Trądzik-dieta-ktoś wyleczył sam?

[arert]

Zmagam się z problemem trądziku od wielu lat (12 może więcej). W tej chwili mam 28 lat i o ile z twarzą nie mam wielkiego problemu, to moje plecy wyglądają delikatnie mówiąc nieciekawie. Blizny,przebarwienia i ciągle występujący trądzik.

Oczywiście próbowałem stosować antybiotyki, leki, kremy itp. Stosowałem również mezoterapię (nazwa kwasu wyleciała mi z głowy). Efektów nie zauważyłem do dnia dzisiejszego w związku z czym przestałem leczyć się i postanowiłem poszukać rozwiązania w naturze.

Skoro trądzik jest stanem zapalnym skóry, rozwiązanie powinno być w środku organizmu, pytanie gdzie?

W swoich poszukiwaniach trafiłem na DR. Roberta Morse (link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=6aIzS2TeNE8) który poleca przejść na głodówkę I spożywanie samych owoców, głównie chodzi o cytrusy,winogron.

Trafiłem też na Jerzego Ziębe, który może o samym trądziku nic nie wspomina, ale odradza nadmierne spożywanie fruktozy.

Kolejna teoria to Dieta Jana Kwaśniewskiego,który poleca odstawić węglowodany na rzecz tłuszczy i białka. Nie wiem kto ma rację, co pomaga a co nie, każda z tych trzech osób proponuje całkowicie odmienną drogę.

Co jeść, czego unikać, gdzie może być przyczyna i jak ją zwalczyć? Nie ukrywam, że jest to dla mnie ogromny problem, jednym z moich marzeń jest pójście na plażę bez wstydy, czego zrobić nie mogę. Z pozoru banalne marzenie, a dla mnie coś czego nie mogę zrobić od kilkunastu lat.

Wiem też, że nie nie ma jednoznacznego rozwiązania typu: „zjedz witamię C” itp.

Czy ktoś tutaj wygrał z trądzikiem stosując dietę, jeśli tak to jaką?

Nie mam na myśli pojedynczych zmian, kliku pryszczy na czole, miałem dużo większy problem z trądzikiem. Z wiekiem to się zmniejszyło, jednak nadal jest źle.


Co aktualnie robię?
-Przez dłuższy czas jadłem głównie węglowodany złożone, odstawiłem białko-nie zauważyłem poprawy.

-Kilka dni byłem na głodówce, piłem wodę i jadłem owoce.

-Aktualnie odstawiam węglowodany i przechodzę na nabiał i tłuszcze

Dodatkowo, piję codziennie czystek, biorę cynk, stosuję ciepłą i zimną wodę podczas prysznicu, podobno taki szok poprawia układ odpornościowy, a stan zapalny to problem dla organizmu, taką mam przynajmniej teorię.

[slimcamelia]

Już pisałam miałam okropny problem z trądzikiem dermatolodzy tylko brali kasę za wizytę i za każdym razem eksperymentowali, aż poszłam do laryngologa z zatkanym uchem i on widząc moją twarz przypisał mi żel DALACIN T i po problemie zużyłam tylko jedną buteleczkę myjąc rano i wieczorem końcówką buteleczki twarz i normalnie cudo trądzik i wżery po nim się się zabliźniły. Wiem od znajomych którym poleciłam to cudo że kupowali już bez recepty zależy od aptekarza.

[GewaG]

Trądzik obecnie to choroba XXI wieku Jak się pojawia to należy od razu udać się do dermatologa aby zbadać podłoże jego wystąpienia i zastosować odpowiednie leczenie.Obecnie przyczyny są bardzo różne to już nie trądzik młodzieńczy.

[Rysia16]

Zależy co to za trądzik. Ktoś może mówić, że ma, a ma kilka krostek na krzyż a cerę gładziutką jak bobas. Wtedy dieta może pomóc. Ja osobiście nie jestem fanką leczenia dietami trądziku takiego 'fest' ciężkiego. Zmagałam się z obsypaną twarzą, dekoltem i plecami i jedynym ratunkiem dla mnie był izotek. Nie każdemu pomoże, nie każdy to przetrwa (są najróżniejsze opinie o tym leku, że straszne skutki uboczne), chociaż ja przeszłam bezproblemowo i skóra dzisiaj jest o wiele wiele lepsza. Po prostu nie wstydzę się samej siebie. Mam jednak 18 lat i czas pokaże co dalej z tym moim problemem będzie, czy wróci, czy nie, jak już hormony się we mnie może trochę uspokoją.

Diety różne stosowałam, bezmleczne, dzień w dzień ogromne ilości błonnika, nawet zdobyłam się, co z perspektywy czasu było idiotyzmem, również na ekstremalną dietę i piłam samą wodę, przgryzaną jabłkiem, aż mama i babcia nie zauważyły, że coś jest ze mną nie tak. Jakoś poprawy żadnej nikt nie zauważył, tym bardziej ja

W końcu poszłam do dermatologa i mogę powiedzieć, że to była najlepsza decyzja.

[arert]

Napisane przez Rysia16

skóra dzisiaj jest o wiele wiele lepsza. Po prostu nie wstydzę się samej siebie

Diety różne stosowałam, bezmleczne, dzień w dzień ogromne ilości błonnika, nawet zdobyłam się, co z perspektywy czasu było idiotyzmem, również na ekstremalną dietę i piłam samą wodę, przgryzaną jabłkiem, aż mama i babcia nie zauważyły, że coś jest ze mną nie tak. Jakoś poprawy żadnej nikt nie zauważył, tym bardziej ja

Problem w tym, że leki owszem działają, ale nie leczą przyczyny a sam skutek, nie mówiąc o efektach ubocznych dla zdrowia.

Uważam, że problem musi być w samym organiźmie i sposobie odżywiania przez lata.

Jak długi byłaś na głodówce? może zbyt krótko na efekty, bo organizm nie oczyścił się odpowiednio. Sam nie stosowałem długiej głodówki, tylko kilkudniową.
Ale w moim przypadku odrzuciłem całkowicie węglowodany z diety, zwiększyłem za to białko i tłuszcze (tzw. dieta Kwaśniewskiego). Zauważyłem, że nie mam nowych wyprysków, stare są i zanikają samoczynnie, czy pojawią się nowe tego nie wiem, póki co nie widać.

Teoria jest taka, że w moim przypadku przyczyną mógł być wyrzut insuliny. Faktycznie patrząc na to co jadłem stwierdziłem, że w ciągu dnia zjadałem dużo węglowodanów, wcale nie chodzi o słodycze i cukier tylko o węglowodany złożone, które też zostaną zamienione w glukozę. Organizm zwyczajnie ich nie przerabiał i gdzieś musiały wyjść, jednen będzie otyły a u mnie wychodzi to w taki a nie inny sposób.

Często czytam, że dermatolodzy radzą odstawiać słodycze, czyli węglowodany, ma to sens zakładając, że reszta diety nie skupia się na węglowodanach. Tak czy inaczej wszystko układa się w całość.

Ale to tylko teoria póki co.

[Rysia16]

Ja jednak mówię z perspektywy kobiety, która jest jeszcze w trakcie okresu dojrzewania - Ty masz lat 28 i jesteś mężczyzną, przyczyny mogą być więc całkiem różne. Poza tym co do sposobu odżywiania przez lata... kiedy w wieku tych 12 lat pojawiły się u mnie pierwsze problemy skórne, nie było to wynikiem jakiejś nagłej zmiany diety. Jadłam to, co mama czy babcia przygotowały na obiad, kolację, śniadanie w szkole itd Nie pamiętam bym nagle pochłaniała ogromne ilości węglowodanów czy tłuszczów. Przeciwnie, byłam raczej niechętna jedzeniu.

Ja mówię co mi pomogło, ale jeśli komuś pomaga dieta, to niech robi to, co dla niego najlepsze!

[mazowszanka1991]

Słyszałam wiele na temat diety.
Że niektórzy przechodzą na weganizm i to pomaga.
Nawet oglądałam w necie dziewczynę, która mówiła, że dietą wyleczyła trądzik (weganizmem).

Po 2 latach nagrała filmik, że rzuca weganizm i idzie po Izotek bo bo trądzik jej wrócił.

Dieta ma wpływ na trądzik bo dermatolog powiedziała mi, żebym dbała o to co jem.
Mam takie zalecenia dużo owoców, dużo warzyw, witamina C i błonnik.
Ale mam też Izotek. Miałam mały trądzik ale nieustający. I probowałam wielu rzeczy. Myślę, że nabiał i czekolada szkodziła na cerę. Ale nawet jak je odstawiłam to dalej mi coś wyskakiwało.

Także dieta jest dobra żeby wspomóc ale myślę, że to za mało.
Robiłeś testy na alergie pokarmową, na pasożyty ?
Wiesz jaki masz typ trądziku? Hormonalny, grudkowy, zaskórnikowy ?

[arert]

Ja zgadzam się w stu procentach z tym, że każdy może mieć inną przyczynę, bo każdy ma inny organizm. Alu uważam, że warto najpierw spojrzeć na to co jadło się w dzieciństwie i na to co je się teraz i można wyciągnąć jakieś wnioski. Wcale nie twierdzę, że leki są złe i nie pomagają.

Test na nietolerancje pokarmową robię w tym tygodniu, jeśli wyjdzie tak jak się spodziewam, to mam nadzieję, że uda mi się całkowicie rozwiązać swój problem.

[Magg33]

Odstaw całkowicie nabiał i gluten.
Poczytaj też o diecie dr Dąbrowskiej.

[arert]

.

[arert]

.

[ave470]

Mam pytanie - jak dermatolog może zbadać podłoże trądziku?Jakie badania?