Dylemat :( Którego wybrać?

[Ewelina2333]

Witam, Spotykalam sie ponad pol roku z chlopakiem, który duzo dał mi atrakcji (nie znaczy , że dobrych). Alkohol, awantury itp. mial maratony picia, pozniej przestal pic na trzy miesiace, ale za to awanturowal sie o byle co. Pokochałam go bo z drugiej strony opiekowal sie mna, wyjezdzal ze mn a (jak był trzezwy) chcial mieszkac ze mna, miec dzieci. Spotykał sie ze mna jak tylko znalazl czas, codziennie przed praca przyjezdzal po buziaka rano , zawsze chcial miec mnie przy mnie. Tylko te awantury i picie... niestety zerwalam z Nijm, bo nie dawalam sobie rady. Poznalam innego , zaczelam sie z nim spotykac. Kompletne przeciwienstwo wczesniejszego. Cichy, spokojny, dbal o mnie, rozmawial na kazdy temat. Nie balam sie poruszyc jakiegos tematu , żeby awantury nie bylo. Mogla o wszystko go poprosic, a On bez slowa to robil. Jednak widzimy sie raz na tydzien (chociaz mieszka blisko ok 50km) i jest typem raczej domownika...nie chce meic dzieci, nie chce narazie meiszkac ze mna.. dzwoni cale dnie, gadamy duzo , ale tylko przez telefon. Dla mnie osobiscie raz na tydzien na poczatku spotykania sie to malo.. zeby sie poznac. Teraz od niedawna pokazal sie ten Moj pierwszy.. dalej sie stara o mnie w jakis sposob... pisze, dzwoni i przychodzi codziennie.. prosi o chwile ,żeby z NIm spedzic czas.. I teraz nie wiem co robic... prosilam tego drugiego o częstsze spotykanie sie, zeby lepiej sie poznac.. stwierdzi , ze ma taka prace ze sie nie da narazie. Mowil wczesniej ze jak sie cieplo zrobi to czesciej bedzie przyjezdzal.. tylko cieplo sie zrobilo a on tylko weekendowy jest. co robic

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Może nie być z żadnym?
Skoro jeden jest patologiczny, a w drugim nie odpowiada Ci częstotliwość spotkań to może najlepiej być samą i poczekać na relację, która będzie właściwą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gabczastaencefalopatia]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Może nie być z żadnym?
Skoro jeden jest patologiczny, a w drugim nie odpowiada Ci częstotliwość spotkań to może najlepiej być samą i poczekać na relację, która będzie właściwą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rukolka]

Yyy... taki wybór to żaden wybór. Daruj sobie obu i znajdź trzeciego. A tego awanturnika i pijaka nawet bym nie rozważała. Odpada na wstępie.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Alkoholik odpada. Chcesz sobie życie zmarnować? Z biegiem lat będzie z nim tylko gorzej...

A ten drugi... No spoko, pisze, dzwoni, przyjeżdża, stara się. To bardzo miłe. Ale skoro on nie chce ani z Tobą zamieszkać, ani mieć dzieci, i już na wstępie Cię o tym poinformował... to ja bym z tej relacji też wiała. Sama wiem, jak bardzo trudno odejść od takiej osoby, kiedy się już zakochamy, jesteśmy razem parę lat... Dlatego im wcześniej, tym lepiej.

Daj sobie szanse kogoś poznać i po prostu olej tych dwóch naraz. Ani z jednym, ani z drugim nie będziesz szczęśliwa. A cudownych, dobrych, kochanych facetów, którzy też szukają miłości, chcieliby mieć rodzinę i dziecko, jest naprawdę dużo. Trzeba tylko dać sobie spokój ze związkami, które nie rokują, i wytrwale szukać tego, o co nam chodzi

[Atavish]

Zdecydowanie wybrać trzeciego.
Pierwszy to alkoholik i nie ma po co sobie życia marnować na niego, a z drugim rozbiegacie się w potrzebach. Na takiego też szkoda marnować czasu.

[mariamalaria]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;74454761]Alkoholik odpada. Chcesz sobie życie zmarnować? Z biegiem lat będzie z nim tylko gorzej...

A ten drugi... No spoko, pisze, dzwoni, przyjeżdża, stara się. To bardzo miłe. Ale skoro on nie chce ani z Tobą zamieszkać, ani mieć dzieci, i już na wstępie Cię o tym poinformował... to ja bym z tej relacji też wiała. Sama wiem, jak bardzo trudno odejść od takiej osoby, kiedy się już zakochamy, jesteśmy razem parę lat... Dlatego im wcześniej, tym lepiej.

Daj sobie szanse kogoś poznać i po prostu olej tych dwóch naraz. Ani z jednym, ani z drugim nie będziesz szczęśliwa. A cudownych, dobrych, kochanych facetów, którzy też szukają miłości, chcieliby mieć rodzinę i dziecko, jest naprawdę dużo. Trzeba tylko dać sobie spokój ze związkami, które nie rokują, i wytrwale szukać tego, o co nam chodzi [/QUOTE]

To już na wstępie facet musi deklarowac, że chce z kobietą zamieszkać i mieć dzieci? Na którym spotkaniu?
Mnie się wydaje autorko, że ty masz straszne parcie, żeby już teraz być żoną i matką, a ten drugi dopiero stopniowo chce przechodzić kolejne etapy.
Dałabym mu czas.
O awanturującym się alkoholiku nie wspomnę, bo to ładowanie się w patologie.

[Rena]

Wybierz bramke nr 3 i znajdz kogos innego niz ci dwaj panowie.



Swoja droga "facet dba o kobiete" brzmi troche seksistowsko.

[Adrianna_8]

Dziewczyno, ogarnij się. Zastanów się nad sobą, bo coś jest z Tobą nie tak, że chcesz być z pijakiem i agresorem tylko dlatego, że chce z Tobą mieszkać i mieć dzieci. Chore.

Ja bym nie wybrała żadnego. Skup się na sobie, Poukładaj sobie wszystko w głowie i wtedy szukaj sobie partnera.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[mellitus]

Pierwsze pytanie, ile masz lat? Drugie pytanie, kochasz któregoś? Tu Ci odpowiem- nie, bo nie miałabyś takich dylematów. Ogarnij się i pobądź trochę sama. Nie jesteś gotowa do dojrzałego związku. W ogóle z Twoim podejściem do mężczyzn jest coś nie halo.
Lubisz być adorowana, chyba aż za bardzo. Poza tym, co Ty masz z tym parciem na dziecko i wspólne mieszkanie? Nie można się spotykać jakiś czas, ot tak dla przyjemności i żeby się poznać? Nawet parę lat?

[201803290936]

A musisz koniecznie wybrać któregoś bo...? Wstyd, że nie masz chłopaka, czy o co chodzi? Może czas sobie poukładać najpierw w głowie, bo samo branie pod uwagę związku z pijakiem świadczy o tym, że jest co układać.

[madziam1988a]

Nie wracaj do alkoholika! To juz temat zamkniety. Nie daj sie wciagnac!
Juz lepiej zmarnuj kolejne 2 lata z cichym/rzadko spotykajacym sie panem. Mowie powaznie.
.

-....

[201803090921]

Proponuję wybrać siebie, poważanie. Do zaspokojenia potrzeb seksualnych wystarczy dobry wibrator; w głowie powinnaś Autorko poukładać sobie sama, bez towarzystwa żadnego chłopa. No a związku z pijakiem nie powinnaś nawet brać pod uwagę.

[I am Rock]

Napisane przez Adrianna_8

Dziewczyno, ogarnij się. Zastanów się nad sobą, bo coś jest z Tobą nie tak, że chcesz być z pijakiem i agresorem tylko dlatego, że chce z Tobą mieszkać i mieć dzieci. Chore.

Ja bym nie wybrała żadnego. Skup się na sobie, Poukładaj sobie wszystko w głowie i wtedy szukaj sobie partnera.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Chce w chwili trzeźwości, zaznaczmy.

Nad czym się tu zastanawiać? Żaden się na partnera nie nadaje.

[mellitus]

Napisane przez I am Rock

Chce w chwili trzeźwości, zaznaczmy.

Nad czym się tu zastanawiać? Żaden się na partnera nie nadaje.

Ja uważam, że Autorka nie nadaje się na partnerkę, alkoholik, oczywiście też. Natomiast ten drugi- możliwe, że rokuje

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Doris1981

A musisz koniecznie wybrać któregoś bo...? Wstyd, że nie masz chłopaka, czy o co chodzi? Może czas sobie poukładać najpierw w głowie, bo samo branie pod uwagę związku z pijakiem świadczy o tym, że jest co układać.

Napisane przez Sziket

Proponuję wybrać siebie, poważanie. Do zaspokojenia potrzeb seksualnych wystarczy dobry wibrator; w głowie powinnaś Autorko poukładać sobie sama, bez towarzystwa żadnego chłopa. No a związku z pijakiem nie powinnaś nawet brać pod uwagę.

Podzielam wsze zdanie w 100%
Pobądź trochę sama, poukładaj sobie w głowie i dopiero kogoś szukaj. Wybieranie między większym złe, a mniejszym, aby jakiś facet był jest w tym przypadku bez sensu

[Leszy]

Napisane przez mellitus

Pierwsze pytanie, ile masz lat? Drugie pytanie, kochasz któregoś? Tu Ci odpowiem- nie, bo nie miałabyś takich dylematów. Ogarnij się i pobądź trochę sama. Nie jesteś gotowa do dojrzałego związku. W ogóle z Twoim podejściem do mężczyzn jest coś nie halo.
Lubisz być adorowana, chyba aż za bardzo. Poza tym, co Ty masz z tym parciem na dziecko i wspólne mieszkanie? Nie można się spotykać jakiś czas, ot tak dla przyjemności i żeby się poznać? Nawet parę lat?

No tak, pospotykać się kilka lat (wth w ogóle), a potem płakać, że facet dzieciaka nie chce.

Autorce nie ma specjalnie co radzić, bo z doświadczenia wiem, że osoby mówiące o miłości do osoby znanej ponad pół roku (gdzie praktycznie połowa czasu była zmarnowana) muszą same się sparzyć i popełnić swoje błędy.

[mellitus]

Napisane przez Leszy

No tak, pospotykać się kilka lat (wth w ogóle), a potem płakać, że facet dzieciaka nie chce.

Autorce nie ma specjalnie co radzić, bo z doświadczenia wiem, że osoby mówiące o miłości do osoby znanej ponad pół roku (gdzie praktycznie połowa czasu była zmarnowana) muszą same się sparzyć i popełnić swoje błędy.

A gdzie Autorka napisała, że chłopak W OGÓLE nie chce mieć dzieci? Jeśli faktycznie tak jest to ok- nie nadaje się na partnera, dla kobiety, która widzi się w roli matki, ale jeśli nie chce dzieci TERAZ i najbliższym czasie, to o co chodzi?

[kasiunia788742]

Już pomijając to, że faktycznie żaden się nie nadaje i skoro masz dylematy, którego wybrać to już samo w sobie znaczy, że żadnego, ale...

... skoro piszesz, że drugi facet mieszka blisko (ok. 50km) i nie chce często przyjeżdżać to dlaczego Ty nie pojedziesz do niego? Jakbym ja miała do kogoś jeździć a później wracać parę razy w tygodniu to także po jakimś czasie miałabym już dosyć.

Autorko, pobądź sama ze sobą i szukaj takiej osoby, z którą nie będziesz się rozmijała w potrzebach. I nie bądź taka naiwna, żeby wracać do Pana nr 1. Bo przyjeżdża codziennie i mówi miłe słówka o mieszkaniu i dzieciach? A potem pije i boisz się cokolwiek powiedzieć? No sama pomyśl czy jesteś wtedy szczęśliwa i czy Twoje (teoretyczne) dzieci byłyby szczęśliwe widząc tatusia po % awanturującego się.

[redlady123]

Jak możesz zastanawiać się nad takim wyborem??? Odpowiedź jest oczywista - na świecie jest wielu fajnych, normalnych wolnych facetów. Patola odpraw z kwitkiem, domatorowi podziękuj i rozejrzyj się wokół. Jeżeli jesteś młoda a wnioskuję, ze tak to świat stoi przed Tobą otworem! Życie jest zbyt krótkie żeby spędzić je z jakimś wybrakowanym egzemplarzem! Powodzenia!

[Ewelina2333]

To po pierwsze w głowie mam wszystko na miejscu poukladane Chodzi o to , że keidsy bylam w zwiazku , gdzie barzdo duzo poswiecilam (praca i mieszkanie itp) a chlopak mi soczyste dowidzenia powiedzial, bo stwierdzil , że po 4 latach jednak nie chce sie angazowac mieszkac itp. Jestem przed 30 wiec raczej juz bym chciala ulozyc sobie zycie , albo chociaz zamieszkac z kims i lepiej se poznac bo inaczej nie ma szans , jesli ja Go widze raz na tydzien. Ten drugi nie chce zebym przyjezdzala do Niego bo twierdzi , że sie wstydzi domu swojego bo cały czas jest w remoncie i ciagle wymysla kolejne wymowki , zebym tylko sie nie pokzala (chociaz nawet nie wiem gdzie dokladnie meiszka tylko tyle , że wiem jaka to miejscowosc) Chcialam poznac rodzicow to tez nie bardzo. Alkoholika sobie odpuscilam, bo wiem ze za pare lat przy kolejnym maratonie by mnie zabił...byly juz rozne sytuacje gdzie przestawal pic i po 3 miesiacach bylo codziennie coraz gorezj i kolejne awantury , obwinianie mnie o wszystko... raz prawie mnie nie pobil w samochodzie, bo stwierdzilam ze musi cos w sobie zmieic.. tez tak myslalam , że najlepiej bedzie trzeba znalezc trzeciego

[Adrianna_8]

Napisane przez Ewelina2333

To po pierwsze w głowie mam wszystko na miejscu poukladane Chodzi o to , że keidsy bylam w zwiazku , gdzie barzdo duzo poswiecilam (praca i mieszkanie itp) a chlopak mi soczyste dowidzenia powiedzial, bo stwierdzil , że po 4 latach jednak nie chce sie angazowac mieszkac itp. Jestem przed 30 wiec raczej juz bym chciala ulozyc sobie zycie , albo chociaz zamieszkac z kims i lepiej se poznac bo inaczej nie ma szans , jesli ja Go widze raz na tydzien. Ten drugi nie chce zebym przyjezdzala do Niego bo twierdzi , że sie wstydzi domu swojego bo cały czas jest w remoncie i ciagle wymysla kolejne wymowki , zebym tylko sie nie pokzala (chociaz nawet nie wiem gdzie dokladnie meiszka tylko tyle , że wiem jaka to miejscowosc) Chcialam poznac rodzicow to tez nie bardzo. Alkoholika sobie odpuscilam, bo wiem ze za pare lat przy kolejnym maratonie by mnie zabił...byly juz rozne sytuacje gdzie przestawal pic i po 3 miesiacach bylo codziennie coraz gorezj i kolejne awantury , obwinianie mnie o wszystko... raz prawie mnie nie pobil w samochodzie, bo stwierdzilam ze musi cos w sobie zmieic.. tez tak myslalam , że najlepiej bedzie trzeba znalezc trzeciego

Jeśli wiek jest Twoja największą motywacja, to drugi raz możesz się sparzyć, i trzeci, i czwarty...

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[stesia]

zdecydowanie ani jednego ani drugiego. pierwszy pijak, awanturnik, no odpada. a drugi to chyba coś kręci, no ja nie mówię że macie już teraz zaraz zamieszkać razem, ale jak mówi że nie chce mieć dzieci to być może nie chce ich wcale więc jeśli ty byś chciała to sie nie dogadacie. 50 km to mało i dużo, zależy ile czasu zajęłoby mu dojechanie do ciebie, ja osobiście nie przepadam za jeżdżeniem więc jakbym miała robić 100 km po pracy byle się z kimś chwilę spotkać to nie chciałoby mi sie tak kilka razy w tygodniu. no ale skoro do tego dochodza różne wymówki w stylu nie przyjeżdżaj bo mam remont i sie wstydzę, no to już dla mnie jest to podejrzane i to bardzo

[Ewelina2333]

No wlasnie dla mnie tez... ja nie mam prawka a bylam gotowa tymi autobusami i pociagami (bo to jakas wies jest) przyjechac do niego na pare godzin. Ale on nie chce. Nawet keidys przejezdzalismy kolo Niego i mowie mu ze moze bysmy wstapili na chwile, bym poznala rodzicow.. ale on stwierdzil ze rodzice nie sa na to gotowi Glupie wymowki.. a myslalam ze jak chlopak ma ponad 28 lat to jakis ogarniety bedzie a tu taki klops. Alkoholik ma ponad 35 i tez jak dziecko.. teraz zaczal znowu pic, bo zaczelo sie od komunii i teraz znowu pewnie maraton sie zacznie

[stesia]

tym alkoholikiem to sobie nawet głowy nie zaprzątaj, pije to pije niech cię to nic nie obchodzi. przecież lepiej być samemu niż związać sie z takim byle by był facet