mąż i konto na portalu erotycznym

[LoveForever18]

Dziś przy niedzielnej kawce z mężem, przypadkiem kontem oka zauważyłam na jego komputerze nazwe jakiejs dziwnej strony. nic mu nie grzebałam w komputerze żeby nie było. Postanowiłam sprawdzić co to za strona. I co się okazało? Że to portal erotyczny do umawiania sie na seks randki... Z początku myślałam, że wszedł tam tylko żeby pooglądać ( jak to faceci.., nie oszukujmy sie, wszyscy oglądają porno), ale okazało się, że tam trzeba mieć konto, żeby cokolwiek zobaczyć... Postanowiłam z nim porozmawiać. Oczywiście się wypierał, że tylko chciał zobaczy, że konto miał jeszcze niczym byliśmy małżeństwem, że faceci lubią sobie czasem pooglądać. Ja naprawdę jestem tolerancyjna, rozumiem oglądanie porno, ale nie posiadanie konta na takim profilu Zarzekał się, że tylko ja sie licze, że to dla zabawy, ze mnie tylko kocha.. W takim razie po co ma tam konto? Brakuje mu wrażeń?

Nie wiem może ja przesadzam...Ale dla mnie taka sytuacja jest chora. Jestesmy pół roku po slubie, a on już szuka wrażeń
Teraz ja wyje w poduszkę, a on siedzi w drugim pokoju i uważa, że wymyślam problemy...

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Eee, serio wyjesz w poduszkę?
czy to portal tylko do oglądania filmów czy można nawiązywać znajomości? jeśli to drugie to załóż sobie też tam konto, jak spłyną Ci propozycje seks randek i zaczniesz korespondować z panami to pan mąż poczuje jak to smakuje

aha - doczytałam - seks randki. czy to chodzi może o zbiornik? bo w sumie tylko ten jeden portal erotyczno-randkowy znam

[8d52f060ff4e0f29af012b7e97262db95239fded_5f04fe7261fa4]

Napisane przez LoveForever18

Dziś przy niedzielnej kawce z mężem, przypadkiem kontem oka zauważyłam na jego komputerze nazwe jakiejs dziwnej strony. nic mu nie grzebałam w komputerze żeby nie było. Postanowiłam sprawdzić co to za strona. I co się okazało? Że to portal erotyczny do umawiania sie na seks randki... Z początku myślałam, że wszedł tam tylko żeby pooglądać ( jak to faceci.., nie oszukujmy sie, wszyscy oglądają porno), ale okazało się, że tam trzeba mieć konto, żeby cokolwiek zobaczyć... Postanowiłam z nim porozmawiać. Oczywiście się wypierał, że tylko chciał zobaczy, że konto miał jeszcze niczym byliśmy małżeństwem, że faceci lubią sobie czasem pooglądać. Ja naprawdę jestem tolerancyjna, rozumiem oglądanie porno, ale nie posiadanie konta na takim profilu Zarzekał się, że tylko ja sie licze, że to dla zabawy, ze mnie tylko kocha.. W takim razie po co ma tam konto? Brakuje mu wrażeń?

Nie wiem może ja przesadzam...Ale dla mnie taka sytuacja jest chora. Jestesmy pół roku po slubie, a on już szuka wrażeń
Teraz ja wyje w poduszkę, a on siedzi w drugim pokoju i uważa, że wymyślam problemy...

Paskudne zachowanie współczuję ci. Jeżeli to portal do umawiania się na "spotkania" w wiadomym celu to ja dziękuję. Nie wierzę, że on tylko sobie panienki ogląda Na dodatek twój mąż nie potrafi rozmawiać o problemach, tylko zamyka się w pokoju. Jak wam się ogólnie układa w tym małżeństwie?

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Jakby facet chciał sobie pooglądać to by wchodził na strony porno albo ewentualnie na jakieś kamerki, a nie na stronke do umawiania na seks. Mi to śmierdzi szukaniem wrażeń i rozmyślaniem nad skokiem w bok o ile już tego nie zrobił.
Jak układa się w waszym małżeństwie? Czy przed ślubem byly już takie sytuacje? Powinien na głowie stawać, żeby wyjasnić te sytuacje jeśli faktycznie jest bez winy. A on siedzi z fochem w drugim pokoju, bo go nakryłaś.

Może być też typem, który lubi skoki w bok, bo "taka jego męska natura", a wcześniej nawet się nie dowiedziałaś. Oczywiscie obstawiając najgorszy scenariusz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ty rozmyslasz o bylymi wypisujesz do niego i masz zamieszanie w glowie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1086526

a on ma konto na seks portalu
perfekcyjne malzenstwo pol roku po slubie
no ale byla biala suknia i slub ....

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;73406086]ty rozmyslasz o bylymi wypisujesz do niego i masz zamieszanie w glowie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1086526

a on ma konto na seks portalu
perfekcyjne malzenstwo pol roku po slubie
no ale byla biala suknia i slub ....[/QUOTE]
To faktycznie farsa, a nie małżeństwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;73406086]ty rozmyslasz o bylymi wypisujesz do niego i masz zamieszanie w glowie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1086526

a on ma konto na seks portalu
perfekcyjne malzenstwo pol roku po slubie
no ale byla biala suknia i slub ....[/QUOTE]
Haha a to ci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meeimei]

Bez obrazy autorko, ale ja na twoim miejscu szybko bym się przebadała pod kątem chorób wenerycznych.

[LoveForever18]

Ok możecie mnie krytykować za ten post o byłym. Fakt to nie najmądrzejsze z mojej strony było. Tylko, że ja rozmyslałam czasem był jaki głupi sms w sensie co słychać i na tym się skończyło. Po Waszych poradach doszłam do wniosku, że źle robie i zaprzestałam kontaktu i rozmyslania o głupotach.

Jeśli chodzi o nasze małżeństwo - czasem były jakieś drobne nieporozumienia, ale wszytsko ogólnie układało się super. Może nie było jak na początku znajomości, ale wiadomo, że stan zakochania przechodzi w inne fazy.

To, że oglądał porno przed ślubem i po nie było dla mnie jakimś większym problemem. Ot, typowy facet. Ale mieć konto na takim portalu to już inna bajka...Chyba nie po to żeby pooglądać, bo pooglądać można na innych stronach.

Jak na razie panują ciche dni..

[green way]

Pół roku po ślubie i takie rozkminy i ciche dni??! Świat schodzi na psy, panie dzieju i ludzie schodzą na psy...

[kermitkakosmitka]

nie wiem co to za portal, ale w niktorych sa jakies historie wiadomosci czy aktywnosci, wejdz tam jeszcze raz i poszukaj, moze przynajmniej bedziesz miała pewnosci skoro nie wierzysz w to co mówi

[green way]

Napisane przez kermitkakosmitka

nie wiem co to za portal, ale w niktorych sa jakies historie wiadomosci czy aktywnosci, wejdz tam jeszcze raz i poszukaj, moze przynajmniej bedziesz miała pewnosci skoro nie wierzysz w to co mówi

A ja myślę, że najpewniej byłoby założyć swoje konto na tym portalu i nawiązać z mężem intymną znajomość, popisać z nim trochę, poflirtować, a potem umówić się w jakimś hoteliku na szampana i truskaweczkę... Po takiej akcji wiedziałabyś NA PEWNO czego się możesz po swoim ślubnym spodziewać, no i miałabyś żelazny dowód zdrady. W sądzie, na sprawie rozwodowej jak znalazł!

[201803290936]

Nie, nie jest między Wami dobrze i nie wiem, czy kiedykolwiek tak naprawdę do końca było poza fazą "za☠☠☠... dał pierścionek!". Zakładasz kolejne wątki i ryczysz w poduszkę, ale co to da? Póki wypierasz fakty, to i tysiąc wątków nie pomoże. Brzmisz tak, jakbyś nieznajomego poślubiła.

Powtórzę to samo, co w poprzednim wątku: mam wrażenie, że facet (obecny mąż) się nawinął, był chętny do ożenku, dał tak wytęskniony przez Ciebie pierścionek. No i była w końcu okazja to założenia ślubnej sukni. A teraz przyszła proza życia, dużo rzeczy powychodziło (że może w sumie niewiele o nim wiesz) i jest klops. I może on sam to zaczyna widzieć. Czy szuka wrażeń poza związkiem? Nie wiadomo, ale możliwe, że dla Was obojga bardziej liczą się emocje i podniety, niż coś trwałego.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Autorko, ja też myślę, że tak naprawdę szukasz dziury w całym. A problemem nie jest tak naprawdę konto męża na stronie porno, tylko to, że w Waszym związku trwają jakieś dziwne przepychanki. Też poczytałam sobie Twoje wypowiedzi i wydaje mi się, że jeszcze dużo możesz zmienić. Nie w mężu - tylko w sobie. Spróbuj nie unosić się teraz żadnymi wydumanymi spazmami gniewu, tylko przyjrzyj się samej sobie. Co Ty czujesz do męża, jak na niego reagujesz, jak z nim rozmawiasz, jak go dotykasz, jak o nim mówisz.
Może w tych sferach można coś poprawić, ulepszyć, rozwinąć.

Ja bym na Twoim miejscu poszła w tę stronę. Bo jednak coś sprawiło, że zdecydowałaś się na ten ślub. I może to co się teraz dzieje to tylko taki chwilowy kryzys, jakaś instynktowna reakcja na szybkie małżeństwo, na niepewność, co dalej, na zbyt szybkie potoczenie się pewnych spraw.

Jeszcze do niczego naprawdę złego między Wami nie doszło, ale jeśli dalej będziesz na siłę szukać problemów, to w końcu nakręcisz spiralę oskarżeń i pretensji, z której już nie wyjdziecie.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Doris1981

Nie, nie jest między Wami dobrze i nie wiem, czy kiedykolwiek tak naprawdę do końca było poza fazą "zaâ˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠... dał pierścionek!". Zakładasz kolejne wątki i ryczysz w poduszkę, ale co to da? Póki wypierasz fakty, to i tysiąc wątków nie pomoże. Brzmisz tak, jakbyś nieznajomego poślubiła.

Powtórzę to samo, co w poprzednim wątku: mam wrażenie, że facet (obecny mąż) się nawinął, był chętny do ożenku, dał tak wytęskniony przez Ciebie pierścionek. No i była w końcu okazja to założenia ślubnej sukni. A teraz przyszła proza życia, dużo rzeczy powychodziło (że może w sumie niewiele o nim wiesz) i jest klops. I może on sam to zaczyna widzieć. Czy szuka wrażeń poza związkiem? Nie wiadomo, ale możliwe, że dla Was obojga bardziej liczą się emocje i podniety, niż coś trwałego.

Mam takie samo zdanie.

[201803290936]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;73424391]
(...)
Ja bym na Twoim miejscu poszła w tę stronę. Bo jednak coś sprawiło, że zdecydowałaś się na ten ślub. I może to co się teraz dzieje to tylko taki chwilowy kryzys, jakaś instynktowna reakcja na szybkie małżeństwo, na niepewność, co dalej, na zbyt szybkie potoczenie się pewnych spraw.
(...)[/QUOTE]

Akurat taki argument to nie argument. W przypadku długiego stażem, niegdyś dobrego małżeństwa można go użyć - przypomniejcie sobie tą Wasza miłość, wróćcie do źrodeł. Natomiast w przypadku zaledwie 6-miesięcznego stażem małżeństwa, gdzie problemy się piętrzą? Czy oni mają jakieś "źródła", jakieś fundamenty? Czy może jednak czas pogodzić się z faktem, że się człowiek po prostu pomylił. Autorka wątku sama przyznała, że miała ze swoim ex w sumie jeden problem: nie chciał dać pierścionka. Ten dał i szybko poszło.

A jeżeli jej małżonek rzeczywiście przegląda tego typu portale, to dziewczyna wcale nie szuka dziury w całym martwiąc się tym i wkurzając. Tylko, że tu się trzeba zastanowić znowu nad tym jakie ten związek, to dobranie się dwojga ludzi tak naprawdę ma podstawy - czy w ogóle je ma.

[dorris23]

Napisane przez LoveForever18

Ok możecie mnie krytykować za ten post o byłym. Fakt to nie najmądrzejsze z mojej strony było. Tylko, że ja rozmyslałam czasem był jaki głupi sms w sensie co słychać i na tym się skończyło. Po Waszych poradach doszłam do wniosku, że źle robie i zaprzestałam kontaktu i rozmyslania o głupotach.

Jeśli chodzi o nasze małżeństwo - czasem były jakieś drobne nieporozumienia, ale wszytsko ogólnie układało się super. Może nie było jak na początku znajomości, ale wiadomo, że stan zakochania przechodzi w inne fazy.

To, że oglądał porno przed ślubem i po nie było dla mnie jakimś większym problemem. Ot, typowy facet. Ale mieć konto na takim portalu to już inna bajka...Chyba nie po to żeby pooglądać, bo pooglądać można na innych stronach.

Jak na razie panują ciche dni..

Skoro on twierdzi, że konto tam zalozyl jeszcze gdy nie byliscie malzenstwem... To latwo sprawdzic, wystarczy wejsc na profil i zobaczyc date utworzenia konta

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

to niech się przy Tobie zaloguje, pokaże kiedy konto było utworzone i pokaże, ze żadnych wiadomości tam nie ma... chociaż pewnie teraz już i samego konta nie ma, ale zaraz będzie inne, o którym już nie będziesz wiedziała.
tu nie ma co płakać w poduszkę, tu trzeba siąść i normalnie porozmawiać. co jemu brakuje, o co ma żal, co myśli. i to samo, tylko w drugą stronę. może oboje czujecie, ze popełniliście błąd, ze to nie to? po co się męczyć nawzajem, ukradkiem nawiązywać relacje z innymi, płakać w poduszkę, nie odzywać się. do niczego dobrego was to nie doprowadzi.

[LoveForever18]

Była dłuuuga rozmowa. Owszem konta już nie ma, więc jak było naprawdę pewnie sie nigdy nie dowiem. Jak chciałam zobaczyć to powiedział, że to jego prywatna sprawa i nie będzie mi pokazywał. Nie wiem może były tam jakieś wiadomości jeszcze z czasów przed ślubem ( tak się łudzę) . Teraz powiedział, że usunął bo w sumie nie jest mu to do niczego potrzebne i jak mam wyczyniać takie cyrki to usunie. Jak powiedział oglądał z ciekawości..
Uwierzyłam. Sądzę, że jeśli coś było to już kwestia jego sumienia.

[LoveForever18]

Była dłuuuga rozmowa. Owszem konta już nie ma, więc jak było naprawdę pewnie sie nigdy nie dowiem. Jak chciałam zobaczyć to powiedział, że to jego prywatna sprawa i nie będzie mi pokazywał. Nie wiem może były tam jakieś wiadomości jeszcze z czasów przed ślubem ( tak się łudzę) . Teraz powiedział, że usunął bo w sumie nie jest mu to do niczego potrzebne i jak mam wyczyniać takie cyrki to usunie. Jak powiedział oglądał z ciekawości..
Uwierzyłam. Sądzę, że jeśli coś było to już kwestia jego sumienia.

[LoveForever18]

Była dłuuuga rozmowa. Owszem konta już nie ma, więc jak było naprawdę pewnie sie nigdy nie dowiem. Jak chciałam zobaczyć to powiedział, że to jego prywatna sprawa i nie będzie mi pokazywał. Nie wiem może były tam jakieś wiadomości jeszcze z czasów przed ślubem ( tak się łudzę) . Teraz powiedział, że usunął bo w sumie nie jest mu to do niczego potrzebne i jak mam wyczyniać takie cyrki to usunie. Jak powiedział oglądał z ciekawości..
Uwierzyłam. Sądzę, że jeśli coś było to już kwestia jego sumienia.

