodów ani na pół miliona kredytu. Przykro mi.

[cranberry juice]

Napisane przez kasiaGH

ale jeśli twoim jedynym problemem jest to, że boisz się co powiedzą przedszkolanki - to to jest śmiechu warte. To nie jest argument na posiadanie dziecka.

Natomaist jest to argument na NIEposiadanie dziecka Żeby mieć własne dzieci, najpierw powinno się samemu dorosnąć

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;72819286]To w takim razie nadszedł czas na pogodzenie się z rzeczywistością. Nie stać was na 5 samochodów ani na pół miliona kredytu. Przykro mi.[/QUOTE]

Dodałabym też, w chwili obecnej absolutnei nie stać ich na dziecko

[Mojwa]

Napisane przez kasiaGH

Wątpię, że ktoś im da. Nawet z wkładem własnym. Z takimi zarobkami to może 100 tys. dostaną, może 200 w jakimś innym banku.
No i autorka też liczy na zmianę pracy, ale nie liczyłabym na duży przeskok finansowy, dajmy na to nawet ten 1000 do budżetu to i tak małe prawdopodobieństwo, że dostaną 600k kredytu.

Już bez przesady, 200 czy nawet ponad 200 dostaną bez problemu. Kredyty nie są tylko dla zarabiających po 10k.
Natomiast dom za 600k, 5 samochodów i te zarobki to jakiś absurd.
Ile u was kosztuje ziemia?może lepiej byłoby się wybudować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[januszpolak]

Musisz sobie uporządkować priorytety. Jeśli zależy Ci na dziecku i własnej przestrzeni, to uzbierajcie wkład własny i kupcie mieszkanie, ale nie takie za 400 tys., tylko np. 2 pokoje za 250 tys. Nowe mieszkania mają bardzo niski czynsz, a w domu płacisz sama za naprawy, więc mieszkanie wyjdzie o wiele taniej niż dom, który wiadomo prawie zawsze ma spory metraż. Z aut zrezygnujcie - to już będzie duża oszczędność - zamiast 5, wystarczą wam dwa. W ten sposób powinniście sobie poradzić zarówno z własnym mieszkaniem, jak i wczesnym rodzicielstwem.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez cranberry juice

Dodałabym też, w chwili obecnej absolutnei nie stać ich na dziecko

O to też, ale niestety tylko w teorii, bo mogą je sobie zrobić niezależnie od sytuacji finansowej

[Azhaar]

Napisane przez _Tinkerbell

To gdzie ty mieszkasz że mieszkanie 2 pok kosztuje 400000? ja się rozglądam we Wrocławiu, to za 200000-250000 można kupić

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Tu akurat głupoty piszesz, bo dla mnie to jest cena normalna.
Może we Wrocławiu jest inaczej.
Ale w Warszawie za niecałe 400.000 to są małe 2-pokojowe 40 parę metrów na końcu miasta (Białolęka, Bemowo, jak ktoś mieszka to kojarzy).

A w dobrej lokalizacji to minimum 8 tys metr, co już za małe 40 metrów daje 320.000. A to jest sama kwota mieszkania, plus kredyt i inne koszty dodatkowe (miejsce garażowe, komórki lokatorskie itp). O wykończeniu i urządzeniu już nawet nie wspominam.

Mówię o rynku pierwotnym, bo takim się sama interesuję.
Warto wziąc pod uwagę, że im mieszkanie mniejsze, tym zawsze wyższa cena za metr.
Nawet jak się kupi na obrzeżach miasta, to zakładamy, że jednak fajnie było mieć trochę wiecej niż 40 metrów, wiec tak czy siak dobijamy do kwot >300.000 zł.

Ale co do samego wątku, to po tekście z samochodami wyczuwam trolla i tyle

[cranberry juice]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;72819676]O to też, ale niestety tylko w teorii, bo mogą je sobie zrobić niezależnie od sytuacji finansowej [/QUOTE]
Autorka niemniej pyta, co myślimy o robieniu tego dziecka w ich obecnej sytuacji To ja piszę, co myślimy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz