|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 4
|
Mam czego chciałam?
Witajcie, jestem 22-letnią mamą 8-miesięcznego synka, jestemśmy z mężem w związku małżeńskim rok czasu, jednak od pewnego czasu zauważyłam że będąc z mężem zamiast być szczęśliwą wręcz dusze się w tym związku.. Mąż jest dobrym człowiekiem, ale jego podejście do budowy związku jest zupełnie inne niż przed małżeństwem, lub wręcz w ogóle go nie ma.. jest ode mnie starszy o 9 lat, i kiedy go poznałam udzieliło się z mojej strony prawdziwe uczucie do niego.. zakochałam się.. jednak miałam wrażenie że jest ze mną troche z miłości a troche z tego powodu że ma już swój wiek a nie ma jeszcze ułożonego życia jak jego brat.. (bardzo go to przejmowało) rozmawiałam z nim o tym ale oczywiście jego wytłumaczenie było jednoznaczne że nie mam racji i mnie bardzo kocha. Kiedy pojawił się synek, zaczął sypiać osobno bo przecież sie nie wysypiał... (Pracuje za granicą więc będąc w Polsce nie pracował) chociaz sytuacja z dzieckiem dotyczy nas oboje, wszystko jak było jest i na mojej głowie, nie żale się i nie jest mi źle ale po prostu brakuje mi jego osoby przy dziecku... Nie wykąpie go bo się obawia że zrobi mu krzywdę, nie weźmie go na ręce podczas marudzenia, czeka na mnie.. podchodzi do wszystkiego niechętnie i ja to widzę, ale nie ma nic przeciwko następnemu dziecku... Mąż ratuje naszą sytuacje tylko wtedy, kiedy widzi że jestem zła lub coś mi nie pasuje... Czasami ma wobec mnie chamskie odzywki ktore mi sie naprawdę nie podobają, chociaz on bierze to jako żart.. Moje wszelkie zdanie na jakikolwiek temat nie rusza go... Nie skomentuje go, nie zaproponuje nic innego tylko zwykle zostaje przy swoim... Rozmawialam z nim już setki razy ale na nic lepszego się to nie zmieniło.. Mam wrażenie że jego świadomość o tym że jestesmy małżeństwem zamyka wszelkie inne opcje... Jednak ja sama nie wiem jak powinnam postąpić.. Chciałabym abyśmy byli kochająca sie rodziną ale z jego podejściem jest to naprawdę trudne...Złożyłam wniosek o przyznanie prawa najmu mieszkania ale to jeszcze troche potrwa, mieszkamy troche w Niemczech razem z mężem troche tutaj z jego rodzicami kiedy jest coś do załatwienia, z jego rodzicami nie da się żyć dlatego też złożyłam niniejszy wniosek jednak z jego wielką opornością... Nie stara się o mnie, przestał... Ja jestem uległa do momentu bo mam jeszcze nadzieje że zmieni sie na lepsze... Prosze o jakieś rady lub Wasze zdanie... Jestem z tym kompletnie sama...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 74
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Cytat:
Sprowadziliście na świat potomstwo, oboje, świadomie, to teraz zamiast płakać, że mąż Cię już tyle nie przytula lepiej stańcie na wysokości zadania. Nikt Ci tu nie da recepty na związek/małżeństwo i rodzicielstwo - jeśli mąż nie chce rozmawiać, to my go nie przekonamy żeby to zrobił. Witamy w życiu |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Cytat:
I zabezpieczaj się, o ile w ogóle jeszcze masz ochotę z nim seks uprawiać. Druga ciąża to byłby gwóźdź do trumny - sorry, że tak dosadnie, ale ud... byś się tym na lata. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2017-06-06 o 15:31 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Cytat:
Cytat:
Życie w rozjazdach tez pewnie Ci nie służy. Zostałaś odcięta od rodziny i znajomych? Wygląda to tak, jakbyś miała tylko męża, a to bardzo niezdrowa sytuacja. Poza tym mąż pewnie czuje się zwolniony z opieki nad dzieckiem- przecież pracuje ![]() Przygotowuj powoli męża, że idziesz do pracy i już. Dziecko nie jest wytłumaczeniem, żeby siedzieć w domu i poświęcać całe swoje życie.
__________________
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Mam czego chciałam?
No według mnie masz, czego chciałaś. Weszłaś bardzo młodo w małżeństwo, w macierzyństwo z mężczyzna, którego chyba za dobrze nie znałaś.
Teraz musisz wziąć za to odpowiedzialność i zastanowić się co dalej. Rozwód? Separacja? Gdzie zamieszkasz? Skoro tysiąc rozmów nie pomogło, to chyba nic się nie da już zrobić i facet po prostu nie chce się zmienić. Masz jeszcze szanse ułożyć sobie życie. I popieram Doris - kolejne dziecko niczego nie naprawi, a po prostu będziesz miała podwójne obowiązki. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Dziękuje Wam dziewczyny za odpowiedzi/podpowiedzi, jednak dziecko nie jest dla mnie problemem i nie wali mi się zycie z tego powodu, na drugie już raczej nie zdecyduje się, po prostu przez tą sytuacje brakuje mi celu do szczescia w swoim życiu dlatego też dziele sie swoją historią z Wami...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Mam czego chciałam?
idz do pracy
zacznij zyc pomiedzy ludzmi a nie tylko dzieckiem i mezem ktory pojawia sie z doskoku to ci sensu w zyciu przybedzie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Słabe to wszystko. Ile znałas meza przed slubem? Zgadzam sie praca Ci pomoze a nie siedzenie w 4 scianach miesiacami, latami z dzieckiem ja bym oszalała. Jestes młoda pomysl o swojej przyszłosci znajdz prace. Mąż z doskoku przy dziecku nie pomaga tylko dom-dziecko-dom. Depresji dostaniesz od tego jeszcze. Mi to wyglada że koles po prostu szukał stabilizacji i jest z Toba bo jest. Do tego komunikacja leży.
Edytowane przez White_Dove Czas edycji: 2017-06-06 o 16:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Męża znałam 2 lata zanim wzięliśmy ślub, ale tak jak opisałam był zupełnie innym człowiekiem, bardzo się starał i robił wszystko abyśmy byli oboje szczęśliwi, do ślubu... Teraz nie mam za bardzo ruchu aby isc do pracy chociaz bardzo bym chciała... Jestesmy w rozjazdach, czekam na mieszkanie w swoim rodzinnym mieście i wtedy chciałabym podjąć prace i własne zycie nawet jesli mąż nie zgodzi sie byc z nami. Teraz jestem zależna od niego, finansowo i praktycznie ze wszystkim...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mam czego chciałam?
U nas w gminie na mieszkanie czekamy około 2-3lat, zdążyłam się zorientować, bardzo bym chciała podając się pracy w dodatku za granica lecz jeżeli nasze małżeństwo bedzie dalej tak wyglądało raczej nie chciałabym sie dalej w tym dusić i zamieszkać osobno, język niemiecki znam, ale podejście męża nie motywuje do niczego
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Cytat:
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Mam czego chciałam?
A jak się kończą te rozmowy? Co on mówi?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 724
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Cytat:
U was brakuje podstaw do szczesliwego pozycia, niestety. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 234
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Wygląda na to, że zdesperowany facet około 30 za wszelką cenę chciał ułożyć sobie życie tzn. ożenić się i mieć dzieci bo jego koledzy byli już ustatkowani a on czuł się gorszy. Do ślubu się starał bo mu na tym zależało a po ślubie traktuje Cię jako własność (zdobycz).
Teraz Ty czujesz się oszukana i zdezorientowana bo przecież nie tak miało być. On ma to gdzieś bo skoro papierek już jest, żoną i dzieckiem można się pochwalić to Twoje uczucia i potrzeby już się nie liczą. Przykre ale niestety wydaje mi się że trafiłaś na takiego zdesperowanego pozera! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Cytat:
Naprawde chcesz tyle czekac zeby isc do pracy,chcesz nastepne lata byc na jego utrzymaniu i pod jego dyktatura? Nie mozesz wrocic do rodzicow? Ktos by ci przy dziecku pomogl ty bys poszla do pracy i jakos ogarnela zycie Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2017-06-06 o 20:46 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Dziewczyno, ale Ty naprawdę nie możesz czekać, aż Ci przyznają ten lokal. Musisz stanąć na rzęsach i krok po kroczku zacząć się usamodzielniać. Sprawdź, czy rodzice, może rodzeństwo, jakaś dalsza rodzina jest Cię w stanie wesprzeć. Może ktoś z nich wie o jakiejś możliwości pracy dla Ciebie, popytaj, spróbuj się doradzić w pierwszej kolejności ludzi, których znasz, z którymi kiedyś byłaś blisko. Może masz jakiś przyjaciół, choćby znajomych... Spróbuj też szukać na własną rękę, przeglądaj ogłoszenia, często można znaleźć różne ciekawe oferty wywieszone nawet w witrynach okiennych różnych sklepów.
Nie od razu znajdziesz pracę marzeń, na pewno będziesz się musiała natrudzić, ale trzeba próbować. Bo wiesz, jeśli odłożysz takie plany "na później", to za te 2-3 lata będziesz już inną osobą. Przywykniesz do bycia w domu, nawet jeśli sytuacja z mężem będzie znacznie gorsza niż teraz. A może być. Będziesz się bała podjąć pracę, jeszcze bardziej niż teraz. Uwierz mi, tak to działa. Poza tym, też z doświadczenia wiem, że jeśli zaczniesz robić coś swojego, nawet na malutką skalę, to Ci doda skrzydeł. I niemal od razu zauważysz, jak bardzo polepszą się Wasze stosunki z mężem. Trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Cytat:
---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 178
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Współczuję ci autorko, wygląda na to, że trochę umoczyłaś. Zakochałaś się jako nastolatka, w znacznie starszym mężczyźnie. Nie miałaś doświadczenia, TŻ był taki dojrzały i taki romantyczny i to wystarczyło, żeby powiedzieć "tak".
Z tego, co piszesz, twój mąż trochę potraktował cię jak cel do odhaczenia. Chciał mieć żonę i dziecko. Cel spełniony, można zająć się innymi sprawami. Bardzo to nie fair i niedojrzałe z jego strony. Zupełnie jakby nie był wcześniej w żadnym związku i swoją wiedzę o nim wyniósł z komedii romantycznych, gdzie też historia miłosna trwa do ślubu. A potem kończy się film i można wrócić do pracy, kolegów i swoich spraw;p Wszyscy na forum bardzo dobrze ci radzą - musisz się stać jak najszybciej samodzielna. Też dla dobra tego związku - im więcej będziesz miała życiowych opcji, tym skuteczniej postawisz swojego męża do pionu. Jest jakaś szansa, że się opamięta i zrozumie, że o związek dba się cały czas, już nie mówiąc o dziecku. Oczywiście o ile jeszcze chcesz walczyć o ten związek. Ale najpierw musisz się sama ogarnąć. W żadnym wypadku nie możesz być zależna od faceta z taką mentalnością. Poza tym, co zostało już powiedziane, dodam od siebie: zadbaj o swoich znajomych, przyjaciół, rodzinę - kontaktuj się dużo z nimi. Musisz czuć, że masz wsparcie, że nie jesteś sama. Nie chodzi nawet o materialną pomoc, ale wsparcie psychiczne. Lepiej się działa, wiedząc, że gdzieś tam są ludzie, którzy cię rozumieją i życzą dobrze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Autorko, rady co do pracy są jak najbardziej rozsądne i popieram je.
Poślubiłaś tego człowieka, nie zmienił się chyba o 180 stopni? Moim zdaniem zbyt łatwo niektóre z dziewczyn tu piszą o rozwodzie. Jeżeli Twój mąż nie traktuje poważnie Twoich zarzutów do niego i myśli, że już jesteście małżeństwem i nie musi się starać, to go uświadom - nie podczas awantury, tylko poważnej rozmowy - że jego postępowanie sprawia, że się czujesz coraz gorzej, dusisz się etc. Jeśli pojawiają się myśli o rozwodzie, to też mu to powiedz. Powiedz mu, że chcesz Waszego szczęścia i zapytaj czy on jest gotów na pracę w tym kierunku. Prowadźcie szczere rozmowy. Jeśli on zadeklaruje, że chce pracować, a będziesz widziała, że sami kręcicie się w kółko - zaproponuj terapię małżeńską. Zdążysz się rozwieść, jeśli będziesz chciała. Ale z jakiegoś powodu ten ślub wzięłaś. Przeczytaj i podsuń mężowi tę książkę: "Pogromcy miłości. Jak chronić związek przed nawykami, które niszczą uczucie" Harley Willard F.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 234
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Dziewczyny mają rację - praca to dobry pierwszy krok, aby wydostać się z tej ciężkiej sytuacji. Musisz być niezależna i pokazać Swojemu mężowi że nie będziesz jego bezwolną poddaną. Być może wówczas zacznie liczyć się z Twoim zdaniem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Mam czego chciałam?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7446947 6]Autorko, rady co do pracy są jak najbardziej rozsądne i popieram je.
Poślubiłaś tego człowieka, nie zmienił się chyba o 180 stopni? Moim zdaniem zbyt łatwo niektóre z dziewczyn tu piszą o rozwodzie. Jeżeli Twój mąż nie traktuje poważnie Twoich zarzutów do niego i myśli, że już jesteście małżeństwem i nie musi się starać, to go uświadom - nie podczas awantury, tylko poważnej rozmowy - że jego postępowanie sprawia, że się czujesz coraz gorzej, dusisz się etc. Jeśli pojawiają się myśli o rozwodzie, to też mu to powiedz. Powiedz mu, że chcesz Waszego szczęścia i zapytaj czy on jest gotów na pracę w tym kierunku. Prowadźcie szczere rozmowy. Jeśli on zadeklaruje, że chce pracować, a będziesz widziała, że sami kręcicie się w kółko - zaproponuj terapię małżeńską. Zdążysz się rozwieść, jeśli będziesz chciała. Ale z jakiegoś powodu ten ślub wzięłaś. Przeczytaj i podsuń mężowi tę książkę: "Pogromcy miłości. Jak chronić związek przed nawykami, które niszczą uczucie" Harley Willard F..[/QUOTE] ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Mam czego chciałam?
Praca to dobry pomysł, tylko ja bym to przemyślała.
Może zamiast iśc do byle jakiej pracy, najpierw zastanowić się, co bys sie chciało robić i ewentualnie najpierw dokształcic się w danym kierunku? Nie mówię o 5-letnich studiach, ale może być to nauka na własną rekę albo jakiś kurs. Młoda dziewczyna bez kwalifikacji, bez doświadczenia, z dzieckiem na głowie - co ona znajdzie za pracę? Jako kasjerka, sprzedawca w sklepie? To chce robić do końca zycia? Niby też fajnie, zawsze to jakaś kasa, ale po pierwsze to będzie na pewno za mało, by jakkolwiek samej się utrzymać i odejsć od męza, a po drugie, zabiera sobie czas, który mogłaby przeznaczyć na samorozwój w jakims konkretnym kierunku. Po prostu sugeruję, żeby zastanowiła się, co by chciała w zyciu robić albo przynajmniej co by sprawiało jej jakąkolwiek satysfakcję, bo byle jaka praca, do tego słabo płatna i stresująca, może tylko pogorszyć sytuację. Mąż może okazać się wcale nie bardziej pomocny, a ona będzie miała jeszcze więcej stresu. Wiadomo, to planowanie nie powinno trwać 10 lat, ale warto od tego chyba zacząć. Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2017-06-07 o 15:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:46.