[LoveForever18]

Była dłuuuga rozmowa. Owszem konta już nie ma, więc jak było naprawdę pewnie sie nigdy nie dowiem. Jak chciałam zobaczyć to powiedział, że to jego prywatna sprawa i nie będzie mi pokazywał. Nie wiem może były tam jakieś wiadomości jeszcze z czasów przed ślubem ( tak się łudzę) . Teraz powiedział, że usunął bo w sumie nie jest mu to do niczego potrzebne i jak mam wyczyniać takie cyrki to usunie. Jak powiedział oglądał z ciekawości..
Uwierzyłam. Sądzę, że jeśli coś było to już kwestia jego sumienia.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez LoveForever18

Była dłuuuga rozmowa. Owszem konta już nie ma, więc jak było naprawdę pewnie sie nigdy nie dowiem. Jak chciałam zobaczyć to powiedział, że to jego prywatna sprawa i nie będzie mi pokazywał. Nie wiem może były tam jakieś wiadomości jeszcze z czasów przed ślubem ( tak się łudzę) . Teraz powiedział, że usunął bo w sumie nie jest mu to do niczego potrzebne i jak mam wyczyniać takie cyrki to usunie. Jak powiedział oglądał z ciekawości..
Uwierzyłam. Sądzę, że jeśli coś było to już kwestia jego sumienia.

Seriom dasz sobie tak wmówić? Gdyby faktycznie nie miał nic do ukrycia i był tobie wierny toby nie usunął migiem konta. W końcu to brak dowodów zdrady. Jeśli mu wierzysz to jesteś naiwna

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Tiaa oglądał z ciekawości.

[DziewczynaWloczykija]

Gdyby na skrzynce znajdowały się tylko wiadomości, które wymieniał z innymi przed ślubem, to nie widziałby sensu logowania się na konto po ślubie.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

serio w to uwierzyłaś? czy po prostu za wszelką cenę chcesz z nim być i jesteś gotowa uwierzyć we wszystko?

[mariamalaria]

Napisane przez green way

A ja myślę, że najpewniej byłoby założyć swoje konto na tym portalu i nawiązać z mężem intymną znajomość, popisać z nim trochę, poflirtować, a potem umówić się w jakimś hoteliku na szampana i truskaweczkę... Po takiej akcji wiedziałabyś NA PEWNO czego się możesz po swoim ślubnym spodziewać, no i miałabyś żelazny dowód zdrady. W sądzie, na sprawie rozwodowej jak znalazł!

Świetny pomysł. I do zrealizowania. Doczytalam, ze rada juz nie na czasie.

[mmuffinkaa]

Oj sumienia to on czystego nie ma, gdyby tak było to nie miałby problemu abyś weszła na jego profil i by nie kasował dowodów zdrady. Przed ślubem byliście parą i ślub nic nie zmienia więc cały czas cię oszukuje i zdradza.

[koshimazaki]

Błąd błąd błąd
Misiaczek ma teraz rozeznanie, jeśli wcześniej nie miał, jak naiwnie wierzysz w jego słowa, z jego perspektywy wystarczy się teraz lepiej kryć i będzie cacy. Problem nie jest rozwiązany, i z tak lekceważącym i płytkim podejściem was obu chyba prędko nie będzie.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez koshimazaki

Błąd błąd błąd
Misiaczek ma teraz rozeznanie, jeśli wcześniej nie miał, jak naiwnie wierzysz w jego słowa, z jego perspektywy wystarczy się teraz lepiej kryć i będzie cacy. Problem nie jest rozwiązany, i z tak lekceważącym i płytkim podejściem was obu chyba prędko nie będzie.

Ee tam autorka za pół roku napisze wątek pt " znalazłam korokowe stringi w jego teczce". Wizażki napisza co o tym sądzą, a autorka i tak uzna, że to jednak był prezent dla niej i będzie wszysyko cacy aż do następnego incydentu. Niektorzy to na prawde maja klapki na oczach i wolą ignorowac fakt, że partner jest beznadziejny, zdradza i nie szanuje żeby żyć jak do tej pory, chociaż małżeństwo istniej tylko na papierku, a oni nawet nie umieją ze sobą porozmawiać, chociaż to podstawa w jakimkolwiek związku. Po co taki związek, który nawet filarów nie ma?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